Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

22 marca 2012 20:37 | Lidka C.

Rodzice Ireny

Tak, to prawda. Rodzice Ireny są pochowani na Cmentarzu Łostowickim w Gdańsku. Ilekroc idę na grób swojego Taty zawsze zachodzę do Państwa Jarockich, by zapalic znicz, położyc kwiaty, uporządkowac to miejsce... Znałam Ich oboje - Tatę Irenki o wiele dłużej . Zmarł 15 stycznia 2000 roku... Dlatego podświadomie bałam się stycznia tego roku, gdy wiedziałam o złym stanie zdrowia naszej Drogiej Irenki...
Pogrzeb Jej Taty pamiętam jakby to było wczoraj: każdy moment, każde słowo Ireny, Jej postawę...
Też był straszliwy mróz, snieg... Gdyby wtedy ktoś mi powiedział, że Irena za 12 lat..., wtedy pomyślałabym, ze chyba jest niespełna rozumu!
Teraz to miejsce wiecznego spoczynku Jej Rodziców uznałam za najwłaściwsze w Gdańsku , abym tam mogła zapalac dla Ireny znicz, składac dla Niej kwiaty...

22 marca 2012 20:29 | krystyna

Archiwalny Sopot '74 - dowód na to jak bardzo publiczność uwielbiała p. Irenę .

Nasza ulubiona pani Irena - Wymyśliłam Cię ; Słowo jedyne Ty .piękny występ , owacje ,kwiaty i tyle moich osobistych wspomnień i wzruszeń

'74 r, epoka odbioru czarno-białego ekranu telewizora .Pierwszy rok elektryczności i pierwszego telewizora w moim domu rodzinnym .Od tego roku mogłam już podziwiać p,Irenkę na wizji , bo wcześniej tylko fonia - radio i adapter na baterie .

Dziękuje TV Kultura i też proszę o więcej wspomnień z Ireną Jarocką .

Serdeczne pozdrowienia dla najbliższej rodziny P.Ireny i wszystkich Irenkowych ludków - Krystyna

22 marca 2012 20:19 | Damian

a w ktorym roku zmarli rodzice Ireny?

22 marca 2012 20:13 | Ola

Sopot 74

Ja też oglądałam. Świetny występ, piękna Irena i urocze dziewczynki z kwiatami.
To były czasy!
[www.youtube.com]

22 marca 2012 20:08 | Daniela

do Hanki z Gd

Jesli moge odpowiedziec ja to Rodzice leza na Cmentarzu Łostowickim w Gdansku.Tez bym nie wiedziala ale Danusia I mi wskazala miejsce

22 marca 2012 20:02 | Hanka Gdansk

Do Lidki C.

Pani Lidko, czy Rodzice pani Ireny pochowani sa na cmentarzu w Oliwie kolo Katedry Oliwskiej? Bede wdzieczna za informacje.
pozdrawiam

22 marca 2012 19:55 | Daniela

wspomnien czar...

Tez ogladałam i tez jak inni z wiekimi emocjami,jak bym pierwszy raz miala to zobaczyc.Nawet moja "babcia " ogladala:-)))
Siedziala na tarasie a na Irenke sciagnelam ja do domu by zobaczyla ta naszą pięknosc. Pochwaliła ze Irena Jarocka jest piekna i ładnie spiewa i szkoda ze nie ma jej juz z wsrod zywych.
No cóż pozostały nam tylko wspomnienia.Ale za to jakie.

22 marca 2012 18:20 | K.P.

Magia Pani Ireny

Niestety trafiłam na końcówkę "Wymyśliłam cię", ale za to moją ulubioną piosenkę "Słowo jedyne ty" mogłam wysłuchać w całości:)

Kiedy zaczęłam intensywnie słychać piosenek Pani Ireny, koleżanki się ze mnie śmiały, czego to słucham po czym po kilku dniach każda chodziła i prosiła żebym włączyła jej ulubioną piosenkę. Dla jednej była to "Kocha się raz', dla drugiej "Motylem jestem", a trzeciej "Wymyśliłam cię".

