Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
26 lutego 2012 19:02 | Bogusia K.
Dziękuję Dnusiu I. za linki do koncertu z Malborka :)
Pozdrawiam wszystkch fanów i bywalców tej stronki:)
Pozdrawiam wszystkch fanów i bywalców tej stronki:)
26 lutego 2012 19:00 | Joanna(Zgierz)
Spotkanie z Polonią w Portland Maine-USA
Dla przypomnienia, być może dla niektórych odkrycia?
[pl.gloria.tv]
Panie Tomku czy ja również mogę prosić o kopię na maila?
joanna497@op.pl
Pozdrawiam Was serdecznie:)
[pl.gloria.tv]
Panie Tomku czy ja również mogę prosić o kopię na maila?
joanna497@op.pl
Pozdrawiam Was serdecznie:)
26 lutego 2012 18:55 | JC
"Irena Jarocka zaprasza...TVP 1973" - piosenka "Ogrzej mnie"
26 lutego 2012 18:49 | B.L
Rozmowa z Ireną przed koncertem w Oławie
26 lutego 2012 18:43 | Jaśmina
Irena Jarocka - "Mary Ann"
P.S.
Dodaję przypominając pogodną piosenkę:
"Mary Ann" z czeskiej płyty Ireny Jarockej "Koncert" (1978)
[www.youtube.com]
Dodaję przypominając pogodną piosenkę:
"Mary Ann" z czeskiej płyty Ireny Jarockej "Koncert" (1978)
[www.youtube.com]
26 lutego 2012 18:36 | Szelma Opole
Do 26 lutego 2012 18:21 | Jaśmina
Jeśli się nie mylę, to filmik jest już niedostępny, ponieważ użytkownik zamknął konto na you tube. Patrzyłem się przed chwilą nawet, bo chciałem wkleić link dla Ciebie :(
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Pozdrawiam bardzo serdecznie
26 lutego 2012 18:21 | Jaśmina
Zapytanie
Dobry wieczór,
Nie mogę trafić na nagranie (filmiku) z nagranymi rozmowami o Irenie i z Irenką, uzupełnione kilkoma piosenkami.
Była na nim wypowiedzieć Taty Ireny...
Może ktoś z Państwa jest w stanie pomóc i załączyć raz jeszcze, bo jakoś nie mogę trafić...
Z góry serdecznie dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam
Nie mogę trafić na nagranie (filmiku) z nagranymi rozmowami o Irenie i z Irenką, uzupełnione kilkoma piosenkami.
Była na nim wypowiedzieć Taty Ireny...
Może ktoś z Państwa jest w stanie pomóc i załączyć raz jeszcze, bo jakoś nie mogę trafić...
Z góry serdecznie dziękuję.
Serdecznie pozdrawiam
26 lutego 2012 18:07 | Beata
Fani,sympatycy...etc.
Witam wszystkich.
Czytam codziennie wszystkie wpisy, czasem coś napiszę, czasem coś znajdę w sieci i dorzucę link. I nigdy nie zastanawiałam się nad wyższościa fana nad innymi wielbicielami muzyki i Osoby Pani Ireny. Nie ma chyba znaczenia, czy jakis link już pojawił się w KG, czy fani go znają, czy byli na tym czy innym koncercie. Mnie coś zachwyciło i chce się tym podzielić ze wszystkimi. Mam nadzieję, że KG pozostanie miejscem wspomnień, opowiadań, sposobnością odkrywania pani Ireny dla tych, którzy, jak Anna z Torunia, odkryli Ją za późno. Ponawiam prośbę do bywalców tej strony - wspominajcie, opowiadajcie, wynajdujcie co się da w sieci, jeżeli macie możliwość, to w TV, jest tyle ludzi, którzy są szczęśliwi, że tą drogą poznają Panią Irenę coraz lepiej.
A ja dziś byłam na Powązkach....palą się znicze....leżą kwiaty....i ten cudny wianuszek z kolorowymi motylkami :-).
Pozdrawiam
Beata (W-wa)
Czytam codziennie wszystkie wpisy, czasem coś napiszę, czasem coś znajdę w sieci i dorzucę link. I nigdy nie zastanawiałam się nad wyższościa fana nad innymi wielbicielami muzyki i Osoby Pani Ireny. Nie ma chyba znaczenia, czy jakis link już pojawił się w KG, czy fani go znają, czy byli na tym czy innym koncercie. Mnie coś zachwyciło i chce się tym podzielić ze wszystkimi. Mam nadzieję, że KG pozostanie miejscem wspomnień, opowiadań, sposobnością odkrywania pani Ireny dla tych, którzy, jak Anna z Torunia, odkryli Ją za późno. Ponawiam prośbę do bywalców tej strony - wspominajcie, opowiadajcie, wynajdujcie co się da w sieci, jeżeli macie możliwość, to w TV, jest tyle ludzi, którzy są szczęśliwi, że tą drogą poznają Panią Irenę coraz lepiej.
A ja dziś byłam na Powązkach....palą się znicze....leżą kwiaty....i ten cudny wianuszek z kolorowymi motylkami :-).
Pozdrawiam
Beata (W-wa)
26 lutego 2012 17:46 | BEATA Z RZESZOWA
GŁOSUJMY
Proszę głosujmy na w radio TY i Ja, bo spadła Break Free z pierwszego na piąte miejsce.
Miłego popołudnia!
Miłego popołudnia!
26 lutego 2012 17:44 | B.L
Anonim wspomniała o Oldze Bończyk.
Chyba w tamtym roku byłam na Jej koncercie gdzie śpiewała między innymi wiązankę francuskich piosenek po polsku,które śpiewa Irena Jarocka.
