Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
22 marca 2012 16:17 | juergen
I bis.....bissssss krzyczy publicznosc ;-)
... nic dziwnego w koncu byla Nagroda publicznosci. "Slowo jedyne -Ty".... az serce sie na chwile usmiecha;-)
22 marca 2012 16:14 | juergen
JEST! jest Nasza Kochana Irena
... nawet bardzo wzruszona byla, tego nawet juz nie pamietalem;-) Popoludnie uratowane, dzieki spoockiemu "Wymyslilam Cie" ;-)
22 marca 2012 16:13 | Ewa
Właśnie JEST!
Właśnie występuje Irenka w piosence " Wymyśliłam Cię" ;))))
22 marca 2012 16:09 | Ewa z Warszawy
TVP Kultura g.16.00
Właśnie rozpoczął się program-koncert " Sopot 1974r". Pierwszy wystąpił Stan Borys. Teraz jakiś czeski wykonawca.
Czekam na Irenkę;)
Oglądajmy!
Czekam na Irenkę;)
Oglądajmy!
22 marca 2012 14:48 |
P.S.
Autentyzm, delikatność, prostota i dobroć serca... - miłość to język najcenniejszy, bo zbliżający ludzi
22 marca 2012 14:43 | Eilidh
Do Joanny i Ewy - autorek relacji z wczorajszego dnia na Starych Powązkach u Ireny
@ Ewo i Joanno
Ucieszyłam się mogąc przeczytać dzisiaj Wasze relacje z wczorajszej wizyty na Starych Powązkach, gdzie spoczywają doczesne szczątki –prochy Ireny. Dziękuję. Niestety nie dane mi było w tych godzinach dołączyć tam do Was. Byłam myślami i sercem. Zapaliłam białą świecę skupiając się w ciszy przy płomieniu. Cały dzień dużo myślałam o Irenie i wokół.., porządkowałam myśli, próbując w miarę możliwości lepiej zrozumieć parę rzeczy. Zajrzałam do KG (tym razem od dołu, czyli od wcześniejszych wpisów zaczynając). Obudziłam się w nocy i te wątki oraz myśli oraz nowe, związane z przeczytaniem wpisów w KG napłynęły. Żyjąc zanurzona w dwóch bardzo odrębnych kulturach, napotykam samoczynnie na drobiazgi u Ireny (przeglądając materiały, nagrania, clipy, filmiki z wywiadami, artykuły, wspomnienia Fanów…) -> może nieświadome odruchy zapewnie Jej sercem dyktowane, które byłyby rozumiane i bardzo dobrze przyjmowane w jeszcze innej dla Ireny kulturze...
Raz jeszcze Wam dziękuję, a także Monice...
Łączę ciepłe pozdrowienia dla Wszystkich!
Ucieszyłam się mogąc przeczytać dzisiaj Wasze relacje z wczorajszej wizyty na Starych Powązkach, gdzie spoczywają doczesne szczątki –prochy Ireny. Dziękuję. Niestety nie dane mi było w tych godzinach dołączyć tam do Was. Byłam myślami i sercem. Zapaliłam białą świecę skupiając się w ciszy przy płomieniu. Cały dzień dużo myślałam o Irenie i wokół.., porządkowałam myśli, próbując w miarę możliwości lepiej zrozumieć parę rzeczy. Zajrzałam do KG (tym razem od dołu, czyli od wcześniejszych wpisów zaczynając). Obudziłam się w nocy i te wątki oraz myśli oraz nowe, związane z przeczytaniem wpisów w KG napłynęły. Żyjąc zanurzona w dwóch bardzo odrębnych kulturach, napotykam samoczynnie na drobiazgi u Ireny (przeglądając materiały, nagrania, clipy, filmiki z wywiadami, artykuły, wspomnienia Fanów…) -> może nieświadome odruchy zapewnie Jej sercem dyktowane, które byłyby rozumiane i bardzo dobrze przyjmowane w jeszcze innej dla Ireny kulturze...
Raz jeszcze Wam dziękuję, a także Monice...
Łączę ciepłe pozdrowienia dla Wszystkich!
22 marca 2012 14:22 | Eilidh
21 marca 2012 17:02 | Michał Sobolewski
Wpis Pana, Panie Michale zatytułowany „Siła płomienia” zatrzymał mnie.
We wczesnym dzieciństwie dowiedziałam się, że dusza po śmierci i po pochówku nie od razu w jednej chwili idzie dalej, co przyjęłam ufnie, że tak jest. Z upływem czasu nikt i nic mnie nie przekonało, że tak nie jest. Śmierć stanowi przejście ze znanego nam życia ziemskiego do nowej formy istnienia, poza doświadczalnym porządkiem tego świata. Jest więc ona tylko “kresem życia ziemskiego”, a okres przejściowy jest poza ziemskim czasem. Minęły lata, doszła nowa inna bardzo kultura z która się związałam, zwyczaje, obrzędy i ceremonie… W rzeczonym wątku dotyczącym duszy, wierzy się w niej, że około półtora miesiąca dusza pozostaje blisko – nie odchodzi od razu (jest ten czas przejściowy). Prochy po uroczystościach pogrzebowych nie są od razu umieszczane na cmentarzu, są czasowo w domu np. u najstarszego syna z zachowaniem ceremonii codziennej etc. Po części, właśnie ten czas, czyli dobre ponad miesiąc - do dwóch prawie (nie pamięta na sto procent ilość dni… )bliski temu intuicyjnie przez Pana wybranemu zatrzymał mnie zwracając uwagę, ale nie tylko.
