Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
"Przeczucie" muzyka Marian Zacharewicz(✝︎)
● muzyka Marian Zacharewicz ● słowa Jan Zalewski
"Te same noce i dni" Irena Jarocka & Marian Zacharewicz(✝︎)
● muzyka Marian Zacharewicz ● słowa Janusz Kondratowicz, Stanisław Halny
Rok 1973 - Irena i Marian Zacharewicz(✝︎) na Festiwalu w Kołobrzegu
"Kocha się raz" Irena w duecie z Marianem Zacharewiczem(✝︎)
Ten duet z Marianem był również owacyjnie przyjmowany, bisowany, na wspólnych koncertach w latach 70-tych w programie "Irena Jarocka zaprasza", w programie tym Marian Zacharewicz nie tylko śpiewał, był tez konferansjerem.
● muzyka Eric Charden ● słowa Zbigniew Stawecki
Marian Zacharewicz [*]

"Wymyśliłam Cię" muzyka Marian Zacharewicz(✝︎)
muzyka Marian Zacharewicz słowa Jan Zalewski
Dzięki zaśpiewanej na Festiwalu w Sopocie w 1974 r. piosence "Wymyśliłam Cię", która została przebojem festiwalu, Piosenka Roku 1974 Glosu Wybrzeza, krolowala na Listach Przebojow, w roznych rankingach popularnosci, pozycja Ireny na polskim rynku muzycznym ugruntowala sie solidnie na zawsze, a popularnosc Ireny byla nie do podbicia. I tym wielkim przebojem Marian Zacharewicz wpisal sie na zawsze jako kompozytor i nie tylko, w serca fanow Ireny, ale rowniez ogromnej rzeszy sympatykow piosenki Ireny, dla ktorych kompozycja "Wymyśliłam Cię" jest wlasnie tym przebojen N°1. No a ile dziewczyn słuchając jej marzyło o wielkiej miłości… ? tego sie juz nie policzy♡. Piosenka i ich Tworcy (slowa napisal Jan Zalewski), zapisali sie na zawsze w Historii Polskiej Muzyki Rozrywkowej, mimo ze byl to jedyny wielki przeboj Mariana Zacharewicza, ale za to jakiego kalibru. Irena spiewala ja na kazdym swoim koncercie♡.
Marian Zacharewicz [*]
Marian Zacharewicz [*]
Wyrazy współczucia dla pani Hanny Zacharewicz żony Mariana, dla Rodziny i bliskich.
R.I.P.








Marian Zacharewicz (*)

