Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
20 marca 2012 19:56 | Daniela
Bielsko Biala.
Dzieki za linki. Jest tam jedna najpiękniejsza z Gwiazd i bardzo wyroznia się w tym gwiazdozbiorze.
20 marca 2012 19:50 | B.L
[www.tvp.pl]
Juergen nie wiem czy dzisiaj oglądałeś w Pytaniu na śniadanie zespół Vino.Też im kibicuje.
ANNO dobry pomysł ze zniczami i świecami,koniecznie białymi.
Peulla dawaj tutaj linki do głosowania bo efekty są.
Artur ciężko:((
Juergen nie wiem czy dzisiaj oglądałeś w Pytaniu na śniadanie zespół Vino.Też im kibicuje.
ANNO dobry pomysł ze zniczami i świecami,koniecznie białymi.
Peulla dawaj tutaj linki do głosowania bo efekty są.
Artur ciężko:((
20 marca 2012 15:42 | Artur(ARTUR)
Pierwsza wiosna bez Ireny...
Bardzo łatwo jest storpedować każdą inicjatywę ,każdy pomysł i bezinteresowny zapał...
Nie mam tyle wiary w ludzi jak niektórzy,więc nie wierzę,że jeśli ktoś pisze coś niemiłego to robi to przez pomyłkę lub niechcący.To jest zawsze działanie celowe i mające na celu destrukcję.
Nowi bywalcy tej strony tego nie doświadczali więc mogą zbyt przejmować się takimi zabiegami i zwyczajnie odsuwać się w cień..
A dokładnie o to chodzi niektórym,aby nie było za miło,za dobrze,za gwarno...itp.
Dlatego Nowi bywalcy nie zrażajcie się niczym i róbcie swoje!
Puella555...nie przejmuj się i nie wycofuj.Pewnie jesteś zbyt skuteczna,a to komuś wadzi najwyraźniej.
Wszyscy inni...jeśli macie jakieś pomysły inicjatywy to śmiało je przedstawiajcie...nie stresujcie się tym,że ktoś może wyrazić mały entuzjazm lub wcale,czy skrytykuje w całości.
Mam coraz wieksze przekonanie,że jeśli ta strona będzie "żyła" wciąż jak teraz to głownie dzieki Wam tym nowym i tej stałej grupce "starych" bywalców....bo inni stali pozostaną w swoim milczącym smutku pewnie już do końca.
Zresztą tak na dobrą sprawe to wcześniej wyrażali swoją radość też milcząc.
Ja nie mam zamiaru się ani sam siebie ani nikogo oszukiwać,że będzie pięknie bez Ireny...bo nie będzie,ale można starać się stwarzać atmosferę pamięci i takiej pozornej stałej obecności Irenki w sferze duchowej.
Gdzie mam szukać Ireny gdy Jej już nie ma? To chyba logiczne ,że tutaj na Jej sronie,która była tak Jej bliska.
Dziś pierwszy dzień astronomicznej wiosny (bo to rok przestępny).
Chciałem dołączyć piosenkę Ireny "Na radosne gody"...ale nie znalazłem jej na YT.
Tak więc jedna z moich ostatnio ulubionych...
[www.youtube.com]
Miłego dnia.
Nie mam tyle wiary w ludzi jak niektórzy,więc nie wierzę,że jeśli ktoś pisze coś niemiłego to robi to przez pomyłkę lub niechcący.To jest zawsze działanie celowe i mające na celu destrukcję.
Nowi bywalcy tej strony tego nie doświadczali więc mogą zbyt przejmować się takimi zabiegami i zwyczajnie odsuwać się w cień..
A dokładnie o to chodzi niektórym,aby nie było za miło,za dobrze,za gwarno...itp.
Dlatego Nowi bywalcy nie zrażajcie się niczym i róbcie swoje!
Puella555...nie przejmuj się i nie wycofuj.Pewnie jesteś zbyt skuteczna,a to komuś wadzi najwyraźniej.
Wszyscy inni...jeśli macie jakieś pomysły inicjatywy to śmiało je przedstawiajcie...nie stresujcie się tym,że ktoś może wyrazić mały entuzjazm lub wcale,czy skrytykuje w całości.
Mam coraz wieksze przekonanie,że jeśli ta strona będzie "żyła" wciąż jak teraz to głownie dzieki Wam tym nowym i tej stałej grupce "starych" bywalców....bo inni stali pozostaną w swoim milczącym smutku pewnie już do końca.
Zresztą tak na dobrą sprawe to wcześniej wyrażali swoją radość też milcząc.
Ja nie mam zamiaru się ani sam siebie ani nikogo oszukiwać,że będzie pięknie bez Ireny...bo nie będzie,ale można starać się stwarzać atmosferę pamięci i takiej pozornej stałej obecności Irenki w sferze duchowej.
Gdzie mam szukać Ireny gdy Jej już nie ma? To chyba logiczne ,że tutaj na Jej sronie,która była tak Jej bliska.
Dziś pierwszy dzień astronomicznej wiosny (bo to rok przestępny).
Chciałem dołączyć piosenkę Ireny "Na radosne gody"...ale nie znalazłem jej na YT.
Tak więc jedna z moich ostatnio ulubionych...
[www.youtube.com]
Miłego dnia.
20 marca 2012 14:59 | ANNA
21...
Kochani
Mam propozycje . Jutro jest 21 , wiec moze umowmy sie na jutro (my , czyli Fani i Sympatycy) na zapalenie w intencji Irenki jedynie bialych zniczy.
Jesli Ktos by nie mogl byc na Powaskach przy katakumbach , czy tez na innym sobie bliskim cmentarzu symbolicznie dla kochanej Pani Irenki nie mogl by pod Krzyzem zapalic bialego znicza ,to moze wieczorem po dziennych obowiazkach zapalmy dla Niej wspolnie w domach biale swiece?
Na przyklad o 20 ?
Czemu mysle o bialych ?
Ona byla i jest Aniolem , wiec biel swiecy niech symbolizuje biel skrzydel Aniola .
A te plonace swiece w naszych domach o wspolnej godzinie , niech symbolizuja nasz zwiazek dusz , pamiec , milosc i tesknote do Naszego Aniolka.
Taki maly dla Niej hold .
To tylko propozycja , wiec prosze sie nie obrazac .
Pozdrawiam Wszystkich Irenkowych Ludkow .
Mam propozycje . Jutro jest 21 , wiec moze umowmy sie na jutro (my , czyli Fani i Sympatycy) na zapalenie w intencji Irenki jedynie bialych zniczy.
Jesli Ktos by nie mogl byc na Powaskach przy katakumbach , czy tez na innym sobie bliskim cmentarzu symbolicznie dla kochanej Pani Irenki nie mogl by pod Krzyzem zapalic bialego znicza ,to moze wieczorem po dziennych obowiazkach zapalmy dla Niej wspolnie w domach biale swiece?
Na przyklad o 20 ?
Czemu mysle o bialych ?
Ona byla i jest Aniolem , wiec biel swiecy niech symbolizuje biel skrzydel Aniola .
A te plonace swiece w naszych domach o wspolnej godzinie , niech symbolizuja nasz zwiazek dusz , pamiec , milosc i tesknote do Naszego Aniolka.
Taki maly dla Niej hold .
To tylko propozycja , wiec prosze sie nie obrazac .
Pozdrawiam Wszystkich Irenkowych Ludkow .
20 marca 2012 13:41 | Bożena
A ja głosuję i będę głosować. Kocham te piosenki i nie będę nikomu się tłumaczyć . A pan racjonalista niech troszczy się o bliskie mu osoby. Pozwoli pan,że o stan swojego umysłu zatroszczę się sama.
Puello jesteś cudna. Tak trzymać ;)
Do Toldzika
Podoba nam się to uzależnienie i gdyby ta terapia miała zaszkodzić twórczości to trzymać się od niej z daleka .
Pozdrawiam wszystkich fanów i sympatyków Naszej Gwiazdy
Puello jesteś cudna. Tak trzymać ;)
Do Toldzika
Podoba nam się to uzależnienie i gdyby ta terapia miała zaszkodzić twórczości to trzymać się od niej z daleka .
Pozdrawiam wszystkich fanów i sympatyków Naszej Gwiazdy
20 marca 2012 12:06 | Jozek
Głosowania
podpisuje się pod wpisem Ewy T z Warszawy.
Pozdrawiam wiosennie.
Jozek
Pozdrawiam wiosennie.
Jozek
20 marca 2012 11:42 | Toldzik
I co dalej ?
Jeśli mój poprzedni wpis wpędził kogoś w obawę o mój "stan umysłu" i myśli co teraz z nami będzie, to odpowiedź znajdzie tutaj:
[w852.wrzuta.pl]
[w852.wrzuta.pl]
20 marca 2012 11:10 | Toldzik
Przebojowo i racjonalnie
Miło mi że kilku gości w kawiarence postanowiło wprowadzić przepis na uśmiech do swojego menu. Pomysł narodził się pod wpływem wpisu Pana Michała Sobolewskiego z 18 marca rozpoczynającego się od słów: „Kochani Przyjaciele Ireny”. Uznałem, że jeśli zostaliśmy tak nazwani to powinniśmy być gotowi do dzielenia tych trudnych chwil z osobą, która z pewnością tego potrzebuje, właśnie jako przyjaciele, bo być przyjacielem to zobowiązuje. Wiele osób tak uczyniło pisząc o swoim współczuciu, życzliwości, łączności w bólu, tęsknocie, ofiarowanej modlitwie, bo razem lepiej. Dlatego w treści przepisu pojawiły się słowa: o smutku, złym nastroju, łzach oraz odniesienie do tego co teraz pozytywne: wspomnień radosnych (podróże z Panią Irenką), dziecięcych uśmiechów (wnuka), promyków wiosny, otuchy i życzliwości (fanów z KG), przyjaźni, miłości (rodziny), nadziei i optymizmu. Przepis na uśmiech to właściwie Wasze słowa wsparcia skierowane do Pana Michała, jak trafnie zauważyła Daniela „w pigułce”, które chociaż trochę mogą dać otuchę w czasie żałoby po stracie najbliższej osoby, w chwili kiedy na nowo jak napisała Agnieszka Ruzik trzeba znajdywać szczęście: „będzie ono inne, ale będzie ono szczęściem”.
Dzisiaj przepis na uśmiech dedykuję również Racjonaliście.
