Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
25 maja 2012 18:38 | Puella555
Głosowanie
Przy tak przekonującym dopingu poetycko-muzycznym zjednoczmy nasze siły i pokażmy na co nas stać.
Były takie głosowania zakończone sukcesem w przeszłości. Teraz, gdy Pani Ireny już nie ma z nami, dajmy dowód pamięci i głosujmy.
[www.nto.pl]
Motylem jestem
Slemy SMS-y pod nr 71466 o treści piosenka.81
Miłego i dłuuugiego wieczoru!
Były takie głosowania zakończone sukcesem w przeszłości. Teraz, gdy Pani Ireny już nie ma z nami, dajmy dowód pamięci i głosujmy.
[www.nto.pl]
Motylem jestem
Slemy SMS-y pod nr 71466 o treści piosenka.81
Miłego i dłuuugiego wieczoru!
25 maja 2012 15:08 | ANNA
Witam serdecznie.
Nie widze we wpisie szanownego ZZ nic niestosownego.
Kazdy ma prawo wyrazic tu swoje emocje i mysli w kulturalny sposob
własnie taki , jak uczynił/a ZZ.
Nie doszukujmy sie problemu na siłe i nie zageszczajmy atmosfery , bo nie ma potrzeby.
Usmiech jeszcze nikomu nie zaszkodził , czyż nie ?
Pozdrawiam.
Ania
Ps.
Dziekuje za wspaniały wierszykowy doping! :))
Nie widze we wpisie szanownego ZZ nic niestosownego.
Kazdy ma prawo wyrazic tu swoje emocje i mysli w kulturalny sposob
własnie taki , jak uczynił/a ZZ.
Nie doszukujmy sie problemu na siłe i nie zageszczajmy atmosfery , bo nie ma potrzeby.
Usmiech jeszcze nikomu nie zaszkodził , czyż nie ?
Pozdrawiam.
Ania
Ps.
Dziekuje za wspaniały wierszykowy doping! :))
25 maja 2012 14:42 | krystyna
Toldzik rozładowałeś moje stresy , fajny tekst napisałeś , Beato ( Blue Berry ) spoko wierszyk o głosowaniu .
Miło ,że jesteście tacy pozytywni . Krystyna
Miło ,że jesteście tacy pozytywni . Krystyna
25 maja 2012 14:26 | Toldzik
Na zakończenie SuperPrzeboju Opola
A może wygrana byłaby pewna gdyby w popularnej w mediach piosence, którą nucą wszyscy podmienić kilka słów i puścić w eter ? Sam bym chętnie zaśpiewał, nagrał i wysłał ale paskudnie fałszuję. Czy znajdzie się chętny z talentem ? Chyba, że zespół Jarzębina zaśpiewa "covera" z nowym tekstem.
Cieszą się Ludkowie,
Cieszy Fan-rodzina,
Że tu dla nas wszystkich,
Plebiscytu finisz się zaczyna,
Że tu dla nas wszystkich,
Plebiscytu finisz się zaczyna.
Hej!
Koko koko Motyl Spoko,
Piosnka leci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu doping dajmy.
Koko koko Motyl Spoko,
Piosnka leci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu doping dajmy.
Nasi dzielni Fani,
Irenkowe Ludki,
Wygra Kawiarenka
Cieszy się Jarenka
Wygra Kawiarenka
Cieszy się Jarenka
Hej!
Koko koko Motyl Spoko,
Przebój leci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu doping dajmy.
Koko koko Motyl Spoko,
Przebój leci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu doping dajmy.
Fani mocy dajcie,
I żwawo klikajcie,
Zdobywajcie głosy,
I będzie po sprawie,
Zdobywajcie głosy,
I będzie po sprawie,
Hej!
Koko koko Motyl Spoko,
Piosnka leci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu doping dajmy.
Koko koko Motyl Spoko,
Piosnka leci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu doping dajmy.
Nie myśl sobie bracie,
Że rady nie damy,
Nie kłopocz się siostro,
My konkurs wygramy,
Nie kłopocz się siostro,
My w konkurs wygramy,
Hej!
Koko koko Motyl Spoko,
Niech nam wzleci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu głosy dajmy.
Koko koko Motyl Spoko,
Niech nam wzleci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu głosy dajmy.
Cieszą się Ludkowie,
Cieszy Fan-rodzina,
Że tu dla nas wszystkich,
Plebiscytu finisz się zaczyna,
Że tu dla nas wszystkich,
Plebiscytu finisz się zaczyna.
Hej!
Koko koko Motyl Spoko,
Piosnka leci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu doping dajmy.
Koko koko Motyl Spoko,
Piosnka leci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu doping dajmy.
Nasi dzielni Fani,
Irenkowe Ludki,
Wygra Kawiarenka
Cieszy się Jarenka
Wygra Kawiarenka
Cieszy się Jarenka
Hej!
Koko koko Motyl Spoko,
Przebój leci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu doping dajmy.
Koko koko Motyl Spoko,
Przebój leci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu doping dajmy.
Fani mocy dajcie,
I żwawo klikajcie,
Zdobywajcie głosy,
I będzie po sprawie,
Zdobywajcie głosy,
I będzie po sprawie,
Hej!
Koko koko Motyl Spoko,
Piosnka leci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu doping dajmy.
Koko koko Motyl Spoko,
Piosnka leci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu doping dajmy.
Nie myśl sobie bracie,
Że rady nie damy,
Nie kłopocz się siostro,
My konkurs wygramy,
Nie kłopocz się siostro,
My w konkurs wygramy,
Hej!
Koko koko Motyl Spoko,
Niech nam wzleci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu głosy dajmy.
Koko koko Motyl Spoko,
Niech nam wzleci hen wysoko,
Wszyscy razem zaśpiewajmy,
Jemu głosy dajmy.
25 maja 2012 14:18 | krystyna
do ZZ
W 1986R. była 1 wystawa zdjęć p.Ireny w Bydgoszczy zorganizowana przez Danusię .Było to 1 spotkanie fanów z p.Ireną .
ZZ a co ciebie tak ta wystawa i nasze wpisy uwierają??? kłóć się z Panem Bogiem że powołał do siebie p. Irenę a nie z wielbicielami p Ireny . Zaistniała sytuacja powinna nas łączyć a nie dzielić . Drzwi do wystawy były otwarte szeroko ...
od 6 rano pracuje w swoim polu i wysyłam głosiki na Motylka, nie potrzebuję ; twojej motywacji ;
Są ludzie nie zastąpieni i taką osobą jest P.Irena Jarocka , nikt jej nie dorówna w śpiewaniu jej piosenek . A zdjęcia z przyjemnością pooglądałam i spotkanie z sympatycznymi osobami zakończyliśmy w kościele na modlitwie .
