Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
19 marca 2012 00:26 | Beata
Powrót Pana Michała
Bywają w życiu chwile, których ból daje się mierzyć dopiero po jego przeżyciu i wówczas dziwi nas, że zdołaliśmy go znieść
Maria Kalergi
Ci, których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość to nieśmiertelność
Emily Dickinson
Panie Michale, mamy nadzieję, że będzie Pan wracał, tak jak do domu w Lubbock, tak samo do domu w Warszawie. I do nas będzie Pan zaglądał,czyli do "Irenkowej kawiarenki".
Dziekuję Panu raz jeszcze za pomoc.
Proszę uściskać gorąco Córkę i Wnusia :-)
Beata (W-wa)
Maria Kalergi
Ci, których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość to nieśmiertelność
Emily Dickinson
Panie Michale, mamy nadzieję, że będzie Pan wracał, tak jak do domu w Lubbock, tak samo do domu w Warszawie. I do nas będzie Pan zaglądał,czyli do "Irenkowej kawiarenki".
Dziekuję Panu raz jeszcze za pomoc.
Proszę uściskać gorąco Córkę i Wnusia :-)
Beata (W-wa)
19 marca 2012 00:14 | juergen
... zrozumiec Danielo jeszcze tak, ale oswoic sie z ta terazniejszascia............ nie, jest ciezko.........jest bardzo smutno...........
18 marca 2012 23:43 | Daniela
nostalgia...
Zasłuchalam sie w "Ballade dla maluszka" ,zamysliłam ,rozkleilam na dobre.Jakos dzisiaj znow mam oczy w mokrym miejscu ;-(
Przegladam filmiki,zdjęcia,czytam wpisy,opisy i tak mnie jakos wzieło ze to juz bylo. Ze nie bedzie juz zadnego wpisu po koncertowego.
Nadchodzi wiosna,czas by sie szykowac na "majowkowe" koncerty a tu.....................:-((((((
Oj nie tak to mialo byc, nie tak!!!!!Pustka ogromna w mojej duszy.Trudno mi to zrozumiec i oswoic sie z mysla ze taka to kolej rzeczy na tym ziemskim padole .Przecierz wszyscy kiedys tam pojdziemy.Ale jak narazie wciąż to samo pytanie. Dlaczego Ona i dlaczego już?
Dobrej nocy wszystkim
Przegladam filmiki,zdjęcia,czytam wpisy,opisy i tak mnie jakos wzieło ze to juz bylo. Ze nie bedzie juz zadnego wpisu po koncertowego.
Nadchodzi wiosna,czas by sie szykowac na "majowkowe" koncerty a tu.....................:-((((((
Oj nie tak to mialo byc, nie tak!!!!!Pustka ogromna w mojej duszy.Trudno mi to zrozumiec i oswoic sie z mysla ze taka to kolej rzeczy na tym ziemskim padole .Przecierz wszyscy kiedys tam pojdziemy.Ale jak narazie wciąż to samo pytanie. Dlaczego Ona i dlaczego już?
Dobrej nocy wszystkim
18 marca 2012 23:42 |
Jesteś Ireno Ty jesteś
...
Marzyłam, modliłam się
By dobry nasz Pan
I skrzydła i wiatr dał do lotu
...
- Irena śpiewała i spełniło się...
Dawał i po raz ostatni dał 21 stycznia 2012 roku...
Teraz może być wszędzie, prawa fizyki i inne już nie przeszkadzają... Irena jest przy mężu Michale, Monice, wnuczku
i pozostałych Bliskich, ale i my czujemy jej obecność... Z nami też jest, choć nie tak jak chcielibyśmy...
Marzyłam, modliłam się
By dobry nasz Pan
I skrzydła i wiatr dał do lotu
...
- Irena śpiewała i spełniło się...
Dawał i po raz ostatni dał 21 stycznia 2012 roku...
Teraz może być wszędzie, prawa fizyki i inne już nie przeszkadzają... Irena jest przy mężu Michale, Monice, wnuczku
i pozostałych Bliskich, ale i my czujemy jej obecność... Z nami też jest, choć nie tak jak chcielibyśmy...
18 marca 2012 22:09 | jozek
do Naszego Michala
Drogi Michale,
jak zwykle pieknie i wzruszajaco napisales.
Bylem dzis w okolicy hotelu dla polskich stypendystow przy rue Lamandé w ktorym wiosna 1970 mieszkala Irena.
Mieszkalem tam wtedy i zdazalo sie, ze spotykalismy sie w hotelowej jadalni i milo rozmawiali.
Oczywiscie przystanalem przed brama, usmiechnalem sie do wspomnien i uslyszalem glos Naszej Ireny...........Moj wielki sen..........
Serdecznie pozdrawiam z odleglego Paryza.
Jozek
jak zwykle pieknie i wzruszajaco napisales.
Bylem dzis w okolicy hotelu dla polskich stypendystow przy rue Lamandé w ktorym wiosna 1970 mieszkala Irena.
Mieszkalem tam wtedy i zdazalo sie, ze spotykalismy sie w hotelowej jadalni i milo rozmawiali.
Oczywiscie przystanalem przed brama, usmiechnalem sie do wspomnien i uslyszalem glos Naszej Ireny...........Moj wielki sen..........
Serdecznie pozdrawiam z odleglego Paryza.
Jozek
18 marca 2012 21:56 | Anna,Ewa
Na zawsze w Polsce,ale miało być innaczej..................
