Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
9 stycznia 2011 21:44 | Maciek-Freiburg
Szybka zmiana szerokosci geograficznej...
....Witajcie najserdeczniej...
dziekuje Arturowi i Bogusi za obszerna relacje z koncertow w Filharmonii Zielonogorskiej, bo.... nie musze nic juz pisac ;-) ;-) ;-)
Co tu duzo mowic. Takie spotkania docenia sie chyba jeszcze bardziej z perspektywy odleglosci i przestrzeni czasowej. Dotyczy to glownie nas rozsianych, bowiem mozliwosc naszego uczestnictwa w tego typu imprezach jest ukrocona. W zwiazku z tym przezycia, odczucia, odbior sa jeszcze glebsze. Spotkania z Nasza Irena, Ludkami to dla mnie zawsze jakies niesamowite uduchowienie dla moich uczuc. Jeszcze bardziej doceniam to teraz, mieszkajac tu. Smutno, gdy pora rozstac sie nie wiedzac, kiedy nastapi ponowne spotkanie.
A bylo to spotkanie krotkie i piekne. Do wtorku (pomimo uprzednio kupionego biletu) caly ten moj dwudniowy wyjazd uzaleznialem od aktualnie nie najbardziej optymistycznej sytuacji personalnej w miejscu mojej pracy. A jednak udalo sie...To byl rowniez moj pierwszy raz w Zielonej Gorze i pierwszy raz na koncercie z udzialem orkiestry symfonicznej, o ktorych fenomenalne opinie ukazywaly w KG.
Koncert wspanialy, wspaniala gra i dyrygentura no i rzecz juz jasna.... magiczna imponujaca KLASA!!!!, wdziekiem, uroda i optymizmem Irena Jarocka w najwiekszych Jej przebojach: "Gondolierzy...", "Motylem jestem", "Odplywaja kawiarenki", "Wymyslilam Cie", "Ty i Ja - wczoraj i dzis", "Nie wroca te lata" i "Spiewam pod golym niebem".
Brzmienie, wykonanie tych piosenek bylo naprawde wyjatkowe, czego dowodem byly stojace owacje publicznosci. Pani Irena jest wrecz "stworzona" do tego rodzaju koncertow. Wierze i cieszylbym sie bardzo, gdyby powstala plyta live z tego rodzaju koncertu. Wierze, ze bedzie mi dane posluchac takiego wykonania jeszcze nie jeden raz.
No i jak to zwykle bywa przesympatyczny "deser" w postaci naszego spotkania. Ogromnie ucieszyl mnie fakt, ze byl z nami Pan Michal.
Pani Irenko i Panie Michale, Basiczku, Agnieszko, Bogusiu, pozytywnie doladowany Arturze ;-), Romanie - dziekuje Wam za te piekne chwile. Wierze, ze je powtorzymy, moze w jeszcze wiekszym gronie Irenkowych Ludkow.
Jestem juz w domu, pozytywnie natchniony. Nawet nie zdenerwowal mnie fakt, ze po raz kolejny w ciagu ostatniego tygodnia nie doleciala ze mna moja walizka. W zeszla niedziele postanowila ona sobie wydluzyc pobyt w Amsterdamie. Tym razem jak wszystko wskazuje - rozkoszuje sie bagazownia lotniska w Monachium....
Pozdrawiam wszystkie dobre dusze tej strony!!!
....choc jutro tez dzien, to brakuje mi Was....Brakuje mi bzdur, brakuje mi chmur, choc jutro tez dzien, nowy dzien....
dziekuje Arturowi i Bogusi za obszerna relacje z koncertow w Filharmonii Zielonogorskiej, bo.... nie musze nic juz pisac ;-) ;-) ;-)
Co tu duzo mowic. Takie spotkania docenia sie chyba jeszcze bardziej z perspektywy odleglosci i przestrzeni czasowej. Dotyczy to glownie nas rozsianych, bowiem mozliwosc naszego uczestnictwa w tego typu imprezach jest ukrocona. W zwiazku z tym przezycia, odczucia, odbior sa jeszcze glebsze. Spotkania z Nasza Irena, Ludkami to dla mnie zawsze jakies niesamowite uduchowienie dla moich uczuc. Jeszcze bardziej doceniam to teraz, mieszkajac tu. Smutno, gdy pora rozstac sie nie wiedzac, kiedy nastapi ponowne spotkanie.
A bylo to spotkanie krotkie i piekne. Do wtorku (pomimo uprzednio kupionego biletu) caly ten moj dwudniowy wyjazd uzaleznialem od aktualnie nie najbardziej optymistycznej sytuacji personalnej w miejscu mojej pracy. A jednak udalo sie...To byl rowniez moj pierwszy raz w Zielonej Gorze i pierwszy raz na koncercie z udzialem orkiestry symfonicznej, o ktorych fenomenalne opinie ukazywaly w KG.
Koncert wspanialy, wspaniala gra i dyrygentura no i rzecz juz jasna.... magiczna imponujaca KLASA!!!!, wdziekiem, uroda i optymizmem Irena Jarocka w najwiekszych Jej przebojach: "Gondolierzy...", "Motylem jestem", "Odplywaja kawiarenki", "Wymyslilam Cie", "Ty i Ja - wczoraj i dzis", "Nie wroca te lata" i "Spiewam pod golym niebem".
Brzmienie, wykonanie tych piosenek bylo naprawde wyjatkowe, czego dowodem byly stojace owacje publicznosci. Pani Irena jest wrecz "stworzona" do tego rodzaju koncertow. Wierze i cieszylbym sie bardzo, gdyby powstala plyta live z tego rodzaju koncertu. Wierze, ze bedzie mi dane posluchac takiego wykonania jeszcze nie jeden raz.
