Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
17 stycznia 2012 01:11 | zDrugiejStronyLustra
WRÓŻKA IRENA
Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, nad brzegiem burzliwego, zimnego morza, w pewnej ubogiej rodzinie urodziła się dziewczynka. Jej śliczna matka, patrząc w wielkie, niebieskie oczy swojego dziecka, przeczuwała niejasno, że los niezwykły i wspaniały czeka jej małą córeczkę. Lecz jakże się to stać może ? Cóź mogła podarować dziecku aby osiągnęło tak świetną przyszłość ?
W kilka dni później, podczas kiedy matka zajęta była w kuchni, białe firanki uniosły się łagodnie i przez otwarte okno, na skrzydłach letniego, pachnącego różami wiatru, do pokoju wleciały trzy skrzydlate istoty.
Pierwsza pochyliła się nad kołyską Wróżka Pąsowa. Dotknęła delikatnie czoła dziewczynki i rzekła :
- daję ci urodę - kiedy dorośniesz, będziesz olśniewać wszystkich spotykanych ludzi, nikt nie przejdzie obok ciebie obojętnie...
Z drugiej strony kołyski pochyliła się nad niemowlęciem Wróżka Szmaragdowa :
- ja daję ci talent, twoją drogą życiową będzie muzyka - kiedy zaczniesz śpiewać, nikt nie przejdzie obok ciebie obojętnie...
Trzecia Wróżka, Lazurowa, stanęła u podnórza kołyski i uśmiechnęła się do dziecka :
- a ja, ja podaruję ci dobroć... Kiedy pójdziesz między ludzi, nie przejdziesz obok żadnego cierpienia obojętnie...
Wróżki podały sobie ręce i zaczęły nucić niemowlęciu kołysankę. Ale co jakiś czas, to jedna, to druga, rzucała niespokojne spojrzenia na małe lusterko wiszące nad kołyską. Jeszcze tylko jedna zwrotka, myślały, jedna mała zwrotka i los dziecka będzie na zawsze przypieczętowany...
Już prawie kończyły, kiedy nagle... W pokoju rozległ się szum, jakby przepływał przez niego wartki górski potok, promienie słońca zbladły i złagodniały, powiało chłodem... Lusterko rozpłynęło się i wyłoniła się z niego czwarta wróżka. Nie była podobna do swoich sióstr, nie miała przejrzystej, świetlistej sukienki, i nie uśmiechała się łagodnie. Wyglądała... przejmująco ! Tak właśnie pomyślała malutka dziewczynka w kołysce, i rozpłakała się żałośnie.
- Wróżko Indygo czy chociaż raz nie mogłabyś oszczędzić nam swojej obecności ? - zapytała z wyrzutem jej siostra, Wróżka Pąsowa
Ale Wróżka Indygo, nie zwracając na nią uwagi, pochyliła się nad kołyską.
- chronić cię będzie imię bogini pokoju... Ja do twojej urody dodam niepewność - kiedy twoja piękna twarz budzić będzie w innych kobietach zawiść, nie odpowiesz im złością, niepewność uchroni cię od niej. Do dobroci dołączę milczenie - kiedy cynizm i ironia będą z ciebie drwić, ty zwyciężysz ich milczeniem.
Talent zaś, który podarowała ci Wróżka Szmaragdowa, będzie zawsze powiązany z lękiem. Ale pamiętaj ! Pod każdym lękiem kryje się jakieś pragnienie... Stłumione pragnienia zamieniają się w lęki... Nie bój się swoich pragnień ! A kiedy już zrozumiesz, jakie pragnienie kryje się pod twoim największym lękiem, ty również staniesz się... WRÓŻKĄ !
Dziewczynka rosła i piękniała. Zdobyła sławę, podziw, uznanie wielu ludzi. Po nich zawitała w jej życie wielka miłość. A czy zrozumiała jakie pragnienie kryło się pod jej największym lękiem ?
To jest już zupełnie inna bajka...
W kilka dni później, podczas kiedy matka zajęta była w kuchni, białe firanki uniosły się łagodnie i przez otwarte okno, na skrzydłach letniego, pachnącego różami wiatru, do pokoju wleciały trzy skrzydlate istoty.
