Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

23 lutego 2012 22:24 | Puella555

Do Małgorzaty z Opola oraz Głosowanie

Do Małgorzaty z Opola - gdy zaczęłam pisać moją wiadomość, zajęło mi to chwilkę by znaleźć odpowiednie linki. Czasem tak się zdarza, że gdy piszemy, w tym samym czasie ktoś zdąży już coś wysłać. Coś w tym jednak jest, że w jednym czasie myślałyśmy o tej samej osobie:)
Tak naprawdę ta rola to chyba jednak jest dla dwóch aktorek w różnym wieku; Danuta Stenka też byłaby z pewnością świetna.

DLA PRZYPOMNIENIA - BARDZO PROSZĘ O PODSYCANIE OGNIA PAMIĘCI DLA PANI IRENY JAROCKIEJ GŁOSUJĄC NA USTALONĄ WCZEŚNIEJ PROPOZYCJĘ (IRENA JAROCKA I MICHAEL BOLTON - 'BREAK FREE') I ZGŁASZAJĄC JĄ DO NOWYCH ROZGŁOŚNI.

23 lutego 2012 22:20 | krystyna

Małgorzato z Opola

Dzięki Tobie wiemy jaka jest codzienność gwiazdy P.Ireny w Opolu .Dobrze że odpowiedziałaś na zadane Ci pytanie .
Ja dziś dopiero zrozumiałam po przeczytaniu wpisów,że nie jestem fanką tylko sympatyczką P.Ireny .

23 lutego 2012 22:18 | Szelma Opole

Do Krystyny

Myśle że to że tak się dzieje to jest tylko i wyłącznie wina , władz miasta, które nie umieją wprowadzić należytego porządku w poszczególnych miejscach, zresztą Ci którzy mieszkają w Opolu to potwierdzą, np Pani Małgorzata o ile sie nie mylę. Można byłoby jakoś to odgrodzić, ale władze nie widzą powodu by tak zrobić, ot cała filozofia, bez obrazy dla innych. Tez mnie to denerwuje ale z wiatrakami czasami nie da sie wygrac :(

23 lutego 2012 22:13 | Szelma Opole

Do Anonima 23 lutego 2012 19:38 |

Pozwolę sobie się wtrącić w pytanie, ponieważ też jestem z Opola. Osobiście zapaliłem znicz idąc rano do pracy w miesięcznice, ale gdy wracałem już go tam nie było. Reszte napisała Małgorzata z Opola, niestety to prawda, i trudno cokolwiek zrobić by jakieś kwiaty lub znicze przetrwały, chyba że by sie stało przy gwieździe Pani Ireny cały czas... :(

23 lutego 2012 22:12 | juergen

Gdansk-Oliwa ............................... ulica Sloneczna 6 ............


23 lutego 2012 22:06 | :/

Nie lapmy sie za slowka...
To wirtualny dom Motylka .

23 lutego 2012 22:05 | Małgorzata (Opole)

"Małgorzato z Opola .Ty chyba nie byłaś na odsłonięciu Gwiazdy przez Irenę Jarocką" - nie wiem za bardzo skąd ten wniosek, czyżby na podstawie mojego wpisu?
"To dziwna sprawa,ze są Gwiazdy a nie można tam postawić znicza" - myślę, że właśnie ci co na odsłonięciu byli, wiedzą o czym piszę.

23 lutego 2012 22:04 | audycja

RDN Małopolska

Trwa audycja w radio RDN Małopolska.

23 lutego 2012 22:01 | Bożena

A.Czartoryska to niezły pomysł ale dlaczego miałaby śpiewać ? Głosu Pani Ireny nikt nie zastąpi . Jest tyle oryginalnych nagrań i moim zdaniem powinny w filmie pozostać. Wiem,że moje zdanie nie ma żadnego znaczenia ale mam nadzieję ,że producenci dojdą do podobnych wniosków. Ważne by film powstał . Chciałabym tego dożyć ....

