Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
15 listopada 2008 16:39 | Ania D.
Pani Irenko, Basiu F. i Agnieszko jeszcze raz STOKROTNE DZIĘKI!!! za wszystko w czym mogliśmy i możemy uczestniczyć.
15 listopada 2008 16:33 | Adam M.
Właśnie słucham "Przepraszam Cię"
Widzę z ostatnch wpisów, że wszyscy są za zgodą. Lecz zgódźmy się, że zgody nie uzyskuje sie jątrząc i rozdrapując rany. Wsłuchajmy się dokładnie w słowa mojej ulubionel "piosenki o przebaczaniu" z "Malych rzeczy" . Po prostu wystarczy powiedzieć "przepraszam cię" i zacząć od nowa by osiągnąć to na czym bardzo nam zależy. Jednak trzeba mieć wielka odwage by powiedzieć czasem po prostu PRZEPRASZAM CIĘ.
Myśle, że ta piosenka p. Ireny podoba się wszystkimi, bo wszyscy mamy dużo do przebaczenia.
P.S. Edytko, wielkie dzięki za wzruszający i przejmujący wiersz.
Myśle, że ta piosenka p. Ireny podoba się wszystkimi, bo wszyscy mamy dużo do przebaczenia.
P.S. Edytko, wielkie dzięki za wzruszający i przejmujący wiersz.
15 listopada 2008 16:31 | Ania D.
Aż się łezka w oku kręci
Właśnie pogłosowałam gdzie sie tylko dało i przypominam sobie te cudowne chwile sprzed tygodnia spędzone w EMPiKU a później z panią Irenką w miłym gronie. Chciałoby się cofnąć czas i powiedzieć chwilo trwaj wiecznie. Aż się w oku łezka kręci. Jak fajnie było również wczoraj powspominać na czacie z udziałem naszej gwiazdy te zaczarowane chwile. Oby takich jeszcze wiele. Pani Basiu śliczne zdjęcia.
15 listopada 2008 15:28 | Irena S.
Mija tydzień....
Mija właśnie tydzień od magicznego dnia w Emipku, a ja ciągle czuję jego atmosferę. Słuchając "Małych rzeczy" mam w uszach rozbawiony głos p. Ireny po wniesieniu na scenę przez Basię F. truskawkowego dżemu. "Widzę" rozmarzone i uśmiechnięte twarze fanów i nie tylko, powiewające niemieckie chorągiewki trzymane przez Juergena i Maćka. Wspominam rozmowy ze znajomymi i nowo poznanymi....
Pani Irenko jeszcze raz dziękuję za wszystko.
Basiu W. przepiękne są zdjęcia na Twojej stronce - dziękuję.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających.
Pani Irenko jeszcze raz dziękuję za wszystko.
Basiu W. przepiękne są zdjęcia na Twojej stronce - dziękuję.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających.
15 listopada 2008 14:22 | Gosia BN
..
Bogusiu jeszcze raz do Ciebie... oczywiście możemy spotkac sie w miejscu neutralnym, np. jakiejś kawiarence. Oczywiście czekam na wiadomość gdy będziesz w Bydg.. A moze jeszcze ktoś przyszedłby na to spotkanie z Bydg...Milo by powspominać Empik i pogadać. Co o tym sądzisz?
15 listopada 2008 14:12 | ARTUR
Małe rzeczy forever....