*19.04.1945 - ✝︎26.05.2021
Marian Zacharewicz absolwent Państwowej Wyższej Szkoly Muzycznej w Gdansku w 1974 otrzymał tytuł magistra sztuki. Kompozytor, piosenkarz, menedżer, duetowy partner Ireny, konferansjer na wspolnych pierwszych trasach koncertowych Ireny w programie estradowym „Irena Jarocka zaprasza". Oprocz takiego wielkiego przeboju jak "Wymyśliłam Cię", napisal dla Ireny wiecej piosenek, w sumie bylo ich 11. Znalazly sie one na Jej pierwszych trzech plytach dlugograjacych, kilku singlach, pocztowkach dzwiekowych i kasetach MC. Do dzis nie moze zabraknac tego utworu na roznych skladankach plytowych Ireny typu Greatest Hits, ktore od lat ukazuja sie na rynku muzycznym.
W latach 60-tych M.Zacharewicz rowniez spiewal, wystepowal w Klubach Studenckich Trojmiasta, nagrywal dla radia, gdzie popularna byla Jego piosenka „Natasza i ja", "Moze juz dziś", firma Pronit wydala Jego singla "Nie ma gitary" i tzw. czwórkę. Zajmował sie rowniez jazzem, w 1971 wystąpił na festiwalu "Jazz nad Odrą", śpiewał tez na festiwalu w Opolu czy Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu. Po powrocie Ireny z Paryza zajal sie juz wylacznie tylko sprawami impresaryjnymi kariery Ireny, a spiewanie i nagrywanie ograniczyl, śpiewal juz tylko jako duetowy partner żony np. w „Kocha się raz".
Marian Zacharewicz był tez dyrektorem artystycznym BART, przez trzy lata był kierownikiem artystycznym Zespołu Reprezentacyjnego Marynarki Wojennej „Flotylla". W latach pozniejszych współtworzył Radio Eska Nord w Gdyni, prezes i redaktor naczelny radia (1996-2010). Był dziennikarzem radiowym, prezenterem, organizatorem imprez rozrywkowych. Współpracował z telewizją, był nawet przez jakiś czas prezenterem programu informacyjnego „Panorama” w TVG. Wykładał również dziennikarstwo radiowe w jednej ze szkół wyższych w Gdańsku. Pracował też w Państwowej Operze i Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku jako specjalista ds. public relations. Działał w ZAiKS-ie, prowadził własną agencję artystyczną „Avanti”. Do dzis bardzo znana postac w branzy Trojmiasta, absolutny autorytet w show biznesie.Marian Zacharewicz odegral bardzo wazna role w poczatkach, mial ogromny wplyw w pierwszym, jakze waznym etapie kariery Ireny Jarockiej, tuz po Jej powrocie z kilkuletniego pobytu w Paryzu, kiedy kariera Ireny pod Jego opieka nabierala pierwszego rozpędu i pozniej jeszcze intensywniej rozwijala sie. Mozna tez nawet powiedziec, ze M.Zacharewicz sprowadzil Irene z Paryza swoja kompozycja "Wymyśliłam Cię" prosto na polskie showbissnesowe drogi i nie tylko te, bo rowniez na prywatna wspolna droge, zwiazujac sie z Irena w 1972 w Gdynskim Urzedzie Stanu Cywilnego. Malzenstwo trwalo 4 lata (oficjalnie 6).
R.I.P.Irena Jarocka "Tańczy niedziela" - 40 lat nagrania piosenki
Poniżej krótkie wspomnienie Tadeusza Janika związane właśnie z ta piosenka, pochodzące z książki "Wymyslilam Cię. Irena Jarocka we wspomnieniach". A tak na marginesie, ta kilkuletnia współpraca z Irena byłaby na pewno ciekawym materiałem i na cala książkę, albo może w przyszłości doczekają się te wspomnienia szerszego rozdziału w książce samego Tadeusza Janika. Autor ich bardzo ciekawie potrafi "przelewać" te wspomnienia w słowach, na papier ☺︎.
● slowa Wojciech Młynarski ● muzyka Tadeusz Janik



● Wojciech Młynarski ● Tadeusz Janik




I jeszcze plenerowa, letnia wersja "Tańczy niedziela"
Gospodarzem jest teraz Jej Mąż, Pan Michał Sobolewski.
Należy uszanować Jego decyzje i wstrzymać sie z nieeleganckimi komentarzami.
Wstyd i niesmak chować sie pod ANONIMEM!!!!!!
Pozdrawiam serdecznie Pana Michała, Rodzinę Ireny i tych, którzy kochają Irenę ‚
Józek
"Zdegustowana" sama sobą
"Kompletnie niezrozumiała decyzja dla niemal wszystkich."
By przekonać się o tym co myślą ci "niemal wszyscy". - warto przeanalizować komentarze na WP Gwiazdy, kliknij na link poniżej.
[gwiazdy.wp.pl]
Wstyd i smutek!
Wstyd Panie Sobolewski, a nie powód do dumy i zadowolenia.
Proszę liczyć na to, że w innych projektach Irena Jarocka będzie pomijana.
Brawo.
Panie Michale szczerze gratuluje!!!!
Az dziw, ze niektorzy wielbiciele NASZEJ IRENY bronili tego koszmarnego „dziela”!!!
Czesto w sposób chamski......
Posylam wyrazy sympatii Pana Rodzinie,
Jozek
W Sopocie nikt już nie będzie deptał twarzy Ireny Jarockiej
[www.trojmiasto.pl]
40 lat widowiska muzycznego Katarzyny Gärtner "Pozłacany warkocz"


