22 grudnia 2016 19:13 | juergen

[www.youtube.com]

21 grudnia 2016 20:44 | Ula G.

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia pragnę złożyć najserdeczniejsze życzenia wszystkim odwiedzającym stronę naszej niezapomnianej Irenki.

Każdy z nas ma na tyle dużą dłoń, że może z niej uczynić Betlejem.
Każdy z nas ma na tyle ciepłe serce, że może przyjąć nowonarodzoną miłość....
do tego wystarczy tylko wiara i nadzieja,
a miłość przyjdzie sama....

Radosnych, zdrowych, wypełnionych wzajemną życzliwością Świąt Narodzenia Bożej Dzieciny,
oddechu od codziennego zabiegania oraz wiele szczęścia i dobra na cały Nowy Rok życzy Ula Grzyś z Rzeszowa.

21 grudnia 2016 19:55 | juergen

[www.youtube.com]

18 grudnia 2016 22:36 | juergen

Mniej wiecej w tym czasie, przed Swietami Bozego Narodzenia w 1976 roku, w Ksiegarni Muzycznej przy Nowym Swiecie w Warszawie, podpisywala Irena swoja nowa wtedy plyte "Gondolierzy znad Wisly".
Na poczatku lutego 1976 Irena weszla do Studia Polskich Nagran i zaczela nagrywanie tej swojej drugiej plyty dlugograjacej. Producentem plyty byl podobnie jak przy pierwszym LP Ireny, Wojciech Trzcinski. Po niesamowitym sukcesie pierwszej premierowej plyty Ireny "W cieniu dobrego drzewa" oczekiwania byly ogromne a my fani juz nie moglismy sie wrecz doczekac tego dnia, kiedy bedziemy miec wreszcie ten nowy czarny krazek. Jak to w tamtych czasach bywalo, trzeba bylo polowac i wyczekiwac, bo nie mozna bylo ustalic konkretnego terminu ukazania sie plyty a co dopiero o dotrzymaniu tego terminu, takie glupie czasy. Jedno co bylo pewne na bank, to ta wielka radosc, kiedy wyciagalo sie wreszcie plyte z elektryzujacej folii, zapach tego winilu i zapach farby drukarskiej okladki zdradzaly wszystkim domownikom, ze nowy nabytek plytowy Ireny jest nareszcie w domu.
"Gondolierzy znad Wisly" to druga z tzw. kultowych plyt Ireny i ogolnie polskiego przemyslu fonograficznego. Plyta sprzedala sie w odstepach (to tez wina tamtych glupich czasow) w niesamowitym ponad 600 tys. nakladzie, zostala naturalnie ozlocona, chociaz wtedy zloto bylo przyznawane za 150 tys. sprzedanych egzemplarzy. Piosenki z tej plyty cieszyly sie ogromna popularnoscia, goscily na listach przebojow, pojawialy sie w roznych rankingach popularnosci a "Odplywaja kawiarenki" pod koniec roku w roznych mediach otrzymaly tytul Piosenki Roku 1976, sama Irena piosenkarki Roku 1976. Do pelni tego sukcesu brakowalo tylko nagrody Fani Roku 1976 ;-) ale nie bylo wtedy i nie ma dzis takiego tytulu, takiej kategorii, ale my ten niepisany tytul i tak mielismy, to bylo widoczne i slyszalne ;-)
W 2001r Polskie Nagrania Muza wydaly ta kultowa plyte Ireny, zremasteringowana na CD z dodatkiem czterech bonusow, przebojow z pierwszego longplay'a Ireny. W 2014 ponownie wznowiono to CD w opakowaniu tekturowym a w przyszlym roku plyta ta bedzie ponownie do nabycia w ramach wydania kompletnej Antologii Ireny Jarockiej.



[www.youtube.com]

17 grudnia 2016 21:28 | uniques

Jedno z pierwszych nagrań Ireny Jarockiej z połowy lat 60-tych. Znalazło się na płycie "Rubinowy Laur", wydanej przez Radio Gdańsk z okazji 40-lecia Gdańskiego Studia Piosenki w 2004 roku.
Zdjęcia pochodzą z książki "Irena Jarocka. Motylem jestem, czyli piosenka o mnie samej".

