Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
6 sierpnia 2012 20:46 | Daniela
flagietki czy proporczyki.....
Joasia zafacynowana flagietka kanadyjska od Diany i stóp naszej Irenki postanowila zakupic flagietki od fanów, którzy chcieliby sami tam połażyć flagietkę z kraju swojego zamieszkania, a z uwagi ma odległość sami tego uczynić nie mogą,oczywiscie nie wszystkie.
Ale moze nie byl by to zly pomysl by udajacy sie 18-tego na Powazki zabrali ze soba tez ze swoich miast taka wizytowke?
Mozna by cos od serca na niej napisac ? Co Wy na to?
Ale moze nie byl by to zly pomysl by udajacy sie 18-tego na Powazki zabrali ze soba tez ze swoich miast taka wizytowke?
Mozna by cos od serca na niej napisac ? Co Wy na to?
6 sierpnia 2012 20:02 | Anna,Ewa
NIE..........kończące się pomysły Jarka z Wrocławia
[www.youtube.com]
Dziękuję Jarkowi za klip. Oli, Kamie i Juergenowi za wspomnienia. Ciekawa jestem, czy garderoby wogóle będą? Czy narazie jest to temat na póżniej......
Dziękuję Jarkowi za klip. Oli, Kamie i Juergenowi za wspomnienia. Ciekawa jestem, czy garderoby wogóle będą? Czy narazie jest to temat na póżniej......
6 sierpnia 2012 17:37 | krystyna
Jurgenie , plakaty nie dla wszystkich - powiadasz...
[www.youtube.com]
to ja motylków nadziergam , niebieskich , żółtych , zielonych, bordo , bo takie kolory nitek mam .
pozdrawiam -Krystyna
to ja motylków nadziergam , niebieskich , żółtych , zielonych, bordo , bo takie kolory nitek mam .
pozdrawiam -Krystyna
6 sierpnia 2012 16:48 | juergen
Powialo troche polskim Baltykiem...;-)
... dziekuje Kamie&Oli za refleksje i zdjecia z Sopotu, z Opery Lesnej. Z zainteresowaniem popatrzylem jak tam teraz wyglada, najwazniejsze, ze to miejsce nie stracilo swojego dawnego uroku, ten jej klimat to najwazniejsze, to dusza tego miejsca. Kiedys, za moich wizyt w Trojmiescie to bylo piekne i takie wyjatkowe miejsce - Opera Lesna, ten piekny zapach drzew, to powietrze, ta cala droga prowadzaca do Opery Lesnej... Mam tez wspomnienia, ale bardzo bardzo odlegle, ostatni raz bylem na Festiwalu w Sopocie jak spiewala przy kulisie ogromnego deszczu - Shirley Bassey... W 2008 po spotkaniu Fanow Ireny Jarockiej w gdanskiej Marinie, zostalo mi tylko 2 godziny, zeby posiedziec na zewnatrz kawiarni przy Sopockim Molo i narozkoszowac sie tym pieknym widokiem po ponad 20-tu taty...
Rozumie, ze probowalyscie dotrzec do tej wspominanej garderoby im.Ireny Jarockiej i stad ta informacja, ze jest jeszcze niegotowa?
Trojmiasto zawsze bedzie mi sie kojarzylo z Nasza Irena, moimi pierwszymi krokami jako Jej fana, wizyty w pierwszym Fan-Clubie I.J, czyli w mieszkaniu u Pawla;-) Dopiero z ksiazki "Motylem jestem, czyli piosenka o mnie samej" dowiedzialem sie, ze ten piekny romantyczny domek, w ktorym mieszkala Nasza Gwiazda jeszcze z M.Zacharewiczem, nie istnieje, zostal rozebrany. Zaraz siegnolem wtedy po stare zdjecia, wrocily wspomnienia... "pij dziecko, pij, jest bardzo goraco, trzeba duzo pic..." tak mowila tesciowa Naszej Ireny, albo Babunia - jak to mysmy ja nazywali, kiedy czestowala nas domowa lemonada, przy ktorys tam odwiedzinach. Myslalem, ze takie domki sa pod jakas ochrona, to bylo takie piekne miejsce..., albo jedzenie arbuza w ogrodzie, w cieniu tego dobrego drzewa... Mile, ale jednoczesnie bardzo smutne teraz to wszystko... nie bedzie juz nigdy arbuza z Irena, sernika z Irena czy lampki dobrego koniaczka z Irena... mozna to tylko teraz przywolac we wspomnieniach i pielegnowac te wspomnienia...
