Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
9 lutego 2013 22:15 | juergen
Do...
◉... Ewy z Warszawy, jezeli mnie pamiec nie myli, to te buty Ireny sznurowane do gory, byly na korku, ale moze tez miala i z pleciona podeszwa. Teraz ta moda ponownie przyszla, chyba nie bedzie mozna zobaczyc zadnych innych butow na ulicach w letnim sezonie.
◉... AnnyMarii, mam to zdjecie w swoich zbiorach, ale jest bez podpisu, a tego programu nie pamietam. Myslalem, ze to zdjecie jest z "Radaru", ale chyba Przemek buszowal gdzies w jakis archiwach prasowych i znalazl je w "Panoramie polnocy". A ta sukienka byla chyba w takich kolorach "zgnitej"-zieleni, czy tak?
A co do tych samolotow w tamtych czasach, to trzeba bylo miec do nich konskie zdrowie, albo trzeba bylo dodawac sobie odwagi alkoholem przed wylotem. Do Gdanska z Warszawy lataly troche wieksze maszyny, bo bylo troche wieksze zapotrzebowanie ze wzgledu np. na urlopowiczow. Rzadko, ale lecialem, natomiast te male Antonov, Antki- jak je potocznie nazywano, ktore lataly z Warszawy do Wroclawia, to byla prawdziwa katastrofa. Moja mama mowila we Wroclawiu, ze gdybym widzial jak one sie wznosza do gory, to na pewno bym nie wsiadl, nie polecial. Telepalo w tych samolotach niesamowicie, a jak byla zla pogoda to juz w ogole. Te pozniejsze loty Naszej Ireny miedzykontynentalne, czy nawet w ramach Europy, to juz inne porownanie, duze ciezkie maszyny.
◉... Artura, nie tak dawno napotkalem przypadkiem w necie kilka informacji w temacie tej tablicy dla Heleny Majdaniec, ale wyraznie pisano o powodach, cytuje z pamieci, ale chodzilo o to, ze mieszkancy nie chca tablicy pamiatkowej dla alkoholiczki. Doslownie tak, czyli alkohol przewazyl nad reszta zycia i dorobku HelenyM, tak przynajmniej to zrozumialem
Z pozdrowieniami
◉... AnnyMarii, mam to zdjecie w swoich zbiorach, ale jest bez podpisu, a tego programu nie pamietam. Myslalem, ze to zdjecie jest z "Radaru", ale chyba Przemek buszowal gdzies w jakis archiwach prasowych i znalazl je w "Panoramie polnocy". A ta sukienka byla chyba w takich kolorach "zgnitej"-zieleni, czy tak?
A co do tych samolotow w tamtych czasach, to trzeba bylo miec do nich konskie zdrowie, albo trzeba bylo dodawac sobie odwagi alkoholem przed wylotem. Do Gdanska z Warszawy lataly troche wieksze maszyny, bo bylo troche wieksze zapotrzebowanie ze wzgledu np. na urlopowiczow. Rzadko, ale lecialem, natomiast te male Antonov, Antki- jak je potocznie nazywano, ktore lataly z Warszawy do Wroclawia, to byla prawdziwa katastrofa. Moja mama mowila we Wroclawiu, ze gdybym widzial jak one sie wznosza do gory, to na pewno bym nie wsiadl, nie polecial. Telepalo w tych samolotach niesamowicie, a jak byla zla pogoda to juz w ogole. Te pozniejsze loty Naszej Ireny miedzykontynentalne, czy nawet w ramach Europy, to juz inne porownanie, duze ciezkie maszyny.
◉... Artura, nie tak dawno napotkalem przypadkiem w necie kilka informacji w temacie tej tablicy dla Heleny Majdaniec, ale wyraznie pisano o powodach, cytuje z pamieci, ale chodzilo o to, ze mieszkancy nie chca tablicy pamiatkowej dla alkoholiczki. Doslownie tak, czyli alkohol przewazyl nad reszta zycia i dorobku HelenyM, tak przynajmniej to zrozumialem
Z pozdrowieniami
9 lutego 2013 21:56 | fanka
Bo dorobek artystyczny nieważny, przeszkadza coś innego u królowej twista...
