Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

20 października 2015 00:21 | Danusia I.

PAMIĘĆ i WSPOMNIENIE

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/75de1afbe458.jpg

17 października 2015 17:34 | FIJ

Zaproszenie: koncert finałowy 18 października godz 16:00


16 października 2015 21:06 | juergen

Kiedys... w październikowym kalendarzu Ireny ♥︎

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Wycinki-NonStop-10.1976.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Wycinki-NonStop-10.1979.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Wycinki-NonStop-10.1980.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Irena-koncert-Katowice-1980.jpg

Jezeli juz przy okazji w powyzej notce prasowej padlo nazwisko Tadeusza Janika, ktorego tez troche jeszcze widac po lewej stronie na zamieszczonym zdjeciu, to dodam od siebie, ze to wlasnie na Jego spisane wspomnienia wokol Naszej Ireny najbardziej sie ciesze i czekam. T.Janik i menago Ireny Janek Wisniewski stali na gorze moich potencjalnych autorow, ktorych wspomnienia o Irenie chetnie bym poczytal a maja oboje co wspominac.
Tadeusz Janik swietny muzyk, kompozytor, przez dobrych kilka lat byl zwiazany zawodowo z Irena, byl kierownikiem muzycznym Jej zespolu z ktorym koncertowala Irena po calej Polsce od poczatku lat 80-tych. Skomponowal dla Niej piekne piosenki, ktore znalazly sie glownie na plycie "Irena Jarocka". Poniewaz w tych latach Irena byla prawie non-stop na trasach koncertowych, w studiach nagran albo telewizyjnych, Tadeusz Janik towarzyszyl Jej wszedzie. Setki tysiecy przejechanych wspolnie kilometrow wzluz i w szerz kraju, wspolne sniadania, obiady, kolacje, proby, koncerty, nagrania, spotkania zawodowe i prywatne - to jest o czym pisac, to jest ciekawe, na to wydawnictwo juz teraz czekam i ciesze sie bo to bylo i takie moje "fanskie 5 min.", kiedy moglem sie troche pokrecic w Irenowym swiecie ♥︎ Wielkie dzieki raz jeszcze za to, tam... na gore... ♥︎
Pamietam nie jedna trase koncertowa z tamtych lat, ech wspomnienia... . Tadeusz Janik byl nie tylko swietnym, wyksztalconym muzykiem, ale bardzo dobrze sprawdzil sie juz w tak mlodym wieku jako kompozytor min. tych piosenek dla Ireny, ktore min. naleza do moich ulubionych. T.Janikowi udalo sie miec w tych jego kompozycjach, piosenkach, taka jego osobista nute, rozpoznawalna dla niego nute. Sluchajac innego wykonawce np. Terese Haremze (✝) "Gwiezdny pyl", slychac tam kompozytorska nute Janika. Troche szkoda, ze odszedl od piosenki rozrywkowej bo mialby szanse byc takim polskim Burt Bacharach ;-)
Na koncertach Ireny siedzal przy fortepianie a jego akompaniament w bloku francuskim recitalu, kiedy Irena spiewala wielkie francuskie chanson, byl zawsze tez przy okazji popisem jego umyjetnosci grania. Od czasu do czasu wstawal od fortepianu, zeby "wyprostowac nogi", biorac do reki np. tamburino, kiedy show Ireny tego wymagalo, a sceniczny skret biodrami moglby mu pozazdroscic sam Elvis Presley czy Ricky Martin, dziewczyny, kobiety na widowni mialy na niego oko ;-) To byly Irenowe czasy... ♥︎
Pierwsza piosenke, ktora skomponowal T.Janik dla Ireny to "Tanczy niedziela", moze pozniej uda sie wstawic tu taka specjalna wersje w ramach wspomnien.

14 października 2015 17:04 | juergen

Irena... na jesienna nute...


29 września 2015 23:49 | juergen

Irena Jarocka & Michael Bolton "Break Free".................................... 5 lat!