Po koncercie miałam przyjemność wspólnej miłej rozmowy na temat tych piosenek i powiedziałam,ze Irena jest moją Idolką na co pani Olga bardzo miło mówiła o naszej Irenie.Mam wspólne zdjęcie z panią Olgą i czekam by kiedyś zawitała do mojego miasta z nowymi piosenkami i programem "Listy z daleka"
Chyba w tamtym roku byłam na Jej koncercie gdzie śpiewała między innymi wiązankę francuskich piosenek po polsku,które śpiewa Irena Jarocka.
Po koncercie miałam przyjemność wspólnej miłej rozmowy na temat tych piosenek i powiedziałam,ze Irena jest moją Idolką na co pani Olga bardzo miło mówiła o naszej Irenie.Mam wspólne zdjęcie z panią Olgą i czekam by kiedyś zawitała do mojego miasta z nowymi piosenkami i programem "Listy z daleka"
26 lutego 2012 17:42 | Ania z Torunia
Wiele czasu zabrało mi zastanawianie się, czy wpisać się na tej stronie czy też nie. Nigdy wcześniej nie wpisywałam się w żadnej Księdze Gości poświęconej znanym artystom...stąd te wątpliwości.
Jednak po przeczytaniu kilkudziesięciu stron widzę, iż wszyscy tutaj są bardzo życzliwi, więc i ja postanowiłam podzielić się swoimi odczuciami.
Piosenki Pani Ireny towarzyszą mi przez całe życie...tyle, że do niedawna tak jakby gdzieś w tle, ukryte, ze starych płyt winylowych moich rodziców wyciąganych od czasu do czasu.
Dopiero, gdy dowiedziałam się o śmierci Pani Irenki zaczęłam bardziej świadomie wsłuchiwać się w przepiękne melodie i cudowne teksty. Nigdy nie przypuszczałam, że tak bardzo smutno będzie mi po odejściu osoby, której nigdy nie spotkałam, z którą nie zamieniłam ani jednego słowa...
Bardzo zazdroszczę wszystkim z Państwa, którzy znali Panią Irenę osobiście i maja tyle wspaniałych wspomnień Nią związanych. Żałuję, że nie mam podobnych opowieści, mogę tylko powiedzieć, że piosenki Pani Ireny i wszystkie opowieści o Jej życiu sprawiają ,że każdy dzień staje się coraz bardziej słoneczny i piękny.
I tylko jedno boli....Przepraszam, Pani Irenko, że odkryłam Pani piosenki i tę stronę trochę za późno. Choć może lepiej późno niż wcale? Może to dopiero początek czegoś nowego w życiu?
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich.
Ania
Jednak po przeczytaniu kilkudziesięciu stron widzę, iż wszyscy tutaj są bardzo życzliwi, więc i ja postanowiłam podzielić się swoimi odczuciami.
Piosenki Pani Ireny towarzyszą mi przez całe życie...tyle, że do niedawna tak jakby gdzieś w tle, ukryte, ze starych płyt winylowych moich rodziców wyciąganych od czasu do czasu.
Dopiero, gdy dowiedziałam się o śmierci Pani Irenki zaczęłam bardziej świadomie wsłuchiwać się w przepiękne melodie i cudowne teksty. Nigdy nie przypuszczałam, że tak bardzo smutno będzie mi po odejściu osoby, której nigdy nie spotkałam, z którą nie zamieniłam ani jednego słowa...
Bardzo zazdroszczę wszystkim z Państwa, którzy znali Panią Irenę osobiście i maja tyle wspaniałych wspomnień Nią związanych. Żałuję, że nie mam podobnych opowieści, mogę tylko powiedzieć, że piosenki Pani Ireny i wszystkie opowieści o Jej życiu sprawiają ,że każdy dzień staje się coraz bardziej słoneczny i piękny.
I tylko jedno boli....Przepraszam, Pani Irenko, że odkryłam Pani piosenki i tę stronę trochę za późno. Choć może lepiej późno niż wcale? Może to dopiero początek czegoś nowego w życiu?
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich.
Ania
26 lutego 2012 17:37 | Bogusia L
Julio K widzę,ze się nie rozumiemy bo nie pamiętam Cię z tej KG albo widocznie "przeleciałam" Twoje/pani wpisy.
Poza tym skąd pani wie,co ja miałam na myśli.Ale by pani ciekawość zaspokoić nic złego nie miałam na myśli wręcz przeciwnie..Więcej mogę na priv napisać w wolnym czasie.
Więcej uśmiechu i dystansu do wielu spraw.
Może lepiej zagłosujmy bo Puella robi kawał dobrej roboty.
B.L
Muszę sobie przypomnieć czy kiedyś tutaj pisałam Bogusława:))
Poza tym skąd pani wie,co ja miałam na myśli.Ale by pani ciekawość zaspokoić nic złego nie miałam na myśli wręcz przeciwnie..Więcej mogę na priv napisać w wolnym czasie.
Więcej uśmiechu i dystansu do wielu spraw.
Może lepiej zagłosujmy bo Puella robi kawał dobrej roboty.
B.L
Muszę sobie przypomnieć czy kiedyś tutaj pisałam Bogusława:))
26 lutego 2012 16:58 | Małgosia z Nakła
"Temat na życie" w TVP Bydgoszcz
3 marca o godz. 19:00 na TVP Bydgoszcz zostanie wyemitowany program "Temat na życie" z Panią Ireną.
26 lutego 2012 16:50 |
do sławq
Mam wymienione przez Ciebie piosenki i chętnie Ci je udostępnię, tylko proszę podaj maila, na który mogę je przesłać. Pozdrawiam.