Pozdrawiam wszystkich pozytywnych -Krystyna
ZZ a co ciebie tak ta wystawa i nasze wpisy uwierają??? kłóć się z Panem Bogiem że powołał do siebie p. Irenę a nie z wielbicielami p Ireny . Zaistniała sytuacja powinna nas łączyć a nie dzielić . Drzwi do wystawy były otwarte szeroko ...
od 6 rano pracuje w swoim polu i wysyłam głosiki na Motylka, nie potrzebuję ; twojej motywacji ;
Są ludzie nie zastąpieni i taką osobą jest P.Irena Jarocka , nikt jej nie dorówna w śpiewaniu jej piosenek . A zdjęcia z przyjemnością pooglądałam i spotkanie z sympatycznymi osobami zakończyliśmy w kościele na modlitwie .
Pozdrawiam wszystkich pozytywnych -Krystyna
25 maja 2012 13:21 | Jola
do ZZ
ZZ wystawa zawsze może być tylko gdyby pani Irenka żyła miałaby inny charakter. Stratę kogoś jakby nie było bliskiego każdy ma prawo przeżywać na swój sposób. Motyl musi być numer 1 na [www.nto.pl].
25 maja 2012 12:41 | ZZ
miało być,ze fani innych artystów mają swoje plany.SORY
25 maja 2012 12:39 | ZZ
do Anki z Jarosławia i nie tylko
Jakby Irena żyła to by nie było tej wystawy,tych wpisów itd.
Ta KG by inaczej wyglądała,Irena by prostowała niektóre wiadomości o sobie.
Byłaby trasa koncertowa,wpisy po koncertowe,byśmy się zapoznali w realu.
Wiele spraw by wyglądało inaczej.
Tak więc dzisiaj pokażmy Irenie,że znowu w jedności siła.
Pamiętajmy głosowanie kończy się o północy a inni artyści mają swoje plany,bądżmy czujni!!!!!!!!
Ta KG by inaczej wyglądała,Irena by prostowała niektóre wiadomości o sobie.
Byłaby trasa koncertowa,wpisy po koncertowe,byśmy się zapoznali w realu.
Wiele spraw by wyglądało inaczej.
Tak więc dzisiaj pokażmy Irenie,że znowu w jedności siła.
Pamiętajmy głosowanie kończy się o północy a inni artyści mają swoje plany,bądżmy czujni!!!!!!!!
25 maja 2012 12:04 | Damian
radio Opole uruchamia cykl programow, w ktorych beda emitowane radiowe koncerty opolskie. Bedzie m.in koncert z 30 lecia PN z 1976 gdzie Irena zaspiewala 2 piosenki:)
25 maja 2012 11:42 | NTO
Motyl
Trzeba pilnowac dzis do konca wyniku Motylka na NTO ~
Plebiscyt konczy się dopiero o polnocy.
Trzymajmy razem warte. :))
Plebiscyt konczy się dopiero o polnocy.
Trzymajmy razem warte. :))
25 maja 2012 00:19 | Blue Berry
motylem jestem :-)
każdy kto motylem, niech spocznie na chwilę
między trzepot skrzydełek dostanie numerek:
„osiemdziesiąt jeden” - to jest ta piosenka
którą nam tak pięknie śpiewała Irenka
ten klimat radości w nas niech zawsze gości !
w górę serca, smsy … dziś nie oszczędzamy kiesy!
SMS pod nr 71466 o treści piosenka.81
między trzepot skrzydełek dostanie numerek:
„osiemdziesiąt jeden” - to jest ta piosenka
którą nam tak pięknie śpiewała Irenka
ten klimat radości w nas niech zawsze gości !
w górę serca, smsy … dziś nie oszczędzamy kiesy!
SMS pod nr 71466 o treści piosenka.81
24 maja 2012 23:33 | Ania D.
"Szczęście jest prawdziwe tylko wtedy, kiedy możemy się nim podzielić"
Ogromnie żałuje, że nie mogłam być ani w Bydgoszczy, ani też w Warszawie. Z drugiej strony nasuwa się pytanie dlaczego sama Irena Jarocka nie mogła zobaczyć tej pięknej wystawy? Jak zwykle Danusia włożyła całe swoje serce, bo to przecież dla kogoś tak bardzo bliskiego i ukochanego. Wciąż jest mi zwyczajnie smutno i łzy cisną się do oczu jak przywołuje w myślach naszego Motylka. Posłuchajcie jak pięknie o życiu i nie tylko mówi Maciej Winogrodzki. [radiozw.com.pl] Pozdrawiam wszystkie duszki dobrej woli. Niech ciepełko, które posyłała nam pani Irenka zostanie z nami do końca naszego ziemskiego bytowania. Pozdrawiam wieczorową porą z Jarosławia.
Ania
Ania
24 maja 2012 22:46 | Ewa z Warszawy
Magia Irenkowego głosu;)
Kochana Irenko,
jest dokładnie tak jak w ostatnich słowach Twojej pięknej piosenki.
Kiedy śpiewasz- staje czas...
[www.youtube.com]
jest dokładnie tak jak w ostatnich słowach Twojej pięknej piosenki.
Kiedy śpiewasz- staje czas...
[www.youtube.com]
24 maja 2012 21:21 |
wspominamy Naszą Irenkę
24 maja 2012 21:10 |
wspominamy naszą Irenkę
24 maja 2012 20:46 | Danusia I .
Jeszcze raz Dziękuję !
Dziewczyny jeszcze raz DZIĘKUJĘ !
Jestem sercem z Wami i z Irenką ZAWSZE I WSZĘDZIE .
Tak było i będzie !
Poniedziałkowy dzień był piękny i długo pozostanie w pamięci .
[www.youtube.com]
Ta piosenka zawsze była bliska memu sercu .
Dedykuje ją wszystkim z Kawiarenki .
Pozdrawiając
Danusia
Głosujemy na Motylka ...
Jestem sercem z Wami i z Irenką ZAWSZE I WSZĘDZIE .
Tak było i będzie !
Poniedziałkowy dzień był piękny i długo pozostanie w pamięci .
[www.youtube.com]
Ta piosenka zawsze była bliska memu sercu .