A dokładnie 40-ci lat temu, 2.05.1981, na 60-tą rocznice tego powstania, na deskach sceny Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu, miała miejsce premiera wspaniałego widowiska muzycznego "Pozłacany warkocz" z muzyką Katarzyny Gärtner w reżyserii Kazimierza Kutza ze scenografią Andrzeja Czeczota, z którego pochodzi wiele świetnych utworów lubianych i przypominanych do dziś. To niezwykle barwne i radosne widowisko słowno-muzyczno-kostiumowe stworzone właśnie przez Katarzynę Gärtner, ma na celu przybliżyć osobom spoza Śląska jego wyjątkowość, fascynująca historię oraz bogatą kulturę.
Dla Ireny na potrzeby tego widowiska Katarzyna Gärtner napisała dwie piosenki "Blondyny" i "List". Na szczęście oba utwory, nigdy wcześniej nie wydane, znalazły się po raz pierwszy na płycie z serii "Irena Jarocka której nie znacie" vol.1 (2017) w ten sposób pozostaną teraz na zawsze i w tej formie upamiętnione. Mam duży sentyment do tych piosenek, nie tylko dlatego, ze należą do moich ulubionych z repertuaru Ireny, ale tez dlatego, ze mialem szczęście i wielka przyjemność być w tym pamiętnym premierowym dniu "Pozłacanego warkocza" w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu i usłyszeć wtedy po raz pierwszy te premierowe utwory Ireny.
Pamięam do dziś, piękna, szczęśliwa Irena i dwa nowe utwory, które trzeba było przygotować na ten występ, ile się wtedy działo w karierze Ireny! - prawdziwy obłęd! Irena była wtedy bardzo zapracowana, w środku dużej trasy koncertowej po Śląsku. Spośród oklejonych afiszami i plakatami reklamującymi katowickie koncerty Ireny, wypatrzyłem tez na jednym słupie reklamowym, taki inny, bardzo kolorowy, chyba żółto-pomaranczowy, wrzucający się w oko plakat informujący o premierze "Pozłacanego warkocza" i udziale Ireny w tym widowisku. Było na nim wyróżnionych jeszcze wiele innych znanych nazwisk, ale napis Irena Jarocka zaraz dotarł do mojego oka ☺︎ i niesamowicie ucieszyło mnie to, bo była to prawdziwa niespodzianka dla mnie, nie mialem pojęcia, ze Irena przygotowuje się do tego programu, ze będzie tam prezentowała te dwa premierowe utwory.
Na długo przed wieczornym koncertem, dotarłem do Naszej Gwiazdy☆ i pozostałem do końca wieczoru, kręcąc się na zapleczu sceny, mając cały czas w uchu ostrzeżenie menago Ireny, Jerzego Bogdanowicza, abym uważał bardzo sam na siebie, bo jak mnie stamtąd wyrzucą, to on mi nie będzie mógł pomoc. Była wtedy bardzo nieciekawa ogólna sytuacja polityczna, środek różnych zamieszek wokół "Solidarności", a przy tej nagrywanej dla TV produkcji z udziałem publiczności, było wszędzie, na zapleczu, na widowni i w całym obiekcie Domu Muzyki i Tańca, pełno tzw. u-bowcow z wydziału bezpieczeństwa, którzy mieli mieć na oku wszystko, aby nie było jakiś "niespodzianek", nic się nie działo, co mogłoby przeszkadzać ówczesnej władzy, dla przykładu np. rozrzucone ulotki -Solidarności-, jakieś okrzyki z widowni, no i oczywiście czujna cenzura, aby nic nieodpowiedniego, czy dwuznacznego nie pojawiło się na scenie wizualnie czy w słowie. Czy była transmisja telewizyjna na żywo, tego nie pamietam, ale chyba to było wtedy za duże ryzyko dla ówczesnej władzy. No takie to były beznadziejne czasy komuny.Ale to wszystko było dla mnie nieważne, bo Irena pojawiając się, po prostu zawsze wygaszała to wszystko, kolorowała mnie i nam wszystkim to czy tamto, co było w tamtych latach szare i jakieś beznadziejnie niewygodne. Po prostu zabierała nas wraz ze swoją piosenką w lepszy świat, serwowała nam go na przysłowiowej srebrnej tacy ☺︎. Wielkie Jej dzięki za to ♡.
A tak przy okazji, program estradowy Ireny, z którym jeździła wtedy po całej Polsce, zaczynał się nawet na wyjściu Ireny piosenką- tekstem: "Witajcie w moim świecie, witajcie wśród mych śpiewek, witajcie w moim świecie na waszych trosk pogrzebie...". Później, przed nagraniem tej piosenki "Witajcie w moim świecie" na płytę "Irena Jarocka I", ten tekst został trochę zmieniony, i słowo "pogrzeb" zostało zamienione. Menago Bogdanowicz uważał, ze to słowo jest za ciężkie i za bardzo rażące, nie bardzo odpowiednie.
Nie pierwszy raz przywołuje tutaj to piękne majowe wspomnienie z 1981, ale przy 40-tej rocznicy warto to zrobić.
Jezeli znajdę mój dawny wpis w tym temacie dokleję go, aby nie powtarzać się za bardzo. Dołączę tez wypowiedz Katarzyny Gärtner, wspominającej to tak znaczące i wazne w Jej karierze wydarzenie.
● muzyka Katarzyna Gärtner tekst Ewa Bober