No i jak to zwykle bywa przesympatyczny "deser" w postaci naszego spotkania. Ogromnie ucieszyl mnie fakt, ze byl z nami Pan Michal.
Pani Irenko i Panie Michale, Basiczku, Agnieszko, Bogusiu, pozytywnie doladowany Arturze ;-), Romanie - dziekuje Wam za te piekne chwile. Wierze, ze je powtorzymy, moze w jeszcze wiekszym gronie Irenkowych Ludkow.
Jestem juz w domu, pozytywnie natchniony. Nawet nie zdenerwowal mnie fakt, ze po raz kolejny w ciagu ostatniego tygodnia nie doleciala ze mna moja walizka. W zeszla niedziele postanowila ona sobie wydluzyc pobyt w Amsterdamie. Tym razem jak wszystko wskazuje - rozkoszuje sie bagazownia lotniska w Monachium....
Pozdrawiam wszystkie dobre dusze tej strony!!!
....choc jutro tez dzien, to brakuje mi Was....Brakuje mi bzdur, brakuje mi chmur, choc jutro tez dzien, nowy dzien....
9 stycznia 2011 20:26 | Bogusia L
Zielona Góra
Zielona Góra leży w moim województwie lubuskim i kojarzy mi się z pięknymi koncertami Ireny Jarockiej.
Zawsze w tym mieście koncerty są perfekcyjnie przygotowane,lubię tam bywać.
Artur wszystko już opisał,więc ja tylko troszkę dopiszę.
Występ Ireny Jarockiej był jak dla mnie trochę za krótki,repertuar wypisała Sylwia:))
Publiczność od pierwszej piosenki razem z naszą Gwiazdą śpiewała te cudowne przeboje.Wsród publiczności było parę osób z mojego miasta z którymi nawet dzisiaj kibicowalismy naszym koszykarkom i wspominaliśmy wczorajszy dzień w FZ.
Artur pamiętaj o słowach Ireny i pobierajmy pozytywną energię.
Bardzo dziekuję za kolejny koncert Irenie Jarockiej,akumulatory naładowane.
Agnieszce,Basi F,p.Michałowi,Maćkowi i Arturowi dziękuję za wspólne rozmowy.Miło było Was spotkać.
Miłego wieczorku.
Bogusia z Romanem
Zawsze w tym mieście koncerty są perfekcyjnie przygotowane,lubię tam bywać.
Artur wszystko już opisał,więc ja tylko troszkę dopiszę.
Występ Ireny Jarockiej był jak dla mnie trochę za krótki,repertuar wypisała Sylwia:))
Publiczność od pierwszej piosenki razem z naszą Gwiazdą śpiewała te cudowne przeboje.Wsród publiczności było parę osób z mojego miasta z którymi nawet dzisiaj kibicowalismy naszym koszykarkom i wspominaliśmy wczorajszy dzień w FZ.
Artur pamiętaj o słowach Ireny i pobierajmy pozytywną energię.
Bardzo dziekuję za kolejny koncert Irenie Jarockiej,akumulatory naładowane.
Agnieszce,Basi F,p.Michałowi,Maćkowi i Arturowi dziękuję za wspólne rozmowy.Miło było Was spotkać.
Miłego wieczorku.
Bogusia z Romanem
9 stycznia 2011 19:40 | Gosia NB
Maciej tak już ma, że wkracza na scenę niespodziewanie - Gdzieś to już było kiedyś :-)
9 stycznia 2011 17:37 | ARTUR
PS...
Zapomniałem o czymś ważnym i bardzo miłym...Otóż po skończonym koncercie, a przed bisem, Maciek z pięknym bukietem czerwonych róż przemaszerował przez cała salę i wkroczył na scenę wręczył je zaskoczonej Irenie.Pewnie nie spodziewała się Jego właśnie tu.Przywitała Go serdecznie i całej zgromadzonej na koncercie publiczności oznajmiła kim jest Maciek,skąd przybył itp...Maciek wracając ze sceny na swoje miejsce otrzymał burzę oklasków :)
Miłe to było.
A podczas przerw na uczestników koncertów czekały różne napoje...ale nie dla kierowców..spróbowałem jeden...i z żalem musiałem odstawić na miejsce.
Miłe to było.
A podczas przerw na uczestników koncertów czekały różne napoje...ale nie dla kierowców..spróbowałem jeden...i z żalem musiałem odstawić na miejsce.
9 stycznia 2011 17:05 | ARTUR
Zielona Góra...
Do ZG zjechałem kilka minut przed 15tą.Zaparkowałem koło nowej imponującej sali koncertowej Filharmonii Zielonogórskiej.Od razu udałem się do znajdującej się tam restauracji na jakiś obiad...mijając w hallu tłumy elegancko ubranych ludzi zmierzających już na salę.Ja spokojnie konsumowałem siedząc przy stoliku i oczekując na Macka,który specjalnie na te dwie gale przyleciał spod szwajcarskiej granicy.Potem oczekując na wejscie do sali koncertowej spotkałem odmienioną Bogusię :) i Romana. Koncert był bardzo uroczysty na scenie policzyłem ponad 60osobową orkiestrę Filharmonii Zielonogórskiej którą dyrygował sam szef pan Czesław Grabowski. W koncercie brali udział tancerze z Niemiec,wspaniały saksofonista,który wyprawiał cuda na tym instrumencie,grający klown oraz Gwiazda wieczoru i wszystkich trzech koncertów czyli Irena Jarocka.Konferansjerke prowadziła ostatnio bardzo aktywna medialnie szołmenka kabaretowa p.Kasia Piasecka...niektóre Jej teksty były całkiem OK :).