Dedykuje ją wszystkim z Kawiarenki .
Pozdrawiając
Danusia
Głosujemy na Motylka ...
24 maja 2012 17:01 | Gosia nb
Wystawa w Bydgoszczy
W natłoku obowiązków i innych spraw z opóźnieniem podpisuję się pod słowami uznania dla Danusi. Niewielki, pokój w którym z każdej strony były rozwieszone i rozłożone "taśmowo" fotografie Ireny,stwarzał wrażenie przytulnego miejsca. Jednak po wejściu do środka, ścisnęło za serce.. Blask świeczek, gdzieś na stoliku zdjęcie Radleya, plakaty, Irena z lewej, Irena z prawej....Do tego piosenki. Jakiś żal się budził za czymś nieodwracalnym.
Tylko spotkanie grona Wielbicieli Ireny radowało. Naprawdę ten pokoik tworzył pewną trudną do opisania aurę.
Cieszy mnie, że młode pokolenie (nowicjuszki w Irenkowym Świecie: Ela, Małgosia) dostrzegły piękno tych piosenek i przybyły na to spotkanie. Również pozostałym dziękuję za ten wspólny czas. Naprawdę wspólnie jest łatwiej. Było to naprawdę miłe spotkanie i bardzo się cieszę, że poznałam Iwonkę, Renatkę, Krysię. Miłą niespodzianką było przybycie Ewy, Basi z Grzegorzem i Paulinką.
Msza.. dziwne uczucie gdy usłyszałam w czyjej intencji jest odprawiana..
Danka, całościowo piękny gest w stronę Ireny.
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie. Trzymajcie się cieplutko i pamiętajcie.. na okrągło czasem z małą przerwą :-)
Tylko spotkanie grona Wielbicieli Ireny radowało. Naprawdę ten pokoik tworzył pewną trudną do opisania aurę.
Cieszy mnie, że młode pokolenie (nowicjuszki w Irenkowym Świecie: Ela, Małgosia) dostrzegły piękno tych piosenek i przybyły na to spotkanie. Również pozostałym dziękuję za ten wspólny czas. Naprawdę wspólnie jest łatwiej. Było to naprawdę miłe spotkanie i bardzo się cieszę, że poznałam Iwonkę, Renatkę, Krysię. Miłą niespodzianką było przybycie Ewy, Basi z Grzegorzem i Paulinką.
Msza.. dziwne uczucie gdy usłyszałam w czyjej intencji jest odprawiana..
Danka, całościowo piękny gest w stronę Ireny.
Pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie. Trzymajcie się cieplutko i pamiętajcie.. na okrągło czasem z małą przerwą :-)
24 maja 2012 16:57 | Daniela
21 maj
Powązki! Bydgoszcz!
Ja tez chce podzielic sie swoimi odczuciami z dnia 21 maja.
Bardzo chciałam być w tym dniu na wystawie wspomnieniowej w Bydgoszczy,szykowałam sie juz od pierwszego wpisu jaki ukazał się w KG.
Znając Danusię i Jej zaangażowanie w to czego sie podejmie, wiedzialam ze jej plan wystawy będzie realizowany prosto z serca.Ze bedzie pieknie,wzruszająco i perfekcyjnie!
Ale jak to często bywa, zycie pisze swoje scenariusze.Tak było i tym razem.
Bedąc na urlopie 100km od Wa-wy postanowilam zmienic wczesniejsze plany.Wybrałam Wa-wę!
Dojechalam na Powazki wczesnym popołudniem.A ze nikogo tam więcej nie było, mialam ten komfort by pobyc sam na sam z nieodżalowaną Ireną Jarocka.
Uprzątnełam liczne znicze,zwiedle kwiatki.Postawilam herbacianą różyczkę,zapaliłam znicz,pomodlilam sie jak to zwykle bywa w takich okolicznosciach siadłam na murku i rozmyslałam.
Wspominałam nasze pierwsze spotkanie w Bydg w maju 2005 r,koncerty na ktorych bywalam,krotkie rozmowy po ....
Myślami byłam z innymi w Bydg na wystawie.Wyobrazalam sobie ukwieconą salę pełna zdjęc i plakatow.
Wzruszylam sie bardzo ze to wszystko juz bylo.Ze nie bedzie nic wiecej prucz wspomnien.....
Spojrzałam na plakat a nasza kochana Irenka usmiechała sie do mnie.Taka łagodna,serdeczna.Samo dobro!Rozpłakałam sie jeszcze bardziej.Ale musialam szybko wracac na ziemie bo nadchodzila szkolna wycieczka.
Pilot tej wycieczki nie był zainteresowany by wspomniec choc słowem o IJ.Za to młodzierz licznie fotografowała zdjecie,zatrzymywali sie na moment,niektórzy co przeszli dalej wracali by zrobic zdjęcie.
W młodzierzy nadzieja ze wiedzą kto to jest,ze pamiec przetrwa!
Przychodzili tez inni ludzie.Jedni podziwiali urode inni talent a jeszcze inni żałowali ze już odeszła.
Okolo 17 zobaczylam 2 panie z wiazanka.Od razu wyczułam ze to do IJ. Była to Beata z Ewą.Ciesze sie ze was dziewczyny poznałam.Taki swiezy narybek,ciekawy wszystkiego co tyczy Ireny Jarockiej.Wypytywały o rozne rzeczy Joasie ktora tez za chwile dotarła.
Wieniec przepiękny ze swierzych kwiatow i ten napis ktory mowi, ze choc mieszkamy daleko secem jestesmy tam,z nasza kochaną Irenką.
Joasiu,Beatko i Ewo pozdrawiam was serdecznie.
Bydgoska wystawa opisana przez Krystyne i innych uczestnikow przemawia do wyobrazni.Poczułam ten klimat.
Pozdrawiam wszystkich kogo znam i tych co nie znam tez pozdrawiam:-)
Przebój Opola! Chyba damy rade,co nie?
Ja tez chce podzielic sie swoimi odczuciami z dnia 21 maja.
Bardzo chciałam być w tym dniu na wystawie wspomnieniowej w Bydgoszczy,szykowałam sie juz od pierwszego wpisu jaki ukazał się w KG.
Znając Danusię i Jej zaangażowanie w to czego sie podejmie, wiedzialam ze jej plan wystawy będzie realizowany prosto z serca.Ze bedzie pieknie,wzruszająco i perfekcyjnie!
Ale jak to często bywa, zycie pisze swoje scenariusze.Tak było i tym razem.
