Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

9 września 2008 16:58 |

fan

Miło tutaj i ładnie na stronie.

9 września 2008 16:46 | Maciek - Freiburg

No wiec znowu jestem...

Przepraszam, za ciagle wpisy w stylu 'Maciek - Freiburg', ale robie to celowo, gdyz byc moze dolaczy do nas jeszcze w przyszlosci jakis Maciek, tak wiec dla....jasnosci!
UWAGA, GOTOWI, START!!!!!
1. Paulinko... byc moze nie bedzie do Ciebie to przemawialo, ale mile wspominam szkolne czasy. Bylo wesolo i beztrosko, pomimo, ze trzeba bylo chodzic przygotowanym na lekcje. Kazdy z nas przerabial w zyciu ten okres. Bylo poprostu inaczej....Mysle, ze za pare latek tez inaczej spojrzysz na ten czas, w ktorym wlasnie sie znajdujesz. Porozmawiamy moze wtedy i pewnie przyznasz sama racje i stwierdzisz, ze tak wlasnie bylo. Poki co zycze Tobie wielu sukcesow w zdobywaniu wiedzy o swiecie i naturalnie samych najlepszych ocen w szkole!!!! :-)

2. IJ - Kawiarenka....pomogla nam wszystkim w nawiazaniu ze soba kontaktu i to uwazam za fantastyczne. Wszyscy zaliczamy sie do grona wielbicieli tworczosci i osoby Ireny Jarockiej i to jest to 'cos' wspanialego, co nas niepodwazalnie laczy. Na codzien funkcjonujemy w jakichs tam systemach, w domu, w pracy czy jak Paulinka w szkole. Piszemy tu nie tylko o sprawach zwiazanych z osoba Pani Ireny, ale i o wlasnych przezyciach, radosciach, pozytywnych, czy negatywnych emocjach, zartujemyz czegos tam. Te sprawy rowniez nas do siebie zblizaja, daja nam mozliwosc lepszego poznania siebie. I niech tak pozostanie. Informacji o przedsiewzieciach artystycznych Pani Ireny napewnotu nie zabraknie. Zostawmy to Pani Agnieszce i Basce F., ktore robia to swietnie i zawsze na biezaco. W tej kwestii podzielam Twoja opinie Arturze i rowniez niechcialbym, aby dyskusje tutaj prowadzone, byly ograniczone i sztuczne. Piszmy duzo! 'Zarazajmy' nowych uczestnikow naszych pogawedek..... ;-)

3. IJ - Chat.....super idea - Jestem ZA i nie moge sie tego doczekac...... :-)

4. Przemku...... jak wspomnialem, istnieje od czasu do czasu mozliwosc zakupienia niemieckich singli Ireny Jarovej. Nie jest to jednak regularna sprawa.....Sprobuje sie zorientowac w jakim stopniu moznaby Tobie w tej kwestii pomoc. Ja otrzymalem juz na nie zamowienie z Polski i najpierw chcialbym je zrealizowac. Niestety obiecac niczego w tej chwili nie moge i prosze o wyrozumialosc. Single niemieckie Pani Ireny mozesz odluchac w dziale Dyskografia tej strony.

4. Anna Jantar - jasne, pozostalo tutaj kilka nagran, dokonanych w drugiej polowie latach 70-tych. Podam Tobie tytuly utworow (w nawiasie podaje odpowiedniki polskich tytulow - jesli piosenka ma odpowiednik):
- Jeder erste Schritt ist schwer (Najtr.1 krok),
- Ein Mal am Tag (Staruszek swiat),
- Blumen sollen blühen - nie jestem pewien niemieckiego tytulu (Niech ziemia tonie w kwiatach), z festiwalu Drezno'75
- Jemand wartet irgendwo (Zawsze gdzies czeka ktos)
- Liebe ist angesagt
- Man tanzt nicht nur im Sommer
- Bist du nah oder fern
- Jedes Lächeln deiner Augen (Twoje oczy obiecuja siodme niebo)
- Dich lieben (Chce kochac)
- Wer kennt den Chu-Chu? (utwor spiewany zespolowo)
Wiekszosc tych nagran dostepna jest w berlinskim radio. Niemiecka TV ma jeszcze nagrania Ireny i Ani, ktore widzialem w zeszlym roku w ZDF-Theaterkanal.

