Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

3 grudnia 2014 15:39 | Ewa z Warszawy

...malowany dwór pełen ciepłych barw... nie zostawiaj mnie...


2 grudnia 2014 19:42 | Ewa z Warszawy

Małe wielkie rzeczy- L.U.C. feat Irena Jarocka...


28 listopada 2014 21:32 | Lidka C.

Wojtek Korzeniewski i ... Irena w gdańskiej podstawówce!

W ub. tygodniu na moje zaproszenie odbyło się w gdańskiej podstawówce spotkanie z Wojtkiem Korzeniewskim. Razem z Nim przybyli również: Edyta Dawidowska - nauczycielka z sopockiego Młodzieżowego Domu Kultury, organizatorka Konkursu Piosenek Ireny Jarockiej, Jerzy Rajczyk - muzyk, piosenkarz, który współpracował z wieloma polskimi artystami (m.in. Z. Sośnicka, I. Jarocka, A. Jantar, U. Sipińska, "Akwarele") oraz Dominika Kwiatkowska, dziewiętnastolatka, która swoim śpiewem ubarwiła opowieści Wojtka o rock&rollu. Wykonała: " Sen o Warszawie" Czesława Niemena, "Dni, których nie znamy" Marka Grechuty, " Jeszcze się tam żagiel bieli" Alicji Majewskiej oraz na finał "By coś zostało z tych dni" Ireny Jarockiej... Atmosfera przy ostatniej piosence zrobiła się niemal ...festiwalowa, gdyż Dominika zaprosiła nauczycieli i dzieci do wspólnego śpiewania refrenu! Było nie tylko śpiewanie , ale i "falowanie" całej szkolnej społeczności! W ten sposób Irena była obecna wśród nas! A dla mnie było to szczególne przeżycie...



27 listopada 2014 19:36 | Jurek z NYC and friends

Thanksgiving Day

Irenko,

With Thanksgiving Day wishing you and your loved ones
that joy of gratitude fill every single day of your existence
wherever you are.


26 listopada 2014 03:11 | Hanna Ewa

Smutek jest we mnie

Smutek
jest we mnie
Delikatne okruchy
szczęścia
próbuję zebrać
w wiklinowy koszyk
którego jeszcze
nie uplotłam.
 


24 listopada 2014 08:38 | Klaudyna

Fundacja

Panie Michale, bardzo dziękuję za wiadomość (wspaniałą!). A czy są już sprecyzowane pierwsze plany Fundacji? Czy w ramach jej działalności statutowej będzie się mieściła także ta wydawnicza?

---------------------------------
PS. Statut Fundacji będzie tu opublikowany po jej rejestracji.

---
- ms

24 listopada 2014 06:18 | Michał Sobolewski

Do: 22 listopada 2014 18:52 | Klaudyna

Polskie Nagrania są w stanie upadłości likwidacyjnej, więc planowanie czegokolwieh w tej sytuacji jest praktycznie niemożliwe. Więcej informacji w tym temacie:

Polskie Nagrania zabite pozwem

Z drugiej strony w gospodarce wolnorynkowej to nie ja decyduję co się wydaje, i kto to robi. O tym decyduje rynek a firmy prywatne jak i państwowe dostosowują się do sytuacji rynkowej.

Zgodnie z moimi planami, w trzy lata od pożegnania Ireny ma rozpocząć działalność Fundacja Ireny Jarockiej, która będzie realizowała swoją działalność statutową niekoniecznie na potrzeby rynku.

22 listopada 2014 18:52 | Klaudyna

Pytanie

I jeszcze pytanie do Pana Michała - czy wiadomo, kiedy Polskie Nagrania wydadzą kolejne reedycje płyt Irenki? Pisano tu ostatnio pięknie o "W cieniu dobrego drzewa", byłoby wspaniale, gdyby można było poczuć radość z kupna tej płyty ponownie.

22 listopada 2014 18:48 | Klaudyna

:-)

Choć jeszcze daleko do Świąt, słucham płyty "Wigilijne życzenia" i przepięknego utworu "Gwiazda nocy wigilijnej". Prześliczna muzyka, słowa i cudowny, cudowny głos Irenki. Świąteczna błogość. Świąteczna, bo taką swoim śpiewem czyni każdą chwilę Irenka :-) Przeysłam serdeczne pozdrowienia Panu Michałowi i wszystkim Gościom na tej stronie :-)

22 listopada 2014 12:33 | Joanna z Warszawy

Wczoraj u Naszej Ireny na Starych Powązkach w Warszawie.....

