Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
24 stycznia 2011 18:59 | Maciek-Freiburg
super wspomnienia
Witajcie serdecznie,
wpadam tu znow jak po przyslowiowy ogien. Nie mniej jednak zawsze chetnie czytam opinie o koncertach Pani Ireny. Ciesze sie, ze zbiera Ona tyle laurow. Fantystycznie, ze koncerty i sztuka naszej Ireny podobaja sie nie tylko nam fanom (to rzecz jasna ;-)), ale i pozostalym odbiorcom. To, co od jakiegos czasu dzieje sie w Jej karierze, to swego rodzaju "BOOM", nie tylko medialny.
Fantastycznie napisal Pan Jerzy, ktorego pozdrawiam.
O Ludkach juz nie wspomne - czujcie sie wszyscy pozdrowieni szczegolnie. Ja tez zyje wspomnieniami naszych wspolnych spotkan i koncertow, ktore wspolnie tak bardzo przezywamy. Ostatnio caly weekend spedzilem przy muzyce IJ. Wyciagnalem stare nagrania z lat 70-tych. To bylo wspaniale uczucie....
Cudownie, ze mamy nasza Irene....super, ze jest Agnieszka....
Pozdrowionka!
M
wpadam tu znow jak po przyslowiowy ogien. Nie mniej jednak zawsze chetnie czytam opinie o koncertach Pani Ireny. Ciesze sie, ze zbiera Ona tyle laurow. Fantystycznie, ze koncerty i sztuka naszej Ireny podobaja sie nie tylko nam fanom (to rzecz jasna ;-)), ale i pozostalym odbiorcom. To, co od jakiegos czasu dzieje sie w Jej karierze, to swego rodzaju "BOOM", nie tylko medialny.
Fantastycznie napisal Pan Jerzy, ktorego pozdrawiam.
O Ludkach juz nie wspomne - czujcie sie wszyscy pozdrowieni szczegolnie. Ja tez zyje wspomnieniami naszych wspolnych spotkan i koncertow, ktore wspolnie tak bardzo przezywamy. Ostatnio caly weekend spedzilem przy muzyce IJ. Wyciagnalem stare nagrania z lat 70-tych. To bylo wspaniale uczucie....
Cudownie, ze mamy nasza Irene....super, ze jest Agnieszka....
Pozdrowionka!
M
24 stycznia 2011 11:29 | bart
Miło się czyta takie ciepłe relacje z koncertów Gwiazdy Ireny Jarockiej.Tak serdecznie potrafią pisać o swojej Gwieżdzie tylko fani Ireny Jarockiej.
Kiedy Irena Jarocka zawita ponownie do Szczecina lub na ziemię szczecińską?
Kiedy Irena Jarocka zawita ponownie do Szczecina lub na ziemię szczecińską?
24 stycznia 2011 11:00 | Jerzy D
Co mi dasz ?
Co mi dzasz, tak sobie nucilem jadac na koncert Ireny Jarockiej w przepieknym zameczku "Roza Poraja" w Budziejewku. Jechalem pelen obaw ale i nadziei, bo oto spelnilo sie moje marzenie, marzenie i mojej zony Ewy dziewczyny z Wapna ze bedziemy mogli na zywo uczestniczyc w wielkim wydarzeniu jakim dla fanow oraz wielbicieli talentu Ireny Jarockiej jest koncert. Rzeczywistosc przerosla oczekiwania, koncert byl fantastyczny a gwiazda, gwiazda swiatiwego formatu troche inna interpretacja znanych utworow zachwycila wszystkich. Bilety na koncert byly prezentem od naszych dzieci (czyz mozna wymarzyc sobie lepszy prezent) prezentem na rocznice naszego slubu a poniewaz piosenka "Slubne prezenty" jest moja ulubiona piosenka to nie ukrywam ze wlasnie ten utwor uslysze na tym koncercie. Moja cierpliwosc zostala nagrodzona , ostatnim utworem spiewanym przez artystke byly "Slubne prezenty" Teraz to ja slyszalem , co mi dasz.........? co ja dam , ale tez co my mozemy dac Pani Irenie zeby nie zalowala tego ze wrocila do Polski.Pelne sale na koncertach sa dowodem na to ze Pani Irena jest kochana, oczekiwana i bardzo chetnie sluchana.Jestesmy z zona bardzo wdzieczni Pani Irenie ze swoimi utworami pozwolila nam przeniesc sie w lata naszej mlodosci i znow zatanczyly nasze serca. Wiem ze nie wroca te lata , ale podobno wszystko jeszcze przed nami a to co zdarzylo sie raz , zdarzy sie po raz drugi, po to by cos zostalo z tamtych lat z tamtych dni.
Badzo dziejkuje Ci - za to ze spelnil sie moj wielki sen.
Caluje Twoja dlon Pani .
Badzo dziejkuje Ci - za to ze spelnil sie moj wielki sen.
Caluje Twoja dlon Pani .
24 stycznia 2011 01:17 | Joanna z Warszawy
Minął tydzień od powrotu z koncertu Ireny Jarockiej w Świdwinie.
Wyjeżdżając z Warszawy na koncert do Piły nie miałam w planach dwudniowej uczty duchowej, bo możliwości powrotu ze Świdwina wyglądały beznadziejnie. Zmieniło się to jednak, gdy Ewa z Bogusią i Romanem, znaleźli sposób, aby jednak umożliwić Sylwi i mi, uczestnictwo w drugim koncercie i odstawiając nas potem samochodem do Choszczna, skąd mogłyśmy się udać pociągiem do domu.
Po sobotnim koncercie cała nasza piątka, wróciła do hotelu w fantastycznych nastrojach, ale wszyscy mieliśmy odczucie, że półtoragodzinny koncert minął zbyt szybko.
A więc w niedzielę po śniadaniu ruszyliśmy całą naszą piątką do Świdwina odległego około 130 km. Droga kręta biegła pośród pięknych lasów i jezior, po pagórkowatym terenie.Roman jest świetnym kierowcą, więc dojechaliśmy na miejsce z dużym zapasem czasu.
Kościół Mariacki dominuje w panoramie Świdwina i urzeka swoją gotycką architekturą. Mimo swojej burzliwej historii, przetrwał tu od 1338 roku. Poza tym jest tu "Kamienna Brama" z XIV wieku, Zamek oraz najnowsza chluba czyli Park Wodny "Relax".
Po zakończeniu mszy, w ciepły i zadbanym kościele, ks.proboszcz Ryszard Kizielewicz oficjalnie, ale serdecznie przywitał "artystkę polskiej estrady Irenę Jarocką". Koncert został zorganizowany z inicjatywy nowo wybranego burmistrza p.Jana Owsiaka, który został wybrany na kolejną kadencję przez miejscową społeczność.
O programie koncertu napisała już szczegółowo Bogusia. więc nie będę powtarzać , ale muszę podkreślić, że znane nam dobrze przeboje naszej Ireny, w gotyckiej budowli, brzmią jednak trochę inaczej i jeszcze piękniej.
Irena zachwyciła licznie zgromadzoną publiczność pięknym śpiewem, świetną aparycją, nadzwyczajną energią występu a także życzliwością, panoramicznym uśmiechem, spokojem oraz niesamowitą cierpliwością podczas podpisywania płyt, dawaniu autografów na karteczkach oraz podczas fotografowania się z licznymi amatorami pamiątkowych zdjęć.
Ja miałam wyjątkowo dogodne miejsce nie tylko do wysłuchania recitalu, ale również do nagrywania moich filmików, więc dałam upust mojej nowej pasji.
Na zakończenie koncertu,Pan Burmistrz, Ks.Proboszcz i przedstawiciele chóru, serdecznie podziękowali artystce za przyjecie zaproszenia i za wspaniały koncert. Kierownik chóru podkreślił "duży wkład Ireny w wychowanie licznych chórzystów" co wywołało uśmiech u Ireny, ale pewnie jest w tym trochę prawdy, bo pewnie jest wielu Jej naśladowców.
Wszyscy byliśmy pełni podziwu i uwielbienia.
Po koncercie porwano Ireną na wywiad, a my mieliśmy w tym czasie okazję do wymiany opinii i wrażeń po koncertowych.
Jeszcze zdjęcie pamiątkowe fanów z naszą Ireną i nadeszła, niestety, chwila pożegnania. Wtedy padło do mnie pytanie ze strony Ireny, czy wracam do Warszawy i po relacji Romana, propozycja wspólnego powrotu. Nie muszę chyba pisać, jak było to miłe ze strony naszej Idolki i jak diametralnie zmieniło moją sytuację.