Kiedy kupiłam książkę Pani Ireny mój tata powiedział, że znowu kupuję pierdoły, po czym wieczorem zaczął ją czytać. Kiedy zobaczyłam jak czyta książkę podeszłam i z ironią powiedziałam "Jak możesz czytać takie pierdoły, czy nie szkoda Ci czasu?", On z powagą odpowiedział "Nie przeszkadzaj". Na drugi dzień uświadomiłam mu, że zabieram książkę do Wrocławia, gdzie studiuję i tak cały dzień mój tata spędził na czytaniu książki. W dzień mojego odjazdu zostało mu kilka stron do przeczytania, ale już nie było czasu. Kiedy odwiózł mnie na PKS do autobusu zostało 10min, a mój tata z oburzeniem powiedział "W tym czasie mogłem czytać książkę zamiast tu bez sensu czekać"

Nawet mój brat, który słucha ostrego rock'a chodzi po domu śpiewając "Kawiarenki" albo "Motylem jestem" co w jego wykonaniu brzmi dość śmiesznie:)

Niewiarygodne jaką siłę ma Pani Irena w przyciąganiu do siebie ludzi:) Pomimo, że nie ma Jej wśród nas zyskuje nowych wielbicieli.

Moje zwolnienie lekarskie się kończy więc, będę miała mniej czasu na zaglądanie do tej "Kawiarenki", ale na pewno będę tu zaglądać w oczekiwaniu na kolejne wspomnienia, filmy, zdjęcia, wywiady. Pani Irena miała wielkie szczęście, że otaczali Ją tak wspaniali ludzie. Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Panie Michale życzę wszystkiego, co najlepsze dla Pana i całej rodziny.

22 marca 2012 17:04 | juergen

... ach, pieknie bylo...

Koniecznie trzeba wstawic na YouTube ten caly wystep Naszej Gwiazdy na sopockim festiwalu, poczawszy od samej zapowiedzi. Tam sa bardzo sympatyczne sceny, ktorych zupelnie nie pamietalem, zreszta sam wystep naszej Ireny tez tylko przez mgle czasu. Byly roze, ale byly tez te typowe dla tamtych lat gozdziki, ktore teraz nawet w moim kraju przezywaja swoj comeback. Ze wzruszeniem i w napieciu obejrzalem ten wystep Ireny.
Dzieki TVP Kultura i prosze przy okazji o wiecej Ireny Jarockiej na ekranie.

22 marca 2012 16:53 | Toldzik

Archiwalny Sopot 1974

TVP - Kultura. Jak miło zobaczyć Irenę na dużym ekranie. Aplauz, bis i jeszcze milusińscy z nieśmiertelnymi goździkami. Chociaż trochę można było poczuć atmosferę tego koncertu. Cóż to musiało być za przeżycie wtedy w 74 roku w Sopocie dla obecnych na widowni.

W czwartek 5 kwietnia w na tym samym programie o 16:10 - Sopot 73 (Nagroda fotoreporterów dla Ireny Jarockiej - może będzie zarejestrowany występ)

22 marca 2012 16:44 | Dawid

Jak dobrze, że jest TVP Kultura!

Również teraz oglądam ten koncert na Kulturze. Włączyłem, bo przeczytałem o nim w programie tv, ale nawet nie wiedziałem, że wystąpi Irenka. Od razu po wyczytaniu Jej nazwiska przez konferansjera miałem ogromną radość i jednocześnie łzy w oczach. "Wymyśliłam Cię" i "Słowo jedyne Ty". Tej drugiej dawno nie słyszałem, więc radość i wzruszenie miałem podwójne. Od razu po zejściu Irenki ze sceny odszukałem tego nagrania na yt. Jak dobrze, że jest tam umieszczone. Tak miło się na Nią patrzy. Miała wówczas 28 lat...

22 marca 2012 16:43 | Ewa z Warszawy

Irenka w Sopocie

Oczywiście widziałam fragmenty tego festiwalu i obie piosenki w wykonaniu Irenki na Y.T., ale to nie to samo jak zobaczyć przekaz z festiwalu po tylu latach. Ciary...

22 marca 2012 16:25 | Adam z Poznania

Irena cudna jak zawsze miałem wtedy 17 lat i pamiętam Sopot 1974
Wymyśliłam cię-wielki przebój Ireny.