18 marca 2012 21:43 | Puella555
Ciąg dalszy - miejsce trzecie - i może kolejne? Też Irena Jarocka
Miejsce czwarte to była piosenka 'Niech tańczą nasze serca' - największy skok! Dziękuję Wszystkim!!!
Na trzecim - 'Odpływają kawiarenki'.
Słuchajcie dalej...
[onelive80.pl]
Link do odsłuchu radia [s4.radiohost.pl]
Na trzecim - 'Odpływają kawiarenki'.
Słuchajcie dalej...
[onelive80.pl]
Link do odsłuchu radia [s4.radiohost.pl]
18 marca 2012 21:39 | Puella555
Radio One Live 80s
Słuchajcie na żywo - z miejsca 19-go 15 oczek do góry - największy skok na Liście OneLive80 [onelive80.pl]
Link do odsłuchu radia [s4.radiohost.pl]
Link do odsłuchu radia [s4.radiohost.pl]
18 marca 2012 16:30 | Puella555
Powrót Pana Michała
Panie Michale, miło słyszeć, że dotarł Pan szczęśliwie do Texasu. Na pewno z tego powrotu cieszą się bardzo Najbliżsi, którzy zwłaszcza teraz tak bardzo Pan potrzebują. Dzięki Nim i również Panu będzie łatwiej znieść te najtrudniejsze chwile.
Proszę o odezwać się czasem również nas, odwiedzających to Miejsce Pamięci o Pani Irenie - czekamy na każdy Pana wpis.
Serdeczne pozdrowienia dla Pana, Pani Moniki i malutkiego Radleya.
ZAPROSZENIE DO TEXASU - IRENA JAROCKA - QUEEN OF HEARTS
[www.youtube.com]
Proszę o odezwać się czasem również nas, odwiedzających to Miejsce Pamięci o Pani Irenie - czekamy na każdy Pana wpis.
Serdeczne pozdrowienia dla Pana, Pani Moniki i malutkiego Radleya.
ZAPROSZENIE DO TEXASU - IRENA JAROCKA - QUEEN OF HEARTS
[www.youtube.com]
18 marca 2012 16:29 | Marta z Holandii
Mozna odejsc na zawsze , by stale byc blisko.... ( ks. Twardowski )
18 marca 2012 16:16 | m.k.p.
To co dał nam świat niespodzianie zabrał los.
Proszę tu zaglądać często i pisać nam Panie Michale.
Jakoś lżej się robi po tak ogromnej stracie jaką my wszyscy przeżywamy.
[www.youtube.com]
Najczęściej oryginalne wykonania piosenek są lepsze od coverów,ale nie zawsze.
To jeden z takich przykładów.
Jakoś lżej się robi po tak ogromnej stracie jaką my wszyscy przeżywamy.
[www.youtube.com]
Najczęściej oryginalne wykonania piosenek są lepsze od coverów,ale nie zawsze.
To jeden z takich przykładów.
18 marca 2012 16:12 | Leszek i Beatka
Coś nowego
Czy wiedzieliście o tym wydawnictwie?
[www.polskiefilmyimuzyka.com]
[www.polskiefilmyimuzyka.com]
18 marca 2012 15:22 | Ewa z Warszawy
Do Pana Michała
Drogi panie Michale,
Ciesze się, że szczęśliwie dotarł pan do swojego drugiego, dalekiego domu. Domu, gdzie są najbliższe osoby - córka Monika i wnuczek Radley.
Tak miło, że zaraz po powrocie napisał pan do nas- Irenkowych Ludków jak sami siebie nazywamy.
Cóż,życie toczy się dalej. Mimo bólu i pustki po tak ogromnej, przejmującej stracie najdroższej sercu Osobie, trzeba stawić czoła rzeczywistości i obowiązkom. Trzeba się odnaleźć w życiu od nowa a przecież wspomnienia będą wracać a w domu wszystko przypomina...
Życzę bardzo dużo siły, zdrowia i dużo wspólnych chwil spędzonych z Moniką, Radleyem i przyjaciółmi.
My pamiętamy i będziemy pamiętać;)
Będziemy na Powązkach.
Będziemy Tutaj..
Proszę czasami napisać co u pana słychać. Przekazuję moc pozdrowień z całego serca. Proszę o siebie dbać;)
Ciesze się, że szczęśliwie dotarł pan do swojego drugiego, dalekiego domu. Domu, gdzie są najbliższe osoby - córka Monika i wnuczek Radley.
Tak miło, że zaraz po powrocie napisał pan do nas- Irenkowych Ludków jak sami siebie nazywamy.
Cóż,życie toczy się dalej. Mimo bólu i pustki po tak ogromnej, przejmującej stracie najdroższej sercu Osobie, trzeba stawić czoła rzeczywistości i obowiązkom. Trzeba się odnaleźć w życiu od nowa a przecież wspomnienia będą wracać a w domu wszystko przypomina...
Życzę bardzo dużo siły, zdrowia i dużo wspólnych chwil spędzonych z Moniką, Radleyem i przyjaciółmi.
My pamiętamy i będziemy pamiętać;)
Będziemy na Powązkach.
Będziemy Tutaj..
Proszę czasami napisać co u pana słychać. Przekazuję moc pozdrowień z całego serca. Proszę o siebie dbać;)
18 marca 2012 15:19 | BEATA Z RZESZOWA
Witam Wszystkich w ten słoneczny dzień, a szczególnie Pana Michała!