Puella555 – Sukces na listach przebojów jaki osiągnęły piosenki Ireny Jarockiej w ostatnim czasie to w największej mierze Twoja zasługa - tak powstają legendy o wielkich ludziach takich jak Nasza Gwiazda. W pewnym sensie to jest to zastępcze życie Motylka. My dokładamy tylko mała cegiełkę. To że po kilka utworów zajmuje czołowe miejsca (wierzę że znajdzie się o tym wzmianka w oczekiwanym przez nas filmie przynajmniej w formie napisu końcowego) jest wyjątkowe i przez to my też jesteśmy wyjątkowi i zauważani – wpis Racjonalisty, a głosujący na liście przebojów przez to właśnie nachyli ucha do przypomnienia sobie niejednego pięknego utworu. Zdarza się, że osoby zaangażowane, z entuzjazmem i zapałem podchodzące do działania bywają krytykowane, tak już niestety jest.
Czy zwycięstwa Ireny Jarockiej w głosowaniach i plebiscytach w latach 70 – tych też były skutkiem „emocjonalnego rozchwiania” ? Jestem pewny, że nie. Raczej szacunku i uznania.
Każda aktywność jest lepsza od przygnębiającej ciszy, wystarczy spojrzeć rankiem za okno. Przez wiele lat Pani Irena ofiarowywała nam siebie. Teraz spłacamy ten dług. Każdy na swój sposób jak najlepiej potrafi. I niech tak zostanie.
Gdy świat nam się wali, smutki wciąż nękają
I złe, czarne myśli spać w nocy nie dają
Zamiast żal łykając, łzy po cichu dławić
Wszelkim przeciwnościom czoła trzeba stawić.
Ja wierzę głęboko, głowę za to daję
Że po każdym deszczu zawsze słońce wstaje
I tam gdzieś daleko, w przestworzach na niebie
Malutka gwiazdeczka migoce dla Ciebie.
I wlewa nadzieję, szepcząc wciąż do ucha:
WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE, naprawdę, posłuchaj.
Pamiętaj o jednym, w szczęściu czy w goryczy
Że jest ktoś, na kogo zawsze możesz liczyć.
[Anonim]
[www.youtube.com]
P.S. Wybieram się na terapię uzależnień od pisania wierszy, ale swoich…
Dzisiaj przepis na uśmiech dedykuję również Racjonaliście.
Puella555 – Sukces na listach przebojów jaki osiągnęły piosenki Ireny Jarockiej w ostatnim czasie to w największej mierze Twoja zasługa - tak powstają legendy o wielkich ludziach takich jak Nasza Gwiazda. W pewnym sensie to jest to zastępcze życie Motylka. My dokładamy tylko mała cegiełkę. To że po kilka utworów zajmuje czołowe miejsca (wierzę że znajdzie się o tym wzmianka w oczekiwanym przez nas filmie przynajmniej w formie napisu końcowego) jest wyjątkowe i przez to my też jesteśmy wyjątkowi i zauważani – wpis Racjonalisty, a głosujący na liście przebojów przez to właśnie nachyli ucha do przypomnienia sobie niejednego pięknego utworu. Zdarza się, że osoby zaangażowane, z entuzjazmem i zapałem podchodzące do działania bywają krytykowane, tak już niestety jest.
Czy zwycięstwa Ireny Jarockiej w głosowaniach i plebiscytach w latach 70 – tych też były skutkiem „emocjonalnego rozchwiania” ? Jestem pewny, że nie. Raczej szacunku i uznania.
Każda aktywność jest lepsza od przygnębiającej ciszy, wystarczy spojrzeć rankiem za okno. Przez wiele lat Pani Irena ofiarowywała nam siebie. Teraz spłacamy ten dług. Każdy na swój sposób jak najlepiej potrafi. I niech tak zostanie.
Gdy świat nam się wali, smutki wciąż nękają
I złe, czarne myśli spać w nocy nie dają
Zamiast żal łykając, łzy po cichu dławić
Wszelkim przeciwnościom czoła trzeba stawić.
Ja wierzę głęboko, głowę za to daję
Że po każdym deszczu zawsze słońce wstaje
I tam gdzieś daleko, w przestworzach na niebie
Malutka gwiazdeczka migoce dla Ciebie.
I wlewa nadzieję, szepcząc wciąż do ucha:
WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE, naprawdę, posłuchaj.
Pamiętaj o jednym, w szczęściu czy w goryczy
Że jest ktoś, na kogo zawsze możesz liczyć.
[Anonim]
[www.youtube.com]
P.S. Wybieram się na terapię uzależnień od pisania wierszy, ale swoich…
20 marca 2012 10:05 | kasia L.
do Lidka C.
Odnosnie tematu"Gdanska",prosze sie nie smucic,zycie jest tak zabiegane,ze ludzie sie juz w nim gubia,na szczescie nie wszyscy,wspolnymi silami bedziemy cos organizowac,Dobrze,ze tu mamy kontakt,trzeba byc razem i pamietac ,zawsze sluze pomoca,pozdr.
20 marca 2012 08:31 | Ewa T z Warszawy
Do Racjonalisty
Od razu przyznam, że nie biorę udział uw glosowaniach List Przebojów, powiedzmy z przyczyn charakterologicznych. Ale też nie widzę w tym nic niestosownego.Naprawdę!
Panu Racjonalisćie muszę więc zadać z serca płynące pytanie: dlaczego fani Ireny Jarockiej mają być gorsi od fanów innych gwiazd, ich fanklubów, które - jak wiadomo - robią dokładnie to samo? Nie ma co się oburzać, bo głosowanie na lP od lat to jedna z przyjętych konwencji w popkulturze muzycznej, formą reklamy, marketingu itp. i
Nie ma w tym nic złego. Z pewnością także nadawcy nie widzą, skoro takie listy forsują od wielu, wielu lat.
Jeśl Panu to nie odpowiada - po prostu zachęcam do zmieniania naszego świata. Ale na pewno nie w taki sposób, robiąc przykrość ludziom, ktorzy wciąż nie mogą się otrząsnąć po nagłej i niespodziewanej stracie swojej ukochanej gwiazdy.
Serdecznie pozdrawiam, źycząć wielu lat zdrowia
EWA T
Panu Racjonalisćie muszę więc zadać z serca płynące pytanie: dlaczego fani Ireny Jarockiej mają być gorsi od fanów innych gwiazd, ich fanklubów, które - jak wiadomo - robią dokładnie to samo? Nie ma co się oburzać, bo głosowanie na lP od lat to jedna z przyjętych konwencji w popkulturze muzycznej, formą reklamy, marketingu itp. i
Nie ma w tym nic złego. Z pewnością także nadawcy nie widzą, skoro takie listy forsują od wielu, wielu lat.
Jeśl Panu to nie odpowiada - po prostu zachęcam do zmieniania naszego świata. Ale na pewno nie w taki sposób, robiąc przykrość ludziom, ktorzy wciąż nie mogą się otrząsnąć po nagłej i niespodziewanej stracie swojej ukochanej gwiazdy.
Serdecznie pozdrawiam, źycząć wielu lat zdrowia
EWA T
20 marca 2012 04:13 | ANNA
Najlepsze od Nas dla Motylka :)
Szanowny Racjonalisto
Rozumiem to , ze jak wielu Ludzi jest na swiecie , tak wiele jest gustow - w tym muzycznych. Na tym polega piekno tego swiata . Szanuje to, ze Pan ma inne gusta niz np. moje. Natomiast nie umiem tego zrozumiec (wiec prosze mi w wolnej chwili laskawie wyjasnic- jesli mozna) czemu na listach przebojow mialabym oddawac glosy na Artystow wbrew gustom wlasnym , a zgodnie z Pana oczekiwaniem? Przeciez listy sa otwarte absolutnie dla wszystkich , i kazdy moze oddac swoj glos zgodnie z wlasnym uznaniem. Czemu wiec Pan ma o to zal , ze my takze glosujemy zgodnie z wlasnymi upodobaniami?
Moge natomiast zrozumiec , ze Kogos mocno ukluje pod sercem z zazdrosci , ze My- Fani Pani Ireny Jarockiej , potrafimy glosami awansowac utwor z miejsc odleglych na liscie , na same szczyty , i to w kilka dni , i na najlepszych miejscach list te utwory utrzymac. Tu moge jedynie polecic Fanom innych Artystow , by czasem zajrzeli na listy i wspomogli glosem swoich Idoli. Kazdy ma rowne szanse - racjonalnie rzecz biorac -demokracja .
Natomiast emisja programu radiowego jest mniej wiecej 24godziny na dobe i mysle , ze roznorodnosc emitowanych utworow wszedzie , w kazdej stacji radiowej zaspokoi kazdy gust kazdego Odbiorcy . Wiec , czy to tylko zazdrosc o najlepsze miejsca na listach przebojow?
Panie Racjonalisto , alez zazdrosc , to takie plytkie uczucie...
Natomiast jesli zechcialby Pan uaktualnic swoja wiedze na temat dorobku artystycznego Pani Jarockiej , ktory wciaz sie poszerzal , az do roku bierzacego - jak rzesze Jej Fanow , to moze zechcialby Pan zerknac na obszerne materialy na tych stronach , ktore temu wlasnie sa poswiecone ?
Niektore "zdrowotne" Pana uwagi po prostu przemilcze wierzac , ze byly one jedynie niefortunnym lub nieprzemyslanym ukladem liter w slowa . Coz , czasem w emocjach sie zdarzy... Byle nie czesto .
Wszystkiego dobrego .
Ps.
Puello , dziekuje za linki do glosowan . Bardzo ulatwiasz mi zycie . Swietnie to wszystko ogarniasz i zbierasz w calosc .
Dziekuje za wiadomosci w koncentracie . Chyba nam Ciebie zazdroszcza ? :)
Wszystkim dobrej nocy .
Ania.
Rozumiem to , ze jak wielu Ludzi jest na swiecie , tak wiele jest gustow - w tym muzycznych. Na tym polega piekno tego swiata . Szanuje to, ze Pan ma inne gusta niz np. moje. Natomiast nie umiem tego zrozumiec (wiec prosze mi w wolnej chwili laskawie wyjasnic- jesli mozna) czemu na listach przebojow mialabym oddawac glosy na Artystow wbrew gustom wlasnym , a zgodnie z Pana oczekiwaniem? Przeciez listy sa otwarte absolutnie dla wszystkich , i kazdy moze oddac swoj glos zgodnie z wlasnym uznaniem. Czemu wiec Pan ma o to zal , ze my takze glosujemy zgodnie z wlasnymi upodobaniami?
