Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
28 sierpnia 2011 14:32 | jozek
Joasiu, zdadzam sie z Toba, ze jestem spontanicznym i uroczym facetem ;-)
Natomiast nie zdadzam sie, ze wyciagam pochopnie wnioski.!!!
Jesli swiatowa gwiazda przyjezdza spiewac gdziekolwiek za wielkie pieniadze to napewno nie dowiaduje sie przed wejsciem na scene co ma spiewac. To gwiazda dyktuje swoje warunki.
W tym wypadku bylo to lakcewazenie publicznosci.
Mialem okazje ogladac tu na scenach paryskich najwieksze znakomitosci i NIGDY nie widzialem czegos podobnego.
raz w Olympii Mireille Mathieu pomylila tekst. Przeprosila mowiac, ze jest wzruszona po niedawnej smierci ojca. Publicznosc wstala i zgotowala jej sedreczna owacje. Julette Gréco przerwala piosenke bo natretny fotograf oslepil ja fleszem.
inne male wpadki byly obracane w zart.
Diana Ross zaczynala koncert schodzac po schodach z tylu widowni i frunal za nia olbrzymi zloty welon cieniutki jak banka mydlana. Ktos za niego zlapal i dla zartu sie szamotali. Tak ja to rozbawilo, ze nie mogla spiewac...
Dionne Warwick tez dostala ataku smiechu.itd, itd.
Wszyscy oni byli do wystepu wspaniale przygotowani i nikt nie spiewal z kartki.
Tak wiec Mila Joasiu, zrewiduj do konca swoja opinie i mnie.
Usciski
ps z tym moim urokiem bywa baaaardzo roznie
Natomiast nie zdadzam sie, ze wyciagam pochopnie wnioski.!!!
Jesli swiatowa gwiazda przyjezdza spiewac gdziekolwiek za wielkie pieniadze to napewno nie dowiaduje sie przed wejsciem na scene co ma spiewac. To gwiazda dyktuje swoje warunki.
W tym wypadku bylo to lakcewazenie publicznosci.
Mialem okazje ogladac tu na scenach paryskich najwieksze znakomitosci i NIGDY nie widzialem czegos podobnego.
raz w Olympii Mireille Mathieu pomylila tekst. Przeprosila mowiac, ze jest wzruszona po niedawnej smierci ojca. Publicznosc wstala i zgotowala jej sedreczna owacje. Julette Gréco przerwala piosenke bo natretny fotograf oslepil ja fleszem.
inne male wpadki byly obracane w zart.
Diana Ross zaczynala koncert schodzac po schodach z tylu widowni i frunal za nia olbrzymi zloty welon cieniutki jak banka mydlana. Ktos za niego zlapal i dla zartu sie szamotali. Tak ja to rozbawilo, ze nie mogla spiewac...
Dionne Warwick tez dostala ataku smiechu.itd, itd.
Wszyscy oni byli do wystepu wspaniale przygotowani i nikt nie spiewal z kartki.
Tak wiec Mila Joasiu, zrewiduj do konca swoja opinie i mnie.
Usciski
ps z tym moim urokiem bywa baaaardzo roznie
28 sierpnia 2011 13:24 | Ola
Zbiory
Dziękuję Ci Joanno za miłe słowa na temat mojego filmiku. Wiadomo, zbieranie wszystkiego , co dotyczy Ireny Jarockiej to czysta przyjemność. Internet ułatwił dostęp do wielu ciekawych materiałów dotyczących ulubionych wykonawców, a kiedyś...niespodzianki w gazetach, nowe pocztówki, prezenciki od bliskich, zdjęcia na pocztówkach dźwiękowych...to była radość! Zawdzięczamy ją pani Irenie, która mam nadzieję szybko wraca do zdrowia.
P.S.Mam sporo materiałów, których nie ma na stronie. Chętnie bym je tu przesłała ( choć teraz chwilowo nie mam skanera).
Czekam tylko na sygnał.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
P.S.Mam sporo materiałów, których nie ma na stronie. Chętnie bym je tu przesłała ( choć teraz chwilowo nie mam skanera).
Czekam tylko na sygnał.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
28 sierpnia 2011 12:50 | Joanna z Warszawy
Unikaty znalezione na Y.T.
Pierwszy raz takie opasłe opracowanie dotyczące kariery Ireny Jarockiej zobaczyłam na spotkaniu Ireny Jarockiej z publicznością w MPiK-u, 3 grudnia 2007r.,w którym uczestniczyło wielu fanów tej ukochanej artystki.Żałowałam,że nie było czasu, aby bliżej zapoznać się z tymi "dziełami".Oczywiście nie byłam zdziwiona,że te zeszyty są takie "opasłe" i "pękate" bo znając przebieg kariery, wielką popularność i ogromny dorobek artystyczny Naszej Ireny, próba zebrania tej masy zdjęć, artykułów, wywiadów i relacji z występów w radio, telewizji i na scenach polskich i zagranicznych, wydawało się przedsięwzięciem karkołomnym i wręcz niemożliwym.
A jednak, jak widać takie opracowania istnieją!
Wczoraj na Y.T. znalazłam filmik Oli, prezentujący Jej album, poświęcony Irenie Jarockiej i postanowiłam tu go zaprezentować.
a[www.youtube.com]
Bardzo dziękuję autorce za tę prezentację.
Wszystkim życzę miłej niedzieli.Szczególnie cieplutkie życzenia, kieruję do Naszej Ireny.Irenko poczekamy, tyle ile będzie potrzeba.Powtarzam sobie jak mantrę, Twoje powiedzenie"jest dołek, będzie górka", bo tak to jest w życiu.
P.S.
@Józku jesteś spontanicznym, uroczym facetem, ale masz skłonności do pochopnych osądów, nawet wtedy gdy nie znasz wszystkich okoliczności sprawy.Mnie się wydaje, że korzystanie przez M.Boltona ze ściągawki na scenie, jest dowodem na to,że zbyt późno przed występem dostał tekst piosenki.Tak było z polską piosenką VOX-su p.t."Szczęśliwej drogi już czas" i z piosenką prezentowaną w Zielonej Górze.Nie znam innych przykładów.