17 grudnia 2016 10:59 | tu iteraz

Podziwam panią Irenę Jarocką, jestem Pani fanką!

Pozdrawiam.

13 grudnia 2016 21:13 | juergen

[vod.tvp.pl: Kulturalni PL, 03.12.2016]

[Polak potrafi: Irena Jarocka we wspomnieniach]

12 grudnia 2016 01:32 | Fundacja IJ

Coroczny konkurs „Szukamy bohaterów miłowania” skierowany jest do wychowanków domów dziecka. Jego ideą przewodnią jest wyróżnienie i nagrodzenie trzech osób z trzech różnych domów dziecka (trzy tysiące złotych na osobę), które reprezentują postawę etyczno-moralną zawartą w dewizie Fundacji Ireny Jarockiej: „Śpiewając miłuję, miłując istnieję” (http://fundacja-irenajarocka.pl). Osoby te realizując uogólnioną dewizę „żyjąc miłuję, miłując istnieję” poprzez „harmonię umysłu, duchowości i ciała” stanowią godny wzór do naśladowania w swoim środowisku.

10 grudnia 2016 10:41 | TOK FM

6 grudnia 2016 23:56 | Danusia I.

Promocja najnowszej książki Marioli Mariola Pryzwan - " Wymyśliłam cię. Irena Jarocka we wspomnieniach.
Biblioteka Oliwska zgromadziła wyjątkowych gości. Przybyli : koleżanki i koledzy Ireny Jarockiej z lat szkolnych, Jej profesorka z V LO, koleżanka, z którą Irena Jarocka grała w Teatrze przy Katedrze Oliwskiej, sąsiedzi z ulicy Słonecznej, Marian Zacharewicz, Maria Wit-Godwod,Krystyna Rejnowicz- z Radia Gdańsk, Jerzy Rajczyk, wierni fani piosenkarki i wielu innych.
Wysłuchaliśmy barwnej , żarliwej / jak zawsze :) / opowieści Autorki książki o pracy nad jej powstawaniem, o spotkaniach z rozmówcami i o samej Bohaterce, czyli Irenie Jarockiej.
Oczywiście , były potem rozmowy nieoficjalne, składane dedykacje Marioli Pryzwan w książce i wspólne zdjęcia

4 grudnia 2016 19:41 | TV Gdansk

od ok. 11 minuty
[gdansk.tvp.pl]

4 grudnia 2016 02:37 | juergen

Myslalem, ze tego typu wydarzenia wspomnieniowe, gdzie mowi sie o Irenie w czasie przeszlym, beda tematem dla jakiejs generacji po mnie. To nagle znikniecie Ireny, odejscie na zawsze, przyszlo stanowczo za wczesnie i do dzis jest czasami takie abstrakcyjne, niewiarygodne, ciezko jest sie z tym pogodzic, nawet te minione prawie piec lat, to bylo za malo, aby sie z tym oswoic, przyzwyczaic...
Ale w zeszly wtorek w foyer Kina Atlantic nie bylo wcale smutno czy ponuro, wrecz przeciwnie, bylo wesolo i bardzo jasno, duzo szczesliwych twarzy, sporo znajomych twarzy. Wlasciwie przypominalo to troche atmosfere dawnych biletowanych koncertow Ireny, kiedy publicznosc zbierala sie powoli, bylo radosnie i glosno, pozniej zas cicho i ciemno a nastepnie glosny witajacy Irene na rozswietlonej scenie aplauz... Takich chwil i emocji juz nigdy nie bedziemy mieli... tylko w przywolanych wspomnieniach sprzed lat.
Byla mila i luzna atmosfera, sporo ludzi sie znalo, chyba wiekszosc byla witana przez autorke i jednoczesnie obok Irenny, bohaterke tego wieczoru Mariole Pryzwan, ktora bez tremy czy jakiegos malego podenerwowania, rzucala usmiechy kazdemu.
Dluga kolejka po dedykacje i podpis w ksiazce, przerwana byla zapowiedziana wczesniej projekcja kultowego filmu "Motylem jestem, czyli romans 40-latka". Fajnie bylo zobaczyc ten film ponownie w kinowej atmosferze, tak jak kiedys przed laty, kiedy chodzilo sie na niego po kilka razy do kina...
Przez caly ten wieczor byla razem z nami Nasza Irena..., na ekranie kinowym pojawialy sie zdjecia z roznego okresu Jej kariery, z roznych etapow zycia prywatnego, w tak duzym formacie robilo to dodatkowe wow-wrazenie ♥︎




