Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
Festiwal Opole 2023 - koncert "Czas ołowiu" muzyczny hołd dla nieżyjących już gwiazd, legend polskiej muzyki... i ....... Nasza Irena ♡
Halina Mlynkova zaśpiewała medley przebojów Ireny Jarockiej: "Motylem jestem", "Beatlemania Story" i "Odpływają kawiarenki".
➤ ➤ [Zobacz festiwalowy występ Haliny Mlynkowej]
Halina Młynkowa: Irena Jarocka to była wielka dama polskiej muzyki...
Medley Ireny Jarockiej bardzo mi przypadł do gustu jeśli chodzi o klimat, który mam zaśpiewać w tym roku.
50 lat temu "Śpiewam pod gołym niebem" na Festiwalu w Opolu ♡
50 lat temu po pięcioletniej przerwie, 20.06.1973 powróciła Irena na scenę Opolskiego Amfiteatru. W koncercie premier na XI Festiwalu Piosenki w Opolu zaśpiewała Irena specjalnie na ten festiwal napisaną dla Niej piosenkę Seweryna Krajewskiego i Krzysztofa Dzikowskiego "Śpiewam pod gołym niebem", i po tym festiwalu lansowana piosenka stała się Jej kolejnym przebojem i wyruszyła w dalszą drogę sukcesu, na kolejny festiwal do Sopotu.
A dzisiaj cieszy fakt, że tą archiwalną festiwalową wersje "Śpiewam pod gołym niebem" uratowano za pomocą wydawnictwa "Irena Jarocka, której nie znacie Vol. 3" ☺︎.
➤➤ [www.youtube.com]
"Śpiewam pod gołym niebem" Ireny obchodzi 50-te urodziny!
muzyka Seweryn Krajewski słowa Krzysztof Dzikowski ➤➤ [www.youtube.com]
[ Warszawska Piosenka Roku 1973 ➤➤ Zobacz archiwalny material]
"Śpiewam pod gołym niebem" Ireny obchodzi 50-te urodziny!
Po "Gondolierach znad Wisły" to kolejny napisany dla Ireny przebój spółki Krzysztof Dzikowski & Seweryn Krajewski. Skomponowany na powrót Ireny z kilkuletniego pobytu w Paryżu i na festiwalowy Jej comeback, na Festiwal Opolski. Z piosenką tą weszła Irena ponownie na listy przebojów w 1973r, zaśpiewała tą piosenkę nie tylko na festiwalu w Opolu, ale tez w Sopocie. W podsumowaniu rocznym "Śpiewam pod gołym niebem" została Warszawską Piosenką Roku 1973 w plebiscycie Warszawsko-Mazowieckiego Ośrodka Radiowo-Telewizyjnego. Piosenka ta otwiera też pierwszą płytę długogrającą Ireny "W cieniu dobrego drzewa", ukazała się również na singlu, pocztówkach dźwiękowych, kasetach magnetofonowych, LP-płytach-składankowych poświęconych tematycznie Warszawie, czy autorskiej płycie Krzysztofa Dzikowskiego, zawsze znalazła też miejsce na płytach Ireny z serii Greatest Hits, Best of.
muzyka Seweryn Krajewski słowa Krzysztof Dzikowski ➤➤ [www.youtube.com]
Sezon ulicznych muzykantów i kawiarnianych stolików na zewnątrz już dawno otwarty ☺︎
Tina Turner ... Queen of Rock And Soul [*]
Już kiedyś przy jakiejś okazji wspominałem to, ale teraz jest taka niestety smutna okazja, więc powrócę do tego wspomnienia sprzed lat... A było to dosyć dawno w 1981r, to była ostatnia trasa koncertowa Ireny przed stanem wojennym, dosłownie kilka dni później go ogłoszono. Była to jedna z tras po woj. katowickim. W południe wyjechaliśmy spod Hotelu Katowice, który był bazą noclegową tej trasy. Miałem to wielkie szczęście, przyjemność i przywilej być na wielu koncertach Ireny w tamtych latach, przy tej akurat wspominanej trasie katowickiej, byłem na chyba wszystkich jej koncertach, mogłem zabrać się na nie nawet wspólnie z cala ekipą Ireny. To były wtedy te tzw. "wypasione" programy koncertowe Ireny, z bardzo dobrym zespołem muzyków, chórkiem, z ekipą techniczną itd. Popularność Ireny osiągała wtedy zenitu, pełne sale koncertowe, dobre krytyki, uwielbienie ze strony publiczności. Nad wszystkim czuwał wtedy menadżer Ireny Jerzy Bogdanowicz. Tak więc w południe wyjechaliśmy, już nie pamietam w jakim miejscu odbyły się tego dnia te dwa koncerty Ireny, ale to nie takie ważne.
