Z marzeniami
Muzyka: R. Szeremeta
Słowa: E. Żylińska
Szalony ogród słodka woń,
Zielone wzgórze biały dom.
W marzeniach on mnie zabiera tam, co dnia,
W marzeniach najlepiej żonę jego gram.
Mam słowa pełne jasnych nut,
Czerwone wino w sercu miód,
Na stole dojrzałych jabłek pełen kosz,
I ogień w kominku płonie długą noc.
Marzenie, skąd Cię znam?
Ty jesteś po to, by pocieszać nas.
Na chandrę pustych dni,
Na skowyt nocy złych,
Mam jeszcze twój świąteczny złoty szal.
Marzenie, skąd Cię znam?
Twych oczu migdałowych złudny blask.
Wydaje serca żal w popiele szarych lat,
Przychodzisz, kiedy płacz na skrzypcach gra.
Z człowiekiem, który wszystkim był,
Na kawę chodzę w chmurne dni.
Niewiele jak na marzenie, które jest
Natchnieniem dla nieskończenie smutnych serc.
Marzenie, skąd Cię znam?
Ty jesteś po to, by pocieszać nas.
Na chandrę pustych dni,
Na skowyt nocy złych,
Mam jeszcze twój świąteczny złoty szal.
Marzenie, skąd Cię znam?
Twych oczu migdałowych złudny blask.
Wydaje serca żal w popiele szarych lat,
Przychodzisz, kiedy płacz na skrzypcach gra.
Marzenie, skąd Cię znam?
Ty jesteś po to, by pocieszać nas.
Na chandrę pustych dni,
Na skowyt nocy złych,
Mam jeszcze twój świąteczny złoty szal.
Marzenie, skąd Cię znam?
Twych oczu migdałowych złudny blask
Wydaje serca żal w popiele szarych lat,
Przychodzisz, kiedy płacz na skrzypcach gra.