Intencją Księgi Gości jest wyrażenie szacunku dla Ireny Jarockiej, upamiętnienie zarówno jej dorobku artystycznego jak i osobowości artystki. Osoby pragnące zamieścić swoje wspomnienia związane z artystką, wypowiedzieć się na temat portalu lub wyrazić szacunek dla Ireny Jarockiej za całokształt jej dorobku, prosimy o przesłanie tekstu na: Jarocka@gmail.com.
Uzupełniamy stale materiały z życia Ireny na portalu IrenaJarocka.pl.
Brakujące materiały lub korekty prosimy o przesyłanie na Jarocka@gmail.com
14 października 2013 22:35 | Danusia I.
Odeszła Felicja Gwincińska
Wyjątkowa osoba. Wieloletnia radna, Honorowy Obywatel Bydgoszczy, wieloletnia Prezes Towarzystwa Muzycznego.
Jestem przejęta tym, że odeszła wieloletnia radna Bydgoszczy-Felicja Gwincińska.
Była wspaniałym Człowiekiem, powszechnie lubianym, bardzo dużo pomagała nam w sprawach Irenkowych.
To był dusza człowiek. Nazywano ją "Matka Bydgoszczy".
Z czym byśmy się nie zgłosili zawsze nam drogę otworzyla i pomogła w sprawach Fanklubu IJ.
Dodam, że pani Felicja byla Ireny fanką. Obie bardzo się lubiły.
Pani Felicja bywała na koncertach Ireny min. na koncercie który organizowaliśmy 6 lutego 2004 roku w Klubie Heros w Bydgoszczy. Była naszym honorowym gościem.
Teraz z góry będzie oglądała Bydgoszcz. Tam spotka sie z Irenką, może zorganizują wspólnie jakiś koncert?
Teraz pozostały mi jedynie sympatyczne wspomnienia z naszych spotkań.
[zyciebydgoszczy.pl]
[www.pomorska.pl]
Pozdrawiam Danusia
Jestem przejęta tym, że odeszła wieloletnia radna Bydgoszczy-Felicja Gwincińska.
Była wspaniałym Człowiekiem, powszechnie lubianym, bardzo dużo pomagała nam w sprawach Irenkowych.
To był dusza człowiek. Nazywano ją "Matka Bydgoszczy".
Z czym byśmy się nie zgłosili zawsze nam drogę otworzyla i pomogła w sprawach Fanklubu IJ.
Dodam, że pani Felicja byla Ireny fanką. Obie bardzo się lubiły.
Pani Felicja bywała na koncertach Ireny min. na koncercie który organizowaliśmy 6 lutego 2004 roku w Klubie Heros w Bydgoszczy. Była naszym honorowym gościem.
Teraz z góry będzie oglądała Bydgoszcz. Tam spotka sie z Irenką, może zorganizują wspólnie jakiś koncert?
Teraz pozostały mi jedynie sympatyczne wspomnienia z naszych spotkań.
[zyciebydgoszczy.pl]
[www.pomorska.pl]
Pozdrawiam Danusia
14 października 2013 04:53 | Niezwykły Gość
Irena Jarocka gościem wytwórni płyt winylowych

13 października 2013 16:15 | Adam
Nauczyłem się wybaczać
"Staram się dostrzegać jak najwięcej kolorowych stron życia,
aby te szare nie przysłoniły mi urody życia."
Po przeczytaniu artykułu "Nauczyłam się wybaczać"
[www.irenajarocka.pl]
i kolejnych wielokrotnych przemyśleniach i eksperymentowaniu w tym temacie,
dzisiaj też mogę powiedzieć, że w końcu nauczyłem się przebaczać.
Była Pani moim przewodnikiem duchowym, dziękuję za wzór, który teraz
wskazuje mi moją kolorową drogę życia.

aby te szare nie przysłoniły mi urody życia."
Po przeczytaniu artykułu "Nauczyłam się wybaczać"
[www.irenajarocka.pl]
i kolejnych wielokrotnych przemyśleniach i eksperymentowaniu w tym temacie,
dzisiaj też mogę powiedzieć, że w końcu nauczyłem się przebaczać.