Kiedys w Polsce za moich szkolnych czasow jezdzilo sie tez ze szkoly na tzw. wycieczki. Glownymi celami to byla Warszawa, Krakow no i Trojmiasto. Wiem z opowiadan, ze niektorzy miejscowi przewodnicy takiej wycieczki po Trojmiescie, przejezdzali autokarem wlasnie kolo tego domku Ireny i mowili, ze tu mieszka Irena Jarocka, wtedy wszyscy do okna i kleili nos do szyby w nadziei, ze moze Irena akurat lezakuje w ogrodzie;-) Dla jednych to mile, ale z drugiej strony, kto chce miec autokar z ludzmi pod domem... ;-)
Z Teatru Muzycznego w Gdyni, gdzie u Danuty Baduszkowej wystepowala Irena (zdjecia siedzacej Ireny na hustawce) chyba nic nie ma tu na stronie, nie wiem nawet czy to bylo rejstrowane dla TV, czy byly to tylko wystepy Ireny w tym teatrze. Juz nie pamietam niestety.
Z innych pourlopowych zaleglosci:
● "Do tanca" - taki jest tytul tej piosenki, o ktorej tu pisano, do ktorej clip zrobil Jarek
● Jeszcze kilka osob nie odpowiedzialo na moj pourlopowy zbiorowy mail w sprawie plakatow Ireny, dot.adresow domowych, np ArturR, Eilidh, moze niektorzy sa na urlopach (?) Wszystkich innych do ktorych mail nie doszedl przepraszam, ale plakatow nie starczylo dla wszystkich.
Z pozdrowieniami + clip ktory bardzo lubie. Jezeli jest jeszcze material filmowy z tego spotkania, to warto by go wykorzystac
[www.youtube.com]
Rozumie, ze probowalyscie dotrzec do tej wspominanej garderoby im.Ireny Jarockiej i stad ta informacja, ze jest jeszcze niegotowa?
Trojmiasto zawsze bedzie mi sie kojarzylo z Nasza Irena, moimi pierwszymi krokami jako Jej fana, wizyty w pierwszym Fan-Clubie I.J, czyli w mieszkaniu u Pawla;-) Dopiero z ksiazki "Motylem jestem, czyli piosenka o mnie samej" dowiedzialem sie, ze ten piekny romantyczny domek, w ktorym mieszkala Nasza Gwiazda jeszcze z M.Zacharewiczem, nie istnieje, zostal rozebrany. Zaraz siegnolem wtedy po stare zdjecia, wrocily wspomnienia... "pij dziecko, pij, jest bardzo goraco, trzeba duzo pic..." tak mowila tesciowa Naszej Ireny, albo Babunia - jak to mysmy ja nazywali, kiedy czestowala nas domowa lemonada, przy ktorys tam odwiedzinach. Myslalem, ze takie domki sa pod jakas ochrona, to bylo takie piekne miejsce..., albo jedzenie arbuza w ogrodzie, w cieniu tego dobrego drzewa... Mile, ale jednoczesnie bardzo smutne teraz to wszystko... nie bedzie juz nigdy arbuza z Irena, sernika z Irena czy lampki dobrego koniaczka z Irena... mozna to tylko teraz przywolac we wspomnieniach i pielegnowac te wspomnienia...
