Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
6 czerwca 2012 23:01 | M
opolskie konecerty
Pewnie kilka osób było na koncercie z piosenkami A.Jantar i J.Kukulskiego to mogliby coś więcej napisać jak było.Kto wystąpił,kto prowadził,jak wypadło to.
6 czerwca 2012 17:10 | Blue Berry
do Moniki
Monika, dziękuję bardzo za Twój odzew opolski, pozdrawiam Ciebie ciepło, cieszy mnie bardzo, że miałaś tam miły czas, udany wieczór.. po Twoich słowach sądzę, że godnie upamiętniono Patronów wieczoru, a to dobry znak...
Chciałam na youtube zobaczyć jak Kasia Wilk śpiewała tę piosenkę, o której mówisz, ale nie umieszczono tam tego wykonania.. może z czasem, ale pewnie już raczej nie...
wszystkiego dobrego :-)
Beata
Chciałam na youtube zobaczyć jak Kasia Wilk śpiewała tę piosenkę, o której mówisz, ale nie umieszczono tam tego wykonania.. może z czasem, ale pewnie już raczej nie...
wszystkiego dobrego :-)
Beata
6 czerwca 2012 17:00 | Blue Berry
zawsze z Tobą..
ze wzruszeniem ogromnym myślę tu o napisie z transparentu.. drugi, jak zauważyłam brzmiał: "Motylem Jesteś".., dziś patrzę sobie jeszcze raz na te zdjęcia z Opola 2009, do których odnośnik dał Maciek z Freiburga i te transparenty niesamowicie chwytają za serce, mnie szczególnie jakoś właśnie one.. na innych zdjęciach rozpoznałam tylko Joasię z Warszawy i chyba Monikę.. dotychczas poznałam zaledwie tylko kilka Osób.. więc nie wiem Kto z Was trzyma te transparenty, tyle radosnych spojrzeń.. Dziewczyny, Panowie... obejmujący serdecznie Irenę, ktoś z Was upiekł ciasto, w blaszce na stole, zaraz będzie pokrojone.. jest szampan, owoce...
było ciasto, był szampan... był.. kurcze łzy same napływają
do teraz dźwięczy mi w uszach Joanny: "Boże, gdzie my stoimy.." wypowiedziane w katakumbach 21 lutego, byliśmy wtedy większą grupą, był i p.Michał.. dziś, trochę milczący.. taki widać czas.. zasyłamy tym więcej otuchy ..
Gosia nb "przed chwilą" kończąc swój wpis dodała: "Dobrze mi się Was czyta :-) Dobrze, że jesteście - jak dobrze być tu razem :-)", przyznam, że kiedy po festiwalu opolskim Gosia wpisała tylko swoje imię bez słów, mnie przeszyło na wylot.. bo i pewnie czasem każdy tak się czuje - "jestem z Wami w tym co przeżywacie.. łzy płyną, a słowa grzęzną mi w gardle".. tak Gosiu odebrałam Twój wpis.. ściskam Cię mocno!
nie wiem, ale i mnie "to miejsce" ta Księga Gości niesamowicie przyciąga,
choć nigdy nie poznałam Ireny, a na zdjęciach jedynie próbowałam odgadywać Kto może być Kim, czuję ogromne ciepło stąd emanujące.. myślę, że to troska Ireny o nas, nas wszystkich bliskich Jej sercem..
tyle pięknych życzeń popłynęło stąd do Radleya.. ja nie mogę myślą oderwać się od słów Oli: "by pamięć o Babci opromieniała Twoje życie" .. wiesz Olu, ciągle mi to wraca, bo i sama czuję mocno to życzliwe wsparcie, którego winszowałaś wnukowi Ireny.. i chyba każdy czuje.. i chyba też dlatego jesteśmy razem..
siedzę tak już parę chwil i nie wiem, no nie wiem jak zakończyć ten wpis, ale nie muszę wiedzieć pomyślałam, że wesprzecie mnie w tym na pewno..
było ciasto, był szampan... był.. kurcze łzy same napływają
do teraz dźwięczy mi w uszach Joanny: "Boże, gdzie my stoimy.." wypowiedziane w katakumbach 21 lutego, byliśmy wtedy większą grupą, był i p.Michał.. dziś, trochę milczący.. taki widać czas.. zasyłamy tym więcej otuchy ..
Gosia nb "przed chwilą" kończąc swój wpis dodała: "Dobrze mi się Was czyta :-) Dobrze, że jesteście - jak dobrze być tu razem :-)", przyznam, że kiedy po festiwalu opolskim Gosia wpisała tylko swoje imię bez słów, mnie przeszyło na wylot.. bo i pewnie czasem każdy tak się czuje - "jestem z Wami w tym co przeżywacie.. łzy płyną, a słowa grzęzną mi w gardle".. tak Gosiu odebrałam Twój wpis.. ściskam Cię mocno!
nie wiem, ale i mnie "to miejsce" ta Księga Gości niesamowicie przyciąga,
choć nigdy nie poznałam Ireny, a na zdjęciach jedynie próbowałam odgadywać Kto może być Kim, czuję ogromne ciepło stąd emanujące.. myślę, że to troska Ireny o nas, nas wszystkich bliskich Jej sercem..
tyle pięknych życzeń popłynęło stąd do Radleya.. ja nie mogę myślą oderwać się od słów Oli: "by pamięć o Babci opromieniała Twoje życie" .. wiesz Olu, ciągle mi to wraca, bo i sama czuję mocno to życzliwe wsparcie, którego winszowałaś wnukowi Ireny.. i chyba każdy czuje.. i chyba też dlatego jesteśmy razem..
siedzę tak już parę chwil i nie wiem, no nie wiem jak zakończyć ten wpis, ale nie muszę wiedzieć pomyślałam, że wesprzecie mnie w tym na pewno..
6 czerwca 2012 10:13 |
Głosujemy
[www.radioprzyjazn.eu]
[www.radio.koszalin.pl]
[onelive80.pl]
[www.radiotyija.eu]
[www.radioatut.de]
[radiosezam.pl]
[www.radio.koszalin.pl]
[onelive80.pl]
[www.radiotyija.eu]
[www.radioatut.de]
[radiosezam.pl]
6 czerwca 2012 09:20 | Kama
Moje trzy grosze dotyczące festiwalu w Opolu
Łucjo- dzięki!