● Wielka muzyka zasługuje na wielką oprawę. Do historii przeszły już Twoje duże formy muzyczne: musical „Na szkle malowane”, Msza Beatowa „Pan przyjacielem moim”, oratorium „Zagrajcie nam wszystkie srebrne dzwony” czy „Pozłacany warkocz”. Są to studnie, które nie wysychają.
K.G. Wielu wokalistów do tej pory nagrywa nowe wersje starych hitów. I to mnie cieszy. W knajpie w Ustce słyszałam niedawno, jak gość gra do tańca na keyboardzie moją piosenkę „Na opolskim rynku”. A czy wiesz, że 20 lat temu Bayer Full nagrał „Powiadają, żem jest ładna”? Piosenka pochodzi z „Pozłacanego warkocza”. Discopolowcy poszli tym śladem. Ten nurt rozwinął się w ogromny przemysł. Wykorzystali masę ludowych motywów, a teraz śpiewają własne piosenki. Dziś jest to główna gałąź polskiego show biznesu.
● Właśnie, w „Pozłacanym warkoczu” za tworzywo posłużył Ci śląski folklor, któremu nadałaś styl country. I to był Twój kolejny muzyczny eksperyment. Zawsze eksperymentowałaś, wymyślałaś trendy, ustalałaś mody. Nie dziw się więc, że miałaś epigonów. Ale mówiąc o studniach, które nie wysychają, miałam na myśli to, że wciąż chcemy słuchać Twoich utworów. Duże dzieła przez lata nie straciły na wartości. Czy Wy sami będziecie do nich powracać?
K.G. Na Śląsku chcemy zrealizować nową wersję „Pozłacanego warkocza” w formie musicalu. Ciągnie mnie na Śląsk.
● Pochodzisz przecież ze Śląska, a „Pozłacany warkocz” to tamtejsze zalecanki, kołysanki i przyśpiewki w bluesowo-rockowym wydaniu, z których zbudowałaś śląską epopeję. Piosenki natychmiast stały się przebojami. A u sąsiada tam kapela gra, dziś moja miła śluby ma – nucili wszyscy. Mieszanka humoru, patriotyzmu i historii. Za tę śpiewogrę dostałaś Grand Prix „Opole 80”.
K.G. Wykonawców było wielu, byli Staszek Sojka, Krzysztof Cugowski, Głowisię śpiewała Rodowicz. Rysiek Riedel i Jasio Skrzek nie żyją. Irena Jarocka też. Siłą rzeczy takiego składu nie da się już stworzyć. Tylko muzyka i warstwa tekstowa pozostaną te same.
● muzyka Katarzyna Gärtner tekst Tadeusz Kijonka
_______________________________________________________________
5 lat temu wspominałem już tutaj udział Ireny w "Pozłacanym warkoczu" :
Kiedys wspominajac tu to wydarzenie, przypiolem do niego zla date, mimo, ze mialem ta przyjemnosc byc i pokrecic sie przy Irenie, kiedy w Domu Muzyki i Tanca w Zabrzu miala swoj wystep w tym z duzym rozmachem zrobionym spektaklu Katarzyny Gärtner w reżyserii Kazimierza Kutza ze scenografią Andrzeja Czeczota. Poniewaz niektore piosenki z tego musicalu byly nagrane wczesniej, niektore przedstwione byly tez przy okazji Festiwalu Opolskiego w 1980, jeszcze inne powstaly na krotko przed premiera, dlatego troche to pomieszalo moja chronologie w glowie a byl to taki moj dosyc intensywny wokolirenowy czas ♥. Sprawdzajac daty premiery "Pozlacanego warkocza" u innych wykonawcow albo w roznych zrodlach, tez jest male zawirowanie, ale dotarlem jednak do tej jednej prawdy + dodatkowo ponizsze zdjecie Ireny z proby generalnej, opatrzone przez fotoreportera opisem, ktore mi wowczas przeslal. To to zdjecie wpadlo mi wlasnie w rece i przypomnialo tamten piekny dzien a byl to piatek 2.05.1981r.
Myslalem, ze takimi dokladnymi datami, faktami z bogatej biografii artystycznej Naszej Ireny bedzie sie zajmowac jakas kolejna generacja sympatykow Jej piosenki, a my bedziemy patrzec dalej, tylko do przodu, ale stalo sie inaczej... i pozostaly piekne wspomnienia... w nich trzeba juz tylko grzebac, sortowac... nowych nie przybedzie......... ✝