Taak. Jestem jak najbardziej za tym pieknym orędziem Ireny Jarockiej do swoich Fanów i podzielam również każde zdanie Agnieszki z jej wczorajszego wpisu...no i pieknie się czyta wpis Danuty.Tylko....jest takie maleńkie ale... Po pierwsze do zgody potrzeba dwóch stron.Po drugie zanim zaczniemy zapominac co złe itp to moim zdaniem powinien własnie CZAT byc rozgrzany do czerwoności i własnie tam strony powinny przedstawic swoje racje,pretensje i ewentualnie dojśc do kompromisu.Nie mam tu na mysli absolutnie mnie..bo ja co miałem wiedziec i się dowiedziec to już wiem ze spotkania "the day after" w Marinie. Jednak jak spostrzegam jest cała rzesza zkołowanych i zdezorientowanych Fanów,ktorym należą się pewne wyjasnienia. Mnie osobiscie mało przekonują zapewnienia pogrubiona czcionka na czacie gdyż jestem człowiekiem małej wiary...ale jestem ZA ZGODĄ . Jednak zanim nastepuje wybaczenie i podanie sobie rąk to trzeba troche więcej wysiłku i inicjatywy niż tylko jeden lakoniczny wpis po czacie.Nazbierało sie tego trochę i teraz ten etap dochodzenia do normalności potrwa. Jedno pojednawcze zdanie bezosobowe do wszystkich tzn do nikogo nie zalatwia sprawy p.Danuto. Proponuje Tobie abys wykorzystała czat na tej stronie do głębszej analizy z kazdym chetnym kto bedzie chciał tego słuchac ..i uzbroj sie w cierpliwość. Wtedy może i ja z radoscią wyciągnę rekę na zgodę. Sorry za szczerość ale nienawidze obłudy i pozerstwa ,takich działań na pokaz. Błagam ..prosze nie traktować tego wpisu jako dywersji ale jako głos w sprawie na której pomyslnym załatwieniu zależy jak chyba kązdemu.--------Szczególnie ciepło dzis pozdrawiam Marine i Ewę ze Sremu oraz najwytrwalszych czatowników czyli Ewika,Ninke i Paulinę .Udanego dnia.
15 listopada 2008 13:36 | AgnieszkaP
"Bydgoszcz"
Małe wyjaśnienie a'propos mojego określenia- "Bydgoszcz". Żeby nie było żadnych wątpliwości- oczywiście nie chodziło mi o wszystkich fanów z tego miasta- mam nadzieję, że Ci którzy nie mają czystego sumienia zrozumieją, że mój wpis dotyczył właśnie ich. Pozdrawiam AP
15 listopada 2008 13:22 | Monika
Zdjęcia
Basiu W.piekne fotki,świetnie oddają atmosferę z Empiku.Tydzień temu o tej godzinie już tam byłam...
Pani Ireno pozdrawiam i życzę tytułu Muzykomaniaka Listopada.Na pewno ciekawe są takie przygotowania do audycji,oprawą muzyczną też się Pani zajmuje?
Pani Ireno pozdrawiam i życzę tytułu Muzykomaniaka Listopada.Na pewno ciekawe są takie przygotowania do audycji,oprawą muzyczną też się Pani zajmuje?
15 listopada 2008 12:28 | Gosia BN
ŻART..
o tym, że bydgoswzcz niedobra, to żart i odnośnik do podziału którego nie ma. Nie traktuj tak dosłownie tego. Chyba przestane tu żartować, ale taka już jestem..
15 listopada 2008 12:13 | Gosia Nb
Kawa real:)
To mi się uśmiecha. Kiedy będziesz w Bydzi? Ale jak ja Ci podam adres? Bo na pewno nie tu..
15 listopada 2008 11:13 | Bogusia L
Gosiu na poważnie bym chciała sie z Tobą spotkać i nie pisz,że Bydgoszcz jest "niedobra" bo sa też ludzie wartościowi i bywam tam nawet często......a wirtualnie ze wszystkimi piję teraz np kawę.To jesteśmu umówione.....
15 listopada 2008 11:12 | Gosia NB
..
Tak Jacka poznałam w podróży do Warszawy. Danusie i Paulinę z którymi też przyjechałam poznalam wcześniej
15 listopada 2008 11:06 | Gosia NB
Rozmawiałyśmy..
Bogusiu ze zdjęć Cię skojarzyłam. Jasne ,że rozmawiałyśmy. To Ty? :) No cóż kawa będzie wirtualna chyba, bo ja z tej niedobrej Bydgoszczy haha. Ty pewnie Warsaw..może czat? Jakoś spróbuję tam wejść.
15 listopada 2008 10:46 | Bogusia L
Basiu jak zawsze pięknie wszystko to robisz na swojej strone.Są wspomnienie.
Gosiu bardzo chętnie się z Tobą spotkam tylko gdzi TY mieszkasz?Niewiem czy dobrze Cię kojarze,ale chyba byłaś z Jackiem w Empiku i nawet zamienilismy parę słów.
Miłego dnia wszystkim
Gosiu bardzo chętnie się z Tobą spotkam tylko gdzi TY mieszkasz?Niewiem czy dobrze Cię kojarze,ale chyba byłaś z Jackiem w Empiku i nawet zamienilismy parę słów.