9 lutego 2013 21:15 | Lidka C.
Do Artura
Ręce opadają! Żadne rzeczowe argumenty, tylko na zasadzie: " Nie, bo nie!" Obyśmy tylko nie natrafili na taki mur w Sopocie....
Mlaska zawiści grząskie błoto
Rimbaud - Aniele Stróżu mój-
Gdy pospolitośc najwyższą cnotą
normalnosc ma munduru krój....
Cd. w tej pięknej piosence Edyty Geppert z przepięknym tekstem Jonasza Kofty.
[www.youtube.com]
Mlaska zawiści grząskie błoto
Rimbaud - Aniele Stróżu mój-
Gdy pospolitośc najwyższą cnotą
normalnosc ma munduru krój....
Cd. w tej pięknej piosence Edyty Geppert z przepięknym tekstem Jonasza Kofty.
[www.youtube.com]
9 lutego 2013 20:59 | Artur(ARTUR)
do LidkiC.
cytat z artykułu.....
"- Chodziłem po mieszkaniach, pytałem. Dziewięćdziesiąt procent ludzi z naszej kamienicy jest przeciwna tej tablicy - mówi Tadeusz Kędzierski, szef wspólnoty mieszkaniowej z ul. Wielkopolskiej 29. - Nie potrzebujemy tu ....! Zresztą, my tu nie prowadzimy działalności charytatywnej, żeby teraz za darmo się na coś godzić! - dodała jej była sąsiadka.
Tablica upamiętniająca Helenę Majdaniec miała być częścią projektu turystycznego "Niezwykli szczecinianie i ich kamienice", który obejmuje 13 miejsc upamiętniających wyjątkowych mieszkańców kamienic."
Czy trzeba coś jeszcze dodawać albo komentować...?
"- Chodziłem po mieszkaniach, pytałem. Dziewięćdziesiąt procent ludzi z naszej kamienicy jest przeciwna tej tablicy - mówi Tadeusz Kędzierski, szef wspólnoty mieszkaniowej z ul. Wielkopolskiej 29. - Nie potrzebujemy tu ....! Zresztą, my tu nie prowadzimy działalności charytatywnej, żeby teraz za darmo się na coś godzić! - dodała jej była sąsiadka.
Tablica upamiętniająca Helenę Majdaniec miała być częścią projektu turystycznego "Niezwykli szczecinianie i ich kamienice", który obejmuje 13 miejsc upamiętniających wyjątkowych mieszkańców kamienic."
Czy trzeba coś jeszcze dodawać albo komentować...?
9 lutego 2013 20:40 | AnnaMaria
[img96.imageshack.us]
Czy to zdjęcie nie było przypadkiem zrobione podczas koncertu dla pracowników Zakładu Mechanicznego ZAMECH w Elblągu w 1976 roku? Jednak nie przyjmujcie tego jako pewnik, bo może wcale nie mam racji.
Czy to zdjęcie nie było przypadkiem zrobione podczas koncertu dla pracowników Zakładu Mechanicznego ZAMECH w Elblągu w 1976 roku? Jednak nie przyjmujcie tego jako pewnik, bo może wcale nie mam racji.
9 lutego 2013 20:33 | Ewa z Warszawy
Historia piosenki "Gondolierzy znad Wisły" - do poczytania i posłuchania...
9 lutego 2013 20:08 | Lidka C.
O naszej Irenie dwaj Panowie M.
Kto nie oglądał tego wspomnienia - niech obejrzy koniecznie!
Kto już widział - niech obejrzy raz jeszcze.
Posłuchajcie uważnie, tego co (i jak ) o Irenie mówią Marek Wiernik i Marek Sierocki....
Trudno opanowac wzruszenie, prawda?
[www.youtube.com]
Arturze, przeczytałam co napisałeś o mieszkańcach domu, w którym mieszkała kiedys Helena Majdaniec. To bardzo smutne...Zastanawiam się, jakie argumenty na "nie" mieli ci ludzie...
Krystyno, wiem jakie miałas skojarzenia! :)
Kto już widział - niech obejrzy raz jeszcze.
