Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

13 kwietnia 2013 10:07 |

Głosujemy

Na Panią Irenę.

[lista.kinopolskamuzyka.pl]

13 kwietnia 2013 02:33 | Szelma Opole

"Był taki ktoś, kogo nie zastąpi nikt."

Blueberry... Niestety wiele osób ma w perspektywie, śmierć cichą, bez rozgłosu, bez łez. Nie każdy ma to "szczęście", posiadać kogoś, kto się zatrzyma, rozpadnie na tysiąc kawałków, i będzie tęsknił, roniąc łzę nad mogiłą.

Na szczęście, Ireny to nie dotyczyło, i chwała Temu na górze za to.


Irena Jarocka - Połoniny niebieskie

[www.youtube.com]

13 kwietnia 2013 02:12 | Blueberry

"Irena Jarocka nie żyje"

ten pamiętny bolesny komunikat głęboko jest chyba w każdym z nas
ale my chyba częściej mówiliśmy "odeszła"..

odeszła, odszedł...
"nie żyje" wydaje się czymś dookreślonym tak okrutnie, że choć wypowiadanym przez siebie słowem chcemy załagodzić dramatyzm takiej chwili.
Jakby samych siebie przekonujemy: jest w drodze, wędruje, nie wszystek umarł.
A każda łza, łza, której smak zna każdy, każdy z nas przypomina, że zderzenie z tą nieodwracalnością, tą boską decyzją, wolą wszechświata nie jest na miarę człowieka skrojone..
Rozsadza nam głowę od tego, że stało się naprawdę. Że ten nagły wszechogarniający lodowaty brak stał się faktem.
Brak tego, co tak dobrze znaliśmy, co kochaliśmy, co było częścią nas i czyniło nasze życie piękniejszym, znośniejszym, lepszym.
Nagle rozpadamy się na kawałki, tracąc oddech i kontakt z rzeczywistością. Za oknem brutalnie niezmienną.
Ci przechodnie bezdusznie spieszą w swoich sprawach. Pies sąsiadów jak szczekał szczeka, dzieci wracają po lekcjach ze szkoły. Czas nie staje, a u nas....
odeszła... odszedł
I czekamy tego spotkania, bo przecież... po nas też kiedyś.. ktoś uroni łzę..
Czas...
Powiadają, że koi ból. Choć nie studzi serca, nie zaciera w pamięci.
Ten czas jakoś to umie łaskawy

12 kwietnia 2013 23:25 | Szelma Opole

Warto przypomnieć...


12 kwietnia 2013 20:21 | juergen

Olu,

sympatyczny clip i podejscie do samego tematu. Pozdrawiam;-)

12 kwietnia 2013 12:19 | Danusia I.

Zaproszenie

/skład wykonawców nieco nam się powiększył z czego bardzo się cieszymy/

ZAPROSZENIE


Dyrekcja Domu Kultury "Orion" w Bydgoszczy oraz organizatorzy

mają zaszczyt zaprosić fanów, sympatyków, przyjaciół niezapomnianej artystki Ireny Jarockiej

na koncert wspomnieniowy pt. " Powróć do nas z tą melodią".

Gościem honorowym będzie zespół "Vino", który współpracował z tą znakomitą artystką.

Zespół obecnie zajęty jest pracą studyjną, ale obiecał dołożyć wszelkich starań,

by móc wziąć udział w koncercie, gdzie specjalnie dla wszystkich gości wykona utwór Ireny "Kiedy serce śpi".

W koncercie wystąpi m.in. Malwina Kalińska- laureatka głównej nagrody festiwalu "Pejzaż bez Ciebie" Bydgoszcz 2012r.

Ponadto swój udział potwierdziły: Stenia Malinowska i Małgorzata Wypych, Lidia Łapczyńska.

A także Ludmiła Małecka z akompaniamentem Artura Grudzińskiego .

Do udziału w koncercie zostali zaproszeni również: brat Ireny- Henryk,

koledzy klasowi Ireny z V LO w Gdańsku oraz redaktor z Radia PIK w Bydgoszczy,

Mamy nadzieję, że zaproszonym gościom nic nie stanie na przeszkodzie i zaszczycą nas swoją obecnością.

Koncert poświęcony pamięci nieodżałowanej Ireny Jarockiej połączony z wystawą

odbędzie się 24 kwietnia 2013 roku o godz. 17:00 w siedzibie Domu Kultury "Orion" w Bydgoszczy

przy ul. 16 Pułku Ułanów Wlkp.1


Wstęp wolny

Serdecznie zapraszamy
!

