Był ktoś

Muzyka: W. Trzciński
Słowa: J. Kondratowicz

 

Nie ja kupuję z tobą zbiorki nut i słucham Bacha,
Nie ja powoli w drzwiach przekręcam klucz, wciąż tak nieśmiała.
Nie ja odpływam tam gdzie mocniej noc muzyką gra,
Nie ja wybacz, że nie ja.

Był ktoś, kto smutek otarł z twarzy jednym ciepłym słowem,
Był ktoś, kto z piasku mi zbudował teatr, w którym gram.
Był ktoś, kto mocniej wziął za rękę, poprowadził w ogień.
Był ktoś, ktoś zwyczajnie sam.

Nie ja przynoszę Ci w koszyku dzień i słodzę kawę,
Nie ja odważnie ruszam w wielki świat jak ty tramwajem.
Nie ja przy oknie czasem czekam do białego dnia, 
Nie ja wybacz, że nie ja.

Był ktoś, kto smutek otarł z twarzy jednym ciepłym słowem,
Był ktoś, kto z piasku mi zbudował teatr, w którym gram.
Był ktoś, kto mocniej wziął za rękę, poprowadził w ogień.
Był ktoś, ktoś zwyczajnie sam.

Był ktoś, kto mocniej wziął za rękę, poprowadził w ogień.
Był ktoś, ktoś zwyczajnie sam.