Posłuchajcie uważnie, tego co (i jak ) o Irenie mówią Marek Wiernik i Marek Sierocki....
Trudno opanowac wzruszenie, prawda?
[www.youtube.com]
Arturze, przeczytałam co napisałeś o mieszkańcach domu, w którym mieszkała kiedys Helena Majdaniec. To bardzo smutne...Zastanawiam się, jakie argumenty na "nie" mieli ci ludzie...
Krystyno, wiem jakie miałas skojarzenia! :)
9 lutego 2013 19:15 | Artur(ARTUR)
polskie standardy...
W Szczecinie chciano upamiętnić pamięć Artystki,która zmarłą kilka lat temu.Artystki,która przewinęła się w artystycznym życiu Ireny..Heleny Majdaniec.
Chciano zamieścić tablicę pamiątkową na domu,w którym mieszkała. Mieszkańcy tego domu nie wyrazili na to zgody.... No comments.
[www.youtube.com]
Chciano zamieścić tablicę pamiątkową na domu,w którym mieszkała. Mieszkańcy tego domu nie wyrazili na to zgody.... No comments.
[www.youtube.com]
9 lutego 2013 18:51 | Artur(ARTUR)
ciągle powraca tu "temat" co jest a co nie jest na temat Ireny Jarockiej,co wypada a czego nie wypada pisać w KG...
Efektem takich wrzutek najczęściej jest jeszcze większe wycofanie się tych,którzy są jakoś aktywni nadal. O to chodzi?
Każdy taki wspomnieniowy wpis jaki często zamieszcza tu np Juergen powinien zaowocować wieloma podobnymi dotyczącymi tego samego momentu lub innego z życia Ireny.
A jak jest każdy widzi.Milcząca wiekszość czyta i nie zostawia swoich opinii,może też ignoruje lub dziwi się,że komus się w ogóle chce pisać...ale zawsze znajdują się "porządkowi" z "finezją" lub bez ale próbujący dyscyplinowac tych ,którzy traktują tę "Kawiarenkę" jako miejsce spotkań fanów i sympatyków,którzy niekonieczne zawsze wprost trzymając się tematu związanego z karierą Ireny mają chęc napisać coś ot tak.
Jak się uprzeć to wszystko co piszą fani lub sympatycy Irenki jest posrednio zawsze związane jakoś z Nią...bo przecież była i jest obecna w ich życiu już na stałe.
Zawsze drażniło mnie,że tak wiele pytań zadawanych tutaj w KG a dotyczących bardzo ściśle kariery Ireny zostawało,zostaje bez odpowiedzi...a przecież mam niemal 100% pewność,ze jest czytana przez wiele osób,które muszą znać odpowiedz...ale nie udzielają.OK ...ich prawo,ale jeszcze bardziej wtedy irytują takie głosy,że trzeba ograniczyć wpisy nie związane z Ireną itp.
Kiedys starałem się odpowiadać na pytania czy wątpliwości gości,którzy o to prosili na tej stronie....Obecnie juz prawie tego nie robię...wychodząc z założenia,że są tacy,którzy wiedza więcej ode mnie na temat Ireny a nie odpowiadają, więc i ja podobnie.Dołaczyłem do obowiązujących trendów.Ale czy tak to ma wyglądać?
Pozdrawiam weekendowo.
[www.youtube.com]
Każdy taki wspomnieniowy wpis jaki często zamieszcza tu np Juergen powinien zaowocować wieloma podobnymi dotyczącymi tego samego momentu lub innego z życia Ireny.
A jak jest każdy widzi.Milcząca wiekszość czyta i nie zostawia swoich opinii,może też ignoruje lub dziwi się,że komus się w ogóle chce pisać...ale zawsze znajdują się "porządkowi" z "finezją" lub bez ale próbujący dyscyplinowac tych ,którzy traktują tę "Kawiarenkę" jako miejsce spotkań fanów i sympatyków,którzy niekonieczne zawsze wprost trzymając się tematu związanego z karierą Ireny mają chęc napisać coś ot tak.