Pierwsza pochyliła się nad kołyską Wróżka Pąsowa. Dotknęła delikatnie czoła dziewczynki i rzekła :
- daję ci urodę - kiedy dorośniesz, będziesz olśniewać wszystkich spotykanych ludzi, nikt nie przejdzie obok ciebie obojętnie...
Z drugiej strony kołyski pochyliła się nad niemowlęciem Wróżka Szmaragdowa :
- ja daję ci talent, twoją drogą życiową będzie muzyka - kiedy zaczniesz śpiewać, nikt nie przejdzie obok ciebie obojętnie...
Trzecia Wróżka, Lazurowa, stanęła u podnórza kołyski i uśmiechnęła się do dziecka :
- a ja, ja podaruję ci dobroć... Kiedy pójdziesz między ludzi, nie przejdziesz obok żadnego cierpienia obojętnie...
Wróżki podały sobie ręce i zaczęły nucić niemowlęciu kołysankę. Ale co jakiś czas, to jedna, to druga, rzucała niespokojne spojrzenia na małe lusterko wiszące nad kołyską. Jeszcze tylko jedna zwrotka, myślały, jedna mała zwrotka i los dziecka będzie na zawsze przypieczętowany...
Już prawie kończyły, kiedy nagle... W pokoju rozległ się szum, jakby przepływał przez niego wartki górski potok, promienie słońca zbladły i złagodniały, powiało chłodem... Lusterko rozpłynęło się i wyłoniła się z niego czwarta wróżka. Nie była podobna do swoich sióstr, nie miała przejrzystej, świetlistej sukienki, i nie uśmiechała się łagodnie. Wyglądała... przejmująco ! Tak właśnie pomyślała malutka dziewczynka w kołysce, i rozpłakała się żałośnie.
- Wróżko Indygo czy chociaż raz nie mogłabyś oszczędzić nam swojej obecności ? - zapytała z wyrzutem jej siostra, Wróżka Pąsowa
Ale Wróżka Indygo, nie zwracając na nią uwagi, pochyliła się nad kołyską.
- chronić cię będzie imię bogini pokoju... Ja do twojej urody dodam niepewność - kiedy twoja piękna twarz budzić będzie w innych kobietach zawiść, nie odpowiesz im złością, niepewność uchroni cię od niej. Do dobroci dołączę milczenie - kiedy cynizm i ironia będą z ciebie drwić, ty zwyciężysz ich milczeniem.
Talent zaś, który podarowała ci Wróżka Szmaragdowa, będzie zawsze powiązany z lękiem. Ale pamiętaj ! Pod każdym lękiem kryje się jakieś pragnienie... Stłumione pragnienia zamieniają się w lęki... Nie bój się swoich pragnień ! A kiedy już zrozumiesz, jakie pragnienie kryje się pod twoim największym lękiem, ty również staniesz się... WRÓŻKĄ !
Dziewczynka rosła i piękniała. Zdobyła sławę, podziw, uznanie wielu ludzi. Po nich zawitała w jej życie wielka miłość. A czy zrozumiała jakie pragnienie kryło się pod jej największym lękiem ?
To jest już zupełnie inna bajka...
16 stycznia 2012 23:05 | krystyna
P.Irenko , gratuluję i dziękuje bardzo za całą zawartość tej stronki , i cieszę się ,że ma Pani tylu wspaniałych przyjaciół i wiernych fanów. Cieplutko pozdrawiam , dużo zdrówka , spokojnej nocy i słonecznych promyczków rankiem życzy Krystyna
16 stycznia 2012 22:58 | Ania D.