22 marca 2012 16:22 | Roman

Też oglądałem

Irena jak zawsze piękna w tej sukience super i zapowiadał reżyser Jacek Bromski.

22 marca 2012 16:20 | Ewa z Warszawy

Sopot 1974

Rety, jak się wzruszyłam. I jeszcze " Słowo jedyne Ty";) też mało pamiętałam bo miałam wtedy 10 lat...

22 marca 2012 16:17 | juergen

I bis.....bissssss krzyczy publicznosc ;-)

... nic dziwnego w koncu byla Nagroda publicznosci. "Slowo jedyne -Ty".... az serce sie na chwile usmiecha;-)

22 marca 2012 16:14 | juergen

JEST! jest Nasza Kochana Irena

... nawet bardzo wzruszona byla, tego nawet juz nie pamietalem;-) Popoludnie uratowane, dzieki spoockiemu "Wymyslilam Cie" ;-)

22 marca 2012 16:13 | Ewa

Właśnie JEST!

Właśnie występuje Irenka w piosence " Wymyśliłam Cię" ;))))

22 marca 2012 16:09 | Ewa z Warszawy

TVP Kultura g.16.00

Właśnie rozpoczął się program-koncert " Sopot 1974r". Pierwszy wystąpił Stan Borys. Teraz jakiś czeski wykonawca.

Czekam na Irenkę;)
Oglądajmy!

22 marca 2012 14:48 |

P.S.

Autentyzm, delikatność, prostota i dobroć serca... - miłość to język najcenniejszy, bo zbliżający ludzi

22 marca 2012 14:43 | Eilidh

Do Joanny i Ewy - autorek relacji z wczorajszego dnia na Starych Powązkach u Ireny

@ Ewo i Joanno

Ucieszyłam się mogąc przeczytać dzisiaj Wasze relacje z wczorajszej wizyty na Starych Powązkach, gdzie spoczywają doczesne szczątki –prochy Ireny. Dziękuję. Niestety nie dane mi było w tych godzinach dołączyć tam do Was. Byłam myślami i sercem. Zapaliłam białą świecę skupiając się w ciszy przy płomieniu. Cały dzień dużo myślałam o Irenie i wokół.., porządkowałam myśli, próbując w miarę możliwości lepiej zrozumieć parę rzeczy. Zajrzałam do KG (tym razem od dołu, czyli od wcześniejszych wpisów zaczynając). Obudziłam się w nocy i te wątki oraz myśli oraz nowe, związane z przeczytaniem wpisów w KG napłynęły. Żyjąc zanurzona w dwóch bardzo odrębnych kulturach, napotykam samoczynnie na drobiazgi u Ireny (przeglądając materiały, nagrania, clipy, filmiki z wywiadami, artykuły, wspomnienia Fanów…) -> może nieświadome odruchy zapewnie Jej sercem dyktowane, które byłyby rozumiane i bardzo dobrze przyjmowane w jeszcze innej dla Ireny kulturze...

Raz jeszcze Wam dziękuję, a także Monice...

Łączę ciepłe pozdrowienia dla Wszystkich!

22 marca 2012 14:22 | Eilidh

21 marca 2012 17:02 | Michał Sobolewski

Wpis Pana, Panie Michale zatytułowany „Siła płomienia” zatrzymał mnie.

We wczesnym dzieciństwie dowiedziałam się, że dusza po śmierci i po pochówku nie od razu w jednej chwili idzie dalej, co przyjęłam ufnie, że tak jest. Z upływem czasu nikt i nic mnie nie przekonało, że tak nie jest. Śmierć stanowi przejście ze znanego nam życia ziemskiego do nowej formy istnienia, poza doświadczalnym porządkiem tego świata. Jest więc ona tylko “kresem życia ziemskiego”, a okres przejściowy jest poza ziemskim czasem. Minęły lata, doszła nowa inna bardzo kultura z która się związałam, zwyczaje, obrzędy i ceremonie… W rzeczonym wątku dotyczącym duszy, wierzy się w niej, że około półtora miesiąca dusza pozostaje blisko – nie odchodzi od razu (jest ten czas przejściowy). Prochy po uroczystościach pogrzebowych nie są od razu umieszczane na cmentarzu, są czasowo w domu np. u najstarszego syna z zachowaniem ceremonii codziennej etc. Po części, właśnie ten czas, czyli dobre ponad miesiąc - do dwóch prawie (nie pamięta na sto procent ilość dni… )bliski temu intuicyjnie przez Pana wybranemu zatrzymał mnie zwracając uwagę, ale nie tylko.