Jak się uprzeć to wszystko co piszą fani lub sympatycy Irenki jest posrednio zawsze związane jakoś z Nią...bo przecież była i jest obecna w ich życiu już na stałe.
Zawsze drażniło mnie,że tak wiele pytań zadawanych tutaj w KG a dotyczących bardzo ściśle kariery Ireny zostawało,zostaje bez odpowiedzi...a przecież mam niemal 100% pewność,ze jest czytana przez wiele osób,które muszą znać odpowiedz...ale nie udzielają.OK ...ich prawo,ale jeszcze bardziej wtedy irytują takie głosy,że trzeba ograniczyć wpisy nie związane z Ireną itp.
Kiedys starałem się odpowiadać na pytania czy wątpliwości gości,którzy o to prosili na tej stronie....Obecnie juz prawie tego nie robię...wychodząc z założenia,że są tacy,którzy wiedza więcej ode mnie na temat Ireny a nie odpowiadają, więc i ja podobnie.Dołaczyłem do obowiązujących trendów.Ale czy tak to ma wyglądać?
Pozdrawiam weekendowo.
[www.youtube.com]
9 lutego 2013 17:08 |
Blueberry, czy meduza popijana kawą to przywieziona znad Bałtyku?
9 lutego 2013 16:54 | krystyna
Gdy serce mówi mi tak i cudwna p,Irenka
9 lutego 2013 15:02 | blueberry
przy popołudniowej kawce i dobrej muzyce
ha ha fajnie napisałeś Tomku z Akwinu,
piątkę przybijam
przełknęłam meduzę i uśmiałam się szczerze
klawy z Ciebie Gość
i finezyjny
Alle porte del sole :)
Beata
piątkę przybijam
przełknęłam meduzę i uśmiałam się szczerze
klawy z Ciebie Gość
i finezyjny
Alle porte del sole :)
Beata
9 lutego 2013 12:53 | Ola
Tyle róż
Irena Jarocka podczas gali Srebrne Jabłka "Pani" wyglądała po prostu zjawiskowo. A ja proponuję dziś występ naszej Ireny w programie z cyklu "Gra orkiestra Jerzego Miliana" wprost z Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. W latach siedemdziesiątych często tam bywałam. Uwielbiałam ten park, a szczególnie zoo:-) Piosenka "Tyle róż' z serdecznymi pozdrowieniami dla Krystyny!
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
9 lutego 2013 08:57 | Ewa z Warszawy
Wspominamy... 9 lutego 20.09r. Gala Srebrne Jabłka " Pani"
9 lutego 2013 00:50 | .
Tomku z Akwinu
Mylisz się co do mnie :)
Kto milczy, jest zwycięzcą sporu. Twoje słowa... :)
No ale szewc bez butów chodzi :)
Kto milczy, jest zwycięzcą sporu. Twoje słowa... :)
No ale szewc bez butów chodzi :)
9 lutego 2013 00:46 | Tomek z Akwinu
Vana sine viribus ira est. Nie masz poczucia humoru ani finezji. Ide spać. Pa.
9 lutego 2013 00:34 | .
Tomku z Akwinu
„Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.” (Ewangelia wg św. Łukasza 6, 37)
Mylisz się Tomku z Akwinu.
„Czemu to widzisz drzazgę w oku brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?” (Łk 6, 41).
Piszesz że to strona o Ś.P. Irenie Jarockiej, i zamiast napisać o Niej coś sensownego, to komentujesz zachowanie innych Użytkowników. Więc jesteś taki sam jak ja :)
Sam ukazujesz nam tu, swoje "zbolałe ego" :)
Mylisz się Tomku z Akwinu.
„Czemu to widzisz drzazgę w oku brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?” (Łk 6, 41).
Piszesz że to strona o Ś.P. Irenie Jarockiej, i zamiast napisać o Niej coś sensownego, to komentujesz zachowanie innych Użytkowników. Więc jesteś taki sam jak ja :)
Sam ukazujesz nam tu, swoje "zbolałe ego" :)
9 lutego 2013 00:24 | Tomek z Akwinu
Ex abrupto uderzyłem w stół i norzyce się odezwały.