Moge natomiast zrozumiec , ze Kogos mocno ukluje pod sercem z zazdrosci , ze My- Fani Pani Ireny Jarockiej , potrafimy glosami awansowac utwor z miejsc odleglych na liscie , na same szczyty , i to w kilka dni , i na najlepszych miejscach list te utwory utrzymac. Tu moge jedynie polecic Fanom innych Artystow , by czasem zajrzeli na listy i wspomogli glosem swoich Idoli. Kazdy ma rowne szanse - racjonalnie rzecz biorac -demokracja .
Natomiast emisja programu radiowego jest mniej wiecej 24godziny na dobe i mysle , ze roznorodnosc emitowanych utworow wszedzie , w kazdej stacji radiowej zaspokoi kazdy gust kazdego Odbiorcy . Wiec , czy to tylko zazdrosc o najlepsze miejsca na listach przebojow?
Panie Racjonalisto , alez zazdrosc , to takie plytkie uczucie...
Natomiast jesli zechcialby Pan uaktualnic swoja wiedze na temat dorobku artystycznego Pani Jarockiej , ktory wciaz sie poszerzal , az do roku bierzacego - jak rzesze Jej Fanow , to moze zechcialby Pan zerknac na obszerne materialy na tych stronach , ktore temu wlasnie sa poswiecone ?
Niektore "zdrowotne" Pana uwagi po prostu przemilcze wierzac , ze byly one jedynie niefortunnym lub nieprzemyslanym ukladem liter w slowa . Coz , czasem w emocjach sie zdarzy... Byle nie czesto .
Wszystkiego dobrego .
Ps.
Puello , dziekuje za linki do glosowan . Bardzo ulatwiasz mi zycie . Swietnie to wszystko ogarniasz i zbierasz w calosc .
Dziekuje za wiadomosci w koncentracie . Chyba nam Ciebie zazdroszcza ? :)
Wszystkim dobrej nocy .
Ania.
20 marca 2012 01:53 | Artur(ARTUR)
gościnna Kawiarenka jest dla wszystkich,ale...
Uwielbiam takich racjonalnych racjonalistów,którzy z racjonalnością wypełniającą całe swe ciało racjonalne....diagnozują stan umysłów innych.Na poczekaniu wydając racjonalne diagnozy.Kocham to i właściwie jestem ugotowany na miejscu...ale nie posunę się dalej.
Jako jeden z tych "opętanych" nie rozumiem celu jaki przyświeca "racjonalnemu",że zaszczycił tu wszystkich swoim jakże racjonalnym wpisem?Mogę jedynie się domyślać,ale jednego jestem pewien...o Irenie i Jej karierze wie tyle co emigrant z Brazylii,który wybył z Polski w latach 70-ch.
No,a najbardziej ubawiło mnie stwierdzenie,że fani Ireny zagrażają równowadze puszczanej muzy w polskich radiostacjach...i aby czcic trzeba milczeć...
A czemu nie iść dalej ? Najlepiej i najracjonalniej jest nie przypominać,milczeć i zapomnieć.Taak to jest najbardziej racjonalne czczenie pamięci w/g recepty "racjonalnego".
Antonow....masz rację nie ma wyjątków w W.Poście...sprawdziłem :) A skąd to się wzięło,ze wielu powtarza tę wygodną nieprawdę? zupełnie nie wiem...ale święcie w to wierzyłem :)) Może jakiś wikary mi takie nowiny kiedyś głosił jak świetowali imieniny proboszcza...
Jako jeden z tych "opętanych" nie rozumiem celu jaki przyświeca "racjonalnemu",że zaszczycił tu wszystkich swoim jakże racjonalnym wpisem?Mogę jedynie się domyślać,ale jednego jestem pewien...o Irenie i Jej karierze wie tyle co emigrant z Brazylii,który wybył z Polski w latach 70-ch.
No,a najbardziej ubawiło mnie stwierdzenie,że fani Ireny zagrażają równowadze puszczanej muzy w polskich radiostacjach...i aby czcic trzeba milczeć...
A czemu nie iść dalej ? Najlepiej i najracjonalniej jest nie przypominać,milczeć i zapomnieć.Taak to jest najbardziej racjonalne czczenie pamięci w/g recepty "racjonalnego".
Antonow....masz rację nie ma wyjątków w W.Poście...sprawdziłem :) A skąd to się wzięło,ze wielu powtarza tę wygodną nieprawdę? zupełnie nie wiem...ale święcie w to wierzyłem :)) Może jakiś wikary mi takie nowiny kiedyś głosił jak świetowali imieniny proboszcza...
20 marca 2012 00:07 | Racjonalista
Opamiętajcie się
Drodzy fani Ireny Jarockiej. Kiedy czytam Wasze wpisy... martwię się o Wasz stan umysłu. Bo tez trzeba być bardzo emocjonalnie rozchwianym, aby śledzić wszystkie dostępne listhy przebojów i robic z tych programów zwyczajne karykatury. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, że szkodzicie w ten sposób kobiecie, która od nas juz odeszła i która była gwiazdą lat 70-tych. Apeluje do Was. Zostawcie pania Irenę w spokoju i pozwólcie ludziom słuchającym dziś różnych radiostacji zapamiętać jej imię dobrze. Nie krzywdźcie jej swoimi chorymi akcjami. Słuchacze Was znienawidzą a przez Was znienawidzą jej piosenki, a przecież można być rozsądnym i dbac o jej pamięc w sposób nie budzący podejrzeń o paranoję.
P.S. "Racjonalisto", opamiętaj się również!
moderator
P.S. "Racjonalisto", opamiętaj się również!
moderator
19 marca 2012 23:35 | Ewa Lewandowska
Cudnie czyta się... Wasze wspomnienia
.. dzisiaj do południa oglądałam filmiki z Panią Irenką, wywiady i różne programy, w tym z udziałem Pana Michała. Jestem tą parą zachwycona. Strasznie z Wami przezywam tą rozłąkę, ale wierzę, że Pani Irenka jest tu obecna. Przy Was , z Wami. POZDRAWIAM SERDECZNIE
19 marca 2012 23:26 | Ewa z Warszawy
Discover Poland Festival 2006r.
19 marca 2012 22:44 | juergen
Tez kibicuje VINO... i czekam na dobre wiesci od Ilony Europy...
... dziwie sie tez temu podsumowaniu wynikow w relacji z podniesionymi kciukami za piosenke "Milosc nie kosztuje nic". Moze sam zespol, Maciek nam wyjasni.
Czytalem uwaznie wszystkie wpisy naplywajace tu do Ksiegi Gosci po odejsciu Naszej Ireny. Kiedy napotkalem na wpis Ilony Europy, czytajac, zrobilo mi sie jakos cieplo, poniewaz pojawil sie jakis maly promyk nadziei, ze jeszcze cos bedzie, ze jeszcze cos zostalo, ze jeszcze cos uslyszymy nowego, doczekamy sie moze nie jednego jeszcze nagrania Ireny... Trzymam sie tego bardzo i wypatruje cierpliwie. Marzy mi sie ta wersja "Motyla" na tegoroczne lato...
Pozdrawiam Ilone Europe cytujac Ja: "... pamietasz nowa wersje Motyli w karaibskich rytmach. Mam ta wersje, pewnego dnia uslyszymy ja w radiu ..."
Niech sie tak koniecznie stanie Ilono;-)
[muzyka.interia.pl]
Czytalem uwaznie wszystkie wpisy naplywajace tu do Ksiegi Gosci po odejsciu Naszej Ireny. Kiedy napotkalem na wpis Ilony Europy, czytajac, zrobilo mi sie jakos cieplo, poniewaz pojawil sie jakis maly promyk nadziei, ze jeszcze cos bedzie, ze jeszcze cos zostalo, ze jeszcze cos uslyszymy nowego, doczekamy sie moze nie jednego jeszcze nagrania Ireny... Trzymam sie tego bardzo i wypatruje cierpliwie. Marzy mi sie ta wersja "Motyla" na tegoroczne lato...
Pozdrawiam Ilone Europe cytujac Ja: "... pamietasz nowa wersje Motyli w karaibskich rytmach. Mam ta wersje, pewnego dnia uslyszymy ja w radiu ..."
Niech sie tak koniecznie stanie Ilono;-)
[muzyka.interia.pl]
19 marca 2012 21:50 | antonow
Do Artura
Artur! Z ta dyspensa na Jozefa to nie prawda!
Ale sam z tego w dawnych czasach (w nieswiadomosci blednego przekonania) korzystalem;-)
Ale sam z tego w dawnych czasach (w nieswiadomosci blednego przekonania) korzystalem;-)
19 marca 2012 21:28 | Ewa z Warszawy
Na dzisiejszy wieczór
Irenka jako gość specjalny jednego z odcinków programu " Na każdy temat" o piosence czeskiej, języku czeskim, ale też o kawiarenkach...
[www.ipla.tv]
[www.ipla.tv]
19 marca 2012 21:22 | Bożena
Do Puelli
Fantastyczne wersje instrumentalne "Kawiarenek" .Pozostałe takie sobie jak dla mnie ale gitara cudnie.
Do p.Artura
Zabawny ten opis mijania. Fańskie tęsknoty przegrały z siłą wyższą- tatusiowaniem :) Dzieci już tak mają ,że potrafią przerobić każdy plan rodziców . Fajnie się czytało chociaż wtedy pewnie nie było do śmiechu.
Do p.Toldzika
Przepis na uśmiech świetny Początkujący kucharz sobie poradzi. Nic tylko gotować i rozdawać wszystkim dookoła a świat stanie się piękniejszy.
Pozdrawiam wszystkich wiosennie.
Fantastyczne wersje instrumentalne "Kawiarenek" .Pozostałe takie sobie jak dla mnie ale gitara cudnie.
Do p.Artura
Zabawny ten opis mijania. Fańskie tęsknoty przegrały z siłą wyższą- tatusiowaniem :) Dzieci już tak mają ,że potrafią przerobić każdy plan rodziców . Fajnie się czytało chociaż wtedy pewnie nie było do śmiechu.