To, że serca czują, że Pan wiernie z miłością wspiera Irenę, to jedno. Cennym jest bezpośrednio od Pana usłyszeć, że Pan [najważniejsza dla Ireny po tej stronie osoba z córką i wnuczkiem – owocami] daje Irenie sygnały, że jest Pan z Nią cały czas w tym, jakże niełatwym okresie…
Z głębi serca życzę sił i Panu i Monice przede wszystkim w tym trudnym okresie, a Państwu wraz z wnuczkiem i krewnymi, tego wszystkiego co najlepsze może tylko zdarzyć się i być w Państwa życiu!
Dziękuję za piękne świadectwo, które promieniuje i daje nadzieję, zachęca do rozwoju duchowego, do dążenia do równowagi ze wszystkich sił… i wskazuję na to co najważniejsze.
Równocześnie dziękuję także za komentarz nt. racjonalizmu/irracjonalizmu.
We wczesnym dzieciństwie dowiedziałam się, że dusza po śmierci i po pochówku nie od razu w jednej chwili idzie dalej, co przyjęłam ufnie, że tak jest. Z upływem czasu nikt i nic mnie nie przekonało, że tak nie jest. Śmierć stanowi przejście ze znanego nam życia ziemskiego do nowej formy istnienia, poza doświadczalnym porządkiem tego świata. Jest więc ona tylko “kresem życia ziemskiego”, a okres przejściowy jest poza ziemskim czasem. Minęły lata, doszła nowa inna bardzo kultura z która się związałam, zwyczaje, obrzędy i ceremonie… W rzeczonym wątku dotyczącym duszy, wierzy się w niej, że około półtora miesiąca dusza pozostaje blisko – nie odchodzi od razu (jest ten czas przejściowy). Prochy po uroczystościach pogrzebowych nie są od razu umieszczane na cmentarzu, są czasowo w domu np. u najstarszego syna z zachowaniem ceremonii codziennej etc. Po części, właśnie ten czas, czyli dobre ponad miesiąc - do dwóch prawie (nie pamięta na sto procent ilość dni… )bliski temu intuicyjnie przez Pana wybranemu zatrzymał mnie zwracając uwagę, ale nie tylko.
To, że serca czują, że Pan wiernie z miłością wspiera Irenę, to jedno. Cennym jest bezpośrednio od Pana usłyszeć, że Pan [najważniejsza dla Ireny po tej stronie osoba z córką i wnuczkiem – owocami] daje Irenie sygnały, że jest Pan z Nią cały czas w tym, jakże niełatwym okresie…
Z głębi serca życzę sił i Panu i Monice przede wszystkim w tym trudnym okresie, a Państwu wraz z wnuczkiem i krewnymi, tego wszystkiego co najlepsze może tylko zdarzyć się i być w Państwa życiu!
Dziękuję za piękne świadectwo, które promieniuje i daje nadzieję, zachęca do rozwoju duchowego, do dążenia do równowagi ze wszystkich sił… i wskazuję na to co najważniejsze.
Równocześnie dziękuję także za komentarz nt. racjonalizmu/irracjonalizmu.
22 marca 2012 11:47 |
Violetta Vilas zmarła przecież wcześniej.
22 marca 2012 11:25 | Monika z Warszawy
Herbaciane świeczki
Panie Michale,Moniko,Randleyu pozdrawiam serdecznie.
Białe świece i znicze kontrastowały wczoraj z kolorową,wiosenną atmosferą.Świeczki herbaciane,to te od podgrzewaczy do dzbanków z herbatą panie Michale?Jeśli tak,to wiele takich zapłonęło wczoraj na Powązkach.
Joasia wspomniała o wycieczce szkolnej,ja spotkałam wcześniej jeszcze drugą z podstawówki wcześniej.Przewodnik stanął z grupą dzieci przy grobie obok Katakumb i uświadomił mi,że obok miejsca spoczynku pani Ireny jest grób Jerzego Waldorffa,ja tego przez te dwa miesiące nie widziałam.
Potem grupa podeszła bliżej i pan powiedział do uczniów pytaliście o Violettę Villas,a tu jest grób piosenkarki Ireny Jarockiej,która zmarła wcześniej...Szkoda,że nie wymieniają żadnego tytułu chociaż jednej piosenki zmarłych artystów i cisza oraz zaduma na cmentarzu nie jest zachowana.
Juergen,dziękuję za przypomnienie.
Jesienią stałam ze znajomą przy grobie bliskiej jej osoby i ona powiedziała,że ma za sobą cały kalendarz bez najbliższej osoby i to był ostatni miesiąc z tego pierwszego roku bez niego.To dopiero dwa miesiące,a wydaje się,że minęło więcej czasu.
Wczoraj jak usłyszałam na cmentarzu piosenkę to był trudny moment.
Dziewczyny dziękuję Wam za wczorajsze spotkanie,pozdrowienia dla wszystkich,którzy lubią utwory Ireny Jarockiej.