Wiadomo jakie to byly wtedy czasy, nie tak technicznie wypasione jak dzis, ze informacje dochodza z kazdej mozliwej medialnej strony, wtedy podstawa do wiadomosci byl plakat na slupie ogloszeniowym albo kontakt z Irena albo menago, gdzie przypadkowo mozna sie bylo wczesniej troche dowiedziec co i gdzie w Irenowym Swiecie. Irena w tamtych wlasnie latach byla bardzo aktywnie obecna na Slasku, nagrywala dla PR w Katowicach, rejestrowala programy w Katowickiej TV, no a przede wszystkim bardzo duzo tam koncertowala ku mojemu wielkiemu szczesciu, bo wtedy przebywalem wlasnie edukacyjnie w Katowicach. To wlasnie z tamtego czasu mam najwiecej koncertowych wspomnien, moglem zalapywac sie w miare czasu na nawet kilka dni na trasach koncertowych. Katowice, "Hotel Katowice" byly tez przewaznie baza noclegowa na trasach slaskich, gdzie wczesniej lub bardzo pozno w nocy sie docieralo. Z dzisiejszego doroslego, dojrzalego punktu widzenia moge powiedziec, ze to w pewnym sensie ciezka nietypowa praca bez "normalnego" codziennego zycia, hotel, dwa a niekiedy trzy koncerty wieczorem, potem znowu hotel i spanie a pomiedzy tym wszystkim dziesiatki, setki kilometrow w autokarze koncertowym. No ale dla mnie-mlodego fana Ireny to bylo wtedy wszystko na HURRRAAA - Irena przyjezdza!!!!
Takie wielkie hurraa tez u mnie bylo wlasnie wtedy, kiedy pojawily sie w Katowicach bardzo kolorowe plakaty/afisze zapowiadajace premiere "Pozlacanego warkocza" z nazwiskiem Ireny jako jednej z wykonawcow. Byla to dla mnie zupelna niespodzianka, wczesniej nic o tym nie slyszalem. To bylo tez zupelne nowum w karierze artystycznej Ireny, udzial w tak wielkim widowisku muzycznym, ze specjalnie dla Niej napisanym materialem muzycznym, taki folklor slaski w stylu country, bo za tworzywo do "Pozlacanego warkocza" posluzyl Katarzynie Gärtner wlasnie folklor slaski. To barwne widowisko slowno-muzyczno-kostiumowe mialo na celu przyblizenie historii, bogatej kultury, ogolnie wyjatkowosci Slaska, wyjscie z tym tematem w Polske, gdzie Slask byl widziany glownie przez pryzmat kopalni i hut.
Okazja do wystawienia scenicznego "Pozlacanego warkocza" byla tez 60-ta rocznica III Powstania Slaskiego.
Bylem niesamowicie ciekawy tego nowego repertuaru Ireny, a dzis wiem, ze zaspiewane tam "Blondyny" i "List" naleza do moich ulubionych piosenek na liscie Irenowych-Top. Piosenki te to nie przeboje, ale byly w tamtym czasie, po emisji TV Katowice, bardzo czesto grane w radiu, szczegolnie "Blondyny", ktory to tytul najczesciej pojawial sie w publikacjach po "Pozlacanym warkoczu". Irena wypadla tam swietnie, wystapila w doborowym towarzystwie innych Gwiazd, ale co ciekawe, nie bylo tam pierwszoplanowych rol czy innych, nie bylo podzialu, kazdy wystep byl wazny. Zespol Piesni i Tanca "Opole" sygnalizowal, wprowadzal jak gdyby z tych slaskich oryginalow w pozniejszy przeboj, folklor slaski w stylu country, prawdziwy experyment, ale jakze udany. Minusem jednym jak pamietam byly tylko sluzby SB, pelno jakis tajniakow, byly to czasy Solidarnosci, cenzurowano kazde slowo, kazdy tekst spiewanej na scenie piosenki, albo np. miano oko, czy nie ma w dekoracjach scenicznych albo kostiumach jakis dwuznacznych przekazow, transmisja szla przez TV na cala Polske, juz nie pamietam jednak czy na zywo, czy program byl rejestrowany przez TV Katowice. Dodatkowo obserwowano tez publicznosc, czy nie pojawia sie jakies ulotki podpisane "Solidarnoscia" i nie wiem co tam jeszcze podejrzewano, ze moze negatywnie dotknac owczesna komune. Owczesny Menago Ireny tez dal mi pamietam jakies wskazowki co do mojego poruszania sie za kulisami, ze sam odpowiadam za siebie.
Pamietam tez taka sympatyczna sytuacje zakulisowa, kiedy Irena schodzila ze sceny po probie, Ryszard Riedel z poczatkujacego wowczas zespolu "Dzem" powiedzial usmiechniety w strone Ireny "... teraz bedziemy slawni, bo wystepowalismy z Jarocką...", Irena przyjela to z usmiechem i powiedziala im tez cos milego. To byl pierwszy wystep "Dzemu" w TV, po ktorym zaczela sie ich swietna kariera. Wystep, piosenki "Dzemu" spodobaly sie wtedy Irenie, zreszta Irena zawsze byla otwarta na mlodych ludzi, mlode talenty, ale pod warunkiem, ze byly dobre, mialy to cos.

