Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

23 września 2011 00:19 | Renata W.

Z okazji urodzin odebrałam wiele życzeń , a te najmilsze ,,wielu koncertowych podróży" Następnego dnia taka wspaniała wiadomość od Pani , to tak , jakby życzenia już zaczynały się spełniać. Na koncerty cierpliwie poczekam , tak jak wszyscy , którzy Panią uwielbiają i kochają. Pozdrawiam serdecznie :)

22 września 2011 23:23 | gosia nb

z urlopu..

Zajrzałam tu w przelocie.. Pani Irenko! To pierwszy kontakt z od kilku dni z netem , ale przegądając KG szukałam tylko Pani wpisu! :-))) Pozdrowienia z Ustki ! Polskiego Morza brzeg jest piękny!! Pozdrawiam Panią mocno!

22 września 2011 22:31 | Edyta

sen

Pani Irenko kochana.
Śniła mi się Pani dziś w nocy. Wiedziałam, że coś dobrego się wydarzy. Miała Pani czerwony żakiet i pięknie się do nas wszystkich uśmiechała. Wysyłam dużo światła i miłości.

22 września 2011 21:25 | Leszek i Beatka

Tak długo czekaliśmy na wiadomość od Pani Ireny, no i doczekaliśmy się. Teraz już jesteśmy spokojni i czekamy na następne spotkanie. Życzymy dużo zdrowia!

22 września 2011 16:09 | Irena S.

Kochana Pani Irenko, tak bardzo się cieszymy , że jest Pani znowu z nami! Dużo, dużo zdrowia i szybkiego powrotu do pełni sił. Kochamy Panią!!!
Irena z rodzinką

22 września 2011 10:45 |

dobre nowiny

Dziękujemy za dobre wiadomości.Będziemy czekać na nowe koncerty.
Dużoooooooo zdrowia i sił!

22 września 2011 10:26 | AnkaD

Ale miła niespodzianka !!!

W dniu tak szczególnym dla mnie jakim był 21.09, Pani Ireno, bardzo miłą niespodziankę sprawiła mi Pani swoim wpisem. Czasami jeden uśmiech, jedno dobre słowo są więcej warte niż cała góra złota, gdyż w swojej szczerości i w niezwykłej prostocie potrafią ożywić serce drugiego człowieka. Życząc wszystkiego najlepszego oraz szybkiego powrotu do pełni sił,pozdrawiam Anka.

22 września 2011 08:41 | SylwiaS.

i przyleciał Nasz Motylek z dobrymi wieściami

Kochana Pani Irenko

Czekałam tu na ten „bliski sercu dzień” …. Pani Irenko witam „w sercu, co czekało tyle dni”...
Wprowadziła Pani w nasze serca od razu tyle ciepła i radości :) :) :)
Cieszę się ogromnie, że nabiera Pani sił i wraca do zdrowia. Życzę aby każdy dzień był dla Pani spokojny, ciepły i nastrojowy, niepowtarzalny i wyjątkowy….. duuuuuużo zdrowia
Kochamy Panią i będziemy czekać - pozdrawiam najcieplej :)

Miłego dnia wszystkim tu zaglądającym życzę

22 września 2011 07:21 | Aneta

NA ZYWO I NASZ MOTYL

W GAZECIE NA ZYWO JEST ARTYKUŁ O NASZYM MOTYLU.POZDRAWIAM

22 września 2011 07:20 | Aneta

Kochana Pani Irenko

Dziekujemy za wpis i dobre nowiny.Czekamy na kolejne koncerty i kolejne nowe piosenki.Powrotu do sił zycze z calego serca

21 września 2011 22:27 | Kama

Jaka cudowna niespodzianka!Pani Ireno-musi byc i na pewno będzie dobrze!Jak to dobrze,że odezwala się tu pani do nas-do tego rozbrykanego niegrzecznego często stadka,które pomimo różnic łączy bezapelacyjna miłośc do pani.Niech pani dużo wypoczywa i niczym się nie martwi.Będziemy czekac na panią do końca świata i jeden dzień dłuźej.Dobranoc.