5. Menu na dzis.... Musze wstydzic, bo jestem dzis leniwy i nie robie dzis nic konstruktywnego do jedzenia. Chyba zjem pizze, ktora mam w lodowce i jakos musze sobie wmowic, ze mi smakuje. Wiec kiedy dzis czytam, co Wy macie w Waszych polskich lodowkach mysle sobie....biedny Polaku na obczyznie hehe :-). Nie nie ! Moja pizza naprawde nie jest taka zla, a jutro ugotujemy cos z kuchni polskiej (ktora tutaj jest bardzo zachwalana).

Musze to jeszcze raz powiedziec.....Ciesze sie, ze jestescie Irenkowe Ludki! Dziekuje za wszystkie wpisy i dowcipy!

Ta strona, to wszystko jest wspaniale. Moze nie wszyscy urodzilismy sie 'pod szczesliwa gwiazda', ale zyjemy obok Wielkiej Gwiazdy, ktora nas polaczyla!!!!

Wybaczcie, bede konczyl - troche sie napisalem, a 'wymarzona' pizza czeka :-)

Pozdrawiam najserdeczniej, Tych z bliska i Tych co sa daleko!

9 września 2008 15:06 | www.radiobartoszyce.pl

Małe rzeczy

W tym radiu juz bardzo fajnie się głosuje.Strona tego radia jest po przebudowie.Pisenka Ireny J. była tu już bardzo wysoko.

9 września 2008 14:14 | Monika

Pora obiadowa w Kawiarence

Co powiecie na zupę pomidorową i pierogi z grzybami?
Zgadzam się z Arturem,tylko nie wiem z którym.Myślę,że poniższe słowa napisał organizator spotkania w Marinie.
Myślę,że Kawiarenka będzie,mam nadzieję,że na innych stronach o Irenie Jarockiej też i nasza Gwiazda będzie miała swoje KAWIARENKI.
Pozdrawiam Irenę Jarocką i wszystkich gości tej strony.

9 września 2008 13:18 | ARTUR

uzupełnienie...

Nie widzę żadnych kolizji miedzy istnieniem czata i KG-Kawiarenki w tej własnie postaci. Księga przetrwa gdy będzie żyła non-stop...a życie jej dają stali bywalcy i stale przybywający nowi.Jesli komus marzy się sucha ,bezduszna KG mająca na celu tylko przyjmowac relacje z koncertów i nawoływac tylko do plebiscytów to z szybkością prawie światła stanie się tak nudna i nijaka jak wiele podobnych (przykłady pominę) . Jestem zdania ,że jak juz sie wzorowac to na sprawdzonych wzorcach ...a takie też są. Dlatego proponuje juz nie toczyć dyskusji "dyscyplinujących" bo z tego nic dobrego nie wyniknie...poza słomianym zapałem.Wskutek czego po euforii czatem nastąpi stagnacja a KG będzie taka jak wspomniałem wyżej.Nie trzeba byc jakims szczególnym wizjonerem aby to przewidzieć.Czat z Ireną ...jak najbardziej,jak ktos chce sobie porozmawiać prosze bardzo ale Nie zmieniajmy/nie zmieniajcie formuły tego miejsca,która się na naszych oczach wykluwa i jest bardzo miła i OK. to jest moja ostatnia opinia w tej kwestii...a teraz zróbcie jak chcecie. Pozdrawiam.

9 września 2008 13:03 | ARTUR

ps...

Poniższy wpis jest moijego autorstwa.Nie wiem dlazcego nie wyswietliło się moje logo?