Miłego dnia wszystkim
15 listopada 2008 10:41 | Maciek - Freiburg
Nowosci na stronie Basi W!!!
Witajcie! Szczegolne dzien dobry kieruje do Ciebie Basiu W. w to piekne sobotnie przedpoludnie. Sympatyczne sa Twoje zdjecia z Promocji. Szkoda, ze ten czas w EMPiKu tak szybko uplynal. Dzis rowno tydzien od naszego spotkania! Dobrze ze zostaja fajne wspomnienia ;-) Zycze wszystkim milego weekendu!Pozdrwionka ze slonecznego Freiburga! M
15 listopada 2008 10:40 | Gosia NB
Fotki..
Bardzo sympatyczne zdjęcia. Wraca klimat atmosfery tamtego dnia. A te listki są jak motyle:) Kto zajrzy będzie wiedział o co chodzi.
15 listopada 2008 09:04 | juergen
Fotoreportaz z Empiku na dzien dobry;-)
Na zaprzyjaznionej stronie Basi W, w galeri, w ciekawostkach, promocja plyty "Male rzeczy", mozna zobaczyc fotoreportaz z sobotniej promocji tego CD w warszawskim Empiku. Przy okazji pozdrawiam BasieW ;-)
www.irenajarocka.strefa.pl
www.irenajarocka.strefa.pl
15 listopada 2008 08:55 | Gosia NB
HM...
BO-GU-SIA... chyba Cie zaprosze na kawe i pogadamy sobie..Znowu Cię poniosły emocje. To gdzie te kawę możemy wypić? Same oczywiście. Chciałabym bardzo. Co Ty na to?
15 listopada 2008 00:02 | Bogusia L
Czat jeszcze trwa a niektorzy mają imię Danko....
14 listopada 2008 23:52 | Danusia I
Wielka Rodzina
Bądżmy Wszyscy jedną rodziną .To dzisiejsze słowa Ireny Jarockiej .Kochani Fan-Club mieści się w Bydgoszczy to wszyscy wiemy ale on jest OGÓLNOPOLSKI .Jednoczy nas wszystkich.Apeluje do wszystkich fanów i sympatyków .Bądzmy jedną grupą .Podajmy sobie dłonie. Jeśli nawet ktoś coś zle odczul tu we wpisach czy w Empiku w Warszawie .To niech to juz nigdy się nie powtórzy .Dosyć sporów .Tak Agnieszko byłam w kawiarence po koncercie . Irena przyszła do nas ,grupy FC .Starala się być blisko kazdego ,Zmieniala miejsca by z każdym chociaż chwilkę porozmawiac .Znaczące i szczególne było to ,że zaproszeni byliśmy wszyscy bez wyjątku .To jest dowodem ,że nas łączy ,a nie dzieli .Za to dziękujemy ,ze Irena poświęca nam czas nawet wtedy kiedy jest zmęczona .Byłam dziś pierwszy raz na czacie i właśnie jak niektórzy pisali byla z nami Irena .Czy to nie wspaniałe.TAK WIĘC TRZYMAJMY SIĘ I SZANUJMY SIĘ .Danusia
14 listopada 2008 23:50 | Leszek i Beatka
Przed chwilą przeczytaliśmy bardzo mądre słowa. Na takie czekaliśmy bardzo długo, bacznie śledząc co dzieje się w Księdze Gości.Słowa napisane zostały przez Agnieszkę i wielka Jej chwała za to. Teraz należy życzyć wszystkim przyjaciołom Ireny aby się zjednoczyli. Wszak wszystkim zależy na tym samym: na wspieraniu Ireny
Od dziś mamy wreszcie płytę. Słuchamy jej już kolejny raz i z każdym razem wydaje się jeszcze lepsza.
Od dziś mamy wreszcie płytę. Słuchamy jej już kolejny raz i z każdym razem wydaje się jeszcze lepsza.
14 listopada 2008 22:56 | Bogusia L
czat,,,
Na czacie była z nami p.Irena Jarocka...dziękuje.
Kamo jak nie mogłaś pisać...to wejdz to Ci pomogę...
Kamo jak nie mogłaś pisać...to wejdz to Ci pomogę...
14 listopada 2008 22:07 | Gosia NB
Dziekuję...