Spotkanie autorskie prowadzila znana nam z ksiazkowego wywiadu rzeki z Irena - Magdalena Walusiak


Kompozytor pan Andrzej Korzynski



"Przepraszam bardzo, czy ja moge napic sie tej wody?" ;-)
Tylko taka osobowosc z taka kreatywna dusza i z takim humorem jak Jerzy Gruza, moze i potrafil "przerwac" spotkanie i dostac jeszcze za to gromkie oklaski ;-) To byl dla mnie prawdziwy hit tego spotkania. Anegdota z Teatru Narodowego tez byla mega ;-)




Pan Wojciech Trzcinski, prawdziwy kompozytor z krwi i kosci. Ile wielkich przebojow ma na swoim koncie, piosenek mniej przebojowych, ale bardzo wartosciowyh, do tego "Koleda nocka". To pozostanie na zawsze w historii polskiej kultury. Respekt!
Dziekuje za wpis w ksiazce.


Maria Szablowska i Andrzej Frajndt


Rozmawialismy o powodzeniu przy pracy Antologii Ireny, to musi sie udac! Przy okazji odpowiadam na haslo torebki pani Szablowskiej - ...love me long ;-)


Andrzej Frajndt, taka swietna formacja jak Partita, nie mialaby szans zaistniec a co dopiero przezyc w dzisiejszym Showbusiness :( Myslalem, ze na spotkanie przyjdzie tez pani Lusia Zamojska, ze bedzie chwila aby sie przypomniec, wspomniec krotko dawny wokolirenowy czas, przywiozlem tez i dla Niej kwiatki ;-)
Za A.Frajndt, po prawej, siedzi Joanna z Warszawy.


Pan Andrzej Nierubiec i zaraz przywoluja sie dzwieki z plyty Ireny "Male rzeczy" ;-)


Wiecznie mloda Lidia Stanislawska


Bardzo mila Pani Anna Debicka-Czaplicka z Alibabek, co za ogromny wklad w tylu piosenkach i plytach innych wykonawcow no i te niezapomniane przeboje Alibabek ;-)


Ewa Debicka-Brzozowska z Alibabek i juz w uszach brzmi: Mały, biały pies bez łat,... ;-)


Boguslaw Lustyk


Sebastian Skalski, ktory fotografowal Irene na potrzeby swojej ksiazki. Moze jeszcze pokaze inne zdjecia Ireny z tej jednej sesji.


Pawel W. - kapitan w stanie spoczynku pierwszego Fan-Clubu Ireny i Basia F. - Grande Dame fanskiego towarzystwa.
Gdybym na co dzien tak jak Wy oddychal tym wspanialym baltyckim powietrzem, to tez bym tak dobrze wygladal ;-) Pozdrawiam


Artur z Pawlem


Pan Michal przylecial specjalnie na promocje ksiazki, ale przy okazji zalatwial wiele wokolirenowych spraw.


Mariola Rabczon - Fundacja Ireny Jarockiej





Przy okazji tej promocji milo bylo poznac ludzi, ktorych sie nie znalo a mimo wszystko o nich jakos "ocieralo" w internecie. Dziekuje Marcinowi "od Mireille Mathieu" za czasopismo z Irena. Pozdrawiam

3 grudnia 2016 19:35 | DEKULTURATO

2 grudnia 2016 23:01 | juergen

27 listopada 2016 17:53 | juergen

26 listopada 2016 10:58 | Jacek

A ja wlasnie slucham pastoralek pani Ireny i lzy mam w oczach. W tych pastoralkach slychac jak wrazliwa, piekna osoba byla pani Irena, jak duze poklady dobra miala w sobie pani Irena.

26 listopada 2016 09:29 | RDC

Napisał(a):

http://www.rdc.pl/podcast/polak-potrafi-irena-jarocka-we-wspomnieniach/

24 listopada 2016 22:40 | M

Wspaniała książka,przeczytana jednym tchem!Polecam!

