Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
29 października 2012 23:39 | zDrugiejStronyLustra
Droga Pani Zofio Eugenio
Droga Pani Zofio Eugenio, pewnie spaceruje pani po połoninach niebieskich wraz z Ireną i patrzy z góry na nasze tu dyskusje... I muszę pani powiedzieć, że ja osobiście podziwiam tych malkontentów, że mają tyle czasu i energii do stracenia, do wypatrywania zła tam, gdzie inni widzą miłość i przywiązanie. Podziwiam ich upór i abnegację, bo przecież nic z tego nie mają, prawda ? Nawet jednego dobrego słowa... Biedaczki...
W ubiegłym tygodniu spędziłam niemało czasu na Powązkach, widziałam jak ludzie zatrzymują się przed ławeczką z kwiatami, jak najpierw patrzą na płonące znicze a potem podnoszą głowy w górę i nieruchomieją wpatrzeni w zdjęcie Ireny. Byłam tam również w dniu, w którym Michał przymocował świecznik na osiem małych światełek. Światełka świecą dla wszystkich, nie tylko dla Ireny... Przechodząca wycieczka zatrzymała się, jakaś starsza pani powiedziała : "Nasza Irenka.. " Tak, nasza, bo śpiewała dla każdego, nie bała się ludzi i nie ograniczała się do prestiżowych scen, docierała do małych miejscowości, do kościołów, do szpitali...
A dzisiaj, na jej własnym portalu można przeczytać że kolorowy motyl, który przysiadł na skraju sąsiednniej płyty i ozdabia ją przyciągając oczy swoją barwą i kształtem, profanuje ją ! To dzięki temu motylowi przeczytałam kto spoczywa za tą płytą !
Kiedy byłam dzieckiem, jako harcerka, na Wszystkich Świętych, chodziłam wraz z innymi dziećmi zapalać znicze na opuszczonych grobach. I jakoś nie miałam wrażenia że je profanuję...
Michał spędził dzisiejszy dzień w samolocie, i spędzi również tę noc bo to bardzo długa podróż. I wyobrażam sobie jak dotrze do domu, zmęczony i wyczerpany, z głową jeszcze pełną wrażeń z Bydgoszczy, i przeczyta że sprofanował czyjeś groby, bo kwiaty które ustawił dla najdroższej na świecie osoby, trochę wystają na sąsiednią płytę... Bo światełka, które zapalił, oświetlają sąsiednie płyty... Lepiej by było, żeby nie było ani tych kwiatów, ani motyli, ani ławeczki i zniczy, żeby nic nie wystawało, żeby ludzie nie brali zdjęć i nie przynosili fajansowych serduszek... Żeby było pusto i ciemno... "Bez tej miłości można żyć, mieć serce puste jak orzeszek..."
PS. Następnym razem, kiedy przyjadę na Powązki, kupię największy znicz jaki tylko znajdę i postawię go na samym środku przed ławeczką - dla Pani, Pani Zofio Eugenio ! I niech mi tylko ktoś powie że sprofanowałam przestrzeń Ireny !
W ubiegłym tygodniu spędziłam niemało czasu na Powązkach, widziałam jak ludzie zatrzymują się przed ławeczką z kwiatami, jak najpierw patrzą na płonące znicze a potem podnoszą głowy w górę i nieruchomieją wpatrzeni w zdjęcie Ireny. Byłam tam również w dniu, w którym Michał przymocował świecznik na osiem małych światełek. Światełka świecą dla wszystkich, nie tylko dla Ireny... Przechodząca wycieczka zatrzymała się, jakaś starsza pani powiedziała : "Nasza Irenka.. " Tak, nasza, bo śpiewała dla każdego, nie bała się ludzi i nie ograniczała się do prestiżowych scen, docierała do małych miejscowości, do kościołów, do szpitali...
A dzisiaj, na jej własnym portalu można przeczytać że kolorowy motyl, który przysiadł na skraju sąsiednniej płyty i ozdabia ją przyciągając oczy swoją barwą i kształtem, profanuje ją ! To dzięki temu motylowi przeczytałam kto spoczywa za tą płytą !
Kiedy byłam dzieckiem, jako harcerka, na Wszystkich Świętych, chodziłam wraz z innymi dziećmi zapalać znicze na opuszczonych grobach. I jakoś nie miałam wrażenia że je profanuję...
Michał spędził dzisiejszy dzień w samolocie, i spędzi również tę noc bo to bardzo długa podróż. I wyobrażam sobie jak dotrze do domu, zmęczony i wyczerpany, z głową jeszcze pełną wrażeń z Bydgoszczy, i przeczyta że sprofanował czyjeś groby, bo kwiaty które ustawił dla najdroższej na świecie osoby, trochę wystają na sąsiednią płytę... Bo światełka, które zapalił, oświetlają sąsiednie płyty... Lepiej by było, żeby nie było ani tych kwiatów, ani motyli, ani ławeczki i zniczy, żeby nic nie wystawało, żeby ludzie nie brali zdjęć i nie przynosili fajansowych serduszek... Żeby było pusto i ciemno... "Bez tej miłości można żyć, mieć serce puste jak orzeszek..."