12 kwietnia 2013 11:59 | Daniela

[www.universe.pl]

Link ten nie dotyczy bezpośrednio Ireny Jarockiej , lecz coś dobrego warto podpatrzyć , a nuż na coś się przyda?

12 kwietnia 2013 10:16 | Gosia nb

Na krakowską nutę.

Piosenka ta ukazała się na składance zespołu Wawele ( cd oraz dvd). Może już ktoś o tym pisał więc jeśli się powtarzam, trudno. Na piątej płycie znajdują się wykonania różnych wykonawców i na "14" jest nasz Irena. Nawet można posłuchać fragmentu:

[www.fabryka.pl]

ale my wolimy całość oczywiście:-)
[www.youtube.com]

12 kwietnia 2013 00:38 | Ola

Halina Mickiewiczówna i Irena Jarocka

Serdecznie dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa:-)
Ja również do czasu przeczytania biografii H. Mickiewiczówny nie wiedziałam o niej zbyt wiele, a ponieważ była to osoba bardzo ważna dla naszej Ireny, więc od dawna mnie intrygowała.
W tej bardzo ciekawej książce ujął mnie pewien wątek: Otóż Halina Mickiewiczówna jako młoda dziewczyna trafiła do pewnej udzielającej lekcji śpiewaczki, by tak samo jak później Irena dowiedzieć się czy w ogóle nadaje się do śpiewania. Została przez tę surową osobę ogromnie skrytykowana i wracała do domu płacząc. Kompletnie się wówczas załamała i straciła wiarę we własne siły.
Niedługo później mama zaprowadziła ją do słynnej Ady Sari, która będąc sławną śpiewaczką była jednocześnie skromną nad wyraz serdeczną osobą. Zachwyciła się głosem Haliny i otoczyła ją troskliwą opieką. Zrodziła się z tego przyjaźń na całe życie, a melomani zyskali możliwość poznania pięknego głosu Haliny Mickiewiczówny.
W podobnie serdeczny sposób H.Mickiewiczówna traktowała swoich uczniów tworząc w ten sposób kolejne ogniwo w łańcuchu ludzkiej życzliwości.
Irena Jarocka - gwiazda polskiej piosenki - podobnie jak wspomniane tu jej wielkie poprzedniczki zdumiewała wszystkich, którzy się z nią zetknęli swoją skromnością i ciepłem.
A więc to kolejny dowód na to, że życzliwością można zarażać tak jak uśmiechem:-)
Życzę Wam kolorowych ( koloraturowych:-) snów!

11 kwietnia 2013 14:47 | Kama

[www.youtube.com]
Dziewczęta, dzieki za Wasze pozdrowienia.
Przesyłam Wam moc serdeczności

11 kwietnia 2013 14:23 | Joanna z Warszawy

Sorry Olu :-(

Tak mi przykro,że pomyliłam pseudonimy Hani i Oli.Wybaczcie, proszę starej Waszej fance.
Od naszego spotkania w Operze Leśnej kojarzę osoby a pseudonimy nie zawsze, jak widać.
Buziaki przeprośne posyłam do Was.
"Dobrze,że jesteście" jak mawiała Irena Jarocka
Joanna

11 kwietnia 2013 13:50 | Blue..

"Ona wiedziała o czym śpiewa"

te słowa p. Haliny Mickiewiczówny o Irenie to dla mnie słowa-klucz
dla mnie dopiero taki wykonawca jest artystą, który komunikuje sercem, nie tylko głosem
choćby najwydestylizowaniuchniejszym

borówkowe konfitury i truskawkowy dżem..

Olu - podziękowania
Olu i Kamo - uściski Dziewczyny dla Was obu :)

11 kwietnia 2013 13:42 | Marika

Do Kamy :)

Kamo
W takim razie duże podziękowania dla Twojej siostry Oli. Brawo !
Dla Was obu uśmiech za ten filmik, bo Halina Mickiewiczówna to pedagog dużej miary i człowiek wielkiego serca. Była artystycznym mistrzem dla pani Irenki i całej rzeszy artystów scen operowych i operetkowych.
Dla wszystkich, którzy chcieliby jeszcze pogłębić wiedzę o tej osobie i posłuchać Jej pięknego głosu dołączam ten malutki upominek.
[www.mickiewiczowna.art.pl]
Spokojnego i dobrego dnia : )

11 kwietnia 2013 12:11 | Kama

Chciałabym, ale nie jestem autorką filmu" Halina Mickiewiczówna i Jej uczennica Irena Jarocka"

Ojej, muszę sprostować.
Ten fajny film " Halina Mickiewiczówna i Jej uczennica Irena Jarocka
jest autorstwa mojej siostry Oli.