Bedąc na urlopie 100km od Wa-wy postanowilam zmienic wczesniejsze plany.Wybrałam Wa-wę!
Dojechalam na Powazki wczesnym popołudniem.A ze nikogo tam więcej nie było, mialam ten komfort by pobyc sam na sam z nieodżalowaną Ireną Jarocka.
Uprzątnełam liczne znicze,zwiedle kwiatki.Postawilam herbacianą różyczkę,zapaliłam znicz,pomodlilam sie jak to zwykle bywa w takich okolicznosciach siadłam na murku i rozmyslałam.
Wspominałam nasze pierwsze spotkanie w Bydg w maju 2005 r,koncerty na ktorych bywalam,krotkie rozmowy po ....
Myślami byłam z innymi w Bydg na wystawie.Wyobrazalam sobie ukwieconą salę pełna zdjęc i plakatow.
Wzruszylam sie bardzo ze to wszystko juz bylo.Ze nie bedzie nic wiecej prucz wspomnien.....
Spojrzałam na plakat a nasza kochana Irenka usmiechała sie do mnie.Taka łagodna,serdeczna.Samo dobro!Rozpłakałam sie jeszcze bardziej.Ale musialam szybko wracac na ziemie bo nadchodzila szkolna wycieczka.
Pilot tej wycieczki nie był zainteresowany by wspomniec choc słowem o IJ.Za to młodzierz licznie fotografowała zdjecie,zatrzymywali sie na moment,niektórzy co przeszli dalej wracali by zrobic zdjęcie.
W młodzierzy nadzieja ze wiedzą kto to jest,ze pamiec przetrwa!
Przychodzili tez inni ludzie.Jedni podziwiali urode inni talent a jeszcze inni żałowali ze już odeszła.
Okolo 17 zobaczylam 2 panie z wiazanka.Od razu wyczułam ze to do IJ. Była to Beata z Ewą.Ciesze sie ze was dziewczyny poznałam.Taki swiezy narybek,ciekawy wszystkiego co tyczy Ireny Jarockiej.Wypytywały o rozne rzeczy Joasie ktora tez za chwile dotarła.
Wieniec przepiękny ze swierzych kwiatow i ten napis ktory mowi, ze choc mieszkamy daleko secem jestesmy tam,z nasza kochaną Irenką.
Joasiu,Beatko i Ewo pozdrawiam was serdecznie.
Bydgoska wystawa opisana przez Krystyne i innych uczestnikow przemawia do wyobrazni.Poczułam ten klimat.
Pozdrawiam wszystkich kogo znam i tych co nie znam tez pozdrawiam:-)
Przebój Opola! Chyba damy rade,co nie?
24 maja 2012 13:36 |
Głosujmy
Zbliżają się następne notowania...
[www.nto.pl]
[www.radioprzyjazn.eu]
[www.radio.koszalin.pl]
[onelive80.pl]
[www.radiotyija.eu]
[www.radioatut.de]
[radiosezam.pl]
[www.nto.pl]
[www.radioprzyjazn.eu]
[www.radio.koszalin.pl]
[onelive80.pl]
[www.radiotyija.eu]
[www.radioatut.de]
[radiosezam.pl]
24 maja 2012 11:41 | Blue Berry
Blask miłości
Danusię, fankę, o przekonaniach co do istnienia na ziemi tylko jednego Anioła, i wszystkich Was ściskam serdecznie i wpiszę się, bo bardzo miło mi się czyta również o tej Iwonkowej angelologii... z tego, co ze studiów teologicznych pamiętam - choć czasy to zamierzchłe - nie odbiegają te myśli od głównego nurtu dociekań, ksiądz Jacek musiałby się jeszcze wypowiedzieć :-) ... serdeczności moc ślę Wszystkim!
a skoro już przy głosie jestem, to pozwólcie że sprostuję pewną nieścisłość w kwestii wskrzeszania obrazów z pamięci... otóż, wzięłam „na spytki” moją znajomą, o której jakiś czas temu wspominałam w anegdocie z „pieskiem Ireny”, może pamiętacie.. Dopytywałam ją wielce ciekawa jak to było w szczegółach, bowiem znać mi dano, że Irena takowego nie posiadała.. Tym sposobem ustaliłam, że: nie w Oliwie to było lecz na Grotach (to ja - przepraszam - pomyliłam nieumyślnie, pewnie z tego zamyślenia nad tym naszym Kochanym Wybrzeżem :-), gdzie wraz z rodzicami moja znajoma mieszkała w dzieciństwie, i że Irena „była z pieskiem”, foksterierem białym, 100%, ale również i jakaś osoba Jej towarzyszyła. Skoro Irena psa właścicielką nie była, to może spotkała się z kimś, kto właśnie spacerował z foksterierem.. i tym sposobem po zagadce kwa kwa zrobiła nam się zagadka hau hau.. ;-) Tak czy inaczej, dużo ciepła bije z tej historyjki, bo Irena została zapamiętana przez moją znajomą jako „bardzo sympatyczna pani”, a i teraz też sobie o Niej bardzo miło porozmawiałyśmy..
francuska, piękna płyta Ireny zwieńczona jest utworem Plaisir d'amour, ja sama też, jak i Kinga „ni w ząb nie rozumiem, ani słowa”, ale również się cieszę z tej płyty i chyba wszyscy, bo chyba wszyscy zauroczeni zostaliśmy miłością, jak na płycie przetłumaczono ten tytuł... Dla mnie pięknym wydaje się również to tłumaczenie sprzed ponad półwiecza.. to naszej noblistki Wisławy Szymborskiej - „miłości blask”
niech opromienia nas ten blask
ten blask, co nie zna zmierzchu...
a skoro już przy głosie jestem, to pozwólcie że sprostuję pewną nieścisłość w kwestii wskrzeszania obrazów z pamięci... otóż, wzięłam „na spytki” moją znajomą, o której jakiś czas temu wspominałam w anegdocie z „pieskiem Ireny”, może pamiętacie.. Dopytywałam ją wielce ciekawa jak to było w szczegółach, bowiem znać mi dano, że Irena takowego nie posiadała.. Tym sposobem ustaliłam, że: nie w Oliwie to było lecz na Grotach (to ja - przepraszam - pomyliłam nieumyślnie, pewnie z tego zamyślenia nad tym naszym Kochanym Wybrzeżem :-), gdzie wraz z rodzicami moja znajoma mieszkała w dzieciństwie, i że Irena „była z pieskiem”, foksterierem białym, 100%, ale również i jakaś osoba Jej towarzyszyła. Skoro Irena psa właścicielką nie była, to może spotkała się z kimś, kto właśnie spacerował z foksterierem.. i tym sposobem po zagadce kwa kwa zrobiła nam się zagadka hau hau.. ;-) Tak czy inaczej, dużo ciepła bije z tej historyjki, bo Irena została zapamiętana przez moją znajomą jako „bardzo sympatyczna pani”, a i teraz też sobie o Niej bardzo miło porozmawiałyśmy..