Białe świece i znicze kontrastowały wczoraj z kolorową,wiosenną atmosferą.Świeczki herbaciane,to te od podgrzewaczy do dzbanków z herbatą panie Michale?Jeśli tak,to wiele takich zapłonęło wczoraj na Powązkach.
Joasia wspomniała o wycieczce szkolnej,ja spotkałam wcześniej jeszcze drugą z podstawówki wcześniej.Przewodnik stanął z grupą dzieci przy grobie obok Katakumb i uświadomił mi,że obok miejsca spoczynku pani Ireny jest grób Jerzego Waldorffa,ja tego przez te dwa miesiące nie widziałam.
Potem grupa podeszła bliżej i pan powiedział do uczniów pytaliście o Violettę Villas,a tu jest grób piosenkarki Ireny Jarockiej,która zmarła wcześniej...Szkoda,że nie wymieniają żadnego tytułu chociaż jednej piosenki zmarłych artystów i cisza oraz zaduma na cmentarzu nie jest zachowana.
Juergen,dziękuję za przypomnienie.
Jesienią stałam ze znajomą przy grobie bliskiej jej osoby i ona powiedziała,że ma za sobą cały kalendarz bez najbliższej osoby i to był ostatni miesiąc z tego pierwszego roku bez niego.To dopiero dwa miesiące,a wydaje się,że minęło więcej czasu.
Wczoraj jak usłyszałam na cmentarzu piosenkę to był trudny moment.
Dziewczyny dziękuję Wam za wczorajsze spotkanie,pozdrowienia dla wszystkich,którzy lubią utwory Ireny Jarockiej.
22 marca 2012 07:58 | juergen
Dzisiaj Irena w TVP Kultura godz. 16:00
Info do sniadania, w ramach przypomnienia. TVP Kultura emituje Koncert Galowy Festiwalu Sopot 1974. Nasza Irena zdobyla na tym festiwalu nagrodę publiczności, a piosenka „Wymyśliłam Cię” zdobyla tytuł Przeboju Festiwalu, wiec chyba nie zabraknie w tym koncercie Naszej Gwiazdy.
Dziekuje za sympatyczne relacje z Powazek, zawsze chetnie czytam.
Dobrego dnia wsjem.
Dziekuje za sympatyczne relacje z Powazek, zawsze chetnie czytam.
Dobrego dnia wsjem.
22 marca 2012 01:46 | Maciej z Kolonii
Minal 21
Minal 21... Wreszcie, dzieki uprzejmsci Kingi z Gdyni, udalo mi sie obejrzec koncert Pani Ireny z Malborka z 1981 roku.
Dzieki Wam przez te dwa ostatnie miesiace spedzane TU - glownie nocami - poznalem wiele pieknych, nieznaych mi, piosenek Naszej Irenki.
Dziekuje serdecznie i pozdrawiam Pana Michala oraz Wszystkich Gosci tej Kawiarenki
Maciej
Ps.
Panie MIchale, mam nadzieje, ze moje zdjecia z Wroclawia juz do Pana dotarly.
Dzieki Wam przez te dwa ostatnie miesiace spedzane TU - glownie nocami - poznalem wiele pieknych, nieznaych mi, piosenek Naszej Irenki.
Dziekuje serdecznie i pozdrawiam Pana Michala oraz Wszystkich Gosci tej Kawiarenki
Maciej
Ps.
Panie MIchale, mam nadzieje, ze moje zdjecia z Wroclawia juz do Pana dotarly.
22 marca 2012 00:27 | Ewa -Lublin
do Joanny z Warszawy
Obiecała Pani napisać coś o Irenie Jarockiej, o Helenie Fischer !
Jestem bardzo ciekawa.
Obejrzałam fragmenty koncertów Heleny Fischer załączone przez Panią.
Proszę napisać coś więcej.
Pozdrawiam, Ewa
22 marca 2012 00:15 | Melisa
Jestem, myślę...
...i uśmiecham się...
I wierzę, że Pani Irena też uśmiecha się do nas...
Ściskam Was Kochani!
PS. Paradoksalnie, im radośniejsza piosenka, tym więcej wzruszeń dzisiaj we mnie wzbudza.
PS2. Wrocław...czy jest takie miejsce, w którym można w milczeniu, albo nie powspominać Panią Irenę?
W towarzystwie czasem łatwiej pomilczeć...
I wierzę, że Pani Irena też uśmiecha się do nas...
Ściskam Was Kochani!
PS. Paradoksalnie, im radośniejsza piosenka, tym więcej wzruszeń dzisiaj we mnie wzbudza.
PS2. Wrocław...czy jest takie miejsce, w którym można w milczeniu, albo nie powspominać Panią Irenę?
W towarzystwie czasem łatwiej pomilczeć...
22 marca 2012 00:05 | Ewa -Lublin
z 21 na 22 marca
Byłam, jestem i zawsze będę Z WAMI najcieplej związana !!!
Rzadko wpisuję się do KG, ale bardzo często zaglądam do KAWIARENKI.
Czytam, oglądam wszystkie wpisy! Jest mi tu z Wami tak dobrze, ciepło, tak rodzinnie !!!
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnej nocy.
Ewa
Rzadko wpisuję się do KG, ale bardzo często zaglądam do KAWIARENKI.