PS. Następnym razem, kiedy przyjadę na Powązki, kupię największy znicz jaki tylko znajdę i postawię go na samym środku przed ławeczką - dla Pani, Pani Zofio Eugenio ! I niech mi tylko ktoś powie że sprofanowałam przestrzeń Ireny !
29 października 2012 22:51 | Ewa z Warszawy
i jeszcze półfinały Pejzażu...
29 października 2012 22:40 | Ewa z Warszawy
Pejzaż...na żywo
Fragment występu Małgorzaty Ostrowskiej w piosence " Wymyśliłam Cię".
Inny głos, inna aranżacja...
[www.youtube.com]
Inny głos, inna aranżacja...
[www.youtube.com]
29 października 2012 22:32 | AnnaMaria
Pejzaż...
29 października 2012 22:26 | JC
Dot. relacji Eli z Bydgoszczy z koncertu Pejzaż bez Ciebie
Dziękuję serdecznie za tę relację z koncertu na którym być nie dane mi było, ale liczyłam na relację z przebiegu i na szczęście jest.
Ela nadmienia, że byli inni fani... Mam nadzieję, że i oni coś napiszą tutaj od siebie.
J.C.
Ela nadmienia, że byli inni fani... Mam nadzieję, że i oni coś napiszą tutaj od siebie.
J.C.
29 października 2012 22:17 | Kama
Nie nazywajmy pieniaczy nie mających krztyny kultury fanami czy nawet pseudofanami Ireny. Jestem głęboko zawstydzona i zażenowana tematem ich dywagacji.Przykro mi,że czyta te nędzne wypociny rodzina pani Ireny.Powróćmy do Pejzażu bez Ciebie....
29 października 2012 20:57 | Ewa z Warszawy
Ostatni koncert Ireny- nowość na Y.T.
Szczepanki 14.08.2011r.......................ogromny żal............................
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
29 października 2012 20:21 | Julia
Dziękuję!
Elu, dziekuje! Właśnie na to czekałam! A pseudofanom pozostawiam, ku refleksji ,przytoczone wypowiedzi Ireny...
29 października 2012 20:17 | juergen
"Pejzaz bez Ciebie"...
... tak Elu, mnie dal. Dzieki za relacje, moze jakies fotki jeszcze dojda? Z pozdrowieniami.
P.S dziekuje tez tym, co podali terminy emisji tego programu w TV, sczegolnie w TVP Polonia.
[www.youtube.com]
P.S dziekuje tez tym, co podali terminy emisji tego programu w TV, sczegolnie w TVP Polonia.
[www.youtube.com]
29 października 2012 20:07 | Ela z Bydgoszczy
pejzaż bez ciebie
Przed koncertem wszyscy spotkaliśmy się w pobliskiej kawiarence.Ciepłych powitań nie było końca , co chwile ktoś znajomy przychodził.Atmosfera była bardzo ciepła i rodzinna przy filiżance zielonej herbaty.Nadszedł czas udania sie na koncert. Wszyscy porozchodzili sie po calej sali na swoje miejsca.. Koncert rozpocząl sie krótko po 20-tej, który rozpoczeli laureatki konkursu. Druga czesc koncertu rozpoczął sie od materiału archiwalnego na którym p.Irena wykonywała na tym samym koncercie piosenke ,,Staruszek świat" z repertuaru Anny Jantar. Nastepnie opuszczono czarny ekran . Na sali zrobiło sie ciemno , postawiono mikrofon ktory oświetlono, w tle było słychać głos p.Ireny: ,,Co jest najpiekniejsze to to ze mam dalej publicznosc w kazdym wieku ciesze sie ze mlodzi spiewaja moje piosenki , to jest fantastyczne sprawa móc nieść radość ludziom" nastepnie zabrzmiała piosenka ,,wymyslilam cie". Potem wszyscy wykonawcy wyszli na scene i zaspiewali ,, By cos zostalo z tych dni". Miedzy utworami emitowano materialy archiwalne z p.Ireną nie kiedy nie znane jak ,,zielona lipka" wykonywana na jachcie, rozmowa z fanami, wypowiedzi Andrzeja Kopiczynskiego , Urszuli Dudziak, Alicji Majewskiej i Wojciecha Trzcińskiegona temat p.Ireny.Na jednym z ostatnich materialow p.Irena wypowiedziala piekne slowa: ,, Nie którzy mowia " o nie poznalamcie bedziesz bogata " a ja jestem bogata ,jestem bardzo bogata bo mam wokol siebie tak cudownych ludzi , tak fantastyczna publicznosc, jaka jest moja polska publicznosc" Na koncercie usłyszelismy : Haline Mlynkova w piosence ,,beatelmania story", Janusza Radka w ,, co mnie w tobie zachwycilo", Katarzyne Jamroz w ,,Gondolierzy nad wisla" , Anie Rusowicz w ,,spiewam pod golym niebem" , Michała Milowicza w ,,motylem jestem", Marie Niklinska w ,,kocha sie raz", Natalie Lesz w ,, odplywaja kawiarenki", zwyciezynie konkursu Malwine Kalinska w ,,ty ija wczoraj i dzis", Małgorzate Ostrowska w ,,wymyslilam cie" i Macieja Miecznikowskiego w ,,nie mijaj zycie me". Na koncu koncertu wyswietlono piosenke ,, nie wroca te lata"w wykonaniu p.Ireny , na zakonczenie wszyscy wykonawcy wlaczyli do spiwania.Ostatnia piosenke jaka zostala wykonana to ,, by cos zostalo z tych dni"ktora zaspiewali wszyscy artysci. KAzdy z wykonawcow otrzymal na zakonczenie czerwona roze.
koncert odbyl sie z malymi problemami technicznymi:) Wszyscy sie smiali zep.Irenka miala cos z tym wspolnego :):)Ostatecznie koncert zakonczyl sie po 23-ej. Na korytarzu opery wymieniano sie reflekcjami na temat koncertu.