Od wielu lat boleję nad poziomem festiwalu w Opolu.
I nie chodzi tu o krytykę samą w sobie lecz o prawdziwe zmartwienie nad degradacją tego festiwalu.
Nie jestem pewna czy chodzi tu o zmianę pokoleniową i,że jesteśmy trochę "wczorajsi".
Wspomnienia wspomnieniami,ale ja daję szansę nowym wykonawcom i nawet rozumiem,że nie wszystko do końca musi mi się podobać.
Powstają czasem nowe produkcje, które akceptuję w 100% np ostatnia płyta Reni Jusis, Blue Cafe -to jest to co teraz przyszło mi do glowy..a jest tego więcej.
Wydaje mi się,że nie chodzi tu o to, że się zatrzymaliśmy w jakimś innym, dawnym czasie.
Jesteśmy przyzyczajeni do pewnego poziomu i trudno nam tym ,którzy zasmakowali prawdziwych piosenek, prawdziwych tektów, prawdziwych dobrych wykonań pogodzić się z niskim , nieatrakcyjnym poziomem wykonawców i festiwalu w ogóle.
Ten sygnał festiwalu w Opolu jeszcze do dziś mnie elekrtyzuje/ dlatego tyle razy występuje w moim filmie/.
[www.youtube.com]
Jest on zapowiedzią WYDARZENIA! EMOCJI! GWIAZD!
Nawet nie przypominam go sobie na tegorocznym festiwalu. Chyba był?
Teraz Opole to byjejaki koncert niczym nie wyróżniajacy się od innych.
Uważam,że o wiele lepsze są TOP TRENDY/ chociaż na pewno nie ostatnie wydanie/
Wątpię czy to się jeszcze zmieni.
Myślę,że jednak chodzi tu o pieniądze. Telewizja nie ma kasy stąd też nie ma gwiazd w Opolu.
Nie ma trzeciego dnia festiwalu w telewizji bo organizuje go miasto Opole.....
I te braki wynagradzają nam organizatorzy- miganiem światlami, ruchomą do zwariowania kamerą i niknącym w tle tej jarmarcznej karuzueli wykonawcą niskiego lotu.
Od wielu lat boleję nad poziomem festiwalu w Opolu.
I nie chodzi tu o krytykę samą w sobie lecz o prawdziwe zmartwienie nad degradacją tego festiwalu.
Nie jestem pewna czy chodzi tu o zmianę pokoleniową i,że jesteśmy trochę "wczorajsi".
Wspomnienia wspomnieniami,ale ja daję szansę nowym wykonawcom i nawet rozumiem,że nie wszystko do końca musi mi się podobać.
Powstają czasem nowe produkcje, które akceptuję w 100% np ostatnia płyta Reni Jusis, Blue Cafe -to jest to co teraz przyszło mi do glowy..a jest tego więcej.
Wydaje mi się,że nie chodzi tu o to, że się zatrzymaliśmy w jakimś innym, dawnym czasie.
Jesteśmy przyzyczajeni do pewnego poziomu i trudno nam tym ,którzy zasmakowali prawdziwych piosenek, prawdziwych tektów, prawdziwych dobrych wykonań pogodzić się z niskim , nieatrakcyjnym poziomem wykonawców i festiwalu w ogóle.
Ten sygnał festiwalu w Opolu jeszcze do dziś mnie elekrtyzuje/ dlatego tyle razy występuje w moim filmie/.
[www.youtube.com]
Jest on zapowiedzią WYDARZENIA! EMOCJI! GWIAZD!
Nawet nie przypominam go sobie na tegorocznym festiwalu. Chyba był?
Teraz Opole to byjejaki koncert niczym nie wyróżniajacy się od innych.
Uważam,że o wiele lepsze są TOP TRENDY/ chociaż na pewno nie ostatnie wydanie/
Wątpię czy to się jeszcze zmieni.
Myślę,że jednak chodzi tu o pieniądze. Telewizja nie ma kasy stąd też nie ma gwiazd w Opolu.
Nie ma trzeciego dnia festiwalu w telewizji bo organizuje go miasto Opole.....
I te braki wynagradzają nam organizatorzy- miganiem światlami, ruchomą do zwariowania kamerą i niknącym w tle tej jarmarcznej karuzueli wykonawcą niskiego lotu.
6 czerwca 2012 08:53 | Gosia nb
Festiwale
Dorzucę także swój głos do festiwalowej dyskusji. Kiedyś pisano chyba bardziej melodyjne utwory, bardziej "wpadające" w ucho.Teksty, muzyka, interpretacja - to wszystko składa się na przebój i czasem trafia w gusty publiczności a czasem przechodzi obok bo czegoś tam zabrakło.. Znamy też przykłady piosenek festiwalowych, nie nagradzanych przez jury a jednak stały się przebojami i odwrotnie - piosenki nagrodzone, nie słyszane potem, nie śpiewane, zapomniane mimo, że jury wyróżniło. Jednak obecnie większość utworów jest "nijaka" i dlatego festiwale rozczarowują, bo naprawdę nie ma takich artystów którzy przynajmniej raz w roku lansują jeden przebój. Istnieją, koncertują, ale kojarzą nam się z jednym przebojem, może drugim przebojem a na scenie śpiewają od lat.. Oni nie powiedzą tak jak Irena: "mogę śpiewać do rana swoje przeboje". Bo ich po porostu tyle nie wyśpiewali, ich utwory nie są ponadczasowe.