We are the world
WE ARE THE WORLD
Nadchodzi czas, kiedy potrzebujemy pewnego połączenia
Kiedy świat musi się zjednoczyć
Tam umierają ludzie
Oh, nadszedł czas, by wyciągnąć rękę do życia
Największy dar ze wszystkich
Nie pozwól by bezsensownie minął dzień
I by ktoś coś za nas w życiu zmienił
Bądźmy zawsze razem by miłość innym dać
Bo miłości przecież pragnie każdy z nas
Jesteśmy światem, jesteśmy dziećmi
Jesteśmy tymi, którzy rozjaśniają dzień
Więc zacznijmy dawać
To my wybieramy
To prawda, że sprawiamy dzień lepszym
Tylko ty i ja
Więc podaruj im swe serce
a uwierzą, że kogoś to obchodzi
Ich życie będzie silniejsze i wolne
Jak Bóg nam pokazał
Zmieniając kamień w chleb
Tak i my musimy podać pomocną dłoń
REFREN
Kiedy jesteś zawiedziony i odepchnięty
Wydaje się, że nie ma nadziei
Ale jeśli tylko uwierzysz
Nie możemy upaść, nie
więc, więc, więc zróbmy to
Może przyjść tylko jedna zmiana
Kiedy stoimy razem jako jedni
Jesteśmy światem, jesteśmy dziećmi
Jesteśmy tymi, którzy rozjaśniają dzień
Więc zacznijmy dawać
To my wybieramy
To prawda, że sprawiamy dzień lepszym
Tylko ty i ja
Nadchodzi czas, kiedy potrzebujemy pewnego połączenia
Kiedy świat musi się zjednoczyć
Tam umierają ludzie
Oh, nadszedł czas, by wyciągnąć rękę do życia
Największy dar ze wszystkich
Nie pozwól by bezsensownie minął dzień
I by ktoś coś za nas w życiu zmienił
Bądźmy zawsze razem by miłość innym dać
Bo miłości przecież pragnie każdy z nas
Jesteśmy światem, jesteśmy dziećmi
Jesteśmy tymi, którzy rozjaśniają dzień
Więc zacznijmy dawać
To my wybieramy
To prawda, że sprawiamy dzień lepszym
Tylko ty i ja
Więc podaruj im swe serce
a uwierzą, że kogoś to obchodzi
Ich życie będzie silniejsze i wolne
Jak Bóg nam pokazał
Zmieniając kamień w chleb
Tak i my musimy podać pomocną dłoń
REFREN
Kiedy jesteś zawiedziony i odepchnięty
Wydaje się, że nie ma nadziei
Ale jeśli tylko uwierzysz
Nie możemy upaść, nie
więc, więc, więc zróbmy to
Może przyjść tylko jedna zmiana
Kiedy stoimy razem jako jedni
Jesteśmy światem, jesteśmy dziećmi
Jesteśmy tymi, którzy rozjaśniają dzień
Więc zacznijmy dawać
To my wybieramy
To prawda, że sprawiamy dzień lepszym
Tylko ty i ja
16 stycznia 2012 21:54 | jozek
Bogusiu, dziekuje za ciekawy wywiad z Irena, ktorego nie znalem
Pozdrawiam. J
Pozdrawiam. J
16 stycznia 2012 21:37 | jozek
Strona Dzidka
Pamietam, ze tam napisalem pierwszy raz po ktoryms koncercie Ireny transmitowanym przez TV Polonia.............
Radosc, ze znow Ja wodze i slucham,
gratulacje, no i co?
WYYYYYYYYYYYY!
Wszedlem do cudownej Irenowej Braci i czuje, ze jestem zaakcetowany.
Zaczarowala nas Nasza Irena.
Powiazala tajemnicza nicia wirtualnej przyjazni.
Piekne.
Jak nie kochac takiej WROZKI?
Dziekuje Irenko.
Sciskam serdecznie.
Jozek
Radosc, ze znow Ja wodze i slucham,
gratulacje, no i co?
WYYYYYYYYYYYY!
Wszedlem do cudownej Irenowej Braci i czuje, ze jestem zaakcetowany.
Zaczarowala nas Nasza Irena.
Powiazala tajemnicza nicia wirtualnej przyjazni.
Piekne.
Jak nie kochac takiej WROZKI?
Dziekuje Irenko.
Sciskam serdecznie.
Jozek
16 stycznia 2012 21:19 | Magda
To już 8 lat?
16 stycznia 2012 18:10 | juergen
Happy Birthday www.irenajarocka.pl na 8 urodziny!
