Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

22 stycznia 2013 21:14 | Lidka C.

Dziękuję...

Dziękuję wszystkim, którzy podzielili się z nami tym, jak było wczoraj u Irenki.... Nie daję rady czytac tego bez łez...

A już autograf Ireny z Jej charakterystycznym uśmiechem, który sam się pisze przeszył mnie dreszczem.
Dałam się ponieśc iluzji, Że to ręka Ireny pisze dla nas, Że to Irena daje nam w ten sposób znak: JESTEM Z WAMI, KOCHANI! DZIĘKUJĘ WAM ZA PAMIĘC!

22 stycznia 2013 17:42 | Ewa z Warszawy

Jeszcze Powązki

Joasi uzupełniła swój wpis z Powązek, ja chciałam także uzupełnić swój.
Wczoraj, gdy byliśmy u Irenki, po godz.14tej otrzymałam 2 smsy od Beatki Kossowskiej czyli Blue Berry.
Nie mogła być niestety z nami z powodów osobistych, ale pamiętała i napisała:

"Dziś zapaliłam światełka łącząc się z każdym, kto tęskni, wspomina, kto kocha...
Serce ku niebu i pogody ducha. Ściskam mocno Wszystkich Was i z Wami jestem. Beata"
I 2 mmsy ze zdjęciami serduszka i światełek a także sikorek w karmniku pisząc, że to dobry zwiastun Irenki
Bo wdzięcznie wyśpiewują dziś swoje piosenki...

Beatko, czułam jak mocno jesteś z Nami i z wszystkimi fanami Irenki:)
Wiem, że masz teraz trudny czas, życzę dużo siły i do wspólnego Irenkowego spotkania kiedyś następnym razem...

22 stycznia 2013 16:53 | Joanna z Warszawy

uzupełnienie do mojego wpisu

Oto napis na szarfie wiązanki "Od nieobecnych":
"Można odejść na zawsze, by stale być blisko"

Pozdrawiam

22 stycznia 2013 16:08 | MarTunia59

Dzisiaj przegladalam ksiege gosci i az serce sciska ile Irena ma fanow ktorzy o niej pamietaja wczoraj minela 1 rocznica smierci wprawdzie to juz rok a wydaje sie jakby to bylo wczoraj Od mlodzinczych lat slucham piosenek Irenki i bede sluchac ..
Fanka Irenki ..... Marta z Holandii

22 stycznia 2013 15:43 | Renata

Popieram Macka propozycje w sprawie autografu, Basiu dzieki za fajny pomysl.

Dziekuje rowniez za relacje, zdjecia i kwiaty na Powazkach, Irena ma super fanow!!

pozdrawiam cieplo
Renata
Holandia

22 stycznia 2013 14:08 | Hania

Podziekowania

Serdeczne podziekowania dla wszystkich, ktorzy zamiescili zdjecia i napisali nam o Powazkach. Podziekowania za wiazanke "od nieobecnych". Moze Mirek z Opola napisze nam jakie slowa znalazly sie na szarfie?
Pozdrawiam Was
Hania

22 stycznia 2013 13:45 | fanka

Multu Forum- o 1 rocznicy...


22 stycznia 2013 13:34 | YT

Nowość na YT- Quando Tu Suonavi Chopin


22 stycznia 2013 10:42 | Maciek- Freiburg

AUTOGRAF - IRENY od Basi W.

Kochani,

proponuje aby wizualizacje autografu Ireny, ktora zamiescila Basia W. dodac na stronie glownej pod zdjeciem Irenki. niech to bedzie ta Jej niewidzialna dlon.

Basiu dzieki za autograf. sciskam Ciebie i Grzesia!

Joasi i innym odwiedzajacym wczoraj Powazki dziekuje za relacje i rowniez pozdrawiam cieplo!

M

22 stycznia 2013 10:26 | Bogusia L

Irenko.......

Irenko kochana minął rok jak Odeszłaś,przez ten rok było mi bardzo ciężko i nadal jest.
Ty wiesz,że codziennie o Tobie myślę.modle się jak i z Tobą rozmawiam.
Dziękuję Ci za to,że jesteś moim Aniołem i dodajesz sił.
Na Powązkach lubię tam być sama wtedy te moje "koncertowanie" jest takie cudowne mimo wszystko.
Biały wazon z białymi kwiatami i napisem Irenko bądż mym Aniołem-Bogusia z Rodziną i nasze znicze są tam u Ciebie.
Panie Michale,Moniko,Radley i Rodzinko Ireny Jarockiej jestem z Wami.