9 września 2008 13:02 | A

NIEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Narażę się ale niech tam.Zadnych zmian!!!! Ta KG jest juz "kawiarenką" Ireny Jarockiej i każdy kto tu zagląda jest jednoczesnie Jej gościem. TO JEST JAK NAJBARDZIEJ WŁAŚCIWE MIEJSCE aby dzielic się wszystkim co zwiazane z Irena Jarocką jak i bywalcami. Czat niech sobie będzie i będzie duża frajdą jak podczas tego czatowania jedną z zalogowanych bedzie Irena Jarocka...wtedy co jakis czas mozna tam się spotkać. Nie burzcie/nie burzmy tego co się własnie tworzy.JEST OK! Jóżek,Juergen,Maciek Wasza koncepcja przemawia do mnie najbardziej.Kawiarenka jest otwarta jak Maciek powiedział 24/7 i zaczynają tu bywać coraz nowi i to bardzo cieszy.Oby tak dalej! Kawe zostawiam dla pracujacych i pozostałych też!

9 września 2008 12:41 | Przemek

Wiadomość

Witajcie. Proponujecie prowadzenie dyskusji na czacie, a co byście powiedzieli na założenie forum p. Ireny Jarockiej? Wydaje mi się, że taka forma jest przyjazna użytkownikom i sprawdziłaby się. Łatwo można tam znaleźć potrzebne informacje, a na dobry początek kilka chętnych osób na pewno by się znalazło.
Co do głosowania na "Małe rzeczy" w radiu Złote Przeboje, to wkrótce wrzucę ten pomysł na forum Anny Jantar i zobaczymy, jaki będzie efekt tej "akcji".
"Przemku jesteś już nasz" - naprawdę szczere dzięki za te słowa, własciwie nie wiem, co mogę powiedzieć, jedynie tyle, że bardzo się z tego powodu cieszę i (tu się powtarzam) będę Was odwiedzał w tej oficjalnej, otwartej dla wszystkich "kawiarence".
Wiadomość wysłałem na podany kontakt kilka dni wcześniej, ale na razie nie otrzymałem odpowiedzi. Może jestem "w gorącej wodzie kąpany", jednak zastanawiam się czy ona w ogóle doszła, a może w ogóle z jej treścią było coś nie tak? Chyba po prostu muszę uzbroić się w cierpliwość.
Na koniec mam jeszcze dwa pytanka - Czy Pani Jarocka wzięła udział w programie "Gwiazdy, gwiazdki, gwiazdeczki", bo gdzieś słyszałem, że tak, lecz pewności nie mam.
Przy drugim pytaniu może pomoże mi ktoś mieszkający w Niemczech. Niedawno czytałem na stronce (a nawet oglądałem) o singlach Ireny Jarovej (chyba dobrze napisałem?) wydanych w tym kraju. Ktoś nawet wspominał, że nadal można je tam kupić. A czy nie było widać tam żadnych nagrań Anny Jantar, bo niestety nie mam o nich żadnego pojęcia, oprócz takiego, iż one były.
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam wszystkich serdecznie.

9 września 2008 11:38 | Bogusia L

Juergen

Ksiega bedzie jak dawniej tylko nasze pogaduchy byśmy prowadzili na czacie bo nic tam sie nie dzieje.U mnie też słoneczko piękne jest...To Juergen,Józef,Maciej i inni moze dzisiaj zaczniemy "czatować" bo fajne są nasze dyskusje.Znikam na jakiś czas bo już pogłosowałam.

9 września 2008 11:32 | juergen

Ksiega...