Nadszedl czas pozegnan. Wszyscy wymieniali sie cieplymi slowami i usciskami:) Az zal bylo sie rozstac.:):)
dziekuje wszystkim ktorzy przybyli do opery , bylo cudownie:):)
p.s mam nadzieje zw moj wpis oddal chociaz namiastke atmosfery z koncertu:)
pozdrawiam
koncert odbyl sie z malymi problemami technicznymi:) Wszyscy sie smiali zep.Irenka miala cos z tym wspolnego :):)Ostatecznie koncert zakonczyl sie po 23-ej. Na korytarzu opery wymieniano sie reflekcjami na temat koncertu.
Nadszedl czas pozegnan. Wszyscy wymieniali sie cieplymi slowami i usciskami:) Az zal bylo sie rozstac.:):)
dziekuje wszystkim ktorzy przybyli do opery , bylo cudownie:):)
p.s mam nadzieje zw moj wpis oddal chociaz namiastke atmosfery z koncertu:)
pozdrawiam
29 października 2012 19:55 | Julia
Fani nad wyraz poprawni, czy pseudofani?
Wracałam dzisiaj zmęczona z pracy licząc, że po włączeniu komputera zagłębię się w liczne opisy wrażen po wczorajszym koncercie w Bydgoszczy. Zamiast kilku wpisów o koncercie (Dziękuję!) natrafiłam na ponury spór o coś dziwnego.
Gdyby napisał te zarzuty ktos z rodziny wspomnianej Zmarłej - nie dziwiłoby, ale napisała to jakoby fanka Pani Ireny... Az sie prosi zanucic tutaj " Dziwny jest ten świat...". Wciąż dziwny i zaskakujący w czynieniu zamętu, niepotrzebnych waśni... Ludzie ludziom gotują ten los (to kolejny cytat, ale z literatury).
Pamiętam grób Anny Jantar. Byłam tam po raz pierwszy w maju 1980 roku - zasypany kwiatami, zdjęciami, słoneczkami, wierszami, listami... Nikomu to nie przeszkadzało, bo - jakby ktos z siejących tutaj dzisiaj zamęt - powiedział: wszystko w granicach mogiły Anny Jantar. Ale tam sytuacja była i jest prosta. To jest grób, nazwijmy: tradycyjny. Łatwo zmiescic się w jego granicach.
Z miejscem wiecznego spoczynku naszej Ireny mamy , mówiąc kolokwialnie : gorzej. Nie dośc, ze katakumby to jeszcze wysoko. A prawdziwi fani Ireny chcieliby jak najpiękniej i jak najbliżej dac dowód swojej pamięci. Z tym, ze fizycznie jest trudno wznieśc sie aż tak wysoko, " jak motyle". Stąd pamiątki wokół.
Czytając te wywody "poprawnych ponad miarę" wciąż miałam przed oczami wszystko rozumiejacą Irenkę, Jej życzliwosc i serdecznośc dla świata i ludzi, wybaczającą różne zachowania swoich fanów... Zastanawiam się, co Ona by powiedziała na taką sytuację...
Gdyby napisał te zarzuty ktos z rodziny wspomnianej Zmarłej - nie dziwiłoby, ale napisała to jakoby fanka Pani Ireny... Az sie prosi zanucic tutaj " Dziwny jest ten świat...". Wciąż dziwny i zaskakujący w czynieniu zamętu, niepotrzebnych waśni... Ludzie ludziom gotują ten los (to kolejny cytat, ale z literatury).
Pamiętam grób Anny Jantar. Byłam tam po raz pierwszy w maju 1980 roku - zasypany kwiatami, zdjęciami, słoneczkami, wierszami, listami... Nikomu to nie przeszkadzało, bo - jakby ktos z siejących tutaj dzisiaj zamęt - powiedział: wszystko w granicach mogiły Anny Jantar. Ale tam sytuacja była i jest prosta. To jest grób, nazwijmy: tradycyjny. Łatwo zmiescic się w jego granicach.
Z miejscem wiecznego spoczynku naszej Ireny mamy , mówiąc kolokwialnie : gorzej. Nie dośc, ze katakumby to jeszcze wysoko. A prawdziwi fani Ireny chcieliby jak najpiękniej i jak najbliżej dac dowód swojej pamięci. Z tym, ze fizycznie jest trudno wznieśc sie aż tak wysoko, " jak motyle". Stąd pamiątki wokół.
Czytając te wywody "poprawnych ponad miarę" wciąż miałam przed oczami wszystko rozumiejacą Irenkę, Jej życzliwosc i serdecznośc dla świata i ludzi, wybaczającą różne zachowania swoich fanów... Zastanawiam się, co Ona by powiedziała na taką sytuację...
29 października 2012 19:16 | R.