Bardzo dziękuję kolejny raz Panu Michałowi za wiadomość. Jestem często myślami z Panem i Najbliższymi Pani Irenki.
Większość z nas straciła kogoś bliskiego i wiemy jaki ból towarzyszy w późniejszym czasie. Człowiek tuż po stracie kochanej osoby zaabsrobowany jest sprawami związanymi z pochówkiem, w następnej kolejności są to sprawy urzędowe, a po jakimś czasie dopiero odczuwalny jest brak fizyczny utraconej osoby.
W moim przypadku nie zgodzę się z twierdzeniem; czas leczy rany!
Jesteśmy zmuszeni przyzwyczaić się do tej bolesnej rzeczywistości, aczkolwiek przychodzą chwile zwątpienia. Chciałoby się być z tą osobą, podzielić się sukcesami, troskami, doradzić, przytulić. Mój tato nie żyje 25 lat i proszę mi wierzyć, że część rzeczy osobistych, ubrań, zdjęć pozostało w tym samym miejscu z przed Jego okrutnej choroby. Te rzeczy pomimo, że przypominają nam tą pustkę z drugiej strony rekompensują te ćwierć wieku bez Niego, który odszedł równiez w młodym wieku (56 lat) jak nasza Kochana Pani Irenka. Dlatego doskonale Pana rozumiem, łaczę się w tym niewyobrażalnym bólu, a przede wszystkim w obecnej chwili, kiedy w domu zapanowała pustka, żal i ogromny wynikający z niego cieżar. Może choć trochę tą rozpacz złagodzi wzajemna miłosć Moniki do Pana i radość z maluszka, praca która jest Pana pasją oraz nasze wsparcie w modlitwie.
Mi również brakuje Pani Irenki, pomimo że nie znałam Jej osobiście. Każdego dnia zaglądam do KG, czytam wpisy, oglądam zamieszczane linki. Po raz kolejny czytam z wielkim skupieniem książkę biograficzną,. analizuję wątki. Dzięki temu Pani Jarenka pojawiła się trzy krotnie w moich snach; zawsze uśmiechnięta, pogodna. Dokładnie taka, jaką Ją znam z wywiadów, z opwiadań Pana i IRENKowych Ludków. Pewnie jest Jej tam dobrze..., przynosząc mi ulgę.
Przesyłam Panu, Córce i Wnusiowi moc serdeczności, trzymajcie się razem, bo w gronie kochanych osób, z bólem łatwiej się zmierzyć.
O ile siła i czas Panu pozwoli, proszę do nas pisać!
Dziękuję Wszystkim, którzy piszą piękne wspomnienia, załączają zdjęcia,filmy i clipy, życzę miłego popołudnia
Bardzo dziękuję kolejny raz Panu Michałowi za wiadomość. Jestem często myślami z Panem i Najbliższymi Pani Irenki.
Większość z nas straciła kogoś bliskiego i wiemy jaki ból towarzyszy w późniejszym czasie. Człowiek tuż po stracie kochanej osoby zaabsrobowany jest sprawami związanymi z pochówkiem, w następnej kolejności są to sprawy urzędowe, a po jakimś czasie dopiero odczuwalny jest brak fizyczny utraconej osoby.
W moim przypadku nie zgodzę się z twierdzeniem; czas leczy rany!
Jesteśmy zmuszeni przyzwyczaić się do tej bolesnej rzeczywistości, aczkolwiek przychodzą chwile zwątpienia. Chciałoby się być z tą osobą, podzielić się sukcesami, troskami, doradzić, przytulić. Mój tato nie żyje 25 lat i proszę mi wierzyć, że część rzeczy osobistych, ubrań, zdjęć pozostało w tym samym miejscu z przed Jego okrutnej choroby. Te rzeczy pomimo, że przypominają nam tą pustkę z drugiej strony rekompensują te ćwierć wieku bez Niego, który odszedł równiez w młodym wieku (56 lat) jak nasza Kochana Pani Irenka. Dlatego doskonale Pana rozumiem, łaczę się w tym niewyobrażalnym bólu, a przede wszystkim w obecnej chwili, kiedy w domu zapanowała pustka, żal i ogromny wynikający z niego cieżar. Może choć trochę tą rozpacz złagodzi wzajemna miłosć Moniki do Pana i radość z maluszka, praca która jest Pana pasją oraz nasze wsparcie w modlitwie.
Mi również brakuje Pani Irenki, pomimo że nie znałam Jej osobiście. Każdego dnia zaglądam do KG, czytam wpisy, oglądam zamieszczane linki. Po raz kolejny czytam z wielkim skupieniem książkę biograficzną,. analizuję wątki. Dzięki temu Pani Jarenka pojawiła się trzy krotnie w moich snach; zawsze uśmiechnięta, pogodna. Dokładnie taka, jaką Ją znam z wywiadów, z opwiadań Pana i IRENKowych Ludków. Pewnie jest Jej tam dobrze..., przynosząc mi ulgę.
Przesyłam Panu, Córce i Wnusiowi moc serdeczności, trzymajcie się razem, bo w gronie kochanych osób, z bólem łatwiej się zmierzyć.
O ile siła i czas Panu pozwoli, proszę do nas pisać!