To była prawdziwa uczta dla ucha ,a kto na co dzień omija filharmonię szerokim łukiem jak ja to maił okazję na nadrobienie swoich braków w minimalnym choć fragmencie.Orkiestra grała po mistrzowsku.Każdy koncert był długi gdyz zprzerwą trwał niemal 3 godziny. Irena wyglądała zjawiskowo,ale to chyba żadna sensacja.Repertuar przebojów jaki przygotowała wspólnie z orkiestrą mogł się podobać i się podobał.Publiczność bardzo zywiołowa choć po sama szyję zapięta i pod krawatami.Przekrój różny z przewagą ludzi 30 i 30+ i taką średnią :).Były bisy,były finałowe wyjścia wszystkich Artystów.Były oklaski na stojąco dla Ireny i dla całej Orkiestry.Potem nie zabrakło bezpośrednich spotkań przy autografach,płytach,fotografiach itp...czyli tego co publika lubi i oczekuje.Kolejny nakład książki "Motylem jestem czyli piosenka o mnie samej" się wyczerpał..zatem nie pozostaje nic innego jak dopisać część drugą :). Na sali było kilku profesjonalnych fotografów więc chyba foty jakieś bedą...a poza tym fotki robił również sam Mistrz-osobisty fotograf IJ czyli p.Michał. Wypełniona scena muzykami,przy najróżniejszych instrumentach z dyrygentam panującym nad wszystkim i Gwiazdą w centralnym miejscu warta jest tego aby mogli to zobaczyc inni,którym nie dane jest uczestniczyc w takich dopracowanych konecrtach z najwyższej półki.To jest to co najbardziej lubie...w takich klimatach Irena prezentuje się najpiękniej.Oby takich okazji i takich koncertów w rozpoczętym roku było jak najwięcej.Zabrakło mi kilku utworów ,które zabrzmiałyby fantastycznie z akompaniamentem 60osobowej armii filharmoników...tych najnowszych, ale i tak było super.To były wspaniałe koncerty noworoczne jakie mieszkańcom ZG zafundowali organizatorzy.
Dziękuje za to wszystko...i za to po koncertowe biesiadowanie przy stole w restauracji z Gwiazdą i wszystkimi,którym udało się przybyć wczoraj do ZG.
Mam nadzieję,że dzisiaj wszyscy dotarli szczęśliwie do domów...ja miałem bardzo śliski nocny powrót.
Miłego wieczoru.
To była prawdziwa uczta dla ucha ,a kto na co dzień omija filharmonię szerokim łukiem jak ja to maił okazję na nadrobienie swoich braków w minimalnym choć fragmencie.Orkiestra grała po mistrzowsku.Każdy koncert był długi gdyz zprzerwą trwał niemal 3 godziny. Irena wyglądała zjawiskowo,ale to chyba żadna sensacja.Repertuar przebojów jaki przygotowała wspólnie z orkiestrą mogł się podobać i się podobał.Publiczność bardzo zywiołowa choć po sama szyję zapięta i pod krawatami.Przekrój różny z przewagą ludzi 30 i 30+ i taką średnią :).Były bisy,były finałowe wyjścia wszystkich Artystów.Były oklaski na stojąco dla Ireny i dla całej Orkiestry.Potem nie zabrakło bezpośrednich spotkań przy autografach,płytach,fotografiach itp...czyli tego co publika lubi i oczekuje.Kolejny nakład książki "Motylem jestem czyli piosenka o mnie samej" się wyczerpał..zatem nie pozostaje nic innego jak dopisać część drugą :). Na sali było kilku profesjonalnych fotografów więc chyba foty jakieś bedą...a poza tym fotki robił również sam Mistrz-osobisty fotograf IJ czyli p.Michał. Wypełniona scena muzykami,przy najróżniejszych instrumentach z dyrygentam panującym nad wszystkim i Gwiazdą w centralnym miejscu warta jest tego aby mogli to zobaczyc inni,którym nie dane jest uczestniczyc w takich dopracowanych konecrtach z najwyższej półki.To jest to co najbardziej lubie...w takich klimatach Irena prezentuje się najpiękniej.Oby takich okazji i takich koncertów w rozpoczętym roku było jak najwięcej.Zabrakło mi kilku utworów ,które zabrzmiałyby fantastycznie z akompaniamentem 60osobowej armii filharmoników...tych najnowszych, ale i tak było super.To były wspaniałe koncerty noworoczne jakie mieszkańcom ZG zafundowali organizatorzy.
Dziękuje za to wszystko...i za to po koncertowe biesiadowanie przy stole w restauracji z Gwiazdą i wszystkimi,którym udało się przybyć wczoraj do ZG.
Mam nadzieję,że dzisiaj wszyscy dotarli szczęśliwie do domów...ja miałem bardzo śliski nocny powrót.
Miłego wieczoru.
9 stycznia 2011 11:53 | Irena S.
info
W gazetce reklamowej sieci Kaufland jest 6 pytań do Ireny Jarockiej
9 stycznia 2011 10:25 | Gosia NB
Witam.
Pani Irenko gratuluję pięknego i udanego koncertu w Zielonej Górze. Już to widać po odzewie na tej stronie! Zawsze zachwyt od stałych bywalców koncertowych (bez wskazywania palcem :-) i od tych którzy pierwszy raz są na koncercie dla Pani osoby i atmosfery koncertowej. A jak dochodzi jeszcze zadowolenie Pani to piękniej być nie może..
Pozdrawiam Panią serdecznie, Agnieszkę która wie co robi :-) i wszystkich stałych Gości oraz tych, którzy zajrzą tu gościnnie pozostając na dłużej oczywiście..
Pozdrawiam Panią serdecznie, Agnieszkę która wie co robi :-) i wszystkich stałych Gości oraz tych, którzy zajrzą tu gościnnie pozostając na dłużej oczywiście..