Czytam, oglądam wszystkie wpisy! Jest mi tu z Wami tak dobrze, ciepło, tak rodzinnie !!!
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnej nocy.
Ewa
21 marca 2012 23:22 | Joanna z Warszawy
Raport ze Starych Powązek w Warszawie w dniu 21 marca 2012 roku.
Tuż przed godziną 14-tą przy katakumbie Naszej Ireny stawiłam się z białą różą, gdzie były już Ewa i Monika z Warszawy.Zapłonęły znicze, przy pomocy zapalniczki, którą przekazał nam , niemal symbolicznie, miesiąc temu sam Michał Sobolewski .Po chwili dołączyła do nas Beata z Warszawy z nowym zbiorem bajecznie kolorowych motyli, które wkrótce przysiadły na szarej ścianie katakumb. Punktualnie o 14-tej pomodliłyśmy się w ciszy, po czym wysłuchałyśmy z telefonu komórkowego piosenki p.t. "Nie wrócą te lata ". Łza się w oku zakręciła. Kiedy tak stałyśmy wspominając Irenę i Michała, przyszła duża grupa młodzieży z opiekunami i przewodnikiem.Monika uświadomiła im, że właśnie dzisiaj przypada dwa miesiące od dnia, w którym Irena Jarocka odeszła "na drugą stronę tęczy". Padło wiele słów sympatii i podziwu, szczególnie dobitnie ze strony opiekunów grupy. Przeszłyśmy jeszcze do Alei Zasłużonych i grobu Ireny Kwiatkowskiej, ale na koniec przyszłyśmy jeszcze pożegnać się z Naszą Kochaną Irenką. Zdjęcie Irenki (autorstwa Justyny Steczkowskiej) , które na naszą prośbę Michał umieścił na tablicy nagrobnej Naszej Ireny robi na mnie niesamowite wrażenie, a kwiaty i znicze są niezbitym dowodem jaką kochaną była osobą i piosenkarką oraz podziwianą Artystką.
Michale i Moniko bądźcie spokojni, będziemy dbać i opiekować się, tym drogim i dla nas miejscem pamięci o kochanej Irenie.
W powrotnej drodze wspomniałyśmy Agnieszkę Ruzik ze Szwecji, która zawsze nawiązywała z nami sms-ową łączność przy takiej okazji. Po włączeniu telefonu okazało się, że i tym razem Agnieszka nie tylko wpisała się tu do K.G., ale również przysłała nam serdeczne słowa i "ciepełko". Bardzo dziękuję tu Agnieszce, za tę łączność z nami z oddalenia, oraz przekazuję tą drogą moim Towarzyszkom w tym miejscu i dniu zadumy.
Dziękuję Wam Kochani, za to wspólne przeżywanie tego dnia i światełka pamięci o Irenie. To dla mnie bardzo ważne w tym trudnym czasie pełnym bólu i tęsknoty za Ireną, mimo, że tylko na pozór, jest jak dawniej o tej porze roku, bo słońce świeci a przyroda budzi się dożycia.
Dbajcie o siebie proszę.
J.
Michale i Moniko bądźcie spokojni, będziemy dbać i opiekować się, tym drogim i dla nas miejscem pamięci o kochanej Irenie.
W powrotnej drodze wspomniałyśmy Agnieszkę Ruzik ze Szwecji, która zawsze nawiązywała z nami sms-ową łączność przy takiej okazji. Po włączeniu telefonu okazało się, że i tym razem Agnieszka nie tylko wpisała się tu do K.G., ale również przysłała nam serdeczne słowa i "ciepełko". Bardzo dziękuję tu Agnieszce, za tę łączność z nami z oddalenia, oraz przekazuję tą drogą moim Towarzyszkom w tym miejscu i dniu zadumy.
Dziękuję Wam Kochani, za to wspólne przeżywanie tego dnia i światełka pamięci o Irenie. To dla mnie bardzo ważne w tym trudnym czasie pełnym bólu i tęsknoty za Ireną, mimo, że tylko na pozór, jest jak dawniej o tej porze roku, bo słońce świeci a przyroda budzi się dożycia.
Dbajcie o siebie proszę.
J.
21 marca 2012 23:18 | ANNA
Dzis Kawiarenka z wolna juz cichnie...
Plonace swiece przy dzwiekach piosenek Pani Ireny pewnie jeszcze dlugo beda oswietlac nasze domy...
Dziekuje Wszystkim Irenkowym Ludkom za wyslanie Motylkowego , Anielskiego Swiatelka do Nieba ,
za emocjonalna lacznosc .
Na dobranoc dla Wszystkich nastrojowo (znane , piekne i wymowne)
[www.youtube.com]
Ps.
Panie Michale , dziekuje , ze Pan z nami jest .
Dziekuje za dzisiejsze slowa .
Pomogly mi .
Sle Panu , Pani Monice , Wnusiowi i calej Rodzinie Pani Irenki mnostwo otuchy .
Jestesmy przy Was .
Dobranoc wszystkim .
Dziekuje z calego serca .
Ania , Łódż
Dziekuje Wszystkim Irenkowym Ludkom za wyslanie Motylkowego , Anielskiego Swiatelka do Nieba ,
za emocjonalna lacznosc .
Na dobranoc dla Wszystkich nastrojowo (znane , piekne i wymowne)
[www.youtube.com]
Ps.