Dziękuję Wszystkim, którzy piszą piękne wspomnienia, załączają zdjęcia,filmy i clipy, życzę miłego popołudnia
18 marca 2012 12:11 | Hanka Gdansk
Do: 18 marca - pan Michal Sobolewski
Szanowny Panie Michale,
To prawda, ze najtrudniej jest tym, ktorzy zostaja...Kiedy trzeba zmierzyc sie z fizyczna nieobecnoscia kogos, kto zawsze byl i kogo sie kochalo i kocha nadal. Nie wiem dlaczego taki plan mial Bog, aby zabrac pania Irenke wlasnie wtedy, kiedy mogliscie oboje cieszyc sie wnukiem, ale wierze, ze wlasnie to, ze ten wnuk jest, pomoze Panu uporac sie stopniowo z tym ogromnym emocjonalnym bolem po stracie zony. Serdecznie tego Panu zycze.
Pani Irena zostala tutaj, w Warszawie, w swoim pierwszym domu ('pierwszym', bo sam Pan pisze, ze Lubbock jest Waszym 'drugim' domem), ale na pewno jest duchowo z Panem i rodzina.
Na Powazkach odwiedza pania Irene mnostwo ludzi, a my prosimy, aby odwiedzal Pan Jej kawiarenke i nadal byl, jak to juz ktos przedtem napisal, takim 'lacznikiem' miedzy Nia a nami.
Pozdrawiam
Hanka
To prawda, ze najtrudniej jest tym, ktorzy zostaja...Kiedy trzeba zmierzyc sie z fizyczna nieobecnoscia kogos, kto zawsze byl i kogo sie kochalo i kocha nadal. Nie wiem dlaczego taki plan mial Bog, aby zabrac pania Irenke wlasnie wtedy, kiedy mogliscie oboje cieszyc sie wnukiem, ale wierze, ze wlasnie to, ze ten wnuk jest, pomoze Panu uporac sie stopniowo z tym ogromnym emocjonalnym bolem po stracie zony. Serdecznie tego Panu zycze.
Pani Irena zostala tutaj, w Warszawie, w swoim pierwszym domu ('pierwszym', bo sam Pan pisze, ze Lubbock jest Waszym 'drugim' domem), ale na pewno jest duchowo z Panem i rodzina.
Na Powazkach odwiedza pania Irene mnostwo ludzi, a my prosimy, aby odwiedzal Pan Jej kawiarenke i nadal byl, jak to juz ktos przedtem napisal, takim 'lacznikiem' miedzy Nia a nami.
Pozdrawiam
Hanka
18 marca 2012 11:47 | K.P.
Do Pana Michała
Dziękuję, że Pan do nas zagląda. Czytając Pana wpis przypomniało mi się, jak to było w moim życiu 6lat temu...łzy same płyną z oczu takie są to silne emocje i wspomnienia. Strasznie przytłaczający jest dom i miejsca bez ukochanej osoby, ale teraz ma Pan obok siebie córkę i wnuka, którzy choć troszkę zdejmą ten ciężar. Pani Irenka jest cały czas przy Waszej rodzinie i wspiera na każdym kroku. Na pewno wszyscy z tej Kawiarenki jesteśmy myślami z Panem więc proszę o nas nie zapominać i czasem coś tu napisać. Życzę dużo siły w tym trudnym momencie, gorąco pozdrawiam Pana, córkę oraz wnuka
18 marca 2012 07:44 | Eilidh
18 marca 2012 04:19 | Michał Sobolewski
Drogi Panie Michale,
serca nasze cieszą się, że dotarł Pan szczęśliwie po długiej podróży do drugiego domu w Lubbock, że dzisiaj będzie Monika z synkiem, a Pana wnuczkiem…
Czytając wiadomość zadźwięczały mi w uszach słowa, o odwiecznej prawdzie, że : Ci co zostają na tym świecie
jest im trudno[...] Za każdym razem, gdy ktoś kochany przechodzi na drugi świat tak się dzieje, a w sposób szczególny, gdy są to ci nasi naj-najbliżsi…
A potem nastaje czas tego, o czym Pan pisze nam: zmagania się ze wspomnianym przygniatającymi ciężarem, przezwyciężania siebie, czas nauki… Po ludzku niełatwe zadanie nauczyć się oddychać dwoma płucami podczas, gdy się wie i czuje, że pozostało jedno, czyli opanować życie z bliską osobą w nas i ponad nami, lecz już niestety bez jej fizyczności…
Dla Moniki z synkiem dobrze, że Pan jest, a dla Pana, że ma Pan ich i zadanie, by im zapełnić brak fizycznej obecności mamy i babci.
Tak potrzebnych teraz sił wewnętrznych i fizycznych, czuję, że życzymy gorąco - z serc naszych - wszyscy.
Mam nadzieję, że nasza obecność choć odrobinkę wspiera Pana, Państwa. „Irenki Ludkowie” świadczyli już, jak bardzo to, że Pan pozostaje w kontakcie z nami, jest dla nas ważne… Dziękujemy najcieplej.
Dołączam od siebie modlitwę za Pana, Monikę i Radleya. Dzisiaj, w wigilię święta
św. Józefa polecam Państwa Jemu, aby otoczył Was opiekę!