23 lutego 2012 21:58 | .o,:)

wpisy

O pannie Czartoryskiej wspomniała jako pierwsza Małgorzata z Opola. To tak dla precyzji.
Czytajmy się uważnie.
:)

23 lutego 2012 21:58 | krystyna

Opole miasto festiwali piosenek i co ? nie ma miejsca godnego dla gwiazdy ?, parking dla samochodu?
Łódź - ul . Piotrkowska - piękna aleja gwiazd tylko ryksze i piesi mogą się tam poruszać ,
Bełchatów - aleja gwiazd sportowców przy fontannie i ławeczkach .

23 lutego 2012 21:42 | Ewelina NY

Bardzo się cieszę na wieść o filmie:) myślę że dobrze mogłaby zagrać tę rolę Danuta Stenka
pozdrawiam wszystkich fanów Pani Ireny

23 lutego 2012 21:41 | Lidka C.

Moja sentymentalna wędrówka śladami Ireny

Dzisiejszy słoneczny dzień skłonił mnie do wędrówki po gdańskich miejscach, tak bliskich i drogich Irenie... Popołudnie należało tylko do Niej i do mnie... Przemierzyłam (korzystając z ciągu tramwajowego) szlak od Rudego Kota, poprzez Żak, Wyższą Szkołę Muzyczną, Radio Gdańsk, Szkołę Muzyczną I stopnia w Gdańsku Wrzeszczu, Studium Wychowania Fizycznego , by znów znaleźc się - po raz drugi w tym tygodniu - w Oliwie. A tam najpierw dośc długi spacer główną hałaśliwą ulicą Cystersów, by po kilkunastu minutach odpocząc od gwaru na urokliwej ulicy Kwietnej niedaleko Potoku Oliwskiego. Tą własnie ulicą młodziutka Irena podążała do Katedry Oliwskiej. Im bliżej byłam ulicy Słonecznej, tym mocniej biło mi serce.. Jeszcze tylko kilka domów z ogródkami i już... Słoneczna 6... Odnowiony budynek, biała elewacja, nowe ogrodzenie, czysto... Miałam wrażenie, ze nie jestem tam sama. czułam bardzo mocno obecnośc Ireny.. Było cicho , spokojnie, słonecznie. Słonecznie na ulicy Słonecznej. To tutaj wszystko się zaczęło...Ta ulica brukowana (żaden asfalt!), te piękne stare drzewa na pewno pamiętają małą Irenkę biegająca wraz z bracmi. Ze łzami w oczach szłam dalej, tą ulicą Słoneczną, nieco pod górke w stronę lasku, o którym wiemy z książki Ireny, z Jej opowieści. Tu czas sie zatrzymał! Wsłuchiwałam się w szum gałęzi, patrzyłam na wijącą sie w górę alejkę leśną i słyszałam radosny zabarwiony nostalgią głos Irenki opowiadającej o poletku za lasem, o dziecięcych zabawach na leśnych polankach... Ogarnął mnie ogromny żal.
"Jak to będzie bez Ciebie, jak to będzie beze mnie...Nic nie stanie się światu, będzie jutro ten sam..."
Wszystko jest, jak było ,tylko dlaczego po policzkach płyną łzy?
Powrotna wędrówka do głównej ulicy. Tutaj też prawie nic sie nie zmieniło. Odwiedzam znów Katedrę, tam modlitwa w intencji Ireny i podziękowanie Jej za wszystko, co zrobiła dla mnie i dla nas. Potem spacer alejkami Parku Oliwskiego i wędrówkę kończę pod V liceum Ogólnokształcącym, skąd wychodzi gwarny tłum młodzieży...Kolejna chwila mojej refleksji nad życiem i jego ulotnością.
'Co ma nadejśc - nadejdzie
i próżne twoje żale.
nie uciekniesz przed tym,
co pisane (..)

23 lutego 2012 21:40 |

Małgorzato z Opola .Ty chyba nie byłaś na odsłonięciu Gwiazdy przez Irenę Jarocką.
To dziwna sprawa,ze są Gwiazdy a nie można tam postawić znicza.

23 lutego 2012 21:37 | antonow

Propozycja

Mam propozycje - ale to sprawa najblizszych miesiecy. Czy nie warto by bylo w "Lecie z Radiem" w przebojach na lato umiescic piosenki "Lato dzikich roz"? Moze b za jakis czas sprobowac zglosic propozycja do redakcji aby w letnim programie znalazla sie ta piosenka. Mysle, ze redakcja "Lata z Radiem" jest Pani Irenie zyczliwa, a piosenka jest tego warta.

