Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
GWIAZDA TWA
Można ją znaleźć w nieboskłonie, w konstelacji Lawa - gwiazda "Irena Jarocka".
Gwiazd się nie nazywa?
Ciekawe co Pani Nehrebecka sądzi o tym?
W temacie......
Mala rzecz, ale jak cieszy fanskie serce............ ♥︎
A teraz......
Zaraz po powrocie z Francji wystartowala w Polsce niesamowita kariera Ireny. Piosenki, wielkie przeboje nie schodzily z anteny radiowej, rekordy poularnosci owocowaly nie tylko na listach przebojow, ale rowniez w roznych innych plebiscytach popularnosci, nagrody najpopularniejszej piosenkarki roku, przeboju roku. Przez cale te lata niezliczone udzialy w roznego rodzaju programach telewizyjnych, wlasne solowe TV-programy, rekordowe ilosci sprzedanych plyt, udzialy w festiwalach w Polsce i za granica, gigantyczne trasy koncertowe w kraju, koncerty dla Polonii, koncerty w krajach owczesnego bloku wschodniego, wystepy na tzw. zachodzie. Pomiedzy tym wszystkim jeszcze glowna rola filmowa w jednej z najbardziej popularnej kultowej polskiej komedii. Ale przede wszystkim piosenkarka bardzo lubiana, kochana i popularna ogolnie wsrod publicznosci a to jest przeciez najwazniejsze.
40-sto letni staz artystyczny prawdziwej Gwiazdy przerwany okrutna choroba...
Dla jednej z najbardziej znaczacych postaci w historii polskiej muzyki rozrywkowej brak nie raz miejsca na jakiejs okolicznosciowej skladance plytowej czy tez prowadzone sa ciagnace sie niewiadomo jak dlugo debaty, czy mozna , czy w ogole potrzeba, dbac obojetnie w jakiej formie o pamiec takich wlasnie postaci jak Irena Jarocka......
W tym wypadku to bardzo smuci fanskie serce............ i jaki to kontrast do tego co napisalem na wstepie.....





Irena Jarocka - Śpiewam pod gołym niebem
Na Wirtualnej Polsce na stronie startowej czytajcie o Irenie i Nehrebeckiej.(Skąd Oni wzięli tego syna?)
Książki
Czy już wiadomo, jaki będzie charakter książek, które mają się ukazać w tym roku na temat Ireny Jarockiej? (o jednej wiem, że będzie zawierała fotografie Ireny autorstwa Renaty Pajchel). Z góry dziękuję za odpowiedź, która na pewno jeszcze umili czas oczekiwania :-)
Agencja Artystyczna Broadway przedstawia ,,Nie mijaj życie me"-największe przeboje Ireny Jarockiej
Hstoria jednej piosenki: Gdzie ci mężczyźni
Włodzimierz Korcz: "Ale ona nie umie śpiewać."
[Czytaj: www.pressreader.com]
"Swiat się bawi"
Ta piosenka podobała mi się od zawsze....ale ostatnio doceniłem ją na nowo i z jeszcze większą siłą :)
Wspaniały kawałek. Taki koncertowy idealnie pasujący na plenery. Szkoda, że nie doczekał się swojego nowego życia na estradzie......gdy Irena była z nami.
Zakochałem się w tym utworze na nowo.
[www.youtube.com]
pani Nehrebecka jest chyba opętana. To zwykła zazdrość i kompleksy. Żenada.
Zbigniew Wodecki ☛ zyczymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Na festiwalowej scenie....TVP Rozrywka
Na festiwalowej scenie - program autorstwa m.in. Rafała Podrazy. Niezmienna uroda, dobry człowiek i piękne wspomnienie Irenko. Wierzę, że jest z nami...
o pewnej piosence, wcześniej mi nieznanej
MŁODZI ŚPIEWAJĄ JAROCKĄ! 8-9 lipca 2017 w Szczecinie

==========================================
Nie wiadomo, o tym zdecyduje biuro marketingu PR w zależności od wyniku sprzedaży Vol. 1.
Michał Sobolewski
Film
chciałabym zapytać, czy są plany (lub w ogóle możliwość) wydania płyty DVD z filmem "Motylem jestem, czyli romans 40-latka"?