Była Pani moim przewodnikiem duchowym, dziękuję za wzór, który teraz
wskazuje mi moją kolorową drogę życia.

13 października 2013 00:40 | SGB Arabeska
To co zdarza się raz, z udziałem SGB Arabeska
11 października 2013 04:33 | AnnaMaria
In memorial
Memory stone in my garden


10 października 2013 14:49 | Artur Chmielewski
Moje ulubione oblicze p. Irenki
Gdy nie zostanie po mnie nic
Oprócz pożółkłych fotogtafii
Błękitny mnie przywita świt
W miejscu, co nie ma go na mapie
Oprócz pożółkłych fotogtafii
Błękitny mnie przywita świt
W miejscu, co nie ma go na mapie

10 października 2013 00:55 | Hanna Ewa
Irenie Jarockiej
* * *
W ramionach
tulę
czułe wspomnienia
motyle spadają mi wprost z rąk
w pobliżu potok
szumi woda
pluskając kroplą
o kamień
żyjemy
krótko
czujemy
mocno
pozostają jedynie
ślady stóp
na piasku-
22 02 2012
W ramionach
tulę
czułe wspomnienia
motyle spadają mi wprost z rąk
w pobliżu potok
szumi woda
pluskając kroplą
o kamień
żyjemy
krótko
czujemy
mocno
pozostają jedynie
ślady stóp
na piasku-
22 02 2012
10 października 2013 00:50 | Hanna Ewa
“jesteś moim najlepszym
wspomnieniem
moje myśli
płyną jak
ciepły przypływ
do ciebie ....”
Irena Jarocka była w moim dzieciństwie obecna poprzez swoje piękne piosenki, śpiewała ‘Gondolierów...’, gdy chodziłam do liceum była już gwiazdą.
Nie przypuszczałam wtedy, że będzie mi bliska po latach i gdy słuchałam Jej piosenki z najnowszej płyty “Małe Rzeczy” nie mogłam wiedzieć, że akurat zmaga się z chorobą, cieszyłam się Jej głosem, urodą i nagle ta smutna wiadomość.
Bardzo bym chciała upamiętnić Irenę Jarocką kilkoma wierszami. Fragment jednego z nich niech będzie mottem dla tych wspomnień.
Hanna Ewa Mordawska
wspomnieniem
moje myśli
płyną jak
ciepły przypływ
do ciebie ....”
Irena Jarocka była w moim dzieciństwie obecna poprzez swoje piękne piosenki, śpiewała ‘Gondolierów...’, gdy chodziłam do liceum była już gwiazdą.
Nie przypuszczałam wtedy, że będzie mi bliska po latach i gdy słuchałam Jej piosenki z najnowszej płyty “Małe Rzeczy” nie mogłam wiedzieć, że akurat zmaga się z chorobą, cieszyłam się Jej głosem, urodą i nagle ta smutna wiadomość.
Bardzo bym chciała upamiętnić Irenę Jarocką kilkoma wierszami. Fragment jednego z nich niech będzie mottem dla tych wspomnień.
Hanna Ewa Mordawska
9 października 2013 04:03 | FaceBook
Ciekawe NIEOFICJALNE Profile na FaceBook
Swobodna przystań - Irena Jarocka
[www.facebook.com]
„Śpiewając Miłuję” Wielbiciele Ireny Jarockiej
[www.facebook.com]
[www.facebook.com]
„Śpiewając Miłuję” Wielbiciele Ireny Jarockiej
[www.facebook.com]
9 października 2013 02:59 | The Polish American Cultural Center
Second Passion of Irena Jarocka
[www.polishcenterofcleveland.org]
Discover Poland – Exhibition about Poland
[www.polishcenterofcleveland.org]
[www.polishcenterofcleveland.org]
Discover Poland – Exhibition about Poland
[www.polishcenterofcleveland.org]
8 października 2013 20:24 | Damian
Dziekuje moderatorom za umieszczenie tego nagrania z Sopotu'73. Wielkia niespodzianka, licze na inne nagrania live :) Czy wiadomo, zachowal sie wystep TV?