26 lutego 2012 16:50 | Szelma Opole
Do Tomka (Radio)
A czy będę niegrzeczny, jeśli spytam również czy i dla mnie znalazłaby się kopia koncertu Pani Ireny ?
26 lutego 2012 16:42 | Robert
Irena Jarocka
Tak byłem na wielu koncertach pani Ireny,pierwszy raz w latach 70-tych,ostatni raz w 2010 roku.I muszę powiedzieć że publiczność ją kochała,zresztą z wzajemnością.Irena miała piękne piosenki i była piękna,urodziwa.
26 lutego 2012 16:39 | JC
Do: 26 luty 2012 15:23 | Julia
MIła Pani Julio,
Moim zdaniem zbyt pochopnie -na gorąco ocenia Pani wpis: 26 luty 2012 11:14 |Bogusia L. --> skierowany do Romana, a na końcu do Puella 555. Są w nim fakty, nie ma krytyki osoby. Czytając z boku odbieram go neutralnie, po prostu , że ktoś jest fanem jednej artystki, a to oznacza, że może mieć więcej informacji (zebranych danych) na temat swojego idola, gdyż na nim skupił swoja uwagę...
Taka ogólna sugestia (kieruję ją i do siebie samego), aby czytać z uwagą, życzliwością i wyrozumiałością, a zwłaszcza, gdy nie znamy personalnie osób (nie dane nam się było z nimi spotkać ) a te osoby się znają (lepiej to założyć)... itp
Kończę z odczuciami życzliwości, bo cenię każdy przejaw troski, by była w "Irenkowej kawiarence" dobra atmosfera i każdy czuł się tutaj zaproszonym gościem... Ciepło pozdrawiam
MIła Pani Julio,
Moim zdaniem zbyt pochopnie -na gorąco ocenia Pani wpis: 26 luty 2012 11:14 |Bogusia L. --> skierowany do Romana, a na końcu do Puella 555. Są w nim fakty, nie ma krytyki osoby. Czytając z boku odbieram go neutralnie, po prostu , że ktoś jest fanem jednej artystki, a to oznacza, że może mieć więcej informacji (zebranych danych) na temat swojego idola, gdyż na nim skupił swoja uwagę...
Taka ogólna sugestia (kieruję ją i do siebie samego), aby czytać z uwagą, życzliwością i wyrozumiałością, a zwłaszcza, gdy nie znamy personalnie osób (nie dane nam się było z nimi spotkać ) a te osoby się znają (lepiej to założyć)... itp
Kończę z odczuciami życzliwości, bo cenię każdy przejaw troski, by była w "Irenkowej kawiarence" dobra atmosfera i każdy czuł się tutaj zaproszonym gościem... Ciepło pozdrawiam
26 lutego 2012 16:33 | Leszek i Beatka
Kamo...
...w Katowicach przez długie lata bardzo duże zdjęcie Ireny wisiało nie w Spodku, a budynku Variete Centrum, gdzie było wyeksponowane w witrynach w towarzystwie zdjęć Rodowicz, Zagorovej i kilku innych. Wszystkie one były czarno-białe. Było to znane nam wszystkim zdjęcie Pavla Jasanky'ego w bluzce z łańcuszków.
26 lutego 2012 16:26 | Małgosia z Nakła
Do: Tomka (Radio)
Panie Tomku, a czy byłaby możliwości, aby i mnie Pan wysłał kopię tego wspaniałego koncertu?
Podaję e-maila: gosia123022@wp.pl .
Pozdrawiam serdecznie!
Podaję e-maila: gosia123022@wp.pl .
Pozdrawiam serdecznie!
26 lutego 2012 16:25 | Bożena
A ja we wpisie p. Bogusławy nie doszukałam się ani uszczypliwości ani zarzutu wobec p.Danusi. Może to trochę nieszczęśliwe "tylko" nie było wyrzutem a służyło podkreśleniu ,że fańskie serce p. Danusi było oddane wyłącznie I.Jarockiej i dlatego ma dużo materiałów. Natomiast posługiwanie się inicjałami p. Danusi mogło wynikać z pośpiechu lub tak po prostu się napisało. Ja mam tylko płyty i wspomnienia z dwóch koncertów więc wspomnienia są ubogie ale cieszę się ,że inni je mają i nimi się dzielą. Licytacja kto ma więcej niczemu nie służy bo przecież cel jest ieden i wspaniała p. Irena też jedna. Gdy czytamy czyjąś wypowiedź nie szukajmy drugiego dna. Nie szukajmy błędów ortograficznych,stylistycznych czy niezbyt szczęśliwego doboru słów by nie niszczyć serdecznej atmosfery. Pozdrawiam .
26 lutego 2012 15:23 | Julia K.
Do Bogusławy L.
Z róznych względów nie mam zawsze dostępu do internetu, ale jak mam, to staram się nadrabiac zaległości w czytaniu wpisów do tej wspaniałej i wyjątkowej Księgi Gosci. Jest tu niepowtarzalna serdeczna atmosfera. Jednak, niestety nie zawsze.... Zauważam pewne osoby, które z nieznanych mi powodów, czynią pewne uszczypliwosci wobec innych.
Poruszył mnie wpis "Bogusi L."z godz. 11:14 Czytam i nie mogę nadziwic sie braku kultury , jakim wykazała sie autorka tego wpisu!
Jak można czynic komuś zarzut z tego powodu, ze był i jest wierny jednej Idolce - Irenie Jarockiej i że należał tylko do jednego fan clubu?!!!! I pisac to własnie TUTAJ na stronie Ireny Jarockiej?!