8 stycznia 2011 23:52 | tosia
Koncert Noworoczny w Zielonej Górze
Pani Ireno, wielkie dzięki za przepiękny koncert w Zielonej Górze, a szczególnie za piosenkę "Wymyśliłam Cię". Tyle ciepła podarowała Pani zielonogórskiej publiczności.Prosimy o jeszcze!!!
8 stycznia 2011 21:26 | Irena S.
Zielona Góra
Dziękuję Bogusi L. za przekaziki z Zielonej Góry... Dzięki Niej mogłam posłuchać "Wymyśliłam Cię " i "Śpiewam pod gołym niebem". Pięknie było... Bogusiu, dziękuję Ci za te piękne chwile z piosenkami Naszej Irenki.
Pozdrowienia dla wszystkich.
Pozdrowienia dla wszystkich.
8 stycznia 2011 19:24 | Joanna z Warszawy
Koncert Noworoczny w Zielonej Górze.
Wielkie podziękowania dla Naszej Ireny za wpis dający fanom, nie uczestniczącym w tym koncercie, w pojęcie o wyobrażeniu, ale również dla Bogusi za dwa "przekaziki". Otóż o 17:15 zadzwonił telefon i usłyszałam, moją ulubioną piosenkę p.t. "Ty i ja, wczoraj i dziś " i wkrótce "Nie wrócą te lata". To wielka radość dla mnie, chociaż taki sposób "uczestniczyć" w tym interesującym wydarzeniu muzycznym.
Życzę naszej Idolce ,jak zawsze, udanych występów a publiczności zachwytów i dobrej zabawy.
Bogusiu czekam teraz na relacje.
Miłego wieczoru Wszystkim.
J.
Życzę naszej Idolce ,jak zawsze, udanych występów a publiczności zachwytów i dobrej zabawy.
Bogusiu czekam teraz na relacje.
Miłego wieczoru Wszystkim.
J.
8 stycznia 2011 19:16 | Sylwia
Szczęśliwa Zielona Góra
Już od wczoraj Zielona Góra to te szczęśliwe miasto, gdzie po raz kolejny zawitała Diva Polskiej Piosenki Irena Jarocka.
Mi niestety pomimo wielkich chęci nie było dane tam być. Ale za to radośc bycia z Gwiazdą doczekała się min: Bogusia.
Ja dzięki niej mogłam przez chwilę przeniść się w to magiczne miejsce... Gdy zadzwonił mój telefon i usłyszałam przepiękny przebók "Ty i ja wczoraj i dziś " byłam już cała hepii. Al to nie koniec mojej radość mój telefon grał dalej... "gondolierzy znad Wisły" "Wymysliłam Cię" moje ukochane "Kawiarenki" Cudowny przebój "Nie wrócą te lata" i na koniec "Spiewam pod gołym niebem"... co czułam po takiej dawce emocji nie muszę chyba mówić.
Bogusiu Kochana jesteś cudowna, dziękuuuuję Ci z całego serca za te chwile radości.
Z pewnością wszystko nam tu pięknie opiszesz, na co ja i nie tylko ja liczymy.
pozdrawiam Panią Irenkę, Agnieszkę i wszystkich gości tej wspaniałej Księgi
Mi niestety pomimo wielkich chęci nie było dane tam być. Ale za to radośc bycia z Gwiazdą doczekała się min: Bogusia.
Ja dzięki niej mogłam przez chwilę przeniść się w to magiczne miejsce... Gdy zadzwonił mój telefon i usłyszałam przepiękny przebók "Ty i ja wczoraj i dziś " byłam już cała hepii. Al to nie koniec mojej radość mój telefon grał dalej... "gondolierzy znad Wisły" "Wymysliłam Cię" moje ukochane "Kawiarenki" Cudowny przebój "Nie wrócą te lata" i na koniec "Spiewam pod gołym niebem"... co czułam po takiej dawce emocji nie muszę chyba mówić.
Bogusiu Kochana jesteś cudowna, dziękuuuuję Ci z całego serca za te chwile radości.
Z pewnością wszystko nam tu pięknie opiszesz, na co ja i nie tylko ja liczymy.
pozdrawiam Panią Irenkę, Agnieszkę i wszystkich gości tej wspaniałej Księgi
8 stycznia 2011 14:27 | Joanna z Warszawy
Jeszcze chwila z Krzysztofem.
[www.youtube.com]
Irenko, życzę miłego koncertowania, a fanom Jej i publiczności uczty duchowej i niezapomnianych, fantastycznych wrażeń.
Irenko, życzę miłego koncertowania, a fanom Jej i publiczności uczty duchowej i niezapomnianych, fantastycznych wrażeń.
8 stycznia 2011 13:55 | Irena
Zielona Góra
Wczorajszy koncert z Orkiestrą Symfoniczną FZ pod batutą Czesława Grabowskiego był pierwszym z serii trzech koncertów w Zielonej Górze.Występ wspaniałej orkiestry urozmaicony występami innych artystów był noworocznym prezentem dyrekcji Filharmonii dla tutejszej publiczności.
Ja dołączyłam się do tych prezentów moimi przebojami. W orkiestrze grali również muzycy, z którymi miałam przyjemność współpracować przed laty m.in. z orkiestrą Zbigniewa Górnego.
Miłego weekendu Wam życzę.
Ja dołączyłam się do tych prezentów moimi przebojami. W orkiestrze grali również muzycy, z którymi miałam przyjemność współpracować przed laty m.in. z orkiestrą Zbigniewa Górnego.
Miłego weekendu Wam życzę.