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/CD-okladka-breakfree.jpg

To juz 5 lat z kawalkiem uplynelo od nagrania tego utworu. Tu dla nas zaczelo sie wszystko od tego, kiedy Irena poinformowala, ze bedzie nagrywala duet ze swiatowa Gwiazda. Prawdziwa nowina,taka bombowa wiadomosc rozpetala natychmiast spekulacje, kto sie za tym duetowym partnerem kryje ??? Nasza Irena nie dala sie namowic na podanie chociaz malej wskazowki, w ktorym kierunku mamy pojsc w tych poszukiwaniach. Szybko zaczely pojawiac sie rozne typy, propozycje, przypuszczenia, kazdy mial jakies swoje zyczenie na duetowego partnera dla Ireny. Jedyne male ulatwienie to haslo: Swiatowa ★Gwiazda, wiec trzeba bylo kierowac poszukiwania na sama gore, ale tam tez jak ogolnie wiadomo jest tlocznie;-)

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Irena-Bolton.jpg

Nareszcie przyszedl czas na rozwiazanie tych duetowych spekulacji. 2.03.2010 w programie "Dzien Dobry TVN", Irena rozwiazala zagadke: nagralam duet z Michaelem Boltonem! Ogolne zadowolenie i przywolywanie Boltonowych przebojow bylo odpowiedzia fanow na ta wspaniala wiadomosc.

27.04.2010 dlugooczekiwana duetowa piosenka "Break Free" idzie nareszcie w droge do rozglosni radiowych w calej Polsce i juz nastepnego dnia ma swoja radiowa premiere. My fani siedzimy tego wieczoru przy glosnikach Internetowego Radia Slupca, gdzie jego prezenter Slawek spelnia nam nasze muzyczne zyczenia i naturalnie puszcza w odstepach ta nowa na muzycznym horyzoncie duetowa pare ♥︎

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/CD-okladka-breakfree-tyl.jpg

Juz dwa dni po radiowej premierze "Break Free", fanclubowa Kama postarala sie i zrobila cos dla oka, opatrzyla piosenke wizualnie, prezentuje clip na YouTube, ktory od poczatku cieszyl sie powodzeniem.

16.05.2010 IRENA:
... Ciesze sie, ze podoba sie Wam "Break Free", z ktorym wiaze spore nadzieje, bo jest to wyjatkowe nagranie. Krytycy muzyczni rowniez bardzo pozytywnie wypowiadaja sie na temat tej piosenki i wierze, ze wyplynie ona na polski rynek muzyczny. Dziekuje Wam za pomoc w glosowaniach. W niektorych rozglosniach radiowych juz sa widoczne rezultaty Waszej aktywnosci. SUPER. ...

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/CD-okladka-breakfree-mix.JPG

Jak na dzisiejsze czasy przystalo, szybko rozplywala sie "Break Free" w internecie, zaistniala w wielu internetowych stacjach radiowych, rowniez polonijnych, na ich listach przebojow. W niecale dwa tygodnie po premierze, piosenka notuje swoje pierwsze N°1 na liscie przebojow Internetowego Radia Slupca, juz niedlugo pojawily sie kolejne pierwsze i wysokie notowania na tych listach.
Zabrako tylko jakiegos wspolnego wystepu Naszej Ireny i M.Boltona w telewizji, to byloby ukoronowaniem tego projektu, ale czasy sa inne typowych programow rozrywkowych jakie towarzyszyly Irenie przez wiekszy czas Jej kariery juz sie dzisiaj nie produkuje:(

[www.youtube.com]

23 września 2015 23:03 | Joanna z Warszawy

U naszej Ireny na Powązkach 21 września 2015 roku

Minął kolejny miesiąc od odejścia Ireny Jarockiej do lepszego świata. Gdy przyszłam w poniedziałek widać było,że miała gości w niedzielę, ponieważ wiele zniczy się dopalało. Zaniosłam nowe od siebie i osób, które mnie o to prosiły lub wiedziałam, że by sobie życzyły aby też tu być w tym dniu. Podobno płonący znicz przedłuża modlitwę lub jest dowodem pamięci. Pogoda sprzyjała miłym wrażeniom ale zdjęcie Ireny i te wszystkie prezenty od Jej Rodziny, Przyjaciół i Fanów czynią to miejsce wyjątkowym i przypomina ten dobry czas, kiedy Ona była wśród nas.Wydawało się,że tak może być zawsze, ale nie zawsze jest tak, jakby się chciało.Irenko dzięki, że byłaś a ten czas spędzony w Twoim towarzystwie na licznych koncertach i podczas słuchania twoich piosenek, wywiadów, wspomnień lub czytaniu Twojej książki powoduje, że tak wile osób szczerze Cię pokochało i zachowuje w miłej pamięci.
Oto kilka dowodów na to:
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
Przepraszam za nieco spóźnione relacje. Z cieplutkimi pozdrowieniami.
J.K.


21 września 2015 06:01 | TV Polonia

Gwiazdy, hity, historie - Irena Jarocka


21 września 2015 03:49 | FIJ

II EDYCJA AKADEMII PIOSENKI IRENY JAROCKIEJ


20 września 2015 00:54 | Klasyka polskiej muzyki

Irena Jarocka - Nie zostawiaj mnie (XXIII KFPP Opole '86)


18 września 2015 05:55 | APIJ

RUSZA II EDYCJA AKADEMII PIOSENKI IRENY JAROCKIEJ

PATRONAT HONOROWY-WOJCIECH TRZCIŃSKI .