[www.youtube.com]

Halina Mickiewiczówna
Urodziła się w Stołpcach, lecz wychowała się w Warszawie. Jej dzieciństwo i młodość przypadły na okres okupowanej przez Niemców Warszawy, gdzie występowała w prywatnych mieszkaniach i małych kawiarniach, w których kelnerkami były aktorki dramatyczne owych czasów. W owych kawiarniach występowali polscy muzycy jak: Witold Lutosławski, Zygmunt Latoszewski, Andrzej Panufnik. Tam także odbył się debiut dziewiętnastoletniej wówczas Haliny Mickiewiczówny. Halina Mickiewiczówna pobierała naukę śpiewu solowego u Ady Sari, którą wojna zaskoczyła w Warszawie. W 1941 roku podjęła się konspiracyjnego nauczania w swoim prywatnym mieszkaniu, do którego trafiła młodziutka wówczas Halina Mickiewiczówna.

Debiut Mickiewiczówny przeszedł najśmielsze oczekiwania. Potrafiła wyśpiewywać najtrudniejsze staccata, tryle, pasaże czy też girlandy ozdobników, co czyniła lekko, naturalnie i bez wysiłku. Halina Mickiewiczówna miała doskonały słuch i muzykalnością, która pozwoliła jej pogłębiać treści muzyczne utworów koloraturowych, pisanych przede wszystkim dla popisu technicznego. Halina Mickiewiczówna została nazwana Słowikiem Warszawy[potrzebne źródło], który był objawieniem talentu czystej wody. Przez kolejne trzy lata uczyła się u Ady Sari, u której znalazła schronienie w okupowanej podczas wojny Warszawie stając się jej nie tylko uczennica, ale przyjaciółką. Po wojnie sytuacja polskich śpiewaków nie była łatwa, żelazna kurtyna dzieliła od świata, nawet wielka kariera w kraju nie dawała prawa występów na Zachodzie.

Halina Mickiewiczówna została uznana[potrzebne źródło] przez krytyków muzycznych w kraju za najdowcipniejszą, najbardziej urokliwą i precyzyjną Rozynę w Cyruliku Rossiniego[potrzebne źródło], wspaniałą Konstancję w Uprowadzeniu z Seraju Mozarta[potrzebne źródło], brawurowo wykonywała walce Straussa[potrzebne źródło], popisowe fragmenty operetek[potrzebne źródło]. Recenzent pisał w "Kurierze Warszawskim": "Pani Halina Mickiewiczówna jest bezkonkurencyjna. Nie sądzę, aby była w tej chwili w Polsce inna śpiewaczka, która z taka swobodą i łatwością, a jednocześnie dokładnością i artyzmem odtwarzałaby rolę Konstancji"[potrzebne źródło].

Stała się legendą pięćdziesiątych i sześćdziesiątych lat dwudziestego wieku, zawsze oczekiwana, żarliwie oklaskiwana, uwielbiana przez publiczność. W tamtym też okresie śpiewaczka przeniosła się do Gdyni. Rozszerzyła swój repertuar o cykle pieśni romantycznych i współczesnych, nagrywała wiele dla radia oraz zwróciła się ostatecznie ku pracy pedagogicznej na początku w Teatrze Muzycznym w Gdyni, w którym nie tylko stała się pedagogiem, ale również doradcą w dziedzinie obsady i doboru repertuaru. Następnie przyszła Średnia Szkoła Muzyczna, by w końcu stać się pedagogiem w Akademii Muzycznej w Gdańsku im. Stanisława Moniuszki. Jesienią 1997 roku Halina Mickiewiczówna obchodziła 55-lecie pracy artystycznej i 25-lecie pracy pedagogicznej, w trakcie której podpisała 29 dyplomów, z których 6 z wyróżnieniem. Operowych emerytur dosłużyło się wielu jej absolwentów w tym: Kazimierz Sergiel – bas Opery Bałtyckiej, tenor Ryszard Karczykowski, Jerzy Mahler – bas Opery Kameralnej w Warszawie. Najwybitniejsi obok nich to: Małgorzata Armanowska, Kira Boreczko, Jacek Labuda, Aleksandra Kucharska-Szefler, Wojciech Parchem oraz piosenkarka Irena Jarocka.