To, że serca czują, że Pan wiernie z miłością wspiera Irenę, to jedno. Cennym jest bezpośrednio od Pana usłyszeć, że Pan [najważniejsza dla Ireny po tej stronie osoba z córką i wnuczkiem – owocami] daje Irenie sygnały, że jest Pan z Nią cały czas w tym, jakże niełatwym okresie…

Z głębi serca życzę sił i Panu i Monice przede wszystkim w tym trudnym okresie, a Państwu wraz z wnuczkiem i krewnymi, tego wszystkiego co najlepsze może tylko zdarzyć się i być w Państwa życiu!

Dziękuję za piękne świadectwo, które promieniuje i daje nadzieję, zachęca do rozwoju duchowego, do dążenia do równowagi ze wszystkich sił… i wskazuję na to co najważniejsze.



Równocześnie dziękuję także za komentarz nt. racjonalizmu/irracjonalizmu.

22 marca 2012 11:47 |

Violetta Vilas zmarła przecież wcześniej.

22 marca 2012 11:25 | Monika z Warszawy

Herbaciane świeczki

Panie Michale,Moniko,Randleyu pozdrawiam serdecznie.
Białe świece i znicze kontrastowały wczoraj z kolorową,wiosenną atmosferą.Świeczki herbaciane,to te od podgrzewaczy do dzbanków z herbatą panie Michale?Jeśli tak,to wiele takich zapłonęło wczoraj na Powązkach.
Joasia wspomniała o wycieczce szkolnej,ja spotkałam wcześniej jeszcze drugą z podstawówki wcześniej.Przewodnik stanął z grupą dzieci przy grobie obok Katakumb i uświadomił mi,że obok miejsca spoczynku pani Ireny jest grób Jerzego Waldorffa,ja tego przez te dwa miesiące nie widziałam.
Potem grupa podeszła bliżej i pan powiedział do uczniów pytaliście o Violettę Villas,a tu jest grób piosenkarki Ireny Jarockiej,która zmarła wcześniej...Szkoda,że nie wymieniają żadnego tytułu chociaż jednej piosenki zmarłych artystów i cisza oraz zaduma na cmentarzu nie jest zachowana.
Juergen,dziękuję za przypomnienie.
Jesienią stałam ze znajomą przy grobie bliskiej jej osoby i ona powiedziała,że ma za sobą cały kalendarz bez najbliższej osoby i to był ostatni miesiąc z tego pierwszego roku bez niego.To dopiero dwa miesiące,a wydaje się,że minęło więcej czasu.
Wczoraj jak usłyszałam na cmentarzu piosenkę to był trudny moment.
Dziewczyny dziękuję Wam za wczorajsze spotkanie,pozdrowienia dla wszystkich,którzy lubią utwory Ireny Jarockiej.

22 marca 2012 07:58 | juergen

Dzisiaj Irena w TVP Kultura godz. 16:00

Info do sniadania, w ramach przypomnienia. TVP Kultura emituje Koncert Galowy Festiwalu Sopot 1974. Nasza Irena zdobyla na tym festiwalu nagrodę publiczności, a piosenka „Wymyśliłam Cię” zdobyla tytuł Przeboju Festiwalu, wiec chyba nie zabraknie w tym koncercie Naszej Gwiazdy.
Dziekuje za sympatyczne relacje z Powazek, zawsze chetnie czytam.
Dobrego dnia wsjem.

22 marca 2012 01:46 | Maciej z Kolonii

Minal 21

Minal 21... Wreszcie, dzieki uprzejmsci Kingi z Gdyni, udalo mi sie obejrzec koncert Pani Ireny z Malborka z 1981 roku.

Dzieki Wam przez te dwa ostatnie miesiace spedzane TU - glownie nocami - poznalem wiele pieknych, nieznaych mi, piosenek Naszej Irenki.

Dziekuje serdecznie i pozdrawiam Pana Michala oraz Wszystkich Gosci tej Kawiarenki

Maciej

Ps.
Panie MIchale, mam nadzieje, ze moje zdjecia z Wroclawia juz do Pana dotarly.