Podzielam zdanie,że M.Bolton na występ z Naszą Ireną będzie musiał jeszcze trochę popracować i poczekać. :)
@ Maćku, ja niestety nie zasługuję na miano fanki Anny German.Kiedyś przypadkowo znalazłam jej grób, gdyż przypadkowo znalazł się na mojej drodze.Widziałam, że okresowo jest zaniedbywany, więc ponieważ blisko mieszkam, zaczęłam tam zaglądać.Dopiero, kiedy dostałam od znajomych zaproszenie na spotkanie z okazji rocznicy poszłam na to spotkanie i jestem zafascynowana historią życia A.G. i zaangażowaniem jej fanów.
A jednak, jak widać takie opracowania istnieją!
Wczoraj na Y.T. znalazłam filmik Oli, prezentujący Jej album, poświęcony Irenie Jarockiej i postanowiłam tu go zaprezentować.
a[www.youtube.com]
Bardzo dziękuję autorce za tę prezentację.
Wszystkim życzę miłej niedzieli.Szczególnie cieplutkie życzenia, kieruję do Naszej Ireny.Irenko poczekamy, tyle ile będzie potrzeba.Powtarzam sobie jak mantrę, Twoje powiedzenie"jest dołek, będzie górka", bo tak to jest w życiu.
P.S.
@Józku jesteś spontanicznym, uroczym facetem, ale masz skłonności do pochopnych osądów, nawet wtedy gdy nie znasz wszystkich okoliczności sprawy.Mnie się wydaje, że korzystanie przez M.Boltona ze ściągawki na scenie, jest dowodem na to,że zbyt późno przed występem dostał tekst piosenki.Tak było z polską piosenką VOX-su p.t."Szczęśliwej drogi już czas" i z piosenką prezentowaną w Zielonej Górze.Nie znam innych przykładów.
Podzielam zdanie,że M.Bolton na występ z Naszą Ireną będzie musiał jeszcze trochę popracować i poczekać. :)
@ Maćku, ja niestety nie zasługuję na miano fanki Anny German.Kiedyś przypadkowo znalazłam jej grób, gdyż przypadkowo znalazł się na mojej drodze.Widziałam, że okresowo jest zaniedbywany, więc ponieważ blisko mieszkam, zaczęłam tam zaglądać.Dopiero, kiedy dostałam od znajomych zaproszenie na spotkanie z okazji rocznicy poszłam na to spotkanie i jestem zafascynowana historią życia A.G. i zaangażowaniem jej fanów.
28 sierpnia 2011 10:58 | B.L
Bolton..
Józek wszystko co napisałeś jest prawdą!!!
Ja to zauważyłam nie tylko jak pan Bolton śpiewał w Zielonej Górze na Festiwalu Piosenki Rosyjskiej. Miałam nawet tam być.
Pozdrawiam niedzielnie.
Ja to zauważyłam nie tylko jak pan Bolton śpiewał w Zielonej Górze na Festiwalu Piosenki Rosyjskiej. Miałam nawet tam być.
Pozdrawiam niedzielnie.
27 sierpnia 2011 21:48 | jozek
Bolton...................
TV Polonia pokazuje powtorke wystepu Boltona gdzies w Polsce chyba Zielona Gora.
Facet spiewa z jakims rosyjskim piosenkarzem i...........czyta piosenke z wielkiej planszy. Wstyd.
Zalowalem, ze nie ma tam Naszej Ireny.
Na szczescie!!!
Bo to nie Jej poziom!
Byloby przykro patrzec jak spiewajac z Irena nie zna piosenki i gapi sie w te plansze a nie Jej ladna twarz..
Coz, niby swiatowa gwiazda ale klasa daleko mu do klasy Ireny Jarockiej.
Myslami i sercem jestem z Irena i czekam niecierpliwie na dobre wiesci o Jej zdrowiu.
Usciskow cala mase posylam.
Jozek
Jesli moja szczerosc kogos zlosci - pardon, ale pozwolcie mi miec taka opinie
Facet spiewa z jakims rosyjskim piosenkarzem i...........czyta piosenke z wielkiej planszy. Wstyd.
Zalowalem, ze nie ma tam Naszej Ireny.
Na szczescie!!!
Bo to nie Jej poziom!
Byloby przykro patrzec jak spiewajac z Irena nie zna piosenki i gapi sie w te plansze a nie Jej ladna twarz..
Coz, niby swiatowa gwiazda ale klasa daleko mu do klasy Ireny Jarockiej.
Myslami i sercem jestem z Irena i czekam niecierpliwie na dobre wiesci o Jej zdrowiu.
Usciskow cala mase posylam.
Jozek
Jesli moja szczerosc kogos zlosci - pardon, ale pozwolcie mi miec taka opinie
27 sierpnia 2011 19:17 | Ola
Słońca blask
Pani Irenko w ten upalny dzień wysyłam Pani najcieplejsze myśli. Jest Pani dla nas jak ciepły słoneczny promyk. Niech więc dzisiejsze upalne słońce doda Pani sił do jak najszybszego wyzdrowienia, powrotu do znakomitej formy i radości. Wierni fani kochają, czekają i pozdrawiają!
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
26 sierpnia 2011 22:05 | Maciek-Freiburg
Wspomnieniowo...
Arturze,
dziekuje Ci serdecznie za "Wymyslilam Cie". Wspamniale jest to wykonanie "live". Za kazdym razem, gdy na zywo slysze wykonanie tego utworu doznaje dreszczyk emocji... Wraca dziecinne wspomnienie domu rodzinnego... Ah ye...
To byly lata...Joasiu...
Anna German, to zupelnie inna barwna "Muza" tamtych lat, wielki talent i skromnosc i blond pieknosc. Ulubiona artystka mojej babci, ktora (o dziwo!) nigdy nie sluchala zadnej muzyki. A jednak Anna German miala cos takiego niepowtarzalnego w sobie, co zafascynowalo moja babcie. Ciesze sie, ze pamiec o niej trwa, ze zyja Jej piosenki i Legenda. A zyja, bo sa Jej wierni fani, tacy jak Ty, czy wspomniana przez Ciebie Mariolka Pryzwan, autorka wielu ksiazek wspomnieniowych o znanych postaciach polskiej kultury i sztuki. Dziekuje tu za pozdrowienia. Jesli masz Jej adres Email - wyslij mi prosze na moj adres mailowy. Musze koniecznie odkurzyc stara znajomosc. Pourywaly sie piekne kontakty w zwiazku z moja przeprowadzka na obczyzne. Bylismy razem na przepieknym koncercie naszej Ireny w TV na Woronicza bodajze w 2001 roku, gdy na rynek wchodzil CD "Moj wielki sen". Swietna promocja, spotkanie w Empiku na Nowym Swiecie i ten rewelacyjny koncert i znowu "Wymyslilam Cie". Pamietam, ze.... uronilem wtedy kilka lez... bo tamto "Wymyslilam Cie" przez inna aranzacje bylo jeszcze jakos bardziej "traumatyzujace". Zaluje, ze ten koncert nie wyszedl na CD, albo DVD, bo byl to cykl koncertow promujacych owe CD, z zespolem tanecznym i swietnymi efektami swietlnymi. Pamietam, jak nasza Irena pelna werwu i energii tanczyla w butach na wysokich obcasach. I to jak tanczyla!!!