Wśród wychowanków Haliny Mickiewiczówny znajduje się wielu laureatów konkursów krajowych i międzynarodowych. Jednym z nich jest Tomasz Krzysica, który zdobył w roku 2001 roku na VIII Międzynarodowym Konkursie Wokalnym Rosetum w Mediolanie pierwsze miejsce i stal się pierwszy i jedynym Polakiem zwycięzcą w historii tego konkursu.

W 1997 roku z okazji 55-lecia pracy artystyczno-pedagogicznej została wydana płyta pt: Halina Mickiewiczówna - Maestra Koloratury z nagraniami archiwalnymi z lat 1953-1962, dzięki pomocy Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku, Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Gdyni, Wydziału Kultury, Nauki i Sportu Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.
Choroba i śmierć

Halina Mickiewiczówna przez wiele lat była częściowo niewidoma, chorowała na demencje siatkówki ocznej, poza tym chorowała na astmę. W połowie listopada 2001 roku jej stan zdrowia nagle się pogorszył, została hospitalizowana w jednym ze szpitali w Trójmieście, gdzie zmarła dnia 19 listopada. Pomimo ciężkiej astmy i poważnych problemów zdrowotnych Halina Mickiewicz zawsze żartowała ze swoich dolegliwości zdrowotnych.
Ciekawostki

Halina Mickiewiczówna do końca swojego życia co roku przygotowywała borówki, które miały niepowtarzalny smak; w kuchni maestry koloratury również znajdowała się kolekcja kubków do herbaty i kawy, które jej studenci przywozili z wyjazdów krajowych i zagranicznych, a które ożywali podczas lekcji lub wizyt w domu maestry.

11 kwietnia 2013 11:45 | Joanna z Warszawy

Brawa dla Kamy !

Witam Wszystkich:-)
Dzisiaj w poczcie dostałam informację,że na YT jest nowy film zrobiony przez utalentowaną Fankę Ireny.
Ponieważ bardzo mi się podobał chcę się z Wami im podzielić.Doceniam duży ładunek estetyczny i poznawczy.
Zobaczcie sami:
[www.youtube.com]#!

Miłego dnia dla Wszystkich :-)

@ Ewuniu codziennie jestem z Tobą i Adą, szczególnie w tych tak trudnych dla Was dniach. Przyjmijcie, proszę i ode mnie szczere wyrazy współczucia z powodu tak nagłej straty męża i taty.
J.

11 kwietnia 2013 11:13 | Blue

gusta i guściki, biusta i biuściki

piszecie o "małych rzeczach"..
patrzcie jak w tych małych rzeczach ujawniły się duże sprawy.
Mnie się zdaje, że chyba generalnie o to chodzi, żebyśmy naszą opinię wyrażając nie deprecjonowali kogoś drugiego.
Andrzeju, oj już nie chodź zaraz w swoją stronę. Tu się chleb piecze, potrzeba rąk :)
o 21.11 rzekłeś krótko, ale oceniając piosenkę oceniłeś innych. To miało swoje skutki. Bo broniłby się każdy spirala się nakręciła,
i Tobie się dostało...

Arturze... :)

11 kwietnia 2013 09:06 |

Małe rzeczy-bardzo fajna wersja.

Warta posłuchania.
Każdy ma wybór i każdy może sobie tutaj wyrazić opinię.

[www.youtube.com]

11 kwietnia 2013 08:57 |

Głosujemy


11 kwietnia 2013 07:30 | Andrzej

Kto nie idzie z nami

Ej ludzie co z wami?

Smetny /przymiotnik/ - wywolujacy smutek, melancholie, zadumę.

Anonim przede mna wpisal tekst piosenki/i nikt sie nie czepial ze anonim/ wiec napisalem co o niej sadze.
Nawet najwieksze swiatowe slawy jak B.Streisand czy E.Piaf maja gorsze nagrania i na zagranicznych forach nikt nie robi z tego problemu.A tu od razu atak - Jak sie nie podoba to nie sluchaj - Kazdy ma prawo wyrazac swoje zdanie ale mozna to robic w bardziej smaczny sposob - Drazni cie ta wersja , a ktora ci odpowiada? itd.
Co jest zlego w mojej opini i co jest niesmaczne? - Zawsze draznila mnie ta wersja? czy smetna i najako zaspiewana.?
Mialem napisac - Ta wersja jest mniej doskonala niz inne doskonale piosenki Ireny Jarockiej???