>Ksiega Gosci< tylko na glosowania i informacje..., nie, to cos nie tak, to chyba nie w intencji KG, to chyba nie glowne zadanie KG. Jeszcze wczoraj nazywano ja tu "Kawiarenka", a dzis...?... Ja jestem za tym, aby to co dobre i sprawdzone pozostawic. Wchodza tu jako goscie nie tylko fani Ireny, wchodza rowniez bywalcy koncertow Ireny, zachecani na nich przez sama Irene do odwiedzenia strony, do wpisu. Zagladaja tu tez sporadycznie sympatycy piosenki Ireny, ktorzy z glosowaniami nie maja nic wspolnego. Ci i inni byliby irytowani, widzac tu tylko adresy, linki, zestawienia czy suche informacje. Na to powinno byc specjalne miejsce, a tu tylko info w ramach przypomnienia. Na specjalne informacje jest tez przeciez miejsce w >Aktualnosciach/Archiwum. Ja np., bardzo dobrze czulem sie w tej kameralnej atmosferze u Dzidka. To jest tylko moje zdanie, ale jednoczesnie tez w intencji dla dobra rzeczy. Pozdrawiam, zaraz korzystam z dzisiejszego pieknego slonecznego dnia.

9 września 2008 10:33 | JzP

Pardon

Wybaczcie moj zbyt osobisty wpis tutaj wczoraj wieczorem. Tak mi sie po slowiansku zrobilo po przeczytaniu Waszzych wpisow. Juz nie bede, objecuje. Pozdrawiam Was ze skapanego w sloncu Paryyza. Jozek

9 września 2008 09:33 | Bogusia L

polchat....

No właśnie trzeba uroczyście się tam spotkać na czacie i podyskutować na wszystkie tematy.Tu niech pozostanie ksiega na sprawy zwiazane z głosowaniem i informacjami dotyczącymi Ireny.Mam przerwę w pracy i sobie pogłosuje no i posłucham tych pieknych małych rzeczy...Pozdrawiam

9 września 2008 09:17 | Monika

Do Ani z Jarosławia

Witaj Aniu,na pewno nadadzą innym razem piosenkę Małe rzeczy.Ciesze się,że się odezwałaś.Napiszesz do mnie?
Mój email monikagrzebula6@wp.pl
Oglądałam zdjęcia z promocji ksiązki,ty chyba siedziałaś w pierwszym rzędzie?
Cieszę się,że na premierze płyty spotkam wielu gości z naszej kawiarenki.

9 września 2008 09:00 | Basia F

http://www.dzidek.cal.pl

Do czasu opracowania i zamieszczenia systemu ułatwiającego zgłaszanie propozycji i oddawanie głosów na naszą piosenkę, zapraszamy na stronę Dzidka. Tu Dzidek zamieścił baner z aktywnymi linkami do różnych rozgłośni. Jak postępować dalej już wiemy...
Nawiązując do wpisu "Nocnego Marka", wydaje mi się, że prowadzenie rozmów na czacie, to propozycja, którą u nas również warto wprowadzić w życie. Jak widać w K.G. dyskutantów przybywa i tematów do dyskusji również. Może w takim razie od dziś zaczniemy? Zapraszamy i do miłego spotkania na czacie.

9 września 2008 08:54 | Ania z Jarosławia

do Moniki i wszystkich

Niestety nie puścili Małych Rzeczy wraz z życzeniami w wietrznym radio. Zagłosowałam właśnie na listę Marka Niedźwieckiego. Pozdrawiam wszystkich cieplutko i miłego gawędzenia w Kawiarence Pani Irenki.

9 września 2008 08:16 | Monika

Prezentacja Pauliny

Paulino dziś trzymamy kciuki,na pewno dostaniesz 6!
Mój syn też ma takie zadanie,ale pisemne.
Miłego dnia!Zaglądałam na czat,ale tam trzeba było instalować jakiś program,a mój komputer przestrzegał mnie przed tym i na razie zrezygnowałam...
Na stronie PWN jest wiele słowników,można zadać pytanie.
Na śniadanie omlet z szynką i kawa zbożowa,a pomyśleć,że 7 lat byłam wegetarianką...

9 września 2008 07:07 | Paulina 14

Z lekkim opóźnieniem

I znowu nastał nowy dzień:) Jurgen(staram się przestawić:)) nie ma za co przepraszać, wiesz ile ja czasami potrafię zrobić błędów?? Tym nie można aż tak się przejmować. Pani Bogusiu no niestety w szkole zaczynają już pytać i sprawdziany robić:/ A to o czym wspominałam wczoraj to wypowiadź ustna:( No właśnie zmykam do szkoły, choć mi się bardzo nie chce. A wieczorkiem głosowanie:) Pozdrawiam i zyczę miłego dnia

9 września 2008 05:26 | Maciek - Freiburg

Pobudka....