22 marca 2012 00:27 | Ewa -Lublin

do Joanny z Warszawy


Obiecała Pani napisać coś o Irenie Jarockiej, o Helenie Fischer !
Jestem bardzo ciekawa.
Obejrzałam fragmenty koncertów Heleny Fischer załączone przez Panią.
Proszę napisać coś więcej.
Pozdrawiam, Ewa

22 marca 2012 00:20 |

zapalmy znicz aby być blisko


22 marca 2012 00:15 | Melisa

Jestem, myślę...

...i uśmiecham się...
I wierzę, że Pani Irena też uśmiecha się do nas...

Ściskam Was Kochani!

PS. Paradoksalnie, im radośniejsza piosenka, tym więcej wzruszeń dzisiaj we mnie wzbudza.

PS2. Wrocław...czy jest takie miejsce, w którym można w milczeniu, albo nie powspominać Panią Irenę?
W towarzystwie czasem łatwiej pomilczeć...

22 marca 2012 00:05 | Ewa -Lublin

z 21 na 22 marca

Byłam, jestem i zawsze będę Z WAMI najcieplej związana !!!
Rzadko wpisuję się do KG, ale bardzo często zaglądam do KAWIARENKI.
Czytam, oglądam wszystkie wpisy! Jest mi tu z Wami tak dobrze, ciepło, tak rodzinnie !!!
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnej nocy.
Ewa

21 marca 2012 23:22 | Joanna z Warszawy

Raport ze Starych Powązek w Warszawie w dniu 21 marca 2012 roku.

Tuż przed godziną 14-tą przy katakumbie Naszej Ireny stawiłam się z białą różą, gdzie były już Ewa i Monika z Warszawy.Zapłonęły znicze, przy pomocy zapalniczki, którą przekazał nam , niemal symbolicznie, miesiąc temu sam Michał Sobolewski .Po chwili dołączyła do nas Beata z Warszawy z nowym zbiorem bajecznie kolorowych motyli, które wkrótce przysiadły na szarej ścianie katakumb. Punktualnie o 14-tej pomodliłyśmy się w ciszy, po czym wysłuchałyśmy z telefonu komórkowego piosenki p.t. "Nie wrócą te lata ". Łza się w oku zakręciła. Kiedy tak stałyśmy wspominając Irenę i Michała, przyszła duża grupa młodzieży z opiekunami i przewodnikiem.Monika uświadomiła im, że właśnie dzisiaj przypada dwa miesiące od dnia, w którym Irena Jarocka odeszła "na drugą stronę tęczy". Padło wiele słów sympatii i podziwu, szczególnie dobitnie ze strony opiekunów grupy. Przeszłyśmy jeszcze do Alei Zasłużonych i grobu Ireny Kwiatkowskiej, ale na koniec przyszłyśmy jeszcze pożegnać się z Naszą Kochaną Irenką. Zdjęcie Irenki (autorstwa Justyny Steczkowskiej) , które na naszą prośbę Michał umieścił na tablicy nagrobnej Naszej Ireny robi na mnie niesamowite wrażenie, a kwiaty i znicze są niezbitym dowodem jaką kochaną była osobą i piosenkarką oraz podziwianą Artystką.

Michale i Moniko bądźcie spokojni, będziemy dbać i opiekować się, tym drogim i dla nas miejscem pamięci o kochanej Irenie.

W powrotnej drodze wspomniałyśmy Agnieszkę Ruzik ze Szwecji, która zawsze nawiązywała z nami sms-ową łączność przy takiej okazji. Po włączeniu telefonu okazało się, że i tym razem Agnieszka nie tylko wpisała się tu do K.G., ale również przysłała nam serdeczne słowa i "ciepełko". Bardzo dziękuję tu Agnieszce, za tę łączność z nami z oddalenia, oraz przekazuję tą drogą moim Towarzyszkom w tym miejscu i dniu zadumy.

Dziękuję Wam Kochani, za to wspólne przeżywanie tego dnia i światełka pamięci o Irenie. To dla mnie bardzo ważne w tym trudnym czasie pełnym bólu i tęsknoty za Ireną, mimo, że tylko na pozór, jest jak dawniej o tej porze roku, bo słońce świeci a przyroda budzi się dożycia.
Dbajcie o siebie proszę.
J.