Z góry dziękuję za wiadomość, pozdrawiam serdecznie!
===========================
W gospodarce rynkowej, możliwość istnieje gdy producent DVD nie starci na produkcji. W sytuacji gdy rynek DVD i CD w kraju praktycznie zanika, liczba osób zainteresowanych maleje, a licencje drożeją, raczej jest to trudne do zrealizowania.
Jest to film kultowy więc corocznie jest wyświetlany w telewizji, nawet kilkukrotnie. Rynek filmowy przeniósł się do internetu. Ten film jest dostępny na kilku portalach jak np. Film Polski online (http://filmox.org/view/motylem-jestem-czyli-romans-40-latka-1976-pl/SLoXF) czy eKino-tv.pl (http://ekino-tv.pl/movie/show/motylem-jestem-czyli-romans-40-latka-1976-pl/10705).
Michał Sobolewski
P.S. Charytatywny koncert jubileuszowy poświęcony twórczości Ireny Jarockiej.
Halina Frackowiak i bardzo sympatyczne wykonanie "Kawiarenek":
[www.youtube.com]
A tutaj Malgorzata Ostrowska i swietna interpretacja "Wymyslilam Cie":
[www.youtube.com]
● "IRENA JAROCKA - twarze" ● Wernisaż zdjęć autorstwa Renaty Pajchel ●
● Białołęcki Ośrodek Kultury / Galeria plenerowa, Warszawa, ul. Vincenta van Gogha 1 ●
● Wystawa czynna: 01.05.2017 - 31.05.2017 ●




A jesienia wydawnictwo ksiazkowe "Irena Jarocka - twarze" - album wybranych zdjec autorstwa Renaty Pajchel.
The best of IRENA JAROCKA, Universal

L.p. |
Tytuł |
Autor Muzyki |
Autor Tekstu |
czas |
1. |
Wymyśliłam cię |
Marian Zacharewicz |
Jan Zalewski |
2:58 |
2. |
Odpływają kawiarenki |
Wojciech
Trzciński |
Jerzy Kleyny |
3:47 |
3. |
Motylem jestem |
Andrzej
Korzyński |
Andrzej
Tylczyński |
3:14 |
4. |
Słowo jedyne ty |
Seweryn
Krajewski |
Krzysztof
Dzikowski |
2:26 |
5. |
Gondolierzy znad Wisły |
Seweryn
Krajewski |
Krzysztof
Dzikowski |
2:45 |
6. |
By coś zostało z tych dni |
Wojciech
Trzciński |
Wojciech
Młynarski |
3:05 |
7. |
Sto lat czekam na twj list |
Wojciech
Trzciński |
Marek
Dutkiewicz |
2:26 |
8. |
Był ktoś |
Wojciech
Trzciński |
Janusz
Kondratowicz |
3:48 |
9. |
Beatlemania story |
Jarosław
Kukulski |
Janusz
Kondratowicz |
4:06 |
10 |
Małe rzeczy |
Adam
Abramek, Paweł Sot |
Edyta
Warszawska |
3:44 |
11. |
Mj wielki sen |
Wojciech
Trzciński |
Michał Lonstar Łuszczyński |
4:10 |
12. |
Być narzeczoną Twą |
Piotr Figiel |
Wojciech
Młynarski |
3:27 |
13. |
Piosenka spod welonu |
Antoni Kopff |
Andrzej
Mogielnicki |
2:18 |
14. |
Ślubne prezenty |
Jerzy
Matuszkiewicz |
Renata
Maklakiewicz |
2:58 |
15. |
Bądź Mym Aniołem |
Seweryn
Krajewski |
Katarzyna
Jamrz |
2:57 |
16. |
Nie mijaj życie me |
Seweryn Krajewski |
Jacek Cygan |
3:41 |
17. |
Break Free feat.
Michael Bolton |
Tanya White |
eng. Tanya White, pol. Ilona Europa |
4:18 |
mam pytanie
sprostowanie
Pozdrawiam,
Włodek
p.s.
Moim zdaniem, bardzo udany wideoklip panie Zenonie.