Przepiekne sa tamte wspomnienia, warto do nich wracac, ale i cieszyc sie na nowe, ze jest jeszcze tyle do zrobienia i przezycia....
C'est la vie....powiedzialby Jozek... A ja powiem, ze ten "ulamek czasu" w historii dziejow jaki kazdemu z nas przypada pomimo czasem ciezkoscichwili jest wart tego, zeby wlasnie przez te chwile byc i doznac tego, czego sie doznaje....
Sciskam nasza Irene i wszystkich Jej rzyjaciol
dziekuje Ci serdecznie za "Wymyslilam Cie". Wspamniale jest to wykonanie "live". Za kazdym razem, gdy na zywo slysze wykonanie tego utworu doznaje dreszczyk emocji... Wraca dziecinne wspomnienie domu rodzinnego... Ah ye...
To byly lata...Joasiu...
Anna German, to zupelnie inna barwna "Muza" tamtych lat, wielki talent i skromnosc i blond pieknosc. Ulubiona artystka mojej babci, ktora (o dziwo!) nigdy nie sluchala zadnej muzyki. A jednak Anna German miala cos takiego niepowtarzalnego w sobie, co zafascynowalo moja babcie. Ciesze sie, ze pamiec o niej trwa, ze zyja Jej piosenki i Legenda. A zyja, bo sa Jej wierni fani, tacy jak Ty, czy wspomniana przez Ciebie Mariolka Pryzwan, autorka wielu ksiazek wspomnieniowych o znanych postaciach polskiej kultury i sztuki. Dziekuje tu za pozdrowienia. Jesli masz Jej adres Email - wyslij mi prosze na moj adres mailowy. Musze koniecznie odkurzyc stara znajomosc. Pourywaly sie piekne kontakty w zwiazku z moja przeprowadzka na obczyzne. Bylismy razem na przepieknym koncercie naszej Ireny w TV na Woronicza bodajze w 2001 roku, gdy na rynek wchodzil CD "Moj wielki sen". Swietna promocja, spotkanie w Empiku na Nowym Swiecie i ten rewelacyjny koncert i znowu "Wymyslilam Cie". Pamietam, ze.... uronilem wtedy kilka lez... bo tamto "Wymyslilam Cie" przez inna aranzacje bylo jeszcze jakos bardziej "traumatyzujace". Zaluje, ze ten koncert nie wyszedl na CD, albo DVD, bo byl to cykl koncertow promujacych owe CD, z zespolem tanecznym i swietnymi efektami swietlnymi. Pamietam, jak nasza Irena pelna werwu i energii tanczyla w butach na wysokich obcasach. I to jak tanczyla!!!
Przepiekne sa tamte wspomnienia, warto do nich wracac, ale i cieszyc sie na nowe, ze jest jeszcze tyle do zrobienia i przezycia....
C'est la vie....powiedzialby Jozek... A ja powiem, ze ten "ulamek czasu" w historii dziejow jaki kazdemu z nas przypada pomimo czasem ciezkoscichwili jest wart tego, zeby wlasnie przez te chwile byc i doznac tego, czego sie doznaje....
Sciskam nasza Irene i wszystkich Jej rzyjaciol
26 sierpnia 2011 21:28 | you
W internecie są dziesiątki wykonań tego megahitu Ireny Jarockiej.
26 sierpnia 2011 21:17 | Lidka C.
Promyki uśmiechu dla Pani Irenki
Pani Irenko, wierząc, że niedługo Pani tu zajrzy, posyłam dla Pani maleńki promyk uśmiechu, który byc może zagosci na Pani twarzy po przeczytaniu pewnego zabawnego zdarzenia sprzed hmmmm...iluś tam lat, a którego byłam uczestniczką.
Wiadomo, ze śmiech to zdrowie - a Pani zdrowie jest teraz dla nas NAJWAŻNIEJSZE!
Otwieram więc po raz kolejny moją księgę wspomnień....
Jest rok 1975 lub 1976. W mojej podstawówkowej klasie utworzyła się samoistnie 6 - osobowa grupa dziecięcych fanów Pani Ireny. Naszą fascynację podsycała jeszcze przemiła pani od muzyki, która na lekcjach uczyła nas polskich przebojów. Wśród nich były też piosenki Pani Jarockiej.
Pewnego dnia nasza kleżanka Asia pochwaliła sie, że zdobyła domowy (gdyński) nr telefonu naszej Idolki. Uwierzyliśmy, bo mama Asi pracowała w Orbisie i to ponoc stamtąd "wypłynął" ten numer. No i przygotowaliśmy akcję! Pamiętam to jak dzis! Był ponury listopadowy dzień, wiało i lało, a my wracając póżnym popłudniem z lekcji religii , pognaliśmy do pobliskiej budki telefonicznej (kto pamięta te cięzkie metalowe automaty na 1 zł?). Jak żesmy sie zmieścili w 6 osób - nie wiem! Był warunek - zamknąc szczelnie drzwi, bo budka była przy torach kolejowych. Mieliśmy opracowany scenariusz. Asia miała wykręcic numer, po czym jak Pani Jarocka odbierze (innej ewentualności nie braliśmy pod uwagę!) to chórem zaśpiewamy refren piosenki "Motylem jestem", wycwiczony na lekcjach muzyki!Potem każdy z nas kolejno (było losowanie!) zada Idolce przygotowane wcześniej pytanie. Niestety, udało nam sie zrealizowac tylko dwa punkty tego planu: wykręcenie numeru przez Asię i gromkie odśpiewanie piosenki.Pamiętam, ze byłam druga w kolejności, by zadac Pani Irenie pytanie. Serce waliło mi jak młotem, ale...nic z tego nie wyszło, bo przy pierwszym pytaniu, kobiecy głos powiedział, ze to pomyłka, ze "ta piosenkarka tutaj nie mieszka"! Nasz jęk zawodu słychac było na pewno w Japoni!