Szczegółowe informacje
[www.tpwbialoleka.waw.pl]

Organizator warsztatów:

Fundacja Ireny Jarockiej

współorganizatorzy:

Towarzystwo Przyjaciół Warszawy Oddział Białołęka,

Białołęcki Ośrodek Kultury,

Fundacja „Godnie żyć”,

Fundacja Zerwane Więzi

12 września 2015 10:26 | Leszek

Zapowidz książki


11 września 2015 17:09 | Encyklopedia

Cyfrowa Dziecięca Encyklopedia Wielkopolan


4 września 2015 23:54 | juergen

Kiedys... we wrzesniowym kalendarzu Naszej Ireny........................

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Wycinki-NonStop-09.1976.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Wycinki-NonStop-09.1977.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Wycinki-NonStop-09.1980.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Wycinki-NonStop-09.1981.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Wycinki-NonStop-09.1981-1.jpg




2 września 2015 13:53 | AnnaMaria

Ciekawa pamiątka po Irenie została w hotelu Trylogia w Zielonce

Przez hotel Trylogia przewinęło się wiele sław. 5 października 2008 roku była tam również Irena Jarocka. Na pamiątkę pobytu w Trylogii artyści sadzą drzewka, które utworzyły już piękną Aleję Gwiazd

http://i57.tinypic.com/208e741.png

31 sierpnia 2015 01:37 | Wolna TV

Irena Jarocka - Nie spotkamy się już więcej


29 sierpnia 2015 15:20 | Galeria

II Koncert: "By coś zostało z tych dni" - koncert wspomnień Ireny Jarockiej


28 sierpnia 2015 21:14 | Danusia I.

II część koncertu" By coś zostało z tych dni"

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bd6803fff76b.jpg

28 sierpnia 2015 21:13 | Danusia I.

II część koncertu "By coś zostało z tych dni"

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2c2be8c680ea.jpg

28 sierpnia 2015 14:07 | juergen

Gdy lato juz tuz tuz...

Chyba radiowa audycja "Sygnaly dnia" najczesciej lansowala w swoim czasie ta piosenke Ireny, przed wyjsciem do szkoly zawsze mozna ja bylo rano posluchac ;-)

http://avatars.zapodaj.net/images/b17dbef2e216.jpg
http://avatars.zapodaj.net/images/0c2b09a0b50e.jpg [www.youtube.com]

23 sierpnia 2015 21:23 | Michał Sobolewski

Z  SERCA PŁYNĄCE PODZIĘKOWANIE

Organizatorom i wykonawcom, władzom miasta, wszystkim instytucjom, firmom oraz osobom prywatnym, dzięki których bezinteresownemu wsparciu i zaangażowaniu  II koncert „By coś zostało z tych dni” – Irena Jarocka w piosenkach i wspomnieniach,  mógł stać się rzeczywistością, tą drogą w imieniu własnym oraz najbliższych pragnę złożyć najserdeczniejsze podziękowania.

Ten koncert poruszył serca nas wszystkich.

Dziękuję Wam za to.

Niech pamięć o Irenie trwa….

Michał Sobolewski


22 sierpnia 2015 20:10 | Sopot, Muszla 16.08.2015

SOPOT, II KONCERT IRENA JAROCKA W PIOSENKACH I WE WSPOMNIENIACH

Izabela Trojanowska - Kocha się raz


20 sierpnia 2015 21:56 | Jozek z Paryza

Przepiękny, wzruszajacy clip Oli

Dziękuje Olu, gratuluje i posyłam masę serdeczności Tobie i wszystkim kochającym Nasza Irene.
Jozek