Kiedys w Polsce za moich szkolnych czasow jezdzilo sie tez ze szkoly na tzw. wycieczki. Glownymi celami to byla Warszawa, Krakow no i Trojmiasto. Wiem z opowiadan, ze niektorzy miejscowi przewodnicy takiej wycieczki po Trojmiescie, przejezdzali autokarem wlasnie kolo tego domku Ireny i mowili, ze tu mieszka Irena Jarocka, wtedy wszyscy do okna i kleili nos do szyby w nadziei, ze moze Irena akurat lezakuje w ogrodzie;-) Dla jednych to mile, ale z drugiej strony, kto chce miec autokar z ludzmi pod domem... ;-)
Z Teatru Muzycznego w Gdyni, gdzie u Danuty Baduszkowej wystepowala Irena (zdjecia siedzacej Ireny na hustawce) chyba nic nie ma tu na stronie, nie wiem nawet czy to bylo rejstrowane dla TV, czy byly to tylko wystepy Ireny w tym teatrze. Juz nie pamietam niestety.
Z innych pourlopowych zaleglosci:
● "Do tanca" - taki jest tytul tej piosenki, o ktorej tu pisano, do ktorej clip zrobil Jarek
● Jeszcze kilka osob nie odpowiedzialo na moj pourlopowy zbiorowy mail w sprawie plakatow Ireny, dot.adresow domowych, np ArturR, Eilidh, moze niektorzy sa na urlopach (?) Wszystkich innych do ktorych mail nie doszedl przepraszam, ale plakatow nie starczylo dla wszystkich.
Z pozdrowieniami + clip ktory bardzo lubie. Jezeli jest jeszcze material filmowy z tego spotkania, to warto by go wykorzystac
[www.youtube.com]
6 sierpnia 2012 14:16 | Kama
Dodam jeszcze,że wielbicieli Anny Jantar po przekroczeniu bramy wejsciowej do Opery Leśnej czeka też niespodzianka-piękne zdjęcie A.J.z Sopotu'75. Duch Ireny i Anny jest tam obecny...szczególnie jak się go tam szuka.
6 sierpnia 2012 11:39 | Ola
Sopot
Niestety, garderoby jeszcze nie ma. Ale i tak zwiedzanie Opery Leśnej jest bardzo ciekawe. Pozdrawiamy serdecznie
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
6 sierpnia 2012 10:26 | dm
Olu i Kamo, dziękujemy Wam serdecznie za spockie wspomnienia. I za zdjęcia.
Jesteśmy teraz rodzinnie w Gdyni. W piątek stanęliśmy przed Teatrem Muzycznym i doznaliśmy stanu przedzawałowego. Teatr jest w remoncie i prezentuje tylko ruiny. Nie wiemy kiedy będzie znowu działał. Nie ma żadnej informacji. Może LidkaC coś wie?
Wczoraj myśleliśmy o Operze w Sopocie więc wstrzeliłyście się w nasze myśli.
Czy już jest też garderoba “Irena Jarocka”?
Pozdrawiamy Was i wszystkich, którym bliska jest Irena Jarocka
Jesteśmy teraz rodzinnie w Gdyni. W piątek stanęliśmy przed Teatrem Muzycznym i doznaliśmy stanu przedzawałowego. Teatr jest w remoncie i prezentuje tylko ruiny. Nie wiemy kiedy będzie znowu działał. Nie ma żadnej informacji. Może LidkaC coś wie?
Wczoraj myśleliśmy o Operze w Sopocie więc wstrzeliłyście się w nasze myśli.
Czy już jest też garderoba “Irena Jarocka”?
Pozdrawiamy Was i wszystkich, którym bliska jest Irena Jarocka
6 sierpnia 2012 03:17 | Ola i Kama
Sopockie wspomnienia
W sobotę miałyśmy okazję być w Sopocie. Było pięknie, słonecznie, Na molo i deptaku kolorowy tłum, a wokół tyle miejsc, które nieodmiennie kojarzą się z naszą Ireną.
Sopockie molo, na którym radośnie pozowała do zdjęć, a także wielokrotnie koncertowała:
[zapodaj.net]
No i przede wszystkim Opera Leśna, gdzie miałyśmy okazję podziwiać ją na festiwalu Top Trendy w 2009 roku. Przed koncertem festiwalowym doszło do bardzo miłego spotkania z Gwiazdą, która właśnie wracała z próby. Jak zwykle uśmiechnięta i bezpośrednia porozmawiała z nami serdecznie, złożyła autograf i zgodziła się na zdjęcie , choć nie była umalowana i spieszyła się na obiad. Potem fryzjer, makijaż , no i przygotowania do wieczornego koncertu. Nie mogłyśmy wówczas wiedzieć , że to przemiłe spotkanie było jednocześnie naszym ostatnim spotkaniem z Ireną Jarocką.