I tak zlot gwieździsty fanów został w tym dniu zakończony.
Wróciłam po tych dwu koncertach naładowana pozytywną energią, piękną muzyką, która mi jeszcze w duszy gra.
Bardzo, ale to bardzo dziękuję Irenie za wszystko, ale również Agnieszce, Bogusi, Sylwi, Ewie i Romkowi oraz Basi F. za te wspaniałe, niezapomniane dwa dni oraz za liczne "pamiątki". Bardzo ciekawe te wywiady Ireny Jarockiej w "Filantropie" i "Gazecie Lubuskiej" z przepięknym zdjęciem Ireny, z sesji J.S.
Wszystkim tu zaglądającym życzę dobrej nocy i miłego tygodnia.
J.
Po sobotnim koncercie cała nasza piątka, wróciła do hotelu w fantastycznych nastrojach, ale wszyscy mieliśmy odczucie, że półtoragodzinny koncert minął zbyt szybko.
A więc w niedzielę po śniadaniu ruszyliśmy całą naszą piątką do Świdwina odległego około 130 km. Droga kręta biegła pośród pięknych lasów i jezior, po pagórkowatym terenie.Roman jest świetnym kierowcą, więc dojechaliśmy na miejsce z dużym zapasem czasu.
Kościół Mariacki dominuje w panoramie Świdwina i urzeka swoją gotycką architekturą. Mimo swojej burzliwej historii, przetrwał tu od 1338 roku. Poza tym jest tu "Kamienna Brama" z XIV wieku, Zamek oraz najnowsza chluba czyli Park Wodny "Relax".
Po zakończeniu mszy, w ciepły i zadbanym kościele, ks.proboszcz Ryszard Kizielewicz oficjalnie, ale serdecznie przywitał "artystkę polskiej estrady Irenę Jarocką". Koncert został zorganizowany z inicjatywy nowo wybranego burmistrza p.Jana Owsiaka, który został wybrany na kolejną kadencję przez miejscową społeczność.
O programie koncertu napisała już szczegółowo Bogusia. więc nie będę powtarzać , ale muszę podkreślić, że znane nam dobrze przeboje naszej Ireny, w gotyckiej budowli, brzmią jednak trochę inaczej i jeszcze piękniej.
Irena zachwyciła licznie zgromadzoną publiczność pięknym śpiewem, świetną aparycją, nadzwyczajną energią występu a także życzliwością, panoramicznym uśmiechem, spokojem oraz niesamowitą cierpliwością podczas podpisywania płyt, dawaniu autografów na karteczkach oraz podczas fotografowania się z licznymi amatorami pamiątkowych zdjęć.
Ja miałam wyjątkowo dogodne miejsce nie tylko do wysłuchania recitalu, ale również do nagrywania moich filmików, więc dałam upust mojej nowej pasji.
Na zakończenie koncertu,Pan Burmistrz, Ks.Proboszcz i przedstawiciele chóru, serdecznie podziękowali artystce za przyjecie zaproszenia i za wspaniały koncert. Kierownik chóru podkreślił "duży wkład Ireny w wychowanie licznych chórzystów" co wywołało uśmiech u Ireny, ale pewnie jest w tym trochę prawdy, bo pewnie jest wielu Jej naśladowców.
Wszyscy byliśmy pełni podziwu i uwielbienia.
Po koncercie porwano Ireną na wywiad, a my mieliśmy w tym czasie okazję do wymiany opinii i wrażeń po koncertowych.
Jeszcze zdjęcie pamiątkowe fanów z naszą Ireną i nadeszła, niestety, chwila pożegnania. Wtedy padło do mnie pytanie ze strony Ireny, czy wracam do Warszawy i po relacji Romana, propozycja wspólnego powrotu. Nie muszę chyba pisać, jak było to miłe ze strony naszej Idolki i jak diametralnie zmieniło moją sytuację.
I tak zlot gwieździsty fanów został w tym dniu zakończony.
Wróciłam po tych dwu koncertach naładowana pozytywną energią, piękną muzyką, która mi jeszcze w duszy gra.
Bardzo, ale to bardzo dziękuję Irenie za wszystko, ale również Agnieszce, Bogusi, Sylwi, Ewie i Romkowi oraz Basi F. za te wspaniałe, niezapomniane dwa dni oraz za liczne "pamiątki". Bardzo ciekawe te wywiady Ireny Jarockiej w "Filantropie" i "Gazecie Lubuskiej" z przepięknym zdjęciem Ireny, z sesji J.S.
Wszystkim tu zaglądającym życzę dobrej nocy i miłego tygodnia.
J.
23 stycznia 2011 18:37 | beatles
"Beatlemania story" w Jaka To Melodia.
Irena Jarocka w JTM przed chwilą zaśpiewała.
23 stycznia 2011 11:43 | Agnieszka P
Dziękuję
Dziękuję wszystkim za pamięć i życzenia z głębi Waszych serc płynące!
22 stycznia 2011 22:11 | Ania
pytanie
Dlaczego w sklepach nie ma dostępnych dwóch płyt z największymi przebojami wydanych w 2010roku?
22 stycznia 2011 20:28 | ewa
podziękowanie
Pani Ireno dziekujemy za wczorajszy wspaniały i niezapomniany wieczor w "Roży Poraja" byliśmy zachwyceni recitalem a najbardziej ja, że mogłam z Panią zamienić chociaż parę zdań. Widząc Panią tak blisko /siedzieliśmy przy samej scenie/ doznałam wzruszenia bo chociaz minęło już pół wieku od czasu kiedy ostatnio rozmawiałyśmy w Wapnie / o Boże jak to poważnie zabrzmiało/ to muszę przyznać, ze czas się Pani nie ima tzn. obchodzi się z Panią "po znajomości" . Wygląda Pani super, i do tego ta młodzieńcza sylwetka, mąż twierdzi, że musi Pani uprawiać jakiś sport. Wszyscy byli Panią zachwyceni, śpiewa Pani cudnie, wszystkie te piosenki wciąż są świeże a to, że są to piosenki naszej młodosci tym bardziej są bliskie sercu nie bez znaczenia jest też Pani interesująca interpretacja i ciepły zmysłowy głos.
Życzymy Pani jeszcze wielu sukcesów na scenie, wielu nowych piosenek i wielu satysfacji w życiu osobistym z poważaniem Ewa D.
Życzymy Pani jeszcze wielu sukcesów na scenie, wielu nowych piosenek i wielu satysfacji w życiu osobistym z poważaniem Ewa D.
21 stycznia 2011 23:07 | Agata
Pani Ireno, dziękuję za wspaniały koncert w Budziejewie! Było naprawdę cudownie!
21 stycznia 2011 21:30 | Ania D.
Z bukietem imieninowych życzeń
Droga Agnieszko i Ja Pragnę Ofiarować Ci Bukiet Życzeń Pełen Samych Słonecznych Dni, Zdrowia, Radości, Miłości, Serdeczności, Spełnienia Marzeń Ukrytych Gdzieś Tam W Sercu Na Dnie. Niechaj Zwykła Codzienność Mieni Się Barwami Tęczy, a Drogi Po Których Stąpasz Usłane Będą Płatkami Róż.
Pozdrawiam i przesyłam buziaki. Ania
Pozdrawiam i przesyłam buziaki. Ania
21 stycznia 2011 21:09 |
Głosowanie
tu też można zagłosować.
Fani Ireny Jarockiej czy nasz Anioł zasługuje na 9 miejsce????
[www.rdn.pl]
Fani Ireny Jarockiej czy nasz Anioł zasługuje na 9 miejsce????
[www.rdn.pl]
21 stycznia 2011 20:14 | juergen
Imieninowe serdecznosci ♡
Rowniez ode mnie dla naszej Super-Menago-Agnieszki wszystkiego dobrego ♡ i z podziekowaniem przy okazji ♡
21 stycznia 2011 18:45 | Donata
Dla Agnieszki
wszystkiego najlepszego z okazji imienin Agnieszki:) dużo zdrowia uśmiechu na twarzy oraz pogody ducha, spełnienia marzeń, planów
pozdrawiam Wszystkich tu zaglądających...
pozdrawiam Wszystkich tu zaglądających...
21 stycznia 2011 18:40 | Ula G.