______________________________________________________________________________
Tutaj moje wspomnienie Ireny w "Pozłacanym warkoczu" przy okazji 30-lecia tej premiery:
Katarzyna Gärtner "Pozlacany warkocz" ... to juz 30 lat minelo...
Gdyby ktos sie pytal, co robila nasza Gwiazda 2.05.1981, to podpowiem, stala na deskach sceny Domu Muzyki i Tanca w Zabrzu w wielkim widowisku muzycznym Katarzyny Gärtner "Pozlacany warkocz", ktory chyba przez dwa dni (dokladnie juz nie pamietam) byl rejestrowany dla TV z udzialem publicznosci. Nasza Irena miala tam dwa wyjscia z piosenkami "List" i "Blondyny", obie bardzo lubie. Za kulisy wprowadzil mnie wtedy Menago N°2 Janek Wisniewski, Menago N°1 Jerzy Bogdanowicz uprzedzil z gory, ze nie mozna Irenie dzis przeszkadzac (a czy ja kiedykolwiek przeszkadzalem☺︎?) bo bylo sporo pracy, trwaly wlasnie proby z roznymi wykonawcami, trzeba bylo sie specjalnie koncentrowac ze wzgledu na kamery TV. Np. przy piosence "List" rezyser chcial, aby Irena weszla "niewidocznie" na scene, z za kurtyny z tancerzy, a kiedy oni sie rozchodzili, miala stac sama na srodku sceny. Nie bylo to takie latwe w wysokich szpilkach dotrzymac kroku tancerzom, pomagaly tylko duze kroki, albo Irena musiala podbiec, aby byc "niewidoczna". W rezultacie wszystko wyszlo dobrze, nawet fryzura nie ucierpiala przy tym bieganiu ☺︎.
Pamietam tez, ze krecilo sie tam sporo u-bowcow, wiadomo, czasy Solidarnosci, cenzurowano kazde slowo, kazdy tekst spiewanej na scenie piosenki, albo np. czy nie ma w dekoracjach scenicznych albo kostiumach jakis dwuznacznych przekazow, transmisja szla przez TV na cala Polske, wiec wiadomo. Nie moglem co prawda przeszkadzac, ale zdazylem powiedziec, co zauwazylem na miescie. Wtedy tez Irena miala trase katowicka w planach i wszedzie wisialy afisze i kilka plakatow, kilka, bo wiekszosc plakatow wysylanych przez PSJ dla reklamy koncertow, trafiala przeciez do prywatnych mieszkan. Przy Skarbku (Dom Towarowy) w Katowicach zobaczylem plakat (to zdjecie R.Pajchel - twarz Ireny, na glowie kratkowana czapka) a na ustach Ireny przyklejona skosnie biala ulotka z czerwonymi literami: "Jarocka ze studentami", "studentami" bylo napisane tym typowym liternictwem Solidarnosci z choragiewka. Na slupach, na afiszach Ireny tych czarno-bialych i niebiesko-bialych to samo, ale juz nie na ustach. Pozniej zwracalem specjalnie uwage w miejscach, gdzie byly plakaty i prawie na kazdym byla doklejona taka ulotka. Doinformowalem sie u takiego zaangazowanego aktywisty z Uniwerku, ze trwaja wlasnie na Slasku rozne strajki studentow, stad i taka akcja. Opowiedzialem to naszej Irenie, ucieszylo to Ja, Menago Bogdanowicz mruknol tylko, zeby nie bylo z tego powodu jeszcze jakis nieprzyjemnosci. Takie glupie to byly czasy. Szkoda, ze nie mam zdjecia takiego plakatu, bylby fajny dokument czasowy, chociaz moze w jakis archiwach katowickich, moze by sie cos jeszcze znalazlo.