9 lutego 2013 00:02 | .
Tomku z Akwinu
Niestety śmiem twierdzić, że czyniąc ten wpis także masz problemy ze swoim nieco przerośniętym ego :)
Nie byłbym sobą, gdybym nie dodał swoich trzech groszy...
Uderz w stół, a nożyce się odezwą...
Howgh !
Nie byłbym sobą, gdybym nie dodał swoich trzech groszy...
Uderz w stół, a nożyce się odezwą...
Howgh !
8 lutego 2013 23:59 | Tomek z Akwinu
Do Smutnejjagody i pozostałych uczonych w łacinie i Piśmie Świętym
To jest strona poświęcona Irenie Jarockiej, a nie Waszemy zbolałemu ego.
"Nad sadzawką oprawną w modre rozmaryny
klęczałem, zapatrzony w moją twarz młodzieńczą
by się w niej doszukać przyczyny,
czemu mnie nie kochają i za co mnie męczą?"
MPJ
"Nad sadzawką oprawną w modre rozmaryny
klęczałem, zapatrzony w moją twarz młodzieńczą
by się w niej doszukać przyczyny,
czemu mnie nie kochają i za co mnie męczą?"
MPJ
8 lutego 2013 23:40 | MCK
Irena Jarocka w SOKOLE, czyli nie wrócą te lata...
[www.mcksokol.pl]
W Nowym Sączu w roku 2000 Irena Jarocka znalazła czas na długą rozmowę z reporterem Dziennika Polskiego (w gabinecie dyrektora MCK SOKÓŁ). Jej efektem był reportaż, który dziś przypominamy...
[www.mcksokol.pl]
W Nowym Sączu w roku 2000 Irena Jarocka znalazła czas na długą rozmowę z reporterem Dziennika Polskiego (w gabinecie dyrektora MCK SOKÓŁ). Jej efektem był reportaż, który dziś przypominamy...
[www.mcksokol.pl]
8 lutego 2013 22:39 |
Juergenie dzięki
Juergenie jesteś tutaj nr 1 jeśli chodzi o wiedzę o pani Irenie i o wspomnienia sprzed wielu lat. Wielkie podziękowania kieruję w Twoją stronę.
8 lutego 2013 21:45 | krystyna
[www.youtube.com] Ty i ja wczoraj i dziś .
[www.youtube.com] Piosenka spod welonu.
Dziękuję p.Irenie za piękne śpiewanie .
A pięcioraczki to maj "71 r.
[www.youtube.com] Piosenka spod welonu.
Dziękuję p.Irenie za piękne śpiewanie .
A pięcioraczki to maj "71 r.
8 lutego 2013 21:24 | krystyna
Jurgen
Dziękuję Ci za te piękne wspomnienia .zdjęcia śliczne, i takie prywatne . Dobrze,że napisałeś o tym ,że listy bez dokładnego adresu docierały do.Ireny .Może władze miasta też to przeczytają i uszanują petycje fanów co do nadania Imienia p, Ireny ważnemu obiektowi Gdańska .?
Pamiętam napisałam jeden list do pani Ireny ale go nigdy nie wysłałam , a było to w latach '80 tych gdy p. Irena była już mamą kilkuletniej Moniki.
Po przeczytaniu tych wspomnień pomyślałam o Gdańskich pięcioraczkach ur. w maju "73 roku jak mnie pamięć nie myli .Pewnie też wychowywali się przy piosenkach p.Ireny. a może też się tutaj wpisują ?
I jeszcze jedno moje osobiste wspomnienie -tutaj zdziwi się Ola 35 lat temu zimową porą kupowałam welon do ślubu w... Bytomiu .
Wybaczcie mi moje gadulstwo , ale tłem mojego życia była zawsze p.Irena Jarocka .Proszę , dzielcie się swoimi zdjęciami z p.Ireną .
mój brat w "74r. zrobił mi zdjęcie z okładką pierwszej płyty p.Ireny ,, W cieniu dobrego drzewa .To dziś jest dla mnie jak wieki skarb i sentyment do tamtych lat .Tutaj ukłony dla Lidki , wiesz o co chodzi ? P.Irena w piórach .