To najwidoczniej są jakieś zakulisowe "porachunki" skoro autorki nie stac nawet na podanie imienia tej wiernej fanki, lecz dwukrotnie, albo i trzykrotnie (są wpisy też z wczoraj) posługuje się inicjałami D.I. To po prostu jest - delikatnie mówiąc - niegrzeczne, skoro ta fanka podpisuje się imieniem Danusia, a nie D.I.
Pamiętam podziękowania Pani Ireny w różnych wywiadach radiowych (mam dowody na taśmach) dla owej Danusi. Mówiła, ze korzysta z ogromnych Jej zasobów przy pisaniu książki.
I druga sprawa.
Bogusławo, skoro są osoby, które dziękują za umieszczone linki do koncertu z Malborka i z "Rudego Kota" to znaczy, że nie trafiło to w próżnię i zawsze znajdzie sie ktoś, kto się ucieszy. Nie każdy może sobie pozwolic na codzienne zaglądanie tutaj.
Więcej życzliwosci, serdecznosci i kultury osobistej życzę! Julia
Poruszył mnie wpis "Bogusi L."z godz. 11:14 Czytam i nie mogę nadziwic sie braku kultury , jakim wykazała sie autorka tego wpisu!
Jak można czynic komuś zarzut z tego powodu, ze był i jest wierny jednej Idolce - Irenie Jarockiej i że należał tylko do jednego fan clubu?!!!! I pisac to własnie TUTAJ na stronie Ireny Jarockiej?!
To najwidoczniej są jakieś zakulisowe "porachunki" skoro autorki nie stac nawet na podanie imienia tej wiernej fanki, lecz dwukrotnie, albo i trzykrotnie (są wpisy też z wczoraj) posługuje się inicjałami D.I. To po prostu jest - delikatnie mówiąc - niegrzeczne, skoro ta fanka podpisuje się imieniem Danusia, a nie D.I.
Pamiętam podziękowania Pani Ireny w różnych wywiadach radiowych (mam dowody na taśmach) dla owej Danusi. Mówiła, ze korzysta z ogromnych Jej zasobów przy pisaniu książki.
I druga sprawa.
Bogusławo, skoro są osoby, które dziękują za umieszczone linki do koncertu z Malborka i z "Rudego Kota" to znaczy, że nie trafiło to w próżnię i zawsze znajdzie sie ktoś, kto się ucieszy. Nie każdy może sobie pozwolic na codzienne zaglądanie tutaj.
Więcej życzliwosci, serdecznosci i kultury osobistej życzę! Julia
26 lutego 2012 15:13 | Ewa z Warszawy
Stroje Irenki- c.d.
Podpisuję się pod tym, co na temat stylu Ireny i Jej strojów zostało tu napisane. Wdzięk i elegancja zawsze były w parze. Irenki nie tylko cudnie się słucha, ale także wspaniale się na Nią patrzy. Chcę dorzucić w tym temacie parę swoich myśli szczególnie odnośnie strojów z ostatnich lat. Do moich ulubionych należą wszystkie czerwone sukienki Ireny a szczególnie trzy. Pierwsza taka cudna, wytworna z dekoltem i wysokim kołnierzem. Druga bez ramion koronkowa, szczególnie zapamiętałam rękawy z koronki. Trzecia też bez ramion, ale z lat wcześniejszych, Irenka śpiewała w niej np. Pusty dzień. Dalej - ubiór z Empiku, z promocji płyty Małe Rzeczy czyli czarne spodnie, biała bluzka z falbankami i do tego czarna kamizelka. Irenka wyglądała w nim na 20 lat. I jeszcze taka kolorowa bluzka - cudna z gumką w dekolcie. Bluzka w kilku kolorach, ale dużo w niej koloru czerwonego, białego i żółtego i do tego białe duże korale. Irena w tej bluzce dawała koncert w warszawskim klubie Utopia.
26 lutego 2012 15:09 |
Skoro wszyscy mają jakieś propozycje kto mógłby zagrać Irene ja mam tu na myśli aktorke i nie tam Czartoryską,czy grochowską,a Olge Bończyk...Dlaczego to też świetna aktorka ma ładny uśmiech i pięknie śpiewa,a Irene musi zagrać ktoś,kto umie śpiewać...MIŁej niedzieli i do usłyszenia
26 lutego 2012 15:07 | Kama
p.s
Zdjęcie Ireny,o którym wspomnial Artur wisiało długo w katowickim Spodku wśród zdjęc wielu wykonawców.Widzialam je,gdyż co roku jeździlam tam na wakacje do rodziny .W Bytomiu na koncercie Ireny w 1976 roku /po festiwalu w Opolu/była moja kuzynka.Pamiętam,że opowiadała o nim z przejęciem,a jedno z wrażeń bylo takie,że Irenka była taka bladziutka/w sense:nie opalona/a był to:czerwiec
26 lutego 2012 14:51 | Kama
o wczorajszym koncercie
Mnie tez nìe podobala siè wczoraj zapowiedz koncertu Ireny-szczegòlnie wypowiedzi Wasowskiego.Ani to dowcipne,ani màdre...moze nawet trochè nietaktowne w obliczu smìerci...Irena natomiast byla wspaniala.Nie dosc,ze pièknie wyglàdala to jeszcze jak spiewala...byla w swietnej formie wokalnej.
Rozsmieszyly mnie tez kobiety w czapkach...Zastanawiam siè na jakà okazjè te panie robily wtedy fryzury jezeli taki koncert nie byl tà okazjå?Ale taki wtedy byl trend.Ja juz jako dziecko dziwilam siè tej obyczajowosci. I wogòle jaka ta publicznosc niesmiala...nawet klaskac w rytm piosenki siè wstydzila,a co dopiero wydac z siebie glos. Usmìalam siè tez serdecznie patrzàc na ekspresyjny taniec B.Trzaskowskiej.Dzisiaj
Jak juz wiem,ze ta dziewczyna popelnila samobòjstwo nie jest mi do smiechu.