Milva [*]

Kiedy tu czy tam, za granicą, przy temacie Naszej Ireny, obcym, nieznającym zupełnie Naszej Gwiazdy, Jej kariery, Jej repertuaru, mialem przybliżyć postać Ireny, zapoznać, w jakiś sposób "zaprezentować", zawsze na pierwszym miejscu podawałem właśnie Milve jako przykład, aby przez to porównanie, kto to jest ta Irena Jarocka Made in Poland, nabrało to jakiegoś koloru ☺︎. I wtedy było już wszystko jasne, i postać Ireny w obcych oczach, nabierała przy pomocy nawet małej wyobraźni jakiegoś obrazu. To porównanie było moim zdaniem bardzo trafne i nie chodzi mi o wygląd, ale o osobowość, o tą wyjątkową fascynującą prezencje sceniczną obu Gwiazd☆, rodzaj koncertów, a nawet repertuaru, widziałem tez podobieństwa w interpretacji niektórych utworów.
Chanson miało ważną role w karierze obu Pań, Irena zachwycała nas interpretacją klasyki francuskiego Chanson, Milva nie pozostawiała swojej koncertowej publiczności bez zaśpiewania włoskich chanson. Po kinowym debiucie w filmie "Motylem jestem, czyli romans 40-latka", Irena nazywana była często Motylem polskiej piosenki, Milva była ze względu na swój kolor włosów nazywana czerwonowłosą włoskiej piosenki.
20 razy brała Milva udział w Festiwalu San Remo, nigdy nie dostała tam jednak nagrody. Irenę tez festiwalowe występy nie rozpieszczały nagrodami, ale obie Panie były za to obdarzone tą najwiekszą i najbardziej prestiżowa nagrodą - wielką miłością, popularnoscią i uznaniem wśród publiczności♡. Addio a Milva, la "Rossa" della canzone Italiana
➤ [www.youtube.com]

Wybrano projekt pomnika Ireny Jarockiej ♡

W ogłoszonym w ubiegłym roku przez prezydent Gdańska otwartym konkursie rzeźbiarskim na pomnik upamiętniający Irenę Jarocką w Gdańsku, I miejsce zdobył projekt Studia rzeźby Macieja Jagodzińskiego-Jagenmeer. Prace konkursowe składały się z części opisowej, graficznej i rzeźbiarskiej. Na konkurs wpłynęło w sumie aż 25 prac. W skład komisji konkursowej wchodzili przedstawiciele Fundacji Ireny Jarockiej, przedstawiciele Komisji Kultury i Promocji Rady Miasta Gdańska, a także przedstawiciele środowisk artystycznych i gdańskiego magistratu.
Pomnik sfinansuje Fundacja Ireny Jarockiej.

Maciej Jagodziński-Jagenmeer wspólnie z żona Anetą skończyli rzeźbę na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Własne studio prowadzą już od ponad 15 lat.

Maciej Jagodziński-Jagenmeer

Pomnik Ireny Jarockiej stanie u zbiegu ulic Stefana Żeromskiego, Artura Grottgera i Wita Stwosza w gdańskiej Oliwie, na skwerze imienia piosenkarki, niedaleko od V LO, do którego tez uczęszczała. To właśnie w tej dzielnicy Irena spędziła dzieciństwo i młodość.

● Irena Jarocka ● Krzysztof Krawczyk ● 2+1 ●

Krzysztof Krawczyk ✝︎, Elżbieta Dmoch, Cezary Szlązak ✝︎, Irena ✝︎

Rok 1978 - zachodnioniemiecka TV SWR Baden-Baden - nagranie z programu Die Welt ist voll Musik - Eine reise durch Polen - Musik aus Polen (Świat jest pełen muzyki - Podróż przez Polske - Muzyka z Polski).
W programie tym, Irena, Krzysztof Krawczyk i Dwa Plus Jeden zaśpiewali nie tylko solo, ale również wspólnie, min. kompozycje Katarzyny Gärtner i Ernesta Brylla "Na sianie", przebój 2+1, kompozycje Janusza Kruka i Wojciecha Szperl "Hej, dogonię lato".
➤ [Zobacz telewizyjne nagranie programu] (w okno clipu trzeba dwukrotnie kilknąc, aby dół nie był obcięty)