Dziękuję Pani Irenko za bodziec... Dzięki niemu tu jestem. Inaczej stałabym za szybą dalej i patrzyła tylko jak pijecie kawę beze mnie:))
14 listopada 2008 22:06 | Kama
Pozdrawiam ludzi, którzy są na czacie. Próbowałam coś wpisać,ale jakoś mi tam nic nie wchodzi.
14 listopada 2008 21:56 | Małgorzata
No ja muszę przyznać, iż dotąd płytami które przyjmowałam całe jako swoje ( plus/minus jedna piosenka) były płyty Edyty Geppert. Każda płyta rewelacyjna i kupowana bez zawahania okazywała się sukcesem.
Tutaj płyta zakupiona troszkę przypadkowo troszkę z zaciekawieniem okazała się dla mnie sukcesem nie mniejszym. Na czternaście piosenek jedenaście przyjmuję bez słowa. Przemówiły do mnie, do mojej wrażliwości, przeszłości i teraźniejszości. I z tego sie ogromnie cieszę.
To tak naprawdę bardzo trudno nagrać płytę, która trafia zarazem do ludzi wrażliwych i tych z "grubą" skórą, pokolenia "Gondolierów..." i "Przepraszam Cię", szczęśliwych i samotnych, a to właśnie p. Irenie się udało.
Serdecznie pozdrawiam i również dziękuję za ciepłe słowa!
Tutaj płyta zakupiona troszkę przypadkowo troszkę z zaciekawieniem okazała się dla mnie sukcesem nie mniejszym. Na czternaście piosenek jedenaście przyjmuję bez słowa. Przemówiły do mnie, do mojej wrażliwości, przeszłości i teraźniejszości. I z tego sie ogromnie cieszę.
To tak naprawdę bardzo trudno nagrać płytę, która trafia zarazem do ludzi wrażliwych i tych z "grubą" skórą, pokolenia "Gondolierów..." i "Przepraszam Cię", szczęśliwych i samotnych, a to właśnie p. Irenie się udało.
Serdecznie pozdrawiam i również dziękuję za ciepłe słowa!
14 listopada 2008 21:53 | Gosia NB
SZLACHETNIEJE!
Artur nie mogłam znaleźć słowa ujmującego to wrażenie po każdym przesłuchaniu.. Ale Tobie się to udało. Właśnie mam takie wrażenie ,że z każdym przesłuchaniem każda perełka (piosenka) szlachetnieje...
14 listopada 2008 21:45 | Grażyna S.
Mądrością wielka jest mądrych sluchać !
Nie byłam na spotkaniu... żałuję, tęsknię - bardzo tęsknię. Ostatnio niestety dużo czasu spędzać muszę z medykami - mili, ale mam dość i totalnie mnie to wkurza. I przygniata nawet... zwłaszcza gdy czytam Wasze relacje ze spotkań. Panią Irenę chciałabym uściskać z przyjaźnią wielką - mam nadzieję, że będzie jednak okazja do spotkania. Mam nadzieję, że również z Wami - Fanami prawdziwymi, bo wpisującymi się z imienia (bądź nazwiska) jednak kiedyś się spotkam. Nie bywam na spotkaniach, nie wpisuję się tu zbyt często, ale Pani Irena jest zawsze obecna w moich życzliwych myślach. a za ostatni Jej wpis jestem zwyczajnie wdzięczna. Na miarę możliwości głosowałam tam gdzie było to możliwe, bo to serdeczny nasz obowiązek. Aktywność i praca "dla" a nie "przeciw" to obowiązek Nas wszystkich - zgodnie z tymi mądrymi słowami wpisanymi przez Agnieszkę. Pozdrawiam !
14 listopada 2008 21:43 | Maciek - Freiburg
Kochana Pani Irenko! Dziekujemy za spotkanie oraz cieple i madre slowa! Czekamy cierpliwie na nowosci i niespodzianki!!!Pozdrawiam cieplo z daleka!Maciek
14 listopada 2008 21:43 | jozek
JÜrgen
Moje paryskie cztery sciany wypelnione sa "Przepraszam cie". Oszalaly na punkcie tego arcydziela. Co bedzie gdy uslysza inne piosenki, opowiem. Usciskow moc. J Dzieki Edycie, Bogusi i Monice za zdjecia!!!
