Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.

Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com

21 marca 2011 11:37 | marlena

no jest wiosna

Wszystkiego najlepszego dla Pani Irenki z okazji tego,że tej wiosny zostanie bardzo ładna babcią w polskim szolbiznesie.
Po obejrzeniu tego programu w Polsacie z jury z Korą i panią Zapendowska miałabym wiele do napisania ale pewnie były by to same smutki.
Jedno jest pewne trzeba bardzo nienawidzić Polski aby tak sie zachowywać,Załosne to jest.

21 marca 2011 09:39 | Gosia NB

Na wagary:-)

Trawka zielenieje
Panna już się śmieje...
Zielenieje sosna
a więc to już wiosna,


Pamiętacie wagry wiosenne w szkole? Też chętnie dzisiaj poszłabym zamiast w pracy siedzieć :-( Prawdziwie wiosenne pozdrowienia wszystkim zostawiam.

21 marca 2011 08:19 | Kama

Wiosna,ach to ty..........


20 marca 2011 11:44 | :)

wspominanie tych co odeszli wcale nie musi być smutne.

Wspominanie kogoś wcale nie musi być smutne,a nawet nie powinno.To dobrze,że potrafimy wspominać zamiast udawać,że nic się nie zmienia.
Gratulacje dla p.Ireny ,że tak miły czas Ją czeka.

19 marca 2011 21:54 | juergen

P.S. wiosna

Przede wszystkim pozdrowienia dla naszej juz na wiosne nastawionej Gwiazdy, z podziekowaniem za wiesci;-) U mnie juz wiosna zawitala przed dwoma tygodniami i po kilku dniach przerwy dzis bylo drugie sloneczne jej podejscie i chyba juz tak zostanie. To moj ulubiony czas, wszystko budzi sie do zycia, znikaja popoludniowe ciemnosci, od pewnego czasu cwierka juz rano po 5-tej jakies ptactwo, dosyc glosno, trzeba sie troche przyzwyczaic, dookola powoli piekna soczysta zielen, no to lepszego czasu na przyjscie na swiat nie mogl sobie wybrac potomek naszej Gwiazdy Radley-Michael;-) Na marginesie, ja tez przyszedlem wiosna na swiat.
Ostatni tydzien nie pozwolil mi na wpis, reakcje na inne wpisy, ale nareszcie teraz troche luzu. Co za bzdura i nietakt pisac, ze robimy tu na stronie stypy! Takie jest zycie, jedni odchodza inni przychodza, a wsrod nich bylo kilka znanych, bliskich nam i lubianych ludzi, nawet glupio by bylo o nich nie wspomniec albo nie reagowac na takie czy inne aktualne wydarzenia. To nic nowego, ze wsrod fanow Anny Jantar jest sporo sympatykow piosenki Ireny Jarockiej, co w tym zlego, ze zrobili tu akcent w ramach wspomnien. Brak mi fantazji i nie chce nawet myslec co to by bylo, gdybym to ja byl w takiej sytuacji jak fani A.J ... troche wiec zrozumienia, wrazliwosci przeciez nam nie brakuje, bo jestesmy fanami Ireny Jarockiej ;-) Pozdrowienia i bratki dla wszystkich ;-)

[www.tierschutzverein-wunsiedel.de]

19 marca 2011 16:32 | Gosia NB

:-)

Pani Irenko jak miło. Cieszą te dobre rodzinne i zawodowe wieści. Wiosna tak ekscytująca jest dla Pani Rodziny z powodu maleństwa, ale i dla nas fanów też. Pani życie to też cząstka naszego życia więc jesteśmy też jak Kama wspomniała razem z Panią w oczekiwaniu na małego Radleyka :-) Darować proszę to spolszczenie, ale to żadne myślę wielkie wykroczenie.. Pozdrawiam Panią wiosennie- akurat zaświeciło piękne wiosenne słońce i ta wiosna naprawdę niech nas rozwesela.

PS- smutaskom ślę krokusy (mi też czasem smutno i co? :-)

19 marca 2011 14:44 | Kama

O jaka mila niespodzianka-wpis naszej milej gospodyni.
Pani Ireno-czy pozwoli Pani,że podłączymy się pod to oczekiwanie na wnusia do Waszej rodzinki? Trzymamy kciuki za przyszłą mamę! A tymczasem życzę wszystkim milego wypoczynku.