Asia nie miała potem życia przez długi czas, mimo że broniła się mówiac, że to na pewno była Pani Jarocka, tylko się nie przyznała. Ale Aśka u nas miała juz "przechlapane". Z tego powodu chyba przerzuciła się potem na "2+1", jeden z kolegów stał się fanem "Czerwonych Gitar", innych porwały zagraniczne gwiazdy disco, a z całej szóstki, tylko ja pozostałam wierna Pani Irenie!
Ale to nie koniec ! Życie lubi płatac niespodzianki! W 20 lat po tym wydarzeniu spotkałam ową Asię na molo w Sopocie.... podczas koncertu Pani Ireny - był to rok 1996! Asia była ze swoja rodzinką. I pamiętała doskonale tamto wydarzenie! Powiedziała, ze po iluś latach powróciła do piosenek Pani Ireny mimo, że mieszka teraz w Niemczech.
I tak historia zatoczyła swoje koło.
Drodzy fani, na pewno wy też macie w pamięci jakieś zabawne zdarzenia - oczywiście związane z Panią Ireną. Opiszcie je!
Wiadomo, ze śmiech to zdrowie - a Pani zdrowie jest teraz dla nas NAJWAŻNIEJSZE!
Otwieram więc po raz kolejny moją księgę wspomnień....
Jest rok 1975 lub 1976. W mojej podstawówkowej klasie utworzyła się samoistnie 6 - osobowa grupa dziecięcych fanów Pani Ireny. Naszą fascynację podsycała jeszcze przemiła pani od muzyki, która na lekcjach uczyła nas polskich przebojów. Wśród nich były też piosenki Pani Jarockiej.
Pewnego dnia nasza kleżanka Asia pochwaliła sie, że zdobyła domowy (gdyński) nr telefonu naszej Idolki. Uwierzyliśmy, bo mama Asi pracowała w Orbisie i to ponoc stamtąd "wypłynął" ten numer. No i przygotowaliśmy akcję! Pamiętam to jak dzis! Był ponury listopadowy dzień, wiało i lało, a my wracając póżnym popłudniem z lekcji religii , pognaliśmy do pobliskiej budki telefonicznej (kto pamięta te cięzkie metalowe automaty na 1 zł?). Jak żesmy sie zmieścili w 6 osób - nie wiem! Był warunek - zamknąc szczelnie drzwi, bo budka była przy torach kolejowych. Mieliśmy opracowany scenariusz. Asia miała wykręcic numer, po czym jak Pani Jarocka odbierze (innej ewentualności nie braliśmy pod uwagę!) to chórem zaśpiewamy refren piosenki "Motylem jestem", wycwiczony na lekcjach muzyki!Potem każdy z nas kolejno (było losowanie!) zada Idolce przygotowane wcześniej pytanie. Niestety, udało nam sie zrealizowac tylko dwa punkty tego planu: wykręcenie numeru przez Asię i gromkie odśpiewanie piosenki.Pamiętam, ze byłam druga w kolejności, by zadac Pani Irenie pytanie. Serce waliło mi jak młotem, ale...nic z tego nie wyszło, bo przy pierwszym pytaniu, kobiecy głos powiedział, ze to pomyłka, ze "ta piosenkarka tutaj nie mieszka"! Nasz jęk zawodu słychac było na pewno w Japoni!
Asia nie miała potem życia przez długi czas, mimo że broniła się mówiac, że to na pewno była Pani Jarocka, tylko się nie przyznała. Ale Aśka u nas miała juz "przechlapane". Z tego powodu chyba przerzuciła się potem na "2+1", jeden z kolegów stał się fanem "Czerwonych Gitar", innych porwały zagraniczne gwiazdy disco, a z całej szóstki, tylko ja pozostałam wierna Pani Irenie!
Ale to nie koniec ! Życie lubi płatac niespodzianki! W 20 lat po tym wydarzeniu spotkałam ową Asię na molo w Sopocie.... podczas koncertu Pani Ireny - był to rok 1996! Asia była ze swoja rodzinką. I pamiętała doskonale tamto wydarzenie! Powiedziała, ze po iluś latach powróciła do piosenek Pani Ireny mimo, że mieszka teraz w Niemczech.
I tak historia zatoczyła swoje koło.
Drodzy fani, na pewno wy też macie w pamięci jakieś zabawne zdarzenia - oczywiście związane z Panią Ireną. Opiszcie je!
26 sierpnia 2011 18:50 | Lidka C.
Wyjasnienie
Korzystając z ostatnich chwil urlopu zagłębiłam się w lekturę KG az po rok 2008 i odkryłam, ze pisuje tutaj ktoś podpisujący się również "Lidka". Pozdrawiam wobec tego swoją imienniczkę i zmieniam swój nick na "Lidka C." Jestem z Gdańska. To ja pisałam wspomnienia o koncercie "Żywy Żurnal" i dwie swoje "kolejowe" przygody z Panią Irenką.
A że internet mam w domu od niespełna 1,5 roku (lepiej późno niż wcale!) toteż do KG zaczęłam pisywac dopiero w te wakacje.. Niemniej w akcjach głosowania na piosenki Pani Ireny brałam udział zawsze! I tak jak ktoś tu napisał: są zagorzali fani od lat, robią różne fajne rzeczy na rzecz Pani Ireny, ale w KG się nie ujawniają.
Dla wątpiącego, czy Pani Irenka zagląda do KG, mam propozycje, aby sobie pośledził wpisy od 2008 roku to znajdzie odpowiedź!
Arturze ! Ogromną nadzieją powiało od Twojego jednego zdania. Skierowałeś je do Józka, ale mnie z radości podskoczyło ciśnienie! Oby Twoje słowa się sprawdziły!!!!
Moze jeszcze dzis tu coś napiszę!
A że internet mam w domu od niespełna 1,5 roku (lepiej późno niż wcale!) toteż do KG zaczęłam pisywac dopiero w te wakacje.. Niemniej w akcjach głosowania na piosenki Pani Ireny brałam udział zawsze! I tak jak ktoś tu napisał: są zagorzali fani od lat, robią różne fajne rzeczy na rzecz Pani Ireny, ale w KG się nie ujawniają.
Dla wątpiącego, czy Pani Irenka zagląda do KG, mam propozycje, aby sobie pośledził wpisy od 2008 roku to znajdzie odpowiedź!
Arturze ! Ogromną nadzieją powiało od Twojego jednego zdania. Skierowałeś je do Józka, ale mnie z radości podskoczyło ciśnienie! Oby Twoje słowa się sprawdziły!!!!