Znaki czasów - smutne, ciemne strony postaw osób, które anonimowo wpadają w sobie znananych celach, betają i bełtają do woli. To nie prawdziwi fanii.
29 października 2012 19:10 | AnkaD
Trochę życzliwości!!!
Kochani. Spórzmy sobie głęboko w oczy, tak szczerze i bez złości,to na pewno odnajdziemy w sobie trochę zwykłej życzliwości.Pozdrawiam Anka
29 października 2012 18:39 | -
Kłamstwo!!!
[pl.wikipedia.org]
Pod katakumbą Czesława Niemena w pierwszym roku po śmierci było tyle samo a często więcej różnych różności,które wystawały daleko za granice innych katakumb.
Jedynie fani Cz.N.nie wpadli na pomysł aby robić z tego zarzut komukolwiek.
Jedynie fani Cz.N.nie wpadli na pomysł aby robić z tego zarzut komukolwiek.
29 października 2012 18:35 |
Nigdy nie słyszałam, by podobne historie działy się na innych grobach. Chociażby Czesława Niemena. Co myślicie, że on nie ma swoich fanów? Moim zdaniem , jest ich co najmniej tyle samo, ilu ma Irena Jarocka. A może oni po prostu... potrafią się zachować?
29 października 2012 18:21 | tvp
Pejzaż bez...Ireny Jarockiej
EMISJA KONCERTU GALOWEGO w TVP
2.11 godz. 14.05 – TVP1
2.11 godz. 2.40 – TVP1
3.11 godz. 18.15 – TVP 1
3.11 godz. 18.50 – TVP Polonia
6.11 godz. 13.45 – TVP Polonia
2.11 godz. 14.05 – TVP1
2.11 godz. 2.40 – TVP1
3.11 godz. 18.15 – TVP 1
3.11 godz. 18.50 – TVP Polonia
6.11 godz. 13.45 – TVP Polonia
29 października 2012 16:13 | Ewa z Warszawy
"Spór o Katakumby"- raz jeszcze
Witam Wszystkich.
Wypowiem się krótko w poruszanym dziś tak emocjonalnie temacie.
Zostało powiedziane już dużo w głosach za i przeciw..
Bywam u Iranki w katakumbach dosyć często.
Katakumby są takim specyficznym miejscem pochówku gdzie nie ma ściśle wyznaczonych granic, w którym miejscu ma stać czyj znicz, gdzie mają być postawione kwiaty czy tez inne dowody pamięci.
Jet ławeczka centralnie pod umieszczona pod katakumbą Ireny i Jej zdjęciem, ale swoim zasięgiem obejmuje tez sąsiednie miejsca pochówku.
Bywając u Ireny nie spotkałam się nigdy z żadną sytuacją, która świadczyłaby o tym, że komukolwiek przeszkadzają dowody pamięci fanów Ireny Jarockiej umieszczone na stoliku, przy nim, obok niego czy na murze pod zdjęciem Irenki.
Wręcz przeciwnie- ludzie zatrzymują się, przyglądają, miło komentują, robią zdjęcia.
I uważam, że dopóki rodzinom osób pochowanych obok Ireny Jarockiej taka spontaniczność i brak granic w tym miejscu nie przeszkadza to nie ma potrzeby i powodu robić problemu, którego tak naprawdę nie ma.
Przecież lepiej jak ludzie potrafią się zgodzić i być wyrozumiałymi niż odwrotnie.
Myślę, że Nasza Irenka też by tak chciała...
Pozdrawiam ciepło:)
Wypowiem się krótko w poruszanym dziś tak emocjonalnie temacie.
Zostało powiedziane już dużo w głosach za i przeciw..
Bywam u Iranki w katakumbach dosyć często.
Katakumby są takim specyficznym miejscem pochówku gdzie nie ma ściśle wyznaczonych granic, w którym miejscu ma stać czyj znicz, gdzie mają być postawione kwiaty czy tez inne dowody pamięci.
Jet ławeczka centralnie pod umieszczona pod katakumbą Ireny i Jej zdjęciem, ale swoim zasięgiem obejmuje tez sąsiednie miejsca pochówku.
Bywając u Ireny nie spotkałam się nigdy z żadną sytuacją, która świadczyłaby o tym, że komukolwiek przeszkadzają dowody pamięci fanów Ireny Jarockiej umieszczone na stoliku, przy nim, obok niego czy na murze pod zdjęciem Irenki.
Wręcz przeciwnie- ludzie zatrzymują się, przyglądają, miło komentują, robią zdjęcia.
I uważam, że dopóki rodzinom osób pochowanych obok Ireny Jarockiej taka spontaniczność i brak granic w tym miejscu nie przeszkadza to nie ma potrzeby i powodu robić problemu, którego tak naprawdę nie ma.
Przecież lepiej jak ludzie potrafią się zgodzić i być wyrozumiałymi niż odwrotnie.
Myślę, że Nasza Irenka też by tak chciała...
Pozdrawiam ciepło:)
29 października 2012 15:10 | Szelma Opole
Zdrowy rozsądek 7
Na grobie kogoś mi bardzo bliskiego, non stop leżą różne dziwne rzeczy, począwszy od kwiatków, po znicze, a kończąc na przedziwnych figurach Aniołów. Leżą tam, ponieważ nie mieszczą się na grobie osoby, która spoczywa obok. W takim razie, muszę to wszystko wyrzucić, ponieważ to rzekoma profanacja grobu mojego bliskiego.