8 stycznia 2011 13:32 | Irena
Krzysztof Kolberger
Przykro mi, że nie ma już z nami Krzysztofa Kolbergera, który był wspaniałym aktorem, wyjątkowym człowiekiem. Mówiąc głośno o swojej walce z chorobą wspierał innych chorych, dodając im otuchy,wiary i siły do przetrwania ich trudnych chwil. Wczoraj słuchałam jednego z ostatnich wywiadów Krzysztofa i wzruszyłam się jego głęboką mądrością życiową oraz pasją jaką była praca na scenie i reżyseria. Nauczyłam się od niego bardzo dużo. Dla mnie był, jest i będzie WIELKI.
8 stycznia 2011 13:19 | Ola
Odszedł Krzysztof Kolberger
Krzysztof Kolberger stał się dla nas symbolem heroicznej walki z chorobą nowotworową. Swą postawą dodawał otuchy wszystkim chorym. Podziwialiśmy go także za jego dokonania aktorskie i niezapomniane "Strofy dla ciebie". Nikt tak pięknie nie recytował wierszy jak On. Miałam przyjemność oglądać go na żywo w przedstawieniu "Mazepa". Przedstawienie nie zrobiło na mnie szczególnego wrażenia poza momentem , gdy właśnie Krzysztof Kolberger wyszedł na proscenium z recytacją. Na sali była kompletna cisza, On w świetle punktowego reflektora.. chwila wzruszenia, której nigdy nie zapomnę. wiadomość o Jego śmierci bardzo mnie zasmuciła.
7 stycznia 2011 21:40 | [*]
odszedł Krzysztof Kolberger
Irena Jarocka wystąpiła kiedyś w teatrze telewizji gdzie zaśpiewała dwie czy trzy piosenki jako młoda partyzantka u boku młodego Krzysztofa Kolbergera.
Szkoda tego wielkiego aktora.Przegrał po wieloletniej walce z chorobą.
Szkoda tego wielkiego aktora.Przegrał po wieloletniej walce z chorobą.
7 stycznia 2011 13:59 | Głosowanie
W radio RDN Małopolska na przebój roku
Irena Jarocka - Bądź mym Aniołem
wyślij SMS o treści grajmy.1 pod 71051
aktualne wyniki--[www.rdn.pl]
[www.radioatut.de]
Irena Jarocka - Bądź mym Aniołem
wyślij SMS o treści grajmy.1 pod 71051
aktualne wyniki--[www.rdn.pl]
[www.radioatut.de]
6 stycznia 2011 22:56 | Ania D.
info
6 stycznia 2011 21:53 |
kolejny wywiad
W gazetce z programem tv BEST Program tv jest kolejny wywiad z Panią Ireną :)
6 stycznia 2011 19:17 | beata1364
życzenia
Samych radosnych chwil.zdrowia i jak najwięcej spotkań z p.Ireną życzę wszystkim fanom.
P.Irenie dużo zdrowia i wspaniałych spotkań z fanami przesyłam z Gryfina.
Też dostałam pod choinkę płytę z kolędami i nie mogę przestać jej słuchać,jest cudowna.
Pozdrawiam wszystkich fanów,dzięki za wszystkie nowinki o naszej gwiezdzie.
P.Irenie dużo zdrowia i wspaniałych spotkań z fanami przesyłam z Gryfina.
Też dostałam pod choinkę płytę z kolędami i nie mogę przestać jej słuchać,jest cudowna.
Pozdrawiam wszystkich fanów,dzięki za wszystkie nowinki o naszej gwiezdzie.
6 stycznia 2011 18:10 | do Ani
Aniu z Twoich okolic jest bardzo dużo fanów nie tylko te dwie panie.
Jest Gosia NB,Jacek,Danuta i wielu innych.
Jest Gosia NB,Jacek,Danuta i wielu innych.
6 stycznia 2011 17:55 | :)m.
Ta strona to dobry adres :)))
Aniu wszystkie terminy zawsze są i będą podawane w aktualnościach w "koncertach".Na pewno tam się zaroi od terminów.
"Ponieważ znów są święta" i cała ta świąteczna płyta to był wspaniały prezent na święta.Zniknęła ze sklepów w moich okolicach więc chyba aby dokupić dla znajomych będzie trzeba czekać do przyszłej gwiazdki.
Na razie życzę udanych koncertów z orkiestrą symfoniczną dla Pani Irenki i zespołu oraz fanów,którzy być może tam się wybierają.Biletów już dawno nie ma na te koncerty dlatego można zazdrościć trochę tym co tam będą.Może pojawią się tutaj jakieś relacje.Ja w każdym razie czekam :))
"Ponieważ znów są święta" i cała ta świąteczna płyta to był wspaniały prezent na święta.Zniknęła ze sklepów w moich okolicach więc chyba aby dokupić dla znajomych będzie trzeba czekać do przyszłej gwiazdki.
Na razie życzę udanych koncertów z orkiestrą symfoniczną dla Pani Irenki i zespołu oraz fanów,którzy być może tam się wybierają.Biletów już dawno nie ma na te koncerty dlatego można zazdrościć trochę tym co tam będą.Może pojawią się tutaj jakieś relacje.Ja w każdym razie czekam :))
6 stycznia 2011 17:32 | Ania
Przez kilka ostatnich dni codziennie zastanawiam się czy tu napisać, a gdy już wreszcie zdecydowałam się to zrobić nie mam pojęcia od czego zacząć. Więc może najlepiej zacznę od początku. Przed świętami zakochałam się w utworze "Ponieważ znów są święta" i od tego momentu zaczęłam nałogowo "przekopywać" internet w poszukiwaniu wszelkich informacji na temat Pani Ireny i jej twórczości. Ten wolny od studiowania poświąteczny czas bardzo mi to zadanie ułatwił i... odkryłam, że przez całe moje dwudziestoletnie życie towarzyszą mi piosenki Pani Ireny, tylko w przypadku większości z nich zwyczajnie nie byłam świadoma kto je wykonuje.Podczas wyszukiwania informacji trafiłam oczywiście na tą cudowną stronę, a moją codzienną lekturą stały się wpisy w KG. I zauroczyłam się tą cudowną atmosferą tu panującą. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się dołączyć do tego wspaniałego grona wielkich fanów Pani Ireny, zwłaszcza, że moim noworocznym postanowieniem stał się udział w jakimś koncercie naszej cudownej Gwiazdy. Dlatego też zwracam się z pytaniem do p.Basi i Pauliny, które o ile dobrze kojarzę mieszkają w moich okolicach czyli Chełmnie i Bydgoszczy- wiecie może czy Pani Irena planuje jakiś koncert w woj.kuj-pom.?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających tą stronę.