22 stycznia 2013 09:51 | Donata

Podziekowanie

Wczoraj minął rok od śmierci Pani Ireny, czas biegnie do przodu ale takie dni jak wczorajszy pozwalają na chwilę zatrzymania się oraz refleksji nad tym jakim dobrym i wspaniałym Człowiekiem była Nasza Pani Irena.

Dziękuję Pani Ireno za wszystkie piosenki, miłe słowa wpisy, uśmiech, w wiarę że będzie dobrze oraz spokój, którego nigdy PANI nie brakowało...


Bardzo dziękuję za wpisy i zdjęcia tych osób, które były wczoraj na Powązkach i umieściły je dla osób które tam nie były

22 stycznia 2013 09:21 | Kama

Jaka to niewidzialna ręka składa autograf poniżej?
Basiu W. pięknie to zrobiłaś.
To tak jakby symbolicznie Irena dawała nam tu znak.

Serdecznie dziękuję wszystkim za relację z Powązek.
Dzięki Wam my też mogliśmy tam być i zapalać z Wami to piękne serce wprost do nieba.

22 stycznia 2013 07:54 | Aneta

Dziekuje za wczorajsza relacje z Powazek.Slawkowi za audycje w Radiu Sezam.

Irenko tak bardzo Ciebie brak w tym codziennym naszym życiu.Brak Twoich wspisów,dobrego słowa,nowych piosenek i koncertów.

22 stycznia 2013 03:04 | Joanna z Warszawy

Spotkanie na Powązkach w pierwszą rocznicę odejścia Naszej Ireny.

To był nie łatwy dzień.Od rana czułam jak wiele osób wspomina tę sobotę 21 stycznia 2012 roki, kiedy dotarła do nas ta okropna wiadomość.Wracał ten szok, pytanie dlaczego tak i ta wielka tęsknota za Nią jeszcze się nasilała. We wszystkich waszych licznych wpisach było to wyraźnie widać.
Przed wyjściem na Powązki otrzymałam sms'a od Agnieszki mieszkającej 500 km na północ od Sztokholmu, która w dniu swoich imienin (najlepsze życzenia Agnieszko) która napisała "... łączę się z daleka, ale całym sercem z Tobą i Tymi, którzy będą na Powązkach. Ekstra ciepłe myśli przesyłam Michałowi i Monice a dla Irenki palę świeczuszkę i myślę o Niej, wspominam..."
Kiedy dotarłam do katakumby była tam dostawa dwu pięknych wiązanek z białych róż od "Gdańska" i od Oli i Hani (Kamy), a na "ławeczce" wiązanka z czerwonych anturium,jak się zaraz okazało od Michała, który wkrótce ponownie przyszedł. Wstawiłam swoje białe róże i znicze oraz znicze od Ewy z Wrocławia, które dostarczyła do Warszawy osobiście, między innymi na tę okazję ze znacznym wyprzedzeniem.

[zapodaj.net]
[zapodaj.net]
[zapodaj.net]

potem Basia i Grzegorz z Paulinką z piękną wiązanką z biało-różowych orchidei oraz lampionem w motylki (dzieło Violi), który Paulina dostała na swoje urodziny aby mogła zawieźć go dla Irenki.
Zaraz potem dotarła Ewa z Warszawy

[zapodaj.net]

Po chwili Basia W. otworzyła pudełko z motylkami,które wyfrunęły i obsiadły Ich wiązankę i inne kwiaty tu się znajdujące
[zapodaj.net]

Zmarznięci zrobiliśmy kilka pamiątkowych zdjęć i ustawiliśmy się w krąg energetyczny do Irenki
oto jedno z nich:

[zapodaj.net]

i zaraz potem Mirek z Opola przyniósł wielką wiązankę biały róż p.t."Od Nieobecnych" z bardzo przejmującym napisem na szarfie, którego dokładnie nie umiem teraz przytoczyć ( może sam tu napisze?) ale to bardzo mądra sentencja.
"Ekipa" się powiększyło, więc Michał zrobił kolejne zdjęcie:

[zapodaj.net]

Gdy zapadł zmrok wszystkie dary prezentowały się jeszcze piękniej

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

Prószył śnieg, gdy poszliśmy do pobliskiego McDonalda

[zapodaj.net]

dziękując Mirkowi za liczne zdjęcia z powtórnego pobytu u Irenki, ja daję tu już tylko jedno:

[zapodaj.net]


To tylko w uzupełnieniu dzisiejszych relacji z Powązek,Jak napisała pięknie Krysia było to nostalgiczne spotkanie i tak bardzo brakowało Irenki, ale dobrze,że Michał Sobolewski chce się z nami spotykać w miarę możliwości i za to mu bardzo dziękuję.Wiem jak wielką miłością Irena darzyła Michała i Monikę oraz maleńkiego Radleya i do Nich kieruję najlepsze myśli. Irena ciągle żyje w moim sercu i głowie, a dzisiaj we wpisie Lidzi znalazłam to co sama chciałabym o Niej i do Niej powiedzieć.
Przepraszam Was za opóźnienie wpisu,ale tych zdjęć zrobiłam bardzo dużo a do tego po powrocie, dzięki Danieli dowiedziałam się o audycji Sławka i te cudne piosenki Ireny wyłączyły mnie z działania na kilka godzin.Dziękuję Sławkowi bardzo.Tylko Ireny brak i niestety pozostaje mi wierzyć ks. Jackowi Azariaszowi Hess ofm i mówię do zobaczenia Irenko!
J.

22 stycznia 2013 00:39 | Krysia N z Wawy

Spotkanie u IRENKI.......

Bardzo gorąco i serdecznie chciałabym podziękować wszystkim Irenkowym Ludkom jak i panu Michałowi (jest Pan dla nas takim "Łącznikiem "z Irenką...) za to pełne ciepła i dobrej energii (od was płynącej) spotkanie w tak szczególnym dla nas dniu. Było bardzo miło i nastrojowo,nostalgicznie...Na pewno czuło się, że Ktoś nad nami czuwa, Ktoś z nami JEST.....(*). Niestety czas jak zwykle minął zbyt szybko.... Wielki żal, że tak rzadko możemy się widywać i ciągle niegasnący, nieukojony niczym ból,że już na zasze bez NIEJ...~~~~~~
Bardzo gorąco i serdecznie pozdrawiam tych wszystkich kochających Irenę, którzy nie mogli przybyć na Powązki ale byli z nami całym sercem i myślami... Mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce w większym gronie:))
ps Panie Michale życzę jak najwięcej sił i zdrowia!! Bardzo prosimy dbać o siebie:):)!!
ps2.... w sprawie wpisu Szelmy(22.44) "pan Michał powiedział,że każdy jest ważny...", a mnie się przypomniała riposta Irenki, gdy ktoś przy niej zaczął wyśmiewać się (żartować) ze starszych ludzi, wtedy spojrzała na tą osobę i zdumiona takim zachowaniem odpowiedziała, że ..."każdy wiek jest PIĘKNY...." Ech......, cała ONA, cała IRENKA ..........
Kochana nasza... tak ciągle nam tęskno za Tobą, do Ciebie....

22 stycznia 2013 00:38 | Renata W.

TVP Polonia

Wspomnienie o Irenie Jarockiej w Polonia 24 , od 32.04 min.

[www.tvp.pl]

21 stycznia 2013 23:57 |

21 stycznia 2013 - wspomnijmy raz jeszcze

Czas ołowiu ...IRENA JAROCKA /w Pierwszą Rocznicę Śmierci-21.01.2013/
[www.youtube.com]

Irena Jarocka - Niech żyją te wspomnienia
[www.youtube.com]

Niedokończony sen Ireny Jarockiej,czyli życie piosenkami pisane......
[www.youtube.com]

Irena Jarocka - Wiązanka piosenek Ireny Jarockiej cz.1
[www.youtube.com]

21 stycznia 2013 23:40 |

pamiętamy


21 stycznia 2013 23:33 | Daniela

podziękowania dla :

Pani Ireny, że po raz kolejny Jej muzyka zebrała rozsianych po Polsce i Świecie fanów i sympatyków przy Radiu Sezam.