Czasem mam wrażenie, że chyba wszystko co najlepsze już napisano, że możliwości już się wyczerpały a nowe pokolenie nie ma pomysłów na nowe przeboje. Covery stały się ratunkiem i tylko czekajmy aż powstanie COVER FESTIWAL :-) I te dzieciaczki z Kawiarenkami mogłyby śmiało bisować i zostać nagrodzonymi:-)
Dobrze mi się Was czyta :-) Dobrze, że jesteście - jak dobrze być tu razem :-) Serdecznie pozdrawiam wszystkich i życzę słoneczka na najbliższy weekend . Papatki :-)
Czasem mam wrażenie, że chyba wszystko co najlepsze już napisano, że możliwości już się wyczerpały a nowe pokolenie nie ma pomysłów na nowe przeboje. Covery stały się ratunkiem i tylko czekajmy aż powstanie COVER FESTIWAL :-) I te dzieciaczki z Kawiarenkami mogłyby śmiało bisować i zostać nagrodzonymi:-)
Dobrze mi się Was czyta :-) Dobrze, że jesteście - jak dobrze być tu razem :-) Serdecznie pozdrawiam wszystkich i życzę słoneczka na najbliższy weekend . Papatki :-)
5 czerwca 2012 23:12 | Ewa z Warszawy
Nowość na Y.T.
5 czerwca 2012 22:11 | Puella555
Festiwale
Przeczytałam wpis Oli i rzeczywiście, jeśli chodzi o festiwale (różne) to coś się dzieje dziwnego. Weźmy taki Konkurs Piosenki Eurowizji (dzisiaj ktoś podał wcześniej jedną piosenkę sprzed lat z tego festiwalu) - kiedyś to był festiwal po którym wiadomo było, czego się spodziewać. Zaczynało tam śpiewać wielu znanych później wykonawców (jak chociażby ABBA czy Celine Dion). Od kilku lat - jak jest - każdy widzi. Polska też próbowała różnych sposobów – byli soliści i zespoły, na rockowo, na ludowo, po polsku, po angielsku i na międzynarodowo. Po Edycie Górniak – nie udało się powtórzyć sukcesu. Wiąże się to też ze specyficznym systemem głosowania, ale też z piosenkami.
W tym roku np. wygrała piosenkarka szwedzka, a na drugim miejscu znalazły się Buranowskie Babuszki :) [www.youtube.com] No cóż, skąd my to znamy? ;) Ko Ko...
Wielka Brytania z kolei wystawiła jednego z najstarszych kandydatów - był nim Engelbert Humperdinck - bardzo popularny w latach 60-tych - i wciąż występujący
[www.youtube.com] Piosenka melodyjna i tradycyjna, ale nie znalazła się w czołówce. Tak jak pisze Ola - pewnie nie ten czas dla takich utworów ...
Tak to z festiwalami bywa. Ale jednak prawdziwe przeboje to takie, które można po latach zanucić i które pozostają w pamięci na zawsze. Jak Pani Ireny.
Miłego wieczoru
W tym roku np. wygrała piosenkarka szwedzka, a na drugim miejscu znalazły się Buranowskie Babuszki :) [www.youtube.com] No cóż, skąd my to znamy? ;) Ko Ko...
Wielka Brytania z kolei wystawiła jednego z najstarszych kandydatów - był nim Engelbert Humperdinck - bardzo popularny w latach 60-tych - i wciąż występujący
[www.youtube.com] Piosenka melodyjna i tradycyjna, ale nie znalazła się w czołówce. Tak jak pisze Ola - pewnie nie ten czas dla takich utworów ...
Tak to z festiwalami bywa. Ale jednak prawdziwe przeboje to takie, które można po latach zanucić i które pozostają w pamięci na zawsze. Jak Pani Ireny.
Miłego wieczoru
5 czerwca 2012 22:10 | 3 grosze
odnośnie Opola
Gdyby organizatorom chodziło tylko o oglądalnośc to byłyby same koncerty ,ktore taką oglądalność zapewniają.Jak np te w ktorych brała ostatnio udział IJ czyli opolskie przeboje czy superduety i podobne.Tam oglądalność była rekordowa gdyż ludzie lubią ogładac gwiazdy i słuchać prawdziwych przebojów melodyjnych i z dobrym tekstem.Jednak wiekszośc koncertów jest byle jaka i wcale nie gromadzi masowej publiki przed tv a jedynie są to jakies widowiska z okreslonymi niejasnymi układami a niczym więcej.Inaczej tej beznadziei nie można wytłumaczyć.
Czy tegoroczny niedziely koncert z piosenkami Kukulskiego nie byłby najlepszy i z najlepsza oglądalnością? Na pewno byłby ale władze tv mają to głeboko gdzieś a widzom zafundowały chłam jak mało kiedy.Dlatego ten mit z pogonią za oglądalnościa w publicznej telewizji to bzdura.To co się dzieje w tej instutucji woła o pomste do nieba i to od wielu lat.
Czy tegoroczny niedziely koncert z piosenkami Kukulskiego nie byłby najlepszy i z najlepsza oglądalnością? Na pewno byłby ale władze tv mają to głeboko gdzieś a widzom zafundowały chłam jak mało kiedy.Dlatego ten mit z pogonią za oglądalnościa w publicznej telewizji to bzdura.To co się dzieje w tej instutucji woła o pomste do nieba i to od wielu lat.
5 czerwca 2012 21:14 | Ola
Festiwalowe refleksje
Cieszę się , droga Blue Berry, że sprowokowałam Cię do takich rozmyślań. Pewnie jesteś dziś niewyspana, ale za to przygotowałaś dla nas ciekawą lekturę:)
Też często zastanawiam się nad tym czy festiwale są dziś tak słabe, czy po prostu nastąpiła zmiana pokoleniowa i my ze swoim gustem muzycznym jesteśmy już trochę "wczorajsi"...
Mam jednak wrażenie, że dziś większość muzycznych propozycji jest dość bezmyślna, np teksty są często o niczym. Piosenkarze coraz częściej piszą je sami zapominając, że nie wystarczy sklecić jakieś rymy, żeby powstał tekst wart publikacji. Dla kontrastu weźmy na przykład piosenkę "Kawiarenki" - piosenkę bezpretensjonalną, ale jak pełną treści, z umiejętnie zgrabnie sformułowanym tekstem np taki zwrot jak "wpadnie coś z bardzo wielkich spraw, w czarna toń małych kaw..." albo "któż to wie, gdzie naprawdę są , ona z nim a on z nią" toż to prawdziwe perełki!
Dziś pewnie też powstają podobne utwory, ale pozostają poza głównym nurtem.