Moze jeszcze dzis tu coś napiszę!
26 sierpnia 2011 12:13 | Kama
Jak smutno wyglądają te odwołane koncerty....
Pani Irenko tęsknimy za Panią...
Niech Pani wraca do zdrowia jak najszybciej !
Pani Irenko tęsknimy za Panią...
Niech Pani wraca do zdrowia jak najszybciej !
26 sierpnia 2011 11:26 | Ola
Ostatni weekend wakacji
Pozdrawiam panią Irenę i wszystkich fanów znad Bałtyku!
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
26 sierpnia 2011 10:20 | B.l
...Juergen miał być JL......sory:)
26 sierpnia 2011 10:19 | B.L
Juergen kiedyś o wspomnianej piosence była rozmawa u audycji u Sławka.
Posłuchaj "zdartej" płyty w wykonaniu JK
[www.youtube.com]
To nawet nie wiedziałam,że p.M.Pryzwan napisała książkę o A.G.
Wiem,że ta pani bywa na spotkaniach z fanami AJ znanymi mi osobiście stąd Moniką G,UląG i słyszałam o napisanej przez nią książce o Annie Jantar.
Ładne zdjęcia z Legnicy.
Słoneczko wysyłam dla Irenki,jej menago Agnieszki i wszystkich co tego chcą:))
Posłuchaj "zdartej" płyty w wykonaniu JK
[www.youtube.com]
To nawet nie wiedziałam,że p.M.Pryzwan napisała książkę o A.G.
Wiem,że ta pani bywa na spotkaniach z fanami AJ znanymi mi osobiście stąd Moniką G,UląG i słyszałam o napisanej przez nią książce o Annie Jantar.
Ładne zdjęcia z Legnicy.
Słoneczko wysyłam dla Irenki,jej menago Agnieszki i wszystkich co tego chcą:))
26 sierpnia 2011 10:03 | a.
" Daleko gdzies Wenecja, gondole z lampionami..."
Dzis rano, kiedy wplywalem do Wenecji, moj muzyczny budzik wybral "Gondolierow znad Wisly"!
Pani Ireno - wiele dobrego!
Pani Ireno - wiele dobrego!
26 sierpnia 2011 02:27 | Diana
Jeszcze pozostaje na koncercie i po koncercie w Legnicy.
Dla tych ktorzy nie widzieli:
[foto.lca.pl]
Zdjecia prosze ogladac od tylu; na koncu jest parenascie zdjec Ireny.
[video.lca.pl]
Do Pani Joanny
W wyniku wtorkowego trzesienia ziemi na Wschodnim Wybrzezu Ameryki Polnocnej (dziekuje Pani za poprawienie mnie) nie bylo wiekszych strat. Jednak sa uszkodzenia budynkow. Najwyzszy obelisk swiata (170m wysokosci), slynny Pomnik Waszyngtona w stolicy USA, jest popekany. Spowodowalo to zamkniecie budowli dla zwiedzajacych.
Odpadly kamienie szczytowe wienczace trzy z czterech wiezyczek pieknej ekumenicznej Katedry Narodowej w Waszyngtonie. Uszkodzen doznala ambasada Ekwadoru i dworzec kolejowy Union Station.
Szkoly i czesc urzedow panstwowych zostalo zamknietych we srode z powodu przegladu po wstrzasach.
W jednym z kin, kiedy trzesienie zaskoczylo widzow w czasie wyswietlania filmu “Mali agenci 4D”, pokazywanego w wersji czterowymiarowej, siedzace na widowni osoby myslaly, ze chodzi o efekty specjalne.
Nie bylo doniesien o stratach w Kanadzie.
Ja nie interesowalam sie uszkodzeniami budynkow. Bardziej interesowal mnie los ludzi. Przepraszam, to tez moje zboczenie zawodowe. Budynki mozna ewentualnie odbudowac, zycia ludzkiego juz nie.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i mowie do widzenia.
Dla tych ktorzy nie widzieli:
[foto.lca.pl]
Zdjecia prosze ogladac od tylu; na koncu jest parenascie zdjec Ireny.
[video.lca.pl]
Do Pani Joanny
W wyniku wtorkowego trzesienia ziemi na Wschodnim Wybrzezu Ameryki Polnocnej (dziekuje Pani za poprawienie mnie) nie bylo wiekszych strat. Jednak sa uszkodzenia budynkow. Najwyzszy obelisk swiata (170m wysokosci), slynny Pomnik Waszyngtona w stolicy USA, jest popekany. Spowodowalo to zamkniecie budowli dla zwiedzajacych.
Odpadly kamienie szczytowe wienczace trzy z czterech wiezyczek pieknej ekumenicznej Katedry Narodowej w Waszyngtonie. Uszkodzen doznala ambasada Ekwadoru i dworzec kolejowy Union Station.
Szkoly i czesc urzedow panstwowych zostalo zamknietych we srode z powodu przegladu po wstrzasach.
W jednym z kin, kiedy trzesienie zaskoczylo widzow w czasie wyswietlania filmu “Mali agenci 4D”, pokazywanego w wersji czterowymiarowej, siedzace na widowni osoby myslaly, ze chodzi o efekty specjalne.
Nie bylo doniesien o stratach w Kanadzie.
Ja nie interesowalam sie uszkodzeniami budynkow. Bardziej interesowal mnie los ludzi. Przepraszam, to tez moje zboczenie zawodowe. Budynki mozna ewentualnie odbudowac, zycia ludzkiego juz nie.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i mowie do widzenia.
26 sierpnia 2011 01:03 | Joanna z Warszawy
Jeszcze jedna piosenka Anny German w tym szczególnym dniu.....
26 sierpnia 2011 00:46 | Joanna z Warszawy
w 29 rocznicy śmierci Anny German
Grupa zagorzałych fanów Anny German i ja, spotkaliśmy się dzisiaj na Cmentarzu Ewangelickim w Warszawie, aby wspominać tę fantastyczną osobę.Aktualnie w Rosji kręcony jest film o Annie German, której dziadek o nazwisku Martens, był Holendrem i został ściągnięty do Rosji przez Katarzynę II.Przeżywali tam straszną gehennę.Dziadek rozstał rozstrzelany a Anna wróciła wraz z mamą (Irmą Berner) i babcią ( Anną Martens) do Polski, kiedy miała 10 lat, czyli w 1946 roku. W tej grupie fanów była p.Mariola Pryzwan (ksywa "Misia"), autorka książki biograficznej o Annie German p.t."Tańcząca Eurydyka". Ponieważ ja mam na twarzy wypisane :), że jestem fanką Ireny Jarockiej, szybko okazało się, że ona jest znajomą naszego Maćka M. i serdecznie go pozdrawia.Bywali razem na koncertach Naszej Ireny, kiedy Maciek bywał w Warszawie i bardzo miło wspominała te koncerty.