24 listopada 2016 15:14 | PR

- Irena Jarocka zawsze jak przyjeżdżała do Polski, dzwoniła, by powiedzieć, że już jest. Zapraszałam ją do Polskiego Radia i miała tyle ciekawych rzeczy do powiedzenia - wspomina Maria Szabłowska.

Biografka gwiazd - Mariola Pryzwan o książce "Irena Jarocka we wspomnieniach” (Muzyczna Jedynka)
[www.polskieradio.pl]

23 listopada 2016 17:38 | juergen

23 listopada 2016 14:17 | HALINA

Teraz bardzo często puszczają w 1 programie PR piosenki IrenyJarockiej albo Anny Jantar.Dzisiaj puścili piosenkę Ireny TY I JA WCZORAJ I DZIŚ.

21 listopada 2016 17:22 | juergen

20 listopada 2016 18:34 | Marginesy

[SPOTKANIE Z MARIOLĄ PRYZWAN Z OKAZJI UROCZYSTEJ PREMIERY KSIĄŻKI „WYMYŚLIŁAM CIĘ. IRENA JAROCKA WE WSPOMNIENIACH”]

20 listopada 2016 15:01 | juergen

World Popular Song Festival (Yamaha Music Festival)



Dokladnie 40 lat temu, 20.11.1976 Irena zaspiewala swoj wielki przeboj "Odplywaja kawiarenki" w wersji francuskiej "Le petit cafe de Paris", w konkursie na Festiwalu Piosenki Popularnej w Tokio, przed ponad dwudziestotysieczna publicznoscia zgromadzona w Nippon Budokan Hall de Tokyo. Towarzyszyla Irenie Yamaha Pops Orchestra, festiwal transmitowala Fuji TV, Irena otrzymala specjalne wyroznienie za interprtacje.
Polskie Nagrania Pronit stanely wyjatkowo na wysokosci zadania i jak nigdy, wydaly specjalnie na ta festiwalowa okolicznosc singla, co bylo prawdziwym fenomenem w tamtych czasach i wielka fonograficzna gratka w fanskich fonograficznych zbiorach. O planach jak i pozniej o udziale Ireny w tym festiwalu mozna bylo sporo poczytac i uslyszec w mediach.

Les petits cafes(Tiny Cafes)
(小さなコーヒー・ショップ) Jerzy Kleyny
イエズイ・クレイニイ Wojciech Trzcinski
ボイチエッヒ・ティチンスキー Irena Jarocka
イレナ・ヤロッカ Poland
ポーランド

Le petit cafe de Paris [www.youtube.com]


Irena:
"... Sam festiwal został fantastycznie zorganizowany. Występowaliśmy w ogromnej hali Nippon Budokan Hall mieszczącej dwadzieścia tysięcy ludzi. Wokalistom akompaniowała pięćdziesięcioosobowa orkiestra oraz chórek, który uczyłam polskiego tekstu "Kawiarenek". I zaśpiewali! ...)

第7回世界歌謡祭 7 festiwal swiatowy festiwal w Tokyo

Konferencja prasowa

Wojciech Trzcinski:


"... komisja kwalifikująca utwory na Yamaha Pop Song Festival ’75, spośród 3000 propozycji wybrała do konkursu właśnie „Kawiarenki”. Miałem okazję poznać największych muzycznego świata z będącym wtedy na absolutnym topie Paulem Mouriatem. Irena zaśpiewała, pięknie po francusku (tekst zatytułowany „Le Petit Cafe” napisał, a jakże, Jerzy Klejny, dostarczywszy go w momencie, w którym zapowiadano odlot samolotu) otrzymała wyróżnienie, a ja długo musiałem pracować na to, żeby nie być „kompozytorem jednej piosenki”..."

Jarocka i Trzciński, czyli polskie kawiarenki podbijają Japonię

- Odniosłem bardzo ważny sukces kompozytorski, w tamtych czasach bardzo istotny - mówił w radiowej Jedynce kompozytor Wojciech Trzciński o swoim wielkim przeboju, który napisał dla Ireny Jarockiej.
"Odpływają kawiarenki". - Piosenka powstała na Yamaha Pop Song Festival w Tokio, gdzie zgłoszono ok. 5 tys. utworów. Razem z innymi 25 piosenkami trafiła do finału i została wyróżniona - wspominał Trzciński w rozmowie ze Zbigniewem Krajewskim.