Do p.Toldzika
Przepis na uśmiech świetny Początkujący kucharz sobie poradzi. Nic tylko gotować i rozdawać wszystkim dookoła a świat stanie się piękniejszy.
Pozdrawiam wszystkich wiosennie.
19 marca 2012 21:11 | Ola
Tęsknota za Ireną
Minął pierwszy szok związany z odejściem Ireny, a upływający czas wcale nie przynosi ulgi. Przed nami trudne miesiące bolesnego uświadamiania sobie prawdy o tym , że Jej już nie ma...
Dziś myśląc o Niej przeglądałam tygodnik "Angora" i w rubryce "Wierszówka" znalazłam taki oto wiersz napisany przez Władysława Cieślickiego z miejscowości Mniów;
Motylem jesteś?
"Motylem jestem"
- śpiewałaś
i w mojej wierze
wciąż śpiewasz
tylko że
"motylem rajskim"
w królestwie niebios
- teraz jesteś
Panie Michale, życzę dużo siły!
Pozdrawiam Was serdecznie, przyjaciele Ireny!
Dziś myśląc o Niej przeglądałam tygodnik "Angora" i w rubryce "Wierszówka" znalazłam taki oto wiersz napisany przez Władysława Cieślickiego z miejscowości Mniów;
Motylem jesteś?
"Motylem jestem"
- śpiewałaś
i w mojej wierze
wciąż śpiewasz
tylko że
"motylem rajskim"
w królestwie niebios
- teraz jesteś
Panie Michale, życzę dużo siły!
Pozdrawiam Was serdecznie, przyjaciele Ireny!
19 marca 2012 19:34 | Puella555
Głosowanie
Radio One Live 80s [onelive80.pl] Dzięki Wam we wczorajszym notowaniu na liście OneLive80 w samej czołówce znalazły się aż 4 (cztery!) piosenki Ireny Jarockiej, w tym jedna nowość ‘Niech tańczą nasze serca’.
1. ‘Mój słodki Charlie’
2. ‘Beatlemania story’
3. ‘Odpływają kawiarenki’
4. ‘Niech tańczą nasze serca’ – skok z miejsca 19-go
ZAZNACZAMY WSZYSTKIE CZTERY PIOSENKI OD RAZU przewijamy na dół listy, wpisujemy swój nick w ramce i zaznaczamy po prawej ‘głosuj’.) Utrzymujmy te miejsca, zwłaszcza w Tym Tygodniu…
(można głosować tylko raz w ciągu jednego notowania)
Polskie Radio Koszalin [radio.koszalin.pl]
Irena Jarocka 'Wymyśliłam Cię' –miejsce pierwsze bez zmian – zasilamy konto! Można to zrobić tylko raz w ciągu jednego notowania. Utrzymajmy to miejsce w Tym Radiu!
Radio Sezam [radiosezam.pl] (wpisujemy propozycję w okienku)
‘Odpływają kawiarenki’ na miejscu pierwszym bez zmian. Zasilajcie konto!!!
Radio Ty i Ja [www.radiotyija.eu] (głosowanie co 10 minut na wszystkie piosenki po kolei)
[radiotyija.eu] Trzy piosenki Ireny Jarockiej na liście:
2. Irena Jarocka i Michael Bolton - Break Free – na miejscu drugim – ZAGŁOSUJMY!!!
10. NOWOŚĆ NA LIŚCIE miejsce 10 – Irena Jarocka – ‘Ty i ja’ - W RADIU TY I JA!!!
11. Zespół ‘Vino’ – ‘Kiedy serce śpi’ – Pamięci Ireny Jarockiej
12. ‘Odpływają kawiarenki’
13. ‘Piosenka spod welonu’ - głosujcie!
Radio Przyjaźń [www.radioprzyjazn.eu] TRZY PIOSENKI IRENY JAROCKIEJ NA PIERWSZYCH TRZECH MIEJSCACH!!! UTRZYMAJMY TEN WYNIK! Można głosować co minutę!!! Jedyna taka okazja!!!
1 ‘Magia księżyca’ nadal na miejscu pierwszym!!!
2 ‘Wymyśliłam cię’ - miejsce drugie!
3. ‘Odpływają kawiarenki’– miejsce trzecie –Utrzymajmy te miejsca!
Radio Atut [www.radioatut.de]
(Można oddać 3 głosy dziennie) ‘Odpływają kawiarenki’ na miejscu pierwszym
Zespół ‘Vino’ – ‘Kiedy serce śpi’ – Pamięci Ireny Jarockiej - na miejscu drugim – bez zmian – zasilajmy konto bo innych piosenek wciąż przybywa!
Zespół Vino też w Radiu Bartoszyce [radiobartoszyce.pl]
4. Zespół Vino ‘Miłość nie kosztuje nic’ – zasilamy konto raz dziennie!
Oraz Vino na [muzyka.interia.pl]
Głosujmy na ten teledysk. Klikamy na zielony kciuk (w sumie nie wiem, kiedy to podliczają, bo po moim kliknięciu nic się nie zmieniło w statystykach?) Próbujmy dalej!!!
Pojawiła się nowa Lista polonijna – poliszczart :) [www.poliszczart.co.uk] gdzie piosenka Ireny Jarockiej jest na miejscu czwartym, a wiele innych na bardziej odległych pozycjach w propozycjach.
4. Irena Jarocka ‘Niech tańczą nasze serca’
Oddajemy swój głos [www.poliszczart.co.uk] wpisując odpowiednie dane oraz tytuł i wykonawcę.
Reszta na aktualnej stronie nr 2 a może wkrótce nr 3 - wpis z 16 marca 2012 21:01
1. ‘Mój słodki Charlie’
2. ‘Beatlemania story’
3. ‘Odpływają kawiarenki’
4. ‘Niech tańczą nasze serca’ – skok z miejsca 19-go
ZAZNACZAMY WSZYSTKIE CZTERY PIOSENKI OD RAZU przewijamy na dół listy, wpisujemy swój nick w ramce i zaznaczamy po prawej ‘głosuj’.) Utrzymujmy te miejsca, zwłaszcza w Tym Tygodniu…
(można głosować tylko raz w ciągu jednego notowania)
Polskie Radio Koszalin [radio.koszalin.pl]
Irena Jarocka 'Wymyśliłam Cię' –miejsce pierwsze bez zmian – zasilamy konto! Można to zrobić tylko raz w ciągu jednego notowania. Utrzymajmy to miejsce w Tym Radiu!
Radio Sezam [radiosezam.pl] (wpisujemy propozycję w okienku)
‘Odpływają kawiarenki’ na miejscu pierwszym bez zmian. Zasilajcie konto!!!
Radio Ty i Ja [www.radiotyija.eu] (głosowanie co 10 minut na wszystkie piosenki po kolei)
[radiotyija.eu] Trzy piosenki Ireny Jarockiej na liście:
2. Irena Jarocka i Michael Bolton - Break Free – na miejscu drugim – ZAGŁOSUJMY!!!
10. NOWOŚĆ NA LIŚCIE miejsce 10 – Irena Jarocka – ‘Ty i ja’ - W RADIU TY I JA!!!
11. Zespół ‘Vino’ – ‘Kiedy serce śpi’ – Pamięci Ireny Jarockiej
12. ‘Odpływają kawiarenki’
13. ‘Piosenka spod welonu’ - głosujcie!
Radio Przyjaźń [www.radioprzyjazn.eu] TRZY PIOSENKI IRENY JAROCKIEJ NA PIERWSZYCH TRZECH MIEJSCACH!!! UTRZYMAJMY TEN WYNIK! Można głosować co minutę!!! Jedyna taka okazja!!!
1 ‘Magia księżyca’ nadal na miejscu pierwszym!!!
2 ‘Wymyśliłam cię’ - miejsce drugie!
3. ‘Odpływają kawiarenki’– miejsce trzecie –Utrzymajmy te miejsca!
Radio Atut [www.radioatut.de]
(Można oddać 3 głosy dziennie) ‘Odpływają kawiarenki’ na miejscu pierwszym
Zespół ‘Vino’ – ‘Kiedy serce śpi’ – Pamięci Ireny Jarockiej - na miejscu drugim – bez zmian – zasilajmy konto bo innych piosenek wciąż przybywa!
Zespół Vino też w Radiu Bartoszyce [radiobartoszyce.pl]
4. Zespół Vino ‘Miłość nie kosztuje nic’ – zasilamy konto raz dziennie!
Oraz Vino na [muzyka.interia.pl]
Głosujmy na ten teledysk. Klikamy na zielony kciuk (w sumie nie wiem, kiedy to podliczają, bo po moim kliknięciu nic się nie zmieniło w statystykach?) Próbujmy dalej!!!
Pojawiła się nowa Lista polonijna – poliszczart :) [www.poliszczart.co.uk] gdzie piosenka Ireny Jarockiej jest na miejscu czwartym, a wiele innych na bardziej odległych pozycjach w propozycjach.
4. Irena Jarocka ‘Niech tańczą nasze serca’
Oddajemy swój głos [www.poliszczart.co.uk] wpisując odpowiednie dane oraz tytuł i wykonawcę.
Reszta na aktualnej stronie nr 2 a może wkrótce nr 3 - wpis z 16 marca 2012 21:01
19 marca 2012 19:21 | Eilidh
Wstyd mi za literówkę w nazwisku (w drugiej linii)
Powinno być: ks. Stanisław Warzeszak
Przepraszam
Powinno być: ks. Stanisław Warzeszak
Przepraszam
19 marca 2012 19:17 | Eilidh
Miało być:
Ksiądz prałat profesor dr hab. Stanisław Warzeszak duszpasterz krajowy Służby Zdrowia
Ksiądz podpisywał swoje widaomości krótko: ks.Stanisław Wawrzezak
Ksiądz prałat profesor dr hab. Stanisław Warzeszak duszpasterz krajowy Służby Zdrowia
Ksiądz podpisywał swoje widaomości krótko: ks.Stanisław Wawrzezak
19 marca 2012 19:12 | Eilidh
19 marca 2012: 10:15 |ZnajomaNieznajoma 12:06 |Joanna z Warszawy
Dziękuję za wspomnienia z wczorajszej 25 (z 30) Mszy świętej gregoriańskiej za duszę śp. Ireny Jarockiej. .
Msze te są odprawiane od czwartku 23 lutego do piątku 23 marca 2012 roku (włącznie) przez księdza prałata Stanisława Warzeszaka duszpasterza krajowego Służby Zdrowia.