20 sierpnia 2015 19:42 | Lidka C. i Edyta Dawidowska /MDK/

II KONCERT - " IRENA JAROCKA W PIOSENKACH I WE WSPOMNIENIACH" - PODZIĘKOWANIA

Dziękujemy za pomoc w organizacji koncertu: Urzędowi Miasta Sopotu, Kąpielisku Morskiemu Sopot, Młodzieżowemu Domowi Kultury w Sopocie, Fundacji Ireny Jarockiej, Zarządowi Portu Gdynia, Fundacji Odkrywamy Talenty na Pomorzu, Fundacji Sopockie Korzenie.
Dziękujemy za wsparcie partnerom, organizacjom i instytucjom: Wicewojewodzie Pomorskiemu Michałowi Owczarczakowi, Grupie Ca Centrum Metamorfoz z Pruszcza Gdańskiego, Związkowi Artystów Scen Polskich, kierownictwu hotelu Sheraton, Agencji Fotograficznej Kosycarz Foto Press, kawiarni Starbucks, cukierni Sowa, Centrum Szkółkarskiemu „Justyna” z Gdańska, Dyrekcji Domu Pomocy Społecznej w Sopocie, Regionalnemu Stowarzyszeniu Naukowo- Edukacyjnemu w Tczewie, firmie STOKAM.
Dziękujemy Panu Jackowi Karnowskiemu – Prezydentowi Miasta Sopotu za objęcie honorowym patronatem koncertu. Dziękujemy Panu Michałowi Sobolewskiemu za wsparcie, współprace i cenne rady. Dziękujemy Pani Renacie Pajchel za udostępnienie portretów Ireny Jarockiej na wystawę towarzyszącą koncertowi.
Dziękujemy bardzo za wsparcie Januszowi Jarosińskimu - dyrektorowi Portu Gdynia.
Dziękujemy wszystkim wykonawcom, którzy wzięli udział w koncercie. Dziękujemy Panu Tadeuszowi Dyszkiewiczowi- konferansjerowi.
Dziękujemy Radiu Gdańsk i „ panoramie Pomorza” za objęcie patronatu medialnego nad koncertem.
Dziękujemy Radiu Złote Przeboje i Teleexpressowi za promocję koncertu. Dziękujemy TVP Gdańsk, a w szczególności Pani Bożenie Olechnowicz za relację z imprezy w Panoramie Kultura.
Dziękujemy wszystkim gościom oraz fanom przybyłym na te muzyczne wspomnienia o Irenie Jarockiej. Dziękujemy publiczności za życzliwą atmosferę i ciepłe przyjęcie występujących wykonawców.
Dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierali, doradzali i motywowali do działań na rzecz tego koncertu. Jeśli kogoś tu nie wymieniłyśmy to przepraszamy, ale zapewniamy o naszej wdzięczności.

18 sierpnia 2015 17:50 | juergen

18.08.1946........................ ♥︎

Romantic Moments - Olu, piekny clip zrobilas! Z podziekowaniem pozdrawiam;-)



[www.youtube.com]

18 sierpnia 2015 14:11 | zDrugiejStronyLustra

LIST Z ZAŚWIATÓW I HISTORYCZNY KARTOFEL

4 sierpnia 2015
Wyjeżdżaliśmy na urlop. Wróciłam się jeszcze do domu bo mi się przypomiało, że zapomniałam wziąć książkę, którą muszę koniecznie przeczytać właśnie na urlopie. Wprawdzie takich pilnych książek miałam już w walizce chyba z dziesięć, ale od przybytku głowa nie boli, nie ? Tylko że książka jak na złość zniknęła. Po prostu gdzieś ją wcięło ! W panice przerzucałam jakieś czasopisma wyobrażając sobie jak mój francuski mąż bębni palcami po kierownicy i powstrzymuje się od niecenzuralnych komentarzy o grzebiących się żonach, biorąc za świadków zainstalowane na tylnym siedzeniu dwa niewinne psy i pięcioletnią wnuczkę.

Podnoszę kolejną warstwę wydrukowanych z internetu artykułów i nagle... Na podłogę opada wolno, chwiejąc się i wirując w smudze światła, wycięty z papieru niebieski motyl ! Zatkało mnie ! Bo ja absolutnie nie mam zwyczaju wycinania motyli z papieru. I tego również nie wycięłam, więc skąd się tu wziął ?
Nie miałam czasu na dalsze rozważania. Popatrzyłam uważnie na motyla i nagle przyszło mi do głowy że za dwa tygodnie są twoje urodziny.
- przecież nie zapomniałam - szepnęłam niepewnie do motyla podnosząc go z podłogi i otwierając szufladę. Tę samą szufladę w której, na samym wierzchu, leżał właśnie ten...
- a więc to dlatego nasyłasz na mnie motyle - zrozumiałam wreszcie - bo rok temu, w dniu twoich urodzin, nie wspomniałam o tym ani słowa ? W końcu to jest chyba prywatna sprawa, nie ? Nie ?