19 marca 2011 12:29 | Irena

Wiosna

Kalendarzowa wiosna tuż i jak co roku, od maja rozpoczynamy trasę z większą ilością koncertów. Chociaż do tego czasu mamy jeszcze kilka tygodni, to ja już nabieram dodatkowej energii do tej intensywnej pracy . Delektuję się dobrą książką, porządkuję moje prywatne sprawy, których sporo się nazbierało, a na które zawsze brakowało mi czasu.
Nie pomijam również tematów zawodowych i tak, jak już wcześniej wspominałam, pracuję nad rozszerzeniem programu moich koncertów i włączeniem do nich (nie śpiewanych przeze mnie od jakiegoś czasu), moich wcześniejszych przebojów, jak również standardów światowych z orkiestrą symfoniczną.
Poza tym wszystkim, wiodącym tematem w naszej rodzinie jest oczywiście wnuczek Radley -Michael. Codziennie rozmawiamy z Moniką i wspólnie wszystko przygotowujemy dla małego.
Jesteśmy dobrej myśli i z niecierpliwością czekamy na szczęśliwe rozwiązanie. Pod koniec maja jadę na kilka dni powitać mojego wnusia.
Monika nie przerywa pracy zawodowej, która przynosi Jej wiele satysfakcji, bo projekty które wykonuje, są Jej pasją, a ja przygotowuję się do roli przyszłej babci, z czego bardzo się cieszę i jest mi z tym dobrze.

19 marca 2011 11:48 | ARTUR

ad "smutki"...

Chyba Kaśka ma racje aby zachować jakąś proporcje w ej KG między smutkami a radościami (jak domniemam).Jest tylko jedno małe "ale".... Gdyby tych "radości" było serwowanych dużo więcej na tej stronie i to przez większość stałych bywalców to pewnie te pojawiające się "smutki" nie byłyby tak widoczne. No ,ale na ten temat już wielokrotnie się wypowiadałem...więc spokojnie ,nie zamierzam kolejny raz się nad tym rozwodzić. Ale dziwić mi się wolno więc się dziwię i to głośno...Tylu fanów ,tyle wątków jakie można by poruszać związanych bezpośrednio lub pośrednio z IJ....a jak to się przekłada w realu? każdy widzi.Gdyby nie te kilka osób,którym się chce być aktywnym tutaj to pewnie ta KG rzeczywiście stałaby się księgą kondolencyjną oraz miejscem składania szczerych i kurtuazyjnych wyrazów po koncertowych zachwytów.

PS...Józku masz rację.Jest nawet sporo młodych bardzo utalentowanych polskich aktorów.Tylko jakoś gdybym miał Ci polecić jakiś godny podziwu film polski lub serial jaki powstał po 90 roku...to miałbym bardzo wielki problem.Poza serialem"Czas honoru" nic nie przychodzi mi do głowy...Zatem "Czterdziestolatek","Noce i dnie","Lalka"."Kariera Nikodema Dyzmy" i dziesiątki innych są wg mnie nie zagrożone. A produkcje rozrywkowe jakie są na maxa produkowane przez wszystkie telewizje powstają chyba tylko po to aby lansować prowadzących.Niedawno z cała szczerością taki mały człowiek z radia zet ,że(chodzi o wzrost) z cała szczerością powiedział,że puszczają tam piosenki jakie sobie życzą słuchacze.Tylko nie potrafił sensownie wyjaśnić na podstawie jakich badań to robią...ja wiem jakich.To jakaś schiza.

Miłej soboty dla wszystkich...przede wszystkim dla piszących tutaj!

19 marca 2011 09:31 | Leszek i Beatka

Coś nowego


18 marca 2011 23:54 | jozek

czat i..............