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
Potem radość oglądania naszej gwiazdy na scenie i wysłuchanie owacyjnie przyjętych "Kawiarenek":
[www.irenajarocka.pl]
Przesyłamy serdeczne pozdrowienia dla Joanny, Danuty i Moniki dzielących z nami te piękne wspomnienia.
Tuż po koncercie zapowiedziano wielką przebudowę sopockiego amfiteatru. No i oczywiście wraz z nadzieją, że Opera Leśna zalśni nowym blaskiem, w sercach pojawiła się obawa, czy przypadkiem ta renowacja nie zmieni niepowtarzalnego charakteru obiektu, w którym tyle lat odbywały się wspaniałe festiwale z udziałem wielkich gwiazd, w tym tej naszej najbardziej ukochanej:
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
4.08.2012. na własne oczy mogłyśmy obejrzeć nowy amfiteatr. Nasze obawy na szczęście okazały się przedwczesne. Amfiteatr nie tracąc nic ze swego niepowtarzalnego uroku unowocześnił się i wypiękniał:
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
Przestronna scena, otoczona lasem prezentuje się świetnie. To piękne miejsce - wprost wymarzone by odbywały się tu koncerty wspaniałych artystów. I choć żal ściska serce, że Ona już tu nie wystąpi, dla nas zawsze będzie tu obecna. I nie tylko tak jak na pamiątkowym zdjęciu w nowopowstałym klubie "Pod sceną":
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
Dla wielbicieli Ireny Jarockiej po prostu nie ma Opery Leśnej i Sopotu bez Niej. Także 4.08. 2012 w naszych myślach i sercach była tam razem z nami.
Sopockie molo, na którym radośnie pozowała do zdjęć, a także wielokrotnie koncertowała:
[zapodaj.net]
No i przede wszystkim Opera Leśna, gdzie miałyśmy okazję podziwiać ją na festiwalu Top Trendy w 2009 roku. Przed koncertem festiwalowym doszło do bardzo miłego spotkania z Gwiazdą, która właśnie wracała z próby. Jak zwykle uśmiechnięta i bezpośrednia porozmawiała z nami serdecznie, złożyła autograf i zgodziła się na zdjęcie , choć nie była umalowana i spieszyła się na obiad. Potem fryzjer, makijaż , no i przygotowania do wieczornego koncertu. Nie mogłyśmy wówczas wiedzieć , że to przemiłe spotkanie było jednocześnie naszym ostatnim spotkaniem z Ireną Jarocką.
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
Potem radość oglądania naszej gwiazdy na scenie i wysłuchanie owacyjnie przyjętych "Kawiarenek":
[www.irenajarocka.pl]
Przesyłamy serdeczne pozdrowienia dla Joanny, Danuty i Moniki dzielących z nami te piękne wspomnienia.
Tuż po koncercie zapowiedziano wielką przebudowę sopockiego amfiteatru. No i oczywiście wraz z nadzieją, że Opera Leśna zalśni nowym blaskiem, w sercach pojawiła się obawa, czy przypadkiem ta renowacja nie zmieni niepowtarzalnego charakteru obiektu, w którym tyle lat odbywały się wspaniałe festiwale z udziałem wielkich gwiazd, w tym tej naszej najbardziej ukochanej:
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
4.08.2012. na własne oczy mogłyśmy obejrzeć nowy amfiteatr. Nasze obawy na szczęście okazały się przedwczesne. Amfiteatr nie tracąc nic ze swego niepowtarzalnego uroku unowocześnił się i wypiękniał:
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
Przestronna scena, otoczona lasem prezentuje się świetnie. To piękne miejsce - wprost wymarzone by odbywały się tu koncerty wspaniałych artystów. I choć żal ściska serce, że Ona już tu nie wystąpi, dla nas zawsze będzie tu obecna. I nie tylko tak jak na pamiątkowym zdjęciu w nowopowstałym klubie "Pod sceną":
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
Dla wielbicieli Ireny Jarockiej po prostu nie ma Opery Leśnej i Sopotu bez Niej. Także 4.08. 2012 w naszych myślach i sercach była tam razem z nami.