8 października 2013 14:17 | ArturR.

Witajcie Bardzo serdecznie :)
Przesyłam Wam również takie kwiaty , choć u mnie w ogrodzie wszystko zniszczył mróz :( ,
Dziękuję panu Michałowi za zamieszczenie na stronie utworów mp3 , również Pozdrawiam pana i p.Monikę :)
8 października 2013 05:15 | Archiwum PR
Sopot 1973
Lucjan Kydryński przedstawia Irenę Jarocką na festiwalu Sopot 73, piosenki:
"Śpiewam pod gołym niebem” i "Il faut y croire”.
[www.irenajarocka.pl]
"Śpiewam pod gołym niebem” i "Il faut y croire”.
[www.irenajarocka.pl]
8 października 2013 04:02 | YouTube
Irena Jarocka - Konie szybko mkną
29 września 2013 22:17 | zDrugiejSstronyLustra
Ha ! To się nazywa strzał w dziesiątkę ! Nic dodać, nic ująć ! Brawo Nikulko !
29 września 2013 20:18 | Monika Sobolewska
Taka miłość się nie zdarza
Życzę wszystkim Paniom by kochały swoich mężczyzn jak moja Mama kochała mojego Tatę, a wszystkim Panom by byli tak kochani. Dołączam moje zdjęcie Rodziców.
Monika
Monika

29 września 2013 20:15 |
No i wszystko jasne!
Dziękujemy za odpowiedź i prawdziwą informację!
Jak łatwo powstaje plotka! I jak bardzo łatwo może komuś zrobic krzywdę!
A Papież Franciszek niedawno ostro wypowiedział się o plotkarzach i do plotkarzy! ;))))
Dziennikarze pleciuchów mają u Niego przechlapane! :)
Jak łatwo powstaje plotka! I jak bardzo łatwo może komuś zrobic krzywdę!
A Papież Franciszek niedawno ostro wypowiedział się o plotkarzach i do plotkarzy! ;))))
Dziennikarze pleciuchów mają u Niego przechlapane! :)
29 września 2013 18:25 | Natalia Kukulska Serwis Oficjalny
Pamiętnik, którego nie ma...
[www.nataliakukulska.pl]
Na pewno wielu z Was spotyka ostatnio artykuły o odnalezionym przez Natalię pamiętniku. Pamiętniku, którego... nie ma...
A wciąż o nim czytamy...
"To ja tak szybciutko, zanim powstaną kolejne eseje i krzykliwe tytuły w gazetach o informacjach z pamiętnika mojej mamy, który rzekomo odnalazłam... Nic takiego nie miało miejsca. Nie ma żadnego pamiętnika ani w domu ani wśród fanów a tym bardziej żadnych rewelacji jakoby mój tata romansował ;-). Ale kto ma ochotę śledzić ten serial - bardzo prosz... Szczęśliwie moi rodzice mają do tego dystans ;-)."
Natalia Kukulska
Na pewno wielu z Was spotyka ostatnio artykuły o odnalezionym przez Natalię pamiętniku. Pamiętniku, którego... nie ma...
A wciąż o nim czytamy...
"To ja tak szybciutko, zanim powstaną kolejne eseje i krzykliwe tytuły w gazetach o informacjach z pamiętnika mojej mamy, który rzekomo odnalazłam... Nic takiego nie miało miejsca. Nie ma żadnego pamiętnika ani w domu ani wśród fanów a tym bardziej żadnych rewelacji jakoby mój tata romansował ;-). Ale kto ma ochotę śledzić ten serial - bardzo prosz... Szczęśliwie moi rodzice mają do tego dystans ;-)."
Natalia Kukulska
29 września 2013 15:55 |
" Na żywo" - piosenka i ...wątek pewien...