Dla mnie osobiscie wraz z powstaniem strony internetowej naszej Gwiazdy, otworzylo sie nareszcie szeroko tak dlugo zamkniete okno na swiat wokol Naszej Ireny. Pamietam jak we wrzesniu 2003 przy okazji swojego koncertu w Hannoverze mowila mi Irena, ze bedzie stroa, Jej service informacyjny. Pewnie wielu z nas pamieta pierwsze wejscie, pierwsza odslone w internecie w grudniu 2003, wtedy jeszcze pod "robocza" nazwa, pozniej od polowy stycznia 2004 juz pod oficjalna nazwa www.irenajarocka.pl. Te poczatki, opieke nad strona, jej pozniejsze odslony i cala prace nad strona, to wszystko stworzyl i robil Dzidek, za co mu juz nie raz dziekowalem. Bylo to miejsce nie tylko informacji, ale i milych spotkan towarzyskich w tamtejszej Ksiedze Gosci, z klimatem i atmosfera. W 2008 nastopila zmiana webmastera, rozpoczela sie nowa era dla strony, ktora mimo, ze graficznie zrobila duzy krok do przodu, to jednak zgubila troche to "cos", czego trzeba bylo poczatkowo szukac. Strona robila wrazenie, mowiono, ze byla jedna z najlepszych w Polsce, jednak dla czesci Fanow, jej stalych bywalcow potrzebna byla faza zapoznania, odnalezienia sie w tych nowych czterech scianach. Dziekowalem juz Dzidkowi, dziekuje tez tym, ktorzy stworzyli ta obecna i maja ja pod opieka. Pozdrawiam;-)
4 wrzesnia 2008, pisala Nasza Irena:
"4 września 2008 | WITAM NA NOWEJ ODSŁONIE MOJEJ STRONY!
Moi drodzy! Spełniło się moje marzenie o specjalnej stronie dla Was, pełnej informacji, muzyki, dobrych zdjęć, filmów... materiałów, które uzbierały się przez długie lata mojej pracy. Czuję wzruszenie klikając na start tej strony. Otwiera się przede mną kolejny, ciekawy okres mojej kariery zapoczątkowany książką. Teraz mamy nową stronę i niedługo będzie nowa płyta. Czyż nie jestem w „czepku urodzona”? Dziekuję Dzidkowi, że dał początek tej stronie. Dziekuję, że mam Was wszystkich obok, dziekuję za Wasze zaangażowanie w moje „piosenkowanie”. Dziękuję Agnieszce, która będąc inicjatorką tej nowej strony włożyła w nią ogromne serce, pasję dzięki której wytrzymała wiele nieprzespanych nocy uzupełniając materiały i poprawiając każdy szczegół. Życzę Wam wielu wzruszeń przy oglądaniu tej strony i mam cichą nadzieję, że każdy na niej znajdzie coś dla siebie. Pozdrawiam Was najcieplej. Irena"
4 wrzesnia 2008, pisala Nasza Irena:
"4 września 2008 | WITAM NA NOWEJ ODSŁONIE MOJEJ STRONY!
Moi drodzy! Spełniło się moje marzenie o specjalnej stronie dla Was, pełnej informacji, muzyki, dobrych zdjęć, filmów... materiałów, które uzbierały się przez długie lata mojej pracy. Czuję wzruszenie klikając na start tej strony. Otwiera się przede mną kolejny, ciekawy okres mojej kariery zapoczątkowany książką. Teraz mamy nową stronę i niedługo będzie nowa płyta. Czyż nie jestem w „czepku urodzona”? Dziekuję Dzidkowi, że dał początek tej stronie. Dziekuję, że mam Was wszystkich obok, dziekuję za Wasze zaangażowanie w moje „piosenkowanie”. Dziękuję Agnieszce, która będąc inicjatorką tej nowej strony włożyła w nią ogromne serce, pasję dzięki której wytrzymała wiele nieprzespanych nocy uzupełniając materiały i poprawiając każdy szczegół. Życzę Wam wielu wzruszeń przy oglądaniu tej strony i mam cichą nadzieję, że każdy na niej znajdzie coś dla siebie. Pozdrawiam Was najcieplej. Irena"
16 stycznia 2012 15:14 | B.L
Wczoraj włączyłam sobie nagraną audycję prawie 4-ro godzinną w pewnym radio.
Była to audycja z piosenkami Ireny Jarockiej.
Teraz słucham końcówki tej audycji i nasunęła mnie taka myśl.
Gdzie ci wszyscy fani co wtedy w 2010 roku się co chwile pozdrawiali,że redaktor nie mógł nadążyć z czytaniem:)
Miłego tygodnia dla wszystkich.
U mnie śniegu brak:)
Była to audycja z piosenkami Ireny Jarockiej.