Wielokrotnie chcialem "czatowac" z Wami i nigdy mi sie nie udalo. Szkoda.
Temat zaloby jest zawsze trudny. Zycie biegnie, musimy za nim nadazac. Co nie znaczy, ze bliskie nam osoby, ktore zaistnialy w" innym wymiarze", nie zyja w naszych sercach.
To jedna z tajemnic milosci.
gdyby wszystko mialo sie zatrzymac po odejsciu wielkiej indywidualnosci................. Czy francuska piosenka powinna zamilknac po odejsciu Edith Piaf?
ekrany opustoszec po zniknieciu Grety Garbo?
Mowi sie we Francji, ze cmentarze sa pelne ludzi niezastapionych...............
okropnie smutne ale jak prawdziwe!
Intymne, ale Wam opowiem.:
Kiedys bardzo mi bliska osoba, bardzo chora powiedziala mi: obiecaj, ze nie bedziesz smutny bo wtedy i ja bede TAM bardzo smutna.
Mysle o Niej z usmiechem. Wiem, ze to widzi i sie cieczy.
od tamtego czasu wydarzylo sie w moim zyciu wiele niesamowitych, szczesliwych "zbiegow okolicznosci"...................;
Usciski.
J

18 marca 2011 22:03 | czatownik

Byłem na czacie,było sporo osób,które tylko wychodziły i zaraz wychodziły.
Pipi,duch,Ania_D,Anucha,Jola,franc,ponownie pipi.Szkoda,że tak wyszło.
Dobranoc.

18 marca 2011 17:24 | czatownik

Może o tych wszystkich Marleny "problemach" porozmawiajmy na czacie?

18 marca 2011 17:21 | Kaśka

Józku, zastanawiałam się, czy ktoś odważy się na tej stronie poruszyć ten smutny poniekąd temat. Przykro jest zawsze jak ktoś odchodzi i każdy na pewno bardzo indywidualne przeżywa żałobę. Ciągle ktoś jest powoływany na łono Abrahama mniej lub bardziej nam bliski i dla nas ważny ale zbyt częste stypy na tej stronie to już drobna przesada więc za wpisem Józka powtórzę nie depresjonujmy nie tylko młodzieży ale wszystkich, którzy tu zaglądają i nie przesadzajmy z tymi smutkami.

17 marca 2011 20:05 | jozek

mlode i zdolne pokolenie aktorow w Polsce!!!!

Dlaczego tak depresjonowac mlodziez? czemu maja lezec plackiem bo umarla inna aktorka?
Mam dostep do obecnej sztuki w Polsce tylko przez okropna tv polonia a i mimo to zdarza mi sie zachwycac kunsztem mlodych aktorow.
Ile talentow, urody!!!!
Drodzy Rodacy, nie wiecie co macie...............
Tu mowia, ze trawa jest bardziej zielona u sasiada. Takie powiedzenie, ze lepiej docenic to co sie ma u siebie.
Pozdrawiam moja Droga Irenowa Rodzine
i Gospodynie (qui brille par son absence............. )
Jozek

17 marca 2011 12:15 | marlena

wiosno gdzie jestes?

o!4 marc a była na pogrzebie najcudowniejszej i najswpanialszej polskiej aktorki Ireny Kwuatkowskiej.Ta cudowna osoba zostawiła po sobie prawdziwą pustkę.Odszedł szcery utalentowany i bardzo dobry człowiek.
Brakuje mi Jej bardzo już.Wszyscy niby ci aktorzy i aktorzyny z młodego pkolenia powinni lezeć plackiem aby pokazać swoją marność wobec gigantów sceny którzy odchodzą.

16 marca 2011 15:30 |

Tu jest Tyle róż :-)


16 marca 2011 15:28 | Gosia NB

A może róże?

Tak sobie przypominamy te różne piosenki.. Kiedyś pewnej koleżance tłumaczyłam moją "miłość" do piosenek Ireny J i A. Jantar. Nie mogła tego pojąć:-( Bo ona w ogóle do muzyki trochę ma hm.. skrzywienie :-( do tańca też :-( (dziwne aż). Ale włączałam jej kiedyś niektóre piosenki (fragmenty) i ku mojemu miłemu zaskoczeniu bardzo podobała jej się piosenka "Tyle róż". Tolerowała też ""Tyle słońca.." Na nią to aż "TYLE" i tak :-) Więc Tyle róż dla Was dziś :-)

[www.youtube.com]

16 marca 2011 10:15 |


16 marca 2011 10:01 | :-(

No to prawda. Brakuje tu Irenki, brakuje.

16 marca 2011 09:50 | Joanna z Warszawy

Mimo wszystko....."Jaki piękny jest świat"

Z życzeniami szybkiego nadejścia wiosny.

[www.youtube.com]

16 marca 2011 08:30 | Kama

To śmieszne.
Jak można do tej pory mylić obie panie.....
Trzeba w ogóle nie słuchać muzyki i kompletnie być daleko od polskiej estrady.