Organizatorzy imprez zainteresowani są głównie zyskami, więc nastawieni na jak największą oglądalność, celowo zaniżają poziom, aby pozyskać masową publiczność . Publiczność ma się bawić, tańczyć i szaleć, więc dominują utwory mocno zrytmizowane, do przytupywania, a nie do słuchania. Do tego światła, które mogą uatrakcyjniać widowisko, ja jednak uważam, że używane są z ogromną przesadą, a przecież wykonawca powinien być widzialny:) Zrezygnowano już nawet z jakiegokolwiek jury. Liczy się tylko opinia słuchaczy i wszechwładne smsy.
" ...ja myślę, że tak zwany "świat", po prostu już się tak zapędził, że nie umie inaczej, a przynajmniej "nie ma czasu" by dostrzec, że umie, stąd też pomysł, że rozrywkę trzeba zapewniać energicznym jak najwymyślniejszym wielostronnym bodźcowaniem wykorzystującym najnowsze zdobycze techniki.. że tylko to człowieka może poruszyć.. Opole pewnie temu porwistemu nurtowi się nie wymyka..." - chyba jest właśnie tak jak piszesz...
Tęsknię za Ireną z jej szlachetnością, delikatnością , umiarem, liryzmem. Po tegorocznych opolskich "Kawiarenkach" jest mi jeszcze trudniej.
Pozdrawiam Was serdecznie!
[www.youtube.com]
Też często zastanawiam się nad tym czy festiwale są dziś tak słabe, czy po prostu nastąpiła zmiana pokoleniowa i my ze swoim gustem muzycznym jesteśmy już trochę "wczorajsi"...
Mam jednak wrażenie, że dziś większość muzycznych propozycji jest dość bezmyślna, np teksty są często o niczym. Piosenkarze coraz częściej piszą je sami zapominając, że nie wystarczy sklecić jakieś rymy, żeby powstał tekst wart publikacji. Dla kontrastu weźmy na przykład piosenkę "Kawiarenki" - piosenkę bezpretensjonalną, ale jak pełną treści, z umiejętnie zgrabnie sformułowanym tekstem np taki zwrot jak "wpadnie coś z bardzo wielkich spraw, w czarna toń małych kaw..." albo "któż to wie, gdzie naprawdę są , ona z nim a on z nią" toż to prawdziwe perełki!
Dziś pewnie też powstają podobne utwory, ale pozostają poza głównym nurtem.
Organizatorzy imprez zainteresowani są głównie zyskami, więc nastawieni na jak największą oglądalność, celowo zaniżają poziom, aby pozyskać masową publiczność . Publiczność ma się bawić, tańczyć i szaleć, więc dominują utwory mocno zrytmizowane, do przytupywania, a nie do słuchania. Do tego światła, które mogą uatrakcyjniać widowisko, ja jednak uważam, że używane są z ogromną przesadą, a przecież wykonawca powinien być widzialny:) Zrezygnowano już nawet z jakiegokolwiek jury. Liczy się tylko opinia słuchaczy i wszechwładne smsy.
" ...ja myślę, że tak zwany "świat", po prostu już się tak zapędził, że nie umie inaczej, a przynajmniej "nie ma czasu" by dostrzec, że umie, stąd też pomysł, że rozrywkę trzeba zapewniać energicznym jak najwymyślniejszym wielostronnym bodźcowaniem wykorzystującym najnowsze zdobycze techniki.. że tylko to człowieka może poruszyć.. Opole pewnie temu porwistemu nurtowi się nie wymyka..." - chyba jest właśnie tak jak piszesz...
Tęsknię za Ireną z jej szlachetnością, delikatnością , umiarem, liryzmem. Po tegorocznych opolskich "Kawiarenkach" jest mi jeszcze trudniej.
Pozdrawiam Was serdecznie!
[www.youtube.com]
5 czerwca 2012 19:46 | Ewa z Warszawy
Ty i ja wczoraj i dziś
Bez względu na to, czy jest to kompozycja francuska czy polska to uwielbiam tę piosenkę w wykonaniu Irenki.
Ktoś zamieścił tu dzisiaj wersję francuską z Eurowizji 1973r.
Ja znalazłam tę piosenkę w wykonaniu tej samej piosenkarki francuskiej- 22 lata później z roku 2005
[www.youtube.com]
Wersja Irenki najpiękniejsza;)
[wn.com]
Ktoś zamieścił tu dzisiaj wersję francuską z Eurowizji 1973r.
Ja znalazłam tę piosenkę w wykonaniu tej samej piosenkarki francuskiej- 22 lata później z roku 2005
[www.youtube.com]
Wersja Irenki najpiękniejsza;)
[wn.com]
5 czerwca 2012 19:26 | M
Opole'2012
Koncert z piosenkami Pani Ireny był wzruszający.Wykonanie "Kawiarenek" poprawne.Oprawa też,zwłaszcza fragmenty ze wspólnym śpiewaniem z Ireną z telebimów.Dobtrze pomyślane i zrobione.Bardzo wruszający moment również z Moniką Kuszynską,która wróciła do śpiewania,opuszczona przez liderów swojego dawnego zespołu ale nie zapomniana przez publiczność.Dalsza część koncertu a zwłaszcza to co wyprawial ten stary Tym z Jandą i całą resztą,który myslał,że jest dowcipny to zwykła prymitywna i naciągana chała.
Skandalem jest,że koncert poświęcony pamięci Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego nie był transmitowany na żywo.Widocznie był zbyt dobry.Płakać się chce co robią z tym festiwalem.
[www.youtube.com]
Moją uwagę też zwrócił ta piosenka z koncertu superpremier. Tu w teledysku bo już ta piosenka chodziła jakiś czas
[www.youtube.com]
Skandalem jest,że koncert poświęcony pamięci Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego nie był transmitowany na żywo.Widocznie był zbyt dobry.Płakać się chce co robią z tym festiwalem.