21 marca 2012 23:18 | ANNA

Dzis Kawiarenka z wolna juz cichnie...

Plonace swiece przy dzwiekach piosenek Pani Ireny pewnie jeszcze dlugo beda oswietlac nasze domy...
Dziekuje Wszystkim Irenkowym Ludkom za wyslanie Motylkowego , Anielskiego Swiatelka do Nieba ,
za emocjonalna lacznosc .
Na dobranoc dla Wszystkich nastrojowo (znane , piekne i wymowne)


[www.youtube.com]



Ps.
Panie Michale , dziekuje , ze Pan z nami jest .
Dziekuje za dzisiejsze slowa .
Pomogly mi .
Sle Panu , Pani Monice , Wnusiowi i calej Rodzinie Pani Irenki mnostwo otuchy .
Jestesmy przy Was .


Dobranoc wszystkim .
Dziekuje z calego serca .
Ania , Łódż

21 marca 2012 23:17 | Ewa z Warszawy

Powązki dzisiaj g.14.00. I Pamięć- po prostu

Kochani!
Czytając Wasze dzisiejsze wpisy od razu pomyślałam o braterstwie dusz i łańcuchu dobrych, miłujących serc. Serc kochających Irenkę. To bardzo piękne;)

Dzień rozpoczął się dzisiaj pochmurno, trochę mżyło. Ale czułam, ze po południu przejaśni się . I faktycznie, po godz. 12.00 wyjrzało słońce.

Na Powązki dojechałam przed godz.14.00. Było wietrznie, ale słonecznie. Z białą różą i białym zniczem poszłam na spotkanie z Irenką. Właśnie tak to czuję za każdym razem idąc do Katakumb. Irenka" przywitała" mnie ze zdjęcia, przyjaźnie wyglądając zza białej woalki.

Zobaczyłam dużo wieńców, kwiatów i zniczy. A także białe małe świeczki, z których część paliła się a niektóre wygasił wiatr. więc je zapaliłam.
Po niedługim czasie przyszła Monika. Wspólnie " ożywiłyśmy" wygasłe znicze umieszczając małe świeczki w ich wnętrzu. Jak się okazało przyniosła je właśnie Minika, która była tu już wcześniej.
Następnie przyszła Joanna i Beata. Beata od wieńca z motylkami. Joasia wymieniła wkłady w pozostałych zniczach. Wszystkie znicze zapłonęły światełkami.

Beata przyniosła nowe kolorowe motylki, które umieściła nad wieńcami i zniczami. To tak jakby motylki pofrunęły bliżej Irenki- Motylka;)

W modlitwie i zadumie moje myśli też pofrunęły do Irenki. Przypomniały mi się słowa z utworu Nadzieja:
Wiem, ze czasem zamiera w nas serce
I nie tylko od trwogi jak głaz..."

Świadomość, że Irenka odeszła na zawsze, że nie zrealizuje już żadnych swoich planów, że nie zobaczymy ani nie usłyszymy Jej na żywo, jest przytłaczająca. Serce boli a w piersi cały czas taki nieutulony żal...
Jedynym pocieszeniem jest to dane nam zastępcze życie Irenki w postaci nagrań z koncertów, wywiadów, klipów, zdjęć...

Długo jeszcze pozostałyśmy w Katakumbach wspominając Motylka;)

Nasze myśli i słowa wędrowały także do Pana Michała, do Moniki, do Radleya. Uczucia więzi i bliskości pomimo dzielących tysięcy kilometrów ...
Był ktoś... Nadal jest i pozostanie w sercu i pamięci;)

[www.youtube.com]

21 marca 2012 22:36 |

tak wiele tu pieknych zdjec Irenki

[www.youtube.com]

21 marca 2012 22:29 | Marta

2 Miesiące ;(

Kurcze jak ten czas szybko mija już 2 miesiące bez Naszej Ukochanej Irenki. Nie mogę się z tym faktem pogodzić. Tak mi jej brakuje coraz bardziej. Jak bym chciała cofnąć czas o jakiś rok czy dwa żeby Ona jeszcze żyła i żebym mogła iść na Jej koncert , porozmawiać z Nią. Dziś o 14 00 zmówiłam za nią Wieczny Odpoczynek i potem zaczęłam płakać w nieskończoność. Boże Kochany czemu zabierasz od Nas tak wspaniałe osoby. Około 1 lipca będę w Warszawie więc na pewno pójdę na Powąski.