11 listopada 2016 14:53 | juergen

5 listopada 2016 00:41 | DK IMIELIN

06.11.2016 o godz. 18:00 w Domu Kultury IMIELIN ul Dereniowa 6, Warszawa-Ursysnów
odbędzie się koncert z piosenkami Ireny Jarockiej.

Wspomnieniowy recital o Irenie Jarockiej oparty o jej piosenki, które na długo w nas pozostaną żywe i brzmiące jej głosem zawsze świeżym, aksamitnym pełnym optymizmu i nadziei. Głosem kobiety spełnionej i nade wszystko kochającej życie wraz z jego smutkami i problemami, wraz z jego radościami i wszystkim co niesie los. Koncertowała na wielu estradach świata, ale do końca tu był jej dom, jej miejsce na ziemi. Nie mogło być inaczej. Wiadomość o tym, że zabrakło Ireny Jarockiej poruszyła Polskę, ogromnym echem odbiła się na forach internetowych, okazuje się, że zabrakło artystki, która wielu osobom niosła radość i tak potrzebne nam wszystkim piękno i dobro bliskiej ludziom, ot takiej po prostu naszej Ireny Jarockiej. Artur Grudziński, szef muzyczny zespołu Moment miał okazję pracować przez wiele lat z Jarocką, zarówno przygotowując koncerty, całe trasy koncertowe, jak i przy nagraniach płytowych; stąd w jego głowie wiele ciekawych, nieznanych szeroko zdarzeń z tych artystycznych podróży, którymi może z Państwem podzielić się. Ludmiła Małecka przygotowała najbardziej popularne utwory z repertuaru piosenkarki. "Mam temat na życie" śpiewała Jarocka i ten temat został w pełni wykorzystany w proponowanym recitalu. I jak widać "Wymyśliłam cię" , bo tak wynikało "Z moich przeczuć", czy "Kocha się raz"? - na tak postawione pytanie też znajdziemy odpowiedź w jej piosence. I choć wiemy, że "Nie wrócą te lata" bo wciąż "Odpływają kawiarenki", a "Gondolierzy znad Wisły" przestali barkami wozić piach, to "Jeszcze wszystko przed nami", bo przecież "Motylem jestem" i "Śpiewam pod gołym niebem", śpiewam "W świetle nocy, w mroku dnia", a śpiewała po to by "By coś zostało z tych dni" A gdy się zdarzy, że skończy się temat na życie ogarną mnie "Połoniny Niebieskie" bo ...nie zostanie po mnie nic oprócz pożółkłych fotografii, błękitny mnie przywita świt w miejscu, co nie ma go na mapie... Recital w całości poświęcony jest wspomnieniom o artystce niezwykłej, której twórczość i postać pozostanie na długo z nami.

2 listopada 2016 02:51 | Marginesy

Książka Marioli Pryzwan Wymyśliłam cię. Irena Jarocka we wspomnieniach ukazuje się z okazji 70. rocznicy urodzin i 5. rocznicy śmierci piosenkarki. Patronatem medialnym objęły ją Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu i Fundacja Ireny Jarockiej.
Premiera książki 23 listopada 2016 roku.

Mariola Pryzwan przygotowała tę biografię ze wspomnień, listów, prywatnych fotografii i dokumentów. Przeczytamy w niej o biednym i trudnym dzieciństwie Ireny Jarockiej, o jej pobycie we Francji, o karierze w Polsce i uwielbieniu publiczności. O latach spędzonych w Stanach Zjednoczonych i działalności charytatywnej. Dowiemy się, czym była dla niej piosenka i jaka była dla swoich fanów. Przeczytamy o tym, co lubiła, co mówiła o rodzinie, miłości i szczęściu.

W książce Wymyśliłam cię Irenę Jarocką wspomina sto osób, wśród nich najbliższa rodzina: mąż Michał Sobolewski, córka Monika Sobolewska oraz bracia Henryk i Waldemar Jaroccy. Wspominają koledzy ze środowiska artystycznego, m.in. Danuta Błażejczyk, Grażyna Hase, Renata Pajchel, Maria Szabłowska, Jerzy Gruza, Marek Karewicz i Wojciech Trzciński. O Irenie Jarockiej mówi jej pierwszy mąż Marian Zacharewicz – menedżer i kompozytor m.in. przeboju Wymyśliłam cię. Opowiada jej ostatnia menedżerka Agnieszka Pasternak, była Pierwsza Dama RP Jolanta Kwaśniewska, prezes Fundacji ABCXXI Cała Polska czyta dzieciom Irena Koźmińska i bioenergoterapeuta Zbigniew Nowak. Wspominają sąsiedzi z Gdańska i Warszawy, koleżanki z Paryża i znajomi ze Stanów Zjednoczonych.