Strasznie smutno siè robi...Irena-taka pièkna,energiczna kobieta nie zyje....co siè czlowiek gdzies odwròci to tylko smutne,dolujàce informacje............. Z koncertem z Malborka Irena byla tez w naszym Teatrze Ziemi Pomorskiej w Grudziàdzu.Wspanialy koncert-wspaniale brzmialy dwie pierwsze piosenki-az dudnilo w calym teatrze...taka moc byla w tym Irenkowym glosie.A po koncercie zakulisowe spotkanie z uroczà Irenà.Kiedy zobaczyla,ze zdjècia,ktòre nam podarowala powielily siè ze zdjèciem,ktòre otrzymalysmy od Niej na wczesniejszym koncercie poprosila kogos z ekipy zeby podarowal nam jedno z tych,ktòre bylo wyswietlane podczas koncertu.Ten ktos nie kwapil siè do tego tlumaczàc,ze zdjècia sà mokre/do dzis nie wiem dlaczego/...ale Irena zadysponowala:"To daj jedno z tych mokrych"Kochana -rozumiala,ze takie przejète dziewczyny pragnà bardzo nowego zdjècia. Jakie to wszystko smutne.Nie dosc,ze nie ma Ireny to nie ma juz tych mlodych dziewczyn...zmienily siè w jakies kobiety,ktòrym wydaje siè ,ze koncert w 1984 byl przeciez tak niedawno...
Rozsmieszyly mnie tez kobiety w czapkach...Zastanawiam siè na jakà okazjè te panie robily wtedy fryzury jezeli taki koncert nie byl tà okazjå?Ale taki wtedy byl trend.Ja juz jako dziecko dziwilam siè tej obyczajowosci. I wogòle jaka ta publicznosc niesmiala...nawet klaskac w rytm piosenki siè wstydzila,a co dopiero wydac z siebie glos. Usmìalam siè tez serdecznie patrzàc na ekspresyjny taniec B.Trzaskowskiej.Dzisiaj
Jak juz wiem,ze ta dziewczyna popelnila samobòjstwo nie jest mi do smiechu.
Strasznie smutno siè robi...Irena-taka pièkna,energiczna kobieta nie zyje....co siè czlowiek gdzies odwròci to tylko smutne,dolujàce informacje............. Z koncertem z Malborka Irena byla tez w naszym Teatrze Ziemi Pomorskiej w Grudziàdzu.Wspanialy koncert-wspaniale brzmialy dwie pierwsze piosenki-az dudnilo w calym teatrze...taka moc byla w tym Irenkowym glosie.A po koncercie zakulisowe spotkanie z uroczà Irenà.Kiedy zobaczyla,ze zdjècia,ktòre nam podarowala powielily siè ze zdjèciem,ktòre otrzymalysmy od Niej na wczesniejszym koncercie poprosila kogos z ekipy zeby podarowal nam jedno z tych,ktòre bylo wyswietlane podczas koncertu.Ten ktos nie kwapil siè do tego tlumaczàc,ze zdjècia sà mokre/do dzis nie wiem dlaczego/...ale Irena zadysponowala:"To daj jedno z tych mokrych"Kochana -rozumiala,ze takie przejète dziewczyny pragnà bardzo nowego zdjècia. Jakie to wszystko smutne.Nie dosc,ze nie ma Ireny to nie ma juz tych mlodych dziewczyn...zmienily siè w jakies kobiety,ktòrym wydaje siè ,ze koncert w 1984 byl przeciez tak niedawno...
26 lutego 2012 13:34 | Artur(ARTUR)
"Słowo jedyne Ty"-Seweryn Krajewski napisał specjalnie dla Ireny Jarockiej.Dopiero potem dołączył tę piosenkę do swojego repertuaru.
Tak robił z wieloma swoimi kompozycjmi.które wykonywałi jako pierwsi inni zaprzyjaźnieni z Nim wykonawcy.
Irena zapytana przeze mnie o Iwonę Traskowską.(po tym jak dowiedziałem się o jej tragicznej śmierci od BasiF i Violety z radia) najwyraźniej nie chciała rozwijać tego wątku.Skwitowała krótko,że to bardzo smutna sprawa i od razu zmieniła temat rozmowy.
Jurgenie tak coś kojarzę jak przez mgłę ,ale po jednym z wrocławskich koncertów w latach chyba 83 lub 84 Irenka w rozmowie z fanami po koncercie wpominała,że spieszą się bo muszą dojechać na Słąsk gdyż od rana przygotowują się do nagrywania koncertu przez telewizję.Miał to być, jak dobrze kojarze, jakiś żywy zapis koncertu gdzieś w aglomeracji katowickiej (Bytom?).
Czy pamietasz może taki fakt?
Wiem ,ze Irena nagrała na śląsku mnóstwo programów telewizyjnych w studio telewizji katowickiej i w róznych miejscach poza tv przy najróżniejszych okazjach.
Mnie akurat chodzi o program rejestrujący recital.Pamiętasz Juegenie o czymś takim?
Też w samym centrum Katowic we wczsnych i późnych latach 80tych Irena występowała w takim wariete? tam w jednym oknie tego budynku wisiał ogromny portret Ireny wsród innych gwiazd m,in Vondraczkowej.Tam tez były kręcone programy.