21 marca 2012 22:28 | L.

Pierwszy dzień wiosny

Pierwszy dzień wiosny jeszcze nigdy nie był z jednej strony tak smutny, a z drugiej tak bardzo przepełniony nadzieją...że kiedyś TAM wszyscy się spotkamy...
Wychowałam się na piosenkach Pani Ireny, one są tłem mojego dzieciństwa, a fragment "tak żyć, by coś zostało z tych dni" stał się mottem - myślą przewodnią mojego życia. A więc żyję, najpiękniej jak potrafię.
Dziękuję.

21 marca 2012 21:57 | Ania D.

Czas biegnie, pustka pozostała

Panie Michale dziękuję, że jest Pan z nami. Myślami i modlitwą jestem z Panem, Moniką i małym Radleyem. Wraz z nastaniem wiosny w moim sercu jeszcze większa pustka i żal. Czuję, że musi jeszcze upłynąć sporo czasu zanim odnajdę się w nowej trudnej rzeczywistości. Światełko w kierunku Irenki to dobry pomysł.
"Samotny dzień"
Taki samotny dzień
Gdy nagle kogoś brak
Taki samotny dzień
Gdy tylko cisza gra
Brak ciepłych słów
Przyjaznych gestów
Brak czułych ust
I cichych szeptów
Wystarczyła jedna sekunda
By wszystko się zmieniło
Pozostała tylko iskra nadziei
Że ktoś kto odszedł
Odnajdzie spokój
W innym, lepszym świecie
Ania

21 marca 2012 21:21 | Ula G.

Światełko milości

To już dwa długie, smutne miesiące bez Naszej Irenki, pierwsza wiosna bez Naszego kochanego, pięknego Motyla. Jakże nadal trudno pogodzić się z tą tragiczną prawdą. Dzisiaj i zapewne nie tylko dzisiaj płoną zapalone znicze pamięci Irenki. To piękny symbol zjednoczenia wszystkich tych, których połączyła cudowna Osoba, wspaniały człowiek i wielka Gwiazda piosenki. Może kontynuujmy ten gest 21-go dnia każdego kolejnego miesiąca, łączmy się w modlitwie, zapalajmy białe świece dla naszego Aniołka.

Ja również dziękuję Panu Michałowi, że jest nadal z Nami, dzieli się swoimi przeżyciami i przemyśleniami. Jestem z Panem, Moniką, małym Radleyem modlitwą, sercem oraz dobrymi myślami.

Irenka na zawsze pozostanie z nami w naszych sercach, myślach i wspomnieniach. Wciąż czuję Jej obecność.

21 marca 2012 21:19 | Lidka C.

Światło świec dla Irenki

Pierwszy dzień kalendarzowej wiosny... Wszyscy się cieszą , a w naszych sercach taki smutek, u wielu nadal niedowierzanie, u niektórych bunt na niesprawiedliwosc losu....I ten ból - pomimo wiary, pomimo różnych prób uspokojenia siebie i innych...
Światełko dla Ireny zapaliłam dzis o 20.00, obok stał bukiecik białych tuipanów.. Byliśmy w tej chwili wszyscy razem...
To troszkę pomaga -ta świadomośc, ze nie jest się samym...
W minioną sobotę - ten pierwszy tak ciepły dzień tego roku - zapaliłam na grobie Rodziców Ireny trzy znicze... Ten trzeci był dla Niej... I moje ogromne niedowierzanie, ze jak to..? Że to nie moze byc prawda!
"Nieutulony w sercu żal..."

21 marca 2012 21:01 | Iwona z Piły

Masz jeszcze nas Irenko...

Tak się dzisiaj ciepło i przyjaźnie zrobiło w Irenkowej Kawiarence :)
Niech ciepło świec zawsze płonie w naszych sercach i niech ta dobra energia dociera hen wysoko do Niebieskich Połonin...