No matko jedyna.
Zamiast czepiać się, to Ktoś z fanów Ireny z Warszawy mógłby się pofatygować na Powązki, i poprzekładać zdjęcia Ireny, oraz motylki, tak żeby nie wchodziły na miejsce spoczynku Pani Zofii Eugenii :) Prawda jakie to proste ?
No matko jedyna.
Zamiast czepiać się, to Ktoś z fanów Ireny z Warszawy mógłby się pofatygować na Powązki, i poprzekładać zdjęcia Ireny, oraz motylki, tak żeby nie wchodziły na miejsce spoczynku Pani Zofii Eugenii :) Prawda jakie to proste ?
29 października 2012 15:08 |
zdrowy rozsądek 6!
Miejsce pochówku pani Zofii Eugenii i to czy tam ktoś odnawiał napisy na tablicy nie jest sprawą fanów Ireny J. Wieszanie tam jakichkolwiek ozdób jest po prostu niedozwolone.
29 października 2012 14:55 |
rozsądek zdrowy 5!
Ten napis pani Zofii Eugenii jak również inne w sąsiedztwie nie były odświeżane od dnia pochówku czyli jakieś kilkadziesiąt lat.
Pewnie też tyle samo lat nikt się tym miejscem nie przejmował tak jak niektórzy fani Ireny Jarockiej.
Szczególnie pewnie zamartwiają się grobem pani Zofii Eugenii ci co tam nigdy nie byli osobiście.
Pewnie też tyle samo lat nikt się tym miejscem nie przejmował tak jak niektórzy fani Ireny Jarockiej.
Szczególnie pewnie zamartwiają się grobem pani Zofii Eugenii ci co tam nigdy nie byli osobiście.
29 października 2012 14:48 | Marcin
ostatni raz się wypowiem na temat motylków
Profanacją grobów byłoby gdyby toś zamiast zniczy kawiatów i motylków czy innych ozdób pani Eugenii płytę pokrywał niedopałkami lub przymocował tam kosz na odpadki.
Pani Jagodo czy Pani nie przesadza przypadkiem z tą taką tanią i płytką poprawnoscią?
Proponuje postawić tam tabliczkę z napisem "Pani Irenko leży Pani za wysoko więc kwiaty wstawię do swojego wazonu w domu ,a znicz zapalę za Panią na grobie mojej babci"
Jeszcze woli jasności to Dusze ani Pani Irenki ani Pani Eugenii nie spoczywają na tych półkach w katakumbach Pani Jagodo.
Jeśli już gdzieś są to na pewno nie tam!!!
Pani Jagodo czy Pani nie przesadza przypadkiem z tą taką tanią i płytką poprawnoscią?
Proponuje postawić tam tabliczkę z napisem "Pani Irenko leży Pani za wysoko więc kwiaty wstawię do swojego wazonu w domu ,a znicz zapalę za Panią na grobie mojej babci"
Jeszcze woli jasności to Dusze ani Pani Irenki ani Pani Eugenii nie spoczywają na tych półkach w katakumbach Pani Jagodo.
Jeśli już gdzieś są to na pewno nie tam!!!
29 października 2012 14:47 | ***
Zdrowy rozsądek 4
A może tak przed 1 listopada zajmijmy się grobami swoich rodzin a nie rodziną i i miejscem pochówku zmarłej Zofii Eugenii?
29 października 2012 14:44 |
Czytajmy dokładnie napisy na katakumbach A napis brzmi: Zofia Eugenia...
A więc jest to pani Zofia a nie pani Eugenia. Co nie zmienia oczywiście meritum sprawy.
Ciekawe tylko co na to rodzina pani Zofii?
Bo jak na razie wystrój przeszkadza tym, którzy rodziną pani Zofii nie są...
A więc jest to pani Zofia a nie pani Eugenia. Co nie zmienia oczywiście meritum sprawy.
Ciekawe tylko co na to rodzina pani Zofii?
Bo jak na razie wystrój przeszkadza tym, którzy rodziną pani Zofii nie są...
29 października 2012 14:29 | Jagoda
Rzadko piszę w KG, ale tym razem się wypowiem. Zgadzam się z opinią p. Ewy co do serduszek, motylków, wianuszków i - to mniej najbardziej niepokoi – zdjęć P. Ireny Jarockiej na grobach innych. Uważam po prostu,że sprawy zaszly za daleko. To,że już pani Eugenia nie żyje i nie może bronić swoich praw, nie znaczy, że mamy odmawiać jej prawa do spokojnego wiecznego odpoczynku i godnego miejsca jej pochówku. Uczciwie wszyscy myślicie, że wolno cudzy nagrobek zalepiać zdjęciami osoby, której pewnie nigdy nie znała? W naszej kulturze WSZYSTKIM zmarłym należy się szacunek. Do takiego ma prawo pani Eugenia i wszystkie dusze spoczywające w pokoju obok Ireny J.