Pozdrowienia wszystkim Irenkowiczom .Pa !
Pamiętam napisałam jeden list do pani Ireny ale go nigdy nie wysłałam , a było to w latach '80 tych gdy p. Irena była już mamą kilkuletniej Moniki.
Po przeczytaniu tych wspomnień pomyślałam o Gdańskich pięcioraczkach ur. w maju "73 roku jak mnie pamięć nie myli .Pewnie też wychowywali się przy piosenkach p.Ireny. a może też się tutaj wpisują ?
I jeszcze jedno moje osobiste wspomnienie -tutaj zdziwi się Ola 35 lat temu zimową porą kupowałam welon do ślubu w... Bytomiu .
Wybaczcie mi moje gadulstwo , ale tłem mojego życia była zawsze p.Irena Jarocka .Proszę , dzielcie się swoimi zdjęciami z p.Ireną .
mój brat w "74r. zrobił mi zdjęcie z okładką pierwszej płyty p.Ireny ,, W cieniu dobrego drzewa .To dziś jest dla mnie jak wieki skarb i sentyment do tamtych lat .Tutaj ukłony dla Lidki , wiesz o co chodzi ? P.Irena w piórach .
Pozdrowienia wszystkim Irenkowiczom .Pa !
8 lutego 2013 19:32 | JC
Serial o Annie German, którą lubiła mama Ireny Jarockiej w telewizji polskiej od 22 lutego br
b]10-odcinkowy serial biograficzny o Annie German, popularnej polskiej piosenkarce, zadebiutuje w TVP1 w piątek,
22 lutego o godz. 20.25.
Produkcję wyreżyserowali Waldemar Krzystek oraz Aleksandr Timienko.
W roli Anny German zobaczymy Joannę Moro.[/b]
22 lutego o godz. 20.25.
Produkcję wyreżyserowali Waldemar Krzystek oraz Aleksandr Timienko.
W roli Anny German zobaczymy Joannę Moro.[/b]
8 lutego 2013 12:46 | Ola
35 lat temu
Wspaniałe są te Wasze wspomnienia i załączone zdjęcia. Dzięki! Ja dorzucam piosenkę Ireny z tamtych czasów i życzę miłego weekendu:-)
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
8 lutego 2013 12:00 | AnnaMaria
Dorzucę jeszcze takie zdjęcie z tego dnia.
Nie jest dobrej jakości, ale myślę, że teraz każde jest dla nas drogie i ważne
[i49.tinypic.com]
Dziękuję Juergenie za przywołanie tych wspaniałych chwil z Ireną…
Nie jest dobrej jakości, ale myślę, że teraz każde jest dla nas drogie i ważne
[i49.tinypic.com]
Dziękuję Juergenie za przywołanie tych wspaniałych chwil z Ireną…
8 lutego 2013 11:37 | AnnaMaria
Juergenie, dokładnie 35 lat temu, od samego rana, Irena miała zajęcia w Wyższej Szkole Muzycznej, obecnie Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku [www.amuz.gda.pl] przy ul. Łąkowej. Studiowała na Wydziale Wychowania Muzycznego. Wtedy trwała też chyba sesja egzaminacyjna?
Zaraz po południu przyjechał po Nią Michał i grupka fanów. Całą grupą udali się na lotnisko.
Czekając na samolot Irena podpisała trochę reklamówek dla fanów. Odmówiła:) wypicia Coca Coli, bo źle znosiła podróże samolotem. Zastanawiałam się potem wielokrotnie, jak zatem znosiła bardzo częste podróże między Polską i Ameryką? Przecież w samolotach spędzała dużą część swojego życia.
Pozdrawiam
Zaraz po południu przyjechał po Nią Michał i grupka fanów. Całą grupą udali się na lotnisko.
Czekając na samolot Irena podpisała trochę reklamówek dla fanów. Odmówiła:) wypicia Coca Coli, bo źle znosiła podróże samolotem. Zastanawiałam się potem wielokrotnie, jak zatem znosiła bardzo częste podróże między Polską i Ameryką? Przecież w samolotach spędzała dużą część swojego życia.