W tym właśnie dniu miała też w katowickim Spodku koncert Tina Turner. Nocowała chyba nawet wtedy też w Hotelu Katowice, to był w tamtych czasach najlepszy hotel w Katowicach, większość artystów tam nocowała.
Wcześniej były jakieś negatywne odgłosy co do tego występu Tiny Turner, coś w rodzaju, że Pagart sprowadza Gwiazdę, która już praktycznie gaśnie...
Już na miejscu, po małej próbie, soundcheck, wszyscy przygotowywali się do tych koncertów Ireny, ale tym razem Jej muzycy mieli pewien plan, chcieli koniecznie po koncercie Ireny prędko dojechać do Katowic, aby załapać się jeszcze na druga część koncertu Tiny Turner. Normalnie ekipa techniczna wszystko na scenie przygotowywała z pomocą samych muzyków, którzy dbali też o swoje instrumenty przed i po koncercie. Tym razem miało być po koncercie trochę inaczej i w bardzo szybkim tępie, bo chcieli czekającym na nich samochodem jak najszybciej dojechać do Katowickiego Spodka na koncert Tiny.
Sam koncert Ireny jak zwykle, cudowny, pełny wzruszeń. Publiczność Ją kochała, zawsze była wsłuchana i wpatrzona, zawsze był duży aplauz i te -ochy i -achy po koncercie. Irena zawsze schodziła ze sceny przy dużych brawach, nie często z kwiatami, po czym powracała na trwających oklaskach, aby kolejny raz podziękować ukłonem, uśmiechem w stronę swojej publiczności, fanów. No, ale te oklaski miały też swój cel, publiczność chciała nie tylko raz jeszcze zobaczyć, ale przede wszystkim usłyszeć Irenę na bis, tak było zawsze.
I tym razem nie było inaczej, publiczność nie dała Irenie zejść ze sceny, nie pomogły ukłony, bis, publiczność miała apetyt na więcej, muzycy natomiast mieli już tylko apetyt na Tine Turner ☺︎. Stojący za kulisami menago Bogdanowicz, rozkładał ręce i dawał znak spiesznie schodzącym ze sceny muzykom Ireny, że to nie koniec, że nie można zgromadzonej koncertowej publiczności zostawić z jakimś jeszcze niedosytem. Każdy schodzący ze sceny muzyk miał już tylko jeden cel ➞ jak najszybciej na koncert Tiny, ale z menago Bogdanowiczem nie było dyskusji, kierunek ➞ powrót na scenę i jeszcze jeden bis. Czy Irena miała może tego wieczoru cichą umowę ze swoimi muzykami, aby punktualnie zakończyć koncert ... tego nie wiem ☺︎, ale to nic nie pomogło, menago Ireny był wymagający od wszystkich, dbał o poziom każdego koncertu.
Później pędem wszyscy do samochodu i do Katowic. Jednego jednak nie pamiętam, czy Irena też pojechała na ten koncert do Spodka, ale chyba raczej nie, bo na pewno zostało by mi to w pamięci i pewnie tez mógłbym się tam zabrać.
Później można było poczytać jaki wspaniały był to koncert Tiny, jak spektakl z innego świata, że czegoś takiego w Spodku jeszcze nie było, podziwiano Jej niesamowity głos, energię, nie miało to nic wspólnego z gasnącą Gwiazdą, przeciwnie.