14 listopada 2008 21:42 | IRENOWIEC - Krysia
Uciekłam na chwilę z cata, by tu zajrzeć. Dzięki Pani Irenko za przemiły wpis. My też przeżywaliśmy z Panią wspaniałe chwie, które na długo pozostaną w naszej pamięci. Było naprawdę cudownie. Poza tym pozdrawiam wszystkich, których tam spotkałam i bliżej poznałam. Krysia
14 listopada 2008 21:37 | Bogusia L
4 miejsce.....
Jednak miałam przeczucie spadek......oby za tydzień było lepiej......
Gosiu wejdz na czat....bo trwa.
Gosiu wejdz na czat....bo trwa.
14 listopada 2008 21:34 | Gosia NB
Ponad podziałami!
Słowa P. Ireny niech będą uwieńczeniem pojednania! Jeśli przyjmiemy , że człowiek z natury rodzi się dobry to na pewno tak będzie! Nie wydaje mi się , ze w Bydgoszczy jest ktoś kto życzy komuś tu źle... Przynajmniej jeszcze takiej osoby nie poznałam.
14 listopada 2008 21:18 | Kama
Ale niespodzianka!!!!
Piękne słowa p. Ireno. My też dziękujemy za....... całokształt.
14 listopada 2008 21:16 | ARTUR
dołączam się do miłosników "Przepraszam Cię" i Edytki...:)
Ta piosenka jest całą kwintesencją tego co w Irenie Jarockiej kocham najbardziej od zawsze.Nie będę się powtarzał w swoich zachwytach nad tą piekną płytą bo każdy i tak musi sam to ocenić będąc sam na sam z CD-"Małe rzeczy".Ta płyta szlachetnieje jeszcze bardziej wraz z każdym następnym przesłuchaniem. Ja nigdy nie umiałem być bezkrytycznym fanem IJ ani nikogo innego. Zawsze miałem swoje utwory,swoich ulubionych wykonawców ,których piosenki bardzo lubiłem i te które mniej ale mam i takie,do których nie lubie i nie czuję wcale i nie wracam do nich. Z tą płytą jest coś tak "innego"...ta płyta jest cała moja od pierwszego przesłuchania (oprócz nowej wersji kawiarenek).Już teraz wiem,że będę jej słuchal bardzo ,bardzo długo podczas każdej mojej nocnej podrózy autem.Z każdym przesłuchaniem doszukuje się w tej płycie innych smaczków i moich osobistych historii.To zupełnie niesamowite jest. A o tekstach Edyty już chyba wszystko napisano tutaj ale ja coraz bardziej i bardziej jestem w nich zwyczajnie zakochany. "Małe rzeczy" to moja druga w tym roku płyta,która wywiera na mnie taki wpływ.Pierwszą było CD-"Jest cudnie" Maryli,na której od pierwszego przesłuchania b.polubiłem 5 kawałków i to był mój rekord jak dotąd...aż do momentu pojawienia się CD Małe rzeczy... Ten krążek ma 14 piosenek a dwunastoma z nich jestem zauroczony,zachwycowny i niektórymi powalony na maxa.I byłoby mi zupełnie obojetne gdybym to tylko ja się tak zachwycał tą płytą...bo najważniejsze dla mnie jest to co czuje jak słucham tego nowego krążka Ireny... Piękna płyta.Wielkie dzięki raz jeszcze.......
14 listopada 2008 21:16 | Irena
Dziękuję
Moi drodzy
Po spotkaniu w Empiku planowałam zaraz wpisać się do księgi gości, jednak zabrakło mi czasu w nawale zajęć promocyjnych. Jutro minie tydzień od tamtego spotkania a wydaje mi się jakby to było wczoraj. Żyję dalej emocjami jakie tam przeżyłam z Wami. Byliście wspaniali zjeżdżając się tak liczną grupą, dodawaliście mi niesamowitej energii. Dziękuję Agnieszce za zorganizowanie tego wszystkiego, Basi Forteckiej, za wielką niespodziankę w postaci oryginalnego tortu i ciasteczek. Wiozła je aż z Gdańska no i truskawkowy dżem rozbawił mnie totalnie. Wasze śpiewy, niespodzianki...oj mam co wspominać.
Wspaniale mi było z Wami i czułam, że w tym momencie nareszcie nie było podziałów a byliśmy wszyscy baaaardzo razem.....marzy mi się od zawsze aby tak pozostało na zawsze.