Z życzeniami
Droga Agnieszko, w dniu Twego święta przyjmij i ode mnie wiązankę najszczerszych i najserdeczniejszych życzeń. Niech każdy dzień przynosi radość i zadowolenie, niech spełnią się Twoje marzenia, niech dopisuje zdrowie. Życzę wiele ciepła, miłości i życzliwości od ludzi, nieustającego uśmiechu oraz tego wszystkiego, co zawiera się w słowie szczęście. Cieplutko pozdrawiam i całuję.
21 stycznia 2011 17:26 | Joanna z Warszawy
W dniu imienin Agnieszki.
Agnieszko, przyjmij proszę i ode mnie szczere życzenia, zdrowia, pomyślności we wszelkich poczynaniach, wszystkiego co najpiękniejsze, najlepsze, wymarzone i co cieszy.Jestem pełna uznania dla Ciebie i dla Twojej pracy. Dzięki!
Joanna
Joanna
21 stycznia 2011 13:51 |
DVD
TAK ARTUR MA RACJE DVD POWINNO BYC DOŁĄCZONE DO KOLEJNEGO CD NIEKONIECZNIE NOWEGO.SĄ PRZECIEŻ PIOSENKI PANI IRENY KTORE SĄ GDZIEŚ W ARCHIWACH A NIE BYŁY PUBLIKOWANE NP. PIOSENKA KONIE SZYBKO MKNĄ I JEST JESZCZE WIELE INNYCH TAKICH WŁASNIE PEREŁEK.W UBIEGLYM ROKU PANI IRENA NAGRAŁA 2 PŁYTY REEDYCJI TAKICH PIOSENEK MOŻE BY POCIĄGNĄĆ DALEJ TEN TEMAT I DO TEGO WŁASNIE DOŁĄCZYĆ DVD.
JESLI CHODZI O DVD ŚWIATECZNE TO ROWNIEŻ JAK NAJBARDZIEJ CZEMU NIE.
PANI IRENO JEST MNOSTWO PROPOZYCJI PROSZE ROZWAZYC JE.
JESLI CHODZI O DVD ŚWIATECZNE TO ROWNIEŻ JAK NAJBARDZIEJ CZEMU NIE.
PANI IRENO JEST MNOSTWO PROPOZYCJI PROSZE ROZWAZYC JE.
21 stycznia 2011 12:05 | Daniela
Najlepszego....
Ja też przyłączam się do życzeń.Agnieszko WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! Miłego dnia:-)
21 stycznia 2011 10:45 | Sylwia
bukiecik kwiatuszków dla Agnieszki
Agnieszko Kochana i ja ślę Ci wiązankę najpiękniejszych życzeń Imieninowych:
- Aby każdy dzień miał kształt Twoich marzeń,
- Aby Twą drogę omijały wszelkie troski i niepowodzenia,
Życzę Ci jak najwięcej takich chwil, w których z uśmiechem na twarzy mogłabyś powiedzieć: JESTEM SZCZĘŚLIWA!!!
Z serca płynące życzenia wraz ze słowami największej wdzięczności, za wszystkie dla nas (fanów) trudy i starania,
składa Sylwia z rodzinką
- Aby każdy dzień miał kształt Twoich marzeń,
- Aby Twą drogę omijały wszelkie troski i niepowodzenia,
Życzę Ci jak najwięcej takich chwil, w których z uśmiechem na twarzy mogłabyś powiedzieć: JESTEM SZCZĘŚLIWA!!!
Z serca płynące życzenia wraz ze słowami największej wdzięczności, za wszystkie dla nas (fanów) trudy i starania,
składa Sylwia z rodzinką
21 stycznia 2011 09:47 | Irena S.
Imieniny
Agnieszko,
tylko dobrych i szczęśliwych chwil w życiu. Nieustającej pogody ducha i cierpliwości do nas - fanów.
Tego Ci życzą
Irena, Krzysztof i Marcin
tylko dobrych i szczęśliwych chwil w życiu. Nieustającej pogody ducha i cierpliwości do nas - fanów.
Tego Ci życzą
Irena, Krzysztof i Marcin
21 stycznia 2011 09:28 | Bogusia L
imieniny super Menago-Agnieszki
Droga Agnieszko.
Niechaj los Tobie sprzyja niosąc powodzenie. Idź przez życie z dobrocią w sercu, otoczona ludźmi, których kochasz, silna poczuciem bezpieczeństwa i szczęścia, niech każdy obrót kalejdoskopu życia przynosi Ci radość.
Dużo zdrówka i spełnienia marzeń.
Tego Ci z calego serce życzą
Bogusia,Roman i Dawid.
Niechaj los Tobie sprzyja niosąc powodzenie. Idź przez życie z dobrocią w sercu, otoczona ludźmi, których kochasz, silna poczuciem bezpieczeństwa i szczęścia, niech każdy obrót kalejdoskopu życia przynosi Ci radość.
Dużo zdrówka i spełnienia marzeń.
Tego Ci z calego serce życzą
Bogusia,Roman i Dawid.
20 stycznia 2011 20:22 | juergen
DVD debaty cd.
A moj lekko fachowy nos mowi mi Artur, ze wlasnie takie swiateczne DVD jest idealna pozycja nie tylko dla fanow, ale wlasnie dla dalszych i blizszych sympatykow piosenki Ireny Jarockiej. Myslac o tym wydawnictwie swiatecznego koncertu na DVD, nie myslalem o fanach, bo my i tak wszystko kupimy, ale myslalem wlasnie o wszystkich innych odbiorcach, ktorych wlasnie takie specjalne DVD moze bardziej by zainteresowalo jak inne, taki przekroj filmowy przez cala dotychczasowa kariere I.J, o ktorym napisales. Takie swiateczne DVD nie moze wydac kazdy wykonawca, to nie funkcjonuje, ale w przypadku naszej Gwiazdy jest szerszy krag zainteresowania wlasnie takim specjalnym cackiem. Tak kombinujac czasem w glowie w temacie I.J nie mysle tez o sobie, co ja bym np. chcial, ale bardziej w kierunku co by bylo dobre wlasnie dla wiekszosci, dla tych co np. posiadaja tylko jedna plyte I.J, albo co tylko sluchaja jej w radiu, ida raz na cale zycie na jej koncert i to im wystarczy. Dlatego tez, i dla tych tak stawialem na piosenke "Badz mym Aniolem", bo jest ona dla wszystkich, bo ma potencjal przeboju w stylu Jarockiej, ale na dzis, to takie "Kawiarenki" i "Wymyslilam Cie" razem wziete, kwestia tylko dzisiejszego lansowania. Jestem pewny, ze Pani Irena wie co mam na mysli.
Wydawnictwa DVD juz nie sprzedaja sie u nas tak jak kiedys. Madonna np. wydala CD i DVD razem, mozna bylo kupic to DVD osobno, ale robili to chyba tylko zbieracze-fani. Podobne wydawnictwa CD/DVD w jednym wydali Patricia Kaas, Pet Shop Boys i inni.
Zostajac jeszcze przy temacie DVD, to chyba nikt nie ma cos przeciw temu, zeby kultowy juz film "Motylem jestem, czyli romans czterdziestolatka" nie ukazal sie na swoj jesienny 35-letni jubileusz na DVD, bo mimo powtorek w TV jego sympatycy czekaja juz od dawna na jego DVD wydawnictwo.
Wydawnictwa DVD juz nie sprzedaja sie u nas tak jak kiedys. Madonna np. wydala CD i DVD razem, mozna bylo kupic to DVD osobno, ale robili to chyba tylko zbieracze-fani. Podobne wydawnictwa CD/DVD w jednym wydali Patricia Kaas, Pet Shop Boys i inni.
Zostajac jeszcze przy temacie DVD, to chyba nikt nie ma cos przeciw temu, zeby kultowy juz film "Motylem jestem, czyli romans czterdziestolatka" nie ukazal sie na swoj jesienny 35-letni jubileusz na DVD, bo mimo powtorek w TV jego sympatycy czekaja juz od dawna na jego DVD wydawnictwo.
20 stycznia 2011 17:00 | ARTUR
DVD?