[www.youtube.com]
Moją uwagę też zwrócił ta piosenka z koncertu superpremier. Tu w teledysku bo już ta piosenka chodziła jakiś czas
[www.youtube.com]
5 czerwca 2012 18:42 | kinga
Śniła mi się dziś Irenka. Dziś i kilka dni wcześniej. Nie potrafię już opisać co się działo w tych snach, pamiętam takie króciutkie urywki. Były to piękne sny, a jednocześnie bardzo przygnębiające, bo budziłam się zmęczona kiedy zdawałam sobie sprawę, że już nic takiego się nie wydarzy. Nie będzie żadnego spotkania, żadnej rozmowy... Ale lubię takie sny mimo wszystko
Pozdrawiam Was :)
Pozdrawiam Was :)
5 czerwca 2012 17:37 | łucja
Do Kamy
Kamo wspaniały ten Twój Opolski Fiilmik-masz talent !
dziękuję i pozdrawiam
dziękuję i pozdrawiam
5 czerwca 2012 17:29 |
TY I JA -w wykonaniu naszej Irenki lepiej się słucha
5 czerwca 2012 14:19 | Kama
Czas kiedy festiwal w Opolu był świętem polskiej piosenki!
5 czerwca 2012 14:14 | Monika
Do Beaty
Witaj,byłam na koncercie Życia mała garść,było pięknie i elegancko,2 orkiestry,piosenkarki w długich sukniach,stonowane oświetlenie.Ciekawe materiały na telebimach.Najbardziej podobało mi się wykonanie Kasi Wilk,która śpiewała utwór "Polubiłam pejzaż ten".
Szelmo te róże kładła Ula jedną w sobotę,drugą w niedzielę,niestety kradną je albo urywają sam kwiat bez łodygi.
W niedzielę Ula zapaliła też fioletowe świeczki serduszka,ale jak długo były nie wiem.
Może Ula napisze jak to było,wtedy padał deszcz.
Wierzę,że na afiszach koncertowych w Opolu w 2013 roku zobaczymy nazwisko Ireny Jarockiej.
Szelmo te róże kładła Ula jedną w sobotę,drugą w niedzielę,niestety kradną je albo urywają sam kwiat bez łodygi.
W niedzielę Ula zapaliła też fioletowe świeczki serduszka,ale jak długo były nie wiem.
Może Ula napisze jak to było,wtedy padał deszcz.
Wierzę,że na afiszach koncertowych w Opolu w 2013 roku zobaczymy nazwisko Ireny Jarockiej.
5 czerwca 2012 08:44 |
Głosujmy
Pomóżmy piosenkom, które "wypadają" na liście Radia Przyjażń
[www.radioprzyjazn.eu]
[www.radio.koszalin.pl]
[onelive80.pl]
[www.radiotyija.eu]
[www.radioatut.de]
[radiosezam.pl]
[www.radioprzyjazn.eu]
[www.radio.koszalin.pl]
[onelive80.pl]
[www.radiotyija.eu]
[www.radioatut.de]
[radiosezam.pl]
5 czerwca 2012 04:28 | Blue Berry
" hałaśliwa, rozmigotana do przesady impreza rytmiczno-balangowa "
podchwyciłam te słowa Oli, zaczęłam zastanawiać się nad nimi i .. nieźle wpędziłam się w noc..
przyznam, że mnie też trochę 'to Opole' przerastało...
myślałam, że to przez trzymające mnie napięcie, które związane było z wyczekiwaniem "naszych piosenek".. sama już się gubię.. a może właśnie spowodował to jakiś rozhałasowany nadmiar, choć wydawało mi się, że to był profesjonalny rozmach w najlepszym sensie tego słowa..
mogę jednak na pewno stwierdzić, że zakończenie mi się podobało, i te wszystkie świetlne, wizualne aranżacje..
bo kwiaty dla Ireny.. te ich dziesiątki, setki.. takie, które pewnie jeszcze każdy chciałby, i chciałby wręczać... nie wiem czy podzielacie moje uczucia, że ten pomysł był wzruszający..
i te "powiewające" tkaniny żałobne, pamiętacie może, pojawiły się w pewnym momencie na telebimach w części wspomnieniowej.. przejmujące bardzo..
ja po tym koncercie miałam noc z głowy.. ale też nie do tych akcentów, jak sadzę Ola sprowadza swoją ocenę...
ja myślę, że tak zwany "świat", po prostu już się tak zapędził, że nie umie inaczej, a przynajmniej "nie ma czasu" by dostrzec, że umie, stąd też pomysł, że rozrywkę trzeba zapewniać energicznym jak najwymyślniejszym wielostronnym bodźcowaniem wykorzystującym najnowsze zdobycze techniki.. że tylko to człowieka może poruszyć.. Opole pewnie temu porwistemu nurtowi się nie wymyka...
czy w Opolu można by spokojniej? ja też mam bardziej kontemplacyjną naturę, ale czy "to se wrati"? napiszcie proszę Kto uczestniczył czy koncert dla Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego był bardziej stonowany...
Niegdysiejsze "święto piosenki"... wspomnień czar ...
a może to jednak ciągle jest święto? tylko my nie nadążamy i trzeba by "się podciągnąć?
a póki co święta to my sobie już chyba tylko w domu możemy urządzać - tak mi się jakoś powiedziało, ale i taka chyba prawda, że z posad bryły świata nie ruszymy, co najwyżej możemy starać się by chociaż wokół nas chaos nie panował, ani ten hałas i rozmigotanie, które tzw. "świat" ewentualnie chciałby nam fundować.. szczęśliwie sami nie musimy nadążać za tym czego dla siebie nie chcemy.. wybór jest.. możemy "światu" zaproponować coś alternatywnego, coś od siebie, swoją prawdę i jej chronić..