Nie znam innych wersji.Uwazam jedynie ze mozna bylo wycisnac z tego utworu wiecej radosci?
aby bardziej pasowala do spiewanego tekstu.
Ale tu obowiazuje zasada , kto nie idzie z nami maszeruje przeciw nam.
Ok ide w swoja strone.
Przepraszam za niesmaczny wpis i wlasna opinie.

11 kwietnia 2013 06:12 | Artur(ARTUR)

Basia Trzetrzelewska...

Wiem jak Irenka cenila Basie T. Na stronie sa tez fotki z ich serdecznego spotkania z Opola z okazji przynania tym Artystkom gwiazd na opolskim rynku. Swego czasu nawet mial powstac taki amerykanski program dla dwojki z Irena ,Basia i Stefani Powers jako taki pilot do dalszych z Polakami lub Amerykanami majacymi polskie korzenie,ktorzy odniesli sukces w tym co bia za Oceanem. To miala prowadzic Irenka. Oczywiscie dwojka jak to dwojka w tamtym okresie splukala sie na giga bublu...nie wspomne tytulu tego dziela,aby nie urazic niektorych. Fakt jest takize taki cykl programow juz nie powtstwl potem ani pewnie nie powstanie...z pewnoscia z Irenå w roli gospodyni juz na pewno nie powstanie. Dzieki ci dwojko za to przy okazji.

BAsia Trzetrzelewska stale jest obecna w amerykanskich stacjach radiowych. WLasnie lecial jej stary hit przed chwila w radio SD. To mile uczucie sluchac polskiej wykonawczymi wsrod swiatowych gwaizd estrady...ot tak po prostu.
Pozdrawiam z bardzo cieplego dzis San Diego.

PS... Beato Blue...dla Ciebie dodatkowa dawka wiosennego Slonca.
PS2 Milo,ze odezwal sie Andreas z Pozka fan MR.

11 kwietnia 2013 05:51 | Artur(ARTUR)

Ewo z Wawy

Przyjmij Ewo i moje kondolencje z powodu tak wielkiej Twojej osobistej straty. Wybacz,ze dopiero teraz ,ale nie zagladalem do netu przez ostatnie dni.
Zycie niesamowicie sie uklada...dla jednych w danej chwili swieci to przyslowiowe i doslowne slonce i jest milo a inni w tym czasie przezywaja swoje tragedie.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie jeszcze z daleka. Trzymaj sie.

11 kwietnia 2013 02:06 | Szelma Opole

De gustibus est non disputandum…

Każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie, ale można to robić w bardziej " smaczny " sposób.
Anonima należy potraktować z przymróżeniem oka :)
A my cieszmy się z małych rzeczy, wiosna idzie, wrzućmy na luz.

Pozdrawiam serdecznie .

10 kwietnia 2013 22:39 | Hania

Guscik

Drazni cie TA wersja, Anonimie?
A ktora wersja w takim razie ci odpowiada??

10 kwietnia 2013 21:51 | Jozek z Paryza

gusciki.............

To nie sluchaj!!!!!
jesli nie zasluguje na twoj "guscik", trudno.

10 kwietnia 2013 21:11 |

drazniace

zawsze draznila mnie ta wersja.
smetna i nijako zaspiewana.
ale sa gusta i gusciki

10 kwietnia 2013 19:12 |

Irena Jarocka - Małe Rzeczy

[www.youtube.com]

Tekst piosenki:

Co zostało z tamtych dni?
Co będzie po burzy?
Gwiazdy z nieba mam u stóp,
odbite w kałuży.

Małych rzeczy kruchy czar.
Małe rzeczy - wielki dar
do niezwykłych zmian.
Małe rzeczy cicho śpią,
ale wokół wszędzie są.
Czy widzisz je?

Oddam Ci cały mój świat
co z prostych składa się prawd.
Przekonuj, rozdawaj, żyj,
kochaj jak przed Tobą nikt.
Wszystko powraca, czy wiesz?
Jak ja, z drobiazgów się ciesz.
Szukaj i wzruszaj, się śmiej,
tak jak teraz.

