Gorzki rok
Muzyka: W .Trzciński
Słowa: J. Kondratowicz
Krajobraz jeszcze gorący,
Chociaż barwy już szare,
Bliższe nocy niż dnia.
Ostatni taniec się skończył,
Goście wyszli nad ranem,
Lecz orkiestra wciąż gra.
Tramwaje jadą do piekła,
Nieba chyba już nie ma,
Ktoś wysiada, ktoś wsiadł.
Centrala ciągle zajęta,
A tu przecież żyć trzeba,
Nieść swój bagaż półprawd.
Gorzki rok,
Rok niełatwej pogody,
Gorzki rok,
Z próbą ognia i wody,
Gorzki rok,
Tyle lat już spóźniony
Lecz ja znam jego twarz
Chyba był tu nie raz.
Niepokój do wynajęcia,
Z teczką idzie do pracy
Popatrz, może to ty.
Zajęte krzesła i miejsca
Jak przy dobrej kolacji
Nawet zamknął ktoś drzwi.
Dziewczyna, której nie było,
Z wierszy ludziom się zwierza,
Słowa pieką jak sól,
A ludzie stoją i milczą,
Ludzie tacy jak w wierszach,
Lecz chmurniejsi od chmur.
Zrozumiesz może coś z tego,
Gdy to będzie historią
Lepszą, gorszą lub złą.
Sierpniową żyją kolędą
Ci, co w progu wciąż stoją,
Chociaż to przecież ich dom.
Do ręki bierzesz gazetę-
Widzisz czarne tytuły,
Uderzają jak wiatr.
I zdjęcia także już nie te,
Patrzy asfalt złych ulic,
Tak się kończy ten akt.
Gorzki rok,
Rok niełatwej pogody,
Gorzki rok,
Z próbą ognia i wody
Gorzki rok,
Tyle lat już spóźniony-
Lecz ja znam
Jego twarz
Chyba był tu nie raz.