@ ZnajomaNieznajoma, tak te w dni powszechne o 7:30 są odprawiana na Bielanach,ul. Dewajtis 3, czyli tam, gdzie ksiądz Stanisław mieszka. Na terenie parafii jest Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego i Dom Rekolekcyjno-Formacyjny w Lesie Bielańskim
@Joanno,
Dziękuję także, że nie tylko przypomniałaś istotę "Gregorianek" , ale napisałaś krótko z ich historiii i teraźniejszości.... Pomódlmy się też za ks. Stanisława Wawszerzaka (który tak się nam tutaj podpisywał), a który odprawia msze święte gregoriańskie za Irenkę
'
Pozdrawiam serdecznie,
Msze te są odprawiane od czwartku 23 lutego do piątku 23 marca 2012 roku (włącznie) przez księdza prałata Stanisława Warzeszaka duszpasterza krajowego Służby Zdrowia.
@ ZnajomaNieznajoma, tak te w dni powszechne o 7:30 są odprawiana na Bielanach,ul. Dewajtis 3, czyli tam, gdzie ksiądz Stanisław mieszka. Na terenie parafii jest Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego i Dom Rekolekcyjno-Formacyjny w Lesie Bielańskim
@Joanno,
Dziękuję także, że nie tylko przypomniałaś istotę "Gregorianek" , ale napisałaś krótko z ich historiii i teraźniejszości.... Pomódlmy się też za ks. Stanisława Wawszerzaka (który tak się nam tutaj podpisywał), a który odprawia msze święte gregoriańskie za Irenkę
'
Pozdrawiam serdecznie,
19 marca 2012 18:54 | Artur(ARTUR)
tu chyba jest pomyłka? proporcje są odwrotne !
[muzyka.interia.pl]
Czy ktoś mógłby mnie oświecić czy tam Vino nie powinno mieć 70% wziąwszy pod uwagę ilość poztywnych opinii czyli kciuków podniesionych do góry?
Toldzik ...masz talent!
Puella555....robisz kawał dobrej roboty i bardzo ułatwiasz robote leniwym jak m.in ja :) Dzięki.
[www.youtube.com]
"Nie rozumiem praw obłędu
Irracjonalnego pędu " .....najfajniejszy fragment tekstu dla mnie.Cała piosenka bardzo fajna.
Czy ktoś mógłby mnie oświecić czy tam Vino nie powinno mieć 70% wziąwszy pod uwagę ilość poztywnych opinii czyli kciuków podniesionych do góry?
Toldzik ...masz talent!
Puella555....robisz kawał dobrej roboty i bardzo ułatwiasz robote leniwym jak m.in ja :) Dzięki.
[www.youtube.com]
"Nie rozumiem praw obłędu
Irracjonalnego pędu " .....najfajniejszy fragment tekstu dla mnie.Cała piosenka bardzo fajna.
19 marca 2012 18:04 | Daniela
podziekowanie
Panie Michale
Chce podziekowac za to jak pieknie Pan zwaca sie do fanow."Kochani Przyjaciele Ireny".Ciepło w sercu ,usmiech na twarzy sie pojawia.
Nie znam takich słow by mogły Pana w smutku po stracie żony pocieszyć. Ale powiem nie będzie Pan szczesliwy.
Pozdrawiam najserdeczniej jak potrafie reszte rodziny.
Toldziku
Jaki łatwy przepis:-).Wykonanie znacznie trudniejsze:-).Toldzik masz nie wątpliwie dar przekazywania wartosciowych i mądrych słow w pigułce. Wiesz chyba sobie ten przepis na scianie powiesze.Bede czesciej zerkac ,a nuż i mi wyjdzie jakas pozytywna miksturka?
Joasiu
Jak pieknie ujełas przeistoczenie i ofiarowanie.Chyba kazdy z nas a ja na pewno kazdego dnia powierzam dusze Ireny Najwyższemu.Moze mnie tez ktos tam usłyszy?
Chce podziekowac za to jak pieknie Pan zwaca sie do fanow."Kochani Przyjaciele Ireny".Ciepło w sercu ,usmiech na twarzy sie pojawia.
Nie znam takich słow by mogły Pana w smutku po stracie żony pocieszyć. Ale powiem nie będzie Pan szczesliwy.
Pozdrawiam najserdeczniej jak potrafie reszte rodziny.
Toldziku
Jaki łatwy przepis:-).Wykonanie znacznie trudniejsze:-).Toldzik masz nie wątpliwie dar przekazywania wartosciowych i mądrych słow w pigułce. Wiesz chyba sobie ten przepis na scianie powiesze.Bede czesciej zerkac ,a nuż i mi wyjdzie jakas pozytywna miksturka?
Joasiu
Jak pieknie ujełas przeistoczenie i ofiarowanie.Chyba kazdy z nas a ja na pewno kazdego dnia powierzam dusze Ireny Najwyższemu.Moze mnie tez ktos tam usłyszy?
19 marca 2012 17:45 | Artur(ARTUR)
Mijanie się z Ireną...
Dzięki temu,że w internecie jest dostępny już cały program "Jestem...Irena Jarocka" przypomniałem sobie taką oto historię.
To był maj roku 98.Wracając skądś jak zwykle zahaczyłem o skrzynkę pocztową.Tam wśród wielu różnych przesyłek dostrzegłem charakterystycznie zaadresowaną kopertę od Danuty z Bydgoszczy.To był czas przedkomórkowy i też przedinternetowy w rozumieniu tego co jest dziś.Zatem komunikacja poprzez pisanie listów czy rozmowy przez stacjonarne telefony była podstawą.
Otworzyłem list i znieruchomiałem.Okazało się,że już od dwóch dni Irena przebywa we Wrocławiu gdyż nagrywa w telewizji wspomniany wyżej program telewizyjny oraz ,że będzie miała koncert w podwrocławskich Kobierzycach.Ten koncert miał się odbyć tego dnia,w którym przeczytałem list.
Danuta wykazała się wyjątkową gorliwością abym nie przegapił tej okazji spotkania się z Ireną na moim terenie ponieważ podała swój namiar wrocławski,gdzie mogłem podobno dowiedzieć się szczegółów.
Nie czekając ani minuty dłużej wykręciłem podany w liście wrocławski numer telefonu i....
rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
-Dzień dobry.Nazywam się Artur... Podobno pod tym numerem jest Danuta I.Czy mógłbym z nią rozmawiać?
-Nie ma jej.
-A czy jest we Wrocławiu?
-Chyba tak.
-A gdzie mógłbym ją spotkać?
-Nie wiem.
-Czy może wie pani coś o koncercie Ireny Jarockiej,gdzie się odbędzie i o której?
-Nie wiem.
-A mógłbym ewentualnie jeszcze pózniej zadzwonić,może zastanę Danutę?
-pi ,pi,pi,pi,pi,pi (odpowiedzi już nie było tylko trzasniecie słuchawki i sygnał przerywany)
Najwidoczniej nadużyłem bardzo cierpliwości odbierającej telefon.I te pół minuty, bo tyle trwała ta "fańska" rozmowa postawiła mnie do pionu.Potem dowiedziałem się ,że Danuta podała mi pewnie bez uzgodnienia kontakt telefoniczny fanki, u której się zatrzymała.
Tej półminutowej rozmowy i tego "sympatycznego" kontaktu telefonicznego nie zapomniałem do dziś.
Otrząsnąwszy się nieco z szoku jakiego doznałem:) poleciałem do kiosku po Gazetę Wrocławską (czy jeszcze wtedy Robotniczą?) i zacząłem przeglądać rubrykę weekendowych wydarzeń kulturalnych Wrocławia...i jest! Informacja o koncercie Ireny Jarockiej w DK w Kobierzycach o godzinie 18.
Spojrzałem na zegarek dochodziła 15.
Zadzwoniłem do recepcji Hotelu Wrocław z zapytaniem czy przypadkiem u nich nie zatrzymała się Irena.Sympatyczna pani poinformowała mnie,że nawet gdyby się zatrzymała to i tak takiej informacji bym nie otrzymał...ale nie zatrzymała się :)
Zadzwoniłem do telewizji i wykonując pewną "figurę" a raczej niewinny podstęp...udało mi się uzyskać info,że Irena Jarocka zatrzymała się niedaleko telewizji wrocławkiej czyli w Novotelu.
Kto oglądał "Wielkiego Szu" ten wie o jaki hotel chodzi :)
Czas biegł nieubłaganie.Wsiadłem w samochód...niestety nie sam gdyż musiałem zabrać ze sobą swoich dwóch Rumcajsów,którzy za nic nie chcieli zostać w domu.Nie miałem wtedy weny ani ochoty prowadzić negocjacji z 7 i 8 latkiem.Zatem jedziemy.Po drodze kwiaty...no i oczywiście jakieś lody,kebaby,rurki itp dla chłopaków bo inaczej sie nie dało.
Parkuje pod Novotelem,kwiaty nastroszone i chyba jakoś wyglądające...wkraczam pewnie do hallu ,staję przy recepcji i pewnym głosem oznajmiam,że jestem umówiony z Ireną Jarocką...prosząc o podanie nr telefonu do pokoju Artystki.
Pani recepcjonistka nieco rozbawiona moją pewnością siebie,a nieco widokiem faceta z dwójką chłapaków jakby zgarnietych prosto z ulicy zupełnie niezainteresowanych mną...oznajmiła,że..."pani Jarocka właśnie wyjechała 10 minut temu na koncert z jakimiś panami".
OK.pomyślałem...więc szybko odwiozę chłopaków i pojadę prosto do Kobierzyc na koncert i tam wręczę kwiaty i może uda mi się nadrobić stracone dni,kiedy to Irena spędzała tak pracowicie czas we Wrocku...a ja nie wiedziałem o tym nic.
Jak postanowiłem tak zrobiłem...jednak nie do końca.
Gdy już byłem pod domem i chciałem "wywalić" moich paseżerów i gnać do Kobierzyc..
jeden synek zrobił się biały potem zielony i zaczął skarżyć się na ból brzucha...zaraz potem dokładnie to samo zrobił młodszy.Potem już wspólnie byli gotowi...i jak na złość tego dnia nikogo w domu kto mógłby zostać z nimi.
Zbliżała się 18... a ja już wiedziałem,że na koncert nie trafię.