Co ma być to będzie, wiem
co mam do stracenia.
Truskawkowy lubię dżem,
wracają wspomnienia.

Bez zachwytu nie ma dnia.
Pachnie ciasto, Tobą - Ja.
Nie zmieniaj się.

Oddam Ci cały mój świat
co z prostych składa się prawd.
Przekonuj, rozdawaj, żyj,
kochaj jak przed Tobą nikt.
Wszystko powraca, czy wiesz?
Jak ja, z drobiazgów się ciesz.
Szukaj i wzruszaj, się śmiej,
tak jak teraz

10 kwietnia 2013 12:02 | Jozek z Paryza

Do Ewy z Warszawy

Droga Ewo,
Posylam Ci wiele ciepłych myśli i serdecznosci.
Moc usciskow dla Ciebie i Twoich Bliskich.
Jozek

10 kwietnia 2013 08:33 |

Głosujemy


9 kwietnia 2013 21:12 |

IRENA JAROCKA-wywiad radiowy"LATO z RADIEM-23.06.2009r"


9 kwietnia 2013 18:52 | łucja

Do EWY Z WARSZAWY

Szczere wyrazy współczucia dla Ewki z Warszawy.Straszna tragedia.Ale może pomoże Ci choć trochę ta Kawiarenka Irenkowa.Wszyscy jesteśmy z Tobą!


łucja

9 kwietnia 2013 17:56 | Małgosia z Nakła

Trudno coś w takich chwilach napisać, ale proszę przyjąć również moje wyrazy współczucia. Pani Ewo!

9 kwietnia 2013 15:03 | Szelma Opole

Ewo, przyjmij wyrazy współczucia...
Tulę Cię mocno.

9 kwietnia 2013 13:28 | Gosia nb

Do Ewy..

Ewo bardzo Ci współczuję. Smutna ta wiosna dla Twojej rodziny.. Uściski serdeczne i trzymaj się cieplutko.

9 kwietnia 2013 13:22 | Ewa z Warszawy

Jeszcze raz dziekuję z całego serca:)

Kochani, tak bardzo wzruszyły mnie Wasze wpisy:)
Mam poczucie tego, że jesteście ze mną i to dodaje mi siły w w tym tragicznym dla mnie czasie.

Jeśli dam radę to przyjadę do Bydgoszczy 24 kwietnia.
Mąż cieszył się, razem ze mną, że jadę na ten koncert i że odwiiedzę też Toruń, który kocham.

Beatko Blueberry- w gardle mnie ścisnęło i łzy mam w oczach jak czytam Twoje słowa.
Uwielbiam utwór Anny German " Gori, gori maja zwiezda"
Ta piosenka i piosenki Irenki są teraz mocno ze mną:)

[www.youtube.com]

9 kwietnia 2013 13:04 | Blueberry

Ewo

właśnie dowiedziałam się z meila spoza KG, wszystko mi się miesza, chcę Ci coś zadedykować do posłuchania, do pokrzepienia, dla otuchy, nie wiem, popłakałam się, sama włączyłam sobie gori gori moja zwiezda Ani German, Irenki "połoniny", w sercu kłuje
Tyle nas osób jest z Tobą, tak mocno Cię wspierając, Boże...

9 kwietnia 2013 11:57 | Daniela

Ewo przyjmij odemnie najszczersze wyrazy współczucia. [*]


9 kwietnia 2013 11:34 | Monika z Warszawy

Dla Ewy z Warszawy

Ewo,myślami jesteśmy z Tobą i Twoimi bliskimi.
Monika z rodziną

9 kwietnia 2013 10:26 | Ela z Bydgoszczy

do Ewy z Warszawy

Przesyłam najszczersze wyrazy współczucia dla Pani i reszty Pani rodziny :( [*]

9 kwietnia 2013 07:37 | Kama

Ewo- najserdeczniejsze wyrazy współczucia.
Na takie tragedie nie ma słów.

9 kwietnia 2013 01:07 | ANNA

Ewo z Warszawy

Przyjmij ode mnie i od mojej Rodziny wyrazy głębokiego współczucia.
Wprost nie mogę uwierzyć w to co czytam w Twoim wpisie...
Bądźcie silne w tych trudnych dla Was chwilach.
Z całej mocy serdecznie Cię przytulam i dodaję otuchy

Ania, Łódź