A już trzy lata później Gwiazda Tiny zaczęła świecić ponownie i to jeszcze bardziej mocniej niż kiedykolwiek, nowe przeboje, wysprzedane stadiony koncertowe, i to Jej światło towarzyszyło Jej aż do śmierci.
Jest jeszcze taka sympatyczna rzecz, która łączy obie Gwiazdy★★, w 1972r Irena i Tina zakochały się w tym samym kostiumie, który można było podziwiać na scenach ich koncertów. Chodzi o tą legendarną bluzeczkę ze złotych łańcuszków. Irena kupiła ją za wielkie pieniądze w butiku na Les Champs-Elysees w Paryżu (nazwę jego zapomniałem). Tina Turner kombinowała ją na sceniczne wyjścia do czarnych obcisłych satynowych spodni, Irena zaś do czarnej długiej bananowej spódnicy. Niby dwie różne postacie sceniczne, ale ta bluzka sprawdzała się, prezentowała tak samo dobrze na bardzo ekspresyjnych wyjściach scenicznych Tiny, jak również w bardziej spokojniejszej wersji eleganckich recitali Ireny. To taka ciekawostka.
R.I.P. Tina Turner
Czy to zdjęcie zrobiłem tego wspominanego tu właśnie wieczoru, nie pamietam, ale na pewno jest z tej wspominanej katowickiej trasy koncertowej.
To zdjęcie pochodzi właśnie z koncertu Tiny Turner w katowickim Spodku, autorem jego jest słynny i ceniony śląski fotograf Ireneusz Kaźmierczak
Tylko dobre myśli...... do Pani Ludmiły Zamojskiej-Niedzielko ♡
Z zespolem AURA koncertowała Irena nie tylko w Polsce
Nie tylko dobre myśli, ale też dobrą energię i życzenia powrotu do zdrowia dla bardzo miłej pani Ludmiły Zamojskiej-Niedzielko, która prywatnie była przyjaciółką Ireny, ale nam fanom Ireny szczególnie bliska przez niezliczoną ilość wspólnych koncertów, na których śpiewając w zespole Partita i AURA występowała w programie estradowym Ireny. Na pewno przyda się to teraz na czas rekonwalescencji, Pani Lusia jest po wszczepieniu rozrusznika serca.
Pani Lusia jest widoczna też na stronach poświęconych pamięci Ireny np. Fundacji Ireny Jarockiej, czy też "Irena Jarocka - By coś zostało z tych dni", co nas naturalnie bardzo cieszy. Być może i tu też zagląda więc wszystkiego dobrego w ramach wspomnień tych dawnych szczęśliwych wokół-Irenowych-czasów ☺︎.
Tu prywatnie, w ogrodzie Ireny, przy domu na Grotach, w czerwcu 1983. Dzieci obu Pań są w tym samym wieku
A tu we wspólnym TV-programie z zespołem AURA ➤➤ [www.youtube.com]
[www.facebook.com]
50 lat kończy właśnie radiowy przebój Ireny "Kołysze się świat"
"Kołysze się świat" to kolejna lasowana piosenka Ireny, po Jej powrocie z kilkuletniego pobytu w Paryżu, która weszła na anteny radiowe jeszcze zanim nie wycichły dźwięki Jej wielkiego przeboju "Kocha się raz". Piosenka była przebojem nie tylko w audycjach radiowych "Lato z radiem" i porannej audycji "Sygnały dnia", ale kołysała się wszędzie w różnych audycjach radiowych w 1973r. Redaktor radiowy, pomysłodawca i szef programów Lato z radiem, Sygnały dnia Aleksander Tarnawski (✝︎) nie oszczędzał czasu antenowego dla piosenek Ireny ♡.
muzyka Andrzej Korzyński słowa Marek Dutkiewicz ➤➤ [www.youtube.com]
"Kocha się raz" Ireny obchodzi 50-te urodziny!