Jak niby miałoby wyglądać takie wydawnictwo DVD aby było atrakcyjne dla szerszej publiczności,dla odbiorców poza najwierniejszymi fanami? Moim zdaniem same resentymenty to za mało.Takie DVD wspomnieniowe z bogatego dorobku... telewizyjnego archiwum IJ powinno się ukazać jak najbardziej..ale sądzę,że nie jako samodzielna pozycja , a jako bonus do nowego CD z nowym repertuarem.Takie dwa w jednym.Dla tych co stale "kupują" Irenę Jarocką za jej wielkie przeboje sprzed lat i dla których żadne inne nowe piosneki nie są warte zakupu (jest wielka grupa takich odbiorców ...wystarczy poobserwować publike na koncertach tych wielkich plenerowych i tych kameralnych.Ci przeważnie pytają o płyty z "Kawiarenkami"i podobnymi...nawet nie zajrzą do "Małych rzeczy" bo po co.Ich Irena Jarocka to ta od "Kawiarenek".Zawsze mam wtedy ochotę podmienić im płytę podczas zakupu:)na najnowszą)... oraz zadowoli tych pozostałych ,którzy czekają na wciąż nowe dokonania Artystki.
Same nawoływanie na nagrywanie i powielania czegoś co już dobrze wszyscy znają chociażby z powodu istnienia internetu,tej strony www ,YouTube,Wrzuty itp jest wg mnie takim fańskim życzeniem nie do końca racjonalnym,które można spełnić chociażby po przez powielenia takiej okolicznosciowej płytki CD lub DVD jak na spotkaniach gdańskich...się to odbywało:) Dla odbiorcy masowego musi być coś bardziej marketingowego...zdecydowanie samo DVD z tym co było to za mało!
Być może wielu odbierze mój wywód jako zamach na świetny pomysł nowej pozycji...ale obserwując rynek płytowy i nie tylko swoje obserwacje i wnioski mam.
Ten mój racjonalizm wcale mi nie wyklucza myślenia i to całkiem realnego na pojawienie się w końcu płyty z piosenką francuską znaną i mniej znaną w wykonaniu Ireny...bo w końcu kto jak nie Ona ma do tego pełne prawo w Polsce? No kto?
Marzy mi się również wzbogacenie koncertowego repertuaru o przeboje takie jak "Piosenka spod welonu","Zabawa w teatr",i inne.Irena ma z czego wybierać.
Miłego popołudnia.
Same nawoływanie na nagrywanie i powielania czegoś co już dobrze wszyscy znają chociażby z powodu istnienia internetu,tej strony www ,YouTube,Wrzuty itp jest wg mnie takim fańskim życzeniem nie do końca racjonalnym,które można spełnić chociażby po przez powielenia takiej okolicznosciowej płytki CD lub DVD jak na spotkaniach gdańskich...się to odbywało:) Dla odbiorcy masowego musi być coś bardziej marketingowego...zdecydowanie samo DVD z tym co było to za mało!
Być może wielu odbierze mój wywód jako zamach na świetny pomysł nowej pozycji...ale obserwując rynek płytowy i nie tylko swoje obserwacje i wnioski mam.
Ten mój racjonalizm wcale mi nie wyklucza myślenia i to całkiem realnego na pojawienie się w końcu płyty z piosenką francuską znaną i mniej znaną w wykonaniu Ireny...bo w końcu kto jak nie Ona ma do tego pełne prawo w Polsce? No kto?
Marzy mi się również wzbogacenie koncertowego repertuaru o przeboje takie jak "Piosenka spod welonu","Zabawa w teatr",i inne.Irena ma z czego wybierać.
Miłego popołudnia.
20 stycznia 2011 15:18 | Basia W
Koncert kolęd w Pile
W minioną sobotę miałam to szczęście i mogłam uczestniczyć w koncercie kolęd, który odbył w kościele pw. NMP Wspomożenia Wiernych w Pile. Fani obecni na tym koncercie już szczegółowo opisali sam koncert, tak więc nie będę się już powtarzała i ograniczę się jedynie do własnych odczuć. Dla mnie ten koncert był dość niezwykły, ponieważ po raz pierwszy mogłam wysłuchać koncertu kolęd w wykonaniu Pani Irenki. Od dawna o tym marzyłam, ale jakoś zawsze coś stawało mi na drodze i uniemożliwiało wyjazd. Tym razem się udało, z czego jestem bardzo szczęśliwa. Do Piły jak zwykle wybrałam się z Grzegorzem drogą prowadzącą przez Bydgoszcz, gdzie zabraliśmy Paulinkę i już w trójkę udaliśmy się na miejsce koncertu. Jak przyjechaliśmy do kościoła, w którym miał odbyć się koncert, Pani Irenka akurat miała próbę. Od razu mieliśmy przedsmak tego co miało nas zauroczyć za dwie godziny i już wiedzieliśmy, że będzie to coś fantastycznego. Czas pozostały do koncertu szybko nam minął, bo przecież w miłym towarzystwie czas płynie błyskawicznie. W końcu nadeszła chwila, na którą tak bardzo czekałam i dziś już wiem, że warto było pojechać do Piły, aby móc przeżyć te niesamowite chwile pełne pozytywnych emocji.
Kochana Pani Irenko dziękuję bardzo za wieczór przepełniony atmosferą Świąt Bożego Narodzenia i wspólne kolędowanie.
Po koncercie jak zwykle tłumy czekające na możliwość zakupu płyty oraz zdobycia bezcennego autografu Naszej Gwiazdy.
Później nastąpił moment, którego zbytnio nie lubię, czyli czas pożegnania.
Dziękuję za miłe chwile Pani Irence, Agnieszce, Basi oraz wszystkim fanom, z którymi mogłam się tam spotkać.
Pozdrawiam.
Basia z Grzegorzem
Kochana Pani Irenko dziękuję bardzo za wieczór przepełniony atmosferą Świąt Bożego Narodzenia i wspólne kolędowanie.
Po koncercie jak zwykle tłumy czekające na możliwość zakupu płyty oraz zdobycia bezcennego autografu Naszej Gwiazdy.
Później nastąpił moment, którego zbytnio nie lubię, czyli czas pożegnania.
Dziękuję za miłe chwile Pani Irence, Agnieszce, Basi oraz wszystkim fanom, z którymi mogłam się tam spotkać.
Pozdrawiam.
Basia z Grzegorzem
20 stycznia 2011 13:24 |
DVD
PANI IRENO
PROSBA DO PANI O WYDANIE DVD Z PANI PIOSEKAMI Z LAT 70-TYCH.JESLI PANI TEGO NIE ZROBI TO NIESTETY W NASZE POSCE NIKT SIE ZA TO NIE WEŹMIE.POZDRAWIAM
PROSBA DO PANI O WYDANIE DVD Z PANI PIOSEKAMI Z LAT 70-TYCH.JESLI PANI TEGO NIE ZROBI TO NIESTETY W NASZE POSCE NIKT SIE ZA TO NIE WEŹMIE.POZDRAWIAM
20 stycznia 2011 11:10 | Bogusia L
DVD
Juergen jestem ZA Twoim pomysłem,nagrania koncertu kolęd i pasrtorałek lub koncertu z orkiestrą symfoniczną.
Ja w to wierzę bo marzenia się spełniają.
Miłego dnia dla wszystkich.
P.S Kamo na ból głowy i nie tylko pomaga bycie na koncertach Ireny Jarockiej:))
Ja w to wierzę bo marzenia się spełniają.
Miłego dnia dla wszystkich.
P.S Kamo na ból głowy i nie tylko pomaga bycie na koncertach Ireny Jarockiej:))
20 stycznia 2011 10:16 | Kama
Pani Ireno, jak starsznie sie cieszę,ze sprawiło to pani przyjemność.
Uwielbiam wraz z moją siostrą odgrzebywać takie starsze nagrania.
Wciąż się obie głowimy co by tu wymyślić nowego,,,,,,i wciąz mamy jakieś nowe pomysły.
Miłego dnia!
( ja juz mam miły chociaż od wczoraj boli mnie głowa- ha, ha)
Uwielbiam wraz z moją siostrą odgrzebywać takie starsze nagrania.
Wciąż się obie głowimy co by tu wymyślić nowego,,,,,,i wciąz mamy jakieś nowe pomysły.
Miłego dnia!
( ja juz mam miły chociaż od wczoraj boli mnie głowa- ha, ha)
20 stycznia 2011 10:01 | Irena
Duet
Droga Kamo, dziękuję za klipa z Henri Seroka, odżyły miłe wspomnienia. Nagraliśmy ten duet w radiu Katowice specjalnie do katowickiego programu telewizyjnego. Potem zdarzyło nam się po latach zaśpiewać ten duet na jakimś koncercie w Polsce.
Niedawno Henryk dzwonił do mnie, umawialiśmy się na spotkanie w Warszawie, ale coś nam przeszkodziło. Pewnie następnym razem się uda.