Hallo Ludki! Jestem juz jak to sie mowi na nogach. Praca czeka otworem :-)Dzieki za przejecie nocnego dyzuru w kafejce IJ i napisane maile. Niedlugo zrobimy grafik dyzurow kto, jak i kiedy i zkim...hehe :-)Moge to zrobic, bo czynie to sluzbowo raz na miesiac. Pozdrawiam Was serdecznie, milego dzionka i.... do wspolnego pisania popoludniu.....

9 września 2008 04:04 | Artur

Zachwycony

Zwiedzałem cały Berlin, jestem nim zachwycony,żeby nasza Warszawa w takim tempie się zmieniała a Poczdam ,Drezdno ,jest na co popatrzeć.Tak tylko wtrąciłem sie do dyskusji.

9 września 2008 02:47 | diana McF. Niagara Falls

Na całym świecie są wielbiciele IJ i na całym świecie są wielbiciele kawiarenek Sturbucks.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

9 września 2008 02:05 | juergen

Nocny Marku,

zebym wiedzial, ze tu tak pozno jeszcze ktos zaglada, to mialbym kompana do mojego czerwonego hiszpanskiego Gran Reserva rocznik 1994, szkoda. Bylem tak wczytany i wpatrzony przy studiowaniu tej nowej detalicznej biografi, ze zapomnialem tutaj zerknac, no coz, moze innym razem. Dobrej nocki.

9 września 2008 01:06 | Marek

Polaków nocne rozmowy....

Witajcie Nocne Marki ! Dawno nie zaglądałem na tę stronę i cóż widzę- napatrzeć się nie mogę, oczom własnym nie wierzę. To jest BOMBA!!! Takiej stronki może pozazdrościć wam każdy. Gratuluje jej twórcom. Warto było czekać. A u was widzę iście sielska atmosferka. Kiedyś co prawda spotykałem tu taką, chociaż na poprzedniej stronie ale chyba gawędziarzy tu u was coraz więcej.przybywa. Miło tu i chyba będę zaglądał tu częściej ale przy okazji zajrzałem na waszego czata i dziwię się, że świeci pustkami. U nas też się biesiaduje, spija kawkę, herbatkę i nie tylko...serwuje różne zakąski i przekąski ale właśnie na czacie. Na czacie "degustujemy" serniczki, pierniczki i różne wypieki, wspominając, opowiadając i zapraszając się nawzajem. Ale ja tak proponuję spotkanie u Was i z Wami na czacie, a może wy myślicie, że ja intruz? Nie jest aż tak źle. Spróbujcie, bo u nas to się przyjęło i jest bardzo przyjemnie. Księgę gości zostawiliśmy dla tych bardziej "służbowych". Pozdrawiam i do spotkania na czacie. Marek

8 września 2008 23:42 | JzP

WSPOMNIENIA

Mili Moi Macku, Arturze, Juergenie i Wsayscy Sympatyczni tutaj + MARYSIA. Czytajac Was tyle mi sie przypomnialo: cudowne wakacje z mala Karolinka w Czarnym Lesie, okropna klotnia z moja owczesna polowa w restaurasji na dachu Reichstagu w Berlinie, egzaminy, Krakowskie studja, rodzina Ojca w Monachium i moja niedawna tam wizyta.... Ta Irena snuje nam jakas przyjazna siec! Jeszcze jedna moc Jej talentu, ludzi z roznych zakatkow swiata zbliza do siebie.... To tutaj raczej trudne. Friburg lubie. Jadlem tam swietna zapiekanke z piwem na jakims targu. Na Boden See byla piekna wyspa pelna kwiatow. Lubilismy Uberlingen. Sila by wyliczac!!! Mam klopoty z pisownia po polsku i wsciekam sie na to. Pamietam, ze w hotelu gdzie poznalem Irene byla konsjerzka, ktora juz zapomniala po polsku a po francuzku jaszcze sie nie nauczyla!!! Na Alliance Française byly Polki zle mowiace po polsku po 2 miesiacach pobytu w Paryzu! Tepie te snobizmy, ale po blisko 30 latach pobytu tutaj mam klopoty. Rozpisalem sie nieskromnie, ale z sympatii do Was . Sciskam wszystkich serdecznie z... Letniego wieczoru, nocy w Paryzu. Jozek