Czynię to z ufnością.
serca nasze cieszą się, że dotarł Pan szczęśliwie po długiej podróży do drugiego domu w Lubbock, że dzisiaj będzie Monika z synkiem, a Pana wnuczkiem…
Czytając wiadomość zadźwięczały mi w uszach słowa, o odwiecznej prawdzie, że : Ci co zostają na tym świecie
jest im trudno[...] Za każdym razem, gdy ktoś kochany przechodzi na drugi świat tak się dzieje, a w sposób szczególny, gdy są to ci nasi naj-najbliżsi…
A potem nastaje czas tego, o czym Pan pisze nam: zmagania się ze wspomnianym przygniatającymi ciężarem, przezwyciężania siebie, czas nauki… Po ludzku niełatwe zadanie nauczyć się oddychać dwoma płucami podczas, gdy się wie i czuje, że pozostało jedno, czyli opanować życie z bliską osobą w nas i ponad nami, lecz już niestety bez jej fizyczności…
Dla Moniki z synkiem dobrze, że Pan jest, a dla Pana, że ma Pan ich i zadanie, by im zapełnić brak fizycznej obecności mamy i babci.
Tak potrzebnych teraz sił wewnętrznych i fizycznych, czuję, że życzymy gorąco - z serc naszych - wszyscy.
Mam nadzieję, że nasza obecność choć odrobinkę wspiera Pana, Państwa. „Irenki Ludkowie” świadczyli już, jak bardzo to, że Pan pozostaje w kontakcie z nami, jest dla nas ważne… Dziękujemy najcieplej.
Dołączam od siebie modlitwę za Pana, Monikę i Radleya. Dzisiaj, w wigilię święta
św. Józefa polecam Państwa Jemu, aby otoczył Was opiekę!
Czynię to z ufnością.
18 marca 2012 04:33 | juergen
Tak wiec pozdrowienia juz do Lubbock :-)
18 marca 2012 04:19 | Michał Sobolewski
Kochani Przyjaciele Ireny,
Dziękuję Wam za przyjazne i dobre słowa w związku z moim powrotem do Teksasu. Dzisiaj po południu dotarłem do naszego drugiego domu. Była to długa podroż z noclegiem w Dallas. Monika odebrała mnie dzisiaj na lotnisku w Lubbock i jutro przyjedzie do mnie z jej maluszkiem.
W domu naszym tak jakby nic się stało, nie zmieniło; wszystko milutko na swoim miejscu. Czuje się w domku ciepłe odbicie naszych pięknych 36 lat poprzez wspólne zdjęcia zerkające ni stąd, ni zowąd, i te wszystkie przedmioty zgromadzone przez te lata, które promieniują miłością i przywołują nasze wspólne wzniosłe momenty. Momenty, które chcieliśmy zatrzymać w naszej pamięci na zawsze. Teraz te wspomnienia swym emocjonalnym ciężarem przytłaczają mnie jednego. Jestem nareszcie w domu, w naszym gniazdku, do którego mnie ciągnęło z W-wy, a teraz nie wiem jak spod tego przytłaczającego ciężaru się podnieść.
Irena jest stale ze mną, czuję jak opiekuje się mną i pomaga mi w tych moich zmaganiach z samotnością fizyczną. Wiem, że z czasem nabiorę wystarczających sił, czego i Wam wszystkim życzę. Musimy sprostać nowym wyzwaniom, które nas czekają. Przezwyciężając samych siebie musimy nauczyć się tego by nasze myśli, uczucia, i czyny pozostawały w harmonijnej zgodzie. Taką harmonię zwykle nazywamy szczęściem. Znaleźć jedno prawdziwe szczęście nie jest łatwo, znaleźć kolejne szczęście jest jeszcze trudniej. To jednak nie zwalnia nas od odnalezienia samego siebie.
Bądźcie szczęśliwi,
- ms
Dziękuję Wam za przyjazne i dobre słowa w związku z moim powrotem do Teksasu. Dzisiaj po południu dotarłem do naszego drugiego domu. Była to długa podroż z noclegiem w Dallas. Monika odebrała mnie dzisiaj na lotnisku w Lubbock i jutro przyjedzie do mnie z jej maluszkiem.
W domu naszym tak jakby nic się stało, nie zmieniło; wszystko milutko na swoim miejscu. Czuje się w domku ciepłe odbicie naszych pięknych 36 lat poprzez wspólne zdjęcia zerkające ni stąd, ni zowąd, i te wszystkie przedmioty zgromadzone przez te lata, które promieniują miłością i przywołują nasze wspólne wzniosłe momenty. Momenty, które chcieliśmy zatrzymać w naszej pamięci na zawsze. Teraz te wspomnienia swym emocjonalnym ciężarem przytłaczają mnie jednego. Jestem nareszcie w domu, w naszym gniazdku, do którego mnie ciągnęło z W-wy, a teraz nie wiem jak spod tego przytłaczającego ciężaru się podnieść.
Irena jest stale ze mną, czuję jak opiekuje się mną i pomaga mi w tych moich zmaganiach z samotnością fizyczną. Wiem, że z czasem nabiorę wystarczających sił, czego i Wam wszystkim życzę. Musimy sprostać nowym wyzwaniom, które nas czekają. Przezwyciężając samych siebie musimy nauczyć się tego by nasze myśli, uczucia, i czyny pozostawały w harmonijnej zgodzie. Taką harmonię zwykle nazywamy szczęściem. Znaleźć jedno prawdziwe szczęście nie jest łatwo, znaleźć kolejne szczęście jest jeszcze trudniej. To jednak nie zwalnia nas od odnalezienia samego siebie.
Bądźcie szczęśliwi,
- ms
18 marca 2012 02:40 | .