Niedawno Henryk dzwonił do mnie, umawialiśmy się na spotkanie w Warszawie, ale coś nam przeszkodziło. Pewnie następnym razem się uda.
20 stycznia 2011 07:44 | Kama
Tak- DVD to byłoby to!
Świetny pomysł!
Ciekawa jestem też czy idea powstania książki- wspomnień fanów Ireny już umarła ?Czy to jest jeszcze aktualne?
Miło by było gdyby ktoś odpowiedzial na to pytanie.
Świetny pomysł!
Ciekawa jestem też czy idea powstania książki- wspomnień fanów Ireny już umarła ?Czy to jest jeszcze aktualne?
Miło by było gdyby ktoś odpowiedzial na to pytanie.
20 stycznia 2011 07:37 |
DVD
PANI IRENA POWINNA WOGOLE WYDAC SWOJE DVD Z PIOSENKAMI NIETYLKO Z TYMI SIATECZNYMI ALE ROWNIEZ I Z TYMI KTORYCH TAK WSZYSCY CHETNIE SLUCHAMY.
pANI IRENO PROSIMY O PRZEMYSLENIE TEJ KWESTII.
pANI IRENO PROSIMY O PRZEMYSLENIE TEJ KWESTII.
19 stycznia 2011 20:34 | juergen
Po trzech swiatecznych plytach przyszedl czas na swiateczne DVD Gwiazdy!
Dziekuje wszystkim za te mile opisanie koncertowych wrazen, za relacje z tych dwoch swiatecznych koncertowych dni. Zawsze chetnie to czytam, no i zawsze tez licze, tam gdzie jest obecna Joanna, na jej video-relacje, ktore chociaz na troche przemieszczaja mnie z A na B, za co szczegolnie dziekuje;-) Nie mialem jeszcze nigdy okazji bycia na takim kameralnie innym koncercie naszej Ireny, gdzie w programie przewazaja koledy i swiateczny nastroj, inne kulisy, ale mysle ze jeszcze bedzie okazja i sobie taki prezent zrobie. Pamietam, ze byly juz kiedys video-migawki takiej imprezy zrobione przez Pawla, rowniez sympatyczne, tylko pamietam, ze wtedy narzekano na zimno, co jest jednak typowe dla pomieszczen kosciola. Sam temat jest jeszcze na tyle cieply, ze przyszedl mi taki goracy pomysl, aby przed nastepnym sezonem swiatecznym zorganizowac w jakims sympatycznym romantycznym kosciele z malownicza kulisa, wlasnie taki specjalny koncert koled, pastoralek, nagrac na DVD i wydac na nastepne Swieta 2012. Ten pomysl jest nie tylko goracy, ale fenomenalny, ciekawa propozycja nie do odrzucenia i na pewno mozliwa do zrealizowania. Jako bonus na tym DVD: opoowiesci, wspomnienia swiateczne naszej Gwiazdy, przepis na kutje itp. Czy takie DVD nie chcielibysmy miec wszyscy w naszych domach na najblizsze i na wszystkie kolejne Swieta...? Zostawiam pozdrowienia i pomysl do rozmyslenia;-)
19 stycznia 2011 17:39 | Joanna z Warszawy
Koncert Ireny Jarockiej w Pile-dzień pierwszy wyprawy po niezapomniane wrażenia.
Uczestnictwo w 13 koncertach Ireny Jarockiej tylko w 2010 roku spowodowało u mnie przemożne zapotrzebowanie na tego typu przeżycia i wrażenia estetyczne.Dlatego zaraz po pojawieniu się informacji na stronie I.J. o Jej planach koncertowych w styczniu, zaczęłam planować początkowo wyjazd do Zielonej góry, bo uczestnictwo w trzech koncertach w ciągu dwu dni, jest nie lada gratką. Jednak okres Bożonarodzeniowy i świąteczna płyta Ireny, spotęgowała u mnie chęć usłyszenia, śpiewanych przez Nią, kolęd i pastorałek "na żywo" w kościele. To przeważyło w podjęciu decyzji o wyjeździe do Piły.Wkrótce okazało się, że nie tylko Gorzów Wielkopolski, Bydgoszcz i Warszawa leży koło Piły, ale również Gliwice i Śrem.Tak więc motywacja do wyjazdu na "Koncert kolęd" była u mnie bardzo silna.Pozostała sprawa dojazdu. O funkcjonowaniu P.K.P. dochodziły niepokojące wieści a w kontekście tego planowy czas na przesiadki w Bydgoszczy lub Poznaniu, wydawał się nierealny.Padło więc na P.K.S., a co za tym idzie rozpoczęcie podróży o 5:02, aby dotrzeć na pewno do Piły, przed godziną 18:00. W przeddzień przećwiczyłam jak się wstaje o 4-tej rano i już plan był dopięty, gdy nagle, niespodziewanie telefonuje do mnie SAMA GWIAZDA, z propozycją wspólnej jazdy na koncert do Piły.Fakt, uprzedziłam Ją o moim zamiarze, gdyż miałam nadzieję, że też się ucieszy i zawiadomi mnie o ewentualnych, nagłych zmianach w Jej planach, no ale takiego fartu trudno było się spodziewać.
Tak więc początek wypadł nadspodziewanie dobrze.
Agnieszka - Menago, jest świetnym kierowcą, po drodze miałam okazję zapoznać się z programem koncertu i zaplanować sobie moje "nagrania" filmików, czyli tych utworów śpiewanych przez Irenę, których brakuje w mojej "filmotece".Poza tym byłam świadkiem jak rozpoznawalna jest nasza Irena (nawet bez makijażu), gdy zatrzymałyśmy się po drodze na obiad.Obsługa najpierw chętnie obiecała,że potrawy będą przygotowane zgodnie z życzeniem, a po ich podaniu, zaczęła przygotowania do zdobycia autografu, zrobienia sobie zdjęcia z "ulubioną Gwiazdą" co zresztą zakończyło się sukcesem, ku ich wielkiej radości.Doskonale ich rozumiałam, bo wiem jak miłe są takie i inne spotkania z Naszą Uroczą Ireną.
Po przyjeździe do Piły wszystko odbyło się jak " w kinie", czyli jak wyreżyserowane, czyli Irena udała się na próbę, mnie spod kościoła Bogusia z Romanem (czyniący honory domu) i po odebraniu z Dworca Kolejowego Sylwi i Ewy, dotarliśmy do naszego hotelu.Radość spotkania i przebywania ze sobą była wielka, ale pamiętaliśmy komu to zawdzięczamy. Jak to ktoś kiedyś powiedział - "Bez Ireny nie byłoby nas".Część czasu oczekiwania na koncert Ireny zajęło nam ustalania możliwości powrotu do domu, gdybyśmy odstąpiły z Sylwią od naszego mocnego postanowienia,że do Świdwina jutro już, niestety, nie możemy pojechać.
Na miejsce koncertu dojechaliśmy w trakcie wręczania nagród zwycięzcom "Konkursu Kolęd" zorganizowany przez Pilski Ośrodek Kultury".Jakże to miłe było ze strony Ireny, gdy na początku swojego występu pogratulowała wszystkim uczestnikom ich udziału w tym konkursie, bez względu na to czy otrzymali tu nagrodę.Widziałam jak po tych słowach Ireny na wielu buziach uczestników pojawił się uśmiech, tak wiele mówiący.
O tym co było na koncercie wiele pisała Gosia NB, Bogusia, Sylwia, dla tego mogłam swój wpis potraktować jako uzupełniający. Ale nie mogę pominąć tego najważniejszego, czyli świetnego programu koncertu Ireny, wspaniałego wykonania jej piosenek, świetnej interpretacji , jakże dobrze znanych nam kolęd, jak inne jest brzmienie innych piosenek Ireny w nietypowych, ale dobrych warunkach akustycznych kościoła.
Publiczność i organizatorzy również dopisali.
Panowała przesympatyczna atmosfera!
Jednym znaniem warto było tam być!
Ucieszyła mnie możliwość spotkania z przemiłe Basię F. i Gosią NB. Miło było zobaczyć znowu Basię i Grzesia W.oraz Paulinkę.
Pełni wrażeń, wzruszeń i czasów Ireny, wróciliśmy na kwaterę, aby nacieszyć się swoją obecnością i skrystalizować plany na jutro, bo okazji na powtórkę z takiego koncertu, żadne z nas nie chciało odpuścić.
Na stół kolacyjny "wjechał " gyros domowej roboty Bogusi i inne specjały,a w bliskiej perspektywie wyjazd na następny koncert Ireny Jarockiej, które tak lubimy.