Żałowałem wtedy gdy po koncercie we Wrocławiu nie dopytałem o szczegóły...ale jakoś byłem zdystansowany tym co się wtedy wokół Ireny działo...czyli tą gromadą fanów przekrzykujących się i zadających wiele często bardzo dziwnych pytań (głupich) a Irenka starająca się na wszystkie jakoś odpowiedzieć i ten wiecznie obecny menago z miną typu "zjeżdzać mi stąd i to już".To wszystko spowodowało,że tylko słuchałęm wtedy a nie zapytałem o nic :)
Wtedy Irenka mnie nawet nie rozpoznawała.Byłem na etapie ukrytego fana jeszcze jak większość do tej pory,którzy nie mieli do samego końca możliwości a często śmiałości zbliżyć się do swojej Gwiazdy. Ale pamiętam bardzo dokładnie z tamtego spotkania pod garderobą tą sytuacje i to,ze miał być nagrywany koncert na ślasku.
Wtedy Irena grała z innym zespołem niż ten z koncertu w Malborku.W kazdym razie na scenie prezentowali się świetnie.
Jeszcze w sprawie formalnej....Prawie zawsze jak zapytałem Irenkę o coś sprzed lat,o jakies szczegóły czy materiały...Irena zawsze odsyłała w takich sytuacjach do trzech osób,którym podobno powierzyła wiekszość swoich materiałów przed wyjazdem do Stanów na długi pobyt.Jedną z nich była podobno Danuta ,pozostałe dwie nie kojarze z nazwiska ani imienia.
Może teraz nadszedł wreszcie czas aby te osoby poza Danutą ,bo ta tutaj stale jest obecna,odezwały się?Może warto wspólnymi siłami wzbogacać to archiwum?Trudności techniczne dla wielu są nie do pokonania,ale przy życzliwości innych da się to zrobić.
Irena zapytana przeze mnie o Iwonę Traskowską.(po tym jak dowiedziałem się o jej tragicznej śmierci od BasiF i Violety z radia) najwyraźniej nie chciała rozwijać tego wątku.Skwitowała krótko,że to bardzo smutna sprawa i od razu zmieniła temat rozmowy.
Jurgenie tak coś kojarzę jak przez mgłę ,ale po jednym z wrocławskich koncertów w latach chyba 83 lub 84 Irenka w rozmowie z fanami po koncercie wpominała,że spieszą się bo muszą dojechać na Słąsk gdyż od rana przygotowują się do nagrywania koncertu przez telewizję.Miał to być, jak dobrze kojarze, jakiś żywy zapis koncertu gdzieś w aglomeracji katowickiej (Bytom?).
Czy pamietasz może taki fakt?
Wiem ,ze Irena nagrała na śląsku mnóstwo programów telewizyjnych w studio telewizji katowickiej i w róznych miejscach poza tv przy najróżniejszych okazjach.
Mnie akurat chodzi o program rejestrujący recital.Pamiętasz Juegenie o czymś takim?
Też w samym centrum Katowic we wczsnych i późnych latach 80tych Irena występowała w takim wariete? tam w jednym oknie tego budynku wisiał ogromny portret Ireny wsród innych gwiazd m,in Vondraczkowej.Tam tez były kręcone programy.
Żałowałem wtedy gdy po koncercie we Wrocławiu nie dopytałem o szczegóły...ale jakoś byłem zdystansowany tym co się wtedy wokół Ireny działo...czyli tą gromadą fanów przekrzykujących się i zadających wiele często bardzo dziwnych pytań (głupich) a Irenka starająca się na wszystkie jakoś odpowiedzieć i ten wiecznie obecny menago z miną typu "zjeżdzać mi stąd i to już".To wszystko spowodowało,że tylko słuchałęm wtedy a nie zapytałem o nic :)
Wtedy Irenka mnie nawet nie rozpoznawała.Byłem na etapie ukrytego fana jeszcze jak większość do tej pory,którzy nie mieli do samego końca możliwości a często śmiałości zbliżyć się do swojej Gwiazdy. Ale pamiętam bardzo dokładnie z tamtego spotkania pod garderobą tą sytuacje i to,ze miał być nagrywany koncert na ślasku.
Wtedy Irena grała z innym zespołem niż ten z koncertu w Malborku.W kazdym razie na scenie prezentowali się świetnie.
Jeszcze w sprawie formalnej....Prawie zawsze jak zapytałem Irenkę o coś sprzed lat,o jakies szczegóły czy materiały...Irena zawsze odsyłała w takich sytuacjach do trzech osób,którym podobno powierzyła wiekszość swoich materiałów przed wyjazdem do Stanów na długi pobyt.Jedną z nich była podobno Danuta ,pozostałe dwie nie kojarze z nazwiska ani imienia.
Może teraz nadszedł wreszcie czas aby te osoby poza Danutą ,bo ta tutaj stale jest obecna,odezwały się?Może warto wspólnymi siłami wzbogacać to archiwum?Trudności techniczne dla wielu są nie do pokonania,ale przy życzliwości innych da się to zrobić.
26 lutego 2012 13:24 | antonow
Stroje Pani Ireny
Irena byla jedna z najlepiej ubranych piosenkarek.
Szczegolnie w pamiec zapadla mi sukienka w ktorej wystapila na Festiwalu w Sopocie - kiedy spiewala "Slowo jedyne- ty" - ta dluga w bialo czarne pasy. Irena wspominala o niej w swoich wspomnieniach ksiazkowych.
Na pewno do ulubionych strojow scenicznych nalezala bluzka ze zlotych sznurkow. Niektorzy zlosliwie mowili ze byla ona niezniszczalna :-)
Szczegolnie w pamiec zapadla mi sukienka w ktorej wystapila na Festiwalu w Sopocie - kiedy spiewala "Slowo jedyne- ty" - ta dluga w bialo czarne pasy. Irena wspominala o niej w swoich wspomnieniach ksiazkowych.