Zostałem z bukietem,dwoma synkami załatwionymi nieświeżym kebabem...i z nadzieją,że następnego dnia jak już będzie rodzina w komplecie...spokojnie podjadę do hotelu Ireny i zdąże się przywitać i pożegnać z Ireną.
Niestety następnego dnia Irena już wybyła w Wrocławia zbyt wcześnie jak na moje przewidywania.
Następna okazja do spotkania się z Ireną nie zdarzyła się już tamtego 1998 roku...(choć Irena przyleciała jeszcze tamtego roku do Polski i latem i zimą.Pamiętam program sylwestrowy z piosenką "Kabała z siedmiu kart" z tamtego roku bogatego w nagrania telewizyjne z udziałem Ireny.)
---------------
PS....Panie Michale proszę pamiętać,że nie jesteście sami w swoim smutku.Ten brak Ireny odczuwamy wszyscy...i chyba nadchodzący sezon letni będzie taką kulminacją tego smutku i braku naszej Ireny.Każdy wpis Pana,p.Michale jest jakby wpisem też Ireny dla mnie.Nikt nie znał Jej tak jak Pan.
PS2...Pani Asiu K. Jestem całym sercem z Wami,którzy pracujecie nad tym aby powstał ten bardzo potrzebny film o wspaniałej Artystce Irenie Jarockiej.Myślę,że jest tylu ludzi.którzy mogą coś wnieść do scenariusza,że o efekt jestem spokojny :)
PS3...Józku paryski...nie wiem czy we Francji obchodzicie imieniny...ale w Polsce Józefa w Wielkim Poście to dzień szczególny...bo dyspensa i można pofolgować :)
Wszystkiego dobrego Józku!
--------------
Wróciłem nieco wcześniej z wyjazdu bo inne obowiązki wzywają...nadrobiłem zaległości w KG czyli Kawiarence.
Dobrze,że jest tu ludnie.Smutno i tak,ale...bądzcie tu dla Ireny.Nie zważajcie na anonimowe uwagi wiecznie niezadowolonych ze wszystkiego,wiecznie "poprawnych" i wiecznie nieobecnych w innym temacie niż pouczanie lub recenzowanie innych. Irena a jak ktoś woli to Jrenka była bardzo dumna,że ma taką świetną stronę w internecie.Gdy ta strona powstała była bez wątpienia najładniejsza z pośród wszystkich istniejących,a firmowowanych przez polskich artystów.A teraz na pewno byłoby Jej miło,że jest gospodynią tak miłej i gwarnej "Kawiarenki".
[www.youtube.com] Ta piosenka jako jedna z kilku na zawsze kojarzyć mi się będzie z odejściem Ireny.
[www.youtube.com]
Miłego popołudnia.
To był maj roku 98.Wracając skądś jak zwykle zahaczyłem o skrzynkę pocztową.Tam wśród wielu różnych przesyłek dostrzegłem charakterystycznie zaadresowaną kopertę od Danuty z Bydgoszczy.To był czas przedkomórkowy i też przedinternetowy w rozumieniu tego co jest dziś.Zatem komunikacja poprzez pisanie listów czy rozmowy przez stacjonarne telefony była podstawą.
Otworzyłem list i znieruchomiałem.Okazało się,że już od dwóch dni Irena przebywa we Wrocławiu gdyż nagrywa w telewizji wspomniany wyżej program telewizyjny oraz ,że będzie miała koncert w podwrocławskich Kobierzycach.Ten koncert miał się odbyć tego dnia,w którym przeczytałem list.
Danuta wykazała się wyjątkową gorliwością abym nie przegapił tej okazji spotkania się z Ireną na moim terenie ponieważ podała swój namiar wrocławski,gdzie mogłem podobno dowiedzieć się szczegółów.
Nie czekając ani minuty dłużej wykręciłem podany w liście wrocławski numer telefonu i....
rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
-Dzień dobry.Nazywam się Artur... Podobno pod tym numerem jest Danuta I.Czy mógłbym z nią rozmawiać?
-Nie ma jej.
-A czy jest we Wrocławiu?
-Chyba tak.
-A gdzie mógłbym ją spotkać?
-Nie wiem.
-Czy może wie pani coś o koncercie Ireny Jarockiej,gdzie się odbędzie i o której?
-Nie wiem.
-A mógłbym ewentualnie jeszcze pózniej zadzwonić,może zastanę Danutę?
-pi ,pi,pi,pi,pi,pi (odpowiedzi już nie było tylko trzasniecie słuchawki i sygnał przerywany)
Najwidoczniej nadużyłem bardzo cierpliwości odbierającej telefon.I te pół minuty, bo tyle trwała ta "fańska" rozmowa postawiła mnie do pionu.Potem dowiedziałem się ,że Danuta podała mi pewnie bez uzgodnienia kontakt telefoniczny fanki, u której się zatrzymała.
Tej półminutowej rozmowy i tego "sympatycznego" kontaktu telefonicznego nie zapomniałem do dziś.
Otrząsnąwszy się nieco z szoku jakiego doznałem:) poleciałem do kiosku po Gazetę Wrocławską (czy jeszcze wtedy Robotniczą?) i zacząłem przeglądać rubrykę weekendowych wydarzeń kulturalnych Wrocławia...i jest! Informacja o koncercie Ireny Jarockiej w DK w Kobierzycach o godzinie 18.
Spojrzałem na zegarek dochodziła 15.
Zadzwoniłem do recepcji Hotelu Wrocław z zapytaniem czy przypadkiem u nich nie zatrzymała się Irena.Sympatyczna pani poinformowała mnie,że nawet gdyby się zatrzymała to i tak takiej informacji bym nie otrzymał...ale nie zatrzymała się :)
Zadzwoniłem do telewizji i wykonując pewną "figurę" a raczej niewinny podstęp...udało mi się uzyskać info,że Irena Jarocka zatrzymała się niedaleko telewizji wrocławkiej czyli w Novotelu.
Kto oglądał "Wielkiego Szu" ten wie o jaki hotel chodzi :)
Czas biegł nieubłaganie.Wsiadłem w samochód...niestety nie sam gdyż musiałem zabrać ze sobą swoich dwóch Rumcajsów,którzy za nic nie chcieli zostać w domu.Nie miałem wtedy weny ani ochoty prowadzić negocjacji z 7 i 8 latkiem.Zatem jedziemy.Po drodze kwiaty...no i oczywiście jakieś lody,kebaby,rurki itp dla chłopaków bo inaczej sie nie dało.
Parkuje pod Novotelem,kwiaty nastroszone i chyba jakoś wyglądające...wkraczam pewnie do hallu ,staję przy recepcji i pewnym głosem oznajmiam,że jestem umówiony z Ireną Jarocką...prosząc o podanie nr telefonu do pokoju Artystki.
Pani recepcjonistka nieco rozbawiona moją pewnością siebie,a nieco widokiem faceta z dwójką chłapaków jakby zgarnietych prosto z ulicy zupełnie niezainteresowanych mną...oznajmiła,że..."pani Jarocka właśnie wyjechała 10 minut temu na koncert z jakimiś panami".
OK.pomyślałem...więc szybko odwiozę chłopaków i pojadę prosto do Kobierzyc na koncert i tam wręczę kwiaty i może uda mi się nadrobić stracone dni,kiedy to Irena spędzała tak pracowicie czas we Wrocku...a ja nie wiedziałem o tym nic.
Jak postanowiłem tak zrobiłem...jednak nie do końca.
Gdy już byłem pod domem i chciałem "wywalić" moich paseżerów i gnać do Kobierzyc..
jeden synek zrobił się biały potem zielony i zaczął skarżyć się na ból brzucha...zaraz potem dokładnie to samo zrobił młodszy.Potem już wspólnie byli gotowi...i jak na złość tego dnia nikogo w domu kto mógłby zostać z nimi.
Zbliżała się 18... a ja już wiedziałem,że na koncert nie trafię.
Zostałem z bukietem,dwoma synkami załatwionymi nieświeżym kebabem...i z nadzieją,że następnego dnia jak już będzie rodzina w komplecie...spokojnie podjadę do hotelu Ireny i zdąże się przywitać i pożegnać z Ireną.
Niestety następnego dnia Irena już wybyła w Wrocławia zbyt wcześnie jak na moje przewidywania.
Następna okazja do spotkania się z Ireną nie zdarzyła się już tamtego 1998 roku...(choć Irena przyleciała jeszcze tamtego roku do Polski i latem i zimą.Pamiętam program sylwestrowy z piosenką "Kabała z siedmiu kart" z tamtego roku bogatego w nagrania telewizyjne z udziałem Ireny.)
---------------
PS....Panie Michale proszę pamiętać,że nie jesteście sami w swoim smutku.Ten brak Ireny odczuwamy wszyscy...i chyba nadchodzący sezon letni będzie taką kulminacją tego smutku i braku naszej Ireny.Każdy wpis Pana,p.Michale jest jakby wpisem też Ireny dla mnie.Nikt nie znał Jej tak jak Pan.
PS2...Pani Asiu K. Jestem całym sercem z Wami,którzy pracujecie nad tym aby powstał ten bardzo potrzebny film o wspaniałej Artystce Irenie Jarockiej.Myślę,że jest tylu ludzi.którzy mogą coś wnieść do scenariusza,że o efekt jestem spokojny :)
PS3...Józku paryski...nie wiem czy we Francji obchodzicie imieniny...ale w Polsce Józefa w Wielkim Poście to dzień szczególny...bo dyspensa i można pofolgować :)
Wszystkiego dobrego Józku!
--------------
Wróciłem nieco wcześniej z wyjazdu bo inne obowiązki wzywają...nadrobiłem zaległości w KG czyli Kawiarence.
Dobrze,że jest tu ludnie.Smutno i tak,ale...bądzcie tu dla Ireny.Nie zważajcie na anonimowe uwagi wiecznie niezadowolonych ze wszystkiego,wiecznie "poprawnych" i wiecznie nieobecnych w innym temacie niż pouczanie lub recenzowanie innych. Irena a jak ktoś woli to Jrenka była bardzo dumna,że ma taką świetną stronę w internecie.Gdy ta strona powstała była bez wątpienia najładniejsza z pośród wszystkich istniejących,a firmowowanych przez polskich artystów.A teraz na pewno byłoby Jej miło,że jest gospodynią tak miłej i gwarnej "Kawiarenki".
[www.youtube.com] Ta piosenka jako jedna z kilku na zawsze kojarzyć mi się będzie z odejściem Ireny.