23 lutego 2012 21:32 |

słowa żalu

Pani Irenko!
-wciąż tęsknota i tęsknota!
Panie Świeć nad Jej Duszą!

zagorzała fanka- Magdalena

23 lutego 2012 21:29 | Puella555

Film o Irenie Jarockiej

Witam,
Tyle się ostatnio dzieje wokół Pani Ireny Jarockiej - to naprawdę cieszy. Chcielibyśmy żeby pozostało po Niej jak najwięcej i by była wciąż wśród nas obecna.
Film na pewno byłby taką możliwością, tym bardziej, że dzięki niemu wspaniała postać o tak barwnym życiorysie - znów by była obecna pośród nas.
Tylko kto mógłby się wcielić w tę jakże niezwykłą i pełną wyzwań rolę.
Dla każdego z nas Pani Irena jest niezastąpiona i ktokolwiek podejmie się tego trudnego zadania, będzie z Nią porównywany na wszelkie możliwe sposoby - nie będzie to łatwe. Z drugiej jednak strony filmy biograficzne to bardzo cenny wkład do kinematografii, pozwalający uwiecznić osoby wyjątkowe, których z nami już nie ma. Tak powstały filmy ukazujące życie i twórczość pisarzy ('Godziny'), malarzy ('Frieda') czy piosenkarzy (wspominany przez Panią Irenę film 'Ray'). Nie zapominajmy też o filmach ukazujących pontyfikat naszego Papieża, królów ('The Queen') i polityków.

Chociaż trudno nam to sobie wyobrazić, to jeśli film ma naprawdę powstać, musi w nim ktoś realnie zagrać główną rolę. Będzie to na pweno ukazanie osoby Pani Ireny na przestrzeni wielu lat - czy młoda aktorka temu podoła?
Nawiązując do wpisu Ewy z Warszawy i Beaty z Rzeszowa - skojarzyła mi się młoda, podobno śpiewająca aktorka, Anna Czartoryska.
Tylko czy ona ma takie niezwykłe błękitne oczy i ujmującą osobowość? Wymagania niebywale wysokie - szukamy ideału nie do podrobienia, ale o ile nie będzie to ktoś zupełnie nieznany, to można spekulować. Naprawdę trudna rola, zwłaszcza w takim momencie... Tak naprawdę tego jedynego Motylka nie zastąpi nikt!

Anna Czartoryska - byc może że ma w sobie coś z osoby fruwającej (zdj. 27:)
[www.fotomody.pl]
[www.calisia.pl]
[idolo.pl]

23 lutego 2012 21:12 | Małgorzata (Opole)

Panie Michale dziękuję za informacje o płycie (czekam z niecierpliwością!) oraz o filmie.
Co do aktorki, która mogłaby się wcielić w osobę Ireny, to przychodzi mi do głowy tylko Anna Czartoryska. Czy udźwignie rolę? Nie mam pojęcia, ale "urodowo" najbardziej mi pasuje :

[www.filmweb.pl]

23 lutego 2012 21:02 | Małgorzata (Opole)

Gwiazda Ireny

Gwiazda Ireny jest co prawda w bardzo dobrym miejscu jak chodzi o prestiż dla samej Artystki - centrum miasta, Rynek, natomiast w fatalnym jeśli chciałoby się uczcić w jakiś sposób pamięć Artystki i chociażby postawić wspomniany znicz. Po pierwsze dlatego, że bliskość Urzędu Miasta ( a tym samym i Straży Miejskiej) sprawia, iż okolica jest bacznie obserwowana i wszelkie kwiaty czy znicze są natychmiast usuwane, poza tym jest to trakt po którym non stop chodzą ludzie i (sic!)parkują samochody. Na przykład dzisiaj na gwieździe Ireny stał samochód. Dlatego w tym miejscu można owszem powspominać Irenę, przypomnieć sobie chwile z odsłonięcia gwiazdy (co za każdym razem robię, gdy tam jestem), ale nie ma szans na to aby to miejsce stało się np. rocznicowym hołdem pamięci. Myślę, że co jakiś czas można się pokusić o zgodę władz miasta na to aby przykładowo w rocznicę śmierci czy odsłonięcia gwiazdy nie sprzątano tam kwiatów, ale i tak nie ma żadnej gwarancji, że to się uda bo to środek ulicy, a poza tym nie każdy stróż porządku będzie wiedział o tym i to, co tam postawimy może zniknąć.