francuska, piękna płyta Ireny zwieńczona jest utworem Plaisir d'amour, ja sama też, jak i Kinga „ni w ząb nie rozumiem, ani słowa”, ale również się cieszę z tej płyty i chyba wszyscy, bo chyba wszyscy zauroczeni zostaliśmy miłością, jak na płycie przetłumaczono ten tytuł... Dla mnie pięknym wydaje się również to tłumaczenie sprzed ponad półwiecza.. to naszej noblistki Wisławy Szymborskiej - „miłości blask”
niech opromienia nas ten blask
ten blask, co nie zna zmierzchu...
24 maja 2012 11:40 | Ela z Bydgoszczy
:)
chciałam podziekować p.Danusi która tak pięknie zorganozowała wystawe poświęconą p.Irenie i za tak ciepłe przyjęcie do grona ,,irenkowych ludków":) dzieki tej wystawie poznałam wiele wspaniałych ludzi z czego sie ogromnie ciesze , mam nadzieje ze jeszcze wiele razy bede miala okazje spotkac sie z Wami:)
24 maja 2012 10:22 | Iwona z Piły
Do fanki...
Każdy, nawet NAJWIĘKSZY ANIOŁ ma zawsze swoich pomocników :)
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
24 maja 2012 08:58 | fanka
Dla mnie jedynym ANIOŁEM NA TEJ ZIEMI była,jest i będzie TYLKO IRENA JAROCKA.
24 maja 2012 07:54 | Kama
Bardzo wzruszające są wszystkie ostatnie działania upamiętniające 4-miesięcznicę śmierci Ireny.
I te w Bydgoszcy i w Warszawie i innych miejscach......
Gratulacje dla Danuty , serdeczne podziękowania dla dziewczyn z Warszawy........
Teraz trzeba wygrać ten plebiscyt. Dla Ireny........
[www.nto.pl]
I te w Bydgoszcy i w Warszawie i innych miejscach......
Gratulacje dla Danuty , serdeczne podziękowania dla dziewczyn z Warszawy........
Teraz trzeba wygrać ten plebiscyt. Dla Ireny........
[www.nto.pl]
23 maja 2012 22:56 | Joanna z Warszawy
Podziękowanie
Bardzo dziękuję Danusi za zorganizowanie wystawy o Irenie, ale również Krysi i Iwonce za relacje z tego fańskiego spotkania.
Z opisu Krysi wiem, że plakat ze zdjęciem Ireny Jarockiej (jak na Powązkach), jeden z tych które dostałam od Michała Sobolewskiego, dzięki Gosi NB (dzięki dla Ciebie też) dotarł do Danusi Ignatowskiej a w końcu, jak czytam, znalazł się na wystawie.:-) poświęconej Naszej Irenie.Chciało by się jeszcze zobaczyć zdjęcia z tej wystawy, ale oba opisy , wydaje się, pobudziły moją wyobraźnie.
Dzięki i dobrej nocy życzę wszystkim.
Joanna
Z opisu Krysi wiem, że plakat ze zdjęciem Ireny Jarockiej (jak na Powązkach), jeden z tych które dostałam od Michała Sobolewskiego, dzięki Gosi NB (dzięki dla Ciebie też) dotarł do Danusi Ignatowskiej a w końcu, jak czytam, znalazł się na wystawie.:-) poświęconej Naszej Irenie.Chciało by się jeszcze zobaczyć zdjęcia z tej wystawy, ale oba opisy , wydaje się, pobudziły moją wyobraźnie.
Dzięki i dobrej nocy życzę wszystkim.
Joanna
23 maja 2012 22:05 | Iwona y Piły
Do Ewy z Warszawy
Miło, że podoba Ci się moja Piła (Smocza Jama jeszcze istnieje) i jeszcze "milej", że tak ciepło oceniłaś mój wpis. Tak rzeczywiście czuję i już nie mam wątpliwości, co nas wszystkich łączy, i co Irena pozostawiła nam w spadku - MIŁOŚĆ I SZACUNEK DO DRUGIEGO CZŁOWIEKA :) Cieszę się, że należymy do tej kochającej się Irenkowej Rodzinki :)
Buziaki dla Wszystkich
Iwona
Buziaki dla Wszystkich
Iwona
23 maja 2012 21:57 | Małgosia z Nakła
21 maja
Wypadałoby coś napisać, ale nie wiem, co, bo już tyle pięknych słów zostało tutaj napisane na temat bydgoskiego spotkania. Bardzo się cieszę, że mogłam być na wystawie, zobaczyć wiele pięknych, nieznanych zdjęć, ale przede wszystkim, że mogłam poznać tylu wspaniałych Ludzi w jednym dniu. Zostałam tak miło przyjęta, że czułam się, jakbym ze wszystkimi znała się kilka dobrych lat. Po prostu czułam się jak w rodzinie :-))).
Było cudownie. Wielkie podziękowania należą się Pani Danusi, która z pomocą innych tak pięknie zorganizowała tę wystawę.
Zostały zdjęcia i wspomnienia, które wywołują na mej twarzy uśmiech. Ale myślę, że tak by nie było, gdybym nie poznała kochanych ludzi, których łączy miłość do Pani Irenki :-)).
Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna za sympatyczną, rodzinną atmosferę.
I jeszcze dziękuję tym, którzy byli na Powązkach i złożyli taką śliczną wiązankę ze wzruszającym napisem.
Pozdrawiam i mam nadzieję- do zobaczenia :-)))).
Było cudownie. Wielkie podziękowania należą się Pani Danusi, która z pomocą innych tak pięknie zorganizowała tę wystawę.
Zostały zdjęcia i wspomnienia, które wywołują na mej twarzy uśmiech. Ale myślę, że tak by nie było, gdybym nie poznała kochanych ludzi, których łączy miłość do Pani Irenki :-)).
Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna za sympatyczną, rodzinną atmosferę.