Sławkowi dzieki któremu mogliśmy wysłuchać wieeeelu utworów i wrócić wspomnieniami wspólnie do nieodległej przeszłości.

Ewie i Mirkowi ża relację z Powązek, tak jakby na wyrost dziekuję już też Joannie ,bo zapewne zamieści tu swoje fotki czy relację z dzisiejszego wyjatkowego dnia na Powązkach.

21 stycznia 2013 23:29 | Hania

Wspomnienie

Ok. 22.30 w TVPolonia na zakonczenie rozmowy z aktorka Teresa Lipowska bylo wspomnienie o p.Irenie. Caly ekran wypelnila Jej piekna twarz i poplynelo Motylem jestem. Nie potrzeba bylo slow...

Szelmo, dzieki za zdjecia z Powazek. Joanno czekamy na twoja relacje.

21 stycznia 2013 23:21 | Artur(ARTUR)

Serdeczne pozdrowienie dla dzisiejszej Ekipy z Powązek.

Wielkie dzięki za fotorelacje i opisy tego co dziś przeżywaliście w katakumbach powązkowskich.Z pewnością wielu z nas było tam z Wami myślami.
Dzięki Sławku za rocznicowy program...choć trafiłem zupełnie przypadkowo bo mało reklamy było. Jestem pod stałym miłym wrażeniem tego co tworzą na YT Kama,Ola,Jarek,Dzidek,Marina i wszyscy inni. Robicie dobrą robotę.
A Mackowi z Freiburga nieustanie będę wdzięczny za ten Irenkowy weekend w Nagold z fanami.To było wspaniałe... A tą minę Irenki gdy zobaczyła taka grupę fanów wieczorem w hotelowej restauracji nie zapomne nigdy.... Miało być przecież takich spotkań jeszcze tyle.....
Trzymajcie się Fani Irenkowi.

21 stycznia 2013 23:09 | Ewa z Warszawy

I jeszcze raz płonące ciepłe serce na ten mroźny czas. To byla wyjątkowa chwila:)


21 stycznia 2013 23:05 | Ewa z Warszawy

Irenka tak lubiła ciepło

Tak właśnie napisał Artur i to skojarzyło mi się z dzisiejszym spotkaniem.
Na jednym ze zdjęć z Powązek, które zamieścił Szelma (pora dzienna) widoczny jest pan Michał w ciemnej czapce,pod którą miał założony taki ciemny wełniany ocieplacz.
Pan Michał był przeziębiony, leczy zatoki jeszcze do chwili obecnej
Gdy zbieraliśmy się do wyjścia z McDonalda i zakładał ten ocieplacz to powiedział " Kupiłem go dla Ireny bo marzła a teraz sam noszę"...

21 stycznia 2013 23:04 | Asia

Kochani ! Cały dzien śledzę dzisiaj wpisy na tej stronie . To jest coś pięknego i jak wiele osób pamięta o dzisiejszej pierwszej rocznicy śmieci Kochanej Pani Irenki . Ileż pięknych słów tu napisano, jakim cudownym człowiekiem była Pani Irena . I to najbardziej okrutne była ..... Ale zostały pioneki, wywiady i ta Jej mądrość i milosc do ludzi i to wszystko było u Niej takie niezwykle , nie spotyka się dziś takich dobrych szlachetnych i mądrych ludzi a jednocześnie tak skromnych , tak normalnych . To już rok i wciąż tak trudno Pani Ireno bez Pani. Ale może kiedyś tam na poloninach się spotkamy. Miłej nocy i pozdrowienia dla wszystkich co pisali dziś w tej kawiarence .

21 stycznia 2013 22:44 | Szelma Opole

Dziś u Ireny...

Podzielę się Wami zdjęciami, z dzisiejszego dnia...
Mam nadzieję że i Joasia doda swoje zdjęcia, bo moje pozostawiają wiele do życzenia...
Dziś Pan Michał powiedział coś mądrego : "Wszyscy jesteśmy tak samo ważni", i chociaż wyrwałem to z kontekstu wypowiedzi, to przekaz jest bardzo prosty, i jakże ciepły...