Panie Michale , dziekuje , ze Pan z nami jest .
Dziekuje za dzisiejsze slowa .
Pomogly mi .
Sle Panu , Pani Monice , Wnusiowi i calej Rodzinie Pani Irenki mnostwo otuchy .
Jestesmy przy Was .
Dobranoc wszystkim .
Dziekuje z calego serca .
Ania , Łódż
21 marca 2012 23:17 | Ewa z Warszawy
Powązki dzisiaj g.14.00. I Pamięć- po prostu
Kochani!
Czytając Wasze dzisiejsze wpisy od razu pomyślałam o braterstwie dusz i łańcuchu dobrych, miłujących serc. Serc kochających Irenkę. To bardzo piękne;)
Dzień rozpoczął się dzisiaj pochmurno, trochę mżyło. Ale czułam, ze po południu przejaśni się . I faktycznie, po godz. 12.00 wyjrzało słońce.
Na Powązki dojechałam przed godz.14.00. Było wietrznie, ale słonecznie. Z białą różą i białym zniczem poszłam na spotkanie z Irenką. Właśnie tak to czuję za każdym razem idąc do Katakumb. Irenka" przywitała" mnie ze zdjęcia, przyjaźnie wyglądając zza białej woalki.
Zobaczyłam dużo wieńców, kwiatów i zniczy. A także białe małe świeczki, z których część paliła się a niektóre wygasił wiatr. więc je zapaliłam.
Po niedługim czasie przyszła Monika. Wspólnie " ożywiłyśmy" wygasłe znicze umieszczając małe świeczki w ich wnętrzu. Jak się okazało przyniosła je właśnie Minika, która była tu już wcześniej.
Następnie przyszła Joanna i Beata. Beata od wieńca z motylkami. Joasia wymieniła wkłady w pozostałych zniczach. Wszystkie znicze zapłonęły światełkami.
Beata przyniosła nowe kolorowe motylki, które umieściła nad wieńcami i zniczami. To tak jakby motylki pofrunęły bliżej Irenki- Motylka;)
W modlitwie i zadumie moje myśli też pofrunęły do Irenki. Przypomniały mi się słowa z utworu Nadzieja:
Wiem, ze czasem zamiera w nas serce
I nie tylko od trwogi jak głaz..."
Świadomość, że Irenka odeszła na zawsze, że nie zrealizuje już żadnych swoich planów, że nie zobaczymy ani nie usłyszymy Jej na żywo, jest przytłaczająca. Serce boli a w piersi cały czas taki nieutulony żal...
Jedynym pocieszeniem jest to dane nam zastępcze życie Irenki w postaci nagrań z koncertów, wywiadów, klipów, zdjęć...
Długo jeszcze pozostałyśmy w Katakumbach wspominając Motylka;)
Nasze myśli i słowa wędrowały także do Pana Michała, do Moniki, do Radleya. Uczucia więzi i bliskości pomimo dzielących tysięcy kilometrów ...
Był ktoś... Nadal jest i pozostanie w sercu i pamięci;)
[www.youtube.com]
Czytając Wasze dzisiejsze wpisy od razu pomyślałam o braterstwie dusz i łańcuchu dobrych, miłujących serc. Serc kochających Irenkę. To bardzo piękne;)
Dzień rozpoczął się dzisiaj pochmurno, trochę mżyło. Ale czułam, ze po południu przejaśni się . I faktycznie, po godz. 12.00 wyjrzało słońce.
Na Powązki dojechałam przed godz.14.00. Było wietrznie, ale słonecznie. Z białą różą i białym zniczem poszłam na spotkanie z Irenką. Właśnie tak to czuję za każdym razem idąc do Katakumb. Irenka" przywitała" mnie ze zdjęcia, przyjaźnie wyglądając zza białej woalki.
Zobaczyłam dużo wieńców, kwiatów i zniczy. A także białe małe świeczki, z których część paliła się a niektóre wygasił wiatr. więc je zapaliłam.
Po niedługim czasie przyszła Monika. Wspólnie " ożywiłyśmy" wygasłe znicze umieszczając małe świeczki w ich wnętrzu. Jak się okazało przyniosła je właśnie Minika, która była tu już wcześniej.
Następnie przyszła Joanna i Beata. Beata od wieńca z motylkami. Joasia wymieniła wkłady w pozostałych zniczach. Wszystkie znicze zapłonęły światełkami.
Beata przyniosła nowe kolorowe motylki, które umieściła nad wieńcami i zniczami. To tak jakby motylki pofrunęły bliżej Irenki- Motylka;)
W modlitwie i zadumie moje myśli też pofrunęły do Irenki. Przypomniały mi się słowa z utworu Nadzieja:
Wiem, ze czasem zamiera w nas serce
I nie tylko od trwogi jak głaz..."
Świadomość, że Irenka odeszła na zawsze, że nie zrealizuje już żadnych swoich planów, że nie zobaczymy ani nie usłyszymy Jej na żywo, jest przytłaczająca. Serce boli a w piersi cały czas taki nieutulony żal...
Jedynym pocieszeniem jest to dane nam zastępcze życie Irenki w postaci nagrań z koncertów, wywiadów, klipów, zdjęć...