Ania.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających tą stronę.
Ania.
5 stycznia 2011 17:16 | juergen
A ja jeszcze dwa;-)
5 stycznia 2011 17:03 | juergen
Kulisy pokazu mody Teresy Rosat ➜ nasza Irena
Pieknie Pani wyglada Pani Ireno;-) , Ewe Wisniweska lubilem ogladac w Ateneum, nie widzialem wieki, bardzo dobrze wyglada.
[idolo.pl]
[idolo.pl]
5 stycznia 2011 16:54 | juergen
Nasza Irena na pokazie mody Teresy Rosati
Zdjecie nr.6
[www.we-dwoje.pl]
[www.we-dwoje.pl]
5 stycznia 2011 14:36 | Sylwia
tak mnie naszło na wspomnienia z minionego roku
Witam po raz pierwszy w Nowym Roku i życzę samych tylko radosnych i pięknych dni pełnych miłości ...
Oooo tak … „płynie czas jak bystra rzeka …” z każdym dniem, z każdym rokiem jesteśmy starsi, ale pewnie mądrzejsi o nowe doświadczenia, nowe przyjaźnie, wzloty i upadki.
Dla mnie miniony Rok był rokiem bardzo dobrym… dlaczego?
Dlatego, że mogłam uczestniczyć w wielu koncertach i spotkaniach z moją Kochaną Gwiazdą, min: w pierwszym Wielkim Koncercie z Orkiestrą Symfoniczną w Koszalinie …. Było to dla mnie wielkie cudowne przeżycie. Potem wiele innych koncertów, dwa ostatnie w listopadzie w Płocku i Radlinie.
Dlatego też, że uwielbiam spotkania w gronie Irenkowych Ludków, które zawsze są przesympatyczne i wnoszą samo ciepełko w moje życie.
Miniony Rok to powód do wielu radości z każdego sukcesu NASZEJ IRENKI (tak pięknie zawsze pisze Jurgen i Józek). A było ich na pewno wiele….. choćby nagranie „Break free” z M. Boltonem. Ileż to media rozpisywali się na temat tego, wspaniałego duetu… a my fani dzielnie walczyliśmy o jak najwyższą notę na listach przebojów.
Nagranie przez artystkę 2 CD „Największe przeboje” – jaka to była radość dla każdego z nas z otrzymania tych super krążków. A programy telewizyjne ? – było ich coraz więcej i więcej, wspomnę choćby teleturniej „Ona i On” a w nim nasza wspaniała Para Irena i Michał po raz kolejny pokazali swoją Wielką Klasę. Następne cudeńko CD „Ponieważ znów są Święta” przepiękną płyta dla każdego na minione już Święta. W mediach istny szał, czyli to co najbardziej Kocham … Naszej Irenki wszędzie duuuużo. Media nie tylko, że rozpisywały się na temat świątecznego CD, ale jakże pięknie to opisywali (a to rzadko zdarza się mediom) porównywana była nawet do „Królowej Śniegu, ale ta dobra nie od Andersena ” … [tvp.info]
Całe mnóstwo wywiadów prasowych, audycji radiowych, telewizyjnych. Obliczyłam, że tylko na przełomie listopada i grudnia ukazało się ok. 20 wywiadów czy artykułów w samej prasie. Czyż to nie jest piękne …..
W Święta mogliśmy gościć Panią Irenkę w naszych domach poprzez ekrany telewizyjne. Oglądałam chyba wszystkie te spotkania Świąteczne z naszą Gwiazdą.
Nadmienię tylko, że oglądając TVP Polonia nagle usłyszałam od mojej mamusi… „to jest Kobieta z wielką Klasą, potrafi się tak pięknie starzeć, ileż Ona ma w sobie ciepła, serdeczności i radości życia…” a ja z podniesioną głową i dumna odpowiedziałam króciutko bo taka właśnie jest Moja Ukochana Gwiazda :)
Pozdrawiam najcieplej Panią Irenkę, Pana Michała, Monikę oraz Ciebie Agnieszko super, cudowna menago (bez Ciebie tego wszystkiego pewnie by nie było)
Oooo tak … „płynie czas jak bystra rzeka …” z każdym dniem, z każdym rokiem jesteśmy starsi, ale pewnie mądrzejsi o nowe doświadczenia, nowe przyjaźnie, wzloty i upadki.
Dla mnie miniony Rok był rokiem bardzo dobrym… dlaczego?
Dlatego, że mogłam uczestniczyć w wielu koncertach i spotkaniach z moją Kochaną Gwiazdą, min: w pierwszym Wielkim Koncercie z Orkiestrą Symfoniczną w Koszalinie …. Było to dla mnie wielkie cudowne przeżycie. Potem wiele innych koncertów, dwa ostatnie w listopadzie w Płocku i Radlinie.
Dlatego też, że uwielbiam spotkania w gronie Irenkowych Ludków, które zawsze są przesympatyczne i wnoszą samo ciepełko w moje życie.