8 września 2008 22:28 |

www.radiobartoszyce.pl

"Małe rzeczy" są tam na 3 miejscu dziś. Na liscie Marka Niedzwieckiego w Złotych Przbojach przed głosowaniem trzeba się zalogować,bardzo prosta sprawa i kliknąć na głosuj i wybrac z listy alfaberycznej. Do przyjemnej pracy Fani i inni goście.

8 września 2008 21:51 | juergen

Hallo Maciek,

tak to tez naturalnie odebralem, z humorem. Ja niestety za rzadko mowilem, a pisalem jeszcze rzadziej i ta sa tego efekty. Moje rachunki telefoniczne tez bylyby duzo mniejsze, gdyby np. nie brakowalo slow podczas rozmowy, a szukanie ich w glowie, czasem trwa. Moze to kogos rozsmieszy, ale to pisanie tutaj, to takie troche nadrabianie zaleglosci. Nie chce jednak wiecej robic tu z tego tematu, bo wiem, ze niektorym (A...) to tu troche przeszkadza(lo). No, moze juz nie (?). Artur, Monachium i cale Bayern, to niestety nie moje miejsca. Hamburg, Berlin, tam moge juz nawet jutro sie przeprowadzic. Chyba mi nasz Jozek glowy za to nie urwie, bo chyba jego przyszly zieciu z tamtych stron pochodzi;-) Milego wieczoru.

8 września 2008 21:41 | ARTUR

to pięknie....

Ja pamietam Ciebie Maćku z dwóch krótkich spotkań w Bydgoszczy i sprawiałes wrażenie faceta b.miłego i kontakowego.Tak więc chetnie wierzę ,że potarfisz tym swoim optymizmem zarazić i obdarować swoich podopiecznych.------Juergenie nie kokietuj jak na kogos kto tyle lat spedził poza krajem mowisz i piszesz spoko. Tak samo Józek z Paryza pisze znakomicie a pewnie tez pare lat poza Polską jest?heh

8 września 2008 21:32 | Bogusia L

Juergen nie przejmuj sie pisownią,ja tez dobrze nie piszę.Zresztą my sie rozumiemy już bez słów....))Paulinko co to juz egzaminy są już w szkole?

8 września 2008 21:32 | Maciek - Freiburg

nic z doktorka Arturze....

ale poprostu master of nursing - jak to potocznie mowia w tej branzy (reszte sobie dopowiesz). Lubie swój zawod, chetnie chodze do pracy, lubie rozbawiac ludzi bez wzgledu na wiek i stan zdrowia (staram sie to naturalnie zawsze dopasowac) :-). Smiech i radosc to moja dewiza!!!Przykrych chwil w zyciu jest duzo, nie mozna jednak dac sie przez nie zdominowac...Berlin powiadacie....miasto wielu kontrastow. Bardzo ciekawe miejsce na Ziemi, napewno warte 'posmakowania'. Ja jestem jednak zwolennikiem mniejszych miast. Jürgen, jesli myslisz jeszcze o przeprowadzce - z czystym sumieniem polecam Badenie i Schwarzwald....Z natura bedziesz tu zyl - za pan brat! Idealne miejsce na luz, wypoczynek i spokoj....No i laczace sie 3 kraje... Milo mi zawsze, gdy Niemcy mowia pozytywnie o Polsce, o tym co u nas piekne - bo tego mamy naprawde wiele. I to jest cenne...Chcialbym, zeby to zawsze bylo. Moj 'dyzur' w IJ-Caffee dobiega konca. Jutro realia codziennej pracy, ale....ambulatoryjnie bede Was odwiedzal...:-).Milego snu!M

8 września 2008 21:28 | juergen

dzeki...