VINO
Miłość nie kosztuje nic - VINO
Godziny wyrwane nocy,
spuchnięte twoje oczy
Dotyk ust
Zaraz będzie jasno
Ale wciąż nie możesz zasnąć
Zapominasz że
to co cenne jest
Nie kosztuje nic
Nie kosztuje nic
Prawdziwy świat
To ty i ja
A kto zapłaci nam
Kto zapłaci nam
Za ciało i dusze
Zmęczone od wzruszeń
Nie kosztuje nic
Kochać tak
By dogonić wiatr
Nie kosztuje nic
A choćbyś chciał
nie nie będzie cię stać
Miłość nie kosztuje nic
Teraz uwierz mi
Jestem taki sam jak ty
Nie chce tracić już
W imię cudzych snów
Nie rozumiem praw obłędu
Irracjonalnego pędu
Za czym tak
Gonić mam
Gdy nie kosztuje nic
Kochać tak
By dogonić wiatr
Nie kosztuje nic
A choćbyś chciał
Nie będzie cię stać
Miłość nie kosztuje nic x 4
Godziny wyrwane nocy,
spuchnięte twoje oczy
Dotyk ust
Zaraz będzie jasno
Ale wciąż nie możesz zasnąć
Zapominasz że
to co cenne jest
Nie kosztuje nic
Nie kosztuje nic
Prawdziwy świat
To ty i ja
A kto zapłaci nam
Kto zapłaci nam
Za ciało i dusze
Zmęczone od wzruszeń
Nie kosztuje nic
Kochać tak
By dogonić wiatr
Nie kosztuje nic
A choćbyś chciał
nie nie będzie cię stać
Miłość nie kosztuje nic
Teraz uwierz mi
Jestem taki sam jak ty
Nie chce tracić już
W imię cudzych snów
Nie rozumiem praw obłędu
Irracjonalnego pędu
Za czym tak
Gonić mam
Gdy nie kosztuje nic
Kochać tak
By dogonić wiatr
Nie kosztuje nic
A choćbyś chciał
Nie będzie cię stać
Miłość nie kosztuje nic x 4
18 marca 2012 00:35 | VINO
Dziekujemy :)
Witajcie wszyscy, serdecznie dziekujemy za wsparcie i zyczymy prawdziwej milosci !! :))
Mamy nadzieje do zobaczenia jeszcze nie raz
Pozdrawiamy VINO
muzyka.interia.pl/teledyski
Mamy nadzieje do zobaczenia jeszcze nie raz
Pozdrawiamy VINO
muzyka.interia.pl/teledyski
17 marca 2012 21:25 | m.
wpis pod clipem
Przeglądając clipy zainteresował mnie jeden wpis pod takim clipem.
Czy ktoś mógłby powiedzieć o czym on mówi.Jaką diagnoze miał na myśli autor tego wpisu.
Wielu z nas nie może się pogodzić z tym co sie stało.
Jeszcze stale coś nowego sie wyczytuje.
[www.youtube.com]
Piękne pożegnanie Naszej Irenki.
Dziękuję za ten filmik.
Ja też nie mogę się z tym pogodzić i nie wierzę, że tak musiało być..........ktoś dwa lata temu postawił złą diagnozę , a potem chwalił wzorową pacjentkę.
Niestety stało się to najgorsze :-(
Buziaki dla autorki filmiku!
Kalijoa5 1 miesiąc temu
Czy ktoś mógłby powiedzieć o czym on mówi.Jaką diagnoze miał na myśli autor tego wpisu.
Wielu z nas nie może się pogodzić z tym co sie stało.
Jeszcze stale coś nowego sie wyczytuje.
[www.youtube.com]
Piękne pożegnanie Naszej Irenki.
Dziękuję za ten filmik.
Ja też nie mogę się z tym pogodzić i nie wierzę, że tak musiało być..........ktoś dwa lata temu postawił złą diagnozę , a potem chwalił wzorową pacjentkę.
Niestety stało się to najgorsze :-(
Buziaki dla autorki filmiku!
Kalijoa5 1 miesiąc temu
17 marca 2012 19:38 | Damian
To zdjecie ktore jest przy opisie biograficznym do Kolobrzegu 1974 to Kolobrzeg 1975 chyba...a z Kolorzebrzegu 1974 jest gdzie w remixie ''Kawiarenek''
17 marca 2012 19:13 | Puella555
Słuchajcie Piosenek Ireny Jarockiej na pierwszych miejscach list przebojów! Audycje na żywo
Ogromne dzięki dla Wszystkich głosujących - piosenki Ireny Jarockiej dotarły na najwyższe miejsca list, na które głosujemy!
Pomyślałam sobie, że może chcecie posłuchać tych notowań gdzie czasem są nawet trzy piosenki w czołówce - podaję więc kiedy można to zrobić:
Radio Przyjaźń [www.radioprzyjazn.eu] – Lista przebojów w niedzielę od 10-13:00
Przed 13-tą należy się spodziewać piosenek Ireny Jarockiej w czołówce!
Radio Ty i Ja [www.radiotyija.eu] – Lista przebojów Niedziela 16-17:30
OneLive80s [onelive80.pl] ***Polska Lista Przebojow*** Niedziela 20-22:00
Radio Bartoszyce [www.radiobartoszyce.pl] Trafieni W 10 !
W piątki po g. 17.00 usłyszycie 10 Waszych ulubionych piosenek, na które głosujecie na naszej stronie.