Dziękuję Wam wszystkim, za Wasze oddanie, wiarę w ten sukces, cierpliwość w czekaniu na to CD i teraz Wasze zaangażowanie w promocje tej płyty: reklamę wśród przyjaciół i znajomych, wertowanie po Internecie szukając wszystkiego na temat mojej płyty i nie tylko, głosowanie w różnych stacjach radiowych. Dziękuję za Wasze mądre recenzje i najważniejsze dla mnie jest to, że płyta ta trafiła do Waszych serc, że towarzyszy Wam w życiu codziennym przez mądre, życiowe teksty i melodie, które Was nie opuszczają. Dziękuję za Waszą "gęsią skórkę" przy słuchaniu niektórych utworów,jakie to szczęście dla mnie, że mam tak wrażliwych i czujących podobnie jak ja fanów. Przy Was i przy mojej wielkiej publiczności czuję się spełnionym artystą co nie znaczy, że już zwijam żagle, ja dopiero je rozwijam i szykuję kolejne niespodzianki. Proszę Was tylko o cierpliwość w czekaniu i zgodę, między Wami, która nam wszystkim pomoże być wielką rodziną. Moim mottem życiowym jest przebaczanie i widzenie każdego od jego pozytywnej strony.
Po spotkaniu w Empiku planowałam zaraz wpisać się do księgi gości, jednak zabrakło mi czasu w nawale zajęć promocyjnych. Jutro minie tydzień od tamtego spotkania a wydaje mi się jakby to było wczoraj. Żyję dalej emocjami jakie tam przeżyłam z Wami. Byliście wspaniali zjeżdżając się tak liczną grupą, dodawaliście mi niesamowitej energii. Dziękuję Agnieszce za zorganizowanie tego wszystkiego, Basi Forteckiej, za wielką niespodziankę w postaci oryginalnego tortu i ciasteczek. Wiozła je aż z Gdańska no i truskawkowy dżem rozbawił mnie totalnie. Wasze śpiewy, niespodzianki...oj mam co wspominać.
Wspaniale mi było z Wami i czułam, że w tym momencie nareszcie nie było podziałów a byliśmy wszyscy baaaardzo razem.....marzy mi się od zawsze aby tak pozostało na zawsze.
Dziękuję Wam wszystkim, za Wasze oddanie, wiarę w ten sukces, cierpliwość w czekaniu na to CD i teraz Wasze zaangażowanie w promocje tej płyty: reklamę wśród przyjaciół i znajomych, wertowanie po Internecie szukając wszystkiego na temat mojej płyty i nie tylko, głosowanie w różnych stacjach radiowych. Dziękuję za Wasze mądre recenzje i najważniejsze dla mnie jest to, że płyta ta trafiła do Waszych serc, że towarzyszy Wam w życiu codziennym przez mądre, życiowe teksty i melodie, które Was nie opuszczają. Dziękuję za Waszą "gęsią skórkę" przy słuchaniu niektórych utworów,jakie to szczęście dla mnie, że mam tak wrażliwych i czujących podobnie jak ja fanów. Przy Was i przy mojej wielkiej publiczności czuję się spełnionym artystą co nie znaczy, że już zwijam żagle, ja dopiero je rozwijam i szykuję kolejne niespodzianki. Proszę Was tylko o cierpliwość w czekaniu i zgodę, między Wami, która nam wszystkim pomoże być wielką rodziną. Moim mottem życiowym jest przebaczanie i widzenie każdego od jego pozytywnej strony.
14 listopada 2008 19:58 | juergen
Hallo Maciek, dzieki za komplement, ale to byla taka moja osobista prawda na temat tej plyty. Wazne bylo mi o tym napisac, bo za dlugo oczekiwalem na te plyte i na to wszystko co sie teraz ostatno wokol naszej Ireny dzieje. Mam podobnie jak Ty, tak malo okazji byc na koncertach, spotkaniach, ze jezeli sie to nadazy, to delektuje sie kazda minuta, i potrafie sie dobrze zabawic, jak ostatnio w Empiku. Przy tej wspanialej osobowosci naszej Ireny, przychodzi mi to jedno i drugie bardzo latwo. Na wszystko inne szkoda by mi bylo czasu. Wybywam teraz Maciku na urodzinowe party, wiec do innego chata. Pozdrawiam;-)
14 listopada 2008 19:46 | Małgorzata
Agnieszko P.