I jeszcze dziękuję tym, którzy byli na Powązkach i złożyli taką śliczną wiązankę ze wzruszającym napisem.
Pozdrawiam i mam nadzieję- do zobaczenia :-)))).
23 maja 2012 21:56 | Danusia I .
Dziękuję !
Dziękuję Iwonce, Krysi, Ewie za miłe ciepłe słowa .
Dziękuję tym wszystkim, którzy byli tego dnia
Jesteśmy WIELKĄ IRENKOWĄ JEDNĄ RODZINĄ .
Pamiętać o Irence będziemy zawsze i wszędzie .
Tak jak Iwonka napisała były łzy wzruszenia, smutek, ale również śmiech i radość.
Radość bycia wśród ludzi serdecznych, jest też wielka ..
Jestem bardzo wzruszona .
Danusia
Dziękuję tym wszystkim, którzy byli tego dnia
Jesteśmy WIELKĄ IRENKOWĄ JEDNĄ RODZINĄ .
Pamiętać o Irence będziemy zawsze i wszędzie .
Tak jak Iwonka napisała były łzy wzruszenia, smutek, ale również śmiech i radość.
Radość bycia wśród ludzi serdecznych, jest też wielka ..
Jestem bardzo wzruszona .
Danusia
23 maja 2012 21:40 | Ewa z Warszawy
Wystawa o Motylku;)
Wyczytałam z Księgi wszystko, co dotyczy wystawy poświęconej Irenie.
Dziękuję Krysi i Iwonce za opis wystawy, emocji i wrażeń z tego szczególnego dnia.
Iwonko- bardzo wzruszyła mnie Twoja relacja i piękne słowa o miłości, uczuciach i serdeczności ludzi.
Aż chce się żyć czytając takie słowa...
ps. w Pile byłam raz w życiu przez kilka dni w grudniu 2005r i bardzo mi się podobało. Czy " Smocza Jama" jeszcze istnieje?
I oczywiście szczególne wyrazy uznania i podziękowania dla Danusi Ignatowskiej za przygotowanie wystawy.
Przesyłam dużo serdeczności;)
Dziękuję Krysi i Iwonce za opis wystawy, emocji i wrażeń z tego szczególnego dnia.
Iwonko- bardzo wzruszyła mnie Twoja relacja i piękne słowa o miłości, uczuciach i serdeczności ludzi.
Aż chce się żyć czytając takie słowa...
ps. w Pile byłam raz w życiu przez kilka dni w grudniu 2005r i bardzo mi się podobało. Czy " Smocza Jama" jeszcze istnieje?
I oczywiście szczególne wyrazy uznania i podziękowania dla Danusi Ignatowskiej za przygotowanie wystawy.
Przesyłam dużo serdeczności;)
23 maja 2012 20:18 | Iwona y Piły
Danusiu dziękujemy...
Krystyna pięknie opisała zarówno wystawę jak i emocje, które towarzyszyły temu spotkaniu. Właściwie od pierwszej chwili naszego spotkania, grupa w zasadzie obcych sobie osób, poczuła się jak CUDOWNA RODZINA, którą połączyła MIŁOŚĆ do IRENY. Emocje, które towarzyszyły spotkaniu są tak naprawdę trudne opisania. Były łzy wzruszenia, smutek, ale również śmiech i radość. Radość bycia wśród Ludzi serdecznych, wrażliwych, Ludzi o wielkich SERCACH. Myślę, że Irenka najbardziej cieszyła się z naszych dobrych humorów oraz z faktu, że JEJ OSOBA zbliżyła do siebie nowych członków JEJ Pięknej bydgoskiej Rodzinki.
Wielkie a nawet ogromne podziękowania należą się Danusi, której SERCE jest pełne miłości zarówno do Ireny jak i do wszystkich ludzi. Każdemu chciałaby dogodzić, każdego przytulić. Wystawa przez Nią przygotowana mówi sama za siebie - KOCHAMY IRENKĘ I ZROBIMY WSZYSTKO, ABY PAMIĘĆ O NIEJ BYŁA WIECZNIE ŻYWA. Danusia ma już kolejne piękne plany, ale..., może sama je kiedyś ujawni... Powiem tylko, że DANUSIA TO ZIEMSKI ANIOŁ I ODDANY PRZYJACIEL... Nic dziwnego, że Irenka tak Jej ufała - wiedziała, że na Danusię zawsze można liczyć.
Cudowne były również młodziutkie Fanki Małgosia i Ela - one chłonęły zarówno wystawę jak i opowieści bydgoskich Przyjaciół - oprócz Danusi również Ani i Małgosi - kolejne Aniołki...
Jestem pełna podziwu dla Krysi, która z taką miłością i uczuciem opowiadała o Irenie, i która była dwa dni w podróży,
żeby się z nami spotkać i pooddychać atmosferą miejsca, ws którym tak często bywała Irena.
Dziękuję WSZYSTKIM, dzięki którym dane mi było przeżyć tak PIĘKNY DZIEŃ... PIĘKNY, BO... SPĘDZONY Z PIĘKNYMI LUDŹMI
DZIĘKUJĘ TEŻ WARSZAWSKIM KOCHANYM LUDKOM, KTÓRZY TAK PIĘKNIE NAS WSZYSTKICH REPREZENTOWALI I TAK WZRUSZAJĄCE SŁOWA UMIEŚCILI NA SZARFIE MOTYLKOWEJ WIĄZANKI
DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE KOCHANI :)
Uśmiech i serdeczne myśli Wam przesyłam
Iwona
Wielkie a nawet ogromne podziękowania należą się Danusi, której SERCE jest pełne miłości zarówno do Ireny jak i do wszystkich ludzi. Każdemu chciałaby dogodzić, każdego przytulić. Wystawa przez Nią przygotowana mówi sama za siebie - KOCHAMY IRENKĘ I ZROBIMY WSZYSTKO, ABY PAMIĘĆ O NIEJ BYŁA WIECZNIE ŻYWA. Danusia ma już kolejne piękne plany, ale..., może sama je kiedyś ujawni... Powiem tylko, że DANUSIA TO ZIEMSKI ANIOŁ I ODDANY PRZYJACIEL... Nic dziwnego, że Irenka tak Jej ufała - wiedziała, że na Danusię zawsze można liczyć.
Cudowne były również młodziutkie Fanki Małgosia i Ela - one chłonęły zarówno wystawę jak i opowieści bydgoskich Przyjaciół - oprócz Danusi również Ani i Małgosi - kolejne Aniołki...