6 sierpnia 2012 01:49 | R.
Czy ktoś pamięta słowa piosenki "Konie szybko mkną" śpieanej przez Irenę ?
5 sierpnia 2012 22:53 | Ewa z Warszawy
do Marty 22:39
Marto, wielkie dzięki za ten bardzo ładny filmik do piosenki " Otwórz serce".
Niektóre ze zdjęć w klipie mało znane.
Utwór niezwykle wzruszający, dobrze, że go przywołałaś w dzisiejszy wieczór.
Na pewno wysłucham i obejrzę nie jeden raz...
Pozdrawiam:-)
Ewa
Niektóre ze zdjęć w klipie mało znane.
Utwór niezwykle wzruszający, dobrze, że go przywołałaś w dzisiejszy wieczór.
Na pewno wysłucham i obejrzę nie jeden raz...
Pozdrawiam:-)
Ewa
5 sierpnia 2012 22:42 | Ini
Fantastycznie, że są tworzone nowe 'wizualizacje' z piosenkami naszej Ireny, różne wersje. Ręce składają mi się do radosnego bicia brawa dla Autorów z nadzieją na jeszcze :-).
5 sierpnia 2012 22:29 |
Barbórka
To był koncert barbórkowy na Slasku a nie w Warszawie zokazji zjazdu.
Było to już kilkakrotnie prostowane.
Było to już kilkakrotnie prostowane.
5 sierpnia 2012 22:24 |
clipy
[www.youtube.com]
Dużo powstaje clipów z piosenkami Ireny Jarockiej i bardzo się cieszę,ze Jarek z Wrocławia jest jednym z tych autorów.
Wszystko takie przejrzyste,dopracowane i aż miło to oglądać.
Początek każdego clipu to słowa wypowiedziane przez Irenę Jarocką,które znajdują się na singlu.
Brawo Jarku,tak trzymać.
Dużo powstaje clipów z piosenkami Ireny Jarockiej i bardzo się cieszę,ze Jarek z Wrocławia jest jednym z tych autorów.
Wszystko takie przejrzyste,dopracowane i aż miło to oglądać.
Początek każdego clipu to słowa wypowiedziane przez Irenę Jarocką,które znajdują się na singlu.
Brawo Jarku,tak trzymać.
5 sierpnia 2012 22:12 | Danusia I.
IRENA JAROCKA -w programie rozrywkowym z okazji VII Zjazdu PZPR -1975
5 sierpnia 2012 21:33 | JC
Dotyczy wpisu Ewy z Warszawy zatytułowanego : Kiedy serce śpi - w wersji Jarka...
[www.youtube.com]
Zgadzam się w pełni z opinią Ewy...
Bardzo podoba mi się opracowanie całości w wykonaniu Jarka z Wrocławia.
Wielkie dzięki za ten klip i nie tylko ten, za pozostałe także :-)
Teraz akurat oglądam i słucham ten... trzeci raz.
Zgadzam się w pełni z opinią Ewy...
Bardzo podoba mi się opracowanie całości w wykonaniu Jarka z Wrocławia.
Wielkie dzięki za ten klip i nie tylko ten, za pozostałe także :-)
Teraz akurat oglądam i słucham ten... trzeci raz.
5 sierpnia 2012 19:20 | kkpnet
SZANSA NA SUKCES
Świetna wiadomość z tą Szansą na sukces, w końcu będę mogła to obejrzeć:) Dziękuję za informację
5 sierpnia 2012 18:40 |
Do Danieli i Przyjaciol -- od Joasi Kern
Kochana Danielo: Przepieknie dziekuje za te pelne wsparcia slowa, za wspaniala zyczliwosc, za wyslanie wiadowmosci do anglojezycznych przyjaciol i za Cudny Usmiech :)
Serdecznie sciskam i pozdrawiam, zyczac wspanialego nadchodzacego tygodnia, mnostwa pieknych letnich wrazen, ciepelka i radosci!