Poznajemy Irenę Jarocką zdolną piosenkarkę i skromnego, dobrego, wrażliwego człowieka.

1 listopada 2016 18:53 | Jasio

1 listopada 2016 09:20 | Danusia I.

27 października 2016 20:19 | juergen

W plebiscycie Kino Polska Muzyka, w glosowaniu na najwieksze polskie szlagiery, mozna oddac glosy na dwie piosenki Naszej Ireny: "Bliski sercu dzień" i "Beatlemania story".
W ponizszym linku mozna znalezc tam te dwie piosenki, mozna dodatkowo tez na koncu tej listy z propozycjami, dopisac jeszcze jeden tytul Ireny, niech to beda np. "Odplywaja kawiarenki" ;-)
Wyniki plebiscytu bedzie mozna obejrzec na antenie Kino Polska Muzyka w Święto Niepodległości 11 listopada od godz. 11:00 do 15.00.

[docs.google.com]

www.youtube.com]

2. [www.youtube.com]

22 października 2016 20:39 | parezja

Wśród wszechogarniającego muzycznego kiczu, z daleka ociekającego tandetą i komercją błyszczą się jeszcze ostatnie perły polskiej muzyki. Perły, dla których muzyka nie była i nie jest szansą na zrobienie łatwej kasy czy zaistnienie u Wojewódzkiego a przekazanie własnych emocji. Jedną z takich pereł była Irena Jarocka. 21 stycznia 2012 roku, zdecydowano jednak że jej głos przyda się w Chórze Anielskim.

Była kobietą śliczną i obdarzoną cudownym, mocnym głosem. Słuchając jej piosenek, ja człowiek młody żałuję że nie żyłem w tamtych czasach. Czasach, w których wykonawcy szanowali to co robią, szanowali siebie i swoich słuchaczy. Niestety w większości stacji radiowych, nie uświadczymy tak ambitnych piosenek. Tam liczy się kasa, non stop promowane są te same rąbanki puszczane przez specjalny program komputerowy. Zero duszy, zero jakiejś myśli przewodniej… Dlatego też, panią Irenę odkryłem sam przypadkiem parę lat temu w muzycznym „drugim obiegu”.

[Więcej -> parezja.pl]

20 października 2016 17:05 | juergen

[www.youtube.com]

Jak czesto i jak przyjemnie bylo kiedys takie chory sluchac... byc czescia takiego choru...
Dobrze, ze chociaz jego echo pozostalo gdzies tam do dzis............. ♥︎

19 października 2016 23:07 | juergen

Ladne zdjecie Naszej Ireny w ksiazce i na wystawie fotografii Sebastiana Skalskiego w Warszawie.

...

Premiera jubileuszowej książki i wystawy fotografii Sebasstiana Skalskiego: MOJE MUZY, MOJE ŻYCIE bez retuszu i tajemnic.
50 wyjątkowych kobiet XXI wieku w obiektywie i anegdotach Sebasstiana Skalskiego.

13 października 2016 18:56 | juergen

1975 Na planie filmowym "Motylem jestem, czyli romans 40-latka"


2007 Studio Izabelin pod Warszawa


2008 Warszawa, urodziny Andrzeja Kopiczynskiego

[www.youtube.com]

13 października 2016 16:56 | HALINA

Dziś zmarł Pan Andrzej Kopiczyński.Grał z Pania Ireną w ''Romansie czterdziestolatka".Wielki żal. Odchodzą Ci, których kochamy.R.I.P