W 39 nr "Na żywo" w cyklu " Historia jednej piosenki" jest artykuł o powstaniu i dalszych losach piosenki " Tylko mnie poproś do tańca". Jest o Irenie i Ani J. Autor/ autorka? nieznani.
Wątek romansu, bądź rzekomego romansu raczej, Ireny z Jarkiem Kukulskim znów się pojawia. Tak to już jest z dzisiejszymi dziennikarzami - jak się czegoś uczepią to już to powielają i jeszcze dorabiają swoją fabułę, aby było ciekawiej.
Najgorsze jest to, ze Osoby których to dotyczy nie mają szans na obronę, ponieważ są już na połoninach niebieskich....
Ponoc Ania Jantar napisała o tym w swoim pamiętniku, co przecież nie znaczy, że było to prawdą. Kobieta nieco odsunięta od męża jest w stanie konfabułowac różne historie, aby uciszyc swoje serce....
Ale... sza! To nie jest strona oficjalna Anny Jantar!
Wątek romansu, bądź rzekomego romansu raczej, Ireny z Jarkiem Kukulskim znów się pojawia. Tak to już jest z dzisiejszymi dziennikarzami - jak się czegoś uczepią to już to powielają i jeszcze dorabiają swoją fabułę, aby było ciekawiej.
Najgorsze jest to, ze Osoby których to dotyczy nie mają szans na obronę, ponieważ są już na połoninach niebieskich....
Ponoc Ania Jantar napisała o tym w swoim pamiętniku, co przecież nie znaczy, że było to prawdą. Kobieta nieco odsunięta od męża jest w stanie konfabułowac różne historie, aby uciszyc swoje serce....
Ale... sza! To nie jest strona oficjalna Anny Jantar!
28 września 2013 15:13 | Marika
Do Basi F. ; Artura R. i Mariusza i wszystkich Gości Pani Irenki
Basiu :)
Miłą wiadomość zostawiłaś i dziękuję Ci za to. Mam ogromną sympatię do tramwajowych przejazdżek ... w moich rejonach "jazdami Bimbą " określanych. Jak będę w Trójmieście, to chciałabym móc też jechać tramwajem " ochrzczonym " imieniem Pani Irenki.
Arturowi R. podziękowania za pozdrowienia przesyłam i odwzajemniam.
Mariuszowi za odrobinę Impresjonizmu uśmiech wysyłam.
Wszystkim dobrego i spokojnego dzisiejszego dnia i jutrzejszej niedzieli.
[www.youtube.com]
Miłą wiadomość zostawiłaś i dziękuję Ci za to. Mam ogromną sympatię do tramwajowych przejazdżek ... w moich rejonach "jazdami Bimbą " określanych. Jak będę w Trójmieście, to chciałabym móc też jechać tramwajem " ochrzczonym " imieniem Pani Irenki.
Arturowi R. podziękowania za pozdrowienia przesyłam i odwzajemniam.
Mariuszowi za odrobinę Impresjonizmu uśmiech wysyłam.
Wszystkim dobrego i spokojnego dzisiejszego dnia i jutrzejszej niedzieli.
[www.youtube.com]
27 września 2013 19:20 | Basia F
Tramwaj im. Ireny Jarockiej w Gdańsku
[www.gdansk.pl]
Przy tej okazji, zainteresowanych garderobą w Operze Leśnej w Sopocie informuję, że projekt ten cały czas jest aktualny
i chociaż termin jego realizacji (dotyczy to wszystkich garderób ) został przesunięty, to z chwilą pozyskania na ten cel środków, garderoba im. Ireny Jarockiej będzie wykonana jako jedna z pierwszych.
Przy tej okazji, zainteresowanych garderobą w Operze Leśnej w Sopocie informuję, że projekt ten cały czas jest aktualny
i chociaż termin jego realizacji (dotyczy to wszystkich garderób ) został przesunięty, to z chwilą pozyskania na ten cel środków, garderoba im. Ireny Jarockiej będzie wykonana jako jedna z pierwszych.