Ta Ksiega Przyjaciol to prawdziwy skarb -- taki Piekny Dar od Ireny dla nas wszystkich. Serce rosnie, kiedy widzi sie tutaj tylu cudownych, zyczliwych ludzi...
Wszystkim Przyjaciolom Ireny jescze raz przesylam serdeczne pozdrowienia i usciski!
Joasia Kern
Serdecznie sciskam i pozdrawiam, zyczac wspanialego nadchodzacego tygodnia, mnostwa pieknych letnich wrazen, ciepelka i radosci!
Ta Ksiega Przyjaciol to prawdziwy skarb -- taki Piekny Dar od Ireny dla nas wszystkich. Serce rosnie, kiedy widzi sie tutaj tylu cudownych, zyczliwych ludzi...
Wszystkim Przyjaciolom Ireny jescze raz przesylam serdeczne pozdrowienia i usciski!
Joasia Kern
5 sierpnia 2012 17:00 | Ewa z Warszawy
Kolejne nowości:-)
5 sierpnia 2012 16:30 | Ewa z Warszawy
Kiedy serce śpi -w wersji Jarka...
5 sierpnia 2012 16:15 |
Betko Leszku
Dzieki za info.Czesto cos zamiszczecie ciekawego. Dzieki wam za to
5 sierpnia 2012 14:56 | Leszek i Beatka
Szansa na sukces
Kolejna powtórka tego programu z udziałem Ireny 14 sierpnia o godz. 15.15 na TVP HD
5 sierpnia 2012 13:58 | Anna,Ewa
Kolejna nowość Jarka z Wrocławia
[www.youtube.com]
Jarku dziękuję za piękne clipy, codziennie wyszukuję nowego, czy starczy Ci pomysłów ,żeby je dla nas robić, bo czekamy na nie :)) dzięki Tobie oglądam zdjęcia Ireny, których być może nigdy bym nie zobaczyła.
Pozdrawiam Jarka i Kawiarenkę
Jarku dziękuję za piękne clipy, codziennie wyszukuję nowego, czy starczy Ci pomysłów ,żeby je dla nas robić, bo czekamy na nie :)) dzięki Tobie oglądam zdjęcia Ireny, których być może nigdy bym nie zobaczyła.
Pozdrawiam Jarka i Kawiarenkę
5 sierpnia 2012 09:47 | Daniela
do Joasi Kern
Poczułam sie wśród tych wszystkich ponizej wymienionych. Piekne dzieki za slowa serdecznosci do nas i dla nas.
Czekam jak inni na gotowy scenariusz i film oczywiscie . Ksiazki niestety nie poczytam ale moze ukaze sie polskie wydanie wiec obiecuje ze wtedy napewno.
Zgonie z prosba meila posłałam dalej do tych anglojęzycznych:-)
Pozdrawiam serdecznie
Czekam jak inni na gotowy scenariusz i film oczywiscie . Ksiazki niestety nie poczytam ale moze ukaze sie polskie wydanie wiec obiecuje ze wtedy napewno.
Zgonie z prosba meila posłałam dalej do tych anglojęzycznych:-)
Pozdrawiam serdecznie
5 sierpnia 2012 01:20 |
radio nocą
Przed chwilą na jakiejś nocnej stacji radiowej leciały piosenki Pani Irenki jedna po drugiej.Na koniec zagrali "Był ktoś".Jaka to piekna piosenka.
5 sierpnia 2012 01:13 | ANNA
Jarku z Wrocławia
Robisz świetne clipy! Ślę Ci za nie wyrazy głębokiego uznania !
Te wstępy z oryginalna dedykacją Pani Ireny są wspaniałym pomysłem.
Komponując w całość zdjęcia do poszczególnych , kolejnych utworów , oddajesz nimi Jarku klimat każdego z przedstawianych przez Ciebie utworów .