Ogromne dzięki za Twoje słowa.
14 listopada 2008 19:39 | Maciek - Freiburg
do wszystkich na powaznie!
Nie jestem osoba lubiaca krytykowac innych! Nie chcialem tez wypowiadac wlasnej opinii na temat zachowan, wpisow niektorych osob w tutejszej KG. Jednak prosze o przeczytanie ostatniego wpisu Agnieszki P i wziecie tego co Ona napisala do serca i na powaznie! Ja i inni nie zyczymy sobie i nie pozwolimy na to, aby ktos krzywdzil Irene! Granice kultury wypowiedzi i kultury osobistej zostaly tu wielokrotnie przez wiele osob znacznie przekroczone! Mam nadzieje, ze to koniec! Sprawco tych wpisow - zastanow sie nad soba!!!
14 listopada 2008 19:29 | Maciek - Freiburg
piekna opinia Jürgena
Jürgen, swietna jest Twoja opinia o plycie. Bardzo milo mnie sie ja czytalo ;-) Przebija przez nia wielka prawda i szczerosc! Jest w niej wiele podzielnej racji....Ponad 52 Minuty rozkoszy....Zycze nam wszystkim dalszego odkrywania tego skarbca! Ja rowniez mam nadzieje, ze plyta dotarla juz do wszystkich Fanow Ireny Jarockiej, nawet tych mieszkajacych zagranica! Pozdrawiam wszystkich moich Irenkowych Przyjaciol i mam nadzieje - do zobaczenia dzis na czacie! Maciek
14 listopada 2008 19:27 | Agnieszka P
.....
Bardzo proszę całą "Bydgoszcz", aby skoncentrowała się na tym, co teraz jest dla Ireny najważniejsze i zaprzestała sporów.
Pojawiające się tu wpisy obarczające Irenę , są dalece niestosowne i krzywdzące Ją.
Byłam na spotkaniu w kawiarni po Empiku i widziałam, jak dużo czasu i zainteresowania Irena poświęciła wszystkim, mimo Jej ogromnego zmęczenia. Danuta też była tego świadkiem i wskazane by było, aby ona również zajęła stanowisko w tej sprawie.
Słyszałam słowa Ireny skierowane do członków fc., aby się ujawniali i wpisywali na stronie.Wasza aktywność i rezygnacja z anonimowości może mieć tylko pozytywny wpływ na stosunki międzyfańskie, bowiem brak jedności między fanami jest powodem wielu nieporozumień, które mają tu miejsce i są również widoczne na różnych imprezach. Proszę, abyście nie wpisywali się Fan- Fanek,bo nie dajecie możliwości poznania się i integracji z innymi fanami.Proszę, na szczęście tych nielicznych, nie traćcie energii na wszczynanie waśni, tylko skoncentrujcie się na czymś pozytywnym. Będzie to z korzyścią nie tylko dla tych, którzy szczerze "kibicują" Irenie w Jej poczynaniach ale również dla Was samych.
Pojawiające się tu wpisy obarczające Irenę , są dalece niestosowne i krzywdzące Ją.
Byłam na spotkaniu w kawiarni po Empiku i widziałam, jak dużo czasu i zainteresowania Irena poświęciła wszystkim, mimo Jej ogromnego zmęczenia. Danuta też była tego świadkiem i wskazane by było, aby ona również zajęła stanowisko w tej sprawie.
Słyszałam słowa Ireny skierowane do członków fc., aby się ujawniali i wpisywali na stronie.Wasza aktywność i rezygnacja z anonimowości może mieć tylko pozytywny wpływ na stosunki międzyfańskie, bowiem brak jedności między fanami jest powodem wielu nieporozumień, które mają tu miejsce i są również widoczne na różnych imprezach. Proszę, abyście nie wpisywali się Fan- Fanek,bo nie dajecie możliwości poznania się i integracji z innymi fanami.Proszę, na szczęście tych nielicznych, nie traćcie energii na wszczynanie waśni, tylko skoncentrujcie się na czymś pozytywnym. Będzie to z korzyścią nie tylko dla tych, którzy szczerze "kibicują" Irenie w Jej poczynaniach ale również dla Was samych.