Kraków wczoraj - otwarcie skweru Motylem Jestem przy ulicy Nad Potokiem, upamiętniającego postać Ireny Jarockiej
W ubiegły piątek nastąpiło uroczyste nadanie skwerowi przy ul. Nad Potokiem w Dzielnicy XII Bieżanów-Prokocim nazwy "Motylem Jestem". Tym samym upamiętniona została Irena Jarocka, piosenkarka, której jeden z największych przebojów nosi taki właśnie tytuł. Na skwerze znajdziemy m.in. tabliczkę z informacjami o artystce, jej piosenkach i płytach.
Więcej zdjęć i informacji poniżej:
Tutaj relacja video TV Kraków ➤➤ [www.youtube.com] ➤➤ [Zobacz relacje na Facebooku ]
Odsłonili tablicę Skwer Ireny Jarockiej: mąż Naszej Ireny prof. Michał Sobolewski, zastępca prezydenta Krakowa Bogusław Kośmider, inicjator i pomysłodawca wydarzenia Stefan Majewski
Zobacz więcej ➤
Zobacz więcej ➤
Zobacz więcej ➤
Zobacz więcej ➤
Zobacz więcej ➤
Oprawa muzyczna, piosenki Ireny Jarockiej wykonali: Monika Biederman-Pers, Ewa Romaniak, Piotr Karzełek, na akordeonie zagrał Mateusz Dudek.
Radna miasta Krakowa Grażyna Fijałkowska
... goąca czekolada dla tych motyli, bo na pewno zmarzły ☹︎
Wydarzeniu towarzyszyła również wystawa zdjęć Ireny Jarockiej autorstwa Renaty Pajchel, rozmieszczonych na skwerze
... i znajome twarze Fanów ☺︎
Skwer jest bardzo ładnie zaprojektowany
Kraków ● 14.04.2023 ● Uroczyste nadanie nazwy skwerowi "Motylem jestem"
Wielkanoc
Mazurek wielkanocny Ireny Jarockiej
50 lat "Irena Jarocka zaprasza"
50 lat temu, w piątkowy wieczór o najlepszej telewizyjnej emisyjnej porze o godz.20-tej, TV zaprezentowała pierwszy solowy show Ireny pt.“Irena Jarocka zaprasza“. Po powrocie z kilkuletniego pobytu w Paryżu, przywiozła Irena sporo pomysłów na ten „nowy początek“ swojej kariery, bagaż pełen kostiumów na scene, materiał muzyczny, piosenki nie tylko swoje, ale rownież te, które przypadły Jej do gustu, zainspirowały w tamtym czasie. Oprócz tradycyjnych pięknych utworów klasyki francuskiego chanson, rownież piosenki z ówczesnych francuskich list przebojów i nie tylko.
I w takiej właśnie muzycznej oprawie zaprezentowała się Irena 30.03.1973 po raz pierwszy polskiej telewizyjnej publiczności, która pamiętała Ją tylko z Jej pierwszego wylansowanego festiwalowego przeboju „Gondolierzy znad Wisły“ z 1968r. Naturalnie więc nie mogło zabraknąć tej piosenki w tym Jej pierwszym telewizyjnym programie, bo od tego się wszystko przecież zaczęło. Nie zabrakło też „Il faut y croire“ pierwszego francuskiego przeboju Ireny, który zapoczątkował Jej kilkuletni etap przygody z piosenką we Francji.