Długo jeszcze pozostałyśmy w Katakumbach wspominając Motylka;)
Nasze myśli i słowa wędrowały także do Pana Michała, do Moniki, do Radleya. Uczucia więzi i bliskości pomimo dzielących tysięcy kilometrów ...
Był ktoś... Nadal jest i pozostanie w sercu i pamięci;)
[www.youtube.com]
21 marca 2012 22:29 | Marta
2 Miesiące ;(
Kurcze jak ten czas szybko mija już 2 miesiące bez Naszej Ukochanej Irenki. Nie mogę się z tym faktem pogodzić. Tak mi jej brakuje coraz bardziej. Jak bym chciała cofnąć czas o jakiś rok czy dwa żeby Ona jeszcze żyła i żebym mogła iść na Jej koncert , porozmawiać z Nią. Dziś o 14 00 zmówiłam za nią Wieczny Odpoczynek i potem zaczęłam płakać w nieskończoność. Boże Kochany czemu zabierasz od Nas tak wspaniałe osoby. Około 1 lipca będę w Warszawie więc na pewno pójdę na Powąski.
21 marca 2012 22:28 | L.
Pierwszy dzień wiosny
Pierwszy dzień wiosny jeszcze nigdy nie był z jednej strony tak smutny, a z drugiej tak bardzo przepełniony nadzieją...że kiedyś TAM wszyscy się spotkamy...
Wychowałam się na piosenkach Pani Ireny, one są tłem mojego dzieciństwa, a fragment "tak żyć, by coś zostało z tych dni" stał się mottem - myślą przewodnią mojego życia. A więc żyję, najpiękniej jak potrafię.
Dziękuję.
Wychowałam się na piosenkach Pani Ireny, one są tłem mojego dzieciństwa, a fragment "tak żyć, by coś zostało z tych dni" stał się mottem - myślą przewodnią mojego życia. A więc żyję, najpiękniej jak potrafię.
Dziękuję.
21 marca 2012 21:57 | Ania D.
Czas biegnie, pustka pozostała
Panie Michale dziękuję, że jest Pan z nami. Myślami i modlitwą jestem z Panem, Moniką i małym Radleyem. Wraz z nastaniem wiosny w moim sercu jeszcze większa pustka i żal. Czuję, że musi jeszcze upłynąć sporo czasu zanim odnajdę się w nowej trudnej rzeczywistości. Światełko w kierunku Irenki to dobry pomysł.
"Samotny dzień"
Taki samotny dzień
Gdy nagle kogoś brak
Taki samotny dzień
Gdy tylko cisza gra
Brak ciepłych słów
Przyjaznych gestów
Brak czułych ust
I cichych szeptów
Wystarczyła jedna sekunda
By wszystko się zmieniło
Pozostała tylko iskra nadziei
Że ktoś kto odszedł
Odnajdzie spokój
W innym, lepszym świecie
Ania
"Samotny dzień"
Taki samotny dzień
Gdy nagle kogoś brak
Taki samotny dzień
Gdy tylko cisza gra
Brak ciepłych słów
Przyjaznych gestów
Brak czułych ust
I cichych szeptów
Wystarczyła jedna sekunda
By wszystko się zmieniło
Pozostała tylko iskra nadziei
Że ktoś kto odszedł
Odnajdzie spokój
W innym, lepszym świecie
Ania
21 marca 2012 21:21 | Ula G.
Światełko milości
To już dwa długie, smutne miesiące bez Naszej Irenki, pierwsza wiosna bez Naszego kochanego, pięknego Motyla. Jakże nadal trudno pogodzić się z tą tragiczną prawdą. Dzisiaj i zapewne nie tylko dzisiaj płoną zapalone znicze pamięci Irenki. To piękny symbol zjednoczenia wszystkich tych, których połączyła cudowna Osoba, wspaniały człowiek i wielka Gwiazda piosenki. Może kontynuujmy ten gest 21-go dnia każdego kolejnego miesiąca, łączmy się w modlitwie, zapalajmy białe świece dla naszego Aniołka.
Ja również dziękuję Panu Michałowi, że jest nadal z Nami, dzieli się swoimi przeżyciami i przemyśleniami. Jestem z Panem, Moniką, małym Radleyem modlitwą, sercem oraz dobrymi myślami.
Irenka na zawsze pozostanie z nami w naszych sercach, myślach i wspomnieniach. Wciąż czuję Jej obecność.
Ja również dziękuję Panu Michałowi, że jest nadal z Nami, dzieli się swoimi przeżyciami i przemyśleniami. Jestem z Panem, Moniką, małym Radleyem modlitwą, sercem oraz dobrymi myślami.
Irenka na zawsze pozostanie z nami w naszych sercach, myślach i wspomnieniach. Wciąż czuję Jej obecność.
21 marca 2012 21:19 | Lidka C.
Światło świec dla Irenki
Pierwszy dzień kalendarzowej wiosny... Wszyscy się cieszą , a w naszych sercach taki smutek, u wielu nadal niedowierzanie, u niektórych bunt na niesprawiedliwosc losu....I ten ból - pomimo wiary, pomimo różnych prób uspokojenia siebie i innych...
Światełko dla Ireny zapaliłam dzis o 20.00, obok stał bukiecik białych tuipanów.. Byliśmy w tej chwili wszyscy razem...