Dziś około 14 , kwiaty, znicze... :

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

A tu po godzinie 17... :

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

Zapalamy serce z tea lightów, które ułożył Pan Michał a asystowały Mu przemiłe Irenkowe Ludki :

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

[zapodaj.net]

Efekt końcowy, serce zapłonęło i dało trochę ciepełka, takiego Irenkowego... :

[zapodaj.net]

21 stycznia 2013 22:39 | Renata W.

wczoraj w Raciborzu

[www.naszraciborz.pl]

Tak bardzo brakuje nam wszystkim Pani Ireny . Wczoraj przed północą , na zakończenie Polskiej Kroniki Filmowej w TVP Kultura , Irena Jarocka śpiewała ,,Samotnie kolędować źle".

21 stycznia 2013 22:36 | Ewa z Warszawy

Powązki 21.01.2013r.

W pierwszą, bolesną rocznicę odejścia Naszej Ireny umówiłam się na spotkanie w katakumbach z Joanną i Mirkiem.
Wczoraj wieczorem otrzymałam bardzo miłą wiadomość od Joasi, że na spotkaniu będzie obecny pan Michał Sobolewski.

W ten śnieżny i mroźny dzień około godz.14tej z wiązanką białych róż weszłam na Powązki.
Dochodząc do katakumb zobaczyłam palące się światełka zniczy i kilka obecnych osób.
Byli już pan Michał, Joanna, Basia i Grzegorz z Chełmna oraz Paulina z Bydgoszczy.
Po kilku minutach pojawili się Mirek z Opola i Krysia z Warszawy.

Przy katakumbie Irenki zobaczyłam wiele dowodów pamięci - wiązanki, znicze, motylki, serduszka, kartki, zdjęcia.
Bardzo oryginalny zestaw 5 świeczek w szklanych świecznikach od pana Michała.
Piękna i duża szklana świeca z ręcznie namalowanymi motylkami przez mamę Pauliny.
Wzruszające napisy na szarfach wiązanek, w większości z białymi różami.
I bardzo dużo palących się zniczy, dużych i tych mniejszych.
A na świeczniku umieszczonym na ścianie pod katakumbą- 8 palących się małych świeczek...

Z inicjatywy pana Michała trzymając się za ręce przekazaliśmy sobie dobrą energię płynącą od Irenki:)

Następnie w gronie 8 osób kontynuowaliśmy nasze spotkanie w pobliskim Mc Donaldzie przy herbacie i posiłku, którymi obdzielił nas pan Michała, do którego kieruję wyrazy uznania i podziękowania:)

Ten czas spędziliśmy w miłej i przyjacielskiej atmosferze, na ciekawej rozmowie wspominając Irenkę.
Pan Michał opowiadał nam o swojej pracy naukowej prowadzonej zarówno na uczelni amerykańskiej jak i na jednej z uczelni warszawskich.
Gdy już porozmawialiśmy, posililiśmy się i dostatecznie ogrzaliśmy, to postanowiliśmy w tym samym gronie jeszcze raz zawitać do Irenki już wieczorową porą czyli po godz.17tej.
Duża ilość leżącego śniegu sprawiała, że mimo ciemności jaka już panowała, cmentarz wydawał się rozświetlony bielą śniegu, który skrzypiał pod nogami. Szłyśmy z Krysią trzymając się za ręce a obok nas szedł pan Michał.
To wrażenie palących się zniczy w ciemności panującej w katakumbach trudno opisać słowami.
Miało to swój urok i jakąś magię...
A ja miałam poczucie wyjątkowości tej chwili, pokrewieństwa naszych dusz, nas którzy razem do Irenki przyszliśmy.
Pan Michał posiadał jeszcze dużą ilość małych świeczek i zrodził się spontaniczny pomysł ułożenia ich w kształcie serca.
Po ułożeniu nastąpił moment gdy wszyscy zapaliliśmy światełka i serce zapłonęło.
Zapłonęło dobrą energią oraz ciepłem naszych serc i uczuć skierowanymi do Naszego Motylka:)
Mimo panującego dużego mrozu, ciepło bijące od ułożonego serca symbolizowało nasze uczucia.
Opuściliśmy Powązki tuż przed zamknięciem bramy głównej czyli około godz. 18tej.

Irenko- pozostaniesz na zawsze w sercu i pamięci:)

21 stycznia 2013 22:33 | BEATA Z RZESZOWA

Wspominali na tvp polonia Panią Irenkę- migawka była. Wielka szkoda ;-(

21 stycznia 2013 22:30 | Maciek-Freiburg

Przemijanie...