Na pewno do ulubionych strojow scenicznych nalezala bluzka ze zlotych sznurkow. Niektorzy zlosliwie mowili ze byla ona niezniszczalna :-)
26 lutego 2012 12:53 | ania
koncert w Malborku
mnie najbardziej niepodobaly sie komentarze tych dwoch panow po koncercie ...Mana i tego drugiego
Irenka byla piekna
Irenka byla piekna
26 lutego 2012 12:21 | Puella555
Urodziny Michaela Boltona
Bogusiu, dzięki za tę wzmiankę - Michael Bolton ma rzeczywiście dzisiaj urodziny.
Ślemy Mu z tej okazji moc serdecznych życzeń.
Irena Jarocka & Michael Bolton – Break Free
[www.youtube.com]
Ślemy Mu z tej okazji moc serdecznych życzeń.
Irena Jarocka & Michael Bolton – Break Free
[www.youtube.com]
26 lutego 2012 11:26 | Marcin D.Warszawa
Irena w Jedynce była dziś
Mili,
dziś rano red. Maria Szabłowska wspominała wraz z kompozytorem Robertem Obcowskim Irenę w radiowej Jedynce. Nadano piosenkę OTWÓRZ SERCE.
Dobrej niedzieli dla wszystkich!
dziś rano red. Maria Szabłowska wspominała wraz z kompozytorem Robertem Obcowskim Irenę w radiowej Jedynce. Nadano piosenkę OTWÓRZ SERCE.
Dobrej niedzieli dla wszystkich!
26 lutego 2012 11:25 | Marcin D.
Do: Tomek Radio
Drogi Tomku,
dziękuję bardzo za pomoc i chęci: marmath@poczta.fm
dziękuję bardzo za pomoc i chęci: marmath@poczta.fm
26 lutego 2012 11:14 | Bogusia L
Roman dziękuję za informacje o następnym programie w TV Kultura.
Te linki co dano tutaj z Malborka to już dawno są na YT i kilka razy tutaj dawaliśmy te linki.
Dzisiaj w moim radio mówi,że Michael Bolton ma urodziny i puszczona "Break free" z Ireną Jarocką.
Anonimie piszącym,ze D.I ma kalendarium wcale nie przeczę,ze nie ma.Ona miało tylko Irenę Jarocką za swojego Idola i chyba należała do jednego fc.
Jest sporo osób mających dużo materiałów o Irenie.Teraz musimy wszyscy na wyżej wymieniony adres wysyłać materiały i uzupełniać brakujące informacje o Irenie.
Miłej niedzieli.U mnie piękne słońce.
Puella napiszę Ci o głosowaniu na maila i zachęcam wszystkich do głosowania.
Te linki co dano tutaj z Malborka to już dawno są na YT i kilka razy tutaj dawaliśmy te linki.
Dzisiaj w moim radio mówi,że Michael Bolton ma urodziny i puszczona "Break free" z Ireną Jarocką.
Anonimie piszącym,ze D.I ma kalendarium wcale nie przeczę,ze nie ma.Ona miało tylko Irenę Jarocką za swojego Idola i chyba należała do jednego fc.
Jest sporo osób mających dużo materiałów o Irenie.Teraz musimy wszyscy na wyżej wymieniony adres wysyłać materiały i uzupełniać brakujące informacje o Irenie.
Miłej niedzieli.U mnie piękne słońce.
Puella napiszę Ci o głosowaniu na maila i zachęcam wszystkich do głosowania.
26 lutego 2012 11:06 | Anna Tomaszewska
Kochani...
Jak to cudownie, że w „Kawiarence” ciągle wrze, jest tyle nowych wpisów, tylu nowych gości, a „starzy bywalcy” ciągle wracają. Przeczytałam z uwagą wszystko i nasunęło mi się kilka wątków, którymi chcę się teraz podzielić.
Przede wszystkim, płyta „My French Favorites” i film. Irena bardzo ubolewała, że „francuzy” (tak często nazywała swój repertuar w tym języku) nie doczekały się wydania w Polsce, byłaby na pewno przeszczęśliwa wiedząc, że pojawiła się szansa, żeby jednak trafiły do polskiego fana. Jeśli chodzi o film, to nie mam zielonego pojęcia jak ustosunkowałaby się do takiego pomysły, ale mnie osobiście bardzo ta wiadomość ucieszyła. Miałam okazję poznać Joasie osobiście i wiem jak Irena bardzo Ją ceniła, jak blisko były zaprzyjaźnione. Możemy wszyscy być pewni, że Joasia włoży całe swoje serce w realizacje tego projektu. Dziękuję Joasiu…
Ktoś zapytał tu wcześniej o stroje Ireny, jakie miała upodobania, czy przywiązywała wagę do etykietek. Tak i nie. Zawsze była bardzo szczęśliwa, gdy ktoś z projektantów stworzył coś tylko dla Niej, niepowtarzalnego, oryginalnego. Z wieloma z tych właśnie kostiumów trudno Jej się było rozstać, Wiedziała, że publiczność oczekuje od Niej coraz to nowych kreacji i zaspokajała te oczekiwania z nawiązką, sprawiało Jej to zresztą wielką frajdę, ale nie mogła tych ulubionych tak po prostu „odłożyć do lamusa” dlatego niektóre z nich wciąż wracały… W życiu prywatnym było inaczej, tutaj preferowała, nazwałabym to, sportową elegancję. To, co na siebie włożyła musiało być eleganckie, ale jednocześnie bardzo wygodne i zawsze w dobrej jakości. Jeśli chodzi o kolorystykę, to zdecydowanie dominowały beże, było też trochę zieleni (ale takiej ciemniejszej, wyciszonej), czasami trochę czerni czy granatu. „Odziedziczyłam” niektóre z Jej strojów, a czasami nawet gdy kupowała coś dla siebie, a doszła do wniosku, że i mnie byłoby w tym dobrze, przywiozła jako prezent. Teraz to wielkie „skarby”. Zwłaszcza jedna koszula, strasznie mi się podobała, ale Irena uparcie powtarzała, „mogę Ci ją pożyczyć, ale nie dam, bo mnie też się podoba”. W końcu jednak dała za wygraną i ta koszula do dziś wisi w mojej szafie. Jeszcze teraz czasami ją zakładam, bo jest w ponadczasowym, sportowym stylu.