Elżbieta Dmoch, Cezary Szlązak ✝︎, Irena Jarocka ✝︎, Janusz Kruk ✝︎

Krzysztof Krawczyk [*]
Krzysztof Krawczyk z Ireną - Chicago 1992
Krzysztof Krawczyk dziś dołączył do Ireny.
Kochani! Niestety i mnie dopadł COVID. Jestem w szpitalu. Muszę podjąć walkę, jeszcze jedną w moim życiu walkę! Nie wiem jak będzie z moją Ewą, która jeszcze nie ma wyniku, ale jest na kwarantannie w domu. Milknę. Nie oczekujcie żadnych wiadomości ode mnie. I proszę nie nękajcie moich bliskich. Mogę tylko Was prosić o modlitwę! Nawet szczepienie Pfeizerem nie pomogło. Łączę się w chorobie ze wszystkimi, których ona dopadła, a szczególnie z moim Przyjacielem Andrzejem Piasecznym. Piasek nie dajmy się tej zarazie! Jak poczuję się lepiej zaraz się odezwę! Będzie Was też informował w miarę potrzeby mój menedżer Andrzej Kosmala. Chciałbym jednak swoją walkę stoczyć w spokoju! Trzymajcie się! Niech Was Bóg i zdrowy rozsądek prowadzą! Wasz Krzysztof Krawczyk
—napisał.
Z okazji Świąt Wielkanocnych

TV Republika - Polska na dzień dobry weekend - 27.03.2021

➤ [Posluchaj rozmowy w TV Republika - Polska na dzień dobry weekend]

TVP2 PYTANIE NA ŚNIADANIE 01.04.2021
Czas przedświąteczny ............ czas na oryginalny Mazurek Wielkanocny Ireny Jarockiej ♡

Park Ireny Jarockiej w Warszawie ♡



Prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski: "... na Białołęce będziemy mogli spacerować w parku imienia Ireny Jarockiej!"
Przy okazji życzymy Panu Trzaskowskiemu szybkiego i całkowitego powrotu do zdrowia!

Park Ireny Jarockiej w Warszawie
Kiedy Niedziela z Ireną Jarocką w TVPKultura???
Taki dzień z Anną Jantar odbywa się dziś już chyba po raz trzeci!
Československá televize rarita: Irena Jarocká "Jsem motýl"
Děkuji pěkně ➔ Petra Saxa N. ☺︎


Irena od min. 24:00
Ocalić od zapomnienia........................ Orkiestra Henryka Debicha & Irena
Przypadkiem zauważylem, ze 18 stycznia przypadała 100-na rocznica urodzin Henryka Debicha(✝︎), dyrygenta i kompozytora, aranżera i pedagoga, a 4 lipca minie już 20 lat od śmierci tej bardzo popularnej postaci polskiej muzyki rozrywkowej, szefa orkiestry, pod ktorego batutą wielokrotnie występowała Irena na festiwalach, koncertach, galach telewizyjnych.
Ale czy to dziś w ówczesnych Mediach kogoś interesuje, ktoś pamięta...
Teatr Wielki w Łodzi
● muzyka Marek Stefankiewicz tekst Małgorzata Maliszewska
Andrzej Ellmann (✝︎)
● muzyka Andrzej Ellmann słowa Andrzej Kuryło
Lata, kiedy Irena "miała w ramionach cały świat"
● muzyka Wojciech Trzciński słowa Wojciech Młynarski

Były wtedy, są i dziś .................................... tulipany ☺︎



P.S. Irena Jarocka "Witajcie w moim świecie" - LP - wydawca MTJ
● muzyka Antoni Kopff słowa Andrzej Mogielnicki
Motylem jestem czyli...
P.S. Irena Jarocka "Witajcie w moim świecie" - LP - wydawca MTJ
Pa Arturku... Skad u ciebie tyle jadu ? Arogancji? Powinienes uszanowac To miejsce, jestes gosciem IRENY.
Pozdrowienia dla prawdziwych, dobrze wychowanych.
Irena na dziś ................... ♥️
Której nie znacie
Inne upamiętnienia kochanej przez nas Artystki to miły dodatek, ale jest naprawdę mnóstwo cudownych utworów, na których wydanie czekamy, niektórzy od wielu lat. Mam nadzieję, że wydanie trzeciej części składanki Której nie znacie nie zeszło na dalsze plany. Pozdrowienia :)