Poczekalnia Trafionych W 10 !
Od poniedziałku do piątku w godzinach 14.05 - 15.00, propozycje do listy Trafieni w 10 !, na które głosujecie na stronie Radia Bartoszyce.
A ponadto prawdopodobnie dzisiaj? program w TVP Historia godz.20:00 (dla tych, którzy mają ten program)
Miłego słuchania i oglądania!
Pomyślałam sobie, że może chcecie posłuchać tych notowań gdzie czasem są nawet trzy piosenki w czołówce - podaję więc kiedy można to zrobić:
Radio Przyjaźń [www.radioprzyjazn.eu] – Lista przebojów w niedzielę od 10-13:00
Przed 13-tą należy się spodziewać piosenek Ireny Jarockiej w czołówce!
Radio Ty i Ja [www.radiotyija.eu] – Lista przebojów Niedziela 16-17:30
OneLive80s [onelive80.pl] ***Polska Lista Przebojow*** Niedziela 20-22:00
Radio Bartoszyce [www.radiobartoszyce.pl] Trafieni W 10 !
W piątki po g. 17.00 usłyszycie 10 Waszych ulubionych piosenek, na które głosujecie na naszej stronie.
Poczekalnia Trafionych W 10 !
Od poniedziałku do piątku w godzinach 14.05 - 15.00, propozycje do listy Trafieni w 10 !, na które głosujecie na stronie Radia Bartoszyce.
A ponadto prawdopodobnie dzisiaj? program w TVP Historia godz.20:00 (dla tych, którzy mają ten program)
Miłego słuchania i oglądania!
17 marca 2012 18:46 | Puella555
Irena Jarocka dla milusińskich
Przyznam się, ze te Smurfy to da mnie zupełne zaskoczenie – Pani Irena potrafiła się odnaleźć w tak różnorodnym repertuarze. Dołączam jeszcze piosenkę ‘Magia księżyca’ z gromadką milusińskich – i pomyśleć tyko ile jeszcze utworów da dzieci w Jej wykonaniu mogłoby powstać, zwłaszcza teraz, gdy miała dla kogo nagrywać… Tyle radości i uśmiechu jest w tych piosenkach. Ten pomysł z budzikiem – niezły :)
Dla wszystkich śpiochów – Hymn Śpiocha
[www.youtube.com]
Oraz roztańczona Magia księżyca z milusińskimi - Irena Jarocka Zabierzów "Magia księżyca" 16.06.2007 [www.youtube.com]
jak również Ballada dla maluszka
[www.youtube.com]
Jakie to wszystko urocze, aż łza się w oku kręci...
Dla wszystkich śpiochów – Hymn Śpiocha
[www.youtube.com]
Oraz roztańczona Magia księżyca z milusińskimi - Irena Jarocka Zabierzów "Magia księżyca" 16.06.2007 [www.youtube.com]
jak również Ballada dla maluszka
[www.youtube.com]
Jakie to wszystko urocze, aż łza się w oku kręci...
17 marca 2012 18:36 | Lidka C.
Irena i zwierzęta
Ze względu na ogrom obowiązków zawodowych i nie tylko nie mogę teraz na bieżąco śledzic KG. Zajrzałam tutaj dzis na chwilę... Wiele wątków, wiele tematów... Irena cieszyłaby się bardzo, że Jej strona wciąż żyje. Do wszystkich podanych w ostatnich dniach linków zajrzę gdy łaskawy los pozwoli mi na więcej czasu. Tymczasem szybko zerknęłąm do inf. o koncertach poświęconych Irenie. Wielkie podziękowanie dla organizatorów ze Słupcy i Włoszczowej! Przy tej okazji ze smutkem pomyślałam o "moim" Gdańsku, który do tej pory nie wykazał się inicjatywą, by coś dla Ireny i o Niej zorganizowac....
W KG ktoś rzucił temat: "Irena i zwierzęta"..W piosence "Jedniodniowe obietnice" w 2:15 pojawia się Irena z....
[www.youtube.com]
A w megamix piosenek - też jest z... (5:23)
[www.youtube.com]
Prywatnie zaś w domu swego Taty przez ładnych parę lat mogła liczyc na bliskie towarzystwo pięknego dużego czarnego kota, który łaskawie pozwalał się Irenie głaskac dopiero po kilku godzinach od Jej przyjazdu.
W KG ktoś rzucił temat: "Irena i zwierzęta"..W piosence "Jedniodniowe obietnice" w 2:15 pojawia się Irena z....
[www.youtube.com]
A w megamix piosenek - też jest z... (5:23)
[www.youtube.com]
Prywatnie zaś w domu swego Taty przez ładnych parę lat mogła liczyc na bliskie towarzystwo pięknego dużego czarnego kota, który łaskawie pozwalał się Irenie głaskac dopiero po kilku godzinach od Jej przyjazdu.
17 marca 2012 18:20 |
17 marca 2012 18:19 | Anna,Ewa
Kataryniarz
Dzisiaj rano pod marketem , w którym akurat byłam przysiadł sobie kataryniarz. Najpierw puścił tradycyjnie Złoty pierścionek Reny Rolskiej , a drugą piosenką była ta [www.youtube.com]. Doszłam do pana Kataryniarza z podziękowaniem,że puścił moją kochaną Irenę Jarocką a on ze smutkiem powiedział "moją też,niedawno odeszła" i zagrał jeszcze dwa razy "Kocha się raz".