Jestem pełna podziwu dla Krysi, która z taką miłością i uczuciem opowiadała o Irenie, i która była dwa dni w podróży,
żeby się z nami spotkać i pooddychać atmosferą miejsca, ws którym tak często bywała Irena.
Dziękuję WSZYSTKIM, dzięki którym dane mi było przeżyć tak PIĘKNY DZIEŃ... PIĘKNY, BO... SPĘDZONY Z PIĘKNYMI LUDŹMI
DZIĘKUJĘ TEŻ WARSZAWSKIM KOCHANYM LUDKOM, KTÓRZY TAK PIĘKNIE NAS WSZYSTKICH REPREZENTOWALI I TAK WZRUSZAJĄCE SŁOWA UMIEŚCILI NA SZARFIE MOTYLKOWEJ WIĄZANKI
DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE KOCHANI :)
Uśmiech i serdeczne myśli Wam przesyłam
Iwona
23 maja 2012 19:49 | Danusia I .
WYSTAWA POŚWIĘCONA IRENIE JAROCKIEJ
Mam przyjemność poinformować iż z uwagi na duże zainteresowanie wystawą poświęconą Irenie Jarockiej.
Dom Kultury "Orion" w Bydgoszczy wyraził zgodę na przedłużenie tej wystawy do dnia 30.05
Godziny otwarte 15 00-18 00
Dziękując kierownictwu Domu Kultury zapraszamy w imieniu fanów Ireny Jarockiej wszystkie zainteresowane osoby .
Dom Kultury "Orion" w Bydgoszczy wyraził zgodę na przedłużenie tej wystawy do dnia 30.05
Godziny otwarte 15 00-18 00
Dziękując kierownictwu Domu Kultury zapraszamy w imieniu fanów Ireny Jarockiej wszystkie zainteresowane osoby .
23 maja 2012 19:37 | krystyna
Łucjo
jednak nie wszystko opisałam , zapomniałam napisać ,że były też teksty piosenek - List , Hej piechoto pisane własnoręcznie przez p.Irenę i kartki pocztowe z zagranicy pisane przez p.Irenę do Danuty Ignatowskiej .
teraz dziękuję Danusi za zorganizowanie tej wystawy ,za ciepłe powitanie i ofiarowanie mini magazynków Fan klubu p. Ireny Jarockiej i kasetę Mój wielki sen . -Krystyna
teraz dziękuję Danusi za zorganizowanie tej wystawy ,za ciepłe powitanie i ofiarowanie mini magazynków Fan klubu p. Ireny Jarockiej i kasetę Mój wielki sen . -Krystyna
23 maja 2012 19:01 | łucja
Podziękowanie dla Pani Krystyny
Z uwagą przeczytałam Pani piękną relacje z wystawy o Naszej P.Irence.Poczułam się tak jakbym tam była...
Zapamiętała Pani kazdy drobiazg.To musiało być wyjątkowe spotkanie choć niestety smutne -bez TEJ NAJWAŻNIEJSZEJ OSOBY.
Pozdrawiam Wszystkich Bwalców Kawiarenki
Dziś słucham piosenki W świetle nocy ,w mroku dnia -polecam -jest piękna
Zapamiętała Pani kazdy drobiazg.To musiało być wyjątkowe spotkanie choć niestety smutne -bez TEJ NAJWAŻNIEJSZEJ OSOBY.
Pozdrawiam Wszystkich Bwalców Kawiarenki
Dziś słucham piosenki W świetle nocy ,w mroku dnia -polecam -jest piękna
23 maja 2012 18:33 | kinga
Piosenki francuskie
W końcu udało mi się dostać płytę. Słucham od rana, ni w ząb nie rozumiem, ani słowa, ale te "Parasolki z Cherbourga"...coś przepięknego...:)
23 maja 2012 17:05 | krystyna
21 maj "12 r.
Pięknie skomponowała Danusia z koleżankami wystawę zdjęć p.Ireny i zadbała o klimat wystawy ,
Podkład muzyczny piosenek p.Ireny Jarockiej ,palące się świece, motylki tu i tam , duże, pomarańczowe, żółte, zielony też był i mnóstwo zdjęć , wprawiało w chwilę refleksji i wzruszeń. Głosy nam drżały , łezka w oku też była ,
Na białych firankach w oknach przypięte były duże fotografie p.Irenki i okładki z płyt winylowych , po środku był duży plakat - p. Irena w ramce u góry z napisem -Bałtycka Agencja Artystyczna w Sopocie. Pod plakatem umieszczona była biała ośmioramienna Gwiazda i duży pomarańczowy dekoracyjny motyl .
W prawym kąciku stał stolik przykryty piękną złotą mieniącą się serwetą z brązowym obszyciem .Na tym stoliku stał plakat p.Ireny taki jak jest na Powązkach , w lewym rogu białe serduszko z fragmentem tekstu z Połonin obok piękny lichtarz ze świecami i herbaciane świeczki w żółtych szklaneczkach i złota druciana dekoracyjna ozdoba .
W lewej części pokoju był duży plakat p.Ireny z płyty Mój wieki sen , pod plakatem biały stojaczek ze świeczkami i na dole kosz wiklinowy z czerwonymi i herbacianymi różami . robiliśmy sobie tam zdjęcia .
W okół ścian pokoju na krzesłach pokrytych zielonym materiałem dekoracyjnym były wyłożone zdjęcia i kserokopie zdjęć p.Ireny taka foto -biografia ,Zdjęcia były naklejone na biały papier z kserokopiarki ( tak myślę) tworzyły jedną całość , przypominały kliszę filmowa , lub fotograficzną .
Były też albumy za zdjęciami - jeden album był b, gruby i książeczka z "77 r.
Na drzwiach do pokoju była informacja o wystawie poświęconej p.Irenie i ksero zdjęcia z foto, Justyny Steczkowskiej
Danusia opowiadała nam gdzie i z jakiej okazji zdjęcia były robione .
Rozmowy z fanami , uściski , tylko tej najważniejszej osoby zabrakło -P.IRENKI ... ale ona była z nami, w naszych sercach , słyszeliśmy jej głos w piosenkach z płyt .
Przyjechaliśmy z różnych zakątków Polski oddać hołd i cześć pamięci Irenie Jarockiej.
Czas nas poganiał , więc pojechaliśmy do kościoła SW. TRÓJCY na mszę w intencji p.Ireny .Piękny kościół , organy , śpiewy , tylko modlitwy jakie same jak wszędzie , z kazania nic nie pamiętam ,usiadłam z tyłu ,żeby jak najmniej osób widziało moje łzy .