Do mnie co najbardziej dociera, co mieni się tysiącem barw, to łagodne spojrzenie, serdeczny uśmiech, bezinteresowne szczere, czułe ciepłe ludzkie gesty, dobre słowo.. to wszystko właśnie czym obdarowywała świat Irena i za co Ją wszyscy pokochaliśmy... dlatego też pewnie nikomu z nas zdjęcia Juergena nie wydawały się czarno-białe..
za oknem świta, nie ma co.. ale mi dałaś Olu impuls do rozmyślań... a ja pozwoliłam sobie by się nimi podzielić i tak mi się jak wyżej napisało...
a teraz ze względu na porę to już chyba wypada mi powiedzieć dzień dobry, no więc dzień dobry Kochani,
miłego, spokojnego dnia :-)
przyznam, że mnie też trochę 'to Opole' przerastało...
myślałam, że to przez trzymające mnie napięcie, które związane było z wyczekiwaniem "naszych piosenek".. sama już się gubię.. a może właśnie spowodował to jakiś rozhałasowany nadmiar, choć wydawało mi się, że to był profesjonalny rozmach w najlepszym sensie tego słowa..
mogę jednak na pewno stwierdzić, że zakończenie mi się podobało, i te wszystkie świetlne, wizualne aranżacje..
bo kwiaty dla Ireny.. te ich dziesiątki, setki.. takie, które pewnie jeszcze każdy chciałby, i chciałby wręczać... nie wiem czy podzielacie moje uczucia, że ten pomysł był wzruszający..
i te "powiewające" tkaniny żałobne, pamiętacie może, pojawiły się w pewnym momencie na telebimach w części wspomnieniowej.. przejmujące bardzo..
ja po tym koncercie miałam noc z głowy.. ale też nie do tych akcentów, jak sadzę Ola sprowadza swoją ocenę...
ja myślę, że tak zwany "świat", po prostu już się tak zapędził, że nie umie inaczej, a przynajmniej "nie ma czasu" by dostrzec, że umie, stąd też pomysł, że rozrywkę trzeba zapewniać energicznym jak najwymyślniejszym wielostronnym bodźcowaniem wykorzystującym najnowsze zdobycze techniki.. że tylko to człowieka może poruszyć.. Opole pewnie temu porwistemu nurtowi się nie wymyka...
czy w Opolu można by spokojniej? ja też mam bardziej kontemplacyjną naturę, ale czy "to se wrati"? napiszcie proszę Kto uczestniczył czy koncert dla Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego był bardziej stonowany...
Niegdysiejsze "święto piosenki"... wspomnień czar ...
a może to jednak ciągle jest święto? tylko my nie nadążamy i trzeba by "się podciągnąć?
a póki co święta to my sobie już chyba tylko w domu możemy urządzać - tak mi się jakoś powiedziało, ale i taka chyba prawda, że z posad bryły świata nie ruszymy, co najwyżej możemy starać się by chociaż wokół nas chaos nie panował, ani ten hałas i rozmigotanie, które tzw. "świat" ewentualnie chciałby nam fundować.. szczęśliwie sami nie musimy nadążać za tym czego dla siebie nie chcemy.. wybór jest.. możemy "światu" zaproponować coś alternatywnego, coś od siebie, swoją prawdę i jej chronić..
Do mnie co najbardziej dociera, co mieni się tysiącem barw, to łagodne spojrzenie, serdeczny uśmiech, bezinteresowne szczere, czułe ciepłe ludzkie gesty, dobre słowo.. to wszystko właśnie czym obdarowywała świat Irena i za co Ją wszyscy pokochaliśmy... dlatego też pewnie nikomu z nas zdjęcia Juergena nie wydawały się czarno-białe..
za oknem świta, nie ma co.. ale mi dałaś Olu impuls do rozmyślań... a ja pozwoliłam sobie by się nimi podzielić i tak mi się jak wyżej napisało...
a teraz ze względu na porę to już chyba wypada mi powiedzieć dzień dobry, no więc dzień dobry Kochani,
miłego, spokojnego dnia :-)
5 czerwca 2012 00:38 | Blue Berry
to, co ciekawi Szelmę, ale i każdego z nas - koncert wspomnieniowy
Dziś postudiowałam sobie "nto" - Nowa Trybuna Opolska, kojarzycie, do nich słaliśmy swoje motylkowe smsy..
podam Wam ciekawy link:
[www.nto.pl]
tam zamieszczona jest m.in. wypowiedź Natalii Kukulskiej nt. organizacji koncertu "Życia mała garść" poświęconego pamięci Jej rodziców, to chyba dla nas wszystkich ciekawe...
dobrej nocy,
Beata
podam Wam ciekawy link:
[www.nto.pl]
tam zamieszczona jest m.in. wypowiedź Natalii Kukulskiej nt. organizacji koncertu "Życia mała garść" poświęconego pamięci Jej rodziców, to chyba dla nas wszystkich ciekawe...
dobrej nocy,
Beata
5 czerwca 2012 00:32 | Ola
Droga Krystyno
Bardzo dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam Cię serdecznie. Ja też z przyjemnością czytam Twoje wpisy w Księdze Gości.
[www.youtube.com]
P.S. Co do opinii na temat poziomu obecnych festiwali, to niestety, zgadzam się z Wami. To kiedyś było święto piosenki, a teraz jakaś hałaśliwa, rozmigotana do przesady impreza rytmiczno-balangowa.
[www.youtube.com]
P.S. Co do opinii na temat poziomu obecnych festiwali, to niestety, zgadzam się z Wami. To kiedyś było święto piosenki, a teraz jakaś hałaśliwa, rozmigotana do przesady impreza rytmiczno-balangowa.
4 czerwca 2012 23:23 | Szelma Opole
Opole 2012
A ja jestem za Ewą, żeby zrobić coś w tym względzie by w przyszłym roku w Opolu odbył się koncert wspomnieniowo-jubileuszowy Naszej Irenki. Tylko jak to zrobić ? Zapewne wydaję mi się że to takie łatwe, a od kuchni pewnie to takie proste nie jest, ale mamy rok na to żeby coś z tym zrobić.
Co do samego Festiwalu w Opolu, faktycznie on leży i kwiczy, ale to jest w głównej mierze "zasługa" władz Miasta Opola które są nieudolne... Nie chce nikogo obrażać, ale rodowici Opolanie na pewno by to potwierdzili bo widzą co się w tym mieście dzieje. Kiedyś Opole tętniło życiem przed Festiwalem, wszędzie coś się działo, a teraz ? Cisza, pustka... Gdybym nie przechadzał się po Opolskim Rynku zapewne nie wiedziałbym że odbywa się Festiwal.
Jak szedłem w niedziele na koncert poświęcony Ani Jantar, przechodziłem obok Gwiazdy Ireny w Alei Gwiazd, ktoś Jej położył zdaje się różę, piszę zdaję się , bo leżała sama nóżka od róży, ale liczy się gest. To bardzo miłe.