Jest wiele pięknych Piosenek Anny German.Podobno udowodnione jest,że głos Anny German działa terapeutycznie, więc zostawiam tu jedną z nich.
[www.youtube.com]
Dobrej nocy życzę Irenie Jarockiej i Jej fanom.
Ja też czuję tu obecność Naszej Ireny, ...ale bardzo czekam na ...Jej wpis, jako sygnał, że zły okres się skończył!
Jest wiele pięknych Piosenek Anny German.Podobno udowodnione jest,że głos Anny German działa terapeutycznie, więc zostawiam tu jedną z nich.
[www.youtube.com]
Dobrej nocy życzę Irenie Jarockiej i Jej fanom.
Ja też czuję tu obecność Naszej Ireny, ...ale bardzo czekam na ...Jej wpis, jako sygnał, że zły okres się skończył!
26 sierpnia 2011 00:22 | Artur
specjalnie dla Macka
[www.youtube.com]
ktos wrzucił niedawno te piosenki z koncertu w Legnicy ,który sie odbył w marcu 2010 (7 lub 8 jeśli dobrze pamiętam) weczano tam statuetki filantropa za rok poprzedni czyli 2009.
Dobranoc.
ktos wrzucił niedawno te piosenki z koncertu w Legnicy ,który sie odbył w marcu 2010 (7 lub 8 jeśli dobrze pamiętam) weczano tam statuetki filantropa za rok poprzedni czyli 2009.
Dobranoc.
26 sierpnia 2011 00:12 | Artur
YT
Duet z P.Kupichą jest w 'multimediach" tu na stronie.Z YTube znikają rzeczywiscie nagrania dokonane z róznych imprez telewizyjnych.Nie czaję kto to kontroluje i pilnuje bo przeciez wiekszosc clipow na YT to nagrania z telewizji.
Poza tym wiele clipów IJ zamieszczają osoby ,które widać,że są od lat fanami Artystki a niekoniecznie są obecni na tej stronie...przynajmniej nie zostawiają śladu swojej obecności.
Józek...niebawem doczekamy się tu Naszej Irenki :)
Poza tym wiele clipów IJ zamieszczają osoby ,które widać,że są od lat fanami Artystki a niekoniecznie są obecni na tej stronie...przynajmniej nie zostawiają śladu swojej obecności.
Józek...niebawem doczekamy się tu Naszej Irenki :)
25 sierpnia 2011 23:56 | j
dojrzaly, zdarty..............
Juergen,w podobnych sytuacjach moj ojciec mawial: dziwna twoja mowa, nie rozumiem ani slowa.
podpisuje sie pod tym i mowie dobranoc. J
podpisuje sie pod tym i mowie dobranoc. J
25 sierpnia 2011 23:47 | juergen
Artur,
... no dobrze, ze Ty mi to potwierdziles, bo tez bylem pewny, ze "Tant que la barque va" juz dawno na YouTube widzialem, no i prawda, ze niektore clipy zniknely, szkoda. Przy niektorych, kiedy chce je odtworzyc, ukazuje sie jakas wiadomosc, cos w rodzaju, ze ze wzgledu na prawa wlasciciela, tak jest np. z opolskim duetem naszej Ireny z Kupicha. Pozdrawiam, no i tez energie zostawiam, ale nie dla Ciebie Artur.
P.S. nie, Jozek, slowo "dojrzaly" specjalnie ominolem, bo to mi nie chodzilo, cos w tym naturalnie jest, ale jezeli sie pali kilka paczek papierosow dziennie, to one ten glos zmnieniaja, a nie glos dojrzewa w miare palenia albo picia, no tak jest.
P.S. nie, Jozek, slowo "dojrzaly" specjalnie ominolem, bo to mi nie chodzilo, cos w tym naturalnie jest, ale jezeli sie pali kilka paczek papierosow dziennie, to one ten glos zmnieniaja, a nie glos dojrzewa w miare palenia albo picia, no tak jest.
25 sierpnia 2011 23:32 | Artur
Koncert w Legnicy...
Juergen...te "Kawiarenki" są nagrane na koncercie w nowej sportowej hali w Legnicy.To była wielka gala z władzami miasta i regionu legnickiego. Byłem na tym koncercie.Pamiętam,że był wtedy mroźny wieczór. Irena z zespołem była przyjeta bardzo entuzjastycznie ,a wypełniona po brzegi hala śpiewała wspólnie niemal każdą piosenkę.Wtedy chyba padł rekord bisów. Te wydarzenie było szeroko komentowane w lokalnych mediach.Irena po koncercie udzielała kilku wywiadów dla lokalnych telewizji i radia.We wrocławskich regionalnych "Faktach" też był fragment rozmowy z IJ oraz migawki z tego koncertu.
Na serio to był znakomity koncert, w znakomitym miejscu i ze wspaniała publicznością.
Pamiętam,że było wielu zawodowych fotografów na tym koncercie oraz na zapleczu i na bankiecie....Pewnie w necie jeszcze można na nie trafić...
Renatko wszystkiego dobrego...
Irenko najserdeczniejsze pozdrowienia z wielką dawką pozytywnej energii przesyłam. Tyle jej otrzymalismy od Ciebie przez te lata.
PS...a ta "Barka" kiedyś była na YT z podpisem wykonawczyni ale znikła jakis czas temu jak wiele innych rzadkości...ciekawe dlaczego.
Na serio to był znakomity koncert, w znakomitym miejscu i ze wspaniała publicznością.
Pamiętam,że było wielu zawodowych fotografów na tym koncercie oraz na zapleczu i na bankiecie....Pewnie w necie jeszcze można na nie trafić...
Renatko wszystkiego dobrego...
Irenko najserdeczniejsze pozdrowienia z wielką dawką pozytywnej energii przesyłam. Tyle jej otrzymalismy od Ciebie przez te lata.
PS...a ta "Barka" kiedyś była na YT z podpisem wykonawczyni ale znikła jakis czas temu jak wiele innych rzadkości...ciekawe dlaczego.
25 sierpnia 2011 23:23 | jozek
glos
Moze odpowiediejsze slowo jest dojrzaly?