To było rok temu...
Czerwiec 2014
Wszystko zaczęło się od tego, że Profesor zapowiedział się z wizytą pod koniec lipca. Od miesięcy namawialiśmy go żeby wpadł na trochę do Paryża. Skajpowałam i argumentowałam - wpadnij w drodze z Dayton do Chin, albo z Warszawy do Lubbock, a może z Tambuktu do Sztokholmu ? Ciągle mu było nie po drodze ! No i w końcu, którejś niedzieli - przekonałam go !
Cała zadowolona, zatrzasnęłam laptopa i popędziłam na górę. Zamierzałam usiąść sobie wygodnie w fotelu na biegunach i poczytać coś niedzielno-wieczornego, ale niestety, fotel był już zajęty. Całkiem, ale to całkiem zajęty ! Trzy papierowe teczki z artykułami na bardzo różniste tematy, tuzin książek stojących w kolejce do przeczytania, niedokończona szydełkowa lalka, zupełnie łysa, biedaczka, bo jeszcze nie zdążyłam dorobić jej warkoczy. Na oparciu wisiał niedokończony niemowlęcy kocyk, który wkrótce miał opatulać malutkiego synka koleżanki z pracy. I w ogóle, wszędzie pełno różnych rzeczy, które powinny były być zupełnie gdzie indziej.
- będziesz musiała zrobić porządki - szepnęło złośliwie domowe wtrącalskie dytko
Nie dajmy się zwariować - pomyślałam - co właściwie należy uporządkować ?
Złośliwe dytko odszepnęło cynicznie :
- wszystko !
O Jezu !
Zakręciłam się w kółko i pomyślałam markotnie że chyba pójdę zjeść jogurt. Zawsze kiedy nie wiem co zrobić i czuję się trochę zagubiona, to jem jogurt. Wtedy flora i fauna w brzuchu są zadowolone, więc nie brykają. Jogurt powinien być domowy, własnej roboty a więc i bardziej odpowiedzialnych rozmiarów niż te kupne. Zapomniałam tylko, że od dwóch lat już nie jadam ani jogurtów, ani glutenów, ani innych trawiennych przeszkadzaczy.
Dytko miało rację - nie było innego wyjścia, musiałam zaplanować wielkie porządki.

Półka za półką, szuflada za szufladą, szafka za szafką, wyciągałam, przebierałam w starych i nowych szpargałach.
Każdy ma chyba taką szufladę, do której wciskamy pospiesznie a to zdjęcie z urodzin przysłane przez przyjaciół, a to kartkę z wakacji, a to jakiś urzędowy papier, z którym nie wiadomo co zrobić.
W mojej szufladzie był stary, zabazgrany zeszyt w kratkę, z wytartą etykietką i powyginanymi rogami. I z tego właśnie zeszytu wypadła podłużna, niebieska koperta. Zaadresowana na mój stary, bardzo stary adres do Chatou, bardzo znajomym charakterem pisma. Nie od razu zrozumiałam bo koperta była... zamknięta !

Miałam w rękach nigdy nie otwarty list od Ireny z 1991 roku !
W lewym górnym rogu mała etykietka z adresem z Virginii.

Żona Lota przy moim osłupieniu to małe piwo...
Jakim cudem ta koperta przetrwała 23 lata i cztery przeprowadzki, przerzucana z szuflady do szuflady i podróżująca incognito ? Jakim cudem nie wyrzuciłam starego zeszytu, nie zawierającego na pierwszy rzut oka niczego ważnego ? I dlaczego nieotwarty list wylądował w tym właśnie zeszycie ?
A może go w ogóle nie otwierać ? Albo poczekać na Michała ? Przecież to przez niego to całe zamieszanie ! Eee, nie, nie przez niego tylko przez moje bałaganiarstwo.

Powoli otworzyłam kopertę, myśląc "niech się dzieje wola nieba". W środku był list i zdjęcie : wąsaty Michał i uśmiechnięta Nikulka na tle bujnej zieleni.

Pisałaś że tu jest pięknie i że dzwoniłaś ale że nikt nie odpowiada. I że jeżeli zmieniłam adres to żebym podała ci nowy numer telefonu. I że musimy pogadać bo jest o czym.

Dlaczego czytam list na który nie mogę odpowiedzieć ?
Kiedyś ktoś napisał, że pisze tu bo nie wie gdzie... Ja też nie wiem gdzie i robię tak jak on. Czy ona.

Villers-sur-Mer, 18 sierpnia 2015
Minął rok i odpisuję tu, bo nie wiem gdzie... Dzisiaj znowu są twoje urodziny... Myślałam że to będzie zupełnie inaczej wyglądało... Że po kilku latach jakoś się będzie można do tego przyzwyczaić, że zostaną wspomnienia i "blask pod powiekami" bo "czas goi wszystkie rany".
Ale to nieprawda... Czas zakpił sobie ze mnie i guzik go obchodzi gdzie ja teraz wyślę mój list.