27 września 2013 02:55 | Film Polski
40 rocznica filmu "Motylem jestem czyli miłość czterdziestolatka"
W 40. rocznicę filmu "Motylem jestem czyli miłość czterdziestolatka", A. Kopczyński (inż. Karwowski) z Ireną Jarocką

27 września 2013 01:14 | BlueAngel
głosem mrok rozświetlałaś
smuty tamtego czasu
i radości życia dodawałaś
w chwilach dzisiaj zwątpienia
wraz kawiarenkami odpływaliśmy
w słońcu twego głosu...
smuty tamtego czasu
i radości życia dodawałaś
w chwilach dzisiaj zwątpienia
wraz kawiarenkami odpływaliśmy
w słońcu twego głosu...
27 września 2013 01:07 | Maria Milewska
Pamięci Ireny Jarockiej żałobny rapsod
Przestało bić Twe serce
Pieśniarko urokliwa
Pozostały piosenki
których śmierć nie zmoże
Z żałobnym orszakiem
nie odejdziesz cała
"Gondolierzy z nad Wisły"
i inne, z nami pozostaną
Twój głos delikatny i ciepły
w naszej wyobraźni
promienny uśmiech
Twej twarzy przywoła
i łatwiej nam będzie żyć
na tym padole
Żegnaj więc Damo Estrady
Dziś z Tobą są nasze uczucia, myśli, słowa
Nim zabrzmi marsza akord ostatni
w ciszę odejdą gromkie brawa
Pieśniarko urokliwa
Pozostały piosenki
których śmierć nie zmoże
Z żałobnym orszakiem
nie odejdziesz cała
"Gondolierzy z nad Wisły"
i inne, z nami pozostaną
Twój głos delikatny i ciepły
w naszej wyobraźni
promienny uśmiech
Twej twarzy przywoła
i łatwiej nam będzie żyć
na tym padole
Żegnaj więc Damo Estrady
Dziś z Tobą są nasze uczucia, myśli, słowa
Nim zabrzmi marsza akord ostatni
w ciszę odejdą gromkie brawa
26 września 2013 20:14 | Lidka C.
Ewangeliczny bochenek chleba
Anno Mario... Piękne wspomnienie, pełne wymowy i jakże bardzo oddające osobowośc naszej Ireny.
Ona taka była. Zwyczajnie nadzwyczajna! Właśnie w tej niesamowitej zdolności słuchania drugiego człowieka - nie ponaglała, nie " wchodziła w słowo". Słuchała uważnie i z wyrozumiałością. Czasami dziwiłam się, skąd Ona ma w sobie tyle cierpliwości...
I to, co już tutaj w Księdze Gości nie jeden raz powtarzano: Irena zawsze tworzyła cudowną atmosferę spokoju, łagodności, w Jej obecności człowiek się wyciszał, łagodniał.... Kiedyś Jej powiedziałam, że byłaby świetną psychoterapeutką. Roześmiała się wtedy i powiedziała z właściwą sobie skromnością : " Oj, to najpierw musiałabym więcej nad sobą popracowac, aby móc pomagac innym ludziom". Na moje stwierdzenie, ze już pomaga wysłuchując nas, tylko się łagodnie uśmiechnęła...
Ona taka była. Zwyczajnie nadzwyczajna! Właśnie w tej niesamowitej zdolności słuchania drugiego człowieka - nie ponaglała, nie " wchodziła w słowo". Słuchała uważnie i z wyrozumiałością. Czasami dziwiłam się, skąd Ona ma w sobie tyle cierpliwości...
I to, co już tutaj w Księdze Gości nie jeden raz powtarzano: Irena zawsze tworzyła cudowną atmosferę spokoju, łagodności, w Jej obecności człowiek się wyciszał, łagodniał.... Kiedyś Jej powiedziałam, że byłaby świetną psychoterapeutką. Roześmiała się wtedy i powiedziała z właściwą sobie skromnością : " Oj, to najpierw musiałabym więcej nad sobą popracowac, aby móc pomagac innym ludziom". Na moje stwierdzenie, ze już pomaga wysłuchując nas, tylko się łagodnie uśmiechnęła...