Zdarty brzmi jakos alkoholowo-papireosowo- k...........o
Zdarty brzmi jakos alkoholowo-papireosowo- k...........o
25 sierpnia 2011 23:19 | jozek
obecnosc u Gwiazdy
Herrn (jesli z bledem pardon) Juergen, ja tu jestem bardzo obecny.
nie zawsze widoczny, czasem krytyczny wiec tym lepiej..........
Bises. J
nie zawsze widoczny, czasem krytyczny wiec tym lepiej..........
Bises. J
25 sierpnia 2011 23:16 | juergen
Jozek,
... brakuje mi nie raz na szybko pasujacego odpowiednika-slowa po polsku, no niestety tak jest i wtedy kombinuje i zastepuje jakims podobnym. Nie mialem nic zlego na mysli piszac o "zdartym glosie", mam na mysli zmieniony, inny, nie taki naiwny jak ten z lat 60-tych. Barbre Streisand tez polubilem dopiero od plyty "Gulty". No moze teraz jest jasniej? Pozdrawiam;-)
25 sierpnia 2011 23:08 | juergen
;-)
O, Monsieur Joseph tez wpadl do Gwiazdy, pozdrawiam ;-)
25 sierpnia 2011 23:07 | jozek
juergen - "zdarta" Hardy
Juergen, kiedy mily glos Françoise Hardy sie ZDARL?
Mam wrazenie, ze jest bardziej kobiecy, delikatny.
Coz, kryteria i odbior bywaja rozne.
Pozdrawiam? J
Mam wrazenie, ze jest bardziej kobiecy, delikatny.
Coz, kryteria i odbior bywaja rozne.
Pozdrawiam? J
25 sierpnia 2011 22:59 | jozek
F Hardy - Laskowski
Bogusiu,
ta piosenka byla poczatkiem mojej milosci do Francji.
Françoise dpisala wtedy (62) na moj list nadzwyczaj milo. Niestety w przeprowadzkach zgubilem!
Juz na romanistyce w Krakowie mielismy "na oku" pewnego grafomana, ktory podktadal francuskie piosenki i lansowal jako swoje.............
Tamte czasy pozwalaly na takie "przekrety"
Dziekuje Ci za te piosenke. Prosta, zwyczajna, mowiaca o samotnosci dziewczyny i jej marzeniu o znalezieniu molosci jaka obserwuje spacerujac sama po ulicach.................. jak to znamy.........
F Hardy jest moja ulubienica. Spiewa piosenki przepiekne i............okropne.........!
Kiedys powiedziala w wywiadzie tv, ze niektorych sie wstydzi iwolilaby zerby zniknely.
Wspaniala samokrytyka.
Czytalem jej autobiografie. Zbyt intymna. Zenuja niektore zwierzenia ale trzeba uszanowac to co miala potrzebe o sobie napisac.........
Mysle, ze NASZA Irena zna te piosenkarke i ciekawy jeste jaka ma opinie?
Ktos pyta, czy Irena tu zaglada. Coz, i ja zadawalem sobie niejednokrotnie to pytanie.
Teraz sytuacja jest inna i czekam niecierpliwie na kilka slow od Kochanej Ireny bo bedzie znaczylo, ze ma sie dobrze.
Calym sercem zycze Jej tego i serdecznie pozdrawiam
Jozek
ta piosenka byla poczatkiem mojej milosci do Francji.
Françoise dpisala wtedy (62) na moj list nadzwyczaj milo. Niestety w przeprowadzkach zgubilem!
Juz na romanistyce w Krakowie mielismy "na oku" pewnego grafomana, ktory podktadal francuskie piosenki i lansowal jako swoje.............
Tamte czasy pozwalaly na takie "przekrety"
Dziekuje Ci za te piosenke. Prosta, zwyczajna, mowiaca o samotnosci dziewczyny i jej marzeniu o znalezieniu molosci jaka obserwuje spacerujac sama po ulicach.................. jak to znamy.........
F Hardy jest moja ulubienica. Spiewa piosenki przepiekne i............okropne.........!
Kiedys powiedziala w wywiadzie tv, ze niektorych sie wstydzi iwolilaby zerby zniknely.
Wspaniala samokrytyka.
Czytalem jej autobiografie. Zbyt intymna. Zenuja niektore zwierzenia ale trzeba uszanowac to co miala potrzebe o sobie napisac.........
Mysle, ze NASZA Irena zna te piosenkarke i ciekawy jeste jaka ma opinie?
Ktos pyta, czy Irena tu zaglada. Coz, i ja zadawalem sobie niejednokrotnie to pytanie.
Teraz sytuacja jest inna i czekam niecierpliwie na kilka slow od Kochanej Ireny bo bedzie znaczylo, ze ma sie dobrze.
Calym sercem zycze Jej tego i serdecznie pozdrawiam
Jozek
25 sierpnia 2011 22:54 | juergen
"Tant que la barque va" ...
... Sylwio clip naturalnie widzialem dawno na YouTube, ale bez nazwiska wykonawcy niestety jest pomijany, to wielka szkoda.
Ale tego nie znalem:
[www.youtube.com]
Bogusiu, Twojej zagadki nie rozszyfruje niestety, a Hardy Francoise tez lubie, ale tylko z tym pozniejszym "zdartym" glosem, wtedy mi to dopiero zasmakowalo to jej spiewanie np z ponizszej plyty:
[www.jpc.de]
... a ja czuje tu obecnosc naszej Ireny i to bardzo... ;*
Ale tego nie znalem:
[www.youtube.com]
Bogusiu, Twojej zagadki nie rozszyfruje niestety, a Hardy Francoise tez lubie, ale tylko z tym pozniejszym "zdartym" glosem, wtedy mi to dopiero zasmakowalo to jej spiewanie np z ponizszej plyty:
[www.jpc.de]
... a ja czuje tu obecnosc naszej Ireny i to bardzo... ;*
25 sierpnia 2011 22:14 | Gosc Wawa
A czy Pani Jarocka tu zaglada kiedykolwiek?
Dobry wieczor,
Czy Pani Irena Jarocka zaglada do Swojej Ksiegi Gosci kiedykolwiek ?
Bo nie widac zadnych jej wpisow .Smutne.Chyba ja wlasna strona internetowa wcale nie interesuje.
Czy Pani Irena Jarocka zaglada do Swojej Ksiegi Gosci kiedykolwiek ?
