Byłeś słońcem moich dni

Muzyka: P. Figiel
Słowa: M. Dutkiewicz

 

Jak letni błysk, jak nagły sen,
Tak szansa w całym życiu twym raz tylko trafia się.
Zatrzymaj ją gdy pewność masz,
A rozpromieni, blaskiem dom wyzłoci, blaskiem świat.
Do moich drzwi szczęśliwy traf zabłądził,
Aby być, nie wiem czy wróci drugi raz.
Mam przed oczami dawne dni
I widzę Ciebie pośród nich,
Pośród odległych lat, zgubiony raj.

Byłeś słońcem moich dni,
Byłeś swiatłem oczu mych,
Tylko tobie, tobie byłam wierna,
W twoich rękach sen witałam dzień,
Który już nie wróci.
Byłeś słońcem moich dni, nagłym pulsowaniem krwi.
Imię twoje tak dźwięczało we mnie,
Jakby strunę śpiewną potrącił nagle ktoś, w cichą noc.
  
Znów kolor ma ten stary film,
Gdy odkryć trzeba było nam świat cały.
W tamte dni widziano nas pośrodku miejsc,
Co wyglądały jak świat, śnił egzotyczny sen.
Lotniska gwar i wina smak
Pitego duszkiem tak, jakby ostatni w życiu raz.
Twój oddech grzał mnie w taką noc,
W cieniu twych ramion słodko śpiąc
Chciałam zatrzymać czas, jedyny raz.

Byłeś słońcem moich dni,
Byłeś światłem oczu mych,
Tylko tobie, tobie byłam wierna,
W twoich rękach sen witałam dzień,
Który już nie wróci.
Byłeś słońcem moich dni, nagłym pulsowaniem krwi.
Imię twoje tak dźwięczało we mnie,
Jakby strunę śpiewną potrącił nagle ktoś, w cichą noc.