21 września 2011 22:07 | Ola

Wielka radość

Kochana pani Irenko, zaglądam jak zwykle na te stronę a tu - jaka radość! Kamień spadł mi serca. Bardzo się cieszę, że pani wraca do zdrowia. Wszystko musi być będzie dobrze!Przesyłam całusy!!!
[www.youtube.com]

21 września 2011 21:54 | Maciek-Freiburg

Chwilo trwaj!

Pani Irenko.... tak sie ciesze moc znow przeczytac napisane przez Pania mysli. To kolejna piekna chwila w moim zyciu. Teraz musi byc juz tylko piekniej...

Jestesmy z Pania....zawsze bez wzgledu na to jak daleko...Bardzo Pania kochamy....

21 września 2011 21:50 | juergen

Witamy w naszym swiecie, witamy wsrod naszych spiewek Pani Ireno;-)

Lepszej wiadomosci i niespodzianki w samym srodku tygodnia byc nie moglo! Dobrej dalszej rekonwalescencji zycze. Prosze sobie na nia zostawic tyle czasu ile potrzeba. My fani - to nie zajace, nie uciekniemy;-) Z pozdrowieniami i wszystkiego dobrego;-)

[www.youtube.com]

21 września 2011 21:46 | Lidka C.

Dzień, dzień bliski sercu dzień!!!!

Pani Irenko Droga!
Z utęsknieniem - tak jak wszyscy- czekałam na tę chwilę! Tak bardzo nam Pani brakowało ! Teraz będzie już tylko dobrze, z każdym dniem coraz lepiej! Tego najserdeczniej Pani życzę!!! A dzisiaj... tańczą nasze serca! Wszystkie dla Pani! Ta wyczekiwana chwila jest tak piękna,że brakuje wprost słów, aby wyrazic, to co czuję... Pozdrawiam Panią najserdeczniej!

21 września 2011 21:40 | jozek

cudowna nowina

Ireno kochana, ile radosci, ze znow jestes!
predkiego odzyskania pelni sil zycze i posylam najlepsza energie z jesiennego juz Paryza.
Wiele usciskow
Jozek

21 września 2011 21:16 | Ania D.

Dużo, dużo zdrowia!!!

Pani Irenko łezka w oku się zakręciła, a serce uradowało. Tęsknimy, cieszymy się, trzymamy kciuki i wierzymy. Wiara czyni cuda więc nie ma innej opcji jak szczęśliwe zakończenie. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

21 września 2011 21:12 | Danusia I.

Radosna chwila !

Tęsknota była przeogromna. Miła i radosna to chwila.
Serce raduje się. Irenko wracaj do zdrowia i w pęłni sił .
Bez koncertów życie nasze smutne. Do zobaczenia gdzieś .
Danusia

21 września 2011 20:59 | Joanna z Warszawy

Wpadłam tu z piosenką dla Juergena, a tu taka miła (nie)spodzianka!!!!!!!!!!!!!!!!

Witaj Irenko Kochana, bardzo się cieszę,że do nas już wpadłaś, bo bardzo tęsknimy.
Juergenie bardzo Ci dziękuję z wczorajszy wpis.Kiedy jechaliśmy na koncert do Płocka, pytałam Cię o ten koncert Ireny w Hannowerze. Napisałeś tak obrazowo, że widziałam już słup, afisz, ulotki , Twoją zapakowaną walizkę i koncert i bukiet i peron na dworcu i odjeżdżający pociąg i znam te uczucia i z czas na dojście do siebie.Jechałam w maju tym pociągiem i byłam o 2-giej w nocy na tym peronie.Czytałam z wypiekami na twarzy, jak pensjonarka.Przypomniałeś mi scenkę peronową w Sopocie po występie Ireny na TOP TRENDY, który wspomniała Kama.
Dziękuję i do następnych relacji.