Bardzo dziękuję Irenie, Agnieszce, "naszej piątce" i pozostałym znajomym i nieznajomym fanom Ireny Jarockiej.
Dziękuję nieznajomym, którzy udostępnili mi bardzo dogodne miejsce, do nagrania moich filmików z koncertu, który jeden z nich tu zostawiam.
[www.youtube.com]
Serdecznie pozdrawiam Naszą Irenę, Agnieszkę Menago i wszystkich spotkanych na koncercie w Pile.
Dobrej nocy wszystkim.
C.d.n.
Tak więc początek wypadł nadspodziewanie dobrze.
Agnieszka - Menago, jest świetnym kierowcą, po drodze miałam okazję zapoznać się z programem koncertu i zaplanować sobie moje "nagrania" filmików, czyli tych utworów śpiewanych przez Irenę, których brakuje w mojej "filmotece".Poza tym byłam świadkiem jak rozpoznawalna jest nasza Irena (nawet bez makijażu), gdy zatrzymałyśmy się po drodze na obiad.Obsługa najpierw chętnie obiecała,że potrawy będą przygotowane zgodnie z życzeniem, a po ich podaniu, zaczęła przygotowania do zdobycia autografu, zrobienia sobie zdjęcia z "ulubioną Gwiazdą" co zresztą zakończyło się sukcesem, ku ich wielkiej radości.Doskonale ich rozumiałam, bo wiem jak miłe są takie i inne spotkania z Naszą Uroczą Ireną.
Po przyjeździe do Piły wszystko odbyło się jak " w kinie", czyli jak wyreżyserowane, czyli Irena udała się na próbę, mnie spod kościoła Bogusia z Romanem (czyniący honory domu) i po odebraniu z Dworca Kolejowego Sylwi i Ewy, dotarliśmy do naszego hotelu.Radość spotkania i przebywania ze sobą była wielka, ale pamiętaliśmy komu to zawdzięczamy. Jak to ktoś kiedyś powiedział - "Bez Ireny nie byłoby nas".Część czasu oczekiwania na koncert Ireny zajęło nam ustalania możliwości powrotu do domu, gdybyśmy odstąpiły z Sylwią od naszego mocnego postanowienia,że do Świdwina jutro już, niestety, nie możemy pojechać.
Na miejsce koncertu dojechaliśmy w trakcie wręczania nagród zwycięzcom "Konkursu Kolęd" zorganizowany przez Pilski Ośrodek Kultury".Jakże to miłe było ze strony Ireny, gdy na początku swojego występu pogratulowała wszystkim uczestnikom ich udziału w tym konkursie, bez względu na to czy otrzymali tu nagrodę.Widziałam jak po tych słowach Ireny na wielu buziach uczestników pojawił się uśmiech, tak wiele mówiący.
O tym co było na koncercie wiele pisała Gosia NB, Bogusia, Sylwia, dla tego mogłam swój wpis potraktować jako uzupełniający. Ale nie mogę pominąć tego najważniejszego, czyli świetnego programu koncertu Ireny, wspaniałego wykonania jej piosenek, świetnej interpretacji , jakże dobrze znanych nam kolęd, jak inne jest brzmienie innych piosenek Ireny w nietypowych, ale dobrych warunkach akustycznych kościoła.
Publiczność i organizatorzy również dopisali.
Panowała przesympatyczna atmosfera!
Jednym znaniem warto było tam być!
Ucieszyła mnie możliwość spotkania z przemiłe Basię F. i Gosią NB. Miło było zobaczyć znowu Basię i Grzesia W.oraz Paulinkę.
Pełni wrażeń, wzruszeń i czasów Ireny, wróciliśmy na kwaterę, aby nacieszyć się swoją obecnością i skrystalizować plany na jutro, bo okazji na powtórkę z takiego koncertu, żadne z nas nie chciało odpuścić.
Na stół kolacyjny "wjechał " gyros domowej roboty Bogusi i inne specjały,a w bliskiej perspektywie wyjazd na następny koncert Ireny Jarockiej, które tak lubimy.
Bardzo dziękuję Irenie, Agnieszce, "naszej piątce" i pozostałym znajomym i nieznajomym fanom Ireny Jarockiej.
Dziękuję nieznajomym, którzy udostępnili mi bardzo dogodne miejsce, do nagrania moich filmików z koncertu, który jeden z nich tu zostawiam.
[www.youtube.com]
Serdecznie pozdrawiam Naszą Irenę, Agnieszkę Menago i wszystkich spotkanych na koncercie w Pile.
Dobrej nocy wszystkim.
C.d.n.
19 stycznia 2011 08:48 | Kama
Super duety Irena jarocka & Henri Seroka
Ciesząc się tym co mamy dzisiaj pamiętajmy o tym co było kiedyś
Irena Jarocka i Henri Seroka -jeden z wielu duetów Ireny-nagrany pewnie do jakiegoś programu telewizyjnego.
Irena była kiedyś piosenkarką , która zawsze występowała tam gdzie było zapotrzebowanie na język francuski i na wykonawcę związanego z francuską kulturą.
Duety z M. Delpeche,H.Seroka, występy gdzie Irenie akomaniował M.Legrand- niezapomniane przeżycia.
Wspomnijmy sobie jeden z takich duetów:
Zapraszam
[www.youtube.com]
Irena Jarocka i Henri Seroka -jeden z wielu duetów Ireny-nagrany pewnie do jakiegoś programu telewizyjnego.
Irena była kiedyś piosenkarką , która zawsze występowała tam gdzie było zapotrzebowanie na język francuski i na wykonawcę związanego z francuską kulturą.
Duety z M. Delpeche,H.Seroka, występy gdzie Irenie akomaniował M.Legrand- niezapomniane przeżycia.
Wspomnijmy sobie jeden z takich duetów:
Zapraszam
[www.youtube.com]
18 stycznia 2011 13:50 | B.L
pogłosujmy na Naszego Anioła.
Rok temu w miesiącu styczniu i lutym piosenka Ireny Jarockiej-Bądż mym aniołem" była przebojem danego miesiąca wsród radiosłuchaczy radia RDN Małopolska.
Może fani się zmoblilizują i wyślą sms-ka?
Ja zamiast "przekazików" tak zrobiłam.......
Teraz jest głoswanie na Przeboj Roku.
Irena Jarocka - Bądź mym Aniołem
wyślij SMS o treści grajmy.1 pod 71051
aktualne wyniki---[www.rdn.pl]
Dla przypomnienia daję link z tą przepiekną piosenką
[www.youtube.com]
Może fani się zmoblilizują i wyślą sms-ka?
Ja zamiast "przekazików" tak zrobiłam.......
Teraz jest głoswanie na Przeboj Roku.
Irena Jarocka - Bądź mym Aniołem
wyślij SMS o treści grajmy.1 pod 71051
aktualne wyniki---[www.rdn.pl]
Dla przypomnienia daję link z tą przepiekną piosenką
[www.youtube.com]
18 stycznia 2011 11:37 | Sylwia
koncertowy weekend z Ireną Jarocką
… żyj chwilą nim minie, jedyna i piękna, żyj chwilą dopóki jeszcze trwa… tak pięknie właśnie śpiewa nam prawie na każdym koncercie Nasza Kochana Pani Irenka.
I właśnie ja przez te dwa magiczne dni tak żyłam…. To były wyjątkowe dni, wyjątkowe koncerty i chyba nie przesadzę, że i wyjątkowa publiczność. Na koncercie kolęd jeszcze nigdy nie byłam. Dlatego też tak bardzo zależało mi aby tam być. Szczerze mówiąc to w planach miałam tylko kolędowy koncert w Pile. Trudny dojazd do Świdwina, nie wspominając już o drodze powrotnej, rozwiał moje nadzieje na bycie również tam.
Z Gliwic ruszyłam już o 7.00 rano, w Poznaniu dosiadła się do mnie Ewunia Ś. więc droga była bardziej przyjemna i weselsza. I to właśnie już Ewa przedstawiła mi plan na bycie również w Świdwinie …, że serduszko mocniej zabiło nie musze chyba wspominać. W Pile ok. 15.30 na dworcu czekali na nas Bogusia z Romanem i Joasia.