Ciekawe co nasza Irenka porabia? Nagrywa płytę? Pracuje nad czymś innym?
Brakuje tu wiadomości od Niej i w ogóle jakiegoś ruchu.....

16 marca 2011 07:04 | Monika

Ta płyta chociaż już zdarta jeszcze gra...

Gra,świeci złotym blaskiem,a wielbicieli Bursztynowej Dziewczyny przybywa.
Ludzie do dziś mylą Annę Jantar z panią Ireną...niedawno kupowałam winyle i sprzedawczyni spytała,to która zginęła...
Pomyliła też czarne krążki...

15 marca 2011 16:57 | Ola

c.d.


15 marca 2011 16:56 | Ola

Moda z lat siedemdziesiątych

A propos Anny Jantar - podrzucam coś, co przypomni tę znakomita piosenkarkę. Wprawne oko fanów pani Ireny na pewno dostrzeże na tym filmiku również panią Irenę - tym razem w roli modelki. Pozdrawiam wszystkich wiosennie!

14 marca 2011 21:08 | Gosia NB

14.03

Symboliczna data. Smutna dla wielbicieli piosenek Anny Jantar. Jednak dobre piosenki żyją wiecznie i są nieśmiertelne..

14 marca 2011 19:23 | ANETA

ANIA

Tak to już 31 lat odkąd nie ma z nami Anny Jantar.Ta piekna dziewczyna żyje w naszych sercach do dnia dzisiejszego i to jest najpiekniejsze.

Jesli ktos ma ochote na wspomnienia o Ani to zajgladnijcie na oficjalną strone Ani są tam dodane 3 materiały wideo.

Pozdrawiam wszystkich Aneta

14 marca 2011 18:36 | 14 marca

Anna już tu nie mieszka

To nie do wiary,że to już 31 lat minęło jak nie ma wśród nas Anny Jantar.Dobrze,że tyle zostawiła po sobie piosenek choć Jej kariera trwała tak krótko.

[www.youtube.com]

14 marca 2011 18:10 | Ania

Tak . Wspaniała piosenkarka która odeszła przedwcześnie. Konkurentka Ireny.

14 marca 2011 09:44 | Kama

14.03.1980-14.03.2011

PAMIĘTAJMY DZIŚ O BURSZTNOWEJ DZIEWCZYNIE

[www.youtube.com]

13 marca 2011 15:59 | Ola

Pozdrowienia

Przesyłam wiosenne pozdrowienia dla pani Ireny oraz jej fanów rozsianych po całym świecie ( w tym na wyspach w Zatoce Tajlandzkiej). Przesyłam piosenkę "Kołysze się świat", którą bardzo lubię, jak wszystko co skomponował Andrzej Korzyński.Miłego wiosennego dnia!
[www.youtube.com]

13 marca 2011 14:54 | ARTUR

hej...

A co co "kaman" z radiem Sławka? Może Józek albo ktoś bliżej wyjaśni bo ja nie w temacie od dawna jestem.
Macku Ty to masz fantazje ułańską w wynajdowaniu miejsc na świecie :) Tak trzymaj i opowiadaj jak tam jest. Pewnie w domu krecisz globusem i na chybił trafil zatrzymujesz palcem....a potem do netu ,rezerwacja biletów i heja. Lubie takich podróżników :)
Aniu Twoje pytanie nadal bez odpowiedzi...ja Ci w ty nie pomoge bo nie znam odpowiedzi,a ci co znają pewnie nie mają odpowiedniej fazy aby się tą wiedzą tutaj podzielić...wiec spokojnie albo poczekaj cierpliwie jeszcze,albo sama zabierz się za szukanie odpowiedzi...albo zadaj następne łatwiejsze pytanie :)

Zatem miłej niedzieli życzę wszystkim...a sam udaję się na chwilę do pobliskiego sklepu gdzie wszytko jest po 5 złotych...cukier 5 zeta,olej 5zeta,maslo 5 zeta,jabła 5 zeta...no i oczywiscei zatankuję tez za 5 zeta za litr...A jeszcze nie tak dawno pewien premier przepytywał innego premiera z cen ...śmiać się czy płakać? Ja się śmieje z tych co tak bezkrytycznie nadal kochają bez wzajemności... twórców tego grillowego raju.
Do miłego...