Dziekuje Moniko, to bardzo milo. Sam jestem tym stanem mojej ortografi zaskoczony, zlosci mnie to. Szukanie po slownikach tez nie zawsze jest pomocne i troche denerwuje. Nikomu nie polecam slownika pol.-niem. Wiedzy Powszechnej z 1983r, bo on nie jest pomocny! Jak pomysle, ze kiedys bylem tzw."polonista"..., ale to bylo kiedys. To samo dotyczy budowy zdania, bo mieszam to z dwoch jezykow. Przepraszam wiec za to Wszystkich, a w szczegolnosci np. nasza Pauline14

8 września 2008 21:23 | ARTUR

hmm...

Jak mam byc szczery Drodzy Koledzy to ja z niemieckich miast ,które nieco znam najbardziej lubię Monachium i nie wiem dlaczego akurat to miasto.Berlin może ma "to coś" ale ja jeszcze tego nie odkryłem.Jedynie obecnie Berlin nieporównanie mi sie bardziej podoba niż 10 lat temu.Poza tym Berlin zle mi sie zawsze kojarzy z Teglem i dojazdem na na to lotnisko.Jednak chyba trzeba przyznac,że Berlin bedzie konkurował z Londynem o miejsce w Europie (finansowo-biznesowe) a z Paryżem o kulturalne?...i Bogusia ma racje Berlin to rzut beretem od Gorzowa Wlkp.

8 września 2008 21:13 | Maciek -Freiburg

Hey Jürgen

Ciesze sie, ze napisales. To z 'Herr Jürgen', to byl oczywiscie zart. Nie zamierzam tez pisac do Ciebie po niemiecku. Nie mniej jednak, mnie tez zdarza sie czasem pomieszac szyk zdania i cos niewlasciwie napisac, czy np. zapomniec o interpunkcji (bynajmniej robie to nie tak, jakby to sobie zyczyla moja polonistka z liceum). Jestes zagranica pewnie sporo lat i to w kraju, gdzie jezyk jest dosc odmienny pod wzgledem wielu zasad, w stosunku do jez. polskiego. Rozumiem to, bo mieszkam tutaj i mowie w tym jezyku. Ostatnio (podam jako 'smieszny' przyklad) w rozmowie z kims z Polski - niefortunnie odmienilem slowo 'pies' w liczbie mnogiej i wyszlo ....piesy. Tak!!! Ale sie zawstydzilem...Trzeba naturalnie zwazac na bledy. Odrobina wyrozumialosci i tolerancji jest jednak zawsze na miejscu. Pozdrawiam Ciebie i caly tutejszy 'Irenkowy Swiat', zyczac milego wieczorku!!!

8 września 2008 21:11 | juergen

Berlin

Berlin ma cos w sobie Artur, czego nie maja inne metropole. Pisze to nie tylko z sentymentu, ale potwierdzaja to tez min. swiatowe gwiazdy i gwiazdki. Bardzo duzo ludzi odkrylo i nadal odkrywa Berlin na nowo. Od 4 lat probuje sie tam przeniesc, ale nie bardzo to zawodowo wychodzi, ale jestem caly czas na tej "fali", cierpliwosci mi niestety brakuje.

8 września 2008 21:08 | Monika

Ortografia

Mogę Ci pomóc Juergen.

8 września 2008 21:02 | ARTUR

Hej wieczorową porą...