Gwoli ścisłości, Pan Michal zapewne pisząc o motylach - miał na myśli miejsce pod płytami. Ja do tych rwnież nie mam zastrzeżęn. Natomiast przywłaszczanie sobie miejsca na płytach z nazwiskiem innych,. gdzie w głębi pochowane są ich szczątki ma swoją nazwę. To PROFANACJA GROBÓW. Skąd wiecie, że p. Eugenia by sobie tego życzyła? Chcielibyście, by na waszych grobach ktoś zakrywał wasze nazwiska zdjęciami innych, kompletnie nie powiązanych rodzinnie z wami osób? Ja nie...
Gwoli ścisłości, Pan Michal zapewne pisząc o motylach - miał na myśli miejsce pod płytami. Ja do tych rwnież nie mam zastrzeżęn. Natomiast przywłaszczanie sobie miejsca na płytach z nazwiskiem innych,. gdzie w głębi pochowane są ich szczątki ma swoją nazwę. To PROFANACJA GROBÓW. Skąd wiecie, że p. Eugenia by sobie tego życzyła? Chcielibyście, by na waszych grobach ktoś zakrywał wasze nazwiska zdjęciami innych, kompletnie nie powiązanych rodzinnie z wami osób? Ja nie...
29 października 2012 13:45 | Szelma Opole
Zdrowy rozsądek 3
Jeśli chodzi o znicze oraz kwiaty, to Pan Michał kilka tygodni temu napisał jasno o tym :
___________________________________________________________________
" 7 października 2012 19:22 | Michał Sobolewski
Wchodzenie na inne groby?
Wydaje mi się, że ktoś (nie ma odwagi podać nazwiska) pomylił pojęcia co jest prywatne co jest publiczne na Powązkach. Radzę skierować swoje uwagi do Zarządu Cmentarza.
Ja jestem właścicielem katakumby Ireny Jarockiej (obszar za płytą katakumby) i mam wieczystą dzierżawę tak i inni właściciele sąsiednich katakumb. Teren na chodniku wzdłuż katakumb jest publiczny, więc o jakimkolwiek wchodzeniu na inne groby nie można być mowy.
Zarząd Powązek umieścił publiczne ławeczki na publicznym chodniku poniżej katakumb Ireny Jarockiej i Czesława Niemena. Nie ma to żadnego związku z wchodzeniem na inne groby, gdy mowa jest o prywatnych katakumbach umieszczonych w konstrukcji budowlanej poza chodnikiem. "
___________________________________________________________________
Natomiast co do motylków i zdjęć... Może jest tego za dużo, ale skoro przez 9 miesięcy, nikt z odwiedzających sąsiadujące katakumby, nie wyraził swojego sprzeciwu, to niech tak już zostanie...
Po co wszczynać niepotrzebne oburzenie ?
___________________________________________________________________
" 7 października 2012 19:22 | Michał Sobolewski
Wchodzenie na inne groby?
Wydaje mi się, że ktoś (nie ma odwagi podać nazwiska) pomylił pojęcia co jest prywatne co jest publiczne na Powązkach. Radzę skierować swoje uwagi do Zarządu Cmentarza.
Ja jestem właścicielem katakumby Ireny Jarockiej (obszar za płytą katakumby) i mam wieczystą dzierżawę tak i inni właściciele sąsiednich katakumb. Teren na chodniku wzdłuż katakumb jest publiczny, więc o jakimkolwiek wchodzeniu na inne groby nie można być mowy.
Zarząd Powązek umieścił publiczne ławeczki na publicznym chodniku poniżej katakumb Ireny Jarockiej i Czesława Niemena. Nie ma to żadnego związku z wchodzeniem na inne groby, gdy mowa jest o prywatnych katakumbach umieszczonych w konstrukcji budowlanej poza chodnikiem. "
___________________________________________________________________
Natomiast co do motylków i zdjęć... Może jest tego za dużo, ale skoro przez 9 miesięcy, nikt z odwiedzających sąsiadujące katakumby, nie wyraził swojego sprzeciwu, to niech tak już zostanie...
Po co wszczynać niepotrzebne oburzenie ?
29 października 2012 13:31 | Marcin
zdrowy rozsądek 2
Jak więc ma wyglądać miejsce gdzie pochowano Panią Irenkę?
Miejsce na kwiaty i znicze dla Pani Irenki ma być metr od ściany katakumb?
Może najlepiej podpisywać dla kogo to wszystko ludzie przynoszą?
Przecież tam pod kryptą Pani Irenki nikt od pogrzebu Pani Irenki nie położył kawałka znicza dla kogoś innego niż Irena Jarocka.
Widać gołym okiem,że to zapomniane krypty.Może właśnie ożyły dzięki temu,że tam pochowano Panią Irenkę,Niemena czy innych sławnych ludzi,o których nie zapominają ich Fani.
Gdyby tam leżała moja bliska osoba pod Panią Irenką to znalazł bym porozumienie.
Miejsce na kwiaty i znicze dla Pani Irenki ma być metr od ściany katakumb?
Może najlepiej podpisywać dla kogo to wszystko ludzie przynoszą?
Przecież tam pod kryptą Pani Irenki nikt od pogrzebu Pani Irenki nie położył kawałka znicza dla kogoś innego niż Irena Jarocka.
Widać gołym okiem,że to zapomniane krypty.Może właśnie ożyły dzięki temu,że tam pochowano Panią Irenkę,Niemena czy innych sławnych ludzi,o których nie zapominają ich Fani.
Gdyby tam leżała moja bliska osoba pod Panią Irenką to znalazł bym porozumienie.