26 września 2013 02:32 | AnnaMaria
Ostatni bochenek chleba
Była jesienna, słoneczna sobota na początku lat osiemdziesiątych. Popołudniem wracałam zmęczona do domu. Sklepy wtedy nie były czynne całą dobę, a o supermarketach czy galeriach handlowych tylko marzyliśmy. Często kupowałam pieczywo w sklepie samoobsługowym na skrzyżowaniu Radiowej i Kaliskiego. Tego dnia również zamierzałam je tam kupić. Doszłam do sklepu, pociągnęłam za drzwi - zamknięte. Niestety, było już po piętnastej. Wracałam więc powoli, ze spuszczoną głową. Kiedy dochodziłam do chodnika, gdzieś kątem oka, najbardziej skrajnymi receptorami wzroku zobaczyłam nadjeżdżający biały samochód. Byłam przekonana, że zdążę przejść na drugą stronę ulicy. Postawiłam jedną nogę na jezdni, a rękę oparłam na masce tego samochodu. To dziwne zachowanie wcale mnie nie zatrwożyło ani nie zastanowiło. Jak gdyby nigdy nic, podniosłam głowę, spojrzałam na przednią szybę samochodu i zobaczyłam kobietę za kierownicą. Spojrzałyśmy sobie w oczy, a ja dalej stałam bez jakiejkolwiek reakcji. Kobieta otworzyła okno i powiedziała: „No, witam cię. Wsiadaj, bo chyba nie będziemy tu dłużej tak stać. Jeszcze policja nas zatrzyma”.
Oj, chyba wtedy była jeszcze milicja?
Powoli zaczęło do mnie docierać, że ktoś coś do mnie mówi. Wsiadłam posłusznie i dopiero wtedy zorientowałam się, że nie rozjechała mnie przecież dobrze mi znana Irena Jarocka.
- Co się dzieje? - zapytała.
- Miałam kupić pieczywo, bo w domu nie mamy - wyjaśniłam. - I jestem potwornie zmęczona.
Uśmiechnęła się porozumiewawczo: - Ja też mam kupić pieczywo, bo w domu nie mamy.
Ruszyłyśmy. W drodze opowiedziała, jak powyższa historia wyglądała Jej oczami: Dojeżdżała do sklepu i zobaczyła, że ktoś podchodzi do drzwi, lecz one były zamknięte. Szybko zawróciła i miała jechać dalej, w poszukiwaniu pieczywa. Zobaczyła jeszcze, że ta osoba bardzo powoli zbliża się do chodnika. Rozpoznała mnie i była przekonana, że stanę na jego skraju i Jej pomacham. A ja weszłam na jezdnię, jak tylko zatrzymała samochód.
Miała w sobie dużo spokoju, nie krzyczała na mnie.
Dziękuję Ireno, że uratowałaś nas tego dnia od śmierci głodowej. W następnym sklepie, do którego razem pojechałyśmy, był tylko jeden, ostatni bochenek chleba. Mogłaś wziąć cały, a Ty podzieliłaś go sprawiedliwie na pół.
Dziękuję, że mnie wtedy nie rozjechałaś. Dzięki temu mogę w tej chwili pisać te słowa.
Miałaś w sobie także coś, co tak naprawdę trudno opisać słowami, a co sprawiało, że lubiłam przebywać w Twoim towarzystwie. O sobie nie mówiłaś wiele, natomiast miałaś coraz rzadszą obecnie umiejętność słuchania innych. Mnie też.
Dziękuję, że teraz jesteś światełkiem, oświetlającym nam drogę, którą podążamy na spotkanie z Tobą.
Oj, chyba wtedy była jeszcze milicja?
Powoli zaczęło do mnie docierać, że ktoś coś do mnie mówi. Wsiadłam posłusznie i dopiero wtedy zorientowałam się, że nie rozjechała mnie przecież dobrze mi znana Irena Jarocka.
- Co się dzieje? - zapytała.
- Miałam kupić pieczywo, bo w domu nie mamy - wyjaśniłam. - I jestem potwornie zmęczona.