Teraz słucham końcówki tej audycji i nasunęła mnie taka myśl.
Gdzie ci wszyscy fani co wtedy w 2010 roku się co chwile pozdrawiali,że redaktor nie mógł nadążyć z czytaniem:)
Miłego tygodnia dla wszystkich.
U mnie śniegu brak:)
16 stycznia 2012 12:00 |
zdrowia
16 stycznia 2012 11:41 | Leszek i Beatka
Motylem...
Tyle razy widzieliśmy ten film, a jednak miło popatrzeć.
[fototeka.fn.org.pl][]=1687&result[]=1687
[fototeka.fn.org.pl][]=1687&result[]=1687
16 stycznia 2012 10:17 | Kama
Pani Ireno, nieustająco pozdrawiam,życząc dobrego dnia, który przyniesie przesilenie i pokona chorobę.
Życzę dużo siły i wiary w lepsze jutro.
Do bólu brak jest Pani obecności.
Może ten śnieg za oknem , ta czysta biel przyniesie Pani otuchę i trochę radości.
Tęsknimy bardzo.
Życzę dużo siły i wiary w lepsze jutro.
Do bólu brak jest Pani obecności.
Może ten śnieg za oknem , ta czysta biel przyniesie Pani otuchę i trochę radości.
Tęsknimy bardzo.
16 stycznia 2012 02:46 | antonow
Szkoda
Przykre , ze wciaz sa osoby ktore czerpia przyjemnosc z rozsiewania jadu :-(
Jednak, z faktu, ze nie maja odwagi ujawnic swoich imion wnioskuje , ze sa swiadome tego, ze czynia podle. Czy to lepiej, czy gorzej - nie wiem.
Jednak, z faktu, ze nie maja odwagi ujawnic swoich imion wnioskuje , ze sa swiadome tego, ze czynia podle. Czy to lepiej, czy gorzej - nie wiem.
15 stycznia 2012 23:39 | zDrugiejStronyLustra
SŁOWA…
Znalazłam ten piękny wiersz ma YT. Autorem jest Patentminus50procent.
"Oto spada jak ptak gorejący
Słowo.
Wyciągam ręce.
Chwytam je w locie-
Złote i gorące-
Lecz wypada mi z dłoni
Poparzonych,
Niewprawnych
I na setki iskier
Rozpada się na ziemi.
I tylko jedna iskierka
Pozostaje na dłoni
Gwiazdą,
Która hartuje."
Dobrej nocy wszystkim.
"Oto spada jak ptak gorejący
Słowo.
Wyciągam ręce.
Chwytam je w locie-
Złote i gorące-
Lecz wypada mi z dłoni
Poparzonych,
Niewprawnych
I na setki iskier
Rozpada się na ziemi.
I tylko jedna iskierka
Pozostaje na dłoni
Gwiazdą,
Która hartuje."
Dobrej nocy wszystkim.
15 stycznia 2012 23:09 | jozek
Nie znalazlem skarbu pod tecza. Choc.............tyle tu skarbow!
Chocby piosenki Ireny, Wasze mile wpisy, zyczliwosc.
Krystyno, jest tu zwyczaj mowic sobie po imieniu. Jestesmy przeciez Irenowa Rodzina. Prosze zwracaj sie do mnie "ty", bedzie mi milo.
Spokojnej nocy i kolorowych, teczowych snow zycze Naszej Irenie i Wam.
Jozek
Chocby piosenki Ireny, Wasze mile wpisy, zyczliwosc.
Krystyno, jest tu zwyczaj mowic sobie po imieniu. Jestesmy przeciez Irenowa Rodzina. Prosze zwracaj sie do mnie "ty", bedzie mi milo.
Spokojnej nocy i kolorowych, teczowych snow zycze Naszej Irenie i Wam.
Jozek
15 stycznia 2012 22:42 | beata1364
Tęcza
Tęcza ,a nawet dwie na zdjęciach Józka piękna.Pochwalę się,że też widziałam taką w Gryfinie ale niestety nie mam zdjęć.
Pozdrawiam wszystkich fanów i p.Irenkę.
Pozdrawiam wszystkich fanów i p.Irenkę.
15 stycznia 2012 21:17 | Magda
Krystyno sama zobacz jak to się odbywa.