29 października 2012 13:23 | Gosia nb
Wczoraj
Koncert na żywo dostarczył mi osobiście mieszanych emocji. Chciałabym uniknąć krytyki tego wydarzenia, chociaż samo wprowadzenie tego słowa na pewno już rzuca rys na to co mam do powiedzenia. Wykonania artystów zawodowych są dla mnie na pewno milszym wspomnieniem z tego smutnego koncertu, niż wykonania amatorskie. Byłam w sobotę na koncercie i słyszałam jak piosenki które towarzyszyły mi przez tyle lat, które słuchałam "na dobre i na złe" przerobione aranżacyjnie, tekstowo nie przypominały piosenek Ireny. Walc zmienił się w jazz, linia melodyczna momentami odchodziła od oryginałów. Własna interpretacja niektórych wykonawców męczyła i wywoływała grymas na twarzy.. Mimo żalu, że dźwięki bliskich piosenek wykonuje kto inny, starałam się życzliwie na to wszystko spojrzeć, ale naprawdę się nie dało:-(
Jury miało własne kryteria, a efekt werdyktu sobotniego każdy widział i słyszał. Malwina, która zwyciężyła była moją z niewielu faworytek dlatego cieszę się, że zdobyła wszystko w niedzielę. Jednak mój faworyt numer 1 w ogóle nie wystąpił i nie znalazł się w "czwórce", niestety.
Wydarzenie kulturalne, które są realizowane na potrzeby TVP rządzą się swoimi prawami i to co na żywo ratuje jedna osoba - czyli konwenansjer(ka) i publiczność wybacza potknięcia techniczne :-) przecież się wytnie na wizję co się popsuło na żywo :-)
Dziękuję wszystkim za wspólny czas. Miło się było spotkać, chociaż po koncercie "irenkowym" zawsze było wszystko wiadome. A teraz trochę jak te zagubione owieczki staliśmy.. Nie było autografów, spotkania. Zjawiskowa Irena pożegnała nas na telebimie wykonując Nie wrócą te lata.. Nie wrócą, niestety..
Jury miało własne kryteria, a efekt werdyktu sobotniego każdy widział i słyszał. Malwina, która zwyciężyła była moją z niewielu faworytek dlatego cieszę się, że zdobyła wszystko w niedzielę. Jednak mój faworyt numer 1 w ogóle nie wystąpił i nie znalazł się w "czwórce", niestety.
Wydarzenie kulturalne, które są realizowane na potrzeby TVP rządzą się swoimi prawami i to co na żywo ratuje jedna osoba - czyli konwenansjer(ka) i publiczność wybacza potknięcia techniczne :-) przecież się wytnie na wizję co się popsuło na żywo :-)
Dziękuję wszystkim za wspólny czas. Miło się było spotkać, chociaż po koncercie "irenkowym" zawsze było wszystko wiadome. A teraz trochę jak te zagubione owieczki staliśmy.. Nie było autografów, spotkania. Zjawiskowa Irena pożegnała nas na telebimie wykonując Nie wrócą te lata.. Nie wrócą, niestety..
29 października 2012 11:55 | Marcin
w sprawie motylków u pani Eugenii
Mam przeczucie graniczące z pewnością,że do pani Eugenii nie przyjdzie nikt 1 listopada, ani w żaden inny dzień. To widać chociażby po tym jak wygląda czytelność tej tablicy.
Niech fruwają motyle wokół grobu Ireny Jarockiej. Przynajmniej inni przypomną sobie o tym,że Pani Irenka nie leży tam sama.
Miejsce pod kwaterą Pani Irenki wygląda ciepło i bardzo dobrze.
Podziwiam tych,którzy tak pięknie o to dbają,gdyż nie sztuką jest dokładać tam kwiatów i zniczy oraz innych pamiątek przez ludzi przypadkowo tam zaglądających. Widać tam pracę porządkowe stałych opiekunów.
Czekamy z niecierpliwością na przekazy telewizyjne wczorajszej gali z piosenkami Pani Irenki.
Fani chyba też coś tu skrobną.
Niech fruwają motyle wokół grobu Ireny Jarockiej. Przynajmniej inni przypomną sobie o tym,że Pani Irenka nie leży tam sama.
Miejsce pod kwaterą Pani Irenki wygląda ciepło i bardzo dobrze.
Podziwiam tych,którzy tak pięknie o to dbają,gdyż nie sztuką jest dokładać tam kwiatów i zniczy oraz innych pamiątek przez ludzi przypadkowo tam zaglądających. Widać tam pracę porządkowe stałych opiekunów.
Czekamy z niecierpliwością na przekazy telewizyjne wczorajszej gali z piosenkami Pani Irenki.
Fani chyba też coś tu skrobną.
29 października 2012 10:09 |
Do Oli
Olu, kiedy ukazała się ta notka o koncercie w Gazecie Pomorskiej?
29 października 2012 09:47 | Leszek i Beatka
Kolejne koncerty
Koncertów z piosenkami Ireny przybywa.oba już się odbyły, ale warto zaznaczyć ich istnienie. Oby to nie była tylko chwilowa moda!