Uśmiechnęła się porozumiewawczo: - Ja też mam kupić pieczywo, bo w domu nie mamy.
Ruszyłyśmy. W drodze opowiedziała, jak powyższa historia wyglądała Jej oczami: Dojeżdżała do sklepu i zobaczyła, że ktoś podchodzi do drzwi, lecz one były zamknięte. Szybko zawróciła i miała jechać dalej, w poszukiwaniu pieczywa. Zobaczyła jeszcze, że ta osoba bardzo powoli zbliża się do chodnika. Rozpoznała mnie i była przekonana, że stanę na jego skraju i Jej pomacham. A ja weszłam na jezdnię, jak tylko zatrzymała samochód.
Miała w sobie dużo spokoju, nie krzyczała na mnie.
Dziękuję Ireno, że uratowałaś nas tego dnia od śmierci głodowej. W następnym sklepie, do którego razem pojechałyśmy, był tylko jeden, ostatni bochenek chleba. Mogłaś wziąć cały, a Ty podzieliłaś go sprawiedliwie na pół.
Dziękuję, że mnie wtedy nie rozjechałaś. Dzięki temu mogę w tej chwili pisać te słowa.
Miałaś w sobie także coś, co tak naprawdę trudno opisać słowami, a co sprawiało, że lubiłam przebywać w Twoim towarzystwie. O sobie nie mówiłaś wiele, natomiast miałaś coraz rzadszą obecnie umiejętność słuchania innych. Mnie też.
Dziękuję, że teraz jesteś światełkiem, oświetlającym nam drogę, którą podążamy na spotkanie z Tobą.
25 września 2013 21:41 |
WAT
mój syn jest blisko miejsca zamieszkania( dawnego) Ireny Jarockiej, czyli na uczelni wojskowej WAT obok ulicy Kocjana.
Może dane mi będzie odwiedzić kiedyś Jej dawny dom.Piszę trzeci raz, ale czytam codziennie. Halina.
Może dane mi będzie odwiedzić kiedyś Jej dawny dom.Piszę trzeci raz, ale czytam codziennie. Halina.
25 września 2013 00:28 |
Festiwal w Opolu 1986 rok. NIE ZOSTAWIAJ MNIE
Probuje po raz pierwszy wkleic zdjecie Pani Ireny z Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu z roku 1986.
Wspaniale tlumaczenie tekstu "Ne me quitte pas" Jacquesa Brela
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Maciej z Kolonii

Wspaniale tlumaczenie tekstu "Ne me quitte pas" Jacquesa Brela
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Maciej z Kolonii

24 września 2013 13:26 | Marika
Wspomnienia o Irenie Jarockiej .
Mówiąc wszystkim Dzień dobry we wtorkowe, wrześniowe popołudnie przesyłam wspomnieniowe audycje Polskiego Radia.
[www.polskieradio.pl]
Smutne jest tylko to , że takie wspomnienia można byłoby na falach radiowych zamieszczać nie tylko w momencie pożegnania, czy też corocznego pamiętania o tych, co odeszli na "Poloniny niebieskie " - w dniu 1 listopada , ale też tak na codzień.
Bo przecież w codzienności te piosenki wielokrotnie pomagają i radość niosą.
Dla słuchaczy rozkochanych w utworach takiej Artystki , jaką była Pani Irenka nigdy nie jest tych wspomnień i słuchania piosenek za wiele. Miłe jest więc to , że dzięki wspomnieniom i wszelkim akcjom upamiętniającym - Pani Irena powraca i powracać będzie.
Pozdrawiam i nadzieję dla wszystkich pozostawiam...że to co wydaje się niemożliwe, często staje się jednak możliwe :)
[www.polskieradio.pl]
Smutne jest tylko to , że takie wspomnienia można byłoby na falach radiowych zamieszczać nie tylko w momencie pożegnania, czy też corocznego pamiętania o tych, co odeszli na "Poloniny niebieskie " - w dniu 1 listopada , ale też tak na codzień.