Pamietam pewien styczniowy wieczor, gdy powrociwszy ze szpitala na kilka dni przed odejsciem naszej Ireny ogarnelo mnie doglebne uczucie smutku, zalu i pretensji do losu... Ze jest tak okrotny, ze zabiera mi Kogos, kto od wielu, wielu lat byl dla mnie tak wazny. Juz wtedy nie moglem pogodzic sie z nieuchronnoscia tego, co stalo sie pozniej. Lezalem w lozku z glowa wbita w poduszke. Plakalem... wlasciwie nie wiem co to bylo...Od tego czasu wiele sie zmienilo. Zycie, choc toczy sie nadal, nie ma juz takich barw. Przeszlosc jeszcze bardziej stala sie przeszloscia. Nigdy nie bedzie tak, jak bylo.

Brakuje mi Jej bardzo, bardzo...

I tylko jedna mysl trzyma mnie na duchu, ze wlasnie tam, po tej drugiej stronie spotkamy sie kiedys, tak jak jest to nam wszystkim pisane...

21 stycznia 2013 22:20 |

Audycja trwa.


21 stycznia 2013 22:19 | Małgosia z Nakła

Dziękuję, Pani Irenko...

Chciałabym tak wiele napisać, ale słowa są zbyt ułomne, by wyrazić, to co czuję.
Tak wiele dobrego i pięknego w moim życiu się zdarzyło przez ten rok, dzięki Pani Irenie, Jej piosenkom, które towarzyszą mi właściwie codziennie i też dzięki Wam, Drodzy Fani Pani Ireny, których miałam okazję poznać, spotkać.
Dziękuję Pani Irenko, że zmienia Pani moje życie na lepsze, choć Pani fizycznie nie ma. Pani Irena była, jest i będzie w moim sercu już na zawsze- tego jestem pewna. Wierzę, że Pani Irenka spogląda na nas z Połonin Niebieskich "wolna od zmartwień i od trosk" i pomaga nam trwać w tym świecie, już bez Niej.
Dziękuję za te wszystkie piękne piosenki, na których się wychowałam, za wywiady, mądre, pouczające słowa i każdy Pani uśmiech, który sprawia, że ja też się uśmiecham.
Dziękuję.

21 stycznia 2013 22:16 | Artur(ARTUR)

Ona tak lubiła ciepło...

Tak zimno jak przed rokiem tak samo biało jak przed rokiem i tak samo smutno jak wtedy.
Nie potrafię zamieścić takiego motylkowego znicza jak AnnaMaria ale zapalam go wirtualnie...Irenko bardzo źle jest bez Ciebie.

21 stycznia 2013 22:12 | Darek94

Wspomnienie

To już rok. Pamiętam dokładnie ten dzień rok temu. Jechałem właśnie na wesele, kiedy w radiu usłyszałem, że "nie ma już z nami Ireny Jarockiej". Nie mogłem w to uwierzyć. Niestety trzeba było się pogodzić z odejściem Pani Ireny. Jeszcze w listopadzie 2010 w Płocku był koncert Pani Ireny. Niestety na nim nie byłem. Gdybym wiedział, że to był już ostatni koncert w Płocku, zrobiłbym wszystko, żeby na nim być. Dziś pozostaje docenić żyjącym słowa piosenki "Nie mijaj życie me"...

21 stycznia 2013 22:01 | Basia F

.......dlaczego to tak................dlaczego ???

21 stycznia 2013 21:57 | Iwona z Piły

Gwiazda nad nami...

Już tyle pięknych słów i wspomnień tutaj napisano, pod wszystkimi się podpisuję. Odejście Irenki, oprócz ogromnego bólu bardzo przewartościowało moje życie i jednocześnie bardzo je wzbogaciło. Tak wzbogaciło o wiele PIĘKNYCH PRZYJAŹNI i ZNAJOMOŚCI. Już kiedyś chyba o tym pisałam, że dzięki Irenie ŚWIETLISTY KRĄG PIĘKNYCH LUDZI BARDZO SIĘ POSZERZYŁ I NADAL POSZERZA :) I to jest piękne :)
Irenko. Gwiazda Twa wciąż przy mnie trwa I to bardzo pomaga w trudnych chwilach... a w chwilach radości uskrzydla...
Pozdrawiam Wszystkich i przesyłam Wam najcieplejszy z ciepłych uśmiechów.
Dobrze, że Jesteście Kochani :)

21 stycznia 2013 21:47 | Renata

Moi Drodzy,

Tak mi przykro, ze Jej juz nie ma......zapamietajmy Ja, gdy byla najszczeliwsza, .......a my razem z Nia!