Oglądam ze wzruszeniem. Tyle przepieknych zdjęć Pani Irenki....
Patrząc na te tak piękne zdjęcia Pani Ireny , słuchając czystego brzmienia Jej utworów można na chwilę przenieść sie w świat błogiej ułudy , iż ten 21 stycznia po prostu..........................
po prostu się nie zdarzył...
Dziekuje za clipy , za Twoją przy nich pracę
Widać w nich Jarku kawał serca.
Ciesze sie , że je robisz. Oglądam z przyjemnością .
Pozdrawiam Ciebie i wszystkich Kawiarenkowiczów
Ania , Łódz
Te wstępy z oryginalna dedykacją Pani Ireny są wspaniałym pomysłem.
Komponując w całość zdjęcia do poszczególnych , kolejnych utworów , oddajesz nimi Jarku klimat każdego z przedstawianych przez Ciebie utworów .
Oglądam ze wzruszeniem. Tyle przepieknych zdjęć Pani Irenki....
Patrząc na te tak piękne zdjęcia Pani Ireny , słuchając czystego brzmienia Jej utworów można na chwilę przenieść sie w świat błogiej ułudy , iż ten 21 stycznia po prostu..........................
po prostu się nie zdarzył...
Dziekuje za clipy , za Twoją przy nich pracę
Widać w nich Jarku kawał serca.
Ciesze sie , że je robisz. Oglądam z przyjemnością .
Pozdrawiam Ciebie i wszystkich Kawiarenkowiczów
Ania , Łódz
4 sierpnia 2012 23:35 | Ewa z Warszawy
Zaskakujący filmik...
Znalazłam taki filmik jak z kreskówki dla dzieci z piosenką Ireny " Nie odchodź, nie"
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
4 sierpnia 2012 17:02 |
Oj te paluszki -- za szybko pisaly :)
Kochani,
przepraszam za moje zbyt "szybkie" paluszki -- i te drobne chochliki ktore mi sie wkradly do niektorych slowek, dodajac lub ujmujac literki w tym ostatnim moim wpisie :):):)
Joasia Kern
przepraszam za moje zbyt "szybkie" paluszki -- i te drobne chochliki ktore mi sie wkradly do niektorych slowek, dodajac lub ujmujac literki w tym ostatnim moim wpisie :):):)
Joasia Kern
4 sierpnia 2012 16:26 |
Maly Ptaszek mi doniosl -- wiec znow tuj jestem :)
4 sierpnia 2012 11:31 | Eilidh
Kochana Eilidh: To moje serce sie raduje -- dziekuje bardzo za Twa serdecznosc, entuzjazm i wsparcie! Ciesze sie ogromnie i mam rowniez o nadzieje, ze choc troche radosci przyniose moim scenariuszem, i moim innym pisaniem: ksiazka i artykulami.
Wszystkim Kochanym Przyjaciolom w tej cudnej Ksiazce Przyjaciol -- dziekuje raz jeszcze za Wasza serdecznosc i Kochane Serca!
Sciskam mocno i pozdrawiam serdecznie!
Joasia Kern
Kochana Eilidh: To moje serce sie raduje -- dziekuje bardzo za Twa serdecznosc, entuzjazm i wsparcie! Ciesze sie ogromnie i mam rowniez o nadzieje, ze choc troche radosci przyniose moim scenariuszem, i moim innym pisaniem: ksiazka i artykulami.
Wszystkim Kochanym Przyjaciolom w tej cudnej Ksiazce Przyjaciol -- dziekuje raz jeszcze za Wasza serdecznosc i Kochane Serca!
Sciskam mocno i pozdrawiam serdecznie!
Joasia Kern
4 sierpnia 2012 12:07 | Eilidh
Ireny "Lato dzikich róż" tego lata chodzi za mną a z nim "Tyle róż" ... - róże i sny i śpiewający Motyl
Róże i sny w piosenkach... Niech "[...] rzeka snów [] niesie nas w tamten czas [...]" jak śpiewa nasz Motyl
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]