9 października 2016 02:36 | juergen

Najpierw po dlugich zapowiedziach, objecankach, wyjasnieniach, jeszcze dluzszych wyczekiwaniach, nareszcie jesienia, chyba w pazdzierniku, ukazal sie dawno przez nas fanow wypatrywany albumik monograficzny „Irena Jarocka“, opracowany przez Barbare Rybaltowska (pisarka, piosenkarka, autorka tekstów piosenek, aktorka, malarka). Jego wydawca byl dobrze nam znany, popularny i lubiany Klub Milosnikow Piosenki Synkopa, do ktorego wielu z nas nalezalo i w ramach abonamentu, co dwa miesiace otrzymywalismy droga pocztowa tzw. Albumy Synkopy - wydawnictwo z tekstami piosenek, ich zapisami nutowymi, felietonami, artykulami, wywiadami, zdjęciami, forum czytelników, wydawnictwo poswiecone glownie polskiej muzyce rozrywkowej i co warto dodac na dobrym jak na tamte czasy papierze i dobrych jakosciowo zamieszczanych tam zdjeciach.
Irena byla czestym gosciem "Synkopy" na okladkach, w specjalnych dodatkowych kolorowych wkladkach zdjeciowych z miejscem na autograf, w wywiadach, jako temat dyskusyjny w tamtejszej skrzynce pocztowej.
Od czasu do czasu, jezeli problemy papierowe i inne katastrofy owczesnego PRL-u pozwolily, nakladem Synkopy ukazywaly sie male albumiki monograficzne, niewielkie ksiazeczki wielkosci 10,5 x 15cm, poswiecone specjalnie tylko jednemu wykonawcy. Te wydawnictwa cieszyly sie ogolnie duza popularnością, ale ten dlugo wyczekiwany albumik poswiecony Irenie, jeszcze przed wydaniem wzbudzal ogromne zainteresowanie o czym mozna bylo poczytac w prosbach czytelnikow do Redakcji o zwiekszenie nakladu.
Albumik Ireny ukazal sie nakladem Polskiego Wydawnictwa Muzycznego chyba na 10-ta rocznice istnienia KMP "Synkopa", w nakladzie ok. 60 tys. egzemplarzy, byl ciekawie opracowany przez pania Rybaltowska, na 65-ciu stronach oprocz wielu zdjec zamieszczono 10 tekstow piosenek wraz z nutami.
Albumik poswiecony Irenie byl prawdziwym hitem, tak jaj Jej wtedy spiewane i grane piosenki. Mozna go bylo przez krotki czas kupic tez w ksiegarniach muzycznych, ale glownie "spod lady" albo "po znajomosci" ;-) Dzisiaj ta forma sprzedazy juz pewnie zniknela, nie wiem ;-) Zniknol blyskawicznie z ksiegarn a prosby i blagania do Redakcji Synkopy o dodruk, wznowienie, niestety nie mogly byc spelnione. Albumik pozostal bardzo sympatycznym rarytasem do dzis, podobnie jak wspomnienia wokol Synkopy z tamtych lat.

[www.youtube.com]



[www.irenajarocka.pl]

29 września 2016 21:00 | juergen

[www.youtube.com]

26 września 2016 14:48 | OB

18 września 2016 22:46 | Ewa z Warszawy

Nawiązując do poprzedniego wpisu (bez nazwy?) w temacie wczorajszego występu Olgi Borys jako Ireny Jarockiej. No właśnie czy Twarz brzmiała znajomo? Niby tak, słuchając miałam wrażenie, że Kawiarenki wybrzmiały nie najgorzej, ale jednak poniżej moich oczekiwań. Na tle innych uczestników programu występ wypadł dosyć blado. Jak się okazało nie był to repertuar dla Ogi Borys. Być może w innej Irenkowej piosence lepiej by się sprawdziła np w Wymyśliłam Cię albo w Śpiewam pod gołym niebem. Ale wylosowała właśnie Kawiarenki Sentymentalizm i delikatność tej piosenki w przekazie Ireny brzmi przepięknie a tutaj nie zabrzmiał niestety.
Natomiast podobało mi się to, co Olga Borys mówiła przed swoim występem, bardzo ładnie o tym jaka była Irena Jarocka oczami fanów.
Pozdrawiam Wszystkich dla których Irena jest ważna i wyjątkowa:)
Ewa

18 września 2016 11:35 |

wczoraj w" Twoja twarz brzmi znajomo" Olga Borys śpiewała Irenki KAWIARENKI. Słabo jej to wyszło.