23 lutego 2012 20:29 | BEATA Z RZESZOWA

FILM

Świetna wiadomość dot. filmu o Pani Irenie. Ja widzę delikatne podobieństwo Edyty Herbuś (w długich włosach) z młodą Panią Ireną.
Przepraszam, jeżeli się mylę, tj. moje subiektywne zdanie. Tylko czy Edyta potrafiłaby sprostać zagrania takiej roli? W końcu jest tylko tancerką. Już nie mogę się doczekać tego filmu
Wszystkich sredecznie pozdrawiam!

23 lutego 2012 20:24 | juergen

Francuska plyta Ireny♥

To wspaniale, ze ten projekt z francuskim repertuarem Naszej Ireny bedzie mial final w postaci CD a moze nawet z dodatkiem DVD. Niech jej wydawca Polskie Nagrania sie nie obawiaja, ta plyta bedzie sie dobrze sprzedawac, tego jestem pewny. To nie jest plyta tylko dla fanow Ireny Jarockiej, to jest znany i lubiany repertuar nie tylko z interpretacji I.Jarockiej, to jest material, ktory ogolnie sie w Polsce zawsze lubialo. Nie mala tez w tym zasluga Naszej Gwiazdy, ktora wlasnie zasiala to ziarno francuskiej piosenki na polskiej ziemi, zbierala tez pozniej niemale z tego plony w postaci ogromnego zadowolenia i aplauzu na koncertach. Pamietam za moich polskich czasow ten wspanialy blok francuskiej piosenki, ktory oferowala Irena swojej publicznosci, nam wszystkim, na kazdym koncercie na jakim bylem. To byly piekne magiczne chwile, cos innego, taka krotka podroz gdzies indziej, to bylo wielkie kino podczas tych interpretacji Ireny na scenie i czesto male zdziwienie, troche moze zaskoczenie, ale zawsze ogromnie cieple i entuzjastyczne przyjecie tego repertuaru wsrod koncertowej publicznosci.
Tak jak Irena przekazywala to na scenie, te wszystkie niuanse, te szepty, ta inntymnosc i wszystkie inne dzwieki, tego nie odda do konca zadna plyta, kto slyszal, ten wie o czym pisze, ale nie miec tej francuskiej plyty w domu to bylaby podwojna strata.
Cudownie by bylo i niesamowita radosc, gdyby jako bonus na plycie, zamieszczono tez francuska wiazanke szlagierow, ktore tez czesto Irena spiewala w pozniejszym etapie swojej kariery na koncertach. Material filmowy DVD, jeszcze bardziej exluzywny charakter nadalby temu wydawnictwu.

[www.youtube.com]

23 lutego 2012 19:38 |

do Małgorzaty (Opole)

Czy widziałaś może w dzień miesięcznicy lub w ciągu ostatnich dni Gwiazdę Irenki w Opolu? Czy są tam oznaki, że ludzie zatrzymują się w tym miejscu? Z góry dziekuje za odpowiedź.

23 lutego 2012 19:31 | łucja

Znów dobra nowina...

Witam wszyskich serdecznie! Bardzo się cieszę że będzie film o Naszej Drogiej Pani Irence.Ksiąźkę już przeczytałam .Jest taka jak większość czytelników opowiada.Czyta się łatwo i przyjemnie.Super ilustracje i komentarze.Wielu rzeczy się dowiedziałam ,parę razy wzruszyłam,czasem nawet uśmiechnęłam się.Tylko szkoda że TAKA KOBIETA musiała już odejść!
teraz słucham nałogowo piosenki Nie mijaj życie me z płyty Małe Rzeczy.

polecam i pozdrawiam

23 lutego 2012 19:12 | Gosia nb

Film, płyta , dvd...