Miniony Rok to powód do wielu radości z każdego sukcesu NASZEJ IRENKI (tak pięknie zawsze pisze Jurgen i Józek). A było ich na pewno wiele….. choćby nagranie „Break free” z M. Boltonem. Ileż to media rozpisywali się na temat tego, wspaniałego duetu… a my fani dzielnie walczyliśmy o jak najwyższą notę na listach przebojów.
Nagranie przez artystkę 2 CD „Największe przeboje” – jaka to była radość dla każdego z nas z otrzymania tych super krążków. A programy telewizyjne ? – było ich coraz więcej i więcej, wspomnę choćby teleturniej „Ona i On” a w nim nasza wspaniała Para Irena i Michał po raz kolejny pokazali swoją Wielką Klasę. Następne cudeńko CD „Ponieważ znów są Święta” przepiękną płyta dla każdego na minione już Święta. W mediach istny szał, czyli to co najbardziej Kocham … Naszej Irenki wszędzie duuuużo. Media nie tylko, że rozpisywały się na temat świątecznego CD, ale jakże pięknie to opisywali (a to rzadko zdarza się mediom) porównywana była nawet do „Królowej Śniegu, ale ta dobra nie od Andersena ” … [tvp.info]
Całe mnóstwo wywiadów prasowych, audycji radiowych, telewizyjnych. Obliczyłam, że tylko na przełomie listopada i grudnia ukazało się ok. 20 wywiadów czy artykułów w samej prasie. Czyż to nie jest piękne …..
W Święta mogliśmy gościć Panią Irenkę w naszych domach poprzez ekrany telewizyjne. Oglądałam chyba wszystkie te spotkania Świąteczne z naszą Gwiazdą.
Nadmienię tylko, że oglądając TVP Polonia nagle usłyszałam od mojej mamusi… „to jest Kobieta z wielką Klasą, potrafi się tak pięknie starzeć, ileż Ona ma w sobie ciepła, serdeczności i radości życia…” a ja z podniesioną głową i dumna odpowiedziałam króciutko bo taka właśnie jest Moja Ukochana Gwiazda :)
Pozdrawiam najcieplej Panią Irenkę, Pana Michała, Monikę oraz Ciebie Agnieszko super, cudowna menago (bez Ciebie tego wszystkiego pewnie by nie było)
5 stycznia 2011 14:13 | Ola
Viva
W dzisiejszym numerze jest niewielkie, lecz bardzo ładne zdjęcie pani Ireny z pokazu mody Teresy Rosati. Pozdrawiam!
4 stycznia 2011 22:19 | jozek
fajny rok..............
Masz racje Artur, z czego sie tu cieszyc? Ze czas uplywa bezlitosnie?
2010 byl i dla mnie sympatyczny i nawet laskawy bo w koncu spotkalem NASZA Irene i jestem od tamtego momentu pod urokiem uroczej, z wielka klasa kobiety! I z jeszcze wiekszym wzruszeniem slucham jak spiewa w moim ipodzie: w samolocie, metrze, autobusie, w..............bezsenna noc.
Dlatego, ze podczas przemilego spotkania w warszawskim empiku moglem porozmawiac, zobaczyc, ze ma nie tylko piekne ale zwlaszcza DOBRE oczy.
I spotkalem Joanne z Warszawy.!!!
Bylo to prawdziwa radoscia bo spojrzelismy na siebie, rozesmiali i usciskali jak dobrzy przyjaciele od zawsze. Jakie to wspaniale doswiadczenia.!!!
Moze oddalenie od kraju sprawia, ze przezywam to stokrotnie?
No i relacje jakie mam z BNN czyli Bogusia, ktora stara sie abym byl na biezaco w tym co ofiaruje nam Irena.
Dzwoni telefon i ja, moi goscie uczestniczymy NA ZYWO!!!! w koncertach Ireny bo Bogusia nam to przekazuje.
takie gesty nie maja ceny dla mnie. Mysle, ze i dla wszystkich "rozsianych".
Kiedys moje wolanie o "milosc boska" zostalo zle zrozumiane. Zawolalem tak dla zartu za powiedzeniem mojej Mamy gdy chciala cos wyegzekwowac.
Bylo to zabawne w "zargonie" rodzinnym. Tu zabrzmialo bardzo na serio i bylo mi przykro gdy otrzymalem reprymende.
Coz, jestem spontaniczny i, o dziwo, tutaj to lubia..
Tak czy inaczej zycze SOBIE (ale egiosta!!!) spotkac znow Irene i kazdego kuzyna z Jej milej fanskiej rodziny.
Usciski dla wszystkich.
Jozek
2010 byl i dla mnie sympatyczny i nawet laskawy bo w koncu spotkalem NASZA Irene i jestem od tamtego momentu pod urokiem uroczej, z wielka klasa kobiety! I z jeszcze wiekszym wzruszeniem slucham jak spiewa w moim ipodzie: w samolocie, metrze, autobusie, w..............bezsenna noc.
Dlatego, ze podczas przemilego spotkania w warszawskim empiku moglem porozmawiac, zobaczyc, ze ma nie tylko piekne ale zwlaszcza DOBRE oczy.
I spotkalem Joanne z Warszawy.!!!
Bylo to prawdziwa radoscia bo spojrzelismy na siebie, rozesmiali i usciskali jak dobrzy przyjaciele od zawsze. Jakie to wspaniale doswiadczenia.!!!
Moze oddalenie od kraju sprawia, ze przezywam to stokrotnie?
No i relacje jakie mam z BNN czyli Bogusia, ktora stara sie abym byl na biezaco w tym co ofiaruje nam Irena.
Dzwoni telefon i ja, moi goscie uczestniczymy NA ZYWO!!!! w koncertach Ireny bo Bogusia nam to przekazuje.
takie gesty nie maja ceny dla mnie. Mysle, ze i dla wszystkich "rozsianych".