No więc dobrze, odpisuję jakby to było wczoraj...

Czy zauważyłaś że u nas jest lato ? Moje pomidory obrodziły jak nigdy, cztery różne gatunki, czerwone, zielone, żółte i czarne. Cukinie nie zbierane codziennie rosną jak zwariowane i nadają się tylko do faszerowania. Z ogórków kompletny klops, bo chyba wiesz że w Paryżu jest bardzo gorąco ?
Ale najważniejsze, że po raz pierwszy posadziliśmy kartofle. W skrzyni, żeby rosły pionowo. I właśnie pod koniec lipca nasza kotka Józefina wygrzebała pierwszego historycznego kartofla ! Trochę się na nią gniewałam, bo kartofle w skrzyni trzeba wykopywać zaczynając od dna, a nie z wierzchu, ale to jest za mądre na koci rozum.

Chyba piętasz że tydzień temu były moje urodziny ? I czas znowu zrobił sobie ze mnie niezły ubaw. Dostałam obraz. Francuski malarz namalował dom jak ten nad polskim jeziorem. Byłam tam kilka lat temu, dach na obrazie wali się zupełnie jak w rzeczywistości. Może ty, tam gdzie jesteś, widzisz go jak wtedy, kiedy był jeszcze cały ?

U nas mniej więcej wszystko w porządku. Piszę te słowa z Normandii, jest ładnie i ciepło, nawet morze ma tak znośną temperaturę że czasami się kąpię. Zbieramy muszelki i budujemy zamki z piasku, a potem przybiega jakaś ledwie chodząca malizna i śmiejąc się do rozpuku, dokładnie je rozdeptuje. Gubimy foremki do piasku, czasami znajdujemy jakąś zgubioną przez kogoś innego, wczoraj znaleźliśmy jedną w formie żaby. A potem się okazało, że to nie żaba tylko samolot.

Tycia się starzeje i robi się coraz mniejsza, przechodnie na ulicy mówią że wygląda jak szczur. Niech sobie mówią, ona i tak już niewiele słyszy i jeszcze mniej widzi. Skarpetka parę miesięcy temu złamała łapę, ale już jest dobrze.

To są takie sierpniowe nowiny, niewiele się dzieje bo są wakacje. Z plaży dochodzi krzyk szukających pożywienia mew...

Czy wy tam macie wakacje ? Nie chce mi się wyobrażać jak tam jest bo chyba pamiętasz że jeszcze się tak całkiem nie od-obraziłam ? Co z tego, że co się stało to się nie odstanie, ja bym chciała żeby się odstało... Wiem że gdzieś jesteś, ale to przecież nie wystarczy za adres...

No więc kończę, całuję Cię i ściskam i następnym razem, kiedy będziesz chciała mi się przyśnić, to może podaj adres ?

16 sierpnia 2015 14:04 | Joanna z Warszawy

msza św. w intencji Naszej Ireny w dniu 18-tego sierpnia o godzinie 17:30

Z okazji urodzin naszej Ireny w kościele p.w. Karola Boromeusza na Powązkach, zostanie odprawiona msza święta w intencji Ireny Jarockiej.Serdecznie zapraszam wszystkich do uczestnictwa osobistego lub łączności telepatycznej w tym czasie.
Z serdecznymi pozdrowieniami

7 sierpnia 2015 04:47 | Panorama Pomorza

Muzycznie na sopockim molo


3 sierpnia 2015 21:49 | UM Sopotu

Prezydent Sopotu zaprasza


3 sierpnia 2015 16:15 | juergen

40 lat temu ............ Irena na Festiwalu Sopot '75

Najwazniejszym punktem w sierpniowym kalendarzu Naszej Ireny z 1975 roku byl niweatpliwie Jej wystep na Miedzynarodowym Festiwalu w Sopocie, po raz pierwszy z malym recitalem, gdzie zaspiewala piosenki: ✿Te same noce i dni ✿Wymyslilam Cie ✿By cos zostalo z tych dni ✿Gondolierzy znad Wisly ✿Slowo jedyne Ty ✿Jesli kochasz.