Jakis zadymiarz bo chyba nie fan pyta niby o zdrowie Pani Irenki oraz sam sobie odrazu odpowiada.
Ja mu odpowiadam,że kiepsko to jest z kulturą kogoś.
Zaraz potem dostaje pouczenie,że sama jestem niekulturalna.
To nazywam to po imieniu i dostaje nastepny epitet.
Przecież to jest czystej wody prowokacja i nikt mi nie powie,ze tak się zachowa fan Pani Irenki.
Takie zachowanie uważałam i uważam za wstrętne.
Mniej mnie razi teledysk,który niektórym się jakoś kojarzy niż takie chamskie zaczepne pytanko o zdrówko.
Jakis zadymiarz bo chyba nie fan pyta niby o zdrowie Pani Irenki oraz sam sobie odrazu odpowiada.
Ja mu odpowiadam,że kiepsko to jest z kulturą kogoś.
Zaraz potem dostaje pouczenie,że sama jestem niekulturalna.
To nazywam to po imieniu i dostaje nastepny epitet.
Przecież to jest czystej wody prowokacja i nikt mi nie powie,ze tak się zachowa fan Pani Irenki.
Takie zachowanie uważałam i uważam za wstrętne.
Mniej mnie razi teledysk,który niektórym się jakoś kojarzy niż takie chamskie zaczepne pytanko o zdrówko.
15 stycznia 2012 20:35 | krystyna
Kochani , nie róbcie zwady na tej stronce, bo dojdzie do tego ,że zablokują nam tę stronkę , a szkoda by było tych wszystkich opowieści i pozdrowień dla P.Irenki - Krystyna
15 stycznia 2012 20:27 | krystyna
do P. Józka
Na tych paryskich zdjęciach widać też zachmurzone niebo .Kiedyś fotografowałam stado sarenek na moim polu wczesnym rankiem , wyszłam jedną furtką z mojego podwórka , a mój duży pies otworzył sobie bramę i pogonił za sarenkami, ale miałam pietra, że narobi szkody w sąsiedztwie, ale nie , po chwili wrócił , sarenkom też nie zrobił krzywdy.Dużo zdjęć - widoków miałam na NK ale usunęłam swoje konto . Wie pan ja też pracowałam w barze za ,,ladą " 4 lata.za czasów PRL-lu.Pewien młodzieniec poprosił mnie o butelkę wódki na kredyt, nie podałam , poszedł do szefowej i dostał wszystkie butelki z półki , a było ich ok . 20 sztuk .Szefowa często go pytała - jak tam Tadzik wypiłeś już tą wódkę ?- nigdy nie zapytała go - kiedy zapłacisz .Teraz słucham radia ZW i Laskowski śpiewa Beatę z Albatrosa ,a śnieg ciągle pada ....- Krystyna .
15 stycznia 2012 19:21 |
Troche historii i faktów
Radiowa Piosenka w Programie Trzecim - forum
[forum.lp3.pl]
A tutaj Pani Irenka - tym razem mówi do nas , a nie śpiewa.
[www.youtube.com]
Wart sobie przypomniec te miłe chwile
[forum.lp3.pl]
A tutaj Pani Irenka - tym razem mówi do nas , a nie śpiewa.
[www.youtube.com]
Wart sobie przypomniec te miłe chwile
15 stycznia 2012 18:15 | Magda
kiepsko to jest z kulturą niektórych :(
Piosenka an wieczór
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
15 stycznia 2012 18:12 | Magda
piosenki Irenki
Brakuje tutaj alfabetycznego zestawienia piosenek jakie nagrała podczas swojej całej kariery Irena Jarocka.
15 stycznia 2012 16:44 | krystyna
Tak znam piosenkę Kocham i wszystkie piosenki p.Irenki które p. Irenka nagrała przed wyjazdem do Stanów , przecież to moje lata młodości , pierwszej miłości i robienia tego smacznego masełka i świeży pachnący chlebek mojej babci .Bo te nagrane później podczas pobytu w Stanach to znałam częściowo , teraz już nadrobiłam te zaległości dzięki tej stronce.Cieszyłam się z każdego wywiadu w TV i różnych programach w których mogłam znów zobaczyć P.Irenkę . W programie Zwyczajni -niezwyczajni , Irenka śpiewała piosenkę , Był ktoś ,P.Irenko wielką radość i miłą niespodziankę miałam wtedy , bardzo dziękuję . - Krystyna
15 stycznia 2012 16:08 | B.L
To pewnie Krysiu słyszałaś piosenkę Ireny Jarockiej "Kocham".Pozdrawiam
15 stycznia 2012 16:08 | ozek
tecza
Dziekuje Bogusiu za umieszczenie tej paryskiej teczy. Masz wiecej umiejetnosci niz ja, brawo!