Irena Jarocka - "Lato dzikich róż"
Życie na gorąco, nr 17, 27 kwietnia 2017r. artykuł o Irenie Jarockiej:-)
piękna okłądka
Przyznam, że nie za bardzo spodobała mi się płyta wydana przez Polskie Radio (raczej nie z tych wykonań utworów chcę pamiętać to co wniosła pani Irena do polskiej piosenki (choć radiowa wersja "Kawiarenek" jest ciekawa), czyli w moim odczuciu przede wszystkim piękny, że tak się wyrażę "timing" wyśpiewywanych z ogromną wrażliwością fraz (co słychać szczególnie w utworze "Połoniny niebieskie", albo mniej znanym utworze "Lato dzikich róż" (w tym utworzy akurat wręcz zdumiewa mnie jak pani Irena wyśpiewała słowo "czas"). No ale to tylko moje subiektywne wrażenie.
Pozdrawiam,
Włodek
Glosujmy na Irene → Lista Przebojow Programu 3 / Polski Top Wszech Czasow
[lp3.polskieradio.pl]



Wernisaż zdjęć Renaty Pajchel - Irena Jarocka "Twarze"
Irena Jarocka - Odpływają Kawiarenki
ŻYCZENIA WIELKANOCNE 2017


Troche wiosny na Wielkanoc
Świąteczne życzenia.
Z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy życzę wszystkim:
zdrowych, radosnych, pełnych wiary, nadziei i miłości Świąt,wielu łask od Zmartwychwstałego Jezusa, smacznego Jajka,wielu miłych spotkań przy wielkanocnym stole,wiosennego nastroju i pogody ducha.
Irena Jarocka - Nie mijaj życie me
Na festiwalowej scenie
Irena Jarocka - W świetle nocy w mroku dnia
RECENZJA: IRENA JAROCKA „GONDOLIERZY ZNAD WISŁY” (REEDYCJA)
Na początku 1976 r. Irena Jarocka wchodzi do studia Polskich Nagrań i rejestruje materiał na swoją drugą płytę długogrającą. Płytę wyczekiwaną, ponieważ debiutancki longplay gwiazdy – „W cieniu dobrego drzewa” zyskał rekordowy, przeszło 300 – tysięczny, nakład! Nie jest łatwo powtórzyć tak spektakularny sukces, ale… Ówczesna czołówka krajowych kompozytorów i tekściarzy zadbała o to, aby kolejny album podtrzymał tę znakomitą passę.
Myślę, że o skali popularności krążka najlepiej świadczą liczby. W 1977 r. „Gondolierzy znad Wisły” znaleźli się na 2. miejscu wśród najpopularniejszych krążków roku z ponad 140 tys. zamówień. To wystarczyło, aby w pierwszym pełnym roku sprzedaży winyl zyskał status „Złotej Płyty”.
Tak duże powodzenie nie byłoby możliwe, gdyby nie ogromna popularność zamieszczonych na nim nagrań. Zgodnie z panującą „modą”, longplay stanowił przegląd największych przebojów wokalistki z ostatnich… 2 lat. Z dwoma wyjątkami.
Tytułowi „Gondolierzy” pochodzą wręcz z dosyć „zamierzchłych” czasów, bo z roku 1968. Nieco później wokalistka wyjechała na stypendium do Francji, gdzie doskonaliła swój warsztat estradowy i… „nasiąkała” tamtejszą muzyką. Świadczy o tym duet „Kocha się raz”, który jest polską wersją jednego z tamtejszych hitów. Tu Jarockiej towarzyszy pierwszy mąż – Marian Zacharewicz – obrotny, przedsiębiorczy i niezwykle skuteczny promotor jej twórczości.
Kolejne szlagiery trafiły na radiową listę przebojów w 1975 r. „Chłopcy z weselszych lat” dotarli do 2. pozycji, a „By coś zostało z tych dni” bezapelacyjnie królowało na niej kilkanaście tygodni. Z kolei optymistyczne „Sto lat czekam na twój list” wdarło się na szczyt notowania tygodnika „Non Stop”. W ślad za nim podążyły „Kawiarenki”, zwyciężając w plebiscycie na przebój roku 1976. , a utwór „To, co zdarza się raz” to kolejny numer 1, tym razem z roku 1977.