[www.youtube.com]
Naszej Irenie i Wam wszystkim dobrej nocy.Ja tak trochę w biegu, bo pracowity wieczór mnie czeka.
J.

21 września 2011 20:59 |

Hej Jurgen,

Jak Ty sie pieknie rozpisujesz........., tez przypomnialy mi sie te wspaniale chwile, dzieki za mile wspomnienia.
pozdrawiam
Renata

21 września 2011 20:48 |

Witam Pani Irenko.Jest Pani niesamowita i bardzo kochana.
Jak najszybszego powrotu do doskonałej formy Pani życzę.
M.

21 września 2011 20:45 | a.

!!!!

Pani Ireno !
Wielka radość, że jest Pani z nami!!!!

21 września 2011 20:43 | BAJMOWCY

Kochana Pani Irenko, Pani ciepłem,życzliwością i wiarą można obdarować cały świat i jeszcze spory zapas zostanie :)
Życzymy dużo zdrowia i szybkiego powrotu do pełni sił!
KOCHAMY PANIĄ !!! :)

21 września 2011 20:27 | Irena

Witajcie kochani,
ostatnio miałam okazję przeczytać na mojej stronie Wasze życzenia zdrowia i pomyślności, które otrzymałam z okazji moich urodzin i które cały czas mi przesyłacie. Ciepłe słowa i dobra energia, którą mi przekazujecie dodają mi skrzydeł
i pozwalają wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Dziękuję Wam za te życzenia i pamięć.
Po opuszczeniu szpitala czuję się z każdym dniem lepiej ale potrzebuję jeszcze trochę czasu na zebranie sił.
Z niecierpliwością oczekuję spotkania z Wami wszystkimi na moich koncertach. Przesyłam Wam moje ciepełko.
Irena

21 września 2011 08:13 | Kama

Chyba się warto o mnie bić , chyba należy o mnie śnić......

Tak sobie śpiewala nasza Irenka i dużo w tym jest prawdy.

[www.youtube.com]

Wspaniałe są wspomnienia Juergena .
Pisane z takim powerem,że czytelnik sam czuje tamte emocje chłopaka, który po latach spotyka swoją idolkę.
Ja po raz pierwszy miałam przyjemność porozmawiać z Ireną w 1981 roku.Pisałam już o tym kiedyś.
Emocje były szalone. Irena po koncercie w teatrze ......piękna, życzliwa, przesympatyczna........
Przeżycie niesamowite ,że ta znana z radia i telewizji, z setek zdjęć piosenkarka -nieznajoma a tak dobrze znana- jest tu i teraz przede mną i że można jej powiedzieć w kilku slowach o swoim zaintersowaniu Jej osobą.
Potem było jeszcze takich okazji .
Ostani raz miałam przyjemnośc bezpośredniego kontaktu z Ireną na TOP TRENDACH w 2009 roku przy Operze Leśnej.
I mam nadzieję na kolejne spotkania ......życząc Irenie szybkiego, jak najszybszego powrotu do zdrowia.

20 września 2011 23:10 | Ola

Fajne wspomnienia

Milo się czytało. Dzięki Juergen!
[www.youtube.com]

20 września 2011 21:47 | juergen

Moj Comeback z Irena Jarocka;-)