Jesli tecza przynosi szczescie to oby ta "moja" z Paryza przyniosla poprawe zdrowia Naszej Ireny!
A propos, tak bylem zafascynowany widokiem i fotografowaniem, ze nie zorientowalem sie, ze nadchodzi wielka czarna chmura.
Lunal taki deszcz, ze wrocilem do domu zmoczonydo tzw suchej nitki.
Dzisiaj piekna wiosna w Paryzu. Niebo blekitne i piekne géranium kwitnie na moim balkonie.
posylam to slonce Irenie i Wam Wszystkim.
Jozek
Jesli tecza przynosi szczescie to oby ta "moja" z Paryza przyniosla poprawe zdrowia Naszej Ireny!
A propos, tak bylem zafascynowany widokiem i fotografowaniem, ze nie zorientowalem sie, ze nadchodzi wielka czarna chmura.
Lunal taki deszcz, ze wrocilem do domu zmoczonydo tzw suchej nitki.
Dzisiaj piekna wiosna w Paryzu. Niebo blekitne i piekne géranium kwitnie na moim balkonie.
posylam to slonce Irenie i Wam Wszystkim.
Jozek
15 stycznia 2012 14:29 | krystyna
Pan Józek to się pewnie w czepku urodził ....zdjęcia piękne, jego wypowiedzi też , ja teraz słucham radia RMG . u mnie pada obficie śnieg .Pozdrawiam cieplutko wszystkich bywalców tej stronki i p. Irenkę i szybkiego powrotu do zdrowia jej życzę - Krystyna
15 stycznia 2012 13:53 | Gosia nb
Tęcza..
Dawno temu ktoś mi powiedział, że tęcza przynosi szczęście. A Józek miał szczęście, że był w odpowiednim miejscu i miał aparat. Bardzo efektowne szczególnie przy tej fladze z trzema kolorami tęczy :-)
15 stycznia 2012 13:42 | B.L
Paryska tęcza....Józka
[img23.imageshack.us]
[img36.imageshack.us]
[img710.imageshack.us]
[img842.imageshack.us]
Czyż nie piękna?
[img36.imageshack.us]
[img710.imageshack.us]
[img842.imageshack.us]
Czyż nie piękna?
15 stycznia 2012 13:40 | Małgorzata P.
Pamiętacie?
Kiedyś te piosenkę wciąż nuciłam jeżdżąc na szkolne wycieczki...
[www.youtube.com]
Kolejna moja ukochana piosenka sprzed wielu lat.. Pamiętam jaka byłam zła,gdy później "przechwyciła" ją Krystyna Prońko i w radiu wszyscy się rozpływali, nie pamiętając, ze pierwszą wykonawczynią była Pani Irena Jarocka. Zresztą Jej interpretacja jest najcieplejsza i ma to COŚ, interpretacja K. Prońko jest ostrzejsza. Pamiętam, ze w radiu puszczano już potem tylko tę wersję K. Prońko.
[www.youtube.com]
A gdy słuchałam z adapteru I piosenek z I płyty Pani Ireny i nadchodził czas poniższej piosenki to robiło mi się jakoś smutno. Koleżanka ze szkolnej ławki tak ustawiałą igłe na płycie, zeby trafic na śpiewane słowo "cześc" i delektowała sie,że to pani Jarocka tak do niej mówi! To były czasy!
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
Kolejna moja ukochana piosenka sprzed wielu lat.. Pamiętam jaka byłam zła,gdy później "przechwyciła" ją Krystyna Prońko i w radiu wszyscy się rozpływali, nie pamiętając, ze pierwszą wykonawczynią była Pani Irena Jarocka. Zresztą Jej interpretacja jest najcieplejsza i ma to COŚ, interpretacja K. Prońko jest ostrzejsza. Pamiętam, ze w radiu puszczano już potem tylko tę wersję K. Prońko.