Słuchacze niewątpliwie polubili miękki, delikatny głos Ireny Jarockiej, która z dużym wdziękiem i zrozumieniem wykonywała swoje przeboje, co zresztą słychać na „Gondolierach”. Warunki głosowe predysponowały ją do unikania szerokich fraz i eksperymentów wokalnych. Tutaj dominuje spokój i prostota, także w tekstach, które piosenkarka wyśpiewała z naprawdę dobrą dykcją.
Longplay otwiera klasyczny walc Wojciecha Trzcińskiego – „By coś zostało z tych dni” do słów niedawno zmarłego Wojciecha Młynarskiego. Francuskiego „posmaku” nadają mu wplecione (głównie w zwrotki) mandoliny. Pojawiają się one również w „Jeszcze tyle przed nami” oraz słynnych „Kawiarenkach”. Na krążku – co jest znakiem tamtych czasów – dominują przede wszystkim smyki, które nad wyraz chętnie wykorzystano do wzbogacenia aranżacji.
Wspominany już przeze mnie „Kocha się raz” to kolejny walc, w którym – jak gdyby „mówione” zwrotki – łączy następujący po nich refren. W „To, co zdarza się raz” granice pomiędzy poszczególnymi fragmentami utwory są wyraźnie zatarte, przez co niemal stapiają się w jednolitą całość.
W przeciwieństwie do poprzedników, w „Przeczuciu” i „Tych samych nocach i dniach” na pierwszy plan wysuwa się przede wszystkim tekst, nie muzyka. Aranżacje są dosyć oszczędne, w zwrotkach dominuje przede wszystkim fortepian, ale i tu nie brakuje smyków.
Dynamiczniejsze „Sto lat czekam na twój list” oraz „Chłopcy z weselszych świat” skutecznie kontrastują z nieco sennym „Jeszcze tyle przed nami”.
Moim faworytem pozostaje utwór „W świetle nocy, w mroku dnia” z prostym, lecz bardzo sugestywnym tekstem o nie zawsze łatwej miłości. Myślę, że to jest właśnie kwintesencja stylu Ireny Jarockiej. Oszczędny akompaniament w subtelnie zaśpiewanych zwrotkach, nostalgiczny temat, przywołujący francuski klimat akordeon, który pojawia się w „mostku” pomiędzy zwrotką, a refrenem i powraca w jego drugiej części… Szkoda, że dzisiaj takie piosenki przykryła gruba warstwa kurzu…
Ostatnia reedycja „Gondolierów znad Wisły” trafiła do sprzedaży 3 lata temu. Mimo to, nadal można ją łatwo kupić. Myślę, że będzie się podobać przede wszystkim wielbicielom tradycyjnego wydania muzyki pop. W tej odsłonie mamy do czynienia z klasycznym podziałem ról. Wokalistka spełniła się przed mikrofonem, zawodowi (i wykształceni!) twórcy zajęli się kompozycją i aranżacją, a autorzy tekstów (najczęściej absolwenci polonistyki) napisali zgrabne „opowiadania” zgodne z obowiązującymi zasadami poprawności językowej. Cóż, sam mam słabość do tych czasów, które dzisiaj – na szczęście – są na wyciągnięcie ręki.
[wybieramkulture.pl]
"Irena Jarocka, ktorej nie znacie - vol.1" - uzupelnienie
- wielu zyjacych, jak i tych niestety niezyjacych juz artystow pomimo wieloletniej pozycji na rynku oraz silnego zaplecza bedacych (wtedy i po dzis dzien) w branzy znajomych, czesto muzykow, dziennikarzy (a nawet doskonale znajacych sie muzycznie bliskich osob!!!) nie przebilo sie daleko przez panujace ciezkie "mury prawne". Niektorzy z nich swojego czasu mieli znacznie wieksze mozliwosci merytoryczno-muzyczno-prawno-znajomosciowe, by wczesniej wydac tzw. unikaty w wersji zdigitalizowanej. Z tego co wiem, to jest jedna osoba z tamtych lat, ktora wydala wszystko, lub prawie wszystko. Pozostalym nie dopisywalo tyle szczescia z mniej lub bardziej obiektywnych wzgledow. A owo szczescie to nie tylko zainteresowanie "sprawa", ale przede wszystkim inne wazne czynniki, czesto niezalezne jak - wielkie naklady czasowo-ludzkie, jak i wreszcie... chyba te dzisiaj najwazniejsze w wielu kwestiach zycia - FINANSOWE!