W tym programie zaśpiewała Irena chyba osiem czy dziewięć piosenek min. „Nichewo“, którą śpiewała zawsze w paryskich Cabaretach, zaprezentowała swoje wersje, covery aktualnie wtedy popularnych we Francji przebojów np. polską wersje „Beautiful Sunday“-„Gdzie ci panowie“ Daniela Boone. Zainspirowana bardzo popularnym wówczas we Francji Michel Polnareff i jego wersją „Allo Georgina“, nagarła Irena specjalnie do tego swojego programu właśnie tą jego, pochodzącą z filmu „O trelos tis platias agamon“ wersje filmowego hitu Κυρά Γιώργαινα „Kyra Giorggena“ z 1970r. pt. „Georgina“ z polskim tekstem Zbigniewa Staweckiego, „Elegant Jan“, czyli polską wersje "Darla dirladada" z repertuaru Dalidy z 1970, tradycjonalna grecka piosenka, której oryginał pochodzi z wyspy Kalymnos in Greece, utwór z oryginalnego greckiego folkloru
W programie tym towarzyszyli Irenie Waldemar Kocoń i Daniel. Z nimi właśnie zaśpiewała swój pierwszy wielki przebój „Kocha się raz“, oni też pojawiali się na planie przy śpiewanych też piosenkach „Georgina“ i „Gdzie ci panowie“. Do piosenek specjalnie nagranych na potrzeby tego programu dodać trzeba jeszcze „Ogrzej mnie“- "Sugar Me", przebój Lynsey De Paul z 1972, kompozycja Lynsey de Paul i Barry Blue oraz „Piosenki wystarczy dla wszystkich“.
Ten program to był jeden z ważniejszych momentów w początkowej karierze Ireny po kilkuletniej nieobecności na rodzimym rynku muzycznym i jeszcze przed nagraniem pierwszej płyty długogrającej. I jak się szybko okazało, program był prawdziwym strzałem w dziesiątke, jak na tamte czasy miał rekordową oglądalność, był kilka razy powtórzony w całości jak rownież tylko w poszczególnych piosenkach, ostatnia powtórka była w 1976.
Od tego momentu droga kariery Ireny prowadziła tylko na górę i na jej najwyższy szczyt. I tak też się stało. Program był wielkim sukcesem Ireny, chociaż Ona sama nie do końca była z niego zadowolona, ale możliwości realizacji były wtedy jeszcze ograniczone. Zaraz po nim pojawiły się już polskie piosenki specjalnie napisane dla Ireny. Do „Kocha się raz“ szybko więc dołączyły „Kołysze się świat“, „Śpiewam pod gołym niebem“. Ogólny apetyt na Irene i Jej piosenki rósł w bardzo szybkim tempie, a pojawienie się pierwszych fanów, pierwszego Fan-Clubu było początkiem dosłownie prawdziwego szaleństwa.
Pojawiła się też wtedy nawet taka koncepcja ówczesnego menadżera i jednocześnie męża Ireny – Mariana Zacharewicza, że postanowiono „dozować“ pojawianie się nowych, wypuszczanych na rynek piosenek aby go nie przesycić przed ukazaniem się pierwszej dużej płyty.
„Irena Jarocka zaprasza“, tytuł tego TV-programu przejęto rownież i nazwano tak pierwszy program estradowy, pierwszą trasę koncertową Ireny, z którym zjeździła Irena całą Polskę wzdłuż i wszerz. We własnym domu w Gdyni była tylko rzadkim gościem. W programie tym, w którym występował rownież Jerzy Rajczyk, na scenie towarzyszył Irenie też Marian Zacharewicz nie tylko jako duetowy partner w „Kocha się raz“, ale rownież jako konferansjer tego programu estradowego.
Ten pierwszy telewizyjny program Ireny pamiętam jednak tylko przez bardzo bardzo gęstą mgłe. Dlatego zaczerpnąłem też trochę informacji z innych źródeł, od ludzi, którzy , co nieco więcej zapamiętali.
Niektóre śpiewane tam piosenki, covery Ireny były mimo "tamtej Polski" znane jednak z anteny radiowej, ale wersje Ireny to była nowość dla ucha. Dlatego też może bardziej w pamięci utrwaliła mi się Irena od strony wizualnej, z kostiumów. Pamiętam to Jej białe futerko, czarną bananową spódnice, albo boa na szyi, czy Jej legendarną bluzeczkę. Pamiętam, że pojawiali się w programie Waldemar Kocoń i Daniel, i to nie tylko przy „Kocha się raz“, pamiętam Irene siedzącą i śpiewającą na bujaku...