[www.youtube.com]
A gdy słuchałam z adapteru I piosenek z I płyty Pani Ireny i nadchodził czas poniższej piosenki to robiło mi się jakoś smutno. Koleżanka ze szkolnej ławki tak ustawiałą igłe na płycie, zeby trafic na śpiewane słowo "cześc" i delektowała sie,że to pani Jarocka tak do niej mówi! To były czasy!
[www.youtube.com]
15 stycznia 2012 12:30 | B.L
Tęcza
Potwierdzam,ze Józka tęcza nad Paryżem jest bardzo piękna.
Józek ma dar do robienie cudownych zdjęć nie tylko tęcz:)
Miłej niedzieli wszystkim.
Józek ma dar do robienie cudownych zdjęć nie tylko tęcz:)
Miłej niedzieli wszystkim.
15 stycznia 2012 11:09 |
damie we wszystkim dobrze
Pani Irenie jest we wszystkich kolorach ładnie,ładnemu we wszystkim ładnie.Jak pieknie wygląda Pani w zółtym krótkim futerku podczas koncertu w Bydgoszczy.
15 stycznia 2012 05:49 |
Opole 2008
15 stycznia 2012 03:28 | juergen
Irena w czerwieniach cd.
[www.youtube.com]
P.S ciekawe dlaczego zniknol z YouTube wystep Ireny z Opola 2008, kiedy to otwierala jeden festiwalowy wieczor, tez w czerwieni.
P.S ciekawe dlaczego zniknol z YouTube wystep Ireny z Opola 2008, kiedy to otwierala jeden festiwalowy wieczor, tez w czerwieni.
14 stycznia 2012 23:48 | jozek
tecza
Gosiu, w Paryzu znalem Irene z drugiego zdjecia obrazujacego te mila piosenke, na ktorym ma bladoniebieska kokarde na szyi.
taka wtedy byla.
Zrobilas mi tym zdjeciam olbrzymia radosc. dziekuje
Tecze zawsze lubilem. Ostatnio sfotografowalem podobna do tej z Twojego clipu nad Paryzem.
Niestety nie umiem umiescic tego zdjecia w KG ale uwierz na slowo. Niektorzy moga potwierdzic!!!
Serdecznosci we wszystkich barwach i zyczenia milej niedzieli posylam.
Szczegolnie teczowo sciskam Nasza Irene aby dac Jej wiele sil do zwyciezenia choroby.
J
taka wtedy byla.
Zrobilas mi tym zdjeciam olbrzymia radosc. dziekuje
Tecze zawsze lubilem. Ostatnio sfotografowalem podobna do tej z Twojego clipu nad Paryzem.
Niestety nie umiem umiescic tego zdjecia w KG ale uwierz na slowo. Niektorzy moga potwierdzic!!!
Serdecznosci we wszystkich barwach i zyczenia milej niedzieli posylam.
Szczegolnie teczowo sciskam Nasza Irene aby dac Jej wiele sil do zwyciezenia choroby.
J
14 stycznia 2012 23:02 | jozek
blekit
Choc nie lubie niebieskiego, bylem zachwycony ostrym blekitem Ireny w Sopocie i Jej wejsciem na scene "witam moje ukochane Wybrzerze"............
wygladala zjawiskowo. Piekne nowoczesne wlosy(powiedzialam pani, ktora mnie czesala zeby robila co chce), super makijaz.
KLASA
Mniej lubilem jakas serie w niebieskiej kurteczce, spodniach...wszystko bylo niebieskie.
Moze teraz troche Naszej(jak mawia pieknie....;) Ireny w kolorze bleu?
Byl kiedys Blekitny Aniol, pora na Blekitna Irene.
Tymczasem pozxrawiam teczowo.
J
wygladala zjawiskowo. Piekne nowoczesne wlosy(powiedzialam pani, ktora mnie czesala zeby robila co chce), super makijaz.
KLASA
Mniej lubilem jakas serie w niebieskiej kurteczce, spodniach...wszystko bylo niebieskie.
Moze teraz troche Naszej(jak mawia pieknie....;) Ireny w kolorze bleu?
Byl kiedys Blekitny Aniol, pora na Blekitna Irene.
Tymczasem pozxrawiam teczowo.
J