To wszystko nabiera takiej mocy, rozmachu.. Ku pamięci naszej Irenki niech dobre Anioły nad tym czuwają. Panie Michale dziękuję , że Pan jest z nami, za te wiadomości i za to co Pan robi. Z pomocą dobrych ludzi którzy kochali Jarenkę niech wszystko się ułoży.

Co do aktorki.. Nie mam zdania. Ktoś na pewno delikatny, podobny. Żeby zagrać dobrze, oprócz scenariusza będzie musiał poczytać dużo, dużo więcej..
Nie sugeruję, że nie powinna zagrać cudzoziemka, ale są filmy o Chopinie, M. Curie Skłodowskiej, Janie Pawle II - nie zawsze grane przez Polaków, a jednak jako odtwórcy roli zagrali mimo, że obcokrajowcy nieźle.. Ale gdzieś wewnętrznie, też wolałabym Polkę. Może z czasem gdzieś mi się to ułoży. Na razie to takie świeże i tyle się dzieje, że w sumie nie mam zdania.
Wszystkich pozdrawiam razem i osobno każdego :-) Dziękuję, że jesteście. Gdy czytam, nie mam już co pisać, ale jestem tu codziennie z Wami.

23 lutego 2012 18:37 | Ewa

Pewna audycja

Przypomniała mi się audycja z Ireną w programie pierwszym polskiego radia 28/29 lipca 2001 roku "Muzyka nocą".Audycję prowadził wspaniały dżentelmen dziennikarz muzyczny-Andrzej Jaroszewski,a gościem była Irena Jarocka,mnóstwo pytań,telefony od radiosłuchaczy.Byłam z mężem i córką na wakacjach wtedy.Szkoda że oboje już nie żyją.

23 lutego 2012 18:29 | Roman

Film o Irenie

Cieszę się z tego pomysłu.

23 lutego 2012 18:20 | Ewa z Warszawy

Film o Irence;))

Kolejna wspaniała wiadomość od Pana Michała, wcześniej o gwieżdzie Irenki a teraz o scenariuszu filmu o Niej. Bardzo potrzebny jest taki film, Irena miała piękną osobowość, dawała ludziom dużo radości swoim śpiewaniem. Była wspaniałą pogodną osobą, od której biła ogromna radość życia. Na pewno pani Joanna, która znała osobiście Irenkę włoży dużo serca w ten scenariusz, a osoby które też Ją znały osobiście nadeślą dużo fajnych wspomnień;) Myślę, że powstanie piękny, wzruszający film. Film przepełniony muzyką i miłością. Tylko faktycznie, która aktorka mogłaby zagrać Irenę? Ja jestem za tym, że powinna to być polska aktorka, a nie np. kanadyjska ale w tej chwili nie mam żadnego pomysłu. Pozdrawiam cieplutko;) Ewa

23 lutego 2012 18:00 | Bożena

Do Pana Artura

Nie bardzo wiem jak zacząć więc może najprościej. Jak pan słusznie zauważył są sympatycy ( do których i ja się zaliczam) i fani Ireny Jarockiej. Fan wie wszystko lub prawie wszystko a sympatycy znają piosenki pani Ireny. Wiele razy słyszałam narzekania naszych gwiazd jak zabiera im się prawo do prywatności i jak im ciąży ta popularność. Aby było jasne nie piszę o naszej Pani Irenie. Wydawało mi się więc niestosowne interesowanie się życiem prywatnym gwiazd ,tym jakimi są ludźmi ,jakie mają poglądy. Skupiałam się na ich twórczości czyli tym co dla publiczności. Tutaj poznaję panią Irenę prywatnie i przyznaję ,że nie miałam pojęcia jak cudowną osobą była. Kiedyś na koncercie zwróciłam uwagę z jak ogromną przyjemnością śpiewa.Była dla publiczności a publiczność słuchała i patrzyła z zachwytem. W Niej było to coś co odróżnia artystę od rzemieślnika który bardzo dobrze wykonuje swoją pracę. Nie wszyscy niestety szanują publiczność chociaż dzięki niej przecież istnieją na rynku muzycznym. Wiele piosenek Pani Irenki odkryłam tutaj - na tej stronie i za to bardzo Wam dziękuję. Skłamałabym gdybym napisała , że nie cieszę się z wydania płyt z GW. Niektóre utwory mam na winylach i nie mam na czym słuchać. Mam kilka płyt a chciałabym mieć wszystkie . Piosenek francuskich nie znam wcale ale wszystko przede mną. Mam nadzieję ,że ani Pana ani nikogo innego nie urazi moja wypowiedź. Pozdrawiam.