Pozdrawiam
8 lutego 2013 10:01 |
...A WIEC MILEGO DNIA .... ( jakis skrzacik zrobil sobie zarcik i ucial koniec zdania )
8 lutego 2013 09:58 |
DZIENDOBRY WSZYSTKIM RANNYM PTASZKOM ... JAKA PIOSENKA PRZYWITAMY TEN PIEKNY I JUZ JASNY PORANEK ... USMIECHNIJMY SIE I ZASPIEWAJMY RAZEM ... A JUTRO BEDZIE NAM JESZCZE LEPIEJ ... DOCZEKAMY , DOCZEKAMY DNIA ... A WKROTCE WALENTYNKI ... A WIEC MILEGO
8 lutego 2013 09:55 | juergen
Co robila Irena 8.02.1978 ............ czyli dokladnie 35 lat temu... ?
Fakty mi sie troche niekiedy mieszaja, no coz to byl kawal wspanialego czasu wokol i przy Irenie, wiec nie chce pomylic, nie pamietam, co robila Nasza Irena przez caly ten dzien, ale wieczorem to wiem na pewno, fani odprowadzali Gwiazde na lotnisko w Gdansku:
No, rozpoznajecie jeszcze siebie? moze wywolam kogos przy okazji do tablicy?
Podpisala tez wtedy Irena kilkadziesiat reklamowek, ktore Pawel rozeslal pozniej po calej Polsce. Prosby o zdjecie z autografem Gwiazdy przychodzily doslownie workami na rozne znane adresy, pisano nawet: "Irena Jarocka Gdansk" i poczta tez dochodzila. To byl prawdziwy fenomen popularnosci Ireny.
Teraz tylko trzeba plakac za tym wszystkim co bylo...
Koniecznie musze zostawic zalegle podziekowania dla Joanny i Szelmy Opole za te ostatnia zdjeciowa ilustracje z Powazek, rocznicowe zdjecia, rozdzielone nawet na bloki czasowe. Dziekuje.
blueberry dziekuje za wyjasnienie "wystepu pani bez mikrofonu" w auli V LO, zawsze to lepiej byc doinformowanym.
Milego weekendu wszystkim.

No, rozpoznajecie jeszcze siebie? moze wywolam kogos przy okazji do tablicy?

Podpisala tez wtedy Irena kilkadziesiat reklamowek, ktore Pawel rozeslal pozniej po calej Polsce. Prosby o zdjecie z autografem Gwiazdy przychodzily doslownie workami na rozne znane adresy, pisano nawet: "Irena Jarocka Gdansk" i poczta tez dochodzila. To byl prawdziwy fenomen popularnosci Ireny.

Teraz tylko trzeba plakac za tym wszystkim co bylo...
Koniecznie musze zostawic zalegle podziekowania dla Joanny i Szelmy Opole za te ostatnia zdjeciowa ilustracje z Powazek, rocznicowe zdjecia, rozdzielone nawet na bloki czasowe. Dziekuje.
blueberry dziekuje za wyjasnienie "wystepu pani bez mikrofonu" w auli V LO, zawsze to lepiej byc doinformowanym.
Milego weekendu wszystkim.
8 lutego 2013 00:09 | Bartek
Dobranoc
Dobranoc kochani nie zapominajcie, że przydadzą się Wam Wakacje :)
7 lutego 2013 22:57 |
DOBRANOC ... ZYCZE SMACZNEJ NOCY ...
7 lutego 2013 22:18 | .
Volenti nihil difficile
Cóż niejasnego Blueberry w mojej pisaninie ?
Dobre chęci to już połowa sukcesu. Tyle że chyba czyny, nie słowa... "Gadać" potrafi każdy, nie każdy potrafi zrobić.
" gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo " bedąc w temacie Owidiusza...
Dobre chęci to już połowa sukcesu. Tyle że chyba czyny, nie słowa... "Gadać" potrafi każdy, nie każdy potrafi zrobić.
" gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo " bedąc w temacie Owidiusza...
7 lutego 2013 21:37 |