Kiedy chyba w ubiegłym roku pojawiła się na YouTube piosenka Ireny „Jan“, gdzie towarzyszą Irenie rownież aktorzy: Henryk Derewenda, Marian Glinka, Cezary Kapliński, Karol Stepkowski, wtedy zaraz i mnie ta scena przypomniała się, powróciło wspomnienie. Nie pamiętam np. żeby Irena zaśpiewała tam swój pierwszy przebój „Gondolierzy znad Wisły“, inni to jednak pamietają … (?).
Jedno co pamiętam i wiem na pewno, to że ten program zrobił nie tylko na mnie wrażenie, i że chciałem więcej, a na to więcej nie trzeba było długo czekać, bo oprócz koncertów, pojawiła się Irena na festiwalach w Opolu, Sopocie, Kołobrzegu, w telewizyjnych programach rozrywkowych, na singlach no i pierwsza duża płyta doczekała się też swojej premiery.
A może przeczyta ten wpis np. pani Joanna Mroczek, która pamięta Irene Jarocką przygotowującą się w garderobie do nagrania właśnie tego programu „Irena Jarocka zaprasza“….
To byłloby uzupelnienie i ciekawostka z pierwszej ręki, która by nas tu bardzo ucieszyłla. Tak jak kiedyś Józek z Paryża, który spadł tu do nas prosto z wieży Eiffla i powspominał swój pierwszy kontakt z Ireną, zaraz po Jej przyjeździe do Paryża, gdzie mieszkali w tym samym hotelu.
Jerzy Rajczyk Irena i Marian Zacharewicz w tamtych "Irena Jarocka zaprasza" czasach...
Na drugim planie od lewej siedzą Stanisław Góral, Hubert Szymczyński(✝︎) ktory do 1976 kierował zespołem Ireny,
obok Mariana Zacharewicza stoi Bożena Ditberner(✝︎)
[Zobacz ➤ reżyser Janusz Rzeszewski wspomina]
... i po latach, z Jerzym Rajczykiem przy okazji promocji autobiografii "Motylem jestem, czyli piosenka o mnie samej" w Gdańsku
ZAPRASZAMY na Uroczyste Nadanie Nazwy Skwerowi Motylem Jestem
"Kocha się raz" Ireny obchodzi 50-te urodziny!
"Kocha się raz" Ireny obchodzi 50-te urodziny!
Było ich wiele w repertuarze Naszej Ireny, te wielkie przeboje, które przewijały się od samego początku i przez całą Jej blisko 45-letnią kariere. I tak zaraz po powrocie z kilkuletniego pobytu w Paryżu, rozkołysała i rozkochała Irena calą Polske piosenką „Kocha się raz“, i to na zawsze. Przywiozła ją Irena właśnie z Paryża i nagrała dla radia i na potrzeby Jej pierwszego solowego TV-Show pt. „Irena Jarocka zaprasza“. Zaśpiewała ją dla telewizyjnej publiczności po raz pierwszy 30.03.1973. Bardzo szybko pojawiła się ta piosenka na tzw. pocztówkach dźwiękowych, jeszcze przed singlem, na długo zanim nagrała ją Irena na swoją drugą dużą płyte. Mimo że piosenka nie schodziła praktycznie z anteny radiowej, tak właśsnie radio rozpieszczało swoich słuchaczy wtedy, przez długi czas grając ją często i to nie tylko na prośby słuchaczy, wydanie piosenki na pocztówce dźwiękowej było wtedy najszybszym wyjściem naprzeciw zapotrzebowaniu słuchaczy, pierwszych sympatyków i pierwszych fanów Ireny, bo prawie każdy chciał mieć tylko tę piosenke na płytce w domu.
I to był pierwszy wielki przebój Ireny po „Gondolierach znad Wisły“ (1968) i po kilkuletniej nieobecności, bardziej przebojowo nie można było chyba powrócić na polski rynek muzyczny.
Jego francuski oryginał „L’avventura“ duetu Stone et Charden z 1971r. nie był naturalnie grany, lansowany w tamtej dawnej żelaznej Polsce, ale Ireny wersja „Kocha się raz“ pozwoliła wypłynąć piosence i na polskie szerokie wody, szybko zdobyć miano wielkiego przeboju i do tego jeszcze na nowo podbić serca szerokiej publiczności ♡. Joe Dassin nie wierzył w moc tej piosenki, kiedy zaproponowano mu aby ją nagrał, Frank Sinatra zakochał się w niej od razu, podobnie jak Nasza Irena.