Na koncercie poświęconym Annie Jantar i Jarosławowi Kukulskiemu faktycznie migneła Irena, kawałek piosenki - Beatlemania Story. Szkoda że to tylko kawałek...
Co do samego Festiwalu w Opolu, faktycznie on leży i kwiczy, ale to jest w głównej mierze "zasługa" władz Miasta Opola które są nieudolne... Nie chce nikogo obrażać, ale rodowici Opolanie na pewno by to potwierdzili bo widzą co się w tym mieście dzieje. Kiedyś Opole tętniło życiem przed Festiwalem, wszędzie coś się działo, a teraz ? Cisza, pustka... Gdybym nie przechadzał się po Opolskim Rynku zapewne nie wiedziałbym że odbywa się Festiwal.
Jak szedłem w niedziele na koncert poświęcony Ani Jantar, przechodziłem obok Gwiazdy Ireny w Alei Gwiazd, ktoś Jej położył zdaje się różę, piszę zdaję się , bo leżała sama nóżka od róży, ale liczy się gest. To bardzo miłe.
Na koncercie poświęconym Annie Jantar i Jarosławowi Kukulskiemu faktycznie migneła Irena, kawałek piosenki - Beatlemania Story. Szkoda że to tylko kawałek...
4 czerwca 2012 23:11 | krystyna
OLU
Bardzo Ci dziękuje za ten artykuł potwierdzający nieobecność p.Ireny - Opole"74 r.
Dostało mi się po uszach na priv.za moją dyskusję na ten temat . Dodane zdjęcie Opole "74 r. też zostało wkrótce usunięte z biografii p.Ireny .
Jeśli Ola to Oriana , podziwiam za piękne teledyski z P.Ireną na YT i ogromne zbiory wiadomości o P.Irenie .
pozdrawiam serdecznie -Krystyna
Dostało mi się po uszach na priv.za moją dyskusję na ten temat . Dodane zdjęcie Opole "74 r. też zostało wkrótce usunięte z biografii p.Ireny .
Jeśli Ola to Oriana , podziwiam za piękne teledyski z P.Ireną na YT i ogromne zbiory wiadomości o P.Irenie .
pozdrawiam serdecznie -Krystyna
4 czerwca 2012 22:42 | Ola
W sprawie festiwali (Opole 74)
Nie tak dawno temu toczyła się tu dyskusja na temat udziału Ireny Jarockiej w opolskich festiwalach. Ktoś nawet sporządził bardzo skrupulatne zestawienie, ale co do występów Ireny na niektórych festiwalach nie było pełnej jasności.Wątpliwości budziło na przykład Opole 74.
Przeglądałam ostatnio dział prasy i natknęłam się niespodziewanie na wywiad z 1974 roku
[www.irenajarocka.pl]
, w którym Irena wspominając szczęśliwy 1974 rok mówi: " Przypadkowo właściwie znalazłam się w Sopocie, bo przecież nie brałam udziału w Festiwalu Opolskim, który zawsze był traktowany jako swego rodzaju eliminacja do Sopotu...". Sama Gwiazda położyła kres naszym wątpliwościom, co skrupulatnie przytaczam.
Miłego tygodnia!
[www.youtube.com]
Przeglądałam ostatnio dział prasy i natknęłam się niespodziewanie na wywiad z 1974 roku
[www.irenajarocka.pl]
, w którym Irena wspominając szczęśliwy 1974 rok mówi: " Przypadkowo właściwie znalazłam się w Sopocie, bo przecież nie brałam udziału w Festiwalu Opolskim, który zawsze był traktowany jako swego rodzaju eliminacja do Sopotu...". Sama Gwiazda położyła kres naszym wątpliwościom, co skrupulatnie przytaczam.
Miłego tygodnia!
[www.youtube.com]
4 czerwca 2012 20:43 | Ewa z Warszawy
Kawiarenki- raz jeszcze;)
Byłam, słyszałam na żywo.
To było jedno z tych Irenkowych wspaniałych wykonań tej piosenki.
To była magia osobowości, głosu, piękna... coś tak niepowtarzalnego, jedynego i wyjątkowego;)
I dlatego nikt już tak nie zaśpiewa.
[www.youtube.com]
To było jedno z tych Irenkowych wspaniałych wykonań tej piosenki.
To była magia osobowości, głosu, piękna... coś tak niepowtarzalnego, jedynego i wyjątkowego;)
I dlatego nikt już tak nie zaśpiewa.
[www.youtube.com]
4 czerwca 2012 20:23 | Ewa z Warszawy
Pamięci Ireny
4 czerwca 2012 19:33 | Kołobrzeg
50 Festiwal KPP OPOLE
W 2013 roku powinien być obowiązkowy koncert poświęcony takim gwiazdom, jak IRENA JAROCKA i VIOLETTA VILLAS, tym bardziej,że będzie 50-lecie Festiwalu.
Wstyd,że nie zrobiono tego w tym roku,ale ten festiwal to już nie to co kiedyś, więc tak jak wszystko w naszym kraju jest dziadostwem.
Pozdrawiam wszystkich
Wstyd,że nie zrobiono tego w tym roku,ale ten festiwal to już nie to co kiedyś, więc tak jak wszystko w naszym kraju jest dziadostwem.
Pozdrawiam wszystkich
4 czerwca 2012 18:30 | Damian
Opole
wlasnie teraz puszczono w radiu opole ''kawiarenki'' z opola'76. po prostu geeeeeeeeenialne!!! zdecydowanie lepiej zaspiewane niz w Sopocie w tym roku. potem jeszcze Irena krotka zapowiedz powiedziala - to byl moj najnowszy przebojow zatytulowany ''Odplywaja kawiarenki'' a teraz zaspiewam piosenke ktora zaprezentowalam 2 lata temu w Opolu, cos wspomniala ze chyba inne slowa byly wtedy a teraz beda, jednak juz ''Slowo jedyne ty'' nie zaprezentowali, a kawiarenki - szal!
mysle ze bardzo fajnym pomyslem byloby wydanie plyty z nagraniami live Ireny z festiwali, panie Michale, co Pan o tym mysli?
mysle ze bardzo fajnym pomyslem byloby wydanie plyty z nagraniami live Ireny z festiwali, panie Michale, co Pan o tym mysli?