To już 34 miesiące bez Ireny a tu ciągle przychodzą ludzie nie tylko z okazji kolejnych miesięcznic. Niestety bywają tacy, którzy nie odchodzą stąd "z pustą ręką" bo zabierają stąd podarowane Jej dowody pamięci. Na szczęście przybywają nowi, którzy z potrzeby serca znoszą tu nowe kwiaty, znicze, motylki i aniołki oraz listy do Ireny, które zawsze powodują u mnie ogromne wzruszenie.
Oto kilka ilustracji miejsca 21 listopada 2014 roku:





Pozdrawiam serdecznie Michała i wszystkich, którzy wczoraj byli myślami tutaj z tymi, którym było dane być tutaj, u Ireny osobiście.

22 listopada 2014 12:28 | Kamil Z.

Wspomnienie

Finał koncertu "Divy polskiej estrady " który odbył się 29 marca 2010 roku w Sali Kongresowej w Warszawie




21 listopada 2014 20:52 | Danusia I.

21.... Światełko dla Irenki



18 listopada 2014 18:28 | Kamil Z.

Dziś W konkursie dla widzów programu Jaka to melodia zaprezentowano piosenkę pani Ireny pt. Motylem jestem w konkursie sms-owym :)

10 listopada 2014 10:32 | Jozek z paryza

Piękny jak zwykle wpis Juergena. Pozdrawiam. Jb


8 listopada 2014 22:28 | juergen

Happy Birthday LP Irena Jarocka „W cieniu dobrego drzewa“ …………………. to juz 40 lat … !

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/LP-W-cieniu-dobrego-drzewa-okladka-przod.jpg

Sa takie rozne niezwykle wazne momenty w karierze kazdego wykonawcy, ale na pewno wydanie pierwszej duzej solowej plyty,
nalezy do tych szczegolnych, niezapomnianych i wyjatkowych chwil, a w przypadku Naszej Ireny bylo to jak wiemy ogromne wydarzenie.
Plyta ta odniosla nie tylko wielki sukces, ale byla jak to sie okazalo mocnym fundamentem do calej pozniejszej wieloletniej kariery Ireny.
Ta plyta jest tez wazna pozycja, na zawsze wpisala sie do historii polskiej fonografii muzyki rozrywkowej.
Plyta nie tylko ze wspanialymi wielkimi przebojami „Wymyslilam Cie“, „Motylem jestem“, ale i innymi wartosciowymi piosenkami,
sprzedala sie w sensacjonalnym nakladzie ponad 600 000 tys. egzemplarzy, pozniej jeszcze wznowienie na CD.
Ta plyta winylowa tloczona byla w kilku etapach, to taka polityka w tamtych nienormalnych czasach. Przerywano produkcje
„W cieniu dobrego drzewa“ po to, by produkowac inne plyty, takie glupie czasy. Kazda nowa dostawa znikala z polek sklepowych, trzeba bylo czekac na wznowienie produkcji, plyta cieszyla sie nieustajacym powodzeniem, zapotrzebowanie roslo, bila rekordy popularnosci.
Nie przeszkodzilo to, plyta byla wielkim sukcesem osobistym Ireny i tworcow calego materialu plytowego, zostala ozlocona,
chociaz wtedy przyznawano Zlota Plyte za 150 000 tys. sprzedanych egzemplarzy. Przy tym ogromnym nakladzie sprzedanej plyty Ireny, to zloto bylo tylko symboliczne.
Mam duzy sentyment do tej plyty, bo od powrotu Ireny po kilkuletnim pobycie z Paryza i od LP „W cieniu dobrego drzewa“
zaczela sie wlasnie dla mnie ta fascynujaca przygoda wokolirenowa, prawdziwa bajka ….. wielki zal tylko, ze bez happy endu…
Piekna oprawa graficzna, ten typowy zapach winylowej plyty, elektryzujaca folia przy jej wyjmowaniu … to te pierwsze momenty, ktorych sie nigdy nie zapomni.
Dziekuje za te plyte Pani Ireno ♥︎

http://irenajarocka.pl/webdocs/image/2016/KG/LP-W-cieniu-dobrego-drzewa-okladka-tyl.jpg





8 listopada 2014 16:48 | PR Trójka

L.U.C na jednej płycie z Jarocką, Frąckowiak i Sojką


7 listopada 2014 00:14 | Michał Sobolewski

Baśń o Rozstaniu,

Wkrótce ukaże się nowy album L.U.C.a. Krążek zatytułowany REFlekcje o miłości apdejtowanej selfie nawiązuje do ekstremalnych przeżyć artysty, które wydarzyły się w przeciągu ostatniego roku. Współpracując z Łukaszem Rostkowskim wyraziłem zgodę na użycie oryginalnych fragmentów z trzech nagranych piosenek Ireny. Dzięki połączeniu nowych tekstów ze starszymi, udało się spoić ze sobą dwa pokolenia polskiej piosenki.

[allaboutmusic.pl]


5 listopada 2014 19:53 | halina

głosujcie na Irenę w kino polska muzyka, bo jest na 23 miescu.Zapomnieliście?

2 listopada 2014 19:26 | Danusia I.

Dziś Zaduszki - dzień wspomnień

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9d93edc6cd32.jpg

2 listopada 2014 00:10 | Joanna z Warszawy

Pierwszego listopada 2014 roku u Ireny na Powązkach

W ten czarowny wieczór odwiedziłam również Naszą Irenę na Powązkach.To nie dobry dzień na robienie tam zdjęć, szczególnie po zachodzie słońca.Jak co roku tego dnia tłumnie odwiedzano ten piękny warszawski cmentarz.Trudno było znaleźć chwilę na zrobienie zdjęć, gdyż bez przerwy przechodzili ludzie, zatrzymywali się na chwilę, lub stali w zadumie wpatrując się w zdjęcie Ireny lub odmawiali chociaż krótką modlitwę. Już w alejce biegnącej wzdłuż Katakumb dało się słyszeć: Irena Jarocka i wtedy liczne osoby skręcały do Ireny próbując znaleźć miejsce na swój znicz.

Pozdrawiam serdecznie Rodzinę Ireny i Jej Przyjaciół, Fanów i Sympatyków , których myśli biegły dzisiaj na Powązki w Warszawie.
J.




1 listopada 2014 22:54 | Zbigniew Krajewsk

Zbigniew Krajewski wspomina Irenę Jarocką (Bez tajemnic/Jedynka)


1 listopada 2014 19:49 | Ewa z Warszawy

U Irenki 31.10.2014r.




1 listopada 2014 15:21 | Jacek W

Jesteśmy z Tobą...


1 listopada 2014 00:30 | Danusia I.

Artysta nie umiera dopóki gra jego muzyka

Bywają w życiu takie chwile, które w pamięci pozostają. Choć czas mija, one nie przemijają.





31 października 2014 06:45 | Listopadowo


31 października 2014 04:44 | Renata Pajchel

Jedyna w swoim rodzaju



28 października 2014 00:54 | Aneta Ch.

Laur Elegancji

W Auli UJ w Krakowie Irena otrzymała od Vinicio Pajaro, jednego z najbardziej znanych projektantów mody w Europie, Laur Elegancji za 2008 rok.




27 października 2014 01:25 | Lola Koenig

KOCHA SIĘ RAZ


27 października 2014 01:18 | Grunberger

Irena Jarocka Blondyny


27 października 2014 01:14 | Marcin Czalkiewicz

Powązki

Byłem ostatnio w Warszawie na cmentarzu gdzie P. Irena ma grób i poprostu łzy same zaczeły lecieć.
P. Irenko spoczywaj w pokoju 

27 października 2014 00:51 | Tomek

Irena Jarocka z zespołem 'Vino'



20 października 2014 21:51 | Joanna z Warszawy

W Dniu Imienin Naszej Ireny 20 października 2014 roku.

Dzisiaj, w Dniu Imienin Naszej Ireny niestety można tylko odwiedzić Ją tylko w Katakumbach na Starych Powązkach w Warszawie. Miejscowy proboszcz jest pod wrażeniem jak to miejsce Ireny jest stale odwiedzane, pielęgnowane, wręcz czczone, o czym świadczą liczne odwiedziny ludzi przybywających często z bardzo daleka oraz dowody pamięci w postaci zniczy, kwiatów, listów, motylków, serduszek, aniołków i tym podobnych podarunków.
Jutro kolejna miesięcznica i ciągle smutno tak.
Oto kilka zdjęć zrobionych tu 20 października 2014 roku.

Pozdrawiam wszystkie osoby dla których ten dzień, był równie szczególny i przywoływał wiele wspomnień.
J.




20 października 2014 21:07 | Danusia I

21... zawsze pamiętamy



20 października 2014 21:02 | Aneta Ch

Dzieci też miały frajdę, 16.06.2007



20 października 2014 04:47 | Danusia I.

W dzień imienin Ireny tak było 10 lat temu



17 października 2014 21:30 | Radio Gdańsk

Sopocka muszla koncertowa będzie nosić imię Ireny Jarockiej

Jeszcze nie w tym roku, ale w przyszłe wakacje zostanie sopockiej muszli koncertowej nadane imię Ireny Jarockiej. O upamiętnienie w ten sposób legendarnej polskiej wokalistki wnioskuje grupa jej fanów.

Planowano, aby jeszcze w tym roku muszla nosiła imię piosenkarki. Jednak sopoccy radni zdecydowali, że potrzebna jest do tego cykliczność festiwalu piosenki Ireny Jarockiej, który ma za sobą dopiero pierwszą edycję. - Wojewódzki konkurs "Piosenki z repertuaru Ireny Jarockiej" musi się rozwinąć. Powinny w nim startować nie tylko dzieci, ale też osoby dorosłe. Musimy też dopracować formułę. Może to być przecież przegląd całej twórczości wokalistki albo podróż przez etapy jej kariery, tłumaczy Anna Stasierska z komisji kultury w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk.

Pomysłodawczyni Lidia Czerniak z fanklubu Ireny Jarockiej liczy, że na kolejnej edycji festiwalu i uroczystości nadania imienia muszli pojawi się mnóstwo fanów piosenkarki. - Chcemy, aby było to latem, żeby zgromadziła się wielka publiczność. Koncerty mają być cykliczne, żeby muszla żyła Ireną Jarocką. To na pewno nie będzie samo wmurowanie tablicy i nic poza tym.

Irena Jarocka pochodziła z Trójmiasta. Ukończyła V Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku. Zmarła 21 stycznia 2012 roku w Warszawie.

[www.radiogdansk.pl]



17 października 2014 14:19 | Michał Sobolewski

Tytułem komentarza do poniższego wpisu chcę oświadczyć, że z niezmienną życzliwością i wdzięcznością traktuję wszelkie inicjatywy mające na celu popularyzację twórczości Ireny Jarockiej i upamiętnienie Jej Osoby, zarówno te, które udaje się zrealizować jak i te, które z różnych względów nie dochodzą do skutku.

Natomiast z całą stanowczością będę reagował na rozpowszechnianie oszczerstw i kłamliwych informacji dotyczących zarówno życia zawodowego jak i prywatnego Miłości mojego życia, godzących w Jej, a niekiedy także moje, dobre imię.

13 października 2014 00:35 | zDrugiejStronyLustra

Cholipeć ! Czyli... gdybym była Michałem....

Z natury jestem dosyć optymistycznie nastawioną do życia istotą. Więc myślałam, że ta wielka fala miłości, która rozlała się po Polsce po śmierci Ireny obejmie także i tych pseudo fanów, którzy zdają się mieć ilość neuronów tak ograniczoną, że w ogóle nie wiedzą co robią. No ale życie pokazało, że to był właśnie tylko optymizm. Wprawdzie pseudo fanów można policzyć na palcach jednej ręki, ale niestety są bardzo hałaśliwi, kwiczą i kwiczą w tym internecie !

Bardzo mi się podobało, jak tworzyły się konta, grupy, radia na FB poświęcone Irenie. Nawet przez chwilę miałam ochotę się zapisać do jednej grupy. Ale nie zapisałam się. Bo ja w ogóle nie lubię się gdziekolwiek zapisywać. Może to wiek ? Kiedyś owszem, zapisywałam się. Byłam na przykład zuchem. Ale kiedy na pierwszym biwaku starsi harcerze wyżarli całą grochówkę, połknęli wszystkie kiełbaski z rożna i wróciłam do domu głodna, zła i przemoczona do suchej nitki, bo oczywiście lało jak z cebra, to się wypisałam. Później jeszcze kilkakrotnie się jeszcze zapisywałam w różne miejsca, ale szybko się wypisywałam, bo jakoś instynktu stada nie posiadam.

Ale na te konta zaglądałam, owszem, nawet dosyć często. Tylko że dosyć szybko poczułam się trochę dziwnie. "Dziwnie" to jest dobre słowo - poczułam się zdziwiona i zaskoczona. Otóż okazało się że jedną z tych grup całkowicie wzięły we władanie dwie gwiazdy. Które to gwiazdy mianowały swojego szambelana, który z kolei postarał się o liczną świtę. Gwiazdy obwołały się największymi na świecie przyjaciółkami Ireny, absolutnymi autorytetami na temat absolutnie każdego szczegółu z życia Ireny, a szczególnie z jej życia prywatnego.
I czegóż my tu nie mieliśmy ? Drobiazgowe analizy każdego westchnienia, każdej zmiany nastroju przy takiej to a takiej okazji, poparte oczywiście wspomnieniami solidnymi jak beton i których w żadnym wypadku nie da się udowodnić, ponieważ potwierdzić mogłaby je jedynie sama Irena.

W takiej to sytuacji ogólnej mobilizacji tych kilku osób wokół życia prywatnego Ireny, lubowania się w oczernianiu jej męża, jej związku, a nawet bezmyśnych i okrutnych komentarzy na temat jej postawy wobec choroby, pomyślałam sobie, co bym zrobiła gdybym była Michałem ?
Nie musiałam się długo namyślać. O ile wiem, mieszanie się do życia prywatnego obcych ludzi jest zabronione. Zabronione jest pomawianie, oczernianie, wymyślanie faktów i wypowiedzi podawanych za prawdziwe. A skoro jest zabronione, to również karalne, prawda ?
No więc gdybym była Michałem, to zwróciłabym się do mojego adwokata o napisanie takiej mniej więcej skargi do sądu :

W związku z popełnieniem przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego, na podstawie artykułów 488§1 i 212§1 kodeksu karnego, proszę o zabezpieczenie dowodów elektronicznych znajdujących się w posiadaniu firmy Facebook, w postaci zapisów na koncie internetowym "XXX" przez użytkowników X, Y ,Z, których wydruki załączam.
Proszę o zabezpieczenie danych logowania na konto, z podaniem numeru IP komputera, danych osobowych posiadacza konta i zarejestrowanych użytkowników. Proszę o ustalenie adresu zamieszkania tych osób, które są sprawcami popełnionego na moją szkodę przestępstwa.
Osoby te dopuściły się wielokrotnie, w wymienionym serwisie internetowym, czynu odpowiadającego znamionom ustawowym przestępstwa zniewagi oraz pomówienia, przez wprowadzanie i opublikowanie na łamach tego serwisu kłamliwych tekstów dotyczących mojej osoby a także osoby mojej zmarłej małżonki. Wszystkie pomówienia nie są oparte na żadnych prawdziwych faktach, znieważają mnie i moją rodzinę a także podważają zaufanie opinii publicznej niezbędne do ochrony dobrego imienia mojej zmarłej małżonki.
Itd, itd....

No i wtedy policja zabezpieczy a sąd osądzi. I koniec, kropka !

Niedopuszczalnym jest, żeby osoby naprawdę zainteresowane karierą artystyczną Ireny i jej wyjątkową osobowością, były narażone na czytanie bzdur wyssanych z palca nie wiadomo dlaczego. Jako jedna z tych osób i wieloletnia przyjaciółka Ireny i Michała, absolutnie sobie tego nie życzę ! A swoją drogą, to, proszę pseudo fanów, macie dziwne pojęcie o przyjaźni, rozgłaszając pseudo fakty szkalujące Irenę i jej związek !

Cholipeć, wściekłam się, ale czasami trzeba !

PS : dla tych, którzy nie wiedzą co to jest "cholipeć" - to bynajmniej nie żadne egzotyczne zwierzę lecz wymyślone przez Irenę "przekleństwo", jedyne jakiego używała. Bo wszelkie grubiaństwo było jej naprawdę obce.

12 października 2014 18:22 | łucja

Dawno mnie tu nie było.Dużo jest fajnych zdjęć i wspomnień o Irence i koncercie ku Jej pamięci .Myślę że żaden koncert nie dorówna tym z Jej udziałem i trzeba się cieszyc że wciąż coś się dzieje...
Fakt że Takich Fanów jak miała i ma Irenka nie ma nikt na świecie.Pozdrawia wszystkich Kawiarenkowiczów
Łucja

11 października 2014 21:55 | Danusia I.

Obraz wspomnień