Nie było koncertu, na którym nie zaśpiewała Irena tej piosenki, zresztą publiczność tego oczekiwała. Śpiewała ją Irena w duetach, które nagrała dla radia, na potrzeby programu TV, na płyty. Pierwsi duetowi partnerzy Ireny w tej piosence to Daniel (Daniel Lech Kłosek) i Waldemar Kocoń, ale najbardziej znana szerokiej publiczności i popularyzowana wersja „Kocha się raz“ należała do duetu Irena Jarocka & Marian Zacharewicz i ten właśnie duet znalazł też miejsce na płycie Ireny LP „Gondolierzy znad Wisły“.
Przez pierwsze lata swojej kariery śpiewała ją Irena z Marianem Zacharewiczem w swoim pierwszym programie estradowym „Irena Jarocka zaprasza“. W późniejszych latach śpiewała Irena na swoich koncertach „Kocha się raz“ sama, zapraszała też chętnie kogoś bardziej odważnego z widowni do zaśpiewania tej piosenki razem z Nią.
Z upływem czasu koncertowa publiczność Ireny byla coraz swobodniejsza, bardziej otwarta, w zwiazku z czym i chóry przy „Kocha się raz“ były coraz głośniejsze ☺︎. Ta w miarę upływu lat coraz bardziej rozluźniona publiczność, to też zasługa tej piosenki i Ireny, która porywała nią dosłownie publiczność na widowni, zakołysała tą piosenką w głowach melomanów, czy ktoś chciał czy nie, nie można się było temu kocha-się-raz-czaru Ireny oprzeć.
I dzisiaj, już pod tą smutną nieobecność Ireny, te pierwsze refrenowe takty ∼kocha się raz, potem drugi i trzeci i znów… prawie każdy potrafi zanucić i chyba tak też to już pozostanie, bo piosenka nadal pojawia się na antenach radiowych a jej tekst autorstwa Zbigniewa Staweckiego przykleja się prawie sam do ucha.
We Francji „L’avventura“ była piosenką roku 1971, przez kilkanaście tygodni utrzymywała się na najwyższych pozycjach list przebojów, również w Belgii, u nas „Kocha się raz“ jest piosenką można powiedzieć nie tylko jednej generacji.
I to właśnie wtedy, od tej piosenki, od tego programu TV „Irena Jarocka zaprasza“ zaczęła się też i moja fascynacja Ireną Jarocką, to po tym programie zakochała się w Niej też prawie cała Polska.
W ubległym roku, podczas przygotowań do TV-koncertu „Motylem jestem - koncert przebójow Ireny Jarockiej“ z okazji 10.rocznicy smierci Ireny, proponowałem właśnie piosenke „Kocha się raz“, ale w takim innym specjalnym wykonaniu, zaproponowałem duet Grażyna Brodzińska & Andrzej Lampert, takie inne wykonanie na pewno by się spodobało, zaciekawiło na nowo, dodało tej piosence innego jeszcze uroku.
musique Éric Charden sława Zbigniew Stawecki ➤➤ [www.youtube.com]
Irena & Marian Zacharewicz
Z archiwum kulinarnych wspomnień .......... ♡
P.S. tutaj, kopiując ten przepis Naszej Ireny, wkradł mi się błąd odnośnie ilości soli, uciołem to i nie mogę znaleźć teraz oryginału, żeby to poprawić ☹︎. Więc nie przesadzajmy z tą solą przy przyrządzaniu tej potrawy ☺︎!
Z archiwum wspomnień .......... ♡
Ten singiel Ireny ma już 45 lat ... ♡
A dzisiaj cieszy fakt, ze "Garść piasku" uratowano za pomocą wydawnictwa "Irena Jarocka, której nie znacie Vol. 3" ☺︎.
muzyka Waldemar Parzyński słowa Janusz Kondratowicz ➤➤ [www.youtube.com]
Irena Jarocka, której nie znacie Vol. 3 2CD
Z archiwizacją nagrań, to chyba wszędzie mamy pewne problemy, prawda?