To troszkę pomaga -ta świadomośc, ze nie jest się samym...
W minioną sobotę - ten pierwszy tak ciepły dzień tego roku - zapaliłam na grobie Rodziców Ireny trzy znicze... Ten trzeci był dla Niej... I moje ogromne niedowierzanie, ze jak to..? Że to nie moze byc prawda!
"Nieutulony w sercu żal..."
Światełko dla Ireny zapaliłam dzis o 20.00, obok stał bukiecik białych tuipanów.. Byliśmy w tej chwili wszyscy razem...
To troszkę pomaga -ta świadomośc, ze nie jest się samym...
W minioną sobotę - ten pierwszy tak ciepły dzień tego roku - zapaliłam na grobie Rodziców Ireny trzy znicze... Ten trzeci był dla Niej... I moje ogromne niedowierzanie, ze jak to..? Że to nie moze byc prawda!
"Nieutulony w sercu żal..."
21 marca 2012 21:01 | Iwona z Piły
Masz jeszcze nas Irenko...
Tak się dzisiaj ciepło i przyjaźnie zrobiło w Irenkowej Kawiarence :)
Niech ciepło świec zawsze płonie w naszych sercach i niech ta dobra energia dociera hen wysoko do Niebieskich Połonin...
Niech ciepło świec zawsze płonie w naszych sercach i niech ta dobra energia dociera hen wysoko do Niebieskich Połonin...
21 marca 2012 20:51 | Artur(ARTUR)
Zostawiłaś taką pustkę po sobie...
Irenko ta melodia jest specjalnie dla Ciebie.
Nie byłem dziś na żadnym cmentarzu...nie potrafię.
Nie pogodzę się z tym.
[www.youtube.com]
Nie byłem dziś na żadnym cmentarzu...nie potrafię.
Nie pogodzę się z tym.
[www.youtube.com]
21 marca 2012 20:42 | Ela z Bydgoszczy
Badz mym aniolem..[*]
21 marca 2012 20:34 | Daniela
swiatlo swiec...
Dobry pomysl z tym swiatelkiem do nieba by oswietlał droge ktorą kroczy nasza nie odżałowana Irenka.
Jakie to wzruszające ,ze tylu doroslych ludzi potrafi zebrac sie w imie milosci .Potrafi grzac sie w swiatełku wspomnien.Podsycac ogien pamieci by nigdy nie zgasł.
Badz mym Aniołem......................(*)
Jakie to wzruszające ,ze tylu doroslych ludzi potrafi zebrac sie w imie milosci .Potrafi grzac sie w swiatełku wspomnien.Podsycac ogien pamieci by nigdy nie zgasł.
Badz mym Aniołem......................(*)
21 marca 2012 20:09 |
21 marca 2012 20:05 | Puella555
Biała świeca pamięci [*]
Zapalam światełko nieustającej pamięci dla Pani Ireny dziękując za to wszystko, co zrobiła i za to, jaka była.
Choć odeszła to na zawsze pozostanie wśród nas - w swoich piosenkach...
Choć odeszła to na zawsze pozostanie wśród nas - w swoich piosenkach...
21 marca 2012 20:03 | Iwona z Piły
Nic miłości nie pokona...
Świece się palą... TAK... NIC MIŁOŚCI NIE POKONA...
Pięknie o tym śpiewa Eleni...
Łącze się z Wami Kochani i z Naszym Aniołkiem
Pięknie o tym śpiewa Eleni...
Łącze się z Wami Kochani i z Naszym Aniołkiem
21 marca 2012 20:02 | ANNA
Motylkowe Światełko do Nieba
Bylam dzisiaj z bialym zniczem i bialymi tulipanami na pobliskim cmentarzu , by symbolicznie pod Krzyzem dla Pani Irenki zapalic swiatelko .
Stalam tam i patrzylam na maly ognik i na ten "maly kawalek wiosny" postawiony przeze mnie obok...
Przerazila mnie mysl dla Kogo ja to przynioslam. To za szybko!
To nie mialo byc tak...
Cieplo plomieni , cieplo serc , wiara , nadzieja , milosc...
Dokad trwa pamiec , dotat zyje Czlowiek
Motylku , choc juz inaczej , badz zawsze wsrod nas .
W naszych sercach , w naszych umyslach , w naszych domach...
Dziekuje za to ze Bylas .
Dziekuje , ze Jestes
To Motylkowe , biale jak skrzydla Aniola Swiatelko do Nieba slemy dla Ciebie
i dziekujemy Bogu , ze czasem na ziemie zsyla nam Anioly , by swiat stawal sie lepszy
Irenko , kochana Pani Irenko , Bylas , Jestes i Zostaniesz naszym Aniolem
Niech płoną nasze swiatelka a z blaskiem niech w swiat plynie pamiec i milosc...
Stalam tam i patrzylam na maly ognik i na ten "maly kawalek wiosny" postawiony przeze mnie obok...
Przerazila mnie mysl dla Kogo ja to przynioslam. To za szybko!
To nie mialo byc tak...
Cieplo plomieni , cieplo serc , wiara , nadzieja , milosc...
Dokad trwa pamiec , dotat zyje Czlowiek
Motylku , choc juz inaczej , badz zawsze wsrod nas .
W naszych sercach , w naszych umyslach , w naszych domach...