17 marca 2012 18:11 | angel
[url=http://www.tvp.pl/opole/informacja/kurier-opolski/wideo/22-stycznia-2012-r/6266914]
17 marca 2012 16:12 | Ewa z Warszawy
Jeszcze zdjęcia Irenki
Kolejnych 13 pięknych zdjęć;)
[afterparty.pl]
ps. dziękuję Toldzikowi za "Smerfetkę i myszkę". Cudne!
[afterparty.pl]
ps. dziękuję Toldzikowi za "Smerfetkę i myszkę". Cudne!
17 marca 2012 12:22 | Toldzik
Zwierzaki i Smerfy Ireny Jarockiej
Bardzo ciekawe są stare-nowe foto skarby zamieszczone ostatnio w KG. Szczególnie przypadły mi do gustu zdjęcia Dzidka przedstawiające Irenkę z wróbelkami. Dostrzegłem też zdjęcie przemiłego Chipmunka (wiewiórki ziemnej) który zajadał sucharki Pani Irenki na zdjęciu nr 27 – cz. II Wakacje 2005 r. na Wyżynie Kolorado. Ale najbardziej zaskoczyło mnie kiedy odkryłem, że Nasza Gwiazda pewną sympatią darzyła też … myszki:
[www.youtube.com]
P.S.
Dziękuję Ewie z Warszawy za umieszczenie 13 marca clipów z piosenkami Ireny do bajki ze Smerfami. Do tego dnia żyłem w błogiej nieświadomości. Dzisiaj uległ awarii mój atomowy budzik. Przez co znowu zaspałem rano. Postanowiłem, że od jutra jego przenikliwy warkot zastąpi „Hymn Poranny na obudzenie Śpiocha”. Muszę tylko zdobyć na CD odpowiednie nagranie. Jeśli to nie pomoże to nie ma dla mnie nadziei. Szkoda, że nie ma takiego gadżetu, np. „Smerfny budzik Irenkowy” wiele bym za niego dał.
[www.youtube.com]
P.S.
Dziękuję Ewie z Warszawy za umieszczenie 13 marca clipów z piosenkami Ireny do bajki ze Smerfami. Do tego dnia żyłem w błogiej nieświadomości. Dzisiaj uległ awarii mój atomowy budzik. Przez co znowu zaspałem rano. Postanowiłem, że od jutra jego przenikliwy warkot zastąpi „Hymn Poranny na obudzenie Śpiocha”. Muszę tylko zdobyć na CD odpowiednie nagranie. Jeśli to nie pomoże to nie ma dla mnie nadziei. Szkoda, że nie ma takiego gadżetu, np. „Smerfny budzik Irenkowy” wiele bym za niego dał.
17 marca 2012 08:16 | Puella555
'Znowu nie to' oraz piosenka z zielenią w tytule na dobry początek dnia
Witam i dziękuję za przypomnienie tej mniej znanej pięknej piosenki 'Znowu nie to'
ZNOWU NIE TO - [www.youtube.com]
W Dnu Świętego Patryka, patrona Irlandii, proponuję też piosenkę Ireny Jarockiej
z tradycyjną zielenią w tytule - 'Zielona lipka'
ZIELONA LIPKA [www.youtube.com]
Pamiętajmy przez cały dzień o głosowaniu - mamy w tej chwili jeszcze lepsze wyniki na listach - utrzymajmy je!
ZNOWU NIE TO - [www.youtube.com]
W Dnu Świętego Patryka, patrona Irlandii, proponuję też piosenkę Ireny Jarockiej
z tradycyjną zielenią w tytule - 'Zielona lipka'
ZIELONA LIPKA [www.youtube.com]
Pamiętajmy przez cały dzień o głosowaniu - mamy w tej chwili jeszcze lepsze wyniki na listach - utrzymajmy je!
17 marca 2012 05:09 | JarekD
Piosenka ZNOWU NIE TO (?)
Witam wszystkich wielbicieli pani Ireny :)
Znalazłem dziś na YouTube, zupełnie przez przypadek piosenkę ''Znowu nie to'' w wykonaniu pani Ireny i bardzo się zdziwiłem , ponieważ znałem ten utwór, ale z wykonania Eleni i nie wiedziałem, że Pani Irena też to nagrała. Obie wersje choć z tym samym tekstem różnią się diametralnie linią melodyczną. Eleni nagrała tą piosenkę w 1984 roku do której powstał też teledysk. Zastanawiam się która z piosenkarek nagrała ten numer jako pierwsza ? Uważam, że obie wersje są fantastyczne. Pani Irena miała naprawdę piękny głos i tak bardzo szkoda, że odeszła.
Pozdrawiam wszystkich ! :)
Znalazłem dziś na YouTube, zupełnie przez przypadek piosenkę ''Znowu nie to'' w wykonaniu pani Ireny i bardzo się zdziwiłem , ponieważ znałem ten utwór, ale z wykonania Eleni i nie wiedziałem, że Pani Irena też to nagrała. Obie wersje choć z tym samym tekstem różnią się diametralnie linią melodyczną. Eleni nagrała tą piosenkę w 1984 roku do której powstał też teledysk. Zastanawiam się która z piosenkarek nagrała ten numer jako pierwsza ? Uważam, że obie wersje są fantastyczne. Pani Irena miała naprawdę piękny głos i tak bardzo szkoda, że odeszła.
Pozdrawiam wszystkich ! :)