Prawda, a nie powinniśmy mieć, bo to jest naprawdę ogromny dorobek Polskiego Radia. Prawdziwy skarb.
O najnowszym wydawnictwie płytowym Ireny i nie tylko, opowiada dziennikarka pani Maria Szabłowska ➤ Tu do posluchania
Burt Bacharach (✝︎)
Mialem to wielkie szczęście chociaż raz usłyszeć Irenę śpiewającą live Burt Bacharach ♡ i do dziś ten wyjątkowy występ pamiętam. A było to już dosyć dawno, dokładnie 12.01.1980 w Teatrze Polskim we Wrocławiu, na wielkiej Gali z okazji 30-lecia Agencji Artystycznej IMPART. Irena wystąpiła tam z wyjątkowym niecodziennym repertuarem, towarzyszył Jej na scenie wspaniały Big Band Wiesława Pieregorólki, zaśpiewała kilka piosenek w tym przepiękny utwór Burt Bacharach Close to You, pamiętam jak to pięknie brzmiało, do tego bardzo dobry chórek i ten świetny Big Band... ten cały dobrze przygotowany występ to było wielkie kino. Nigdy tej interpretacji Close to You Ireny nie zapomnę. Mimo, ze po koncercie, ale jeszcze przed finałem byłem na zapleczu Teatru u Ireny w garderobie, ale działo się tam wtedy sporo, min. fotograf robił zdjęcia Irenie (min. na okładkę do "Przyjaźni"), więc nie mogłem za bardzo przeszkadzać, albo np. porozmawiać na temat doboru tego repertuaru na ten koncert, ale przypuszczam, ze to była propozycja organizatorów tej gali zajmujących się oprawą muzyczną.
Te piękne utwory Burt Bacharach bardzo pasują do Ireny, do Jej stylu śpiewania.
Bardzo lubię kompozycje Burt Bacharach, w dawnych czasach nazywałem naszego rodzimego kompozytora Tadeusza Janika polskim Burt Bacharach, jeszcze zanim komponował dla Ireny i pisał w swoich studenckich czasach piosenki dla Teresy Haremzy(✝︎).
Na tym powyższym zdjęciu właśnie śpiewa Irena Close to You na scenie Teatru Polskiego we Wrocławiu, a zrobil to zdjęcie tego wieczoru Romuald Broniarek.
R.I.P. Burt Bacharach
music Burt Bacharach lyrics Hal David ➤ [www.youtube.com]
Irena Jarocka, której nie znacie Vol. 3 2CD ☺︎ od dziś w sprzedaży!
Z archiwum wspomnień .......... ♡
Piękna pamiątka czasu... dokładnie 45 lat temu 8.02.1978, Lotnisko w Gdańsku, Irena i bliscy Jej fani z szefem pierwszego Fan Clubu Ireny na czele Pawlem. Co to był za czas, co to był za dzień w życiu Ireny? Irena studiowała, trwała sesja egzaminacyjna, tego dnia miała Irena zajęcia w Wyższej Szkole Muzycznej. Po południu przyjechał po Nią Michał i grupka fanów. Wszyscy udali się na lotnisko. Czekając na samolot Irena podpisała trochę nowych reklamówek. Odmówiła wypicia Coca Coli, bo źle znosiła podróże samolotem.
Niech żyją takie i inne wspomnienia ♡.
piękna.
piękna kobieta.
Portret Ireny Jarockiej
[zobacz]
Irena Jarocka, której nie znacie vol.3
Irena Jarocka, której nie znacie Vol. 3 2CD ➤ do zamówienia w Empiku
Irena Jarocka, której nie znacie Vol. 3 2CD ➤ do zamówienia w sklepie Polskiego Radia
Irena Jarocka, której nie znacie Vol. 3 2CD
Irena Jarocka, której nie znacie Vol. 3 2CD - premiera 10.02.2023