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Festiwal-Sopot-1975-1.jpg

Owacyjnie przyjety wystep Ireny dodatkowo uswietnilo wreczenie Jej pierwszej Zlotej Plyty za album "W cieniu dobrego drzewa"

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Festiwal-Sopot-1975-2.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Festiwal-Sopot-1975-3.jpg

Antoni Dobrzanski "Panorama":
"W czasie tegorocznego Festiwalu w Sopocie Irena Jarocka ocierala lzy z nadmiaru emocji i szczescia, gdy na estradzie w Operze Lesnej wreczono jej pierwsza "zlota plyte". Otrzymala ja za swoj krazek dlugograjacy zatytuowany "W cieniu dobrego drzewa", ktory w przeciagu roku sprzedany zostal w 180 000 tys. egzemplarzy. Jest to wiec jeszcze jeden rekord naszej rodzimej fonografii.

Pojawila sie tez wtedy nowa "pagartowa" reklamowka Ireny
http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Reklamowka-Pagart-1975.jpg

2 sierpnia 2015 02:22 | Piotr K.

"Była niczym promień słońca" - Urszula Dudziak

Irena Jarocka - Alle porte del sole


25 lipca 2015 14:38 | AnnaMaria

Na przełomie lat 67/68 Irena wraz z zespołem Polanie koncertowała przez prawie cztery miesiące w ZSRR. Na każdym koncercie śpiewała cztery piosenki: "Doliny w kwiatach", "Cyganerię", "Może już dziś" i "Ciebie przecież wybrałam". Piosenki były nastrojowe, romantyczne, ale oryginalne i niebanalne.
Oto jedna z nich "Może już dziś"



[www.youtube.com]

22 lipca 2015 00:03 | Joanna z Warszawy

Dzisiaj u naszej Ireny

To już trzy i pół roku od odejścia Ireny na drugą stronę tęczy. Tu na Powązkach w Warszawie przybywa wciąż nowych pamiątek pobytu tu Jej Fanów, którzy w miarę możliwości przybywają do Niej z kraju i z Zagranicy.



[zapodaj.net]

Pozdrawiam serdecznie Monikę, Michała i małego Radley'a oraz wszystkich Przyjaciół , Znajomych i Fanów Ireny, którzy myślami byli tu ze mną.

18 lipca 2015 17:03 | Ala K.

Nie szumcie wierzby nam

Z przedstawienia "Popiół i diament"


10 lipca 2015 13:44 | juergen

... w ramach tej starej ponizszej sympatii ;-)

... i zeby ten ponizszy wpis nie pozostal taki bez twarzy ;-), Marylowe twarze z dawnych szczesliwie wspolnych czasow ...

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Irena-fani-Rodowicz-1.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Irena-fani-Rodowicz-2.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Irena-fani-Rodowicz-3.JPG

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Irena-fani-Rodowicz-4.JPG

9 lipca 2015 22:13 | Tomek z Poz

Prosimy Irenowców o pomoc (MARYLOWCY)

Zwracam się do Was o pomoc w głosowaniu na POP-liscie [www.rmf.fm]
Od 18 lat Maryla nie miała na POP liscie żadnego utworu
Udało sie z "Pełnią", ale spadamy
Może zechcelibyście pomóc po starej sympatii ???

7 lipca 2015 06:23 | Sławek

Irena Jarocka – najpiękniejszy Motyl polskiej sceny (Nowy Czas nr 179)