Joanno mozemy podac sobie rece, bo ja tez mialem 22 lata "przerwy" w moim fanskim zyciorysie wokol naszej Gwiazdy, ale sercem i myslami bardzo czesto bylem jednak blisko. Nie bylo wtedy internetu, kontakt z Pawlem i jego Fan-Clubem urwal sie jak on poszedl do wojska, pozniej doszla moja przeprowadzka za Odre. Od czasu do czasu podeslala mi cos z prasy moja mama, albo przez telefon np. mowila:"wczoraj byla w telewizji twoja Jarocka", co mnie tez cieszylo, kolezanka przyslala mi plyte z dedykacja dla mnie, w sumie jednak to byly chude czasy dla takiego fana jak ja:( Z internetem zapalilo sie nareszcie i dla mnie zielone swiatlo. Pokazaly sie pierwsze informacje wokol Gwiazdy, przypadkiem natrafilem tez na Pawla, ktory za drugim podejsciem mailowym tez mnie sobie przypomnial, przyslal mi plyte francuska Ireny. Raz ktos mi mowil, ze I.J dzwonila do mnie jak miala u nas koncert w Köln, ale mnie nie bylo. Mojego wielkiego comebacku doczekalem sie jednak. Dzien przed moim wyjazdem na urlop w piatek, poszedlem na miasto cos zjesc, bo lodowka byla juz pusta, jak to przed dluzszym urlopem bywa. Moja przerwa obiadowa dobiegala konca, zostal jednak jeszcze czas, aby wypic dobre cappuccino na stojaco. Stoje, pije, myslami jestem juz przy mojej spakowanej walizce, czy czegos moze nie zapomnialem, az nagle... zamarlem z wrazenia, moj wzrok zatrzymal sie na slupie oddalonym ode mnie chyba tylko 3m a na nim plakat-zdjecie Gwiazdy, informacja "Irena Jarocka live in concert, niedziela 28.09.2003 godz.17.00". Mialem szczescie, ze nie wylalem kawy, ze sie nie poparzylem, po prostu szok. Blisko slupa ogloszeniowego znalazlem tez rozlozone ulotki, reklamujace ten koncert. Moj wyjazd naturalnie przesunolem, bylo z tym troche cyrku, ale nie wazne, nie bylo innej obcji, bo goraczkowalem juz i zylem tylko tym koncertem i mysla nareszcie po latach spotkac moja Gwiazde. Koncert ten byl w ramach krotkiej trzy dniowej trasy Berlin ->Hamburg -> Hannover, ale poniewaz o tym nie wiedzialem, mialem wielkie szczescie zalapac sie chociaz na jeden. Trzy godziny przed koncertem wchodzac do budynku juz z daleka slyszalem: "... powiedz dlaczego draznisz sie ze mna az tak...", trwala proba, a u mnie zdenerwowanie, dreszcze, gesia skora, strach jak to bedzie. Wszedlem na sale koncertowa, i po tylu latach zobaczylem moja Gwiazde live, piekna jak zawsze, nic sie nie zmienila, w czarnych spodniach, bialym zakieciku a'la Jackie Kennedy Onassis, czarne plaskie welurowe buty chyba z jakims haftem z przodu. Stanolem pod sciana i bylem najszczesliwszym czlowiekiem pod sloncem;-) Po probie odczekalem troche i z bukietem jesiennych kwiatow poszedlem na zaplecze sceny szukac garderoby. Nie musialem jej szukac, bo pod drzwi z napisem "Irena Jarocka" prowadzil mnie ten wspanialy, delikatny zapach perfum, tak dobrze mi znany, perfum, ktorych od kiedy tylko pamietam uzywala I.J. Pukam, -prosze, wchodze, przede mna stala piekna, usmiechnieta, ale lekko zdziwiona I.J... No i wtedy przypomnialo mi sie, ze Irena Jarocka sie nic nie zmienila, ale ja(!), bo to juz nie ten sam chlopak-Teeneger sprzed laty. Przypomnialem sie, przywitalismy sie, powspominalismy, mialem tez ze soba dawne wspolne zdjecia. Ja bylem szczesliwy i czulem, ze I.J milo bylo spotkac fana sprzed lat. Koncert wspanialy, publicznosc zadowolona, komplementy, uznanie, kwiaty a nawet lzy u niektorych, to bylo mozna zaobserwowac przy podpisywaniu plyty "Moj wielki sen", wspolnych zdjeciach. Na tym koncercie byla tez nasza Renata z Holandii z mezem, ale wtedy nie znalismy sie. Na zakonczenie pojechalismy wspolnie z organizatorami i osobami towarzyszacymi I.J do polskiej restauracji na goraca kolacje. Dla naszej Ireny mniej goraca, bo przysiadywala sie od stolika do stolika, aby kazdy chociaz troche Jej mial dla siebie na pamiatke. Opuscila nas Irena, aby zmyc koncertowy makijaz, spakowac sie, bo to byl ostatni koncert tej trasy, sypialnym pociagiem wracali do Warszawy. Bukiety kwiatow prosila Irena przekazac do Polskiego Kosciola, a z mojego wyciagnolem jednego kasztana, zeby wziela na dobra podroz, Pani Irena schowala go do kieszeni plaszcza. W eskorcie trzech samochodow pojechalismy na dworzec, gdzie na peronie byl jeszcze czas na rozmowe, na wspomnienia. Bylo wesolo, zauwazylem tez ze obserwowal nas jeden Hollywood aktor, ktory czekal z kims na nocny pociag do Monachium (jak przeczytalem pozniej w prasie, tam nastepnego dnia bylo rozdawanie jakis nagrod). Nie robilem zdjec na peronie, bo aparat zostal w samochodzie. Machajac na pozegnanie, stalismy jeszcze dlugo na peronie az pociag zupelnie zniknol. Potrzebowalem pozniej kilku dni aby wszystko zrealizowac i "dojsc do siebie", przydal sie wiec urlop;-)
Dziekuje Pani Ireno, ze mam co wspominac i na pewno bede mial jeszcze wiecej. Pozdrawiam z najlepszymi zyczeniami;-)