23 lutego 2012 17:57 | Eilidh


23 lutego 2012 17:46 | Artur(ARTUR)

wow! Tak film biograficzny o Jarence to jest to !!!

Ale kto mógłby zagrać rolę Irenki? Nie ma współcześnie poskich aktorek z młodego pokolenia,które mogłyby się zbliżyć do zupełnie zjawiskowej urody młodej Irenki,a potem w każdym wieku aż do teraz. Zwyczajnie nie ma.
Pomysł znakomity!
Nawet nie wiem co napisać poza tym,że "...to musi się udać.." jak mawiała zawsze Irenka,gdy była czymś pochłonięta na czym Jej zależało.

23 lutego 2012 17:38 | Agnieszka Ruzik

Do Michala P.S.

Zapomnialam zapytac sie, do jakiego terminu mozna nadsylac nasze wspomnienia ?

Pozdrawiam

- Agnieszka

23 lutego 2012 17:28 | Agnieszka Ruzik

Do Michala

WOW !!! Jeszcze jedna cudowna wiadomosc :-)))

Wczoraj czytajac cos o "Motylem jestem, czyli romans Czterdziestolatka" pomyslalm wlasnie, iz tak piekna jak Irenka jest zarowno na zewnatrz jak i wewnatrz, z tak wspaniala kariera i cieplym, barwnym i ciekawym zyciem prywatnym i zawodowym, powinien byc zrobiony o Niej i Jej zyciu film.

Dziekuje, Drogi Michale, za info o Pani Johannie Kern i tym projekcie. Obiecuje dokladnie przemyslec to wszystko co mam z moich wspomnien z Irenka i to co mogloby byc przydatne, przesle na podany adres e-mail.

Przesylam wiele serdecznosci i sciskam Cie cieplo

- Agnieszka

23 lutego 2012 17:10 | Małgosia z Nakła

Panie Arturze, bardzo serdecznie Panu dziękuję za ten wpis. Myślę, że nie ma w nim ani jednego zbędnego słowa i piękne jest to, że ci ludzie, którzy mieli okazję poznać Panią Irenkę osobiście ciągle dzielą się tutaj wspomnieniami.
Ja znałam hity Pani Ireny od dzieciństwa, ale pamiętam też doskonale, kiedy w 2008 roku wyszła płyta "Małe rzeczy", to ja szukałam w internecie informacji o tej płycie, słuchałam tych przepięknych piosenek. Zawsze czytałam różne artykułu o Pani Irenie, wracałam do piosenek, byłam na bieżąco z nowinkami. Ale jakoś nigdy nie udało mi się być na koncercie Pani Ireny, czego ogromnie żałuję i nie mogę sobie wybaczyć, a często, zwłaszcza w ostatnich latach, była niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Ale czasu nie cofnę, niestety, a chciałabym.

Wczoraj zamówiłam sobie książkę "Motylem jestem, czyli piosenka o mnie samej". Nie mogę się doczekać, kiedy ją dostanę i będę mogła jeszcze bardziej poznać naszego Barwnego Motyla.

Pozdrawiam wszystkich!

23 lutego 2012 17:09 | Anna Tomaszewska

"Motylem Jestem czyli romans Czterdziestolatka"

Caly film

[www.youtube.com]

:)

23 lutego 2012 16:12 | B.L

Droga Danielo,pewnie ks Jacek da Ireny piosenkę na LP,ale warto głosować i wszędzie pisać.....ja dzisiaj dostałam maila,ze wygrałam nagrania Ireny Jarockie na płytce DVD i mam czekać na przesyłkę
Ja to mama szczęście żyć w tym momencie:)
Tak gdzie teraz pada deszcz wysyłam Wam wszystkim moje gorzowskie Irenkowe słoneczko.

23 lutego 2012 15:05 | Artur(ARTUR)

takie moje nocne pisanie...ale wysłane teraz.