13 marca 2011 09:50 | Maciek-Freiburg

Pozdrowienia

Kochani
Pozdrawiam Was zza dalekiej wody, z przeuroczych wysp Koh Samui, Koh Pha-Ngan i Koh Tao. Nie zapominam o Was i Irenkowej muzyce - ona jest ze mna!!!

13 marca 2011 01:42 | jozek

radio Slupca

Dowiedzialem sie ze smutkiem, ze nasz przyjaciel Slawek nie bedzie juz prowadzil swoich uroczych audycji. Jego programy sa wyjatkowo cenne zwlaszcza dla tych rozsianych po swiecie. Wieczory w IRS poswiecone polskim wykonawcom sa nieocenione. Wieczor Ireny sprzed roku byl wielkim wydarzeniem i zbrataniem wszystkich pokolen na wszystkich kontynentach pod haslem: KOCHAMY IRENE JAROCKA. Szkoda, zeby to zniknelo. Zastanowmy sie , jak moglibysmy zaradzic problemowi. Lepiej znacie polskie realia.
Pozdrawiam Was. Jozek

13 marca 2011 00:25 | kot

MIAUUUUUUU

Koty tez lubie sluchac glosu Ireny Jarockiej

12 marca 2011 17:49 | Kociara

Pomoc dla kotków

Dzień dobry,
czy ktoś z Was nie zechciałby "nakarmić kociaka?" :)
[allegro.pl]

11 marca 2011 22:26 | Ania

pytanie

Czy ktoś posiada może utwór Ireny : ,,Kołysze się świat"?

10 marca 2011 12:04 | Kama

Zgadzam się z Gosią NB.
Moje ulubione piosenki poznawałam z płyt i radia .
Doprowadziło to do tego,że jak słyszę taką znajomą , wysłuchaną 1000 razy wersję utworu to budzi ona we mnie najmilsze wspomnienia i kojarzy mi się wspaniale,.....
Natomiast wersje koncertowe są ciekawe z innego względu.......
Pamiętam jak pierwszy raz byłam na koncercie Ireny w marcu 1980 roku i jak mówiłam po nim ,że Irena świetnie śpiewa na żywo.
Nagłosnienie, inna wersja muzyczna no i wykonywczyni, która śpiewa tu i teraz.... to jest taki magiczny moment bardzo cenny

10 marca 2011 11:18 | Gosia NB

TY I JA..

Jeśli chodzi o wersje płytowe piosenek to niektóre są mi bardziej bliższe z tego względu, że właśnie od słuchania płyt zaczęła się u mnie historia z piosenką Ireny Jarockiej . To te wersje w moim przypadku poruszają mnie najbardziej a szczególnie utwory z płyty "W cieniu dobrego drzewa". Dlatego ta wersja płytowa "Ty i ja" zadziałała niesamowicie i przenosi gdzieś hen :-)
Pozdrawiam sedecznie Wykonawczynię tego utworu i wszystkich Gości tej strony.

10 marca 2011 10:59 | Joanna z Warszawy

"Ty i ja, wczoraj i dziś"

Dziękuję Kamo za Clip wersji płytowej tej świetnej piosenki Ireny z Jej ładnie podanymi zdjęciami,(niektóre z nich miałam okazję zobaczyć po raz pierwszy) oraz za zaproszenie do obejrzenia go na Y.T.
Ja zawsze przedkładałam uczestnictwo w koncercie nad słuchaniem muzyki a szczególnie śpiewu nagranego na płycie, mimo że w przypadku płyt, wszystko jest zazwyczaj dopracowane do granic możliwości technicznych.Oczywiście na żywo zdarzają się jakieś potknięcia, ale ładunek emocji i energii ze strony artysty jest nieporównywalnie większy.
Ciekawa jestem waszej opinii w tej sprawie, bo wielu z fanów Ireny Jarockiej ma w tym względzie większe ode mnie doświadczenie.
Dla porównania zostawiam tu link do nagrania tej piosenki z koncertu naszej Ireny

[www.youtube.com]

Kamo w nagrodę będziesz miała okazję być na koncercie w Szczepanikach, gdyż to jest blisko Grudziądza.Do sierpnia wbrew pozorom nie daleko.

Wszystkim życzę miłego dnia, a zapracowanej Gospodyni tej strony oraz Kamie w szczególności.
J.