20 września 2011 21:27 |

"Jaka to melodia"

Dzisiaj Irena Jarocka była gościem w "Jaka to melodia" śpiewała "Odpływają kawiarenki "
Oczywiście to powtórka z zeszłego roku jesieni .

20 września 2011 21:20 | antonow

;-)

Dzieki za - niżej.
Slowo daje, że próbowałem dodać ten link , ale nie wyszło ;-)

20 września 2011 20:40 |


20 września 2011 20:15 | antonow

"To nie był wcale sen"

Przegladajac nagrania Pani Ireny na You Tube trafilem na piosenke z programu telewizyjnegoz lat "70" z Michelem Delpechem o tytule jak wyzej. Czy ktos z Was wie, czy byla to piosenka polska, czy francuska z repertuaru Michela Delpecha?

20 września 2011 16:42 |

Przepraszam

Przepraszam za błąd w poprzednim mailu w tytule ale jestem wkurzony i tyle. a teraz piszcie sobie co chcecie, orażajcie innych ,m wylewajcie pomyje i nazywajcie się Fanami Ireny.

20 września 2011 16:38 |

Jdestem zdziwiony.

Witam.
Nie jestem stałym bywalcem tej rubryki ale to co przeczytałem tutaj dzisiaj zniechęciło mnie do odwiedzania strony Ireny Jarockiej. Skoro Jej Wierni fani potrafią wymyślać sobie, obrażać innych itd.
Gdzie jest administrator tej strony. Ludzie swoje brudy wylewajcie gdzie indziej a nie tutaj.

20 września 2011 08:04 | Kama

A tu wspomnienie trochę starsze.......

[www.youtube.com]

Milego dnia!

19 września 2011 23:25 | Joanna z Warszawy

Wspomienie koncertu w Solcu Kujawskim

Witam,
[www.youtube.com]
Dobrej nocy i miłego dnia życzę Wszystkim.
J.

19 września 2011 12:50 | Magda

Tutaj bardziej się obrażają za zwroty ogólne.Pełno obrażonych za rzeczy opisujące życie i codzienność.
Nie przeszkadza to tak obrażonym jednocześnie obrażać innych już personalnie.
Psychiczne klimaty.
Zastanówcie się nad tym.Na spotkaniach z Ireną Jarocką było tyle osób.Czy wszystkie się nie lubią?
Z obserwacji wygląda to tak jakby wszyscy kochali Irenę Jarocką a nie znosili się wzajemnie.

18 września 2011 21:35 | juergen (nie-anonimowy,nie-obrazony)

Pyjama-Party wokol piosenek Ireny Jarockiej!