Jeśli chodzi o telewizyjne archiwa i przechowywane w nich programy z udziałem Ireny, to nie wiem co tak naprawdę przetrwało do dzisiaj, ale jeszcze 10 lat temu było tego sporo. Jedna z zaprzyjaźnionych dziennikarek wydrukowała nam listę, tego co wtedy było dostępne i pamiętam, że Irena zamówiła to wszystko na kasetach VHS. Z tego co wiem zabrała te kasety do Stanów. Powinny wciąż być tam w domu, ale o to trzeba by już zapytać Michała.
Koncert z Malborka obejrzałam z wielkim sentymentem, przywołał wiele wspaniałych wspomnień. Iwony Trzaskowskiej rzeczywiście nie ma już z nami, nie pamiętam już dokładnie w którym roku, ale wiem, że popełniła samobójstwo. Smutne, że już w tak młodym wieku, życie przestało mieć dla Niej sens…
Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko..
Przede wszystkim, płyta „My French Favorites” i film. Irena bardzo ubolewała, że „francuzy” (tak często nazywała swój repertuar w tym języku) nie doczekały się wydania w Polsce, byłaby na pewno przeszczęśliwa wiedząc, że pojawiła się szansa, żeby jednak trafiły do polskiego fana. Jeśli chodzi o film, to nie mam zielonego pojęcia jak ustosunkowałaby się do takiego pomysły, ale mnie osobiście bardzo ta wiadomość ucieszyła. Miałam okazję poznać Joasie osobiście i wiem jak Irena bardzo Ją ceniła, jak blisko były zaprzyjaźnione. Możemy wszyscy być pewni, że Joasia włoży całe swoje serce w realizacje tego projektu. Dziękuję Joasiu…
Ktoś zapytał tu wcześniej o stroje Ireny, jakie miała upodobania, czy przywiązywała wagę do etykietek. Tak i nie. Zawsze była bardzo szczęśliwa, gdy ktoś z projektantów stworzył coś tylko dla Niej, niepowtarzalnego, oryginalnego. Z wieloma z tych właśnie kostiumów trudno Jej się było rozstać, Wiedziała, że publiczność oczekuje od Niej coraz to nowych kreacji i zaspokajała te oczekiwania z nawiązką, sprawiało Jej to zresztą wielką frajdę, ale nie mogła tych ulubionych tak po prostu „odłożyć do lamusa” dlatego niektóre z nich wciąż wracały… W życiu prywatnym było inaczej, tutaj preferowała, nazwałabym to, sportową elegancję. To, co na siebie włożyła musiało być eleganckie, ale jednocześnie bardzo wygodne i zawsze w dobrej jakości. Jeśli chodzi o kolorystykę, to zdecydowanie dominowały beże, było też trochę zieleni (ale takiej ciemniejszej, wyciszonej), czasami trochę czerni czy granatu. „Odziedziczyłam” niektóre z Jej strojów, a czasami nawet gdy kupowała coś dla siebie, a doszła do wniosku, że i mnie byłoby w tym dobrze, przywiozła jako prezent. Teraz to wielkie „skarby”. Zwłaszcza jedna koszula, strasznie mi się podobała, ale Irena uparcie powtarzała, „mogę Ci ją pożyczyć, ale nie dam, bo mnie też się podoba”. W końcu jednak dała za wygraną i ta koszula do dziś wisi w mojej szafie. Jeszcze teraz czasami ją zakładam, bo jest w ponadczasowym, sportowym stylu.
Jeśli chodzi o telewizyjne archiwa i przechowywane w nich programy z udziałem Ireny, to nie wiem co tak naprawdę przetrwało do dzisiaj, ale jeszcze 10 lat temu było tego sporo. Jedna z zaprzyjaźnionych dziennikarek wydrukowała nam listę, tego co wtedy było dostępne i pamiętam, że Irena zamówiła to wszystko na kasetach VHS. Z tego co wiem zabrała te kasety do Stanów. Powinny wciąż być tam w domu, ale o to trzeba by już zapytać Michała.
Koncert z Malborka obejrzałam z wielkim sentymentem, przywołał wiele wspaniałych wspomnień. Iwony Trzaskowskiej rzeczywiście nie ma już z nami, nie pamiętam już dokładnie w którym roku, ale wiem, że popełniła samobójstwo. Smutne, że już w tak młodym wieku, życie przestało mieć dla Niej sens…
Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko..
26 lutego 2012 10:57 |
Do Danusi
Danusia dziękuje za umieszczenie materiałów z koncertu w Malborku.Pozdrawiam Aneta z Krakowa
26 lutego 2012 10:53 | Roman
8 marca TV KULTURA godzina 16 Sopot 1974
W czwartek 8 marca na TV KULTURA o godzinie 16 jest Sopot 1974.Wtedy Irena śpiewała piosenki "WYMYŚLIŁAM CIĘ" oraz "JEDYNE SŁOWO TY" piosenkę Czerwonych Gitar.