Dziekuje za to ze Bylas .
Dziekuje , ze Jestes
To Motylkowe , biale jak skrzydla Aniola Swiatelko do Nieba slemy dla Ciebie
i dziekujemy Bogu , ze czasem na ziemie zsyla nam Anioly , by swiat stawal sie lepszy
Irenko , kochana Pani Irenko , Bylas , Jestes i Zostaniesz naszym Aniolem
Niech płoną nasze swiatelka a z blaskiem niech w swiat plynie pamiec i milosc...
21 marca 2012 19:55 | K.P.
Czas leci, życie się toczy, zostały wspomnienia, piosenki oraz zdjęcia...
21 marca 2012 19:55 | Toldzik
Wierna pamięć
Nie ma Ciebie wśród nas - choć tęskno nam za Tobą. Po tamtej stronie chmur jest inny lepszy świat. Jasne anioły tulą Cię do wiecznego snu, a Ty uśmiechasz się zza nieba kręgu, bo kiedyś gdy skończy się świat razem spotkamy się wśród jasnych nieba łąk.
[inkwizyt]
Z dedykacją dla Pana Michała i wszystkich którzy tęsknią i kochają:
[www.youtube.com]
Biała świeca pamięci już gotowa…
[inkwizyt]
Z dedykacją dla Pana Michała i wszystkich którzy tęsknią i kochają:
[www.youtube.com]
Biała świeca pamięci już gotowa…
21 marca 2012 19:53 | Bożena
Światełko Pamięci
Łączę się z Wami duchowo. Niech zapłonie świeca pamięci ,pokoju i jedności.
21 marca 2012 19:48 | kasia L.
No wlasnie czas plynie nadal,a chcialoby sie wszystko zatrzymac,tez w tej chwili przechodze rodzinne tragedie,kiedys slyszalam,ze dostajemy tyle do udzwigniecia ile damy rade,nie mamy wyjscia,jutro kolejny dzien,lacze sie z wszystkimi plomieniem swiecy i zycze sily w szczegolnosci najblizszym p.Ireny.
21 marca 2012 19:46 | Anna,Ewa
O 20 :00 zapalę białe światełko i posłucham
[www.youtube.com] pamięci Naszej Ireny Jarockiej.
Panu Michałowi dziękuję za to jest.Jest Pan na takim etapie żałoby , kiedy jest najciężej a jest Pan z nami i każdym wpisem dodaje nam Pan sił . Pani Irena była szczęśliwa,nie mogło być innaczej,skoro u jej boku był ktoś taki jak Pan.
Panu Michałowi dziękuję za to jest.Jest Pan na takim etapie żałoby , kiedy jest najciężej a jest Pan z nami i każdym wpisem dodaje nam Pan sił . Pani Irena była szczęśliwa,nie mogło być innaczej,skoro u jej boku był ktoś taki jak Pan.
21 marca 2012 19:30 | Maciek-Freiburg
a czas nadal plynie...
Drodzy Irenkowi Przyjaciele,
dla mnie te 2. miesiace smutku, refleksji, zadumy nad przeszloscia, dziecinstwem, wlasciwie nad calym moim dotychczasowym zyciem. To czas niewiary i nieakceptacji dla tego co sie stalo....
Za oknem promienie dojrzewajacego wiosennego slonca. Byc moze jest w tych promieniach jakies Jej przeslanie, tylko nie wiem, czy potrafie to zauwazyc. Sporo czasu jeszcze uplynie zanim ta strona objawi sie w innych niz szarych odcieniach, zanim nasze ugodzone uczucia doznaja stanu jako-takiej stabilizacji. Dobrze wiedziec, ze nie jest sie samemu, ze jest nas tak wielu.
Ja rowniez zapalam swieczke, oswietlajac najjasniej Jej droge, tak jak Ona zawsze dla nas to czynila.
Jestem, czytam, mysle i infantylnie wierze, ze znow cos napisze, ze da znac gdzie jest. To wszystko jest takie nierealne, nietypowe, blizej niejasne...
To cieplo plomienia swiecy dzisiaj Wam wszystkim przesylam dziekujac za to, co bylo...
M
dla mnie te 2. miesiace smutku, refleksji, zadumy nad przeszloscia, dziecinstwem, wlasciwie nad calym moim dotychczasowym zyciem. To czas niewiary i nieakceptacji dla tego co sie stalo....
Za oknem promienie dojrzewajacego wiosennego slonca. Byc moze jest w tych promieniach jakies Jej przeslanie, tylko nie wiem, czy potrafie to zauwazyc. Sporo czasu jeszcze uplynie zanim ta strona objawi sie w innych niz szarych odcieniach, zanim nasze ugodzone uczucia doznaja stanu jako-takiej stabilizacji. Dobrze wiedziec, ze nie jest sie samemu, ze jest nas tak wielu.
Ja rowniez zapalam swieczke, oswietlajac najjasniej Jej droge, tak jak Ona zawsze dla nas to czynila.
Jestem, czytam, mysle i infantylnie wierze, ze znow cos napisze, ze da znac gdzie jest. To wszystko jest takie nierealne, nietypowe, blizej niejasne...
To cieplo plomienia swiecy dzisiaj Wam wszystkim przesylam dziekujac za to, co bylo...
M
21 marca 2012 18:14 | juergen