Koncert w Pile b. ładnie opisała już Gosia NB no i Bogusia. Ja tylko dodam, że byłam pod ogromny wrażeniem tego koncertu. Pani Irenka oczarowała mnie po raz kolejny do tego stopnia, że w pewnym momencie zakręciła mi się łezka w oku, była to oczywiście łezka szczęścia. Nasza jak zawsze zjawiskowa Pani Irenka wyglądała rewelacyjnie, a jej ciepły głos i niespożyta energia udzieliła się całej publiczności. O tym, że ten koncert był przepiękny świadczyły gromkie nieustające brawa, owacje na stojąco, Aż tak wielkiego aplauzu publiczności dawno nie słyszałam :)))
Po koncercie gdy Nasza Gwiazda podpisywała płyty, składała cenny autograf na przyniesionych zdjęciach, nasza „piąteczka” przywitała się z resztą fanów, Gosią NB, Basią i Grzesiem, Palinką, Olą z Bydgoszczy (którą miałam okazje poznać) oczywiście z Agnieszką i Basią F.
Bardzo miło było poznać Ewę R. z Piły która zna Panią Irenkę od dziecka. To było króciutkie ale jakże sympatyczne spotkanie. Ewa opowiadała nam min: jak Irenka już jako mała dziewczynka ślicznie śpiewała i, że nawet nie przepuszczały wtedy, że stoją przed przyszłą gwiazdą . Pozdrawiam Cię Ewuniu i dziękuję, ze poświeciłaś nam troszkę swojego czasu.
Kolejka już troszkę się zmniejszyła więc króciutkie spotkanko, chwila rozmowy z „Naszą Irenką” …. Przyjazny uśmiech i uścisk Pani Irenki – bezcenne :) dla takich chwil warto żyć i pokonywać te setki kilometrów
No i ta troszkę smutniejsza chwila, (chociaż nie całkiem) powrót, ale tylko do hotelu, bo przecież rano podążamy za Naszą Gwiazdą do Świdwina.
Wieczorkiem szczęśliwi, naładowani tą pozytywną energią od Pani Irenki zasiedliśmy do kolacji, wspominając nie tylko koncert, ale róże ciekawe historyjki związane z piosenkami Ireny Jarockiej, bo przecież każda z nas ma ich tak wiele…. Ten wieczór wspomnień zakończyliśmy toastem wzniesionym lampką „Martinii” za dalsze sukcesy Naszej Irenki, niech nam śpiewa i umila życie przez dalsze 100 lat …..
Oj troszkę się rozpisałam, a miały być 3 zdania … he he
W takim razie chwila oddechu – o Świdwinie napisze troszkę później.
Czekamy tez na wpisy innych fanów przecież w Pile było nas duuużo
pozdrawim cieplutko
I właśnie ja przez te dwa magiczne dni tak żyłam…. To były wyjątkowe dni, wyjątkowe koncerty i chyba nie przesadzę, że i wyjątkowa publiczność. Na koncercie kolęd jeszcze nigdy nie byłam. Dlatego też tak bardzo zależało mi aby tam być. Szczerze mówiąc to w planach miałam tylko kolędowy koncert w Pile. Trudny dojazd do Świdwina, nie wspominając już o drodze powrotnej, rozwiał moje nadzieje na bycie również tam.
Z Gliwic ruszyłam już o 7.00 rano, w Poznaniu dosiadła się do mnie Ewunia Ś. więc droga była bardziej przyjemna i weselsza. I to właśnie już Ewa przedstawiła mi plan na bycie również w Świdwinie …, że serduszko mocniej zabiło nie musze chyba wspominać. W Pile ok. 15.30 na dworcu czekali na nas Bogusia z Romanem i Joasia.
Koncert w Pile b. ładnie opisała już Gosia NB no i Bogusia. Ja tylko dodam, że byłam pod ogromny wrażeniem tego koncertu. Pani Irenka oczarowała mnie po raz kolejny do tego stopnia, że w pewnym momencie zakręciła mi się łezka w oku, była to oczywiście łezka szczęścia. Nasza jak zawsze zjawiskowa Pani Irenka wyglądała rewelacyjnie, a jej ciepły głos i niespożyta energia udzieliła się całej publiczności. O tym, że ten koncert był przepiękny świadczyły gromkie nieustające brawa, owacje na stojąco, Aż tak wielkiego aplauzu publiczności dawno nie słyszałam :)))
Po koncercie gdy Nasza Gwiazda podpisywała płyty, składała cenny autograf na przyniesionych zdjęciach, nasza „piąteczka” przywitała się z resztą fanów, Gosią NB, Basią i Grzesiem, Palinką, Olą z Bydgoszczy (którą miałam okazje poznać) oczywiście z Agnieszką i Basią F.
Bardzo miło było poznać Ewę R. z Piły która zna Panią Irenkę od dziecka. To było króciutkie ale jakże sympatyczne spotkanie. Ewa opowiadała nam min: jak Irenka już jako mała dziewczynka ślicznie śpiewała i, że nawet nie przepuszczały wtedy, że stoją przed przyszłą gwiazdą . Pozdrawiam Cię Ewuniu i dziękuję, ze poświeciłaś nam troszkę swojego czasu.
Kolejka już troszkę się zmniejszyła więc króciutkie spotkanko, chwila rozmowy z „Naszą Irenką” …. Przyjazny uśmiech i uścisk Pani Irenki – bezcenne :) dla takich chwil warto żyć i pokonywać te setki kilometrów
No i ta troszkę smutniejsza chwila, (chociaż nie całkiem) powrót, ale tylko do hotelu, bo przecież rano podążamy za Naszą Gwiazdą do Świdwina.
Wieczorkiem szczęśliwi, naładowani tą pozytywną energią od Pani Irenki zasiedliśmy do kolacji, wspominając nie tylko koncert, ale róże ciekawe historyjki związane z piosenkami Ireny Jarockiej, bo przecież każda z nas ma ich tak wiele…. Ten wieczór wspomnień zakończyliśmy toastem wzniesionym lampką „Martinii” za dalsze sukcesy Naszej Irenki, niech nam śpiewa i umila życie przez dalsze 100 lat …..
Oj troszkę się rozpisałam, a miały być 3 zdania … he he
W takim razie chwila oddechu – o Świdwinie napisze troszkę później.
Czekamy tez na wpisy innych fanów przecież w Pile było nas duuużo
pozdrawim cieplutko
18 stycznia 2011 10:56 | Bogusia L
Joasiu bardzooooo dziękuję za wszystkie clipy z dwóch ostatnich koncertów,Oglądam i wspominam.
Ciaryyy są i będą.
Pani Aniu,dzieki za wideo z Piły.
Obejrzalam wszystkie zdjęcia z Zielonej Góry co robił pan Michał.Są wspomnienia.
Gorzowskie sloneczko wszystkim tutaj zostawiam.
Pozdrawiam Irenę Jarocką,Agnieszkę i Was wszystkich.
Miłego dnia.
Ciaryyy są i będą.
Pani Aniu,dzieki za wideo z Piły.
Obejrzalam wszystkie zdjęcia z Zielonej Góry co robił pan Michał.Są wspomnienia.
Gorzowskie sloneczko wszystkim tutaj zostawiam.
Pozdrawiam Irenę Jarocką,Agnieszkę i Was wszystkich.
Miłego dnia.
18 stycznia 2011 09:34 | FZ
Zdjęcia z Zielonej Góry
Ukazały się zdjęcia z Filharmonii Zielonogórskiej z Koncertu Noworocznego.
18 stycznia 2011 01:33 | Joanna już z Warszawy
Ilustracja do wpisu Bogusi.
Dzień dobry:-)
Moje po weekendowe relacje postaram się napisać jutro.
A teraz tylko link do 1/15 filmików z przepięknych koncertów Naszej Ireny w Pile i Swidwinie.
[www.youtube.com]
Miłego dnia Wszystkim życzę.
J.
Moje po weekendowe relacje postaram się napisać jutro.
A teraz tylko link do 1/15 filmików z przepięknych koncertów Naszej Ireny w Pile i Swidwinie.
[www.youtube.com]
Miłego dnia Wszystkim życzę.
J.
17 stycznia 2011 20:45 | Bogusia L
Magiczny weekend z Ireną Jarocką-Piła i Świdwin.
Od ostatniego koncertu Ireny Jarockiej w Zielonej Górze minęło 7 dni gdy ruszaliśmy z Romanem do Piły by przez 2 dni pokolędować z naszą Gwiazdą.
Przed godziną 14 byliśmy już pod Kościołem pw.NMP Wspomożenia Wiernych w Pile,który jest tak duży że pomyślałam sobie czy na koncercie będzie zapełniony do końca.