Enya...bardzo dobrze,że odkrywasz Irenę.Na to nigdy nie jest i nie będzie za późno.Wielu,bardzo wielu Jej sympatyków wcale tak na prawdę nie zna Jej ogromnego dorobku.Wiekszość skupiona była na tych wielkich hitach,które są Jej wizytówką a mniej lub zupełnie nie sięgała głębiej do piosenek mniej lansowanych w czasie wielkich hitów lub zwyczajnie nagrywanych dla radia,telewizji z różnych okazji oraz z innych.Teraz chyba to się zmienia i nadszedł czas ,zby nadrabiać te zaległości.Każdy w repertuarze Ireny znajdzie cos dla siebie.A Jej doskonała dykcja,tembr głosu czyni z niektórych pieknych piosenek prawdziwe przesłania ponadczasowe,ponadpokoleniowe.

Współpracowała z wszystkimi największymi twórcami na polskim rynku.Zatem jest z czego wybierać.Gdyby w latach 90tych nie wyjechała do Stanów,luzując trochę kontakty z polską estradą (choć nigdy nie opuszczając jej,bo bywała bardzo regularnie kilka razy do roku w kraju koncertując ,nagrywając programy telewizyjne itp)... to wylansowałaby jeszcze drugie tyle przebojów bo zawsze miała ogromną i bardzo Jej życzliwą publiczność.Zresztą już podzcas bycia w Stanach udało Jej się w muzycznej jedynce wylansować m.in"Kabałę z siedmiu kart",która wiele tygodni była na czołowych miejscach w tym na pierwszym tej listy.Choć ta akurat piosenka nie przypadła mi do gustu wtedy, nawet jak dość często pojawiała się wówczas w telewizyjnych programach.
Zatem Enya zachęcam Ciebie do nabycia zupełnie niezwykłej pod każdym względem CD "Małe rzeczy".Teraz chyba dostępna już tylko na allegro bo już którys raz empik przesyła mi smsy ze jeszcze nie mogą zrealizowac mojego zamówienia.A obiecałem kilku osobom ten krążek.
Na tej płycie poznasz Irenę taką jaka była.A zapewniam,że po samotnym przesłuchaniu tego CD w ciszy i spokoju...sięgniesz po niego nie wiele razy jeszcze.A niektóre piosenki zwyczajnie pokochasz.To zupełnie magiczna płyta.

Po raz kolejny przekonuję się jakim ulotnym nośnikiem są współczesne gadżety w porównaniu do nieśmiertelnych dobrych ,starych...jak listy ze znaczakami z pachnącymi wszystkimi zapachami podróży kopertami,jak fotografie te tradycyjne wywoływane na papierze z zakładzie fotograficznym.Te czarno-białe i te już wypasione kolorowe.
Maile,smsy,cyfrowe fotki to wielkie udogodnienie i doskonała jakość...czasem zbyt doskonała.
Ale wystarczy jedno kliknięcie i wszytsko znika...tak szybko jak się pojawiło.

Ja zacząłem korespondować z Irenką już za czasów tych najbardziej współczesnych czyli od 2001.Wszystkie maile i smsy,a nie było tego wiele gdyż nie miałem na tyle śmiałości na początku a potem częste spotkania live jakoś spowodowały,że nie odczuwałem takiej potrzeby aby pisać dla samego pisania.Wszystkie swoje pytania,wątpliwości zadawałem podczas bezpośrednich rozmów okłołokoncertowych i pokoncertowych,czasem podczas wspólnych podróży na te koncerty lub przy okazji innych wydarzeń.Nigdy nie poruszałem z Irenką w mailach jakichś osobistych problemów zatem i nie prowokowałem Jej do dyskusji takich...choć zdarzało się,że Irenka sama jakąś tam swoją mądrość życiową przemyciła.