Widzę,że pojawił się i zagościł nowy Artur.Miło powitac i od razu mała prośba abyś może dopisywał do imienia jakis wyróznik? np.Artur z Olsztyna lub cos innego? Fajnie,że przybywa tutaj nowych bywalców. Tak trzymać! ---Przemku,pewnie póki co to jedynym sensownym kontaktem w sparwie strony jest namiar na Agnieszkę..ale pewnie wkrótce pojawią sie inne kontakty.Cierpliwości. Monika była pierwszą osobą,która nazwała to miejsce "Kawiarenką"...i chyba się przyjęło? Mnie się bardzo podoba. Przemku jesteś już nasz...heh---Maćku,to Ty jetes doktorkiem?Widzę,że dzis miałes dyżur w tej kafejce i spisałes się bardzo very dobrze.---Juergenie a wiesz,ze ja ostatnio bardzo polubiłem Berlin.Kiedyś go nie znosiłem.Był dla mnie taki niepozbierany ale te lata wielkiej budowy,przebudowy zrobiły swoje i jest teraz całkiem całkiem OK (dla mnie). Pozdrawiałem przede wszystkim pracujacych bo jakos nie mogę ostatnio zaskoczyć z robotą i korzystam z ostatnich luzów w pracy ale mysle o pracujacych wtedy :).

8 września 2008 20:56 | juergen

sorry2

>rzadko< tez z bledem, co to bedzie dalej z moja "polonijna" ortografia...

8 września 2008 20:55 | Monika

Pizza

Witajcie wieczorkiem może ktoś poda nam sprawdzony swój przepis na ciasto < Dziękuję w imieniu młodego fana Filipa.

8 września 2008 20:51 | Bogusia L

Przysmak Magdy

Juergen a ciasto o nazwie Przysmak Magdy jadłeś? To jest ciasto z makiem,dawno nie robiłam...))Juegen dobrze,że wróciłeś z Berlina,który leży blisko mego iasta.To teraz zapraszam Cię i innych fanów do głosowania.Miłego wieczorku.

8 września 2008 20:49 | juergen

sorry...

>pozegnac< pisze sie naturalnie przez "z". Przy okazji jeszcze, Paulino 14 i Maciek z Freiburg, nie piszcie o mnie na "pan" czy "Herr", tylko na "ty" i "du" ;-) Pozdrawiam

8 września 2008 20:40 | juergen

lodowka Bogusi...

Widze Bogusiu, ze nie tylko w Twoim sercu, ale i w Twojej lodowce tez znalazlo sie troche miejsca dla mnie;-) Tam jest juz kawalek szarlotki a teraz doszedl jeszcze sernik;-) Po cichu zdradze Ci, ze od jakiegos czasu chodzi za mna ochota na cos z makiem..., czy to tez jest na Twojej cukierniczej liscie przebojow? To wszystko chetnie pokosztowalbym 3.10 w Warszawie, na oficjalnej premierze nowego CD Ireny "Male rzeczy"(widze, ze tytul plyty juz sie tu pojawil). Jestem tak zadko w Polsce, a ten planowany termin promocji tak bardzo mi pasuje! W Polskim Radiu w Berlinie tez "Male rzeczy" beda grane, ale niestety tylko do konca roku, bo jak sie wlasnie dowiedzialem rozglosnia "Multikulti" (rozne stacje miedzynarodowe), po 14 latach zawieszaja dzialalnosc. Wielka szkoda, ale coz, Berlin jest "sexy, ale biedny", to jest od dluzszego czasu nowy slogan reklamowy Berlina na reszte swiata. W najblizsza sobote bedzie olbrzymia porzegnalna party, dla tych wszystkich rozglosni. Dzieki tez za link z wywiadem. Pozdrawiam nie tylko Ciebie, ale i Jozka, ktory bedzie na pewno zazdrosny o to "moje lodowkowe miejsce";-) Artura pozdrowienia do mnie nie docieraja, bo On pozdrawia ostatnio tylko... pracujacych, a ja mialem kilka dni wolnego;-)

8 września 2008 20:28 |

Egzaminy

Z czym masz problemy Paulinko,może mógłbym Ci dopomóc, znam sie na egzaminach.
Artur. Po to tu jestem.W życiu trtzeba sobie pomagać.