Lacze sie ze wszystkimi tu zagladajacymi w bolu, wspominam, rozmyslam, pamietam.....

Renata vd Wal
Holandia
...

"Nie stój nad mym grobem i nie roń łez.
Nie ma mnie tam; nie zasnąłem też.

Jestem tysiącem wiatrów dmących.
Jestem diamentowym błyskiem na śniegu lśniącym.
Jestem na skoszonym zbożu światłem promiennym.
Jestem przyjemnym deszczem jesiennym.

Kiedy tyś w porannej ciszy zbudzony,
Jestem ruchem - szybkim, wznoszonym,
Ptaków cichych w locie krążących.
Jestem łagodnym gwiazd blaskiem nocnym.

Nie stój nad mym grobem i nie roń łez.
Nie ma mnie tam; nie zasnąłem też.
Nie stój nad mym grobem i nie płacz na darmo.
Nie ma mnie tam. Ja nie umarłem."

21 stycznia 2013 21:43 | AnnaMaria

Piękne wspomnienie Pani Ireny

[www.polskieradionyc.com]

21 stycznia 2013 21:25 | BEATA Z RZESZOWA

I Rocznica!

Dzisiaj mija I Rocznica od śmieci Pani Ireny Jarockiej, Cudownego Człowieka. Rok temu trafiłam pierwszy raz do Kawiarenki naszego Motylka. To właśnie Księga Gości poprowadziła mnie w świat Pani Ireny; do książki , potem były kolejne etapy poszerzania wiedzy. Poznawałam piosenki, których wcześniej nie słyszałam, odwiedziłam ulubioną Starbucks Coffee Pani Irenki, słuchałam wspomnień w radio Sezam, odwiedzałam miejsce wiecznego spoczynku - Powązki.
Ból, żal trwa ..., dlaczego?
Łaczę się z Panem Michałem, Moniką, małym Radleyem i wspaniałymi Fanami w tym wyjątkowym dniu!

21 stycznia 2013 21:20 | Goha

Pamieć

Niewyobrażalny smutek towarzyszy mi od roku. Mimo, że czas mija nieubłaganie to ten rok nic nie zmienił. Wielka tęsknota i żal, że tak się stało. Nic nie wypełni pustki po naszym barwnym, pięknym motylu. Szkoda - tylko tyle można napisać. Pozdrawiam Was wszystkich drodzy przyjaciele - Irenkowe ludki.Łączmy się w smutku mimo upływających dni.

21 stycznia 2013 21:14 | Puella555

Już rok...

Trudno uwierzyć, że dziś mija dokładnie rok od kiedy od Nas odeszła Pani Irena
Od najmłodszych lat słuchałam piosenek Ireny Jarockiej, wychowałam się przy Jej muzyce i nawet nie znając Jej osobiście wiedziałam, że była bardzo ciepła, serdeczną i wspaniałą Osoba – to było widać gdy tylko pojawiała się na ekranie, to dało się słyszeć w Jej głosie.
Ale dzięki Wam, jej Fanom i przyjaciołom – poznałam Panią Irenę ponownie, gdy Jej już wśród nas zabrakło… To niezwykłe, jak bardzo związana była ze swoją publicznością, jak ogromnie ceniła swoich Fanów. Jej piosenki wiele razy pomogły przetrwać trudne chwile i rozświetlały niejeden pochmurny dzień. Dzisiejszy dzień, 21 stycznia, też miał być inny…
Cały czas jest obecna w Naszych myślach...codziennie Ją wspominamy... tylko tak możemy wyrazić swoją wdzięczność.
Łączę się dzisiaj myślami z Rodziną Pani Ireny i wszystkimi, którzy wspólnie Ją dzisiaj wspominają na tej Stronie.
[*] [*] [*]

[www.youtube.com]