Szczególnie miło zaskoczyła mnie swoim mailem po katastofie z 10 kwietnia 2010. Smsy czy rozmowy telefoniczne były czymś niezwykle miłym.Niemal zawsze były reakcją na moje marudzenia dotyczące spraw artystycznych Irenki,Jej najbliższych planów zawodowych,moich wrażen po jakims występie w TV itp.Często zwyczajnie ot tak wysyłałem Irence smsa z miejsc gdzie właśnie jakiś zespół czy solita grał w bardzo fajnej aranżacji jej jakiś hit. Kiedy np wieczoorem nad brzegiem morza rozbrzmiewała moja ukochana "Beatlemania story" w super wykoniu i tanecznej aranżacji zepołu i przy zupełnie szalonej reakcji publiczności...Wysłałem wówczas Irence smsa opisaując tę sytuację. W chwile potem Irenka odpisała "...To bardzo miłe i cieszę bo wiem jak bardzo lubisz tę piosenkę.Irena..."
Takich sytuacji było bardzo wiele...ale mam je tylko już w swojej głowie dopóki jeszcze jako taka funkcjomuje.
Zadnych tych elektonicznych listów,wiadomości i większości fot nie mam...Wystarczyła jedna awaria systemu mojego starego lapotopa,potem innego...i wszystko poleciało w kosmos.

Sorry,ze piszę tutaj w tej "Irenkowej Kawiarence" o takich w sumie mało istotnych sprawach i zupełnie obojętnych dla czytających...ale jakoś tak bezustannie i natrętnie myślę w taki właśnie nieuporządkowany sposób o tym wszystkim co się stało...
Tyle jeszcze miałem pytań do Irenki,tyle jeszcze miałem Jej powiedzieć o tym jak tę CD (moją ukochaną) odbierają zupełnie obojętni odbiorcy.Jak Ją odkrywają właśnie.Tak bardzo chciałem marudzić Jej o nowy repertuar, o nowe CD z premierowymi piosenkami i o wzbogacaniu repertuaru koncertowego o stare świetne piosenki jak ta "Zabawa w teatr" i inne.
Inaczej się człowiek godzi z odejściem kogoś bliskiego gdy jest na to przygotowany....lub gdy wiek odchodzącego jest sędziwy... W każdym innym przypadku żal jest znacznie większy i smutek głębszy.Czas to wszystko kiedyś złagodzi...wiem,ale póki co jest smutno i coraz smutniej,że to już koniec pewnego etapu mojego/naszego życia.

Panie Michale wspaniała wiadomość z tą płytą francuską i może DVD.Pewnie Irenka miała w planie nagrać inaczej niektóre piosenki,może dodać inne wspólczesne francuskie perełki?...ale to jest wspaniały news.Dziękuję i będę trzymał za powodzenie tego projektu.
Nie cieszą mnie te zapowiadane z GW płyty Irenki...ale niech trafia pod strzechy jak tylko szeroko jest to możliwe.

Dzidku,Kamo,Olu i wszyscy inni którzy potrafią tworzyć clipy i zamieszczać je na YT........czy byłaby taka możliwość aby powstał taki właśnie clip do piosenki "Konie mkną" ?
Postarajcie się to taka piękną piosenka.

Miłego dnia.

23 lutego 2012 15:00 | Daniela

To ja napisalam,przyznaje sie i nawet nie wiedzialam ze anonim to ja.Wlasnie zglosilam propozycje i zapytalam innych ze moze i tam spróbujemy.ale ok , odzew byl i na anonim to dobrze.Pozdrawiam wszystkich

23 lutego 2012 14:40 | B.L

Anonimie:)) w tym linku po prawej stronie monitora jest...wybierz...wiec wybierz Małopolska i kliknij w GRAJ......
tu masz jeszcze raz ten link byś anonimie nie szukał/a:))

[www.rdn.pl]

Pozdrawiam przy okazji Irenke z Tarnowa ze swoją rodzinką,ks,Jacka M i Ewę L

Tomek radio,też nagram pomimo,ze mam ten koncert na płytce DVD.

Beatko&Leszku dziękuję za wszystkie linki.

Edytko po prostu dziękuję Ty wiesz za co i.....za ten ogrom bzu.

Bogusia L

23 lutego 2012 14:17 |

na jakich czestotliwosciach gra to radio?Czy jest to tylko radio internetowe czy mozna go odebrac normalnie?

23 lutego 2012 13:58 | Tomek Radio

Tak B.L. to będzie ten koncert z Malborka, nagram go na dvd.
Już mam wszystko przygotowane :)
Eilidh, jesli nie masz możliwości zobaczenia to ja naturalnie będę służył udostępnieniem materiału :)