Bo przecież w codzienności te piosenki wielokrotnie pomagają i radość niosą.
Dla słuchaczy rozkochanych w utworach takiej Artystki , jaką była Pani Irenka nigdy nie jest tych wspomnień i słuchania piosenek za wiele. Miłe jest więc to , że dzięki wspomnieniom i wszelkim akcjom upamiętniającym - Pani Irena powraca i powracać będzie.
Pozdrawiam i nadzieję dla wszystkich pozostawiam...że to co wydaje się niemożliwe, często staje się jednak możliwe :)
22 września 2013 19:23 | Danusia I.
Tak było na Powązkach w 67. urodziny Ireny
Renatko, bardzo dziękuję za współpracę i włożone serce za całokształt . Ściskam i przesyłam serdeczności.
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]
22 września 2013 12:05 | Joanna z Warszawy
21 września 2013 roku na Powązkach
Minęło 20 miesięcy bez Ireny, ale ciągle przychodzą do Niej przyjaciele, fani i przypadkowe osoby, które pamiętają Jej piosenki i osobę, zananą tylko z programów telewizyjnych.
[zapodaj.net]
A my ciągle w drodze.....
Pozdrawiam serdecznie Michała i Monikę Sobolewskich, oraz małego Radley, czyli osoby, które Irenka najbardziej kochała.
J.
[zapodaj.net]
A my ciągle w drodze.....
Pozdrawiam serdecznie Michała i Monikę Sobolewskich, oraz małego Radley, czyli osoby, które Irenka najbardziej kochała.
J.
21 września 2013 22:44 | BEATA Z RZESZOWA
MIESIĘCZNICA
Śmierć to słowo, ktore bolesny cios zadaje
Kończy się życie, kończy się świat,...
Tylko pustka, tylko żal w duszy zostaje
A w sercu wieczny ślad.
Teraz drogami Boga Ojca kroczysz
Na polanach boskich biegasz
Na nasze zło przymykasz oczy,
Smutno nam, że Cię z nami nie ma.
My z nadzieją serca czekamy,
że kiedyś na pewno się spotkamy.
Nadzieja spotkania łagodzi ból rozstania...
Kończy się życie, kończy się świat,...
Tylko pustka, tylko żal w duszy zostaje
A w sercu wieczny ślad.
Teraz drogami Boga Ojca kroczysz
Na polanach boskich biegasz
Na nasze zło przymykasz oczy,
Smutno nam, że Cię z nami nie ma.
My z nadzieją serca czekamy,
że kiedyś na pewno się spotkamy.
Nadzieja spotkania łagodzi ból rozstania...
21 września 2013 02:38 | AnnaMaria
Kolejny miesiąc bez Ireny

20 września 2013 20:09 | Tomek Marek
Ku pamięci Ireny Jarockiej
W mgle usłyszałem śpiewającego Anioła
Gdy mgła opadła rozkwitłaś we mnie
Byłaś mym Aniołem
Z krzywej wyszedłem na prostą bez końca
Na miłości prostej rozkwitam w wielu
Niosę Twe przesłanie podążając za Tobą
Jesteś mym Aniołem
Gdy mgła opadła rozkwitłaś we mnie
Byłaś mym Aniołem
Z krzywej wyszedłem na prostą bez końca
Na miłości prostej rozkwitam w wielu
Niosę Twe przesłanie podążając za Tobą
Jesteś mym Aniołem
20 września 2013 17:34 | Iza
Złota 20 dziś o godz.20
Serdecznie zapraszam na audycję Sławka w radiu Sezam dziś o 20 będzie prezentowana moja złota 20-stka/
pozdrawiam Wszystkich
pozdrawiam Wszystkich
20 września 2013 12:07 | Leszek
Piosenki śpiewane na koncertach w ZSRR
"Doliny w kwiatach" to jedna z piosenek, które Irena wykonywała na koncertach z Polanami w 68 r. Bardzo mi żal, że ta piosenka nigdy nie została zarejestrowana w Jej wykonaniu.
[www.youtube.com]
[www.youtube.com]