[www.youtube.com]
Miłego popołudnia.
19 marca 2012 17:30 | Adam z Poznania
Sopot 1974
W czwartek 22 marca o godzinie 16 na TV KULTURA ma być Sopot 1974.Ciekawe czy pokażą piosenki Ireny.
19 marca 2012 15:21 | Puella555
Na podwieczorek - Kawiarenki w pięciu smakach czyli dla każdego coś milego
Kawiarenki w pięciu smakach
Wszyscy sięgają po klasykę, jaką są piosenki Ireny Jarockiej, a Kawiarenki w szczególności.
Gitarowe
[www.youtube.com]
Keyboardowe
[www.youtube.com]
Disco Polo
[www.youtube.com]
Odjazdowe
[www.youtube.com]
Morskie – na wyciszenie po poprzednich :)
[www.youtube.com]
Wszyscy sięgają po klasykę, jaką są piosenki Ireny Jarockiej, a Kawiarenki w szczególności.
Gitarowe
[www.youtube.com]
Keyboardowe
[www.youtube.com]
Disco Polo
[www.youtube.com]
Odjazdowe
[www.youtube.com]
Morskie – na wyciszenie po poprzednich :)
[www.youtube.com]
19 marca 2012 15:20 | Ewa z Warszawy
Do Toldzika...
Jakie piękne to co napisałeś, Twój " Przepis na uśmiech" naprawdę wywołuje uśmiech i ma w sobie dużo pozytywnej energii;)
A ode mnie na deser - tchnienie wiosny, moc pozdrowień i uśmiechu;)
[www.youtube.com]
A ode mnie na deser - tchnienie wiosny, moc pozdrowień i uśmiechu;)
[www.youtube.com]
19 marca 2012 15:08 | Toldzik
Przepis na uśmiech
Składniki:
5 kg smutku
łyżka złego nastroju
chandry pół garnka
łez kropli kilka
10 wspomnień radosnych
tuzin dziecięcych uśmiechów
promyków wiosny miarka
otuchy garść
przyjaźń
życzliwość
miłość
łyżeczka nadziei i szczypta optymizmu
Wykonanie:
Do dużej misy wrzucić smutek
Złego nastroju dodać kilka nutek
Pokroić chandrę w paski cienkie
Łzami pokropić ją aż zmięknie
Radosne wspomnienia wymieszać dokładnie
Aby smutki i troski nie zostały na dnie
Na każdy dziecięcy uśmiech radosny
Dodać do smaku jeden promyk wiosny
Wsypać garść otuchy, z przyjaźnią połączyć
Znowu wymieszać, by składniki złączyć
Życzliwość z miłością płynącą z domu swego
Ogrzewać w temperaturze ogniska domowego
Czekać aż mikstura nabierze kolor szczęścia złotawy
Wtedy się ułożą trudne życia sprawy
Całość na 365 porcji podzielić
Radości od smutku do reszty oddzielić
Potem tylko stół swój nakryć czystym obrusem z pralni nieba
Zaprosić dnia szeroką jasność i uśmiechu w szklanki ponalewać
5 kg smutku
łyżka złego nastroju
chandry pół garnka
łez kropli kilka
10 wspomnień radosnych
tuzin dziecięcych uśmiechów
promyków wiosny miarka
otuchy garść
przyjaźń
życzliwość
miłość
łyżeczka nadziei i szczypta optymizmu
Wykonanie:
Do dużej misy wrzucić smutek
Złego nastroju dodać kilka nutek
Pokroić chandrę w paski cienkie
Łzami pokropić ją aż zmięknie
Radosne wspomnienia wymieszać dokładnie
Aby smutki i troski nie zostały na dnie
Na każdy dziecięcy uśmiech radosny
Dodać do smaku jeden promyk wiosny
Wsypać garść otuchy, z przyjaźnią połączyć
Znowu wymieszać, by składniki złączyć
Życzliwość z miłością płynącą z domu swego
Ogrzewać w temperaturze ogniska domowego
Czekać aż mikstura nabierze kolor szczęścia złotawy
Wtedy się ułożą trudne życia sprawy
Całość na 365 porcji podzielić
Radości od smutku do reszty oddzielić
Potem tylko stół swój nakryć czystym obrusem z pralni nieba
Zaprosić dnia szeroką jasność i uśmiechu w szklanki ponalewać
19 marca 2012 15:06 | Bielsko-Biała
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
[www.polonia-w-austrii.at]
19 marca 2012 13:07 | Joanna z Warszawy
Wywiadów Ireny też wystarczy dla wszystkich....
19 marca 2012 12:43 | Ewa z Warszawy
Piosenki wystarczy dla wszystkich...
19 marca 2012 12:06 | Joanna z Warszawy
Historia i teraźniejszość......
Modlitwa za bliskich jest znakiem wzajemnej miłości i wdzięczności. Szczególną wartość ma Msza św. ofiarowana w czyjejś intencji. Wierni chrześcijanie cenią sobie odprawianie za zmarłych Mszy św. tzw. gregoriańskich.
Kiedy św. papież Grzegorz Wielkiego (540 - 604) był jeszcze opatem benedyktynów w Rzymie, zmarł pewien zakonnik, przy którym znaleziono pieniądze. W owych czasach uważane to było w zakonie za wielkie przestępstwo. Św. Grzegorz dla przestrogi innych nakazał ciało zmarłego pogrzebać poza klasztorem, w miejscu nie poświęconym. Pełen jednak troski o duszę zmarłego zakonnika nakazał odprawić 30 Mszy św., dzień po dniu. Kiedy odprawiała się ostatnia z nich, zmarły zakonnik miał się ukazać opatowi i podziękować mu za odprawione Msze św., oświadczając, że te Eucharystie skróciły mu znacznie czas czyśćca. Odtąd panuje przekonanie, że po odprawieniu 30 Mszy św. Pan Bóg w miłosierdziu swoim wybawi duszę, za którą modlono się podczas nich i wprowadzi ją do nieba.
Msza św. Gregoriańska to 30 Mszy św. odprawianych za zmarłego przez 30 kolejnych dni. Powszechnie Msze św. gregoriańskie odprawiane są za jednego zmarłego. Mszy św. gregoriańskiej przypisuje się szczególną skuteczność dla uwolnienia zmarłego od kary czyśćca.
Doceniając, jak wielkim darem jest "geregorianka", chciałam uczestniczyć chociaż w jednej mszy świętej odprawianej w intencji Ireny Jarockiej, mimo że dotychczas nie miałam świadomości o istnieniu kościoła w Bliznym. Ponieważ cykl mszy św. odprawianych w intencji Ireny Jarockiej kończy się w piątek 23 marca, dla mnie był to praktycznie ostatni , możliwy termin.
Dojazd okazał się dość prosty i udało mi się dojechać tam na czas.To była piękna msza, z mądrym kazaniem wygłoszonym gościnnie przez ks. pułkownika Dariusza Kowalskiego, gdyż w tym dniu rozpoczynały się rekolekcje wielkanocne w tej parafii.
Mimo,że uczestnicy wypełniający szczelnie kaplicę ( kościół jest jeszcze w budowie) dobrze się znają, przyjęli "obcą" życzliwie robiąc miejsce w ławkach.
To była dla mnie powinność i zaszczyt, móc ofiarować podczas przeistoczenia, Jej życie doczesne, czyny, pracę, słabości i miłość. Taka cerebracja Mszy św. sprawia, że Pan Jezus poprzez zjednoczenie z Jego Ofiarą, przemienia życie zmarłej osoby i uczyni je pięknym.
Po południu byłam na Starych Powązkach. Przybywa tam wciąż świeżych kwiatów i palących się zniczy.
Wiosna już puka i tylko ...............tak ciężko,...... ech życie.
Michale dziękuję Ci za wpis z informacją o szczęśliwym dotarciu do domu. Dobrymi myślami zawsze będę z Tobą i cała rodziną Ireny, którą tak bardzo kocha.
Wszystkim życzę miłego, albo spokojnego chociaż tygodnia.
J.
Kiedy św. papież Grzegorz Wielkiego (540 - 604) był jeszcze opatem benedyktynów w Rzymie, zmarł pewien zakonnik, przy którym znaleziono pieniądze. W owych czasach uważane to było w zakonie za wielkie przestępstwo. Św. Grzegorz dla przestrogi innych nakazał ciało zmarłego pogrzebać poza klasztorem, w miejscu nie poświęconym. Pełen jednak troski o duszę zmarłego zakonnika nakazał odprawić 30 Mszy św., dzień po dniu. Kiedy odprawiała się ostatnia z nich, zmarły zakonnik miał się ukazać opatowi i podziękować mu za odprawione Msze św., oświadczając, że te Eucharystie skróciły mu znacznie czas czyśćca. Odtąd panuje przekonanie, że po odprawieniu 30 Mszy św. Pan Bóg w miłosierdziu swoim wybawi duszę, za którą modlono się podczas nich i wprowadzi ją do nieba.
Msza św. Gregoriańska to 30 Mszy św. odprawianych za zmarłego przez 30 kolejnych dni. Powszechnie Msze św. gregoriańskie odprawiane są za jednego zmarłego. Mszy św. gregoriańskiej przypisuje się szczególną skuteczność dla uwolnienia zmarłego od kary czyśćca.
Doceniając, jak wielkim darem jest "geregorianka", chciałam uczestniczyć chociaż w jednej mszy świętej odprawianej w intencji Ireny Jarockiej, mimo że dotychczas nie miałam świadomości o istnieniu kościoła w Bliznym. Ponieważ cykl mszy św. odprawianych w intencji Ireny Jarockiej kończy się w piątek 23 marca, dla mnie był to praktycznie ostatni , możliwy termin.
Dojazd okazał się dość prosty i udało mi się dojechać tam na czas.To była piękna msza, z mądrym kazaniem wygłoszonym gościnnie przez ks. pułkownika Dariusza Kowalskiego, gdyż w tym dniu rozpoczynały się rekolekcje wielkanocne w tej parafii.
Mimo,że uczestnicy wypełniający szczelnie kaplicę ( kościół jest jeszcze w budowie) dobrze się znają, przyjęli "obcą" życzliwie robiąc miejsce w ławkach.