Wlasnie sluchalem festiwalowego wykonania piosenki "W cieniu dobrego drzewa". Ile w nim pelni i prawdy Irenowej?! No i te piekne i cieple Irenkowe "doly" w nagraniach z lat 60-ych. Ach!...
Niedosyt bedzie zawsze i ma on wieloaspektowe wymiary. Ale nie ma co narzekac. Dzieki wielkie raz jeszcze wszystkim Tworcom tego projektu i Tym, ktorzy to finansowali!
Nic w zyciu nie jest oczywiste, poza faktem, ze kiedys odejdziemy z tego swiata. Cala reszta jest relatywna!
Podobnie jak wielu z nas CHOLERNIE tesknie za Irena!
"Irena Jarocka, ktorej (a moze bardziej - jakiej) nie nznacie- vol.1"
mili Goscie tej strony,
po dluzszym czasie pojawiam sie na tutaj. Od czasu odejscia Ireny trudno mi skoncentrowac mysli w jakims szerszym aspekcie na Jej pieknej osobie (nie zapominajac!). Nie jest to emocjonalnie latwe. Kazdy przezywa to, co sie stalo - w jakis wlasny sposob... Mysle, ze to taki mechanizm obronny i tej przeszlosci chyba juz nie bede potrafil "tylko optymistycznie" spogladac "w twarz".
Wyzwaniem dla mojej dzisiejszej prezencji jest niespodzianka, ktora otrzymalem od mojej rodziny w postaci albumu "Irena Jarocka, ktorej nie znacie" w ramach Wielkanocnego prezentu. Moi bliscy dobrze trafiaja w moj muzyczny gust i tak np. ostatnio otrzymalem nowe - uwazam bardzo dobre CD pani Alicji Majewskiej.
"Irena Jarocka, ktorej nie znacie - vol. 1" to pierwszy przelomowy, posmiertny album repertuarowy naszej Ireny. Dominuja na nim w wiekszosci nie publikowane jak i malo znane utwory, badz ich mniej znane wersje. Zasluguje to na podkreslenie, bowiem do tej pory ukazywaly sie skladanki powielajace te same i znane wszystkim fonogramy. Wiele utworow na nowej kompilacji jest zapisami nagran koncertowo-festiwalowych, ktorych nie do konca znalem, bynajmniej w tych wersjach i .... przede wszystkim technicznie dobrej jakosci. Dla mnie wielka wartosc stanowia przede wszystkim nagrania festiwalowe. Nawet te znane przeboje w wersjach live. Wzruszylem sie gleboko sluchajac festiwalowej wersji "By cos zostalo z tych dni", jakze zwawo i optymistycznie zaspiewanej... Wiekszosc koncertow Ireny swiadomie otwieral ten przeboj... Wartosciowym dopelnieniem sa piosenki z lat 60-ych jak i 80-ych. Z pewnoscia niektore kasety nie tylko w moim, ale i zbiorach innych wielbicieli Ireny - beda mogly powoli odejsc do lamusa.
Jest wiec plyta inna, dla wielu moze nie do konca taka, jaka by chcieli otrzymac. Sa rozne gusta i zyczenia :-) Nie ukrywam, ze Ja rowniez czekalem na "Z moich przeczuc" w tej starszej wersji, czy opolska lub sopocka wersje mojego "Number 1"- "Wymyslilam Cie". Ale jest tu tez tych kilka innych tzw. "perelek". To pierwszy taki przelom dotychczasowego trendu wydawniczego. Nie nalezy tez zapomniec, ze jest to plyta dla tzw "ogolu" a nie dla garstki ludzi. W przeciwnym razie cala ta inwestycja niemialaby racji rynkowego bytu. Wielokrotnie o tego typu projektach rozmawialismy z sama Irena. Ona sama byla doskonale zorientowana w trudnym temacie praw autorskich jakie stosowane byly (i nadal sa) w archiwach polskich mediow. Totez tutaj bardzo dziekuje panu Michalowi i osobom wspomagajacym za dolozenie wszelkich staran i "przelamanie" tych obiektywnie znanych trudnych barier. Bez tego angazu nie byloby nawet tych kilku piosenek, nie mowiac juz o tym, jakie podejscie maja dzisiaj media do polskiej kultury i sztuki tamtych lat. Dzieki!!!