[www.grebocickie.pl]
[www.cokiscedynia.pl]
Wspomnienie o Irenie znalazłem natomiast na stronie "Rzeczpospolitej"
[www.rp.pl]
[www.grebocickie.pl]
[www.cokiscedynia.pl]
Wspomnienie o Irenie znalazłem natomiast na stronie "Rzeczpospolitej"
[www.rp.pl]
29 października 2012 09:45 | Ewa T. z Warszawy
Zdrowy rozsądek
Mam prośbę. Może by ktoś jednak sprzątnął te motylki i zdjęcia Irenki z miejsca spoczynku pani Eugenii śpiącej snem wiecznym, pod naszą ukochaną gwiazdą? Raz,że to mało eleganckie i nietaktowane. Dwa - może być powodem nieprzyjemnych sytuacji choćby już w dniu 1 listopada ze strony bliskich pani Eugenii. I doprawdy, trudno nie będzie nie przyznać im racji...
29 października 2012 06:59 | Kama
Krótko o wczorajszym koncercie.
W telegraficznym skròcie z Bydgoszczy:koncert "Pejzaz bez Ciebie"to pièkne,staranne widowisko oddajàce hold naszej kochanej Irenie.Ona tam wczoraj byla.Nie tylko w sensie duchowym,ale tak po prostu byla tam na estradzie w licznych fragmentach swoich wystèpòw,wywiadòwpièknie wykonanych prezentacji multimedialnych,calych piosenek....Podkreslano czar Ireny,Jej oszalamiajàcà urodè fizycznà i duchowà,pièkno Jej duszy i ciala.Wszystko to na nìezwykle efektownej scenie Opery Nova,we wspanialej scenografii,oprawionej oszalamiàcymi efektami swietlnymi.Wykonawcy pròbowali spiewac piosenki Ireny,ale przeciez wielbiciel Ireny ,pomimo ich starañ,nie moze tym sie zachwycic,najwyzej potraktowac jako ciekawostkè i starac siè docenic.Pièkne prowadzenie koncertu przez Agatè Konarskà.Najwazniejsze,ze Irena tam byla wczoraj ze swoim mèzem i nami Jej wielbicielami.A bylo fanòw Ireny mnòstwoZnajdujàcych drogè do siebie wsròd ogromnej publicznosci.Wracajàcych nocà do swoich domòw.Pan Michal pewnie wkròtce wylatuje.Kochani,pozdrawiam Was serdecznie-ròwniez tych,ktòrych odbiornik telewizyjny przeniesie 1listopada
do Bydgoszczy.Fajnie bylo Was poznac.
do Bydgoszczy.Fajnie bylo Was poznac.
29 października 2012 03:24 | Renata W.
Pejzaż bez Ciebie ...
29 października 2012 00:14 | Ania D.
4 NIEZAPOMNIANE LATA...
Macieju pięknie piszesz i mówisz o Irenie Jarockiej i nie tylko - dziękuję. Pozdrawiam wszystkich sympatyków naszej kochanej pani Irenki.
28 października 2012 22:51 | Joanna z Warszawy
Pejzaż z Tobą czyli zdjęcia z Powązek 28 października 2012 roku
Wczoraj Warszawę zaatakowała zima i chociaż było cieplej niż 27 stycznia b.r., to wizytę w katakumbach na Powązkach odłożyłam na dzisiaj. w niedzielę przed Świętem Wszystkich Świętych frekwencja na Cmentarzu Powązkowskim była wyjątkowo duża.Większość poświęcała ten czas na porządkowanie swoich rodzinnych grobów, ale również do Ireny przyszło wiele osób zapalić znicz oraz na krótką modlitwę.
Wiele też wskazywało na bytność tu Michała Sobolewskiego, który odwiedził Irenę na Powązkach, przed udaniem się, na koncert Jej poświęcony, do Bydgoszczy. Przybył świecznik na 8 małych świeczek, nowe haczyki, wieszaczki i.t.p. bardzo ułatwiające organizację przestrzeni pod tablicą Ireny.
Zresztą zobaczcie sami.
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
Zapadał już zmrok i tarcza księżyca ukazała się na niebie, gdy opuszczałam Powązki, a myśli biegły do Bydgoszczy, gdzie spotkali się fani Ireny Jarockiej.
Pozdrawiam najserdeczniej Michała S, Wykonawców , Fanów i pozostałych uczestników koncertu p.t."Pejzażu bez Ciebie" oraz wszystkich tych, którzy z oddalenia są myślami przy "Naszej Irenie".
J.
Wiele też wskazywało na bytność tu Michała Sobolewskiego, który odwiedził Irenę na Powązkach, przed udaniem się, na koncert Jej poświęcony, do Bydgoszczy. Przybył świecznik na 8 małych świeczek, nowe haczyki, wieszaczki i.t.p. bardzo ułatwiające organizację przestrzeni pod tablicą Ireny.
Zresztą zobaczcie sami.
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
[naforum.zapodaj.net]
Zapadał już zmrok i tarcza księżyca ukazała się na niebie, gdy opuszczałam Powązki, a myśli biegły do Bydgoszczy, gdzie spotkali się fani Ireny Jarockiej.
Pozdrawiam najserdeczniej Michała S, Wykonawców , Fanów i pozostałych uczestników koncertu p.t."Pejzażu bez Ciebie" oraz wszystkich tych, którzy z oddalenia są myślami przy "Naszej Irenie".
J.