Lata 70-te w polskiej piosence to dekada dwu królowych. Obie już odeszły na zawsze. Anna Jantar w wieku trzydziestu lat zginęła w katastrofie lotniczej. Irena Jarocka 21-go stycznia 2011 przegrała walkę z najbardziej nieprzewidywalną i najokrutniejszą z chorób. O tym smutnym wydarzeniu media poinformowała Agnieszka Pasternak – menedżerka, która do samego końca chroniła prywatność pani Ireny, pozwalając jej odejść w ciszy i z godnością. Dokładnie dwa miesiące przed śmiercią ukazała się dwupłytowa składanka jej największych przebojów.
Irena Jarocka dorastała w ubogiej rodzinie w Gdańsku Oliwie. Żyjąc w niezwykle ascetycznych warunkach zapewne nie przypuszczała, że za kilkanaście lat stanie się narodową ikoną otoczoną rzeszami wielbicieli. Zanim jednak Irena Jarocka stała się damą polskiej piosenki, szlifowała swój talent w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Gdańsku, a następnie w Petit Conservatoire de la Chanson przy paryskiej Olympii, koncertując z takimi gwiazdami francuskiej piosenki jak: Charles Aznavoure, Mireille Mathieu i Michel Sardou. Posiadając w Polsce status gwiazdy, w roku 1990 wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Zrobiła to z wielkiej miłości dla swojego drugiego męża Michała Sobolewskiego, który jako profesor informatyki otrzymał za oceanem niepowtarzalną propozycję pracy.
Po latach wyznała, że pomimo etapu tęsknoty za ojczyzną, emigracja bardzo poszerzyła jej horyzonty i pozwoliła jeszcze lepiej poczuć miłość i przywiązanie do ukochanego mężczyzny. Wróciła po latach tak samo piękna i uśmiechnięta jak w okresie największej świetności. Nie licząc albumu bożonarodzeniowego z roku 2010, dwa lata wcześniej nagrała swoją ostatnią oficjalną płytę „Małe rzeczy”.
Nie zabiegała o popularność za wszelką cenę. Nie ulegała chwilowym modom, ani nie poddała się rockowemu boomowi lat 80-tych. Wiedziała doskonale, że jej przestrzenią jest „muzyka środka”. Celowo nie użyłem określenia „muzyka pop”. Ten termin zdewaluował się dziś podobnie jak skrót R&B, który nie ma już nic wspólnego z szacownym rhythm and bluesem. Muzyka środka to używane niegdyś określenie grupy wykonawców, którym udało się stylistycznie połączyć pokolenia, zachowując przy tym akceptowany przez niemal wszystkich wysoki poziom artystyczny.
14-go sierpnia 2010 Irena Jarocka po raz ostatni zaśpiewała publicznie. Występ miał miejsce podczas parafialnego festynu w maleńkiej miejscowości Szczepanki koło Łasina w województwie kujawsko-pomorskim. Po koncercie artystka trafiła do szpitala. W ciszy i z dala od mediów podjęła walkę z nieuleczalną chorobą. Miejscowy ksiądz Wojciech Kalwig nie kryje dziś wzruszenia i zapewnia o ogromnej wdzięczności i modlitwie. Także w sierpniu ubiegłego roku w niedużym wielkopolskim miasteczku miałem okazję poznać nieprawdopodobnie zakochaną w głosie pani Ireny pewną trzypokoleniową rodzinę, której przedstawicielki wsłuchane w głos uwielbianej wokalistki, zaopatrzone w teksty pielęgnowanych od czterdziestu lat piosenek, nuciły je siedząc przy stole. Z nieukrywanym zdumieniem wpatrywałem się w najmłodszą – sześcioletnią Natalię, która jeszcze nie wyrobionym dziecięcym głosem śpiewała „Kawiarenki”, „Motylem jestem” i „Wymyśliłam Cię”. Co takiego jest w tych tekstach i melodiach, że przekazywano je sobie z pokolenia na pokolenia przez ponad 40 lat? Odpowiedzi próbuję szukać w niezwykle ciepłej barwie głosu i szczerym uśmiechu, który oczarowywał mężczyzn i wzbudzał sympatie u kobiet.
Chociaż trudno jest o wspominanie żartobliwych momentów w takiej chwili, nie potrafię przejść obojętnie obok niezwykle zabawnej anegdoty związanej z pierwszym wielkim przebojem pani Ireny. Wielu z czytelników zapewne zna tę historię. Otóż przed wielu laty podczas popularnej ogólnopolskiej audycji radiowej „Piosenka na życzenie” jedna ze słuchaczek nie potrafiła podać tytułu swojego ulubionego utworu, o którego prezentację poprosiła prowadzącego program dziennikarza. Zapytana o czym jest owa piosenka, bez namysłu odpowiedziała: „O Jerzym Gondolu”. I tak oto piosenka „Gondolierzy znad Wisły” stała się tematem słynnej anegdoty.
Irena Jarocka nie była wyłącznie piosenkarką. Prawie wszyscy pamiętają ją z filmu „Motylem jestem” w reżyserii Jerzego Gruzy, ale chyba bardzo niewielu wie, że wystąpiła ona także w wystawionej w Waszyngtonie sztuce Sławomira Mrożka „Piękny widok”.

Najpiękniejszy motyl polskiej piosenki

7 lipca 2015 04:33 | forgetmenot

Co mnie w Tobie zachwyciło


6 lipca 2015 22:20 | Jozek z paryza

Brawo dla encyklopedycznej wiedzy Naszego Juergena;-)

Pozdrawiam ,
J

5 lipca 2015 00:01 | Danusia I. i Lidka Cz.

ZAPROSZENIE

href="http://www.irenajarocka.pl/webdocs/image/2015/Sopot/Zaproszenie.jpg">

4 lipca 2015 23:56 | juergen

Kiedys........................ w lipcowym kalendarzu Ireny...

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/wycinki-NonStop-07.1980.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/wycinki-NonStop-07.1978.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/Irena-zdjecie-male-1974-1.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/wycinki-Synkopa-07.1979.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/wycinki-Synkopa-07.1978.jpg

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/wycinki-Synkopa-07.1980.jpg