Ciesze sie ogromnie na kolejne wydawnictwa i kolejne wrazenia. Tutaj nasuwa mi sie znana mysl naszej Ireny: "Niech te male rzeczy stana sie wielkimi". Miala Ona w tym wiele racji.
Bardzo przpraszam Was wszystkich, za brak polskich czcionek w moim tekscie. Po tylu latach bycia w Niemczech jeszcze sie ich nie dorobilem i pewnie czytanie moich mysli w kraju nad Wisla i Odra nie jest latwe :-) Moze kiedys :-).
Wraz z nowa plyta zycze Wam wszystkim melancholijnego powrotu do tej dla wielu z nas - szczesciarzy - barwnej i niezapomnianej przeszlosci. A przypadkowym sluchaczom - interesujacego odbioru nieco innej Irenki Jarockiej.
Wspominajac - wiosennie i cieplo pozdrawiam z Freiburga!
- M
To powód do wielkiej radości, że wreszcie ukazał się pierwszy dwupłytowy album z wyczekiwanej kolekcji radiowych nagrań Ireny Jarockiej!
Jest tu wiele nagrań, które szerokiej publiczności były do tej pory zupełnie nieznane; są nagrania 'live' z koncertów czy recitali artystki - rarytasy same w sobie; są wreszcie radiowe wersje lubianych przebojów Ireny (czasem w aranżacjach ciekawszych niż na płytach). Vol.1 'Ireny Jarockiej, której nie znacie' rozbudza apetyt na dalsze płyty kolekcji, no i na planowaną 'Antologię'.
Oczywiście, jak celnie zauważył Pan Michał Sobolewski, praca redakcyjna nad takim zbiorem płyt nie jest łatwa: zdobycie praw autorskich do wszystkich nagrań (a wcześniej wyszukanie ich wszystkich w archiwach - a i tam zdarzają się niestety, błędy w opisach...), ewentualne zremasterowanie, odpowiednie zredagowanie albumów płytowych, przygotowanie graficzne - to wszystko zabiera czas (i generuje koszty).
Nigdy nie będzie tak, że wszyscy bez wyjątku wielbiciele i fani twórczości Ireny będą w stu procentach zadowoleni, czy to z wyboru nagrań, doboru zdjęć itp. Warto pamiętać, że taka kolekcja jest wydawana nie tylko dla najbardziej zagorzałych admiratorów piosenkarki, kolekcjonerów, ale i dla wielbicieli dobrej polskiej piosenki w ogóle. Płyty (to może zabrzmieć brutalnie) powinny się też nieźle (im więcej tym lepiej) sprzedać, aby wydawca miał dodatkową mobilizację do wydania kolejnych krążków.Tak więc mamy rzadkie i poszukiwane piosenki, ale i znane przeboje - tak, aby jak największa grupa słuchaczy była zadowolona i chciała płyty kupić.
Cieszmy się więc, że wiosna zaczęła nam się tak pięknie i słonecznie z kolekcją piosenek ulubionej artystki,bądźmy wdzięczni za pracę pomysłodawców, redaktorów i wydawcy, trzymajmy kciuki za powodzenie płyt i owocną pracę nad kolejnymi płytami Ireny Jarockiej. Myślę, że sama Irena by sobie tego też życzyła.
Pozdrawiam wiosennie wszystkich!
"Irena Jarocka,której nie znacie"
Jestem postronnym słuchaczem Ireny Jarockiej i właśnie odsłuchuję pierwszy raz nowego wydawnictwa. Tracklisty są bardzo ciekawe.Części utworów nie znam. Elegancko wydana płyta.Świetne zdjęcia.Bardzo chętnie zapoznam się z całym dorobkiem artystki i czekam na kolejne części radiowego katalogu,jak i wspomnianej wcześniej przez Pana Michała Antologii.
Pozdrawiam.