Kiedys moje wolanie o "milosc boska" zostalo zle zrozumiane. Zawolalem tak dla zartu za powiedzeniem mojej Mamy gdy chciala cos wyegzekwowac.
Bylo to zabawne w "zargonie" rodzinnym. Tu zabrzmialo bardzo na serio i bylo mi przykro gdy otrzymalem reprymende.
Coz, jestem spontaniczny i, o dziwo, tutaj to lubia..
Tak czy inaczej zycze SOBIE (ale egiosta!!!) spotkac znow Irene i kazdego kuzyna z Jej milej fanskiej rodziny.
Usciski dla wszystkich.
Jozek
4 stycznia 2011 19:07 | ARTUR
Nowy Rok...
Niech ten Nowy Rok będzie ze wszech miar lepszy od tego tragicznego co minął. Nawet jeśli dla mnie indywidualnie ten mijający rok był całkiem niezły to jednak cieszę się,że już minął.Pierwszy raz w życiu tak mam,bo zwykle nie znoszę momentu przejścia w następny rok,a w konsekwencji nabijania licznika życia .Zawsze się dziwię z czego tak się wszyscy cieszą?że o rok starsi?że czas tak szybko płynie? Najgorsze jest to ,że wcale nie mam wiele złudzeń aby w wymiarze narodowym ,naszym polskim ,miałby to być lepszy rok...bo będzie wiele się działo bardzo negatywnych rzeczy,które będą konsekwencją tego mijającego.No nic...kurtuazja,zwłaszcza na początku Nowego Roku każe posługiwać się sloganami jak zaklęciami...zatem.... Niech będzie dobrze.Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich i dla Polski.
W Polsce zima większa niż w miejscu ostatniej olimpiady zimowej...ale się porobiło :)
Kawiarenki mają 35 lat?..a ja pamiętam jak kilkanaście razy dziennie słyszałem ten hit w radiu.Jak na polskich plażach królowały te "Kawiarenki".To na pewno jeden z magahitów i wizytówek Ireny już na zawsze.Ma wiele takich przebojów....już evergreenów polskiej piosenki.
Jak tam wrażenia po sylwestrowych galach w telewizjach? Oglądał ktoś? Jak tam gala sylwestrowa w Bielsku Białej z udziałem IJ? Będą jakieś foty?
Miłego wieczoru...
W Polsce zima większa niż w miejscu ostatniej olimpiady zimowej...ale się porobiło :)
Kawiarenki mają 35 lat?..a ja pamiętam jak kilkanaście razy dziennie słyszałem ten hit w radiu.Jak na polskich plażach królowały te "Kawiarenki".To na pewno jeden z magahitów i wizytówek Ireny już na zawsze.Ma wiele takich przebojów....już evergreenów polskiej piosenki.
Jak tam wrażenia po sylwestrowych galach w telewizjach? Oglądał ktoś? Jak tam gala sylwestrowa w Bielsku Białej z udziałem IJ? Będą jakieś foty?
Miłego wieczoru...
4 stycznia 2011 16:06 | iwonka denis
moc zyczen:)
WITAM ;) DROGA PANI IRENO JESTEM PANI FANKA ZBIERAM WSZYSTKIE PANI PLYTY MAM TEZ DUZO ZDJEC UWIELBIAM SLUCHAC PANI PIOSENEK :)TAK BYM CHIALA POSLUCHAC PANI NA KONCERCIE ,TERAZ NAPADALO SNIEGU WIEC NIE MIEMIAL MNIE KTO PODWIEZDZ NA KONCERT NA ZIELONEJ GORY :(ALE JAK BEDZIE PANI WIOSNA LUB LATEM TO NAPEWNO SIE ZJAWIAM :)MAM TEZ PANI KSIAZKE KTORA CODZIENNIE OGLADAM ,PANI JEST MOIM NATCHNIENIEM NA WSZYSTKO CO ROBIE .ZYCZE PANI ROKU BOGATEGO KONCERTOW WSPANILYCH FANOW A PRZEDEWSZYSTKIM ZDROWIA ,RADOSCI ORAZ SPELNIENIA MARZEN .POZDRAWIAM :) IWONKA
4 stycznia 2011 13:35 | Kama
Witam po raz pierwszy w 2011 roku!
Niech to będzie 12 pięknych miesięcy dla pani Ireny i dla Was wszystkich.
Juergen pisał pod koniec roku o 35-leciu " Kawiarenek".
W nowym roku życzę pani Irenie takiego przeboju jakim były, są i będą nasze kochane , niezapomniene
" Kawiarenki"......
[www.youtube.com]
Chcemy Ireny Jarockiej dużo, dużo i jeszcze więcej w całym 2011 roku!
Niech to będzie 12 pięknych miesięcy dla pani Ireny i dla Was wszystkich.
Juergen pisał pod koniec roku o 35-leciu " Kawiarenek".
W nowym roku życzę pani Irenie takiego przeboju jakim były, są i będą nasze kochane , niezapomniene
" Kawiarenki"......
[www.youtube.com]
Chcemy Ireny Jarockiej dużo, dużo i jeszcze więcej w całym 2011 roku!
4 stycznia 2011 13:32 | Migdałowy
Małe rzeczy
Ale dzisiaj mnie zabrało na słuchanie płyty " Małe rzeczy " ajjj piękna płyta :-) piosenek Pani Ireny to mogę słuchać i słuchać i mi się nigdy nie znudzą :) czekam na nowy sezon koncertowy to mam nadzieję, że zawita nasz motylek do Wielkopolski z koncertami plenerowymi :) pozdrawiam wszystkich :)
4 stycznia 2011 09:43 | B.L
W radio RDN głosujemy tylko wysyłając sms-y.
3 stycznia 2011 13:34 |
?
nie ma tam klawisza "głosuj" pod tymi kółeczkami :(