Bo nie widac zadnych jej wpisow .Smutne.Chyba ja wlasna strona internetowa wcale nie interesuje.
25 sierpnia 2011 22:04 | SylwiaS.
Jurgen no nie wierzę, że nie widziałeś do tej pory tego klipu tej wspaniałej piosenki "Tant que la barque va" . Ja często ją sobie słucham na youtube. Zresztą mam z tą piosenka b. miłe wspomnienia podczas pobytu u naszej zaprzyjaźnionej Ewuni ze Śremu (którą pozdrawiam) BasiaW. z pewnością wie o co chodzi.
Fajnie by było gdyby, albo BasienkaW. albo Józek wstawili polski tekst tej ciepłej piosenki ... !
pozdrawiam wieczorową porą wszystkich tu zaglądających, i jak zawsze najcieplejsze pozdrowienia dla Naszej Irenki :)
Renatko wszystkiego czego sobie tylko wymarzysz, oby sie spełniło ") Tradycyjne 100 lat
Fajnie by było gdyby, albo BasienkaW. albo Józek wstawili polski tekst tej ciepłej piosenki ... !
pozdrawiam wieczorową porą wszystkich tu zaglądających, i jak zawsze najcieplejsze pozdrowienia dla Naszej Irenki :)
Renatko wszystkiego czego sobie tylko wymarzysz, oby sie spełniło ") Tradycyjne 100 lat
25 sierpnia 2011 21:57 |
Moniko,
Dziekuje i pozdrawiam.
Strasznie to mile w tej naszej Irenkowej rodzince, ze tak o sobie pamietamy.
Renata
Strasznie to mile w tej naszej Irenkowej rodzince, ze tak o sobie pamietamy.
Renata
25 sierpnia 2011 21:25 | B.L
Juergen
Jurgen jak Ci się podobają czarno-białe clipy to ja Ci podsyłam jeden z nich.
Nie jest to piosenka Ireny Jarockiej ale warto posłuchać bo pięknie śpiewa naszego Józka francuska piosenkarka z dawnych lat, którą On bardzo lubi.
Jakby było lepiej to ten przebój śpiewa polski wykonawca……Jurgen zgadnij.
Ja to mam dobrze z Józkiem który mi tłumaczy wszystkie Ireny i nie tylko piosenki śpiewane po francusku. Fajnie mieć przyjazne osoby poza Polską.
Pozdrawiam Irenę Jarocką i wszystkich rozsianych.
[www.youtube.com]
Nie jest to piosenka Ireny Jarockiej ale warto posłuchać bo pięknie śpiewa naszego Józka francuska piosenkarka z dawnych lat, którą On bardzo lubi.
Jakby było lepiej to ten przebój śpiewa polski wykonawca……Jurgen zgadnij.
Ja to mam dobrze z Józkiem który mi tłumaczy wszystkie Ireny i nie tylko piosenki śpiewane po francusku. Fajnie mieć przyjazne osoby poza Polską.
Pozdrawiam Irenę Jarocką i wszystkich rozsianych.
[www.youtube.com]
25 sierpnia 2011 19:51 | juergen
;-)
Dzieki Basiu, jezeli masz moze jeszcze ten roboczy tekst Jozka, to podeslij, albo wstaw go tutaj na strone. Pozdrawiam;-)
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
25 sierpnia 2011 18:42 | Basia W
Juergen, polski tytuł tej piosenki brzmi: "Dopóki barka płynie"
Swego czasu Józek "roboczo" przetłumaczył mi tekst tej piosenki, za co byłam mu ogromnie wdzięczna.:)
Najserdeczniejsze życzenia urodzinowe dla Renatki :)
Najcieplejsze pozdrowienia dla Pani Irenki oraz wszystkich miłych gości tej strony
Swego czasu Józek "roboczo" przetłumaczył mi tekst tej piosenki, za co byłam mu ogromnie wdzięczna.:)
Najserdeczniejsze życzenia urodzinowe dla Renatki :)
Najcieplejsze pozdrowienia dla Pani Irenki oraz wszystkich miłych gości tej strony
25 sierpnia 2011 17:33 | juergen
"Tant que la barque va" plywa sobie po YouTube anonimowo...
Mam prosbe do tego kogos, kto wstawil ta piosenke "Tant que la barque va" na YouTube, aby dopisal do tytulu rowniez jej wykonawczynie Irene Jarocka. Ten clip to jeden z nielicznych, ale jakze wartosciowych czarno-bialych skarbow naszej Gwiazdy, ktory "ocalal", kazdy go chetnie sobie obeirzy i to nie raz, ale przez to, ze przy tytule nie widnieje nazwisko wykonawcy, trafia sie na ten clip tylko przypadkiem, co zreszta potwierdza tez liczba jego odslon. Z gory dziekuje;-) A jakby Jozek mogl nadac tej piosence jeszcze polski tytul, to tez byloby fajnie;-)
°Diano, widzialem to "Twoje trzesienie" w TV i to mi zupelnie wystarczy, wiecej mi nie trzeba, aby zrozumiec jaki to strach byc tym zaskoczonym obojetnie w jakiej sytuacji, szkody i tak byly, no a bezsensownie zabitych nie potrzeba. Przypuszczam, ze Twoje filizanki i kubki w kuchni potracily uszka, dlatego mam dla Ciebie extra kubek Starbucksa, ktory na pewno nasza Gwiazda przy okazji podpisze dla Ciebie na szczescie ;-) (karton tych kubkow i tak czeka juz w piwnicy na Fanow)
°Renacie urodzinowo ;-)
°Pani Irenie nieustajaco _n_a_j_l_e_p_s_z_e_g_o_ ;-)
[www.youtube.com]
°Diano, widzialem to "Twoje trzesienie" w TV i to mi zupelnie wystarczy, wiecej mi nie trzeba, aby zrozumiec jaki to strach byc tym zaskoczonym obojetnie w jakiej sytuacji, szkody i tak byly, no a bezsensownie zabitych nie potrzeba. Przypuszczam, ze Twoje filizanki i kubki w kuchni potracily uszka, dlatego mam dla Ciebie extra kubek Starbucksa, ktory na pewno nasza Gwiazda przy okazji podpisze dla Ciebie na szczescie ;-) (karton tych kubkow i tak czeka juz w piwnicy na Fanow)
°Renacie urodzinowo ;-)
°Pani Irenie nieustajaco _n_a_j_l_e_p_s_z_e_g_o_ ;-)
[www.youtube.com]
25 sierpnia 2011 14:31 | Monika