To była dla mnie powinność i zaszczyt, móc ofiarować podczas przeistoczenia, Jej życie doczesne, czyny, pracę, słabości i miłość. Taka cerebracja Mszy św. sprawia, że Pan Jezus poprzez zjednoczenie z Jego Ofiarą, przemienia życie zmarłej osoby i uczyni je pięknym.
Po południu byłam na Starych Powązkach. Przybywa tam wciąż świeżych kwiatów i palących się zniczy.
Wiosna już puka i tylko ...............tak ciężko,...... ech życie.
Michale dziękuję Ci za wpis z informacją o szczęśliwym dotarciu do domu. Dobrymi myślami zawsze będę z Tobą i cała rodziną Ireny, którą tak bardzo kocha.
Wszystkim życzę miłego, albo spokojnego chociaż tygodnia.
J.
19 marca 2012 10:15 | NieznajomaZnajoma
Msza gregoriańska w kościele w Bliznem
W niedzielę 18.03.2012 o godz 9:00 po raz trzeci była msza gregoriańska za Naszą Irenę w kościele w Bliznem.
Ja pisałam o mszach gregoriańskich w kościele w podwarszawskiej miejscowości Blizne Łaszczyńskiego. Te odbywały się w niedziele. Każdorazowo za Irenę modlił się ks. prof. Stanisław Warzeszak, no i ja oczywiście. Nie wiemy w którym kościele na Bielanach są odprawiane msze w pozostałe dni. Wydaje mi się, że w zespole klasztornym kamedułów przy ul. Dewajtis 3 w Lesie Bielańskim, ale pewności nie mam. Nie mogę nic o nich napisać.
Tradycyjnie pozdrawiam ciepło Pana Michała.
Hmm,w przypadku NAJBLIŻSZYCH osób czas żałoby w psychologii szacuje się mniej więcej na rok.
Panie Michale, proszę dać sobie czas. Potrzebuje Pan tego i ma Pan do niego prawo.
Wciąż porusza mnie to, co napisał Pan do tej pory w KG.
Taka postawa emocjonala/mentalna należy do rzadkości, ale powinna być wzorem dla innych, którzy
sobie nie radzą z odejściem bliskich osób i w ogóle z problemem śmierci.
Proszę słuchać głosu serca i duszy.
Życzę wiary, że teraz też wszystko ma sens. Irena na pewno jest szczęśliwa, widząc jaki Pan jest wspaniały. Da Pan radę, mimo wszystko, podnieść się.... Dla Niki, dla Radleya, dla siebie...
…. don't worry, be happy, nawet wtedy, gdy jest bardzo ciężko.... Irena na pewno tego by chciała...
______________________________________________________________________________________________
Ponieważ wielkimi krokami zbliża się już Wielkanoc, to dla tych, którzy nie czytali
[www.wrozka.com.pl]
Ja pisałam o mszach gregoriańskich w kościele w podwarszawskiej miejscowości Blizne Łaszczyńskiego. Te odbywały się w niedziele. Każdorazowo za Irenę modlił się ks. prof. Stanisław Warzeszak, no i ja oczywiście. Nie wiemy w którym kościele na Bielanach są odprawiane msze w pozostałe dni. Wydaje mi się, że w zespole klasztornym kamedułów przy ul. Dewajtis 3 w Lesie Bielańskim, ale pewności nie mam. Nie mogę nic o nich napisać.
Tradycyjnie pozdrawiam ciepło Pana Michała.
Hmm,w przypadku NAJBLIŻSZYCH osób czas żałoby w psychologii szacuje się mniej więcej na rok.
Panie Michale, proszę dać sobie czas. Potrzebuje Pan tego i ma Pan do niego prawo.
Wciąż porusza mnie to, co napisał Pan do tej pory w KG.
Taka postawa emocjonala/mentalna należy do rzadkości, ale powinna być wzorem dla innych, którzy
sobie nie radzą z odejściem bliskich osób i w ogóle z problemem śmierci.
Proszę słuchać głosu serca i duszy.
Życzę wiary, że teraz też wszystko ma sens. Irena na pewno jest szczęśliwa, widząc jaki Pan jest wspaniały. Da Pan radę, mimo wszystko, podnieść się.... Dla Niki, dla Radleya, dla siebie...
…. don't worry, be happy, nawet wtedy, gdy jest bardzo ciężko.... Irena na pewno tego by chciała...
______________________________________________________________________________________________
Ponieważ wielkimi krokami zbliża się już Wielkanoc, to dla tych, którzy nie czytali
[www.wrozka.com.pl]
19 marca 2012 09:59 |
do Leszek&Beatka
Nie ,ja nic nie wiem o takim wydawnictwie.Ale wielkie dzieki za adres.
19 marca 2012 09:03 | Agnieszka Ruzik
Do Michala
Kochany Michale,
i ja bardzo serdecznie dziekuje za Twoj wzruszajacy i szczery wpis. Ciesze sie ogromnie, ze dobrze Ci poszla ta dluga podroz z Warszawy do Lubbock, jak i ze spotkales sie juz z Monika i malutkim Radley.
Nigdy nie przeszlam tego co Ty teraz przechodzisz, wiec nie moge powiedziec, ze wiem jak Ty sie czujesz bedac z powrotem w Waszym domu, z tym wszystkim co to niesie (a poza tym kazdego uczucia i przezycia, nawet w podobnej sytuacji, sa i tak odmienne), ale czuje z Toba gleboko w Twojej samotnosci i przytloczeniu. Wierze jednak, ze z czasem, majac Twoje dobre serce i zyciowa madrosc i z pomoca Twojej Jarenki, Rodziny oraz tych wszystkich, ktorzy zycza Ci jak najlepiej, odnajdziesz sie krok po kroku, w tej Twojej nowej rzeczywistosci, i ze przyjdzie dzien, kiedy znajdziesz szczescie na nowo - bedzie ono inne, ale bedzie ono szczesciem.
I prosze pamietaj, iz my tu jestesmy nie tylko Irenki przyjaciolmi, ale takze Twoimi i Moniki.
Dziekuje tez pieknie za Twoje, kolejne, wspierajace mysli i slowa dla nas.
With Love
- Agnieszka
i ja bardzo serdecznie dziekuje za Twoj wzruszajacy i szczery wpis. Ciesze sie ogromnie, ze dobrze Ci poszla ta dluga podroz z Warszawy do Lubbock, jak i ze spotkales sie juz z Monika i malutkim Radley.
Nigdy nie przeszlam tego co Ty teraz przechodzisz, wiec nie moge powiedziec, ze wiem jak Ty sie czujesz bedac z powrotem w Waszym domu, z tym wszystkim co to niesie (a poza tym kazdego uczucia i przezycia, nawet w podobnej sytuacji, sa i tak odmienne), ale czuje z Toba gleboko w Twojej samotnosci i przytloczeniu. Wierze jednak, ze z czasem, majac Twoje dobre serce i zyciowa madrosc i z pomoca Twojej Jarenki, Rodziny oraz tych wszystkich, ktorzy zycza Ci jak najlepiej, odnajdziesz sie krok po kroku, w tej Twojej nowej rzeczywistosci, i ze przyjdzie dzien, kiedy znajdziesz szczescie na nowo - bedzie ono inne, ale bedzie ono szczesciem.
I prosze pamietaj, iz my tu jestesmy nie tylko Irenki przyjaciolmi, ale takze Twoimi i Moniki.
Dziekuje tez pieknie za Twoje, kolejne, wspierajace mysli i slowa dla nas.
With Love
- Agnieszka
19 marca 2012 08:10 | Kama
Irena
Na poniedziałkowy poranek:
[www.youtube.com]
Przepiękny , słoneczny weekend minął, a nam wszystkim tutaj im wiosenniej, słoneczniej tym smutniej.
Gdzie jest Irena?
Żadnych planów?
Nie ma nowej trasy koncertowej, nie ma planów nowych nagrań, nowych programów TV......
I to najtrudniejsze- nie ma Ireny. Naszej kochanej Ireny dzięki której barwniej nam się żyło.
Za dwa dni minął 2 miesiące od tego tragicznego dnia kiedy na zawsze nas opuściła.....
Trudno to przyjąć do wiadomości, trudno się z tym pogodzić.
Panie Michale,
ten ciężar , który Pana przytłacza, ta niemożność znalezienia sobie miejsca na ziemi, które przyniesie ukojenie
to jest właśnie to straszne uczucie , które przychodzi po śmierci najbliższej osoby niejako po zakończeniu okresu bezpośrednio po śmierci, która jest szokiem.
Ten następny etap jest nieznośny.
Normalna ogromna tęsknota za obecnością człowieka , który odszedł jest czasem nie do zniesienia.
W Warszawie tęsknił Pan za Waszym domem w USA, tam będzie Pan tęsknił za Warszawą
Rozumiemy to wszyscy tutaj i bardzo Pana wspieramy.
Niech Pan dba o siebie. Może praca, bliskośc Moniki i Radley'a przyniosą Panu ulgę....
Myślimy o Panu ciepło wszyscy tutaj na tej stronie.
[www.youtube.com]
Przepiękny , słoneczny weekend minął, a nam wszystkim tutaj im wiosenniej, słoneczniej tym smutniej.
Gdzie jest Irena?
Żadnych planów?
Nie ma nowej trasy koncertowej, nie ma planów nowych nagrań, nowych programów TV......
I to najtrudniejsze- nie ma Ireny. Naszej kochanej Ireny dzięki której barwniej nam się żyło.
Za dwa dni minął 2 miesiące od tego tragicznego dnia kiedy na zawsze nas opuściła.....
Trudno to przyjąć do wiadomości, trudno się z tym pogodzić.
Panie Michale,
ten ciężar , który Pana przytłacza, ta niemożność znalezienia sobie miejsca na ziemi, które przyniesie ukojenie
to jest właśnie to straszne uczucie , które przychodzi po śmierci najbliższej osoby niejako po zakończeniu okresu bezpośrednio po śmierci, która jest szokiem.
Ten następny etap jest nieznośny.
Normalna ogromna tęsknota za obecnością człowieka , który odszedł jest czasem nie do zniesienia.
W Warszawie tęsknił Pan za Waszym domem w USA, tam będzie Pan tęsknił za Warszawą
Rozumiemy to wszyscy tutaj i bardzo Pana wspieramy.
Niech Pan dba o siebie. Może praca, bliskośc Moniki i Radley'a przyniosą Panu ulgę....
Myślimy o Panu ciepło wszyscy tutaj na tej stronie.