Ludzie, Wy to macie prawdziwe problemy! A moze inaczej, jestesmy tak mega-super-wrazliwi, delikatni i uczuciowi, ze nie bylo dla nas praktycznie zadnego innego wyjscia jak tylko zostac fanami tak wspanialej artystki jaka jest nasza Irena Jarocka, mozna powiedziec jestesmy tymi szczesliwymi wybrancami. Moze to tak trzeba rozumiec i odbierac, to tez sie wtedy do tej grupy natychmiast dolanczam.
Zamiast sie jednak w tych problemach poglebiac, proponuje dzis od 22:00 wpasc na audycje Slawka do RadioMuza80, wspolnie przewrocimy mu audycje do gory nogami i zrobimy prawdziwa Pyjame-Party wokol piosenek naszej Gwiazdy;-) Jest jeszcze czas aby wyprasowac jakas ulubiona pyjamke i z goracym kakalem, czekolada albo lampka czerwonego, z ulubionym kocykiem, odprezyc sie przed nadchodzacym tygodniem. A Slawek na pewno nas bedzie chetnie obslugiwal, serwujac piosenki naszej Gwiazdy;-)
Wiec zamiast dobranoc, mowie do uslyszenia;-)

[radiomuza80.pl]

[www.unlimo.com]

[www.ceriselle.org]

[lecturesdefrance.com]

18 września 2011 20:57 | j

obraza

no i znow sie obrazaja, ze ktos czegos nie lubi. mam prawo wolec byc rodzina a nie ludkiem
Pozdrawiam . J
.

18 września 2011 20:24 | M jak Magda

ad vocem

Celowo w swoim poście byłam ostra bo mam swoje emocje.
Nie tylko ja jestem wzburzona wieloma zachowaniami.
Nie zaśmiecałabym strony świetnej piosenkarki kimś takim jak przywołany pan od skandali,gdyby nie jedna zagadka.
Tyle tutaj zrozumienia dla kogoś tak odległego od wrażliwości oraz klimatów w jakich funkcjonuje Pani Irena.
Artystycznie i poza sceną.
Nie jest możliwe aby czuć oba klimaty i emocje.Bije fałszem.
Mogę jednak przeprosić za swoje emocje obrażonych fanów Pani Ireny.
Tych fanów.którzy nie widzą niczego złego w tym co wyrabia opisany pan holocausto nie mam powodu przepraszać za nic.
Zgadzam się,że to szczególnie trudny czas dla Pani Ireny.Pewnie dla fanów podobnie.
Jednak apeluje aby oddzielać zachowania fanów od szacunku dla najważniejszej Osoby na tej stronie czyli Pani Ireny.
Co ma jedno z drugim?
Poszukajcie strony niektórych zachodnich gwiazd.
Zobaczcie jakie tam są wymiany zdań na forach między fanami.
Po co tu robić taki zamęt oburzenia bez powodu.
Jak będą obrażać tutaj Panią Irenę Jarocką to dopiero idzcie na wojne z wrogiem.

18 września 2011 19:42 | M jak Magda

Z wykształcenia jestem psychologiem choć obecnie zajmuję się wychowywaniem dzieci. Na moje oko tutaj największym problemem jest brak dobrej woli oraz zupełny brak tolerancji dla zdań i opinii niezgodnych z jakimiś wyobrażeniami.
Pan lub pani 'językoznawca' natomiast swoim wpisem obraża i dzieli fanów Ireny Jarockiej.Obraża tych ,którzy stworzyli dla siebie sympatyczne określenie 'irenkowe ludki'.
Kto pani lub panu dał prawo do obrażania innych tutaj zupełnie konkretnych ludzi?
Dlaczego przy okazji tak chętnie obrażają się niektórzy za opinie dotyczące kogoś spoza tej strony?
Polacy są różni.Tutaj na stronie spotykają się też różni fani.Jedni się obrażają o wszystko a inni jak mają powód.
Więcej luzu i samokrytyki.