4 czerwca 2012 15:51 | Basia F
Fani gdzie jesteście teraz????
Nie wiem kto pyta i nie wiem, komu odpowiadam, chociaż może nie powinnam ...
Być może kiedyś to się zmieni ale póki co, każde wykonanie piosenki Irenki przez kogokolwiek innego, bez względu na to, czy jest zaśpiewane lepiej, czy gorzej, w mojej ocenie - jest porażką. Każda impreza, która kojarzy mi się z Irenką, na której Ona występowała, podczas której miałam przyjemność i okazję Jej towarzyszyć czy też nie - jest dla mnie nie do przebrnięcia. Przepraszam ale takie są moje odczucia.
Być może kiedyś to się zmieni ale póki co, każde wykonanie piosenki Irenki przez kogokolwiek innego, bez względu na to, czy jest zaśpiewane lepiej, czy gorzej, w mojej ocenie - jest porażką. Każda impreza, która kojarzy mi się z Irenką, na której Ona występowała, podczas której miałam przyjemność i okazję Jej towarzyszyć czy też nie - jest dla mnie nie do przebrnięcia. Przepraszam ale takie są moje odczucia.
4 czerwca 2012 15:18 | Monika
Czerwona sukienka
Fotka z Opola 2008 jest umieszczona na plenerowej wystawie przy Gwieździe Ireny Jarockiej.
Mam nadzieję,że w 2013 roku będzie kolejna okazja,aby wybrać się na Festiwal.
Wczoraj na telebimie w Amfiteatrze można było zobaczyć panią Irenę.
Mam nadzieję,że w 2013 roku będzie kolejna okazja,aby wybrać się na Festiwal.
Wczoraj na telebimie w Amfiteatrze można było zobaczyć panią Irenę.
4 czerwca 2012 14:11 | Kama
.....jeszcze o Opolu
Zgadzam się z poniższą opinią o festiwalu w Opolu.
Festiwal jest słaby, a z dawnego klimatu nie ma w nim nic.
O wiele lepsze są TOP TRENDY.
Nie wiem czy to kwestia braku kasy, czy braku pomysłów i braku profesjonalizmu.
Festiwal w Opolu dobry jest tylko we wspomnieniach.
Festiwal jest słaby, a z dawnego klimatu nie ma w nim nic.
O wiele lepsze są TOP TRENDY.
Nie wiem czy to kwestia braku kasy, czy braku pomysłów i braku profesjonalizmu.
Festiwal w Opolu dobry jest tylko we wspomnieniach.
4 czerwca 2012 10:46 | Przed Sopotem
Fani gdzie jesteście teraz???????
Czekamy aż ty się wpiszesz!!!!!!!
4 czerwca 2012 09:40 |
Głosujemy
[www.radioprzyjazn.eu]
[www.radio.koszalin.pl]
[onelive80.pl]
[www.radiotyija.eu]
[www.radioatut.de]
[radiosezam.pl]
[www.radio.koszalin.pl]
[onelive80.pl]
[www.radiotyija.eu]
[www.radioatut.de]
[radiosezam.pl]
4 czerwca 2012 07:49 | po Opolu
Fani gdzie jesteście teraz???????
Rok temu to Wy byliście z panią Ireną Jarocką przy odsłonięciu Gwiazdy w Opolu.
Jakie są Wasze odczucia po Festiwalu w Opolu?
Basiu F,Ewo Ś,Sylwio,Anko,Basiu W z Grzegorzem,Ireno S z rodziną,Dzidku,Bogusiu L z rodziną,Paulino,Jacku J napiszcie jakie Wy macie odczucia bo inni co byli tam rok temu już napisali Artur,Gosia NB,Renata i Danka.
Jakie są Wasze odczucia po Festiwalu w Opolu?
Basiu F,Ewo Ś,Sylwio,Anko,Basiu W z Grzegorzem,Ireno S z rodziną,Dzidku,Bogusiu L z rodziną,Paulino,Jacku J napiszcie jakie Wy macie odczucia bo inni co byli tam rok temu już napisali Artur,Gosia NB,Renata i Danka.
4 czerwca 2012 00:32 | Danusia I .
SOBOTA - OPOLE
Oglądając z rodzinką festiwal Opole 2012 próbowałam ukryć wzruszenie, ale krtań ściskało mi tak bardzo,
że dłużej nie wytrzymałam.
Gdy na telebimie pojawiła się Irena emocje sięgnęły zenitu i tak jak Was poruszyło mnie do łez - płakałam jak dziecko.
Wczorajszy dzień festiwalu w Opolu dobitnie uświadomił mi, że Irena już nigdy nie stanie na scenie,
którą tak bardzo kochała.
Piosenki Ireny wykonywane przez innych artystów to już zupełnie nie to samo.
Pozostanie już tylko o niej pamięć, wspomnienia.
Wrócił ten sam ból, który przeszywał me serce 21.01
Danusia
że dłużej nie wytrzymałam.
Gdy na telebimie pojawiła się Irena emocje sięgnęły zenitu i tak jak Was poruszyło mnie do łez - płakałam jak dziecko.
Wczorajszy dzień festiwalu w Opolu dobitnie uświadomił mi, że Irena już nigdy nie stanie na scenie,
którą tak bardzo kochała.
Piosenki Ireny wykonywane przez innych artystów to już zupełnie nie to samo.
Pozostanie już tylko o niej pamięć, wspomnienia.
Wrócił ten sam ból, który przeszywał me serce 21.01
Danusia
4 czerwca 2012 00:10 | Renata W.
KAWIARENKI z Opola 2012
Wiele razy oglądałam dziś " Kawiarenki " z Opola 2012 z Ireną Jarocką na telebimie , za każdym razem ze łzami w oczach . Chyba dotarło do mnie , że już nigdy nie zobaczymy Naszej Irenki na żadnym festiwalu , na żadnej scenie . Dobrze , że młodsze pokolenie śpiewa Jej piosenki , w ten sposób przetrwają . Z czasem nauczymy się może słuchać innych wykonań . Zawsze możemy wrócić do płyt i bazcennych wspomnień . Tylko tyle i aż tyle .
Pozdrawiam !
Pozdrawiam !