Na przystanku nie mogliśmy się rozejść ,przepuściliśmy kilka autobusów ,w końcu pożegnaliśmy się .
Nie znałam nikogo , ale byli mi bliscy , z KG no i połączeni pasją i miłością do p.Ireny Jarockiej .
Myślę ,że p.Irena patrząc na nas tam z Góry uśmiechała się do nas i czuwała nad naszymi podróżami .
Ps , podróż zaczęłam 21 -go o 4 rano a wróciłam do domu 22-go o g. 10 rano .
Wypełniłam moją jedną misję , teraz kolej na Powązki .Zagłosowałam dziś kilka razy by motylek wskoczył na pozycję nr.1
Pozdrawiam Cieplutko wszystkich przyjaciół P.Ireny i jej najbliższą rodzinę . - Krystyna .Bełchatów /Rusiec
Podkład muzyczny piosenek p.Ireny Jarockiej ,palące się świece, motylki tu i tam , duże, pomarańczowe, żółte, zielony też był i mnóstwo zdjęć , wprawiało w chwilę refleksji i wzruszeń. Głosy nam drżały , łezka w oku też była ,
Na białych firankach w oknach przypięte były duże fotografie p.Irenki i okładki z płyt winylowych , po środku był duży plakat - p. Irena w ramce u góry z napisem -Bałtycka Agencja Artystyczna w Sopocie. Pod plakatem umieszczona była biała ośmioramienna Gwiazda i duży pomarańczowy dekoracyjny motyl .
W prawym kąciku stał stolik przykryty piękną złotą mieniącą się serwetą z brązowym obszyciem .Na tym stoliku stał plakat p.Ireny taki jak jest na Powązkach , w lewym rogu białe serduszko z fragmentem tekstu z Połonin obok piękny lichtarz ze świecami i herbaciane świeczki w żółtych szklaneczkach i złota druciana dekoracyjna ozdoba .
W lewej części pokoju był duży plakat p.Ireny z płyty Mój wieki sen , pod plakatem biały stojaczek ze świeczkami i na dole kosz wiklinowy z czerwonymi i herbacianymi różami . robiliśmy sobie tam zdjęcia .
W okół ścian pokoju na krzesłach pokrytych zielonym materiałem dekoracyjnym były wyłożone zdjęcia i kserokopie zdjęć p.Ireny taka foto -biografia ,Zdjęcia były naklejone na biały papier z kserokopiarki ( tak myślę) tworzyły jedną całość , przypominały kliszę filmowa , lub fotograficzną .
Były też albumy za zdjęciami - jeden album był b, gruby i książeczka z "77 r.
Na drzwiach do pokoju była informacja o wystawie poświęconej p.Irenie i ksero zdjęcia z foto, Justyny Steczkowskiej
Danusia opowiadała nam gdzie i z jakiej okazji zdjęcia były robione .
Rozmowy z fanami , uściski , tylko tej najważniejszej osoby zabrakło -P.IRENKI ... ale ona była z nami, w naszych sercach , słyszeliśmy jej głos w piosenkach z płyt .
Przyjechaliśmy z różnych zakątków Polski oddać hołd i cześć pamięci Irenie Jarockiej.
Czas nas poganiał , więc pojechaliśmy do kościoła SW. TRÓJCY na mszę w intencji p.Ireny .Piękny kościół , organy , śpiewy , tylko modlitwy jakie same jak wszędzie , z kazania nic nie pamiętam ,usiadłam z tyłu ,żeby jak najmniej osób widziało moje łzy .
Na przystanku nie mogliśmy się rozejść ,przepuściliśmy kilka autobusów ,w końcu pożegnaliśmy się .
Nie znałam nikogo , ale byli mi bliscy , z KG no i połączeni pasją i miłością do p.Ireny Jarockiej .
Myślę ,że p.Irena patrząc na nas tam z Góry uśmiechała się do nas i czuwała nad naszymi podróżami .
Ps , podróż zaczęłam 21 -go o 4 rano a wróciłam do domu 22-go o g. 10 rano .
Wypełniłam moją jedną misję , teraz kolej na Powązki .Zagłosowałam dziś kilka razy by motylek wskoczył na pozycję nr.1
Pozdrawiam Cieplutko wszystkich przyjaciół P.Ireny i jej najbliższą rodzinę . - Krystyna .Bełchatów /Rusiec
23 maja 2012 16:43 |
Głosujemy
[www.nto.pl]
[www.radioprzyjazn.eu]
[www.radio.koszalin.pl]
[onelive80.pl]
[www.radiotyija.eu]
[www.radioatut.de]
[radiosezam.pl]
[www.radioprzyjazn.eu]
[www.radio.koszalin.pl]
[onelive80.pl]
[www.radiotyija.eu]
[www.radioatut.de]
[radiosezam.pl]
23 maja 2012 13:10 | Marta0393
Wspomnienia...
Dziękujemy Panie Michale za piękne i mądre słowa.
Słuchałam słów księdza i aż łezki w oczach się pojawiły...
Dzisiaj zrobiłam sobie dzień wspomnień i oglądałam różne wideo z Irenką, m.in. W obiektywie Justyny Steczkowskiej i wywiad w Mieście Kobiet.
Właśnie szykuję sobie płytkę mp3 do auta z piosenkami Pani Irenki żeby mogła towarzyszyć mi również w trasie :) Poszukuję pięknego utworu "Puste dni" w wydaniu studyjnym. Czy ktoś nim dysponuje i mógłby się podzielić??? Z góry ślicznie dziękuję i będę ogromnie wdzięczna za link lub przesłanie na maila: iza0985@o2.pl
Słuchałam słów księdza i aż łezki w oczach się pojawiły...
Dzisiaj zrobiłam sobie dzień wspomnień i oglądałam różne wideo z Irenką, m.in. W obiektywie Justyny Steczkowskiej i wywiad w Mieście Kobiet.
Właśnie szykuję sobie płytkę mp3 do auta z piosenkami Pani Irenki żeby mogła towarzyszyć mi również w trasie :) Poszukuję pięknego utworu "Puste dni" w wydaniu studyjnym. Czy ktoś nim dysponuje i mógłby się podzielić??? Z góry ślicznie dziękuję i będę ogromnie wdzięczna za link lub przesłanie na maila: iza0985@o2.pl