Czekając w hotelu na przyjazd Joanny,Ewy Ś i Sylwii myślami byłam na letnim koncercie pilskim,gdzie było tak cudownie...
Będąc już w komplecie udaliśmy się do Kościoła na oczekiwany koncert kolęd i piosenek Ireny Jarockiej.
Kościół zapełniony był do ostatniego miejsca,ludzie również stali między ławkami.
Dobrze że Gosia NB zajęła nam miejsca(dziękuję).
O sobotnim koncercie napisała już Gosia NB.Ja dodam,że ciaryyyy i łzy miałam przy "Pastorałce braterskiej" a słowa Aby brata przytulił brat,aby brata zrozumiał brat..ruszyły nie tylko mnie.Widziałam jak starsze panie ocierały łzy płynące z policzków.Zgromadzona pilska publiczność żywiołowo reagowała,śpiewali razem z Gwiazdą,bili brawo.
Po koncercie kolejka po zakupów płyt czy zdobyciu cennego autografu.
Pozdrawiam wszystkich których spotkałam w Pile a szczególnie Olę P i Jej Mamę.
Nasza "piąteczka" udała się do hotelu,gdzie już "żyliśmy" koncertem w Świdwinie.
Koncert niedzielny odbył się w Kościele pw.MBNP,gdzie ponad 10 lat byliśmy na ślubie naszego kuzyna.
Po przywitaniu się z bardzo licznie zgromadzoną publicznością Irena przy akompaniamencie Igora Nowickiego rozpoczęła koncert piosenką "By coś zostało z tych dni".Następnie była "Gondolierzy znad Wisły",kolędy "Przybieżeli do Betlejem"."Cicha noc".
Irena mówiła o nowej płycie kolęd i pastorałek z której zaśpiewała "Pastorałkę braterską".Siedząc w pierwszym rzędzie z Sylwią widziałam łezkę i skupienie naszej Ireny.
Odfruneliśmy z motylem po amerykańsku,zaśpiewalismy "Jeśli kochasz",odpłyneliśmy z kawiarenkami.
Piosenkę "Wymyśliłam Cię" Irena zadedykowała paniom,ale panowie nam pomogli...
Była również dedykacja od IJ wraz z "White Christmas" dla księdza proboszcza.
Nasza Gwiazda bardzo pięknie pozdrowiła swoich fanów którzy przybyli z całej Polski i skierowała do nas piękne słowa.Dziękuję.
Na zakończenie koncertu,ale przed bisami usłyszeliśmy "Mędrcy świata" i "Nie wrócą te lata".
Po tych utworach ksiadz proboszcz przy stojącej publiczności podziękował Irenie za cudowny koncert i życzył samych sukcesów na Estradzie i życiu osobistym.
Burmistrz Świdwina podziękował za przyjęcie zaproszenia,wyraził ogromny podziw dla kunsztu wokalnego i pogratulował wspaniałego repertuaru,wręczając grafikę tej zabytkowej Świątyni z wygrawerowaną specjalną imienną dedykacją Irenie Jarockiej.
Od przedstwicieli chóru parafialnego Gwiazda tego koncertu otrzymała bukiet kwiatów.
Po wszystkich podziękowaniach był amerykański bis "Lulajże Jezuniu" oraz "Ty i ja wczoraj i dziś".
Na tym wspaniałym koncercie była nasza cioteczka i kuzynka,które zakupiły płyty i bardzo są zachwycone Ireną Jarocką.
Magiczny weekened się skończył,pozostały wspomnienia.
Dziękuję Irenie za cudowne piosenki,które na zawsze pozostaną w moim sercu.Akumulatory naładowane,dobra energia jest.Dla takich koncertów i spotkań warto żyć!!
Agnieszce i Basi F dziękuję za profesjonalizm i nie tylko...
Sylwii,Ewie Ś i Joannie dziękuję za wspólne chwile na koncertach i nie tylko oraz ....Wy wiecie za co.
Pozdrawiam naszą Rodzinkę ze Świdwina i do zobaczenia na koncertach Ireny Jarockiej:))
Bogusia z Romanem.
P.S Moje koleżanki obiecały wpisy pokoncertowe i nie tylko...
Przed godziną 14 byliśmy już pod Kościołem pw.NMP Wspomożenia Wiernych w Pile,który jest tak duży że pomyślałam sobie czy na koncercie będzie zapełniony do końca.
Czekając w hotelu na przyjazd Joanny,Ewy Ś i Sylwii myślami byłam na letnim koncercie pilskim,gdzie było tak cudownie...
Będąc już w komplecie udaliśmy się do Kościoła na oczekiwany koncert kolęd i piosenek Ireny Jarockiej.
Kościół zapełniony był do ostatniego miejsca,ludzie również stali między ławkami.
Dobrze że Gosia NB zajęła nam miejsca(dziękuję).
O sobotnim koncercie napisała już Gosia NB.Ja dodam,że ciaryyyy i łzy miałam przy "Pastorałce braterskiej" a słowa Aby brata przytulił brat,aby brata zrozumiał brat..ruszyły nie tylko mnie.Widziałam jak starsze panie ocierały łzy płynące z policzków.Zgromadzona pilska publiczność żywiołowo reagowała,śpiewali razem z Gwiazdą,bili brawo.
Po koncercie kolejka po zakupów płyt czy zdobyciu cennego autografu.
Pozdrawiam wszystkich których spotkałam w Pile a szczególnie Olę P i Jej Mamę.
Nasza "piąteczka" udała się do hotelu,gdzie już "żyliśmy" koncertem w Świdwinie.
Koncert niedzielny odbył się w Kościele pw.MBNP,gdzie ponad 10 lat byliśmy na ślubie naszego kuzyna.
Po przywitaniu się z bardzo licznie zgromadzoną publicznością Irena przy akompaniamencie Igora Nowickiego rozpoczęła koncert piosenką "By coś zostało z tych dni".Następnie była "Gondolierzy znad Wisły",kolędy "Przybieżeli do Betlejem"."Cicha noc".
Irena mówiła o nowej płycie kolęd i pastorałek z której zaśpiewała "Pastorałkę braterską".Siedząc w pierwszym rzędzie z Sylwią widziałam łezkę i skupienie naszej Ireny.
Odfruneliśmy z motylem po amerykańsku,zaśpiewalismy "Jeśli kochasz",odpłyneliśmy z kawiarenkami.
Piosenkę "Wymyśliłam Cię" Irena zadedykowała paniom,ale panowie nam pomogli...
Była również dedykacja od IJ wraz z "White Christmas" dla księdza proboszcza.
Nasza Gwiazda bardzo pięknie pozdrowiła swoich fanów którzy przybyli z całej Polski i skierowała do nas piękne słowa.Dziękuję.
Na zakończenie koncertu,ale przed bisami usłyszeliśmy "Mędrcy świata" i "Nie wrócą te lata".
Po tych utworach ksiadz proboszcz przy stojącej publiczności podziękował Irenie za cudowny koncert i życzył samych sukcesów na Estradzie i życiu osobistym.
Burmistrz Świdwina podziękował za przyjęcie zaproszenia,wyraził ogromny podziw dla kunsztu wokalnego i pogratulował wspaniałego repertuaru,wręczając grafikę tej zabytkowej Świątyni z wygrawerowaną specjalną imienną dedykacją Irenie Jarockiej.
Od przedstwicieli chóru parafialnego Gwiazda tego koncertu otrzymała bukiet kwiatów.
Po wszystkich podziękowaniach był amerykański bis "Lulajże Jezuniu" oraz "Ty i ja wczoraj i dziś".
Na tym wspaniałym koncercie była nasza cioteczka i kuzynka,które zakupiły płyty i bardzo są zachwycone Ireną Jarocką.
Magiczny weekened się skończył,pozostały wspomnienia.
Dziękuję Irenie za cudowne piosenki,które na zawsze pozostaną w moim sercu.Akumulatory naładowane,dobra energia jest.Dla takich koncertów i spotkań warto żyć!!
Agnieszce i Basi F dziękuję za profesjonalizm i nie tylko...
Sylwii,Ewie Ś i Joannie dziękuję za wspólne chwile na koncertach i nie tylko oraz ....Wy wiecie za co.
Pozdrawiam naszą Rodzinkę ze Świdwina i do zobaczenia na koncertach Ireny Jarockiej:))
Bogusia z Romanem.
P.S